NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » [PZK] SZKOLENIE MLODZIEŻY

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 12>>>    strony: [1]23456789101112

[PZK] Szkolenie mlodzieży

  
3z6aef
07.06.2015 14:00:28
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 141 #2120136
Od: 2010-7-24
    SP5PY, ex. SQ5OBU pisze:

    (...)co w zakresie szkolenia młodzieży robi PZK? Jaki jest systemowy program pozyskiwania i nauczania młodych adeptów? Nie pytam o jednostkowe aktywności lokalnych grup, tylko o systemowe, bazujące na konkretnym programie działanie związkowe. Czy istniejący program (bo nie wyobrażam sobie, by takowy nie istniał, skoro mamy v.prezesa do spraw młodzieży i szkolenia) jest w jakiś sposób wymagany od jednostek terenowych, czy jest rozliczany i w jaki sposób?(...)

    SP2AYC pisze:

    (...)to właśnie "jednostkowe aktywności lokalnych grup" są najistotniejsze. Co da chociaż najlepszy "program działania", skoro nie będzie realizowany "w terenie"? To członkowie tworzą Związek, a nie jego władze. A już pytanie "czy jest rozliczany i w jaki sposób" śmieszy mnie ogromnie. Bo niby jaki wpływ ma Zarząd Główny na działalność lokalnych klubów?(...)


Tomku, Piotrze -

mówicie dokładnie o tym samym - a może raczej o dwóch aspektach tego samego problemu... :-)

Zdecydowanie potrzebna/konieczna/nieodzowna jest działaność centralna Związku w zakresie
programowania i aktywizacji działań lokalnych (ale może nie rozliczania(?) - znajdźmy inne słowo, ok?...;-)
Czy obecnie PZK ma taki program? Tu faktycznie powinien się wypowiedzieć v-ce prezes ds. młodzieży - ale z mojego prowincjonalnego oglądu (gdzież nam tam do Centrali!...;-) wynika, że takiego programu po prostu nie ma...
Owszem, były próby - przy okazji tzw. Strategii PZK (2008), gdzie Koledzy naprawdę wykonali pokaźną robotę,
która nigdy nie została „skonsumowana”. Jedyną działalnością centralną są: udział w programe YOTA
i obozy w Poroninie/Gliczarowie.

A jak wygląda wspieranie programów zewnętrznych (Radioreaktywacja) ? - "koń jaki jest, każdy widzi".... :-)
Ale tu właśnie widać to, o czym pisze Piotr SP2AYC: „Co da chociaż najlepszy "program działania",
skoro nie będzie realizowany "w terenie"? To członkowie tworzą Związek, a nie jego władze.”.

Może na przykładzie Radioreaktywacji i doświadczeń prowincji dolnośląskiej: :-)

program Radiorekatywacja jest de facto ogólnopolskim programem - nawet jakoś spisanym,
ale może nie do końca sformalizowanym. Czy to jest progam PZK? Oficjalnie: nie!
Ani ZG, ani Prezydium ZG nie podjęły uchwały w tej sprawie, nie „przydzieliły zasobów osobowych i finansowych”
do realizacji... ba! - nawet nie rozesłały do wszystkich OT informacji w tej sprawie...

Ale znakomita większość realizatorów programu Radioreaktywa... należy do PZK! :-)
(Zresztą: „nie ma dziwne!”, bo aktwni krótkofalowcy należą do Związku! ;-)

Jak to się przekłada na działalność lokalnych grup i stowarzyszeń? Ano... średnio... :-(

W „Zawodach Radioreaktywacja 2014” trzeba było dokonywać swoistej "łapanki", żeby wyłonić
choćby dwa kluby, które faktycznie chociaż zbliżyły się do wymagań organizatora (i chwała im za to!)
[nb. zupełnie jak w wyborach do Zarządów OT PZK, gdzie „chętnych na stołki jest zatrzęsienie!...;-) ]

Na Dolnym Śląsku mamy kilka lokalnych klubów, które aktywnie działają w programie Radiorektywacja -
niektóre nawet o tym nie wiedzą... ;-) Ale próby aktywizacji pozostałych Klubów (nie tylko PZK)
w tym zakresie, raczej dały mizerne efekty (zob. narada Klubów, program Humanitarium etc)...

Dlaczego? Ano, jak pisze Piotr SP2AYC: „Co da chociaż najlepszy "program działania",
skoro nie będzie realizowany "w terenie"? To członkowie tworzą Związek, a nie jego władze.”...

Podkreślam jeszcze raz: PZK to nie jakieś mityczne „władze”, jacyś ONI w ZG czy Prezydium ZG... To po prostu MY SAMI! To od nas zależy, jak ta organizacja ma wyglądać i co ma robić.

W przyszłym roku mamy Zjazd Delegatów PZK.... Da się?
  
Electra18.04.2024 09:24:08
poziom 5

oczka
  
SP5PY
07.06.2015 17:08:23
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2120201
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    3z6aef pisze:


    Tomku, Piotrze -

    mówicie dokładnie o tym samym - a może raczej o dwóch aspektach tego samego problemu... :-)

    Zdecydowanie potrzebna/konieczna/nieodzowna jest działaność centralna Związku w zakresie
    programowania i aktywizacji działań lokalnych (ale może nie rozliczania(?) - znajdźmy inne słowo, ok?...;-)


Waldku, nie myślałem o negatywnych konotacjach tego zwrotu, ale skoro rozliczenie tak źle się kojarzy, to może lepszym będzie: sprawozdanie. wesoły

    3z6aef pisze:


    Czy obecnie PZK ma taki program? Tu faktycznie powinien się wypowiedzieć v-ce prezes ds. młodzieży - ale z mojego prowincjonalnego oglądu (gdzież nam tam do Centrali!...;-) wynika, że takiego programu po prostu nie ma...


Tego się szczerze powiedziawszy obawiałem, bo z Centrali do W-wy również żadne sygnały nie docierały. I to jest w moim przekonaniu bardzo negatywne ponieważ uważam, że bez sprawnego systemu lokalne działania są skazane na w najlepszym przypadku mała skuteczność.

    3z6aef pisze:

    A jak wygląda wspieranie programów zewnętrznych (Radioreaktywacja) ? - "koń jaki jest, każdy widzi".... :-)
    Ale tu właśnie widać to, o czym pisze Piotr SP2AYC: „Co da chociaż najlepszy "program działania",
    skoro nie będzie realizowany "w terenie"? To członkowie tworzą Związek, a nie jego władze.”.
    Może na przykładzie Radioreaktywacji i doświadczeń prowincji dolnośląskiej: :-)
    Program Radiorekatywacja jest de facto ogólnopolskim programem - nawet jakoś spisanym,
    ale może nie do końca sformalizowanym. Czy to jest progam PZK? Oficjalnie: nie!
    Ani ZG, ani Prezydium ZG nie podjęły uchwały w tej sprawie, nie „przydzieliły zasobów osobowych i finansowych”
    do realizacji... ba! - nawet nie rozesłały do wszystkich OT informacji w tej sprawie...

    Ale znakomita większość realizatorów programu Radioreaktywa... należy do PZK! :-)
    (Zresztą: „nie ma dziwne!”, bo aktwni krótkofalowcy należą do Związku! ;-)


Cóż, w rozmowach z przedstawicielami ZG to RR ma pełne wsparcie, gorzej z realnymi działaniami. I właśnie na bazie doświadczeń z PZK uważam, że dół nic nie zrobi, skoro z góry wsparcia brak.
RR nie jest programem PZK, chociaż drobne próby przywłaszczenia były... Nie jest nim ani oficjalnie, ani nieoficjalnie. Nie jest, mimo iż w znakomitej większości jest realizowana przez członków PZK.
I być nie może, bo skierowany jest do wszystkich, a "badanie rynku" wykazało dobitnie, że jedyna szansa powodzenia zaistnieje tylko wówczas, gdy będzie zachowana niezależność. To daje do myślenia. Co powoduje, że członkowie PZK nie chcą działać JAKO związek. Dlaczego nie identyfikują się z organizacją, której są członkami?

[quote=3z6aef]
Jak to się przekłada na działalność lokalnych grup i stowarzyszeń? Ano... średnio... :-(

W „Zawodach Radioreaktywacja 2014” trzeba było dokonywać swoistej "łapanki", żeby wyłonić
choćby dwa kluby, które faktycznie chociaż zbliżyły się do wymagań organizatora (i chwała im za to!)
[nb. zupełnie jak w wyborach do Zarządów OT PZK, gdzie „chętnych na stołki jest zatrzęsienie!...;-) ]
Na Dolnym Śląsku mamy kilka lokalnych klubów, które aktywnie działają w programie Radiorektywacja -
niektóre nawet o tym nie wiedzą... ;-) Ale próby aktywizacji pozostałych Klubów (nie tylko PZK)
w tym zakresie, raczej dały mizerne efekty (zob. narada Klubów, program Humanitarium etc)... [/quote]

Ale to potwierdza moją tezę. Skoro związek nie zrobił dokładnie nic, by rozpowszechnić akcję, skoro nie potrafił zaktywizować własnych OT, skoro do ostatniej chwili nie było pewne czy wywiąże się z zobowiązania zakupu nagród, to jaka jest motywacja dla "dołu"?


_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
3z6aef
07.06.2015 18:52:32
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 141 #2120241
Od: 2010-7-24


Ilość edycji wpisu: 1
    SP5PY pisze:


    (...)Ale to potwierdza moją tezę. Skoro związek nie zrobił dokładnie nic, by rozpowszechnić akcję, skoro nie potrafił zaktywizować własnych OT, skoro do ostatniej chwili nie było pewne czy wywiąże się z zobowiązania zakupu nagród, to jaka jest motywacja dla "dołu"?


Tomku -

tak na szybko, póki wątek jest jeszcze w temacie... :-)
(jak zauważyłem - to jest zawsze jakieś kilka postów...;-)

OK, na chwilę załóżmy, że jesteś w kadencji 2016-2020 v-ce prezesem PZK ds. młodzieży
(tak! jest to możliwe! :-) Jakie konkretne działania - jako „funkcyjny” organizacji,
który ma również swoje lokalne zadania, swoje hobby i - last but not least ;-) swoją rodzinę -
podjąłbyś dla rozpowszechnienia akcji RR wśrod 33 OT i 232 Klubów Terenowych PZK?
Co zaleciłbyś Kolegom w Zarządach OT (na które masz taki sobie wpływ) dla realizacji tego zadania?

Dla ułatwienia: popatrzmy, co zrobiło ZG PZK, Prezydium ZG PZK (a to jest zupenie coś innego niż ZG!),
Oddziały Terenowe, i w końcu Kluby (niekoniecznie PZK).

* Prezydium ZG: dekaracja nagród (konkretnie: dwa TRX-y) ogłoszona w Komunikacie Sekretariatu, który czytuje 600-800 osób (tak! tyle właśnie! na 4-tysięczną organizację... what!?)

* ZG: nic... dokładnie: NIC!

* OT i Kluby: tutaj brak dokładnych danych... (to jest osobny temat/problem: poziomy przepływ informacji między
agendami Związku... o tym pisze np. Andrzej SP9ENO na stronie OT-50 - choć nie do końca się z nim zgadzam...
I nie załatwią tego Forum PKI czy facebukowy PZK... ;-) - choć wypełniają brakującą lukę, której nie potrafi/nie umie/nie chce wypełnić Centrala PZK :-(

W DOT zwołaliśmy Naradę Klubów (brrr!... event rodem z czasów „słusznie minionych”... ale pożyteczny! -
zob. materiały w Download na stronie www OT01), zaprosiliśmy niezawodnego STS-a do Humanitarium (DZIĘKI raz jeszcze!)
i w końcu powtórzyliśmy radioreaktywacyny „wyczyn” jeszcze dwa razy... Na więcej nie było „pary”! Po prostu inne Kluby,
albo nie mają żadnej ochoty na takie działania (i ze smutkiem podejrzewam, że tak jest w zdecydowanej większości
z tych 232 Klubów Terenowych PZK), albo mają inne metody/podejście/ideę na pracę z młodzieżą i dzieciakami
(nasz SP6PYP, SP6PSR - ci od emergency , harcerski SP6ZDA czy SP6ZWR - tak! klub PZK... :-)

Czy zatem można zrobić to inaczej/lepiej? Czy faktycznie pomysł, aby takie działania prowadzić poza Związkiem,
jest słuszny i zmieni coś w tej materii? Czy jednak warto przekonać te wszystkie Kluby, żeby zechciały
zadbać o własną przyszłość i _spróbowały_ zrealizować:

Marzy mi się, że każdy z 232 (tak!) Klubów Terenowych PZK (stan: maj 2015) współpracuje z co najmniej jedną szkołą podstawową/gimnazjum/liceum... A ta współpraca nie polega li tylko na zrobieniu raz w roku spotkania z „ciekawym człowiekiem” (krótkofalowcem), tylko na regularnej, systematycznej promocji i edukacji młodych ludzi w dziedzinie szeroko pojętej amatorskiej radiokomunikacji...

Ja nie wiem... A może: "wiem, ale nie powiem..." ;-)


  
SP5PY
07.06.2015 20:03:08
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2120283
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
Waldku, oczywiście możemy odrobinę puścić wodze fantazji. Mam świadomość, że problem jest poważny i ma korzenie głęboko i dawno. Nie da sie kilkoma prostymi decyzjami wpłynąć na niechęć środowiska do pewnych zmian. To wymaga i czasu, i poświęcenia. Ale skoro ktoś się decyduje pozostać funkcyjnym, to przecież nie po to, by to ładnie w historii znaku wyglądało...
Problem w moim przekonaniu jest złożony i nie dotyczy wyłącznie szkolenia. To kwestia mentalności, która wymaga zmiany podejścia do tak oczywistych kwestii jak wygląd strony, jak forma przekazywanych informacji, jak stawianie pewnych wymagań wobec podległych struktur. To przede wszystkim uświadomienie sobie, że krótkofalarstwo dla przeciętnego Kowalskiego nie jest dzisiaj niczym wyjątkowym. W czasach gdy dzieciaki przed szkołą obcują ze smartfonami musimy się dobrze napocić, by tradycyjna łączność wydało im się atrakcyjne. Inaczej możemy odpuścić przed startem.
Kwestia uruchomienia zasobów ludzkich wśród krótkofalowców wiąże się imo z dobrze zaprojektowaną kampanią informacyjną. Aby dowolna akcja odniosła sukces ( i niekoniecznie w pierwszej edycji), należy ją ogłaszać wszelkimi dostępnymi metodami by mieć pewność, że dotarła do wszystkich. Dzisiaj może i
Mailing do OT to tylko pierwszy krok. Wymóg ogłoszenia tego na wszystkich stronach oddziałowych wydaje się logicznym następstwem. Wraz z konkretną informacją o celu i nagrodach. Nie w formie suchego komunikatu który ginie w zalewie innych równie nic nie mówiących "newsów" jak ma to miejsce na stronie związkowej. Pomijam że sam wygląd tej strony jest w dzisiejszych czasach żenująco słaby. Strona jest absolutnie nieczytelna, nieintuicyjna i nieprzyjazna.
Kolejnym krokiem jest ogłaszanie akcji na wszystkich imprezach sponsorowanych przez PZK. Skoro taki ŁOŚ czy Burzenin jest sponsorowany z kasy związkowej (i dobrze), to niby dlaczego nie można zawrzeć w umowie sponsoringu konieczności wystawienia czytelnej i widocznej informacji? I dotyczy to wszelakich aktywności finansowanej przez PZK. I tu kłania się zmiana mentalności: w zeszłym roku pogadałem sobie z Prezesem w Burzeninie i zadałem pytanie: jak to jest, że na imprezie finansowanej przez związek podczas rejestracji w pakiecie startowym otrzymujemy foldery, broszury od komercyjnych wystawców, a nie dostajemy nic, co by nas wiązało z PZK. Nic, nawet cholernego baneru w holu głównym... o smyczkach czy znakach nie wspomnę. W pierwszej chwili odpowiedzią były szeroko otwarte oczy i podniesione brwi. Wymowne, prawda?
Innym sposobem jest ogłoszenie w prasie branżowej. Są przecież działy: z życia klubów i oddziałów. Istnieje również Radiowy Biuletyn Informacyjny.
Możliwości jest na prawdę sporo. Zapewne każdy z kanałów sam w sobie atrakcyjny nie jest, ale zebrane w całość będą poważnym medium z dużym gronem odbiorców.
Oczywiście nie gwarantuje to sukcesu, bo nikogo nie zmusimy do prowadzenia lekcji czy wzięcia udziału w konkursie.
Pozostaje oczywiście jeszcze kwestia nagród, która nie może pozostać tylko w sferze deklaracji... To nie może być pospolite ruszenie gdy Turcy u bram stoją. To musi być uwzględnione w budżecie i zakupione z wyprzedzeniem. I nawet z takiego odbioru paczki od kuriera mozna zrobić show propagujące imprezę. Tylko znów kłania się zmiana mentalności, zmiana sposobu myślenia.

Należy też pamiętać, że po latach zaniedbań nie da się postawić systemu w jednej chwili. To nie windows. Tu wymagana jest cierpliwość i wytrwałość. Bo powiem ci w "tajemnicy", że same pokazy w szkołach to przysłowiowy pikuś. Prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero po tym, jak znajdzie się grupa "zainfekowanych" bakcylem młody operatorów.
Czy warto robić akcje poza związkiem? Warto ją robić poza związkiem, wraz ze związkiem, w każdej możliwej konfiguracji. RR jest projektem otwartym i jest dostępna dla każdego, kto chce z niech skorzystać.



_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
canis_lupus
08.06.2015 17:49:21
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7451 #2120948
Od: 2013-7-18


Ilość edycji wpisu: 1
A ja trochę mam wrażenie, że szkolenia i próby zainteresowania dzieci są robione w złym wieku. Z tego co czasami patrze na reaktywację to są to zwykle młodsze dzieci ze szkół podstawowych. Ja bym chyba celował bardziej w gimnazjum i szkoły średnie. Najlepiej techniczne albo ogólnokształcące, które maja dobrą renomę. Z doświadczenia wiem, że w takich szkołach łatwiej dzieci zainteresować czymkolwiek.

Poza tym, dobrze by było, żeby takimi warsztatami zajęli się raczej młodsi radioamatorzy. Nie ukrywajmy, ogromny, brodaty facet ma raczej mniejsze szanse dotarcia do dzieci niż człowiek 25 letni.
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
T_C_E
08.06.2015 18:27:53
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 274 #2120983
Od: 2014-4-22


Ilość edycji wpisu: 2
    canis_lupus pisze:

    A ja trochę mam wrażenie, że szkolenia i próby zainteresowania dzieci są robione w złym wieku. (...) Ja bym chyba celował bardziej w gimnazjum i szkoły średnie.


W każdym wieku znajdą się zainteresowani. Nie ma reguły.

    canis_lupus pisze:

    (...) Najlepiej techniczne albo ogólnokształcące, które maja dobrą renomę


HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA

    canis_lupus pisze:

    Poza tym, dobrze by było, żeby takimi warsztatami zajęli się raczej młodsi radioamatorzy. Nie ukrywajmy, ogromny, brodaty facet ma raczej mniejsze szanse dotarcia do dzieci niż człowiek 25 letni.


Broda i wiek mają się ni jak do umiejętności prowadzenia prezentacji/wykładu w ciekawy sposób. Jak ktoś ma gadane to może mieć 90 lat a nadal słuchanie go będzie czystą przyjemnością.
_________________
500 — Wewnętrzny błąd serwera.
Wystąpił problem z szukanym zasobem i nie można go wyświetlić.
,) 2024 średnik dalej nie działa na forum PKI
  
canis_lupus
08.06.2015 19:19:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7451 #2121018
Od: 2013-7-18
    T_C_E pisze:



    W każdym wieku znajdą się zainteresowani. Nie ma reguły.


Oczywiście, ale moze lepiej uderzyć tam, gdzie większe szanse?

    T_C_E pisze:



    HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA


No spoko, bardzo merytoryczna odpowiedź.

    T_C_E pisze:


    Broda i wiek mają się ni jak do umiejętności prowadzenia prezentacji/wykładu w ciekawy sposób. Jak ktoś ma gadane to może mieć 90 lat a nadal słuchanie go będzie czystą przyjemnością.


Dla Ciebie może tak, dzieci inaczej podchodzą. Ale może moje pedagogiczne wykształcenie jest nic nie warte i całe życie żyłem w błędzie...
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP5PY
08.06.2015 21:30:03
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2121123
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp3slu pisze:


    "...mamy problem światowy, gdyż młodzież do amatorskiego radia wcale się nie garnie, a dla większości starych OM's nie jest pierwszoplanowym celem uganiać się za narybkiem, lecz chcą sobie oni spokojnie nadawać, konstruować, DX, zawody, etc., póki im zdrowia i życia wystarczy..."
    Uznaliśmy to za syndrom klęski, dna, od którego można się jednak odbić w górę. Dalej dyskusja szła ku pomysłom na lepsze jutro.


To jest wręcz porażające, że poza tym krótkim cytatem nie masz nic więcej do powiedzenia/napisania. Po prezesie do spraw szkolenia spodziewałem się czegoś więcej, niż tylko ogłoszenia kapitulacji. Jest szansa na te złote pomysły wypracowane w pocie czoła w dyskusji która nastąpiła po ogłoszeniu klęski?
_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
SP5PY
12.06.2015 07:41:07
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2123304
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
No i zapadła taka niezręczna chwila ciszy...
Najwyraźniej Waldku miałeś rację, nie istnieje nic programowo-systemowego, czym by się PZK mógł pochwalić. Vice ogłosił klęskę i wywiesił białą flagę.

@canis_lupus gdy powstawał program RR całą grupa inicjatywna wraz z osobami wspomagającymi nas uznała przedział 10-12 lat jako optymalny. Doszliśmy do wniosku, że nieskażonych (całkowicie) cywilizacyjnie młodych ludzi, których będziemy w stanie zainteresować czymś zupełnie innym niż virtual znajdziemy właśnie w ostatnich dwóch rocznikach szkoły podstawowej. Za rok ta grupa zmieni otoczenie i pójdzie do gimnazjum, zaczną się nowe znajomości, nowe problemy.
Wygląd problemem nie jest, nawet jak nosisz brodę i bufet przed sobą... Kwestia, co masz do zaoferowania i w jaki sposób to zrobisz. Jak zrobisz z siebie typowego belfra, poległeś. Jak masz w sobie coś z Tony'ego Halika; masz dużą szansę.
Nie ma się co oszukiwać, te 3 godziny prelekcji nie sprawią, że ktoś stanie się radiowcem. Ale może sprawią, że kilka osób zechce do nas wrócić i przekonać się samemu, jak to działa. Może szkoła zaprosi nas do współpracy, jak ma to miejsce w Międzylesiu.

_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
sp6nic
12.06.2015 08:03:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #2123317
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
Chyba zle odczytałeś ten cytat SP3SLU. Albo celowo raczej przeinaczasz. No ale to twoja sprawa. PZK odnośnie promocji wśród młodych mimo wszystko jednak coś tam robi. Obozy w Poroninie, wyjazdy na światowe meetingi. Pewno można by więcej ale od tego to raczej kluby są.Powinny być. Inna sprawa jak tym klubom się pomaga w ich działalności. Kiedyś więcej PZK w tym temacie robiła? Raczej nie. Zawsze to było hobby dla trochę starszych dzieciaków, tak po 30 ce i wzwyż ! wesoły Tak było, jest i pewno będzie. Co nie znaczy że krótkofalarstwa nie należy promować, szczególnie własnie wśród młodzieży. Tej prawdziwej wesoły
_________________
73 Marek sp6nic
  
SP5PY
12.06.2015 09:20:58
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2123370
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp6nic pisze:

    Chyba zle odczytałeś ten cytat SP3SLU. Albo celowo raczej przeinaczasz. No ale to twoja sprawa. <...>



Marku, a czego można nie zrozumieć w poniższym:

"...mamy problem światowy, gdyż młodzież do amatorskiego radia wcale się nie garnie, a dla większości starych OM's nie jest pierwszoplanowym celem uganiać się za narybkiem, lecz chcą sobie oni spokojnie nadawać, konstruować, DX, zawody, etc., póki im zdrowia i życia wystarczy..."
Uznaliśmy to za syndrom klęski, dna, od którego można się jednak odbić w górę. Dalej dyskusja szła ku pomysłom na lepsze jutro.


Vice jako usprawiedliwienie bylejakości zacytował w pocie czoła wypracowany komunikat, iż maleje wszystkim. Potem coś o tym, że dyskusja poszła ku pomysłom... No więc ja pytam o te pomysły. Bo póki co, dyskusja poszła i nie wróciła.

    sp6nic pisze:

    <...> PZK odnośnie promocji wśród młodych mimo wszystko jednak coś tam robi. Obozy w Poroninie, wyjazdy na światowe meetingi. <...>



Nie interesuje mnie coś tam. Nie interesują obozy dla garstki o których nikt spoza nie ma bladego pojęcia. Pytam o system i o to jak jest wdrażany. Jeśli jest nieskuteczny, pytam o te pomysły na jego ulepszenie. A ty mi w odpowiedzi: coś tam. Fanfary i owacja na stojąco!!!
Nie pisz więc proszę, że czegoś nie zrozumiałem czy przeinaczam.
_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
Electra18.04.2024 09:24:08
poziom 5

oczka
  
sp9eno
12.06.2015 10:12:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2331 #2123425
Od: 2010-4-9
    SP95094KA pisze:

    Nie bardzo rozumiem pozyskiwania na siłę nowych i to jeszcze jak najmłodszych, do krótkofalarstwa.
    ................
    Pozdrawiam


No to ja nie rozumiem dlaczego Ty nie rozumiesz.Ogólna zasada jest taka, że czym nas więcej tym lepiej
a czym mniej tym gorzej.Gdyby nas było 50 tysięcy to podejście do nas administracji państwowej
było by inne niż przy 10 tysiącach.Te 10 tysięcy w skali 28-30 milionów obywateli nie stanowi powodu do
szczególnego zajmowania się nami.
Biorąc pod uwagę średnią wieku w środowisku i w PZK też jest nie najlepiej.
Dlatego każda rozsądna organizacja dąży do zwiększania ilości swoich członków.Przedział wiekowy nie ma znaczenia.
Można oczywiście powiedzieć, że najlepiej pozyskiwać młodzież w wieku gimnazjalno-licealnym.
Ale to jest akurat dość trudny przedział wiekowy, zwłaszcza gimnazjalny.
Jest jeszcze jeden argument przemawiający za pozyskiwaniem dzieci i młodzieży, a mianowicie
czas bycia krótkofalowcem.
Jak czytam to Twoje "nie bardzo rozumiem", to przypomina mnie sie cicha koncepcja z lat 70-tych
ubiegłego stulecia.Byli tacy, co chcieli zmniejszenia ilości licencji HF i zwiększenia UKF.
A po to aby UKFowcy płacili składki a KF-owców było malutko aby SP miało DX-owe branie na pasmach.
To chore ale tak było ale się nie udało.
Funkcjonuję na co dzień w środowisku studenckim uczelni technicznej.I niestety jest tak, że jeśli
nie dotrzesz do studenta ze spersonalizowaną informacją o czymkolwiek i nie zainteresujesz go tym
to 90 procent z nich zażywa konwencjonalnych polskich rozrywek przez całe studia.
A jak dotrzesz i namówisz to go potem już masz.
Zmieniły się czasy i nikły procent szuka czegoś innego niż "standardowe rozrywki".

Ale oczywiście można nic nie robić tylko funkcjonować w/g zasady: mamy wolność i demokrację
więc każdy jeśli chce to może przyjść do nas.
A jak nie wie, że chce?

pozdrawiam
Andrzej sp9eno

ps.Waldku,232 kluby PZK to fałszywa informacja.W/g moich szacunków tych klubów może być nie
więcej niż 5 , no niech będzie 10. I to też są "wypadki przy pracy".
Ale do tego siądę i zmierzę się z problemem po urlopie czyli pod koniec lipca.
Rozwiązanie problemu nie powinno być trudne.

_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
SP4BF
12.06.2015 10:15:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: OLSZTYN KO03FS

Posty: 4173 #2123427
Od: 2007-11-26
Ja uczę w szkole średniej a konkretnie w Technikum elektronicznym. Klub który założyłem z kolegą w szkole działa drugi a w zasadzie trzeci rok i jak na razie 2 uczniów zrobiło znaki a 2 kolejnych zrobi w tym roku.Wynik kiepski, ale niestety ciężko teraz zainteresować młodzież czymkolwiek - po za "fejsem" nic ich generalnie nie interesuje.
_________________
***** ***
Fan club TRX Digital 942.
  
usuniety20161013
12.06.2015 11:01:02
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 613 #2123455
Od: 2009-8-4



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp3slu pisze:

    Ja Kolegów przepraszam, że nie kontynuuję tutaj dyskusji, nie prostuję czyichś myśli. Co zacznę, to się załamuję. Opaczna interpretacja wypowiedzi, brak znajomości tematu, przykład z cytatem powyżej i inne "standardy". To przypomina walkę z wiatrakami. Przepraszam, to nie jest konstruktywne.
    Jerzy SP3SLU.


hmn, no dobra ale co wg Ciebie jest konstruktywne i gdzie możemy zapoznać się z owym tematem żebyś nie musiał wypominać rozmówcom niewiedzy. Tomek poddał interpretacji Twój cytat, skrytykował go konstruktywnie i zapytał co dalej .... W sumie ma rację bo za tym stanowiskiem "Zastępca Prezesa ds. młodzieży i szkolenia" idzie program działania i rozliczenie efektów. Więc zapytam jaki masz program, gdzie mogę się z nim zapoznać i jakie masz efekty w realizacji tego programu, oprócz Pornina (20-30 osób w roku) - to nie Twój pomysł, YOTA (3 osoby https://pzk.org.pl/news.php?readmore=3344 w 2015) - również nie Twój pomysł i Kids DAY (2 razy w roku) tym bardziej nie Twój pomysł. Tyle wyczytałem ze strony PZK w menu po lewej stronie. Aż szkoda, że nie kontynuuje się corocznych sprawozdań działalności poszczególnych funkcyjnych bo w sumie nie bardzo wiem o czym miałbyś tam pisać.

Rozwalił mnie dział Downolad na stronie PZK i na samiusieńkim dole kategoria szkolenia PZK - Radioreaktywacja to szkolenie PZK ?
  
SP5PY
12.06.2015 16:35:26
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2123647
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Jeszcze bardziej rozczulający jest dział materiały szkoleniowehttps://pzk.org.pl/download.php?action=subcat&id=55 w którym najdobitniej widać nieznajomość zagadnienia.
_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
usuniety20161013
12.06.2015 16:58:52
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 613 #2123654
Od: 2009-8-4



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
No nie gadaj pan zielony

https://download.pzk.org.pl/public/I_Love_PZK/I_Love_WOT_PZK-2008.pdf piękna sprawa

jest informacja o kasie czyli składkach wesoły
jest informacja statystyczna tabelaryczna o ilości członków w poszczególnych powiatach wesoły
jest mapka powiatów wesoły
są też główne kierunki działania z młodzieżą - inicjatywa "Edukacja Krótkofalarska przez Internet" - szukam tego na ich stronie ale chyba już nieaktualne ... wesoły

Chciało by się powiedzieć I LOVE WOT pan zielony

Tylko brać, drukować i ...... płacze
  
SP8LBK
14.06.2015 14:42:26
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2124732
Od: 2010-8-3
OK. Czysto teoretycznie. Mamy opracowany system szkolenia młodzieży i plan pracy. Rozsyłamy go prezesów OT aby ci z kolei zobowiązały kluby działające na swoim terenie do prowadzenia takich szkoleń czy kursów.
No i co dalej? Może na kilkanaście klubów zarejestrowanych w OT znajdzie się JEDEN, który wyrazi na to zgodę?
Na pierwsze zajęcia przyjdzie kilkanaście osób, na kolejne już kilka. Za 2-3 miesiące zostanie 1-2 osoby. Tak to w rzeczywistości funkcjonuje i mimo wszystko jest to pewien sukces, bo te 1-2 osoby ściągnęło się z przysłowiowego krawężnika.
Następnie przychodzi czas rozliczeń z realizacji zalecenia. Co w nim napiszemy? Przepraszamy ale nie było chętnych do prowadzenia zajęć. Za karę zarząd OT i kluby z tego OT mają zakaz pracy na pasmach??? wesoły
Mamy, jak napisałem wcześniej, program, tylko nie zapominajcie, że trzeba znaleźć ludzi w klubach, którzy podejmą się jego realizacji. Ta realizacja wymaga jednak systematyczności i poświęcenia czyjegoś wolnego czasu, nie mniej niż dobrych kilka godzin w tygodniu. Tego nie zrealizujemy w dniu klubowym, w ciągu 1-2 godziny tygodniowo.

Jak najbardziej popieram wszelkie inicjatywy a w szczególności to co robią Koledzy z Radioreaktywacji. Chcę tu jednak zwrócić uwagę, że takie akcje powinno się robić w miejscowościach, gdzie są fizycznie działające kluby, posiadające własne lokale, lub są jakieś minimalne szanse aby taki klub szybko tam powstał pod kierownictwem licencjonowanego nadawcy.
Uzasadnię to w skrócie. Robimy "akcję", pokazujemy dzieciakom nasze hobby. Oni to chwytają, bardzo się im to podoba, bo to coś innego. Po kilku godzinach ekipa wyjeżdża i zostawia dzieciaki z ich marzeniami o dalekich łącznościach. Na pytanie, gdzie możemy się dalej uczyć, odpowiadamy w klubie oddalonym od was o 100-150km.
No i mamy koniec ich marzeń a my wracamy na ziemię.
Smutne to ale prawdziwe.

_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
sp9mrn
14.06.2015 15:28:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #2124758
Od: 2009-6-22
    SP8LBK pisze:

    OK. Czysto teoretycznie. Mamy opracowany system szkolenia młodzieży i plan pracy. Rozsyłamy go prezesów OT aby ci z kolei zobowiązały kluby działające na swoim terenie do prowadzenia takich szkoleń czy kursów.
    No i co dalej? Może na kilkanaście klubów zarejestrowanych w OT znajdzie się JEDEN, który wyrazi na to zgodę?



Andrzeju, na tym właśnie powinna polegać różnica między "klubem PZK" a "klubem krótkofalowców" zarejestrowanym w oddziale.

"Klub PZK", będąc "jednostką terenową PZK" nie ma "wyrażać zgody" tylko ma przystąpić do akcji NARZUCONEJ przez władze PZK. W zamian za to ma osiągać określone KORZYŚCI.
Korzyści na tyle wymierne, żeby opłacało się uczestniczyć w działaniach OT. Na tyle jasne- żeby kluby miały powód do bycia "KLUBAMI PZK" a nie tylko zwykłymi "klubami krótkofalowców".

mrn


_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
SP8LBK
14.06.2015 20:36:32
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #2124976
Od: 2010-8-3


Ilość edycji wpisu: 1
[quote=SP8LBK]
    sp9mrn pisze:

      SP8LBK pisze:

      OK. Czysto teoretycznie. Mamy opracowany system szkolenia młodzieży i plan pracy. Rozsyłamy go prezesów OT aby ci z kolei zobowiązały kluby działające na swoim terenie do prowadzenia takich szkoleń czy kursów.
      No i co dalej? Może na kilkanaście klubów zarejestrowanych w OT znajdzie się JEDEN, który wyrazi na to zgodę?



    Andrzeju, na tym właśnie powinna polegać różnica między "klubem PZK" a "klubem krótkofalowców" zarejestrowanym w oddziale.

    "Klub PZK", będąc "jednostką terenową PZK" nie ma "wyrażać zgody" tylko ma przystąpić do akcji NARZUCONEJ przez władze PZK. W zamian za to ma osiągać określone KORZYŚCI.
    Korzyści na tyle wymierne, żeby opłacało się uczestniczyć w działaniach OT. Na tyle jasne- żeby kluby miały powód do bycia "KLUBAMI PZK" a nie tylko zwykłymi "klubami krótkofalowców".

    mrn



Masz rację.
Co jednak ma zrobić prezes takiego klubu jeśli w klubie ma 2-3 osoby do dyspozycji, na które może tylko czasem liczyć.
Co może im nakazać lub w jaki sposób ukarać za niewykonanie "rozkazu"?
Gdyby nie jakieś zawody i "obowiązkowy" dzień klubowy to na większości klubowych drzwiach długo wisiała by przysłowiowa kłódka, szczególnie w okresie letnim. No i cóż z tego, że klub zrzesza kilkunastu czy kilkudziesięciu członków a jak do powieszenia dipola trzeba się zwoływać przez kilka tygodni. Minęły już czasy, że w mieście, gdzie było kilkanaście licencji, jedyną czynną radiostacją była ta właśnie w klubie, zmontowana siłami jego członków.

Jesteś prezesem OT. Zrób rozeznanie w swoim OT i napisz na ile klubów PZK-owskich możesz liczyć, gdy dostaniesz urzędowe polecenie z centrali. Piszesz o korzyściach, sądzę, że masz na myśli wyłącznie te materialne i to jest właśnie ten podstawowy błąd.
Pomyśl o korzyściach moralnych i samej osobistej satysfakcji, że udało się ściągnąć z krawężnika kilka młodych osób.

EDIT

Może warto zrobić eksperyment. Jako prezes OT-50 wydaj zalecenie do zarządu klubu SP9PDF, że w tym roku mają zorganizować kurs krótkofalarski w zakresie przygotowania do egzaminu państwowego na świadectwo operatora w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej. Klub posiada wszystkie walory aby to wykonać. Ma swoje pomieszczenie, ma czynną radiostację klubową i zaangażowanych w pracę społeczną swoich członków.
To tego nie potrzebna jest pomoc centrali PZK, wystarczą Wasze chęci. Zakres szkolenia, czyli tematów podany jest na stronie UKE. Jako bonus może być nauka telegrafii.
Jeśli po takim kursie do egzaminu przystąpi nawet 1-2 osoby, to będzie sukces wart uścisku dłoni prezesa.

Nadal jestem jednak optymistą.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
sp9mrn
15.06.2015 09:39:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #2125298
Od: 2009-6-22
    SP8LBK pisze:



    Jesteś prezesem OT. Zrób rozeznanie w swoim OT i napisz na ile klubów PZK-owskich możesz liczyć, gdy dostaniesz urzędowe polecenie z centrali. Piszesz o korzyściach, sądzę, że masz na myśli wyłącznie te materialne i to jest właśnie ten podstawowy błąd.


Andrzej, ile razy mam powtarzać, że klubów PZK de facto NIE MA.
Nie ma również "korzyści" dla klubów PZK. Nie tylko tych materialnych. Nie ma systemu wsparcia, systemów i konspektów szkoleń, systemu ściągania ludzi do klubów. Nie ma pakietów startowych dla nasłuchowców, nie ma dla młodych nadawców. nie ma "organizacyjnego" odbiornika, transceivera - nawet gdyby to miały być gołe płytki.
Nul, nic, zero...

Nie mając marchewki nie możesz stosować kija.
Nie mając "KLUBÓW PZK" nie możesz wymagać i stawiać zadań do realizacji.
Czasy miłości do partii dawno minęły. Z powodu bezwładu PZK, braku planów i perspektyw powstają stowarzyszenia lokalne, w których ludzie realizują swoje plany i zamiary. Robią to lepiej, skuteczniej i sensowniej niż w PZK. Wystarczy popatrzyć na efekty. Te stowarzyszenia wypełniają lukę w działalności PZK.
Ale ich członkowie równie dobrze mogliby robić to co robią pod egidą PZK - gdyby Związek zaczął tworzyć do tego warunki.


Wracając do PDFu - Pomimo tego, że to specyficzny klub, do którego jest ograniczony dostęp - głównie dla studentów i właściwie wykluczony jest udział młodzieży gimnazjalnej i ponadgimnazjalnej - to regularnie wychodzą stamtąd nowi nadawcy.

MAc
mrn



_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
Electra18.04.2024 09:24:08
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 12>>>    strony: [1]23456789101112

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » [PZK] SZKOLENIE MLODZIEŻY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny