NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » STAN I PRZYSZŁOŚĆ KRÓTKOFALARSTWA - GLOBALNIE

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 8 / 8    strony: 1234567[8]

Stan i przyszłość krótkofalarstwa - globalnie

na podstawie Konwencji RSGB
  
sp9nrb
10.08.2020 18:48:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 3053 #5605649
Od: 2017-7-11
    Klapki_Mojzesza pisze:

    A myślicie Panowie, że w dobie wszędobylskich Baofengów, CB, PMR, transcieverami kupionymi prywatnie z drugiej ręki i ogólnego braku kontroli, taka sytuacja w dzisiejszej Polsce miałaby szansę się zadziać? Przecież nawet nie dojdą kto takie coś posiada.

    Jasne, w PRL każdy się znał, krótkofalowcami byli często współpracownicy (tak czytałem bardzo szczęśliwy) a dostęp do sprzętu był utrudniony. Ale aktualnie chyba trudno by było tak zrealizować "Gotta Catch 'Em All"




Tylko twój młody wiek cię usprawiedliwia, że nie znasz siły propagandy państwowej i kościelnej a także siły patriotyzmu ludowego. Wystarczy, że ktoś ogłosił, że tęcza jest brzydka to już nawet babcie które nie pamiętają po co chłopcy byli w słusznym gniewie organizują kontrmanifestacje. A jeszcze jak ksiądz je pochwali to pampersy z radości pełne.

Gdyby w TVP oraz z ambony ogłoszono, że użytkownik radia to szatan wcielony, to by cię w kawałkach dostarczono do kościoła lub SKW. Ale gdyby ogłoszono że to na chwałę pana lub ojczyzny to by ci ołtarzyk z obrusem pod tego Bao przygotowali.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
Electra02.12.2024 05:34:28
poziom 5

oczka
  
Klapki_Mojzesza
10.08.2020 18:51:36
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 56 #5605651
Od: 2020-5-8
Zakłócanie tak, ale to broń obosieczna - przecież zwykłym ryżowcem można wejść na pasmo służb, gdzie zakłócanie się odbije na atakujących. A i zakłócanie na terenie całego kraju, albo np łączności satelitarnej chyba nie jest tak prostym zadaniem. A co dopiero zakłócanie pasma ISM - przecież to byłby jakiś pogrom bardzo szczęśliwy

Namierzanie - tak, ale podatność zależy od ilości osób które będą tego używać - im więcej, tym większy problem będzie miał system by takie osoby wyłapać.

Tym bardziej w przypadku np łączności satelitarnej, z użyciem mocno kierunkowej anteny - taki sygnał przecież ciężko złapać.

  
sp9nrb
10.08.2020 19:33:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 3053 #5605882
Od: 2017-7-11
    Klapki_Mojzesza pisze:

    Zakłócanie tak, ale to broń obosieczna - przecież zwykłym ryżowcem można wejść na pasmo służb, gdzie zakłócanie się odbije na atakujących. A i zakłócanie na terenie całego kraju, albo np łączności satelitarnej chyba nie jest tak prostym zadaniem. A co dopiero zakłócanie pasma ISM - przecież to byłby jakiś pogrom bardzo szczęśliwy

    Namierzanie - tak, ale podatność zależy od ilości osób które będą tego używać - im więcej, tym większy problem będzie miał system by takie osoby wyłapać.

    Tym bardziej w przypadku np łączności satelitarnej, z użyciem mocno kierunkowej anteny - taki sygnał przecież ciężko złapać.



Tu masz mały fragment psychologii zachowań w sytuacjach krytycznych. Jeżeli zrozumiesz to zachowanie i uświadomisz sobie, że jest ponadczasowe to więcej pytań tutaj nie będziesz zadawał.https://kresy.pl/kresopedia/zydzi-wobec-powstania-styczniowego-na-podlasiu-z-pamietnika-polskiego-szlachcica/

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
Klapki_Mojzesza
10.08.2020 19:35:11
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 56 #5605917
Od: 2020-5-8


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9nrb pisze:


    Ale gdyby ogłoszono że to na chwałę pana lub ojczyzny to by ci ołtarzyk z obrusem pod tego Bao przygotowali.


chorypan zielonypan zielonypan zielony
Genialne !!! Leże i kwicze XD


Oczywiście że propaganda mogłaby spowodować powrót współpracowników, ale to już inna kwestia - już wymaga to wysiłku, kampanii, zorientowania się. To już kwestia socjologiczna. W przypadku komercyjnej sieci robi się pstryk i nikt nie gada.

W przypadku Białorusi okazuje się że wystarczyło użyć VPNa i internet działał. Wystarczyło miec wiedzę jak tego VPNa włączyć i chęć by tego spróbować.

Tu po prostu chodzi o to by taką wiedzę poszerzać, testować możliwości, przygotowywać zestawy startowe dla osób bez doświadczenia. Tu po prostu widzę bezkonkurencyjny potencjał dla radioamatorstwa. Jak widać, redakcja Niebezpiecznika też go tam widzi, skoro rekomenduje uruchomienie radiostacji wesoły



//edit
    sp9nrb pisze:


    Tu masz mały fragment psychologii zachowań w sytuacjach krytycznych. Jeżeli zrozumiesz to zachowanie i uświadomisz sobie, że jest ponadczasowe to więcej pytań tutaj nie będziesz zadawał.https://kresy.pl/kresopedia/zydzi-wobec-powstania-styczniowego-na-podlasiu-z-pamietnika-polskiego-szlachcica/


Rozumiem że twierdzisz że jeśli sposób łączności będzie na tyle sprawny że rzeczywiście zagrozi systemowi, to system po prostu przekupi sobie "kapusiów" z użytkowników systemu? To jak najbardziej trafne i realne. Rozumiem tą argumentację. Ale nadal uważam że wymaga to sporego nakładu siły i dobrej organizacji systemu.

I idąc dalej, czy proponujesz jakąś alternatywę? Czy raczej prezentujesz zupełnie defetystyczną postawę?


  
sp6vgx
10.08.2020 19:45:29
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02NG

Posty: 406 #5605954
Od: 2012-10-18


Ilość edycji wpisu: 2
    Klapki_Mojzesza pisze:


    Oczywiście że propaganda mogłaby spowodować powrót współpracowników, ale to już inna kwestia


Nie potrzeba propagandy zawsze się znajdą ludzie którzy staną po złej stronie. Natomiast mówisz że trudno coś zrobić że ryżowcem można pracować. To nie o to chodzi... że można bo masz rację do czasu gdy cię nie złapią i nie zabiją. Podczas drugiej wojny światowej też ludzie nadawali, Niemcy takich łapali i mordowali. To samo w Rosji za czasów Stalina i nie wiem czy w Stalinowskich czasach nie było takich przypadków i w Polsce bo ludzie znikali...

To się prosto mówi co innego gdy zagrożenie jest realne, patrząc na obecny świat jak ja to nazywam zniewieściałych chłopaczków pijących sojowe late to szybko będzie ich można dojechać i nawet nie pisną...

Wiesz to wszytko jest fajne jak się pisze w internecie, co innego jak musisz stawić czoła takiej sytuacji i tutaj już tak kolorowo nie będzie to wyglądać.


_________________
Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG)
QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG
http://www.sp6vgx.pl/
  
Klapki_Mojzesza
10.08.2020 20:02:31
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 56 #5605975
Od: 2020-5-8


Ilość edycji wpisu: 2
    sp6vgx pisze:


    To się prosto mówi co innego gdy zagrożenie jest realne, patrząc na obecny świat jak ja to nazywam zniewieściałych chłopaczków pijących sojowe late to szybko będzie ich można dojechać i nawet nie pisną...


Nie wydaje Ci się że odsetek takich "zniewieściałych chłopaczków pijących sojowe late" był zawsze taki sam? A takie powszechne narzekanie to raczej efekt pozytywnej retrospekcji? Przecież pokolejnie wojenne też miało takich chłopaczków z late, pokolenie PRLu tak samo - tylko wtedy nie było ani late a mleko było w szklanych butelkach w blaszanych kapslach.

Wystarczy spojrzeć na Hackaday i widać jednak sporo projektów, zaangażowania i pomysłów. Z resztą, Panowie, temat dotyczył debaty o tym że krótkofalarstwo nie jest ciekawe dla młodych. Młody podaje wam powód przez który zainteresował się radiem. Nie tutaj oceniać kto jakie mleko leje do kawy i jakie spodnie nosi wesoły

Raczej chodzi mi o to że widzę sens w dalszym propagowaniu radiokomunikacji amatorskiej, bo młodemu pokoleniu może się to przydać.




  
sp6vgx
10.08.2020 20:14:07
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02NG

Posty: 406 #5606096
Od: 2012-10-18


Ilość edycji wpisu: 1
    Klapki_Mojzesza pisze:

      sp6vgx pisze:


      To się prosto mówi co innego gdy zagrożenie jest realne, patrząc na obecny świat jak ja to nazywam zniewieściałych chłopaczków pijących sojowe late to szybko będzie ich można dojechać i nawet nie pisną...


    Nie wydaje Ci się że odsetek takich "zniewieściałych chłopaczków pijących sojowe late" był zawsze taki sam? A takie powszechne narzekanie to raczej efekt pozytywnej retrospekcji? Przecież pokolejnie wojenne też miało takich chłopaczków z late, pokolenie PRLu tak samo - tylko wtedy nie było ani late a mleko było w szklanych butelkach w blaszanych kapslach.


Wiesz tutaj bardziej chodzi o przenośnię. Projekty jakieś elektroniczne, Hackaday są fajne - ale realnie do tego podchodzę jak rozważamy to na wypadek tzw. "zamordyzmu".

Natomiast radio to fajny temat i tutaj to co napisałem jak myślisz o sytuacjach kryzysowych to warto poznać jak ono działa, jak je zbudować (nie lutując z jakiegoś kitu tylko od podstaw) itd. - wiedza jest cenniejsza niż samo posiadanie radia czy jego obsługa i to często wiedza się bardziej przydaje w trudnych czasach.





_________________
Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG)
QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG
http://www.sp6vgx.pl/
  
SP2LIG
11.08.2020 08:17:15
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13102 #5609850
Od: 2009-3-16
    sp9nrb pisze:



    ....Gdyby w TVP oraz z ambony ogłoszono, że użytkownik radia to szatan wcielony, to by cię w kawałkach dostarczono do kościoła lub SKW. Ale gdyby ogłoszono że to na chwałę pana lub ojczyzny to by ci ołtarzyk z obrusem pod tego Bao przygotowali.

    JAK




Przecież powyższe to jest tylko twoje chore gdybanie ale już siejące mocno nienawiść i jad. W jakim celu to robisz ???????????
______________
Greg SP2LIG
  
sp9nrb
11.08.2020 10:01:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 3053 #5610446
Od: 2017-7-11
    SP2LIG pisze:

      sp9nrb pisze:



      ....Gdyby w TVP oraz z ambony ogłoszono, że użytkownik radia to szatan wcielony, to by cię w kawałkach dostarczono do kościoła lub SKW. Ale gdyby ogłoszono że to na chwałę pana lub ojczyzny to by ci ołtarzyk z obrusem pod tego Bao przygotowali.

      JAK




    Przecież powyższe to jest tylko twoje chore gdybanie ale już siejące mocno nienawiść i jad. W jakim celu to robisz ???????????
    ______________
    Greg SP2LIG


To nie jest ani gdybanie ani nienawiść ani jad. To jest zwykłe ludzkie doświadczenie. Rozumiem, że jesteś w wieku gdy szturmówkę zamienia się na drążek od baldachimu, Zamiast rzucać kamieniami to rzuca się na ofiarę itd. Ale nie można mieć pamięci jak złota rybka -3dni. A tak dla przykładu ile razy w historii obrzucano błotem radio i krótkofalowców? Kiedyś razem z cyklistami, później pseudoekolodzy robiący bzdurne pomiary, A teraz specjaliści od kolejnego G. A odpowiedz na swoim przykładzie ile wystarczyło działań medialnych aby zmienił ci się garnitur znajomych i wrogów.
A jak już chcesz kolejnego przykładu to w Biblii często występuje kamieniowanie. Czyli wystarczyło, że ktoś podjudził tłum, ktoś był pierwszy a później tłum stadnie dokańczał "robotę". A chcesz coś z naszego podwórka? Za czasów PIR jeden z dyrektorów gromadził teczkę z donosami krótkofalowców na kolegów krótkofalowców. I zapewniam cię, że ta teczka była dobrze wypchana.
JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
SP2LIG
11.08.2020 15:21:57
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13102 #5612044
Od: 2009-3-16
[quote=sp9nrb]
    SP2LIG pisze:

      sp9nrb pisze:



      ....Gdyby w TVP oraz z ambony ogłoszono, że użytkownik radia to szatan wcielony, to by cię w kawałkach dostarczono do kościoła lub SKW. Ale gdyby ogłoszono że to na chwałę pana lub ojczyzny to by ci ołtarzyk z obrusem pod tego Bao przygotowali.

      JAK




    Przecież powyższe to jest tylko twoje chore gdybanie ale już siejące mocno nienawiść i jad. W jakim celu to robisz ???????????
    ______________
    Greg SP2LIG


To nie jest ani gdybanie ani nienawiść ani jad. To jest zwykłe ludzkie doświadczenie. Rozumiem, że jesteś w wieku gdy szturmówkę zamienia się na drążek od baldachimu, Zamiast rzucać kamieniami to rzuca się na ofiarę itd. Ale nie można mieć pamięci jak złota rybka -3dni. A tak dla przykładu ile razy w historii obrzucano błotem radio i krótkofalowców? Kiedyś razem z cyklistami, później pseudoekolodzy robiący bzdurne pomiary, A teraz specjaliści od kolejnego G. A odpowiedz na swoim przykładzie ile wystarczyło działań medialnych aby zmienił ci się garnitur znajomych i wrogów.
A jak już chcesz kolejnego przykładu to w Biblii często występuje kamieniowanie. Czyli wystarczyło, że ktoś podjudził tłum, ktoś był pierwszy a później tłum stadnie dokańczał "robotę". A chcesz coś z naszego podwórka? Za czasów PIR jeden z dyrektorów gromadził teczkę z donosami krótkofalowców na kolegów krótkofalowców. I zapewniam cię, że ta teczka była dobrze wypchana.
JAK[/quote]





Mam do wyboru dwie możliwości tz : marnować cenny czas i pogodę na odpowiedz na twój totalnie jałowy post lub iść z futrzakiem na plażę wykapać się. Zapewne nie muszę ci pisać którą opcję wybrałem.
______________
Greg SP2LIG
  
sp6vgx
11.08.2020 16:07:39
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02NG

Posty: 406 #5612329
Od: 2012-10-18
    SP2LIG pisze:


    Mam do wyboru dwie możliwości tz : marnować cenny czas i pogodę na odpowiedz na twój totalnie jałowy post lub iść z futrzakiem na plażę wykapać się. Zapewne nie muszę ci pisać którą opcję wybrałem.


Jest jeszcze inna metoda... nie kupować TV (lata temu wywaliłem) mam święty spokój brak TVP, TVN... jak ktoś jeszcze kupuje coś w stylu Wyborczej czy Polskiej to można w kiblu użyć ,) I człowiek staje się szczęśliwszy...


_________________
Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG)
QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG
http://www.sp6vgx.pl/
  
Electra02.12.2024 05:34:28
poziom 5

oczka
  
sp9nrb
11.08.2020 17:23:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 3053 #5612637
Od: 2017-7-11
    Klapki_Mojzesza pisze:

      sp6vgx pisze:


      To się prosto mówi co innego gdy zagrożenie jest realne, patrząc na obecny świat jak ja to nazywam zniewieściałych chłopaczków pijących sojowe late to szybko będzie ich można dojechać i nawet nie pisną...


    Nie wydaje Ci się że odsetek takich "zniewieściałych chłopaczków pijących sojowe late" był zawsze taki sam? A takie powszechne narzekanie to raczej efekt pozytywnej retrospekcji? Przecież pokolejnie wojenne też miało takich chłopaczków z late, pokolenie PRLu tak samo - tylko wtedy nie było ani late a mleko było w szklanych butelkach w blaszanych kapslach.

    Wystarczy spojrzeć na Hackaday i widać jednak sporo projektów, zaangażowania i pomysłów. Z resztą, Panowie, temat dotyczył debaty o tym że krótkofalarstwo nie jest ciekawe dla młodych. Młody podaje wam powód przez który zainteresował się radiem. Nie tutaj oceniać kto jakie mleko leje do kawy i jakie spodnie nosi wesoły

    Raczej chodzi mi o to że widzę sens w dalszym propagowaniu radiokomunikacji amatorskiej, bo młodemu pokoleniu może się to przydać.






A czemu wszyscy chcemy super uzasadnienia? Czemu boimy się powiedzieć, że daje nam to zwykła ludzką frajdę. Nawet żonie można wytłumaczyć, że nasze krótkofalarstwo to dla nich radość życia, że nie będziemy ich wymieniać na młodszy model. W czym panowie wydający więcej kasy na kolejne gry komputerowe niż my na nowy sprzęt są od nas lepsi? hipokryzja.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
SP2LIG
11.08.2020 17:38:34
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13102 #5612739
Od: 2009-3-16
    sp6vgx pisze:



    ... jak ktoś jeszcze kupuje coś w stylu Wyborczej czy Polskiej to można w kiblu użyć ,) I człowiek staje się szczęśliwszy...





Tu zgadzam się z Twoim stosunkiem w temacie tych totalnych brukowców.
_______________
Greg SP2LIG
  
sp6vgx
11.08.2020 17:39:01
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02NG

Posty: 406 #5612747
Od: 2012-10-18
    sp9nrb pisze:


    A czemu wszyscy chcemy super uzasadnienia? Czemu boimy się powiedzieć, że daje nam to zwykła ludzką frajdę. Nawet żonie można wytłumaczyć, że nasze krótkofalarstwo to dla nich radość życia, że nie będziemy ich wymieniać na młodszy model. W czym panowie wydający więcej kasy na kolejne gry komputerowe niż my na nowy sprzęt są od nas lepsi? hipokryzja.

    JAK


Tutaj chyba każdy sobie coś znajduje. Mnie w sumie jako dzieciaka interesowała elektronika (wujek był trochę takim szalonym naukowcem i budował to jakiś sprzęt pomiarowym to wykrywacze metalu), ja tam sobie składałem jakieś syreny itp. No i w sumie jakoś mając 11 lat trafiłem na klub krótkofalowców bo to było w zasadzie jedyne miejsce związane jakoś z elektroniką no i tak to sobie poszło dalej. W zasadzie dalej osobiście mam więcej frajdy z konstrukcji, samo gadanie czy starty w zawodach chyba by mnie na tyle nie bawiły jak bym miał tylko na kupnym sprzęcie pracować.


_________________
Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG)
QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG
http://www.sp6vgx.pl/
  
liandri
27.09.2022 22:46:57
poziom 1



Grupa: Użytkownik

QTH: JO91SV

Posty: 29 #8008286
Od: 2020-10-8
Cześć

Początkowo ten wpis zamieściłem w "CIĘŻKIE ŻYCIE PZK" ale Koledzy słusznie zwrócili uwagę, że on bardziej będzie pasował tutaj.

---

Jedną z rzeczy, na którą zwróciłem uwagę czytając to Forum jest starzenie się statystycznego krótkofalowca i niezbyt duży napływ młodych ludzi. Dołożę kilka swoich przemyśleń na ten temat. Egzamin zdałem we wrześniu 2021 więc parę rzeczy mam na świeżo.

Wyobraźmy sobie sytuację: młody gość (naście lub dwadzieścia kilka lat) usłyszał gdzieś hasło "krótkofalarstwo" i postanowił wybadać temat. Znalazł jakieś informacje w necie, znalazł jakieś forum (np. PKI), znalazł filmy na youtube i może nawet skontaktował się z kimś kto się tematem zajmuje. Dowiedział się coś o kursach, sprzęcie, egzaminach, licencji i tak dalej.
Na pewno zadaje sobie pytanie: co to jest i po co mi to. Nasza "starzejąca się społeczność" (chętnie) mu odpowie: kupisz sobie radio (jak jesteś kozak to może złożysz sobie sam), rozwiesisz antenę i będziesz mógł sobie pogadać. Z kim? - A z takim co ma podobne hobby do Twojego. O czym - A o tym że łączność nawiązałeś. A jak będziesz naprawdę "wymiatacz", wszystko ładnie ustawisz, dopasujesz, skonfigurujesz i będziesz miał szczęście - to może nawet połączysz się z kimś oddalonym o kilka tysięcy kilometrów i wtedy będziesz mógł dostać kartę QSL! I możesz ją trzymać na pamiątkę żeby wnukom pokazać!

Moi drodzy: dla młodego człowieka, który urodził się w świecie Internetu dostępnego wszędzie, laptopów, tabletów, smartfonów, WhatsAppa, Messengera, Facebooka, Googla, Twittera - możliwość wymiany dowolnych informacji z kimkolwiek na świecie kiedy się chce, z urządzenia, które ma się zawsze przy sobie jest równie naturalna jak dla babć i dziadków czekanie na listonosza. A poświęcanie masy czasu i energi na rozpinanie drutów na dachu żeby zrobić to samo (co tam to samo - znacznie więcej, szybciej i wygodniej) co można zrobić leżąc na kanapie jest dla nastoletniego gościa równie atrakcyjne i sensowne jak porozumiewanie się na odległość przy pomocy tam-tamów.

Oczywiście potrafię sobie wyobrazić hobbystów - entuzjastów tam-tamów, którym ta aktywność sprawia wiele radości, jednak nie da się ukryć że będzie to hobby baaardzo niszowe.

Czasy się zmieniły i o ile jeszcze w latach 90-tych, gdy nie wszyscy mieli w domu telefon a internetu nie było - krótkofalarstwo obok CB spełniało swoją rolę jako medium komunikacyjne, tak teraz nie ma to większego sensu.

Jak więc przedstawiać krótkofalarstwo aby wyglądało atrakcyjnie? Moim zdaniem trzeba przede wszystkim zacząć mówić o tym, że jest to hobby, które może dać wiedzę fachową jak działają transmisje bezprzewodowe. Zwróćcie proszę uwagę na fakt, że ilość urządzeń "gadających" przez fale radiowe jest ogromna, nieporównywalna z wspomnianymi wcześniej latami 90-tymi i z każdym rokiem staje się coraz większa. Mowię oczywiście o klientach Wi-Fi: komputerach, telefonach, konsolach, telewizorach - ale też o drukarkach, inteligentnych domach, odkurzaczach, piecach CO, lodówkach, pralkach, ekspresach do kawy i innych pierdołach.
Do tego dodajmy sieci komórkowe działające na wielu pasmach, mające dziesiątki milionów klientów, a także Bluetooth i komunikację krótkiego zasięgu: latające drony, rzeczy zdalnie sterowane... Tego jest naprawdę dużo.

Jeżeli młody gość jest lub będzie informatykiem to może kiedyś będzie miał do czynienia z takim zagadnieniem:
Obok węzła autostradowego A1-A2 powstał kolejny nowy magazyn. Masz powierzchnię o wymiarach 150 m x 100 m, wysoką na 12 m. Zrób tu Wi-Fi, tak, żeby w każdym miejscu był zasięg i nikogo nie rozłączało. Bedzie kilkadziesiąt skanerów z Androidem, kilkanaście laptopów, jakieś drukarki, coś do ważenia palet, mierzenia temperatury, rejestracji czasu pracy i do tego dostęp wi-fi dla gości...
Jakie access pointy użyjesz? Na jakim paśmie, na jakich kanałach? Ile ich ma być? Z jakimi antenami? Jak skierowanymi? W których konkretnie miejscach i na jakiej wysokości? Co gdy jeden przestanie działać? I co się stanie gdy z regałów zabiorą paczki ze styropianem i załadują palety z kaloryferami?

Ze swojego doświadczenia zawodowego wiem, że powyższy temat to kosmos dla ludzi, którzy tak "po prostu administrują" siecią, ale nie mają wiedzy o charakterystykach czy zysku anten, częstotliwości i szerokości kanałów, tłumieniu sygnału, różnicy pomiędzy dBi a dB<,cokolwiek>, albo dBW i dBm - czyli o rzeczach, które znaczna większość krótkofalowców rozumie "intuicyjnie" i nie popełniłaby w podanym przykładzie pewnych błędów bo są dla nich oczywiste.

W tym momencie pojawia się coś dla tych mówiących o pewnej "elitarności" naszego hobby - to hobby może Ci dać pewną wiedzę fachową, którą posiada "niewielu".
Zwrócie uwagę na takie coś: często "się mówi" że młodzi ludzi "świetnie znają się na internecie". To nie do końca prawda. Pokolenie milenialsów świetnie się zna - ale na Youtubie, Facebooku czy innym Instagramie, natomiast nie potrafi odróżnić problemów z internetem od problemów z wi-fi - dla nich to to samo. Oni znają się na produkcie od strony użytkowej, a nie na jego funkcjonowaniu od strony technicznej. Używają - nie wiedząc jak to działa. W sumie nie muszą - ponieważ każde urządzenie lub system samo się konfiguruje, samo rozwiązuje problemy, "wie lepiej", jest "inteligentne" i do tego "wie" lepiej od Ciebie co Ci jest potrzebne. Niczym się nie trzeba przejmować ani na czymkolwiek znać.
Czyli to nie będzie hobby dla każdego, a tylko dla kogoś kto chce wyjść ponad przeciętną "znajomość użytkową", jest technikaliami w ogóle zainteresowany i chce je zrozumieć.

Podsumowując - komunikacja bezprzewodowa nieustannie się rozwija. Według mnie to jest przyszłość i szansa na rozwój krótkofalarstwa - a nie tkwienie przy stereotypie dziadunia, który zbiera takie "śmieszne pocztówki" i nigdy nie miał do czynienia z jakimkolwiek pasmem powyżej 70 cm.

_________________
Pozdrawiam

Marek
SP7LND
  
sp6ryd
28.09.2022 22:00:57
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Wrocław

Posty: 3871 #8008615
Od: 2012-1-22
Wiele logiki w tym co opisałeś, ale krótkofalarstwo ma wiele oblicz i wiele wymiarów. Często dla każdego inny gdzie tradycję łączy się z najnowszą technologią.

Chyba dobrze to oddaje cytat:

Czy krótkofalarstwo przetrwa? Moim zdaniem tak, ponieważ jest to piękne hobby ze wspaniałą tradycją i nieograniczonymi możliwościami rozwoju. Bez barier i granic. A jeżeli są, to tworzymy je dla siebie i na własne życzenie.

https://hamnews.pl/czy-krotkofalarstwo-ma-przyszlosc/
  
SP3TLJ
29.09.2022 11:18:39
poziom 1



Grupa: Użytkownik

QTH: GNIEZNO

Posty: 41 #8008711
Od: 2013-2-2
Cześć,
Na szczęście prawda o krótkofalarstwie i jego kondycji broni się sama i żadna, czwarta, czy piąta rewolucja przemysłowa tego nie zmieni. Dlaczego? Dlatego, że inicjatorzy czwartej rewolucji przemysłowej musieliby odebrać nam, radioamatorom całego świata, dostęp do pasm radioamatorskich, żeby coś się zmieniło.
W obecnych czasach wystarczy internet, żeby dowiedzieć się czegoś o krótkofalarstwie, przygotować do egzaminu i rozpocząć przygodę z tym pięknym hobby.
Nie jest już kompletnie ważne dla przetrwania, jak działa krajowy związek, ile jest klubów i organizacji promujących krótkofalarstwo.
Osoby, które dołączyły do zespołu SP3YDE w ciągu ostatnich 5 lat, przed zdaniem egzaminu i uruchomieniem własnej stacji nie miały żadnej styczności ze związkiem, klubem, czy inną organizacją radioamatorską.
Moja recepta na przetrwanie jest taka:
- robić z zaangażowaniem to, co się lubi z szerokiego wachlarza możliwości, które daje krótkofalarstwo,
- pomagać tym, którzy tej pomocy szukają - przekazywać potrzebną wiedzę w codziennych łącznościach,
- dawać przykład, publikować osiągnięcia w rozwoju, żeby motywować innych, pokazywać, że można przekraczać bariery,
- nie wymagać składek w czasach, gdy nie każdy może sobie na nie pozwolić, ale w zamian oczekiwać pomysłów i rąk do pracy (zaangażowania w realizację wspólnych projektów).
Podkładanie się pod ideologię globalistów, cienkimi nićmi szytą, żeby zostać dostrzeżonym i być znowu "powabnym"?
Po co? Dla kogo? Komu to potrzebne? A może ktoś już za nas zaplanował, jak nas zintegrować w czwartej rewolucji przemysłowej z nowym porządkiem świata...
Pozdrawiam,
Darek SP3TLJ


_________________
SP3TLJ member of SP3YDE Contest Team
www.sp3yde.pl
  
SP3TLJ
29.09.2022 18:45:13
poziom 1



Grupa: Użytkownik

QTH: GNIEZNO

Posty: 41 #8008892
Od: 2013-2-2
    Piotrek76 pisze:

      SP3TLJ pisze:


      Podkładanie się pod ideologię globalistów, cienkimi nićmi szytą, żeby zostać dostrzeżonym i być znowu "powabnym"?
      Po co? Dla kogo? Komu to potrzebne? A może ktoś już za nas zaplanował, jak nas zintegrować w czwartej rewolucji przemysłowej z nowym porządkiem świata...


    Rewolucje rewolucjami, ale świat się zmienia. Z racji wieku nie uważam się za młodzież, ale wypowiedź Marka świetnie opisuje takich ludzi jak ja. Krótkofalarstwo to nie jest dla mnie grupa ludzi z którymi można pogadać przez radio, nie jest to lista podmiotów czy dyplomów do zdobycia. Dla mnie to obszar ciekawej technologii, którą dzięki pozwoleniu radiowemu mogę legalnie eksplorować razem z innymi. W tym kontekście mniej więcej połowa krótkofalowców jakich poznaję, to zupełnie nie moja bajka, bo dla mnie możliwość pogadania z nieznajomym człowiekiem z drugiego końca świata, to nie jest efekt wow, tylko codzienność w jakiej żyję od wielu lat. Pod tym względem krótkofalarstwo i internet pełnią podobne role, tylko internet robi to w formie przystępnej dla każdego, bardziej niezawodne (w normalnych warunkach), dając wiele większe możliwości i po znacznie niższych kosztach, dlatego zgadzam się z Markiem, że hasłem "bo można pogadać bez drutu z nieznajomym" obecnie przyciągnie się do tego hobby znacznie mniej osób niż kilkadziesiąt lat temu.
    Krótkofalarstwo, chcąc czy nie chcąc, konkuruje z mnóstwem innych zajęć dostępnych dla młodych ludzi na wyciągnięcie ręki - jeśli nie będzie miało odpowiedniego PR-u w tych przestrzeniach, gdzie bywają młodzi ludzie, to młodzi ludzie z zacięciem technicznym pójdą się realizować w innych obszarach (a sztucznie pompowane poczucie elitarności, reprezentowane niestety przez wielu krótkofalowców piszących w internecie, poza środowiskiem nie siada nikomu na ambicję i nie budzi niczyjego podziwu).
    Nowe pokolenia ludzi zainteresowanych radiem, będą się chciały bawić tą technologią po swojemu i zaklinanie rzeczywistości nie pomoże. To co działało przez dziesiątki minionych lat, za 10-20 lat działać nie będzie.



Moim zdaniem to, co działało przez dziesiątki minionych lat w krótkofalarstwie za 10-20 lat nadal będzie działać, bo krótkofalarstwo nie sprowadza się dla pasjonata tylko do rozmów przez radio. Zdałem egzamin na pozwolenie radiowe mając 14 lat i początkowo moje radioamatorstwo z racji wieku i skromnego doświadczenia sprowadzało się tylko do rozmów w eterze. Z czasem jednak wiedzy przybywało, a głód poznania technologii był coraz większy. Zacząłem pracować na telegrafii i budować radiostację na 2m (all mode) z TRV 70cm oraz anteny. Gdyby krótkofalarstwo sprowadzało się tylko do rozmów w eterze, już dawno by mnie w nim nie było wesoły Dobrze, że to hobby się rozwija i daje wciąż nowe możliwości. Młody człowiek sam wybierze to, co Go w nim zainteresuje najbardziej.
Moim zdaniem niewielu ludzi już się tak zachowuje, że "pompuje elitarność". W moim pokoleniu już nie spotykam takich radioamatorów. I nie mam zamiaru zaklinać rzeczywistości, bo rozwój nowych technik jest wskazany, ale nie można negować tego co leży od kilkudziesięciu lat u podstaw idei krótkofalarstwa...Podstawy umierają ostatnie.
Pozdrawiam,
Darek SP3TLJ
_________________
SP3TLJ member of SP3YDE Contest Team
www.sp3yde.pl
  
SQ3DQ
29.09.2022 22:20:10
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 533 #8008949
Od: 2019-5-21


Ilość edycji wpisu: 1
Dobrze, że pojawiło się FT8 i pokrewne, bo gdyby nie cyfrówki, połowa stacji (łącznie ze mną) straciłaby sens istnienia. To one dają możliwość zaliczenia DXa przy bardzo trudnych warunkach antenowych (wędkach na balkonach, end fedach, mobilówkach na poręczach itd.). Dlatego kompletnie nie rozumiem wyższości, zwłaszcza starszych wiekiem krótkofalowców, którzy gardzą i samymi emisjami, jak i kolegami, którzy je używają. Pora zdać sobie sprawę z faktu, że żaden nastolatek nie będzie już się uczył CW, a odhaczanie na fonii kolejnych stacji z UK używając anteny na wędce szybko nudzi. Za to komputer to nieodłączna część życia młodszych ludzi - może na tym polega różnica? Ja wolę ZL7 z kawałka drutu w FT8, niż żucie szmat na 80 m.
Świat się rozwija i idzie do przodu, krótkofalarstwo również. Też wolę SSB, telegrafistą jestem słabym (coś tam słyszę, ale do nadawania używam komputera), zamiast pile upu na CW wolę FT8.
_________________
Juliet/Echo/Bravo/Alpha/Charlie Papa/India/Sierra
  
Electra02.12.2024 05:34:28
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 8 / 8    strony: 1234567[8]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » STAN I PRZYSZŁOŚĆ KRÓTKOFALARSTWA - GLOBALNIE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny