Stan i przyszłość krótkofalarstwa - globalnie
na podstawie Konwencji RSGB
Cześć,
Na szczęście prawda o krótkofalarstwie i jego kondycji broni się sama i żadna, czwarta, czy piąta rewolucja przemysłowa tego nie zmieni. Dlaczego? Dlatego, że inicjatorzy czwartej rewolucji przemysłowej musieliby odebrać nam, radioamatorom całego świata, dostęp do pasm radioamatorskich, żeby coś się zmieniło.
W obecnych czasach wystarczy internet, żeby dowiedzieć się czegoś o krótkofalarstwie, przygotować do egzaminu i rozpocząć przygodę z tym pięknym hobby.
Nie jest już kompletnie ważne dla przetrwania, jak działa krajowy związek, ile jest klubów i organizacji promujących krótkofalarstwo.
Osoby, które dołączyły do zespołu SP3YDE w ciągu ostatnich 5 lat, przed zdaniem egzaminu i uruchomieniem własnej stacji nie miały żadnej styczności ze związkiem, klubem, czy inną organizacją radioamatorską.
Moja recepta na przetrwanie jest taka:
- robić z zaangażowaniem to, co się lubi z szerokiego wachlarza możliwości, które daje krótkofalarstwo,
- pomagać tym, którzy tej pomocy szukają - przekazywać potrzebną wiedzę w codziennych łącznościach,
- dawać przykład, publikować osiągnięcia w rozwoju, żeby motywować innych, pokazywać, że można przekraczać bariery,
- nie wymagać składek w czasach, gdy nie każdy może sobie na nie pozwolić, ale w zamian oczekiwać pomysłów i rąk do pracy (zaangażowania w realizację wspólnych projektów).
Podkładanie się pod ideologię globalistów, cienkimi nićmi szytą, żeby zostać dostrzeżonym i być znowu "powabnym"?
Po co? Dla kogo? Komu to potrzebne? A może ktoś już za nas zaplanował, jak nas zintegrować w czwartej rewolucji przemysłowej z nowym porządkiem świata...
Pozdrawiam,
Darek SP3TLJ



  PRZEJDŹ NA FORUM