Stan i przyszłość krótkofalarstwa - globalnie
na podstawie Konwencji RSGB
Dobrze, że pojawiło się FT8 i pokrewne, bo gdyby nie cyfrówki, połowa stacji (łącznie ze mną) straciłaby sens istnienia. To one dają możliwość zaliczenia DXa przy bardzo trudnych warunkach antenowych (wędkach na balkonach, end fedach, mobilówkach na poręczach itd.). Dlatego kompletnie nie rozumiem wyższości, zwłaszcza starszych wiekiem krótkofalowców, którzy gardzą i samymi emisjami, jak i kolegami, którzy je używają. Pora zdać sobie sprawę z faktu, że żaden nastolatek nie będzie już się uczył CW, a odhaczanie na fonii kolejnych stacji z UK używając anteny na wędce szybko nudzi. Za to komputer to nieodłączna część życia młodszych ludzi - może na tym polega różnica? Ja wolę ZL7 z kawałka drutu w FT8, niż żucie szmat na 80 m.
Świat się rozwija i idzie do przodu, krótkofalarstwo również. Też wolę SSB, telegrafistą jestem słabym (coś tam słyszę, ale do nadawania używam komputera), zamiast pile upu na CW wolę FT8.


  PRZEJDŹ NA FORUM