NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » RADIO RETRO » RADIOSTACJE NA POLSKICH STATKACH W LATACH 60-TYCH

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 22 / 40>>>    strony: 21[22]232425262728293031323334353637383940

Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych

Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
  
sq1fyi
13.07.2015 10:57:17
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: Good village!

Posty: 201 #2142317
Od: 2011-4-20
Tak jak Marcin napisał.
Teraz radio na statku nie pełni już takiej funkcji jak kiedyś.
Ot oficer odklepie niezbędne określone w przepisach testy i to wszystko. Czasami potwierdzi alarm z GMDSS-u.
Squelch zaciągnięty do oporu,vol na minimum, to jest bardzo częsty widok.
Na pytanie jakiej emisji używa się na foni odpowiedź jest zawsze SSB. Która antena jest od czego? Zapomnij. No może poza radarem, radiusem i "satelitą do neta".
Pogoda z FAX-a? Przecież kilka razy dziennie przychodzi na maila.
No ale nie wymagajmy tez żeby każdy był krótkofalowcem i miał ciągoty do radia.
Z drugiej strony nie ma co się dziwić.Postęp nastąpił znaczny więc, komunikacja jest bardziej niezawodna (tak mi się wydaje). Wezwanie pomocy dużo prostsze. Tutaj mam 24h dostepny telefon za free. Net na całym statku.Jest dużo wygodniej.
Ludzi szkoda co potracili stanowiska, ale z tego co wiem chłopaki nie mieli problemów z przerobieniem się na "elektryków".
Astronawigacja jeszcze jest wykładana na uczelniach morskich, ale czy wykorzystywana na codzień?Wątpię.

_________________
Igor
  
Electra03.12.2024 20:19:12
poziom 5

oczka
  
SP2LIG
13.07.2015 12:12:13
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13103 #2142372
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
SP5XMI.

Marcin, ale Ciebie wzięło na wspominki. Może ja też coś dodam opierając sie nie na cudzych opowiadaniach ale na autopsji.
Faktem jest że R/O opiekował się radiostacją, radarami, sprzętem elektronicznym w kabinach(RTV), wydaje mi się że jeszcze pod jego opieką była echosonda lub log. Radionamiernik obsługiwali nawigatorzy, namiary brali po kilka razy na wachtę, również w nocy. R/O pracował w wyszczególnionych godzinach(wachty), w nocy generalnie był w pozycji horyzontalnej. Jeżeli zachodziła taka potrzeba(rozmowy, telegramy, alarmy)R/O również po godzinach swojej pracy był do dyspozycji statku.

Cyt " i wykonywał mnóstwo roboty papierowej, choćby listę osób na imigrations, rozliczenia pieniędzy, kantyne itp. Ci ludzie to jeszcze pamiętają i zdarza się, że te wspomnienia przekazują młodszym." koniec cytatu.
To są już zdecydowanie nowsze czasy kiedy do eksploatacji polskich armatorów wchodziły statki zautomatyzowane.
Na tych statkach R/O wykonywał m in również to co jest w cytacie, w portach pełnił też służbę oficera wachtowego generalnie w nocy, w niedziele lub w święta, kiedy na statku nie trwały prace za lub wyładunkowe.

Krótko po automatyzacji floty skancelowano stanowiska : R/O i intendenta/ochmistrza oraz mocno ograniczono ilość etatów we wszystkich działach statku, które były w polskiej flocie bardzo rozbudowane ponad aktualne potrzeby statku.

Jako ciekawostkę podam że na wielu polskich statkach były tz święte czwórki tj czwórki które bardzo często w godzinach pracy grały namiętnie w brydża. Skład rzeczonej czwórki to: kpt, c/e, ochmistrz, r/o lub ktoś z łapanki czyli z szeregowych członków załogi. Powyższe niecne praktyki kierownictwa statku docierały do wiadomości armatora który stanowczo tego zabronił. Skutkował to tym że święta czwórka przeniosła się z salonu do kabiny jednego z w/w. Dodam że to były częste praktyki co nie znaczy nagminne i wielu innych kapitanów nie tolerowało tego rodzaju łamania regulaminu pracy.

Przyszedł czas gdzie po R/O i ochmistrzu pozostały tylko wspomnienia natomiast dobrano się do tyłka kapitana i C/E.
Armator polecił im pełnić w morzu w określonych godzinach wachty morskie tj kapitanowi na mostku a C/E w siłowni.

Marcin, masz kolejny temat do opisania.
_______________
Greg SP2LIG
  
SP5XMI
13.07.2015 13:35:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa

Posty: 3444 #2142415
Od: 2012-12-16
Greg, jak widzę wspominasz tylko polskie podwórko i nie czytałeś ze zrozumieniem tego, co napisałem. Wystarczy się wychylic nieco poza nasz grajdołek i okaże się, że brytyjski lub amerykański radio regularnie robił namiary za pomocą właśnie Lodestone'a lub podobnego przyrządu. To samo było na "drewniakach" czyli statkach pod banderą holenderską. Mówię tu o okresie, w którym królowały nadal starsze sprzęty. Do tego regularnie aktualizował krzywe korekcji. To, że polski "porucznik" to potrafił i robił, nie znaczy, że wszędzie tak było.
Co do czwórki do brydża to również poza Polską to musiało być rzadsze. Ci ludzie, z którymi rozmawiałem wspominali mi, że leasingowany od Marconiego lub RCA radiooficer rzadko należał do tzw. Ekipy. Wyjątki to głównie na tankowcach Shella czy Exxona. Być może dotyczy to słynnych animozji - z perspektywy trymera czy wipera taki R/O to "nic" nie robił, bo nie pracował fizycznie. A do tego w porcie mógł wyjść, bo miał mniej do roboty.

Wracając do samego radionamiernika, zauważ, że odbiornik komunikacyjny OK-102 posiadał miernik siły sygnału i mógł pracować jako radionamiernik. Na niektórych statkach (to chyba m/v Lutjan lub m/v gen. Rachimow) rzeczywiście prowadzono z niego namiary. Zgadnij kto to robił...
_________________
Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals.
Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
  
SP2LIG
13.07.2015 15:09:21
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13103 #2142476
Od: 2009-3-16
SP5XMI.

Marcin, temat dotyczy raczej polskiej floty więc nie dziw się że obce mi jest to co działo się we flocie brytyjskiej lub amerykańskiej, nawet nie bardzo mogę rozeznać czy Twoje wypowiedzi dotyczą floty handlowej czy floty rybackiej.
Termin "drewniaki" jest mi również totalnie obcy, co to za dziwadła ??? "Ekipa" a cóż to za twór ? Czy pod tym hasłem rozumiesz kierownictwo statku ?

Z długoletniej pracy w polskiej flocie totalnie obce są mi jakiekolwiek animozje pomiędzy trymerem/wiperem a R/O, bardziej posuje to do serii morskich opowieści czytaj lania wody. Stanowisko trymera umarło z chwilą odejścia w zaświaty floty parowców a wiper jest na wymarciu(obcy armatorzy jeszcze je utrzymują tylko w celach ekonomicznych, płacą mniej niż motorman'owi). Po R/O też już tylko wspomnienia zostały, aczkolwiek może jeszcze to stanowisko istnieć na statkach pasażerskich lub statkach specjalistycznych.
To co Ty opisujesz to czasy lat 50-60, później R/O w porcie czy to krajowym czy obcym pełnił służbę oficera wachtowego, tak jak napisałem w poprzednim poście.

Cyt "Na niektórych statkach (to chyba m/v Lutjan lub m/v gen. Rachimow) rzeczywiście prowadzono z niego namiary. Zgadnij kto to robił... " koniec cytatu.
Nie zgadnę, totalnie obcy był mi zakres obowiązków nawigatorów floty rybackiej, wywodzę się z floty handlowej, z czarnych kominów. Oba wymienione przez Ciebie statki to statki z floty rybackiej, ten drugi na bank z floty Dalmoru, pierwszy najprawdopodobniej był z floty Gryfu.
W polskiej flocie rybackie przyjęte było używanie określenia rodzaju statku np. m/t czyli motor trawler, m/s czyli motor ship dotyczyło bardziej statków floty handlowej natomiast m/v czyli motor vessel bardziej używane było w obcej flocie. Było również drugie znaczenie określenia m/t tj motor tanker, w kwestii formalnej.

Ogólnie poruszyłeś ciekawy temat.
___________
Greg SP2LIG
  
SP5XMI
13.07.2015 17:36:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa

Posty: 3444 #2142560
Od: 2012-12-16
Nad Wisłą określenia we flocie były fatalne i bardzo mieszane, stąd też terminologia angielska była implementowana na żywca i mieszana z polską. Puryści językowi mogą się tego czepiać jak rzep psiego ogona. Na szczęście nie udało się spolonizować terminologii marynistycznej w polskiej flocie. A próbowali to wprowadzać w kołach zbliżonych do Królowej Mórz znanej w latach pięćdziesiątych. Stąd pomieszanie oznaczeń. Udało się wprowadzić pachołek zamiast polera, ale było wiele nazw, które absolutnie nie były akceptowane we flocie, tak samo, jak nie zaakceptowano zwisu męskiego ozdobnego zamiast krawata.
Wiem, że nie ma już wipera jest motorman (do czasów konwencji STCW-95 armator miał dużą dowolność w konfigurowaniu załogi na statku, stąd nazewnictwo było bardziej kompanijne niż z konwencji) ale chodzi o ogólną zasadę.
Ekipa czyli twoja "święta czwórka", o której sam wspomniałeś.
Określenie drewniaki było powszechnie znane i pochodzi wprost z języka angielskiego.
_________________
Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals.
Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
  
elbezet
13.07.2015 17:45:00
Grupa: Użytkownik

Posty: 20 #2142565
Od: 2015-2-15

.."to statki z floty rybackiej, ten drugi na bank z floty Dalmoru,"
___________
w Dalmorze był "Generał Rachimov", statek serii B15.
w Gryfie był "Lutian", statek serii B20
B15 budowane w Stoczni Gdażsk od 1960-tego.
B20 budowane w Sroczni Gdynia od 1968.
Obie serie to "trawlery"- przetwórnie.
Tyle wiem
73 elbezet
  
SP5WA
13.07.2015 18:17:30
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa_Wesoła

Posty: 1316 #2142576
Od: 2012-7-2
    SP2LIG pisze:

    ...
    Termin "drewniaki" jest mi również totalnie obcy, co to za dziwadła ???


To nie jest off topic.
R/O miał do czynienia również z drewniakami choćby przez łączniości z PCH - Scheveningen Radio ale nie tylko.
Przecież drewniak to spolszczenie od cloggs = drewniane buty popularne w Nederlandach.
Jednocześnie cloggy jest przyjęty w j. angielskim jako nick name dla Holendrów, podobnie jak Francuz = frogg, Niemiec = sauerkraut, a dla naszej nacji szydercze = pollock
Bywały w świecie admirał poznałby brzmienie tych określeń - dla niego "dziwadeł", gdyby pobrał od ochmistrza parę dolców z dodatku dewizowego i wychylił nos spoza czarnego komina. Wystarczyło wyskoczyć ferą na St. Pauli w Hamburgu, powędrować na piechotę na Grote Markt w Antwerpii lub wstąpić do kafejek nad kanałami Amsterdamu. W Rotterdamie był też dostępny podmiejski pociąg z Europortu do starej części Rotterdamu.
Warunek to trzeba znać nieco j. angielski.
Poniżej opis przeznaczony dla osób o stabilnych emocjach i wyrozumiałości na różne opinie:

Cloggy
A particular breed of human who inhabit an exceedingly flat country bordering on the North Sea. Commonly over 6' tall, sporting a bushy moustache which does nothing to hide their enomous overbite, often seen riding ancient bicycles without due care and attention, and famed for wearing wooden shoes (clogs), from which their name derives. More likely to be on state-sponsored indefinite sick leave than have a job, these animals stack themselves into state-sponsored apartment blocks in the most densely populated area of northern Europe. Often seen in other parts of the world in their caravans, liberally stocked with chocolate sprinkles (to be eaten on bread), Heineken, meat croquettes, and porno mags, shocked that they are above sea level and not quite sure how to deal with the rarified air of the Cambridgeshire mountains. Children and dogs are usually untrained.
_________________
_________________

--

73 es good DX,
Bogdan, SP5WA (ex.SP5CPR/5N3CPR)

mailto:sp5wa.bogdan@gmail.com
http://www.qrz.com/db/SP5WA
...........
"You can never have too many antennas"


Obrazek



  
sp3suz
13.07.2015 18:22:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: JO72SV

Posty: 3411 #2142578
Od: 2011-3-19
@SP2LIG & SP5XMI Jest jeszcze jedno określenie "MARYNISTA" To taki pisarz lub dziennikarz do dużo pisze a głównie o dupie Maryni -hi. cool bardzo szczęśliwy
_________________
Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie!
  
SP2LIG
13.07.2015 18:25:08
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13103 #2142579
Od: 2009-3-16
    SP5WA pisze:


    ....Bywały w świecie admirał poznałby brzmienie tych określeń, gdyby pobrał od ochmistrza parę dolców z dodatku dewizowego i wychylił nos spoza czarnego komina. Wystarczyło wyskoczyć ferą na St. Pauli w Hamburgu, powędrować na piechotę na Grote Markt w Antwerpii lub wstąpić do kafejek nad kanałami Amsterdamu. W Rotterdamie był też dostępny podmiejski pociąg z Europortu do starej części Rotterdamu.
    Warunek to trzeba znać nieco j. angielski.....



Jeżeli masz jakąkolwiek wiedzę w tym temacie to podziel się nią z innymi ale Ty jak zwykle w prostacki, totalnie w głupkowaty i złośliwy sposób pokazujesz Towarzystwu Twój "wysoki" poziom kultury. Dlaczego mi ubliżasz, co możesz wiedzieć o mojej kondycji finansowej???
Czym Ty chcesz popisać się lub zabrylować, na St.Pauli mogłeś co najwyżej przejść przez żelazną bramę i pogapić się na nagie panienki bo bardzo wątpię czy byłeś tam na piwie.
Stara część Rotterdamu ma swoją nazwę(co, zapomniałeś ją) ale żeby tam swobodnie poruszać się w czasie o których jest mowa to cyt" Warunek to trzeba znać nieco j. angielski." koniec cytatu dużo byś nie zwojował. Znając nieco j angielski to mogłeś co najwyżej potargować sie z handlarkami z targu rybnego.
_____________
Greg SP2LIG


  
sq1fyi
13.07.2015 18:31:30
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: Good village!

Posty: 201 #2142586
Od: 2011-4-20
Pozycja wipera jeszcze jest. W polskim nazewnictwie jest to "Świadectwo Młodszego Motorzysty".
Dopiero statkowy certyfikat Minimum Safe Manning, określa jakie stanowisko może być obsadzone człowiekiem z jakimi kwalifikacjami (dyplomem czy świadectwem).
Wiper jest tak nisko wykfalifikowanym osobnikiem (oczywiście w rozumieniu prawa), że nie może praktycznie nic sam zrobić i musi pracowac pod ciągłym nadzorem.
Tak więc najniższa pozycja jaka jest określona w MSM to motorzysta wachtowy.

_________________
Igor
  
sq6ade
13.07.2015 18:33:41
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: Wrocław (Breslau) Party-n

Posty: 15172 #2142587
Od: 2008-3-21
Kol.Igorze marynarzu. Jaki masz tzw.ping na tym necie SAT ?
Sorka za OT.
_________________
Wiosna się budzi w całej naturze
Witana rzewnym słowików pieniem,
W zielonym gaju, ponad strumieniem,
Kwitną prześliczne dwie róże.

Obrazek
  
Electra03.12.2024 20:19:13
poziom 5

oczka
  
SP5XMI
13.07.2015 23:31:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa

Posty: 3444 #2142790
Od: 2012-12-16


Ilość edycji wpisu: 2
Jak już wspomnieliśmy drewniaków - oto materiał o najważniejszej stacji z tego kraju - Scheveningen Radio/PCH. Chociaż tak się nazywała, tak naprawdę centrum kontroli tej stacji mieściło się w Ijmuiden. Dlaczego? Posłuchajcie.
Materiał powstał dzięki świetnej relacji Radio Netherlands Media Team, prowadzi Jonathan Marks. Do filmu wykorzystałem dwie kroniki filmowe poświęcone stacji Scheveningen Radio/PCH (starsza z 1951r.) i w latach osiemdziesiątych. Stacja ta już dawno nie istnieje.

Materiał w języku angielskim, pierwsza część. Posłuchajcie, warto. Tego świata już nie ma.

edit

Piosenkę o marynarzu zakochanym w telefonistce ze Scheveningen Radio śpiewał zespół Piet Hein en de Kielhalers. Miłośnicy grania na starszych Ketronach od razu poznają style wzorujące się na muzyce do kotleta z tego regionu świata.

Zdecydowałem, że nie będę robił kolejnych odcinków poświęconych PCH. Posłuchajcie całego materiału dźwiękowego tutaj.


PCH nadawała mocą 2kW na telegrafii na falach średnich (okolice 500kHz) w dobrze dopasowane anteny z pojemnością obciążającą, zatem o znacznie wyższej sprawności od anten amatorskich. Telefonia na falach średnich (żargonowo nazywana często "pośrednimi") używała 8kW, na KF fonia i telegrafia miała od 10kW do 30kW. Większość trafiki przechodziło na krótkich. Stosowano zarówno verticale, jak i anteny rombowe na poszczególne akweny.
Malkontentom, którzy mogą narzekać na to, że nie robię niczego takiego poświęconego polskim stacjom brzegowym od razu odpowiadam, że nie ma dostępnych materiałów tej jakości merytorycznej. Niestety jedyne co jest dostępne to kilka artykułów prasowych, jedna kronika filmowa i relacje ludzi, takich jak małżeństwo Wilczura z Trójmiasta (pracowali w SPH) oraz dwóch kolegów z pasm (pracowali w SPE). Sensownych zdjęć nie ma. Nie mam kontaktu ani do SPS ani do ludzi, którzy pracowali w SPW. Warszawa Radio/SPW nadawała z Radiówka, a tam znajdował się tajny ośrodek rządowej łączności, także nie sądzę, by ktokolwiek chciał mi o tym opowiedzieć. Tym bardziej nie spodziewam się żadnych zdjęć ani innej dokumentacji.
Dla porównania w GPK, GKA, FFB czy PCH kręcono nawet filmy dokumentalne. To u nas była chora tajemnica nakładana na istotę komunikacji radiowej w stacjach brzegowych. Poziom paranoi był chory, do tego stopnia, że polskie QSLki potwierdzające odbiór stacji Gdynia Radio i Szczecin Radio wysyłano z Warszawy, a do tego zawierały adnotację, by nie podawać nazwy stacji ani jej znaku wywoławczego w adresie na kopercie...
_________________
Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals.
Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
  
SP5WA
14.07.2015 00:56:29
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa_Wesoła

Posty: 1316 #2142826
Od: 2012-7-2
Mogę tylko wyrazić chłodne współczucie osobom, których horyzonty myślowe kończą się na blaszanym panelu zasłaniającym perspektywę ulicy Reeperbahn na St. Pauli, dzielnicy Hamburga.

Ja powrócę do tematu głównego i pytania Co piszczało w kabinie radiooficera?
Przypomnę pewne wydarzenie, którego głównym bohaterem był R/O. Ja byłem statystą.
Był rok 1974. Statek cumował trzeci dzień w Hamburgu. Ładowali drobnicę więc nieco trwało do zakończenia.
Zamustrowałem jako praktykant maszynowy 10 dni wcześniej w Gdańsku. Byłem cały dziki jak to w nowym, innym otoczeniu. Jednak zdołałem już wcisnąć swój krótkofalarski nos do radiostacji. Poznałem pana radio i jego królestwo. Statek nowy, 3 rejsy od podniesienia bandery to i wszystkie gałki radiostacji Mewa błyszczały nowością. R/O był już w wieku przedemerytalnym i sprawiał wrażenie dobrego wujka.
Siedziałem w messie na popołudniowym coffee time, gdy zadzwonił telefon. "praktyczny, odbierz" - zadysponował bodajże cieśla. Podniosłem słuchawkę i usłyszałem odgłosy telegrafii w słuchawce więc natychmiast zorientowałem się kto dzwoni. Jednak chwilę później "ćwierkanie z radiokabiny" zastąpił donośny, wręcz tubalny głos pana radio. O, Boguś dobrze, że jesteś. Ciebie właśnie szukam - zagrzmiał R/O - zbieraj się, pójdziemy razem na miasto. Zatkało mnie zupełnie. Ja młodziak, praktykant zostałem zaproszony przez starego zejmana na wspólne wyjście. Nogi mi się ugięły, mokro w gaciach i coś tam próbowałem bełkotać ale on krótko urwał - Już uzgodniłem z Drugim, dał ci dziś wolne po kawie.
Zeszliśmy z burty we dwóch. Wydostać się z portu w Hamburgu do miasta można tylko ferami (z wyglądu były jak statki wycieczkowe pływające po porcie w Gdyni lub Szczecinie). Wysiedliśmy na Landungsbrücken, południowej krawędzi St. Pauli. Okoliczne ulice były wypełnione licznymi piwiarniami i sklepami typu tax free, for seaman only i takie tam nieco odpustowe geszefty. R/O zaprosił mnie też na piwo i stwierdził krótko: Już się nie przejmuj, kiedyś ty mi postawisz.
Z upływem czasy moje emocje opadały i w przyjaznej rozmowie docierało do mnie, że mam do czynienia z bardzo sympatycznym człowiekiem. Pamiętam, że zwrócił mi także uwagę, żebym się przyjrzał wokół, bo to będzie moje środowisko naturalne na resztę życia. Do dziś zachodzę w głowę skąd ten człowiek mógł przewidzieć mój życiorys na następne 4 dekady. Taki był pierwszy R/O, którego spotkałem w mojej karierze.
_________________

--

73 es good DX,
Bogdan, SP5WA (ex.SP5CPR/5N3CPR)

mailto:sp5wa.bogdan@gmail.com
http://www.qrz.com/db/SP5WA
...........
"You can never have too many antennas"


Obrazek



  
sq1fyi
14.07.2015 01:49:50
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: Good village!

Posty: 201 #2142833
Od: 2011-4-20
Kolego Krzysztofie ping na do wp.pl wyszedł średnio 857ms.
Teraz mamy zredukowaną prędkośc do 3Mb/s.
_________________
Igor
  
SP5XMI
14.07.2015 12:06:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa

Posty: 3444 #2142965
Od: 2012-12-16
Oto dwa odcinki kroniki o innej stacji brzegowej tej klasy - jednej z najlepszych na świecie - oto Norddeich Radio/DAN. Materiał z lat sześćdziesiątych - to był złoty czas telegrafii. Sprzęt już był dopracowany i niezawodny, ale jeszcze nie było automatyzacji łączności.


Ta sama stacja w latach osiemdziesiątych - pod koniec pokazana hala nadajników, rezerwowe agregaty dieslowskie oraz naprawa stopnia mocy jednego z urządzeń.


Telewizja NDR nadała 02.04.2011 krótką relację o stacji DAN i ogólnie łączności morskiej z okazji stulecia radia.



Wszystkie materiały w języku niemieckim.
_________________
Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals.
Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
  
SP5XMI
14.07.2015 14:46:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa

Posty: 3444 #2143011
Od: 2012-12-16


Ilość edycji wpisu: 2
Szukam dalej. Ogólnie to wstyd, bo można znaleźć różne materiały wideo poświęcone stacjom brzegowym - w tym amatorski reportaż ze zdjęciami z lokalnej szwedzkiej stacji Göteborg radio/SAG (tutaj jest strona w języku szwedzkim na temat stacji) jak widać zgrany z kasety VHS, ale nie ma niczego na temat Gdyni/SPH, Szczecina/SPE, Witowa/SPS ani Warszawy/SPW. Oprócz dwóch nagrań audio z ostatniej transmisji. Gdyby ktoś szukał dalej, to dotrze tylko do mojego filmu z markerami oraz jedną listą trafiki na fonii.

Zdjęć też niewiele. Gromadzę te najważniejsze w jednym miejscu, w jednym wątku. Oby tylko Google porządnie to zaindeksowało.

Oto system antenowy stacji Gdynia Radio w Rekowie (centrum odbiorcze). Centrum nadawcze znajdowało się na Oksywiu.


Centrum odbiorcze w Rekowie (zdjęcia z flog.pl)



Wewnątrz masztu. To ten maszt runął całkiem niedawno, w ubiegłym roku, na nim były anteny stacji UKF Kaszebe Radio

i taki był efekt:

Maszt ten miał 60m (zdjęcia - radiopolska.pl)
Obrazek
Tutaj jest relacja po katastrofie masztu.

ostatnia załoga Gdyni Radio/SPH (z jedynego reportażu na temat Gdyni Radio, napisał go Michał Tuszyński, 12.06.2010, opublikowane w lokalnym wydaniu Gazety Wyborczej)


Wreszcie dotarłem do prawdziwych stawek i kosztów rozmów radiotelefonicznych oraz radiotelegramów. W ogóle polecam lekturę: Monitor Polski nr 8, załącznik 60 z dnia 24 marca 1986, strona 33 (fonia), 35 (telegrafia). Zobaczcie także podział kosztów telegramu i połączenia głosowego. W innych stacjach brzegowych było podobnie.
Na marginesie - już teraz w wynikach wyszukiwania stacji brzegowych materiały z TEGO WĄTKU znajdują się bardzo wysoko.
_________________
Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals.
Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
  
SP2LIG
14.07.2015 15:19:56
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13103 #2143030
Od: 2009-3-16
SQ1FYI.

Igor, byłem na 14.303 MHz o godz 1400 LT. Wołałem Ciebie ale nic nie odebrałem, niestety nie było propagacji. W clastrze też z tego kierunku nie ma wpisów.
_______________
Greg SP2LIG
  
sp1jpm
16.07.2015 01:22:40
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 284 #2143764
Od: 2013-11-7
Mam nagranie z rejsu Bryga Fryderyk Chopin ze Stycznia 2001r- milenijny rejs mlodziezy katolickiej na Karaiby, przy Martynice, juz myslalem ze nie odzyskam tego, jednak po kilku latach zwrocil mi tasme, wypalil ma plycie i umiescil na pendriv moj wspanialy kolega i przyjaciel Marian sq8dfu/mm kapitanil wtedy i teraz bedac w Szczecinie na akademii morskiej na kursie radiowym i egzaminie, odwiedzil mnie i coz.com.pl niebawem albo ja albo sp1cvp to opublikujemy na forum
  
SP5XMI
26.07.2015 15:53:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Warszawa

Posty: 3444 #2148806
Od: 2012-12-16


Ilość edycji wpisu: 1
Oto pierwsza część nagrania z rejsu STS Fryderyk Chopin/SPS2298, jest to łączność ze stacją Szczecin Radio/SPO na SSB, pasmo morskie.

Część pierwsza.
Dziękuję SP1JPM oraz Marianowi SQ8DFU/mm za to nagranie. Jest to jedyne nagranie łączności polskiego statku z polską stacją brzegową, jakim dysponuję. Kolejne części będę niebawem umieszczał.

Przy okazji informacja o samej stacji Szczecin Radio:
WT na średnich odbiera 500, 512, nadaje 500, 512 oraz 435 i 484 upon request.
WT na KF: 4306, 6459, 8557, 12939, 16974, 22505, 25207, 25315
RT na średnich: 2182, 2090, 2831, 1794, 2138 oraz 1757 upon request.
RF na KF: 4366, 4378, 6510, 8746, 8806, 12134, 13155, 17314, 22750.
telex SITOR: 2829,5, 4215, 6316, 8420, 12597, 16809, 22397, 22408
Na każdej częstotliwości WT i RT obowiązywał inny znak wywoławczy, dla Szczecina były to SPE21-31, SPE41 i 42, SPE 61-63, SPE31-83, SPE91,92,95 i 96 na grafii, SPO21-91 na fonii, SPB/SPC na teleksie oraz "Szczecin Radio" na VHF.
_________________
Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals.
Pozdrawiam, SP5XMI Marcin
  
SP2LIG
28.07.2015 14:34:16
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13103 #2149847
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
Fotografia druga od góry z postu Marcina z dnia 17.07. 2015 z godz 14:46 przedstawia dawny obiekt Gdynia Radio, nie mam wiedzy czy była tam strona nadawcza czy odbiorcza radiostacji Gdynia-Radio. Nie mylić z Rekowem, w tle widoczne są wieżowce na Witominie, w Rekowie było tylko pole. Znajduje się w południowo-zachodniej dzielnicy Gdyni zwanej Witomino-Radiostacja, jest również druga część dzielnicy Witomino zwana Leśniczówka.

W odnowionym obiekcie ze zdjęcia(totalnie biały kolor budynku)ma swoją siedzibę od dawna delegatura UKE w Gdyni przy ul. Kieleckiej.
Delegatura na dzień dzisiejszy posiada jeden wysoki maszt(żaden z tych ze zdjęcia) i dwie anteny nieznanego typu i przeznaczenia dla mnie na dachu budynku.
___________
Greg SP2LIG
  
Electra03.12.2024 20:19:13
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 22 / 40>>>    strony: 21[22]232425262728293031323334353637383940

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » RADIO RETRO » RADIOSTACJE NA POLSKICH STATKACH W LATACH 60-TYCH

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny