Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? |
SP5XMI. Marcin, temat dotyczy raczej polskiej floty więc nie dziw się że obce mi jest to co działo się we flocie brytyjskiej lub amerykańskiej, nawet nie bardzo mogę rozeznać czy Twoje wypowiedzi dotyczą floty handlowej czy floty rybackiej. Termin "drewniaki" jest mi również totalnie obcy, co to za dziwadła ??? "Ekipa" a cóż to za twór ? Czy pod tym hasłem rozumiesz kierownictwo statku ? Z długoletniej pracy w polskiej flocie totalnie obce są mi jakiekolwiek animozje pomiędzy trymerem/wiperem a R/O, bardziej posuje to do serii morskich opowieści czytaj lania wody. Stanowisko trymera umarło z chwilą odejścia w zaświaty floty parowców a wiper jest na wymarciu(obcy armatorzy jeszcze je utrzymują tylko w celach ekonomicznych, płacą mniej niż motorman'owi). Po R/O też już tylko wspomnienia zostały, aczkolwiek może jeszcze to stanowisko istnieć na statkach pasażerskich lub statkach specjalistycznych. To co Ty opisujesz to czasy lat 50-60, później R/O w porcie czy to krajowym czy obcym pełnił służbę oficera wachtowego, tak jak napisałem w poprzednim poście. Cyt "Na niektórych statkach (to chyba m/v Lutjan lub m/v gen. Rachimow) rzeczywiście prowadzono z niego namiary. Zgadnij kto to robił... " koniec cytatu. Nie zgadnę, totalnie obcy był mi zakres obowiązków nawigatorów floty rybackiej, wywodzę się z floty handlowej, z czarnych kominów. Oba wymienione przez Ciebie statki to statki z floty rybackiej, ten drugi na bank z floty Dalmoru, pierwszy najprawdopodobniej był z floty Gryfu. W polskiej flocie rybackie przyjęte było używanie określenia rodzaju statku np. m/t czyli motor trawler, m/s czyli motor ship dotyczyło bardziej statków floty handlowej natomiast m/v czyli motor vessel bardziej używane było w obcej flocie. Było również drugie znaczenie określenia m/t tj motor tanker, w kwestii formalnej. Ogólnie poruszyłeś ciekawy temat. ___________ Greg SP2LIG |