| |
SP2LIG | 05.01.2016 18:08:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2222823 Od: 2009-3-16
| sp3suz pisze: A ja mam działający OMNK 112A ! Super radio. Lepiej zrobiony jak 140 - ka. Polska myśl techniczna z roku 1968.
SP3SUZ.
Władek, jakie było przeznaczenie rzeczonego OMNK 112A ? Czyżby morskie ? _____________ Greg SP2LIG |
| |
Electra | 27.11.2024 21:17:22 |
|
|
| |
sp3suz | 06.01.2016 08:54:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3411 #2223022 Od: 2011-3-19
| Grzesiek! Jasne że morskie! OMNK 112 A to Odbiornik Morski Nawigacyjno Korespondencyjny typ 112 a indeks A oznacza że był i w zasadzie jest odbiornik żarzony prądem stałym. W przeciwieństwie do OMNK112 bez "A" czyli żarzony prądem zmiennym stabilizowanym bareterem "1910". OK102 przy tym to taki sobie odbiornik a Elektromecano... jeszcze gorszy bo OK 102 miała chociaż jedno kwarcowy filtr i na CW jeszcze jakoś dawała radę. OMNK miał pierwszy zakres od 2 do 4 MHz jako stały, do tego dochodziły konwertery z kwarcami po 2 MHz od 4 do 28/30 MHz. Za to zakres 14 kHz do 2 MHz był dodatkowo przetransponowany na pasmo 8 do 10 MHz czyli pasmo fal długich było z potrójną przemianą. Druga pośrednia czyli 465 kHz miała filtr kwarcowy o regulowanej skokowo charakterystyce. Pierwsza szerokość 6 kHz druga 2,5 kHz a trzecia 0,3 kHz. Na dodatek we wzmacniaczu akustycznym podobne filtry tym razem LC. 6 kHz , 2,5 kHz i 0,3 kHz. Było na CW TYLKO JEDNO ustawienie BFO ale jak zgrało się filtry CW pośredni i przeciw szumowy w m.cz. to... zagłuszacz na RWE mógł chodzić na zakresie a CW dawało radę odebrać. Konstruktorem odbiornika był w latach 64 /66 Pan inż Stefański. Panie inżynierze - moje uznanie! _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
SP2LIG | 06.01.2016 08:58:37 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2223024 Od: 2009-3-16
| SP3SUZ.
Władek, dzięki za obszerne info. Wiesz dobrze że to nie był mój dział, stąd było wyżej zadane pytanie. ______________ Greg SP2LIG |
| |
sp3suz | 06.01.2016 09:02:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3411 #2223026 Od: 2011-3-19
| Dlatego napisałem. W końcu niech mi ktoś powie że Polacy nie potrafią zrobić czegoś dobrego... g* prawda! Mieliśmy rzeczy wspaniałe. I komu to ( k* mać!)przeszkadzało? ) _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
SP2LIG | 06.01.2016 09:20:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2223033 Od: 2009-3-16
| sp3suz pisze: Dlatego napisałem. W końcu niech mi ktoś powie że Polacy nie potrafią zrobić czegoś dobrego... g* prawda! Mieliśmy rzeczy wspaniałe. I komu to ( k* mać!)przeszkadzało? )
SP3SUZ.
Władek, takich pytań można zadać setki lub nawet tysiące np. komu przeszkadzały polskie stocznie itd. itp. Ale ten temat nie jest w temacie tego wątku i zaraz zapewne podniosło by się wielkie larum że polityka, że to jest żenujące. ___________ Greg SP2LIG
|
| |
SP5XMI | 06.01.2016 22:26:20 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3444 #2223391 Od: 2012-12-16
| SP2LIG pisze:
Temat w tym wątku o sprzęcie radiowym póki co jest martwy(Marcin zapewne zbiera materiały)wiec poruszamy tematy pokrewne dot statków. Nikt nie będzie zakładał specjalnego nowego wątka.
Otóż lepszy jest tymczasowo martwy wątek od kłótni, które rozmywają główny temat. Panowie przystopujcie z kłótniami na temat samej floty, bo wstyd! Zróbcie nowy wątek w dziale "Inne".
Ten wątek jest tak wysoko w Google, że ludzie szukający konkretnych urządzeń komunikacji morskiej trafiają właśnie tu. Wstyd psuć dobry temat. Kto nie wierzy, niech wpisze do gógla "morski nadajnik główny" i przełączy na obrazy. Zgadnijcie skąd jest pierwsze pięć zdjęć.
Bardzo dziękuję Bogdanowi za informacje na temat Kilińskiego/SPEB - to taki rodzynek w polskiej flocie, znamy już jego znak wywoławczy. Jak większość amerykańskich statków tej klasy z tej serii, SPEB miał fabrycznie montowaną radiostację panelową 4U Radiomarine.
oto nadajnik na średnie
Oto kompletny panel z innej jednostki tej klasy
Na zdjęciu - z tyłu sławna DI (Denice Stoops), R/O pracująca później na stacji brzegowej KPH. To ona nadawała wiadomości na bugu podczas Night of Nights.
Nie mam informacji, czy podczas jakiegoś retrofitu zainstalowano nowszą radiostację. Nie sądzę, bo modernizacja obejmowała wycinanie całych paneli i instalację radiostacji kombinowanych RK składających się z nadajnika głównego serii Mewa oraz dwóch odbiorników EKV03 i dodatkowego wyposażenia. Prawdopodobnie Kiliński/SPEB pływał z oryginalnym wyposażeniem aż do końca.
Greg, daj już spokój z tą polityką i tym podobnymi rzeczami. Jesteś z Gdyni, mógłbyś wybrać się do Szkoły Morskiej, może wejść na Sołdka (jednym z załogantów na tym statku, pełniący wachty do dziś, jest były R/O). Może byś się spotkał z kimś, porozmawiał, poprosił o materiały, zdjęcia. Coś, co prościej zrobić Tobie niż kolegom z SP5 czy SP6, którzy dodatkowo mają jeszcze urwanie głowy w robocie w dni powszednie i nie mogą ot tak pojechać sobie do Gdyni by porozmawiać z kimś. Tyle dobrego jest do zrobienia, po co jeszcze psuć?
Tymczasem wrzucam zdjęcie nadajnika głównego S106HT firmy Elektromekano. Takie nadajniki były instalowane na niewielkich polskich statkach w latach sześćdziesiątych. Nadajnik miał zasilanie 24V z akumulatorów awaryjnych, moc około 100W. Po prawej stronie dalekopis Siemensa, który przypomina nieodłączny atrybut kabiny radio - maszynę do pisania.
Zdjęcie w pełnej rozdzielczości jest tu. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
elbezet | 06.01.2016 22:59:34 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #2223396 Od: 2015-2-15
|
Marcin z tą polityką to masz rację, zawsze znajdzie się jakiś „admirał“, który wie lepiej, a na zadane pytanie odpowie innym pytaniem. Nie chciałem więcej„kopać konia“ - dałem sobie „na wstrzymanie“. Ponieważ jestem w takim wieku iż nie muszę długo spać przeczytałem wszystkie wypowiedzi w temacie „Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych“ od 2013-02-07 . Wyrobiłem sobie opinię o niektórych „admirałach“.
Załączam „linki“ nie polityczne (po niemiecku): - film o Marconim . http://www.zdf.de/ZDFmediathek#/beitrag/video/1211142/Das-unsichtbare-Netz (nie wiem czy w SP będzie dostępne). oraz: http://www.deutschlandfunk.de/morsetasten-hersteller-scheunemann-kurz-lang-kurz-oder-die.1197.de.html?dram:article_id=330818 ( w tle narracji jest cw - dla mnie „piosenka dla ucha“ i „jak to się robi“(klucze) http://www.scheunemann-morsetasten.de/
P.S. - gdybyś potrzebował pomocy w tłumaczeniu to służę.
Roman
|
| |
sp1jpm | 07.01.2016 05:06:14 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 284 #2223420 Od: 2013-11-7
| A stare RACALE te waskie z mechaniczna skala byly zasilane napieciem ujemnym 6v zrzucilem go z wysokosci pol matra na posadzke w SPE i dalej chodzil jeszcze przez kilkanascie lat, a pierwszy rx nabylem go w widuchowej od krotkofalowca sk nie pamietam callsign bo niedlugo po tym sk electromekano m-86 ale mialem z niego radoche a moj tx firmy rft zdiety z ruskiego statku na 807-kach pa 3 gu50 am wyrzucilem ten am i wrk only cw z z klubu sp1kny w jasienicy nw Police tam mieszka rysiu tez hams jak jade autobusem LS to widze jego anteny ma ft-897d jak w klubie sp1pwp |
| |
sp8alc | 07.01.2016 11:25:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Krosno KN09VQ
Posty: 71 #2223513 Od: 2011-9-7
| SP6CC pisze:
Wątek zatytułowany: "Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych" (Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?)
A Wy, jak zwykle, politykujecie. Żenujące.
to typowe polskie zboczenie i nic nie poradzi _________________ FT-950 + LDG AT200PRO,FT-897D + LDG AT100PRO ant FD4 (windom) 41.5 m na wysokosci 5 metrow,KG-UVD1P |
| |
SP5WA | 07.01.2016 17:27:17 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa_Wesoła
Posty: 1316 #2223665 Od: 2012-7-2
| SP5XMI pisze:
... Greg, daj już spokój z tą polityką i tym podobnymi rzeczami. Jesteś z Gdyni, mógłbyś wybrać się do Szkoły Morskiej, może wejść na Sołdka (jednym z załogantów na tym statku, pełniący wachty do dziś, jest były R/O). Może byś się spotkał z kimś, porozmawiał, poprosił o materiały, zdjęcia. Coś, co prościej zrobić Tobie niż kolegom z SP5 czy SP6, którzy dodatkowo mają jeszcze urwanie głowy w robocie w dni powszednie i nie mogą ot tak pojechać sobie do Gdyni by porozmawiać z kimś. Tyle dobrego jest do zrobienia, po co jeszcze psuć? ...
Z nostalgią spojrzałem na klasyczną nazwę "Szkoła Morska" użytą przez Marcina. Pomimo kilku nazw jakie przewinęły się na frontonie gmachu przy ul. Morskiej 81 (Szkoła Morska, Szkoła Jungów, Technikum Morskie, Państwowa Szkoła Morska, Wyższa Szkoła Morska, Akademia Morska) była to uczelnia, która kształciła kadry oficerskie dla polskiej floty handlowej i rybackiej. https://pl.wikipedia.org/wiki/Akademia_Morska_w_Gdyni Od lat 60-tych na Wydziale Elektrycznym utworzono odrębny kierunek kształcenia Radiokomunikacja Morska. Przez kolejne 40 lat ok. 25 - 30 absolwentów każdego roku zasilało kadry radiooficerów u polskich armatorów. Na zdjęciu na drugim piętrze lewego skrzydła gmachu na Morskiej (dawniej też Czerwonych Kosynierów) środkowe 4 okna były w sali treningowej "titawy" dla przyszłych R/O.
Poza Gdynią działał Zespół Szkół Rybołówstwa Morskiego w Kołobrzegu, w którym od 1975 istniała również specjalność Radiokomunikacja Morska. Natomiast w prawym skrzydle przy wspomnianej ul. Morskiej znajduje się biblioteka. W jej zbiorach można znaleźć wiele dokumentów o radiokomunikacji morskiej z okresu opisywanego w tym temacie. Są jeszcze dziekanaty Akademii Morskiej i wykładowcy skąd można uzyskać kontakt do ludzi morza a poprzez nich indywidualnie do radiooficerów. Są to już osoby w wieku emerytalnym i osobisty kontakt pozwoliłby na zebranie informacji i zdjęć z minionej epoki radia na morzu. Nie wszystko jest dostępne w necie. W Trójmieście jest wiele miejsc, do których można by zajrzeć w poszukiwaniu materiałów uzupełniających ten wątek. Wymienię choćby CTO - Centrum Techniki Okrętowej, Radmor, Instytut Morski, może coś zachowało się po Unimorze. Koledzy z Trójmiasta czytający ten wątek - Wy macie najbliżej do wymienionych miejsc, proszę rozejrzyjcie się wokół i spróbujcie pozyskać jakieś informacje przynoszące odpowiedź na tytułowe pytanie - Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? Każdy Wasz wpis związany z tematem będzie mile widziany, w przeciwieństwie do cyt. "jakiegoś „admirała“, który wie lepiej" i ... ... pluje jadem na prawie wszystko co powstało przed rokiem 1990.
_________________
--
73 es good DX, Bogdan, SP5WA (ex.SP5CPR/5N3CPR)
mailto:sp5wa.bogdan@gmail.com http://www.qrz.com/db/SP5WA ........... "You can never have too many antennas"
|
| |
SP2LIG | 07.01.2016 18:14:15 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2223692 Od: 2009-3-16
| SP5WA pisze: SP5XMI pisze:
... Greg, daj już spokój z tą polityką i tym podobnymi rzeczami. Jesteś z Gdyni, mógłbyś wybrać się do Szkoły Morskiej, może wejść na Sołdka (jednym z załogantów na tym statku, pełniący wachty do dziś, jest były R/O). Może byś się spotkał z kimś, porozmawiał, poprosił o materiały, zdjęcia. Coś, co prościej zrobić Tobie niż kolegom z SP5 czy SP6, którzy dodatkowo mają jeszcze urwanie głowy w robocie w dni powszednie i nie mogą ot tak pojechać sobie do Gdyni by porozmawiać z kimś. Tyle dobrego jest do zrobienia, po co jeszcze psuć? ...
......, w przeciwieństwie do cyt. "jakiegoś „admirała“, który wie lepiej" i ... ... pluje jadem na prawie wszystko co powstało przed rokiem 1990.
SP5XMI.
Marcin, wszystko byłoby do załatwienia to żaden problem, czasu mam sporo mimo aktywności zawodowej. Znajomych i kolegów z floty (w tym sporo R/O)życzliwych jest jeszcze sporo.
Ale sam przyznasz że po takim totalnie oszczerczym i "zachęcającym" wpisie mocno mi ochota przechodzi. Nigdy nie kryłem się czym gardzę i na co pluję jadem z przed 1990 roku, zapewne nie ja jeden na tym forum.
Jeżeli uważasz że warto to dalszą dyskusję możemy prowadzić na priv. ______________ Greg SP2LIG |
| |
Electra | 27.11.2024 21:17:22 |
|
|
| |
SP5WA | 07.01.2016 20:33:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa_Wesoła
Posty: 1316 #2223772 Od: 2012-7-2
| Poniżej tradycyjny emblemat Szkoły Morskiej, jaki przypinali do czapek mundurowych słuchacze / studenci a także przyszli radiooficerowie floty polskiej. Ułożone z lin inicjały SM - Szkoła Morska.
_________________
--
73 es good DX, Bogdan, SP5WA (ex.SP5CPR/5N3CPR)
mailto:sp5wa.bogdan@gmail.com http://www.qrz.com/db/SP5WA ........... "You can never have too many antennas"
|
| |
SP5XMI | 07.01.2016 22:40:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3444 #2223825 Od: 2012-12-16
Ilość edycji wpisu: 1 | sp3suz pisze:
OMNK 112 A to Odbiornik Morski Nawigacyjno Korespondencyjny typ 112 a indeks A oznacza że był i w zasadzie jest odbiornik żarzony prądem stałym.
Tu warto wspomnieć dlaczego prąd stały - otóż starsze statki miały elektrownię, która wytwarzała prąd stały, bo było to korzystniejsze dla ważnego wyposażenia statku. Jednym z powodów używania prądu stałego było łatwiejsze sterowanie silnikami obsługującymi urządzenia służące do załadunku (potężne silniki do poruszania bomów itp.). Przy prądzie stałym można było prosto zmieniać kierunek obrotów, wpływać na prędkość obrotową tych silników. Przy dużych maszynach stosowano powszechnie układ Ward Leonarda (przez całe lata obecny także w windach), przy mniejszych odpowiedni zestaw rezystorów i przełączników z mostkami mikowymi. Dopiero później powstała technologia wykorzystująca falowniki tyrystorowe (obecnie w tym miejscu pracują falowniki z tranzystorami IGBT). Silnikami prądu przemiennego można dziś sterować naprawdę precyzyjnie ale w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych nie było to takie proste.
Drugim źródłem zasilania radiostacji był zestaw akumulatorów kwasowych lub kadmowo-niklowych o napięciu 24V. Akumulatory instalowane w osobnym pomieszczeniu, czasami na pokładzie w małej "budce" z rusztowaniem. Gdy nie było miejsca, instalowano je na przykład w takiej skrzyni jak na m/v Alkes/PCMK:
Radiooficer prowadził osobne formularze obsługi akumulatorów, utrzymywał je w stanie naładowania i regularnie sprawdzał. Każda radiostacja posiadała panel obsługi akumulatorów z woltomierzem oraz wbudowany prostownik. Lampowe nadajniki awaryjne posiadały przetwornicę elektromechaniczną (zwaną z amerykańska "dynamotor"), która zapewniała napięcie anodowe niezbędne do pracy nadajnika (zazwyczaj około 600V by z 3x807 uzyskać około 100W). Niektóre nadajniki główne małej mocy mogły z powodzeniem pracować przy zasilaniu z 24V (tak mógł pracować np. Oceanspan oraz stuwatowe nadajniki Elektromekano na 500kHz). Tranzystorowy nadajnik awaryjny z lat osiemdziesiątych osiągał 50 lub 100W przy zasilaniu bezpośrednio z 12V bez żadnych problemów (tak samo jak nasze transceivery). _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
sp3suz | 08.01.2016 21:46:38 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3411 #2224211 Od: 2011-3-19
| Z tym żarzeniem prądem stałym to nie do końca tak w tym OMNK. Tam pracują lampy serii E 88 CC i podobne a te radia są projektowane specjalnie pod kątem DX-ów aby a najdalszego końca Świata można było się dowołać. Ten odbiornik porównywalny jest z Drake TR4CW a miejscami mam wrażenie że od niego lepszy. Jak na lata 60-te to super produkcja elektroniczna. W tamtych czasach ten odbiornik kosztował bagatela 20 tysięcy przy średniej płacy w Polsce 2000 zł. Ale ... Sait MR 14501 jeszcze kilka lat temu ... 13000$. Trzynaście tysięcy dolarów... robi wrażenie. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
frantastic | 09.01.2016 08:32:19 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Olsztyn
Posty: 477 #2224315 Od: 2015-6-17
Ilość edycji wpisu: 2 | Chciałbym nieśmiało zaproponować zmianę podtytułu tematu z "Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu? " na inny, np. Co piszczało w pomieszczeniu radiostacji na statkach 50 lat temu? Dlaczego? Na pytanie postawione w podtytule stary radiooficer najprawdopodobniej odpowiedziałby, że można było usłyszeć skrzypienie koi lub szotu w większy sztorm. Mianowicie dlatego, że kabina radiooficera była jego kabiną mieszkalną i nie było w niej sprzętu łącznościowego. Była ona czasami w bezpośrednim sąsiedztwie pomieszczenia radiostacji. Zdarzało się jednak, że kabina radiooficera była o jeden pokład niżej niż radiostacja. Na opis miejsca gdzie był sprzęt używano określenia pomieszczenie lub pomieszczenia radiostacji gdy było ich więcej niż jedno. Potocznie mówiło się krótko radiostacja. Tak więc radiostacją było zarówno pomieszczenie radiostacji z wyposażeniem jak i znajdujący się tam zestaw odbiornik - nadajnik. Radiooficer słownie był tytułowany krótko "radio" lub rzadziej "pan radio" a w piśmiennictwie używano ang. skrótu r/o. Reasumując r/o pracował w radiostacji (i to jest przedmiotem tematu) a wypoczywał w swojej kabinie (kabinie radiooficera) i tym się nie interesujemy. Przy okazji wspomnę, że w większości w polskiej flocie handlowej dominowała organizacja, tradycja i spolszczona terminologia z floty brytyjskiej. W żadnym wypadku na nazwanie jakiejkolwiek kabiny nie używano pochodzącego z języka rosyjskiego określenia "kajuta". Używali go żeglarze śródlądowi i morscy żeglarze przybrzeżno - szuwarowi. Język tych żeglarzy w całości mocno odbiegał od języka we flocie handlowej.
Franek R./SP4FR, ex SP2GEC _________________ Teoria i praktyka to immanentne części jednej całości. |
| |
SP5XMI | 09.01.2016 23:40:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3444 #2224600 Od: 2012-12-16
| Gdy pisałem ten pierwszy post, moja wiedza była nikła. Obecnie jest już znacznie lepiej. Niestety nie mogę edytować podpisu pod tytułem, to może zrobić tylko administrator.
Sprawa słownictwa morskiego słynnej "kajuty" czy "sterówki" (jaka tam sterówka! to jest mostek!) można znaleźć nawet w "Szamanie Morskim" albo "Znaczy Kapitanie". Także masz rację i powinna być to kabina radio. Niestety nie mogę tej poprawki zrobić.
Wśród materiałów czekających w kolejce na opisanie jest lista trafiki Portishead Radio. Na początku listy trafiki oczywiście Queen Mary/GBTT. Do tego dalszy ciąg wspomnień z Gdyni Radio. Będzie, muszę tylko zmontować. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
SP2LIG | 10.01.2016 08:52:02 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2224638 Od: 2009-3-16
| Mini zagadka : na statkach PMH jak i obcych bander generalnie na pomieszczenie skąd prowadziło się statek używano jednej konkretnej nazwy - mostek. Jak nazywano to samo pomieszczenie na okrętach PMW ? Wilki morskie nich wezmą na wstrzymanie. _____________ Greg SP2LIG |
| |
SP2LIG | 10.01.2016 09:28:03 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2224651 Od: 2009-3-16
Ilość edycji wpisu: 1 | SP5XMI pisze:
.....Sprawa słownictwa morskiego słynnej "kajuty" czy "sterówki" (jaka tam sterówka! to jest mostek!) można znaleźć nawet w "Szamanie Morskim" albo "Znaczy Kapitanie". Także masz rację i powinna być to kabina radio. Niestety nie mogę tej poprawki zrobić.
Na statkach można było spotkać również to że kabina mieszkalna r/o była tylko szotem oddzielona od pomieszczenia radiostacji. R/o mógł błyskawicznie przejść z jednej do drugiej. Uważam że wielkiej pomyłki nie popełniłeś.
Wracając do poprawnego słownictwa w tematyce morskiej to słuchacze Szkoły Morskiej jak i Państwowej Szkoły Marskiej od jej zarania do jej kasacji tj do roku 1968 mieli status UCZNIA a nie studenta(jak totalnie błędnie podano wcześniej), w tym oczywiście przyszli r/o. Status studenta otrzymali z chwilą połączenia szkół: Państwowej Szkoły Morskiej(siedziba na ul Morskiej) i Państwowej Szkoły Rybołówstwa Morskiego(siedziba na dawniejszej Alei Zjednoczenie obecnie Alei JP II, nie mylić ze Skwerem Kościuszki)w jedną uczelnię czyli w Wyższą Szkołę Morską. Powyższe również można znaleźć w/w wymienionych książkach.
Samorządy uczniowskie obu szkół morskich tj gdyńskiej i szczecińskiej wielokrotnie i usilnie starały się o przyjęcie uczniów rzeczonych szkół do Zrzeszenia Studentów Polskich ale totalnie bezskutecznie, z tej prostej przyczyny że nie byli słuchaczami szkoły wyższej. Na dzisiejsze czasy można te szkoły nazwać pomaturalnymi.
Jeszcze parę lat po podniesieniu szkól morskich do statusu uczelni o jej słuchaczach we flocie mówiło się uczniowie, z czasem mówiło się już studenci. _____________ Greg SP2LIG |
| |
SP1ST | 10.01.2016 11:18:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: kraina 44-ech wysp
Posty: 425 #2224681 Od: 2011-3-5
| Grzegorz,
Kto to był "junga", czy "szkoła jungów", powinieneś to wiedzieć.
_________________ Krzysztof, SP1ST D-STAR UZNAM Isl
|
| |
frantastic | 10.01.2016 12:16:52 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Olsztyn
Posty: 477 #2224701 Od: 2015-6-17
| SP2LIG pisze:
Na statkach można było spotkać również to że kabina mieszkalna r/o była tylko szotem oddzielona od pomieszczenia radiostacji. R/o mógł błyskawicznie przejść z jednej do drugiej. Uważam że wielkiej pomyłki nie popełniłeś.
Pomyłka ma charakter niuansu. Wszyscy związani z morzem i nie związani prawidłowo interpretują temat. To tylko gwoli ścisłości.
Gdy kabina r/o sąsiadowała z radiostacją najczęściej drzwi pomiędzy nimi były otwarte całą dobę. Niektórzy mówili, że radio to ma dobrze: budzi się, spuszcza nogi z koi i jest w pracy. _________________ Teoria i praktyka to immanentne części jednej całości. |
| |
Electra | 27.11.2024 21:17:22 |
|
|