Ciężkie życie PZKwszystko o PZK, dobrze i źle | |
| | SP8TDX | 04.11.2019 23:29:27 |
Grupa: Użytkownik
QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI
Posty: 740 #5258315 Od: 2013-2-7
| sp9aki pisze:
Będąc jeszcze członkiem OT-11 PZK (2009-2013), zadałem to samo pytanie ówczesnemu prezesowi tego OT. Okazało się, że wtedy, korzystając szeroko z pracy wolontariuszy, koszt ten okazał się wręcz symbolicznym. (O ile dobrze pamiętam kilkaset zł/rok) Mam to zapisane na starym komputerze (możliwe do odszukania).
Tak było jeszcze 10 lat temu. Obecnie ludzie "zmądrzeli" i coraz mniej chcą pracować za free. Negatywnym przykładem niech będzie historia pewnych związkowych dokumentów, których nie chciało się spakować kol. SP3SLU i wysłać je do adresata niedrogim kurierem. To był pretekst dla zaradnego wiceprezesa PZK kol. SP9HQJ, który wybrał się po nie własnym pojazdem. Delegacja ta (2016 r.) miała podobno opiewać na 500 zł.
generalnie z krótkofalarstwem Kolego już od dawna nie masz nic wspólnego. Nie masz anten (często przejeżdżam obok) , nie słychać Cię w eterze, za to bez opamiętania piszesz głupoty na tematy które Ciebie nie dotyczą. Ogarnij się Człowieku. Jeżeli potrzebujesz pomocy to po prostu napisz, zadzwoń jak biały człowiek. Nie kompromituj się i nie ośmieszaj. | | | Electra | 24.11.2024 23:42:05 |
|
| | | sp6ryd | 04.11.2019 23:30:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław
Posty: 3870 #5258316 Od: 2012-1-22
| a czy statut PZK pozwala na jakąkolwiek działalność zarobkową ? może właśnie nie tylko na kartach mógłby związek podreperować budżet. | | | SP8TDX | 04.11.2019 23:33:20 |
Grupa: Użytkownik
QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI
Posty: 740 #5258317 Od: 2013-2-7
| canis_lupus pisze: sp9mrn pisze:
ponieważ praca społeczna w stowarzyszeniu na rzecz członków stowarzyszenia jest czymś zupełnie innym niż praca na rzecz PŁACĄCYCH osób spoza stowarzyszenia. Odpłatna usługa powinna być zapewniana za pomocą odpłatnej pracy i pracowników najemnych a nie grona kilkudziesięciu naiwniaków zapieprzających za darmo. Powtórzę by było łatwiej zapamiętać - ktoś, kto proponuje takie działanie nie ma pojęcia o obrocie QSL i wykazuje się totalnym brakiem szacunku do ciężko i rzetelnie pracujących QSL managerów.
No i widzisz, to jest coś czego ja np. zrozumieć nie potrafię. Wynika to z tego, że zupełnie nie rozumiem jak mozna pracować na rzecz członków stowarzyszenia nie chcąc pracować na rzecz samego stowarzyszenia. Jeśli rozważamy płatne biuro QSL, a więc działalność komercyjną to znaczy, że stowarzyszenie coś z tego by miało, co dla mnie byłoby wystarczającym plusem by za darmo popracować. To jest moim zdaniem strasznie krótkowzroczne. To jakbym ja stwierdził : "Ej, nie poprowadzę tych (odpłatnych!) warsztatów, bo to nie członkowie fundacji biora w nich udział." Co z tego, ze nie wezmą udziału? Fundacja weźmie za to kasę i za nią kupi jakieś nowe zabawki do pracowni - z czego skorzystają "członkowie". Podobnie PZK weźmie kasę i za tę kasę będzie mogła coś dla członków zrobić/kupić, czyli członkowie skorzystają.
Wielu rzeczy nie rozumiesz. Może kiedyś dorośniesz | | | canis_lupus | 04.11.2019 23:34:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #5258319 Od: 2013-7-18
| [quote=SP8TDX]
Czasami mam nadzieję, że trafię na mądrzejszych, którzy mi wytłumaczą, ale niestety częściej trafiam na kretynów j.w. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | canis_lupus | 04.11.2019 23:35:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #5258320 Od: 2013-7-18
| sp6ryd pisze:
a czy statut PZK pozwala na jakąkolwiek działalność zarobkową ? może właśnie nie tylko na kartach mógłby związek podreperować budżet.
Statut zawsze można zmienić. Sam robiłem to już u nas chyba dwa razy. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | SP8TDX | 04.11.2019 23:36:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI
Posty: 740 #5258321 Od: 2013-2-7
| [quote=canis_lupus]SP8TDX pisze:
Czasami mam nadzieję, że trafię na mądrzejszych, którzy mi wytłumaczą, ale niestety częściej trafiam na kretynów j.w.
Wiesz, są rzeczy oczywiste. Ty jesteś wiecznie zdziwiony | | | sp9mrn | 04.11.2019 23:44:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #5258322 Od: 2009-6-22
| canis_lupus pisze: sp9mrn pisze:
ponieważ praca społeczna w stowarzyszeniu na rzecz członków stowarzyszenia jest czymś zupełnie innym niż praca na rzecz PŁACĄCYCH osób spoza stowarzyszenia. Odpłatna usługa powinna być zapewniana za pomocą odpłatnej pracy i pracowników najemnych a nie grona kilkudziesięciu naiwniaków zapieprzających za darmo. Powtórzę by było łatwiej zapamiętać - ktoś, kto proponuje takie działanie nie ma pojęcia o obrocie QSL i wykazuje się totalnym brakiem szacunku do ciężko i rzetelnie pracujących QSL managerów.
No i widzisz, to jest coś czego ja np. zrozumieć nie potrafię. Wynika to z tego, że zupełnie nie rozumiem jak mozna pracować na rzecz członków stowarzyszenia nie chcąc pracować na rzecz samego stowarzyszenia. Jeśli rozważamy płatne biuro QSL, a więc działalność komercyjną to znaczy, że stowarzyszenie coś z tego by miało, co dla mnie byłoby wystarczającym plusem by za darmo popracować. To jest moim zdaniem strasznie krótkowzroczne. To jakbym ja stwierdził : "Ej, nie poprowadzę tych (odpłatnych!) warsztatów, bo to nie członkowie fundacji biora w nich udział." Co z tego, ze nie wezmą udziału? Fundacja weźmie za to kasę i za nią kupi jakieś nowe zabawki do pracowni - z czego skorzystają "członkowie". Podobnie PZK weźmie kasę i za tę kasę będzie mogła coś dla członków zrobić/kupić, czyli członkowie skorzystają.
To nie jest niezrozumiałe, tylko Ty jako śladowy autystyk czy może lightowy asperger tego nie pojmujesz ,-) (taki żart na listopad) Współpracę z ludźmi opiera się na ich możliwościach a nie na naszych wyobrażeniach. Mówiąc o możliwościach mówię również - a może przede wszystkim o psychicznych możliwościach zaakceptowania sytuacji w której się znajdują, o zdolności do wytrzymania pewnego poziomu dyskomfortu psychicznego i dysonansu poznawczego. Do tego przychodzi granica, poza którą ośrodkowi nagrody nie wystarczy łechtanie a potrzebna jest intensywniejsza stymulacja. Jeżeli popatrzysz pod tym kątem, to zapewne rozświetlą ci się kreski prowadzące do pojęć "słomiany zapał" albo "wypalenie". No i masz dwa wyjścia - albo jedziesz na maksa - ale ludzie ci odpadają i musisz ich permamentnie wymieniać na nowych - co powoduje wymierne straty w wydajności - albo zwalniasz... Bo nie każdy wytrzyma sytuację w której poziom nagrody jest niewielki (na QSL managerów często wylewane są pomyje). Z tym związany jest dodatkowy problem - QSL manager nie jest postrzegany jako "king of the lab w HSie" a chętnych do pracy nawet w obecnym stanie wcale nie jest łatwo znaleźć...
mrn _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP8TDX | 04.11.2019 23:46:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI
Posty: 740 #5258324 Od: 2013-2-7
| [quote=SP8TDX][quote=canis_lupus]SP8TDX pisze:
Czasami mam nadzieję, że trafię na mądrzejszych, którzy mi wytłumaczą, ale niestety częściej trafiam na kretynów j.w.
Wiesz, są rzeczy oczywiste. Ty jesteś wiecznie zdziwiony [/quote]
A z tymi kretynami nie szalej bo Mistrzu próbujesz pouczać a szału nie robisz, a wiesz - po czynach itd | | | sp9aki | 04.11.2019 23:48:02 |
Grupa: Użytkownik
QTH: nr Olesno Śl.
Posty: 1593 #5258325 Od: 2012-3-13
| SP8TDX pisze:
generalnie z krótkofalarstwem Kolego już od dawna nie masz nic wspólnego. Nie masz anten (często przejeżdżam obok) , nie słychać Cię w eterze, za to bez opamiętania piszesz głupoty na tematy które Ciebie nie dotyczą. Ogarnij się Człowieku. Jeżeli potrzebujesz pomocy to po prostu napisz, zadzwoń jak biały człowiek. Nie kompromituj się i nie ośmieszaj.
SP8TDX, wytłumacz mnie (nam), jak dzwoni "biały człowiek", w odróżnieniu od niebiałego. _________________ jaQbek, SWL: SP9-50023 Gliwicki OT-50 PZK http://pzk.ovh
| | | sp9mrn | 04.11.2019 23:51:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #5258327 Od: 2009-6-22
| canis_lupus pisze: sp6ryd pisze:
a czy statut PZK pozwala na jakąkolwiek działalność zarobkową ? może właśnie nie tylko na kartach mógłby związek podreperować budżet.
Statut zawsze można zmienić. Sam robiłem to już u nas chyba dwa razy.
Sorry. Nie rozumiesz. Napisać jakiś punkt w statucie to pikuś. Zaproponować zmianę - to pikuś. Problem zaczyna się w momencie w którym w demokratyczny, zgodny z prawem sposób masz dokonać zmiany statutu w kilkutysięcznej organizacji w której panuje powszechne przekonanie o podległości delegata grupie go wybierającej. Przekonanie o tym, że mandat delegata jest mandatem imperatywnym jest powszechne. Właściwie na palcach można policzyć osoby dopuszczające fakt, że jest to mandat wolny...
Nie porównuj zatem zmiany statutu w fundacji lub małym lokalnym stowarzyszeniu (lub zmiany regulaminu nazwanego statutem) do realnej zmiany stautu, gdzie ilość szabel po twojej stronie jest statycznie niewyznaczalna. ,-)
mrn
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP8TDX | 04.11.2019 23:54:07 |
Grupa: Użytkownik
QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI
Posty: 740 #5258329 Od: 2013-2-7
| sp9aki pisze: SP8TDX pisze:
generalnie z krótkofalarstwem Kolego już od dawna nie masz nic wspólnego. Nie masz anten (często przejeżdżam obok) , nie słychać Cię w eterze, za to bez opamiętania piszesz głupoty na tematy które Ciebie nie dotyczą. Ogarnij się Człowieku. Jeżeli potrzebujesz pomocy to po prostu napisz, zadzwoń jak biały człowiek. Nie kompromituj się i nie ośmieszaj.
SP8TDX, wytłumacz mnie (nam), jak dzwoni "biały człowiek", w odróżnieniu od niebiałego.
Tobie - normalnie dzwoni, pisze, komunikuje się jak ma problem. Do kolegów. Jeżeli ma kolegów. Ty masz problem. Nie masz nic wspólnego z krótkofalarstwem. Nie robisz łączności, nie wysyłasz kart QSL, nie bierzesz udziału w życiu organizacji, nie robisz nic poza negowaniem wszystkiego. Zastanów się trochę nad sobą | | | Electra | 24.11.2024 23:42:05 |
|
| | | canis_lupus | 05.11.2019 00:01:04 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #5258330 Od: 2013-7-18
Ilość edycji wpisu: 1 | sp9mrn pisze:
Sorry. Nie rozumiesz. Napisać jakiś punkt w statucie to pikuś. Zaproponować zmianę - to pikuś. Problem zaczyna się w momencie w którym w demokratyczny, zgodny z prawem sposób masz dokonać zmiany statutu w kilkutysięcznej organizacji w której panuje powszechne przekonanie o podległości delegata grupie go wybierającej. Przekonanie o tym, że mandat delegata jest mandatem imperatywnym jest powszechne. Właściwie na palcach można policzyć osoby dopuszczające fakt, że jest to mandat wolny...
Nie porównuj zatem zmiany statutu w fundacji lub małym lokalnym stowarzyszeniu (lub zmiany regulaminu nazwanego statutem) do realnej zmiany stautu, gdzie ilość szabel po twojej stronie jest statycznie niewyznaczalna. ,-)
mrn
It's mówię o stronie technicznej. Jeśli członkowie nie chcą zmienić statutu to nie będą mieli zmienionego a więc problem trudności zmiany nie występuje. Jeśli delegat jest zły, należy wybrać innego, jeśli wybierają ciągle tego samego, to znaczy że jest dobry, a przynajmniej odpowiada wybierającym. Czyni znowu problemu nie ma.
Edit: To członkowie stowarzyszenia je kształtują i mają je w takiej postaci w jakiej chcą mieć. Można im doradzić, pokazać, ale nie można ich zmusić do niczego. To jest ICH STOWARZYSZENIE. Jeśli nie chcą działalności komercyjnej to jej nie będą mieli. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | sp9mrn | 05.11.2019 00:21:48 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #5258332 Od: 2009-6-22
| canis_lupus pisze: sp9mrn pisze:
Sorry. Nie rozumiesz. Napisać jakiś punkt w statucie to pikuś. Zaproponować zmianę - to pikuś. Problem zaczyna się w momencie w którym w demokratyczny, zgodny z prawem sposób masz dokonać zmiany statutu w kilkutysięcznej organizacji w której panuje powszechne przekonanie o podległości delegata grupie go wybierającej. Przekonanie o tym, że mandat delegata jest mandatem imperatywnym jest powszechne. Właściwie na palcach można policzyć osoby dopuszczające fakt, że jest to mandat wolny...
Nie porównuj zatem zmiany statutu w fundacji lub małym lokalnym stowarzyszeniu (lub zmiany regulaminu nazwanego statutem) do realnej zmiany stautu, gdzie ilość szabel po twojej stronie jest statycznie niewyznaczalna. ,-)
mrn
It's mówię o stronie technicznej. Jeśli członkowie nie chcą zmienić statutu to nie będą mieli zmienionego a więc problem trudności zmiany nie występuje. Jeśli delegat jest zły, należy wybrać innego, jeśli wybierają ciągle tego samego, to znaczy że jest dobry, a przynajmniej odpowiada wybierającym. Czyni znowu problemu nie ma.
It's mówię o stronie praktycznej.
1. te dwa zjawiska posiadają jedynie przypadkową zbieżność nazwy "statut" 2. nie jest prawdą, że (cit) "Sam robiłem to już u nas chyba dwa razy. " Zmiana statutu nie polega na tym, że ktoś "robi to sam", no chyba, że (niebezpiecznie zbliżam się do argumentum ad Hitlerum) mamy do czynienia z dyktaturą przesłoniętą demokracją iluzoryczną. ,-)
mrn
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | canis_lupus | 05.11.2019 00:29:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #5258334 Od: 2013-7-18
| sp9mrn pisze:
2. nie jest prawdą, że (cit) "Sam robiłem to już u nas chyba dwa razy. " Zmiana statutu nie polega na tym, że ktoś "robi to sam", no chyba, że (niebezpiecznie zbliżam się do argumentum ad Hitlerum) mamy do czynienia z dyktaturą przesłoniętą demokracją iluzoryczną. ,-)
Argument nieco nietrafiony, bo w pracach nad statutem wzięli wszyscy zainteresowani. Na szczęście w organizacji takiej jak nasza jest to możliwe. Wy macie od tego delegatów, komisje, wiceprezesów i prawnika. "Sam" w mojej wypowiedzi nie oznacza, ze sam napisałem i narzuciłem statut, tylko że osobiście brałem udział w pracach nad dwiema wersjami statutu a potem przepychałem to przez sąd. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | sp9mrn | 05.11.2019 00:47:48 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #5258340 Od: 2009-6-22
| canis_lupus pisze: sp9mrn pisze:
2. nie jest prawdą, że (cit) "Sam robiłem to już u nas chyba dwa razy. " Zmiana statutu nie polega na tym, że ktoś "robi to sam", no chyba, że (niebezpiecznie zbliżam się do argumentum ad Hitlerum) mamy do czynienia z dyktaturą przesłoniętą demokracją iluzoryczną. ,-)
Argument nieco nietrafiony, bo w pracach nad statutem wzięli wszyscy zainteresowani. Na szczęście w organizacji takiej jak nasza jest to możliwe. Wy macie od tego delegatów, komisje, wiceprezesów i prawnika. "Sam" w mojej wypowiedzi nie oznacza, ze sam napisałem i narzuciłem statut, tylko że osobiście brałem udział w pracach nad dwiema wersjami statutu a potem przepychałem to przez sąd.
nadal "nie" Fundacja nie ma członków. między innymi dlatego nie musi mieć delegatów. Mówiąc brutalnie - taka forma prawna pozwala na totalne olanie potencjalnie zainteresowanych - dla zmyły nazywanych darczyńcami. My te "dary" nazywamy składkami - jednocześnie będąc świadomymi praw członków do zabrania głosu( w znaczeniu głosowania) czy to bezpośrednio (na szczeblu oddziału) czy poprzez formę demokracji przedstawicielskiej - na zjeździe delegatów lub na posiedzeniu ZG. Wy tworzycie kolektywną formę dyktatu ,-) _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | sp9mrn | 05.11.2019 00:48:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #5258341 Od: 2009-6-22
| szukamy punktów stycznych. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. ,-) _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP8UFT | 05.11.2019 07:04:15 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO11JI
Posty: 904 #5258402 Od: 2013-12-27
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ2KRR pisze:
Tomaszu SP8UFT czy informacja o kosztach obsługi kart w oddziale to informacja tajna? Nikt nie ma prawa się dowiedzieć? Jaki związek ma tajemnica bankowa i rodo z taką informacją?
Oczywiście, że nie jest to informacja tajna jak się zapiszesz do PZK i OT20 to chętnie Ci przedstawię te liczby. Kwoty nie są astronomiczne i różne dla każdego OT ponieważ każdy OT ma inną liczbę członków i organizacja wysyłki/dystrybucji kart się różni. Jeden OT wynajmuje na to kawałek kanciapy inny nie. U nas każdy otrzymuje karty do domu (jeżeli ich wcześniej nie odbierze osobiście) w ramach składki oddziałowej tzn. kupuję znaczki, koperty,sam pakuję, adresuję, a nawet sam liżę kopertę. Jak wybieram się w teren to zabieram karty i przekazuję do rąk własnych po wcześniejszym umówieniu. Są też tacy co na hasło "MAKULATURA" wsiadają w samochód i jadą 25km żeby te karty odebrać. Wiem, że np. w OT25 jak ktoś chciał karty do domu to musiał dodatkowo podesłać do oddziału zaadresowane koperty z naklejonym znaczkiem. Staram się żeby te koszty były jak najniższe. Na pewno nie przepijam ani na dziwki nie wydaję składkowych pieniędzy o to możesz być spokojny. Robię to za swoją kasę, a ze skarbnikiem oddziałowym rozliczam się raz w roku na podstawie faktur (na fakturach nie ma ośmiorniczek). Fakt mam zamrożone kilkaset złotych na dzień dzisiejszy i żona o tym nie wie, ale tak jesteśmy umówieni, tak to działa od kilku lat, bo przy tym sposobie rozliczania jest mniej bałaganu. Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem temat. Edit....Szybki jesteś....tylko nie wiem po co Ci ta wiedza. _________________ VY 73! Tomek | | | canis_lupus | 05.11.2019 07:37:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #5258405 Od: 2013-7-18
| sp9mrn pisze: nadal "nie" Fundacja nie ma członków. między innymi dlatego nie musi mieć delegatów. Mówiąc brutalnie - taka forma prawna pozwala na totalne olanie potencjalnie zainteresowanych - dla zmyły nazywanych darczyńcami. My te "dary" nazywamy składkami - jednocześnie będąc świadomymi praw członków do zabrania głosu( w znaczeniu głosowania) czy to bezpośrednio (na szczeblu oddziału) czy poprzez formę demokracji przedstawicielskiej - na zjeździe delegatów lub na posiedzeniu ZG. Wy tworzycie kolektywną formę dyktatu ,-)
Fundacja ma członków w sensie formalnym. Ma członków społeczności, która tworzymy i POMIMO braku formalnego powiązania Ci ludzie są zainteresowani tym jak fundacja działa i maja na nią bezpośredni wpływ. A przynajmniej maja taką możliwość. Oczywiście część z tej możliwości korzysta a część nie. Nikogo nie przymuszamy, ale spotkania organizacyjne są w znanych terminach i sa otwarte dla absolutnie wszystkich, któtylko będzie miał ochotę sie pojawić. Nawet może wrzucić własny temat pod dyskusję. Czy "obrady" jak Wy to nazywacie. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | SP2LIG | 05.11.2019 08:31:31 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #5258414 Od: 2009-3-16
| SP8UFT pisze: .......Do SP6AKI....Panie Jacku, a czy tak trudno pojąć, że jak wynajmuje Pan pokój w hotelu z opcją "śniadanie wliczone w cenę" to i tak Pan za to śniadanie płaci tak samo jest ze składką. Póki co nie ma możliwości podzielenia składki na kawałki. Więc teoretycznie karty mamy za "darmo" tak jak to śniadanie.
Ci co mieszkali kiedykolwiek w hotelu zapewne mają to obcykane, im nie trzeba tak oczywistej rzeczy wyjaśniać. _______________ Greg SP2LIG | | | SQ2KRR | 05.11.2019 09:25:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 340 #5258433 Od: 2014-8-13
| Jest jednak czasem możliwość zjedzenia obiadu w restauracji hotelowej bez wynajmowania pokoju na noc. | | | Electra | 24.11.2024 23:42:05 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|