Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
canis_lupus pisze: sp6ryd pisze: a czy statut PZK pozwala na jakąkolwiek działalność zarobkową ? może właśnie nie tylko na kartach mógłby związek podreperować budżet. Statut zawsze można zmienić. Sam robiłem to już u nas chyba dwa razy. Sorry. Nie rozumiesz. Napisać jakiś punkt w statucie to pikuś. Zaproponować zmianę - to pikuś. Problem zaczyna się w momencie w którym w demokratyczny, zgodny z prawem sposób masz dokonać zmiany statutu w kilkutysięcznej organizacji w której panuje powszechne przekonanie o podległości delegata grupie go wybierającej. Przekonanie o tym, że mandat delegata jest mandatem imperatywnym jest powszechne. Właściwie na palcach można policzyć osoby dopuszczające fakt, że jest to mandat wolny... Nie porównuj zatem zmiany statutu w fundacji lub małym lokalnym stowarzyszeniu (lub zmiany regulaminu nazwanego statutem) do realnej zmiany stautu, gdzie ilość szabel po twojej stronie jest statycznie niewyznaczalna. ,-) mrn |