Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9mrn pisze:


    2. nie jest prawdą, że (cit) "Sam robiłem to już u nas chyba dwa razy. " Zmiana statutu nie polega na tym, że ktoś "robi to sam", no chyba, że (niebezpiecznie zbliżam się do argumentum ad Hitlerum) mamy do czynienia z dyktaturą przesłoniętą demokracją iluzoryczną. ,-)


Argument nieco nietrafiony, bo w pracach nad statutem wzięli wszyscy zainteresowani. Na szczęście w organizacji takiej jak nasza jest to możliwe. Wy macie od tego delegatów, komisje, wiceprezesów i prawnika. pan zielony
"Sam" w mojej wypowiedzi nie oznacza, ze sam napisałem i narzuciłem statut, tylko że osobiście brałem udział w pracach nad dwiema wersjami statutu a potem przepychałem to przez sąd.


  PRZEJDŹ NA FORUM