NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » PITU-PITU A PZK

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 12 / 15>>>    strony: 1234567891011[12]131415

PITU-PITU a PZK

  
sp9mrn
12.02.2019 00:27:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3202 #2636840
Od: 2009-6-22
    SQ6ILB pisze:


    A dlaczego nie mogę żądać?

Bo to ty wpadasz do mnie. Nie ja latam za tobą, żebyś do mnie przyszedł tylko wchodzisz do mnie do klubu. I dlatego nie możesz żądać. Możesz co najwyżej coś zaoferować. Powiedzieć - "patrzcie jaki jestem super".
Klub [klubowicze (albo ja)] wtedy decydują czy chcą twojego towarzystwa czy nie... I dopiero wtedy zaczyna się taki deal w którym możesz nie narzucając się zacząć coś DAWAĆ. Ale dopiero wtedy. Sam fakty przybycia księcia o niczym nie decyduje

    SQ6ILB pisze:


    Nigdy by mi nie przyszło do głowy by żądać, ale szczerze, nie pojmuję Twojego toku myślenia.

Jak by ci nie przyszłoby do głowy by żądać, to czemu pytasz "dlaczego nie mogę żądać" Gdybyś nie brał takiej możliwości pod uwagę, to nie używałbyś jako argumentu faktu, że "nie żądasz".
    SQ6ILB pisze:


    Przychodzę z własnej nieprzymuszonej (jak to by inni chcieli z przymuszonej) woli, dając coś od siebie i nie żądając nic w zamian. Przynajmniej nie przypominam sobie bym żądał.

Jak ktoś z dumą pisze, że nie dał komuś po pysku, to oznacza, że przynajmniej teoretycznie taką możliwość rozważał ,-0


    SQ6ILB pisze:



      sp9mrn pisze:


      Nadal nie rozumiem. Serio. Przepisy nie nakładają obowiązku wydawania pieniędzy OPP1% na "niezrzeszonych krótkofalowców"

    No to nie masz wyjścia, musisz to jakoś wytłumaczyć innym związkowcom. Niestety nie wiem jak, bo temat ma już 13 stron a niektórzy dalej tego nie pojmują i pokrzykują. Tu, jako niezrzeszony z nominacją na prezesa PZK wymiękam.

Nie bardzo wiem co mam wytłumaczyć i przede wszystkim KOMU... Przeciętnie inteligentny człowiek sam potrafi to pojąć. Na razie jedyne głosy jakie słyszę to głosy niezrzeszonych: "ponieważ PZK jest OPP to musi działać na rzecz wszystkich krótkofalowców. Czyli na moją też..."

    SQ6ILB pisze:


    Uciekasz od odpowiedzi.
    Napisałeś wprost, żebyśmy nie myśleli, że po PZK przyjdzie jakaś inna organizacja i będzie załatwiać ważne sprawy jak to robi PZK. Poszukaj swojego postu ze 3 strony wstecz.


Nie uważałeś. Napisałem W TYM ZDANIU, że PZK jako całkiem spora organizacja nie musi robić nic szczególnego oprócz swego istnienia. Sam fakt istnienia takiej (takich) organizacji oraz umocowania jej w strukturach międzynarodowych utrudnia możliwe wrogie działania administracji państwowej. Jak przestanie istnieć PZK, to nie dość, że powstanie luka (której wbrew temu co twierdzisz nikt nie wypełni) to również osłabione zostaną struktury IARU. I tyle.


    SQ6ILB pisze:


    Co do składek, więc jednak się da. A był głos, że się nie da. Przytoczyć? Myślę, że Tobie raczej nie muszę. Wiesz o co kaman.

    Może i by podniosło składkę dla tych którzy chcą opcje full. Może i by podniosło ilość prac, ale jak sam podajesz, prace na rzecz związku przez członków dla ciebie są ważna sprawą. Niech pracują. Są ludzie którzy nie należą do związku i też wykonują prace społecznie dla związku. I nie mają żadnych przywilejów za to. Członek może mieć, w postaci niższej składki, bo widać u niektórych problem finansowy. Prawdę mówiąc nie wnikałem w zakres ubezpieczenia, ale nie wiem czy ze względu, że mam już kilka płaconych, to nie wiem czy się nie dublują. I następne związkowe ubezpieczenie nic i tak by nie zmieniło.

    I nie patrz na to, że ja nie zbieram kart. Był głos w temacie, żeby podać nawet najbardziej absurdalne pomysły. Sprawa się rozbija o to, że te pomysły nie wiadomo czy są realne czy absurdalne gdyż raz czytam, że się nie da bo przepisy nie pozwalają, a raz czytam, że przepisy pozwalają, ale system się rozjedzie. System zawsze ma być dla ludzi, a nie ludzie dla systemu.

To nie moja wina, że nie wiesz jakie masz ubezpieczenia i za co płacisz. Sorry. Proponuję, żebyś sprawdził bo jak ci antena spadnie to może się okazać, że podlega wyłączeniu z ubezpieczenia (znane, przetestowane). Tak na marginesie to zdaj sobie sprawę, że liczysz cudzą kasę, co jest mało eleganckie. Nie wiem czy wiesz, ale większość członków uważa rozwiązanie z ubezpieczeniem za właściwe i nie oczekują likwidacji ubezpieczenia (paręnaście razy przydało się przy załatwianiu zgody na antenę)
Dodam, że nie pisałem o "absurdalnych tematach" i nie chce mi się o nich gadać.

    SQ6ILB pisze:


    Z tym Burzeninem to fajna "śpiewka" ale tak poważnie?


To tylko mały fragment mrocznej prawdy.
Wcale nie ten najstraszniejszy... Jeszcze nie było nic o konstrukcjach i o wykładach na których niepokornych przywiązuje się do foteli i zmusza do słuchania o wzmacniaczach rail to rail. A po tym nikt już nie jeździ pociągiem...
Tak, jestem dyktatorem, uzurpatorem i sadystą. I dobrze mi z tym...

MAc




mrn





[/quote]
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
Electra03.12.2024 00:40:59
poziom 5

oczka
  
usuniety20200328
12.02.2019 00:41:36
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2636841
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9mrn pisze:


    Może ci się to nie podobać. Mnie przez jakiś czas też się nie podobało. Statut mówi, że członka przyjmuje się uchwałą Zarządu Oddziału Terenowego. Ten statut został klepnięty przez sąd rejestrowy co oznacza, że prawnie jet to OK.
    Prawnie ZOT może odmówić przyjęcia członka. Ważne jest jednak, by uzasadnił to na piśmie w takji sposób, żeby ta odmowa mogła obronić się albo w wewnętrznej procedurze odwoławczej albo potem w sądzie. Bo jak się nie obroni, to zaboli.
    Kiedyś byłem prezesem oddziału i przyjmowałem jak leci. Potem zrezygnowałem z prezesowania ,-) to była dobra decyzja. Dzisiaj oparłbym się na statucie, który nakłada na członka obowiązki. Nie tylko płacenie składek ale również praca na rzecz Związku, środowiska, przestrzeganie HYam spiritu, i takie tam drobiazgi.
    I jeżeli ktoś mi wprost mówi (albo pisze na forum) że tych członkowskich obowiązków wypełniać nie będzie, to mam podstawy, żeby go nie przyjąć. Nigdy tego nie zrobiłem, ale dzisiaj jeszcze raz przemyślałbym moje decyzje.

Pozwolę sobie na osobny post.
Mi nie chodziło jak się zostaje członkiem, ale dlaczego niektórzy (także i Ty) próbujecie wyręczać odpowiednie władze statutowe? Po co zostały stworzone poziomy zarządzania związkiem, jak każdy może sobie powiedzieć o potencjalnym członku co mu ślina na język przyniesie? Wyobrażasz sobie coś takiego w firmie, gdzie hierarchia jest zachowywana z należytą starannością?

Ale jak chcesz o przyjęciach to dlaczego by nie?

Jak sam napisałeś, prace na rzecz związku się należą. Ok. Co w przypadku, gdy ktoś się uchyla? Wylatuje, czy jeżeli zapłaci składkę to zostanie, bo w sumie to ta składka podtrzymuje życie? Obawiam się, że nieprzyjęcie przez ciebie kogoś do zrzeszenia z powodu niechęci wykonywania prac mogło by być bardzo "śliskie". W sumie nie wiesz czy będzie wykonywał prace na rzecz związku i z góry nie możesz założyć, że nie będzie. Ilość rzeczy za które nie dostanie się człowiek do związku jest krótka i ograniczona. Dopowiedzi, dodatkowe wymagania wymyślone na poczekaniu mogą być słabe, a końcowo psuć wizerunek związku.

Co przy nieprzestrzeganiu statutu i regulaminu? Nie wyleci jeden z drugim, bo znikną dwie składki i cztery ręce do roboty? A może tylko składki znikną? Uważasz, że jeszcze nie czas by niektórym dać po łapkach by przestali klepać w klawiaturę? Czy to nie jest już łamanie statutu i regulaminu?

To tak na szybko o obowiązkach, wg mnie tych najważniejszych.

Zostały jeszcze prawa członka.

Za bardzo drażliwy temat? Ok. Też ruszymy.
  
sp9mrn
12.02.2019 01:11:36
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3202 #2636844
Od: 2009-6-22
    SQ6ILB pisze:


    Mi nie chodziło jak się zostaje członkiem, ale dlaczego niektórzy (także i Ty) próbujecie wyręczać odpowiednie władze statutowe? Po co zostały stworzone poziomy zarządzania związkiem, jak każdy może sobie powiedzieć o potencjalnym członku co mu ślina na język przyniesie? Wyobrażasz sobie coś takiego w firmie, gdzie hierarchia jest zachowywana z należytą starannością?

Nikt ci nie mówił, że hierarchia nie jest tym co cenię najbardziej? uuu
Ja nie próbuję wyręczać władz. Ja wyrażam moją opinię. A moja opinia jest istotna dla władz mojego oddziału. Masz jakiś problem z wolnością słowa?
Mam prawo wyrazić opinię to ją wyrażam.
Uparcie i konsekwentnie twierdzę (co z pewnością już czytałeś), że za 140zł można sobie co najwyżej kupić prawo do pracy na rzecz innych. I oczywiście nieograniczone prawo do zdobycia władzy w PZK i układania wszystkiego po swojemu.


    SQ6ILB pisze:


    Jak sam napisałeś, prace na rzecz związku się należą. Ok. Co w przypadku, gdy ktoś się uchyla? Wylatuje, czy jeżeli zapłaci składkę to zostanie, bo w sumie to ta składka podtrzymuje życie? Obawiam się, że nieprzyjęcie przez ciebie kogoś do zrzeszenia z powodu niechęci wykonywania prac mogło by być bardzo "śliskie". W sumie nie wiesz czy będzie wykonywał prace na rzecz związku i z góry nie możesz założyć, że nie będzie. Ilość rzeczy za które nie dostanie się człowiek do związku jest krótka i ograniczona. Dopowiedzi, dodatkowe wymagania wymyślone na poczekaniu mogą być słabe, a końcowo psuć wizerunek związku.

    Co przy nieprzestrzeganiu statutu i regulaminu? Nie wyleci jeden z drugim, bo znikną dwie składki i cztery ręce do roboty? A może tylko składki znikną? Uważasz, że jeszcze nie czas by niektórym dać po łapkach by przestali klepać w klawiaturę? Czy to nie jest już łamanie statutu i regulaminu?


Nie wyleci, bo takich gości się toleruje. Bo nie wypada wylać kolegi, Bo trudno napisać skuteczne uzasadnienie, Bo może się poprawi... Ta składka naprawdę nie ma znaczenia.
Nie wyleci również, bo metodą na niewylanie jest wystąpienie z PZK - bo przecież nie-członka wylać się nie da.
Nie wyleci, bo wywalanie gnojków się nie przyjęło ,-)

Prawa członków? a proszę. Jakieś ci nie pasują?
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
usuniety20200328
12.02.2019 01:39:24
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2636851
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
Chciałeś pisać o związku, więc nie płacz o liczeniu kasy, bo to jest częścią życia tego związku.

Albo inaczej. Powiedz na jakie tematy możemy dyskutować? Tylko zmienianie zasad gry w trakcie jej trwania jest w porzo?


    sp9mrn pisze:

      SQ6ILB pisze:


      A dlaczego nie mogę żądać?

    Bo to ty wpadasz do mnie. Nie ja latam za tobą, żebyś do mnie przyszedł tylko wchodzisz do mnie do klubu. I dlatego nie możesz żądać. Możesz co najwyżej coś zaoferować. Powiedzieć - "patrzcie jaki jestem super".
    Klub (klubowicze (albo ja)) wtedy decydują czy chcą twojego towarzystwa czy nie... I dopiero wtedy zaczyna się taki deal w którym możesz nie narzucając się zacząć coś DAWAĆ. Ale dopiero wtedy. Sam fakty przybycia księcia o niczym nie decyduje

Jak bardzo się mylisz w pewnych sprawach. Ale jak już wspomniałem nie jestem upoważniony.

    sp9mrn pisze:


      SQ6ILB pisze:


      Nigdy by mi nie przyszło do głowy by żądać, ale szczerze, nie pojmuję Twojego toku myślenia.

    Jak by ci nie przyszłoby do głowy by żądać, to czemu pytasz "dlaczego nie mogę żądać" Gdybyś nie brał takiej możliwości pod uwagę, to nie używałbyś jako argumentu faktu, że "nie żądasz".

Jak czytam argument "nie możesz" oczekuję wyjaśnienia. Niestety, taki ze mnie typ niepokorny, że tłumaczenie "nie bo nie" do mnie nie przemawia i "musisz" (tak niezobowiązująco) się bardziej postarać nad uzasadnieniem.

    sp9mrn pisze:


      SQ6ILB pisze:


      Przychodzę z własnej nieprzymuszonej (jak to by inni chcieli z przymuszonej) woli, dając coś od siebie i nie żądając nic w zamian. Przynajmniej nie przypominam sobie bym żądał.

    Jak ktoś z dumą pisze, że nie dał komuś po pysku, to oznacza, że przynajmniej teoretycznie taką możliwość rozważał ,-0

Teoretycznie chciałbym postawić nogę swoją na Księżycu. Ale wiemy, że nie dane będzie to zrealizować. Sorki, Twój argument uważam za słaby.

    sp9mrn pisze:


    Nadal nie rozumiem. Serio. Przepisy nie nakładają obowiązku wydawania pieniędzy OPP1% na "niezrzeszonych krótkofalowców"

    SQ6ILB pisze:


    No to nie masz wyjścia, musisz to jakoś wytłumaczyć innym związkowcom. Niestety nie wiem jak, bo temat ma już 13 stron a niektórzy dalej tego nie pojmują i pokrzykują. Tu, jako niezrzeszony z nominacją na prezesa PZK wymiękam.

    sp9mrn pisze:


    Nie bardzo wiem co mam wytłumaczyć i przede wszystkim KOMU... Przeciętnie inteligentny człowiek sam potrafi to pojąć. Na razie jedyne głosy jakie słyszę to głosy niezrzeszonych: "ponieważ PZK jest OPP to musi działać na rzecz wszystkich krótkofalowców. Czyli na moją też..."

Gdzieś przeczytałeś mój głos żądający działania PZK na mnie? Przytocz, pokaż, uzasadnij. Nie jestem wszyscy i nie reprezentuję kogokolwiek oprócz siebie. Pretensje do tych których głosy słyszysz.

Nie chcę być niegrzeczny, ale wygląda, że przeciętnie inteligentnych jest trochę w związku i tych poniżej kreski też nie brakuje.

    sp9mrn pisze:


      SQ6ILB pisze:


      Uciekasz od odpowiedzi.
      Napisałeś wprost, żebyśmy nie myśleli, że po PZK przyjdzie jakaś inna organizacja i będzie załatwiać ważne sprawy jak to robi PZK. Poszukaj swojego postu ze 3 strony wstecz.


    Nie uważałeś. Napisałem W TYM ZDANIU, że PZK jako całkiem spora organizacja nie musi robić nic szczególnego oprócz swego istnienia. Sam fakt istnienia takiej (takich) organizacji oraz umocowania jej w strukturach międzynarodowych utrudnia możliwe wrogie działania administracji państwowej. Jak przestanie istnieć PZK, to nie dość, że powstanie luka (której wbrew temu co twierdzisz nikt nie wypełni) to również osłabione zostaną struktury IARU. I tyle.

Uważałem dość dokładnie, by powiedzieć, że jak znasz tak przyszłość po PZK to szacun. Wszak nie wiesz co jutro zastaniesz na tym świecie, a wyrokujesz na przyszłość bliżej nieokreśloną. Już padły tu słowa, że natura próżni nie lubi, a Ty jednak w to nie wierzysz. Masz prawo.

    sp9mrn pisze:


      SQ6ILB pisze:


      Co do składek, więc jednak się da. A był głos, że się nie da. Przytoczyć? Myślę, że Tobie raczej nie muszę. Wiesz o co kaman.

      Może i by podniosło składkę dla tych którzy chcą opcje full. Może i by podniosło ilość prac, ale jak sam podajesz, prace na rzecz związku przez członków dla ciebie są ważna sprawą. Niech pracują. Są ludzie którzy nie należą do związku i też wykonują prace społecznie dla związku. I nie mają żadnych przywilejów za to. Członek może mieć, w postaci niższej składki, bo widać u niektórych problem finansowy. Prawdę mówiąc nie wnikałem w zakres ubezpieczenia, ale nie wiem czy ze względu, że mam już kilka płaconych, to nie wiem czy się nie dublują. I następne związkowe ubezpieczenie nic i tak by nie zmieniło.

      I nie patrz na to, że ja nie zbieram kart. Był głos w temacie, żeby podać nawet najbardziej absurdalne pomysły. Sprawa się rozbija o to, że te pomysły nie wiadomo czy są realne czy absurdalne gdyż raz czytam, że się nie da bo przepisy nie pozwalają, a raz czytam, że przepisy pozwalają, ale system się rozjedzie. System zawsze ma być dla ludzi, a nie ludzie dla systemu.

    To nie moja wina, że nie wiesz jakie masz ubezpieczenia i za co płacisz. Sorry. Proponuję, żebyś sprawdził bo jak ci antena spadnie to może się okazać, że podlega wyłączeniu z ubezpieczenia (znane, przetestowane). Tak na marginesie to zdaj sobie sprawę, że liczysz cudzą kasę, co jest mało eleganckie. Nie wiem czy wiesz, ale większość członków uważa rozwiązanie z ubezpieczeniem za właściwe i nie oczekują likwidacji ubezpieczenia (paręnaście razy przydało się przy załatwianiu zgody na antenę)
    Dodam, że nie pisałem o "absurdalnych tematach" i nie chce mi się o nich gadać.


Po pierwsze to liczę swoją kasę którą teoretycznie miałbym wpłacić jako składkę. I czy faktycznie potrzebuję to co mi oferuje związek za tą opłatę. I niestety dwie opcje są mi całkowicie niepotrzebne. Ja rozumiem, że argument o liczeniu nieswojej kasy jest atrakcyjny dla czytających, podniesie Twoje notowania, ale ja najpierw zastanawiam się nad zakupem czy to potrzebuję. Sorry, ale najpierw kupić, a później zastanawiać się czy mi to potrzebne to nie moja bajka.

Po drugie. Ja wiem jakie mam ubezpieczenia. Nie wiem co oferuje PZK bo nie mam potrzeby się dowiadywania. Chyba jasno to napisałem, wiec po co przekręcasz sens wypowiedzi? Tym sobie pewności nie dodasz.

Anten obecnie nie posiadam które musiałbym ubezpieczać. Te co mam może i zagrażają ale gołębiom chyba. Nie wiem tylko czy gołębie posiadają zdolność prawną.

Chciałeś o PZK więc nie płacz, że o kasie też jest. Kasa jest ważna jak nie najważniejsza dla PZK. Bez niej nie istnieje. Wystarczy zabrać wypłaty "funkcyjnym" i zobaczyć co się stanie. Zostaną czy odejdą? Jak myślisz? Chciałeś rozmawiać o PZK, to sobie pozwoliłem. W innych tematach Wasza kasa mi lotto.

    sp9mrn pisze:


      SQ6ILB pisze:


      Z tym Burzeninem to fajna "śpiewka" ale tak poważnie?


    To tylko mały fragment mrocznej prawdy.
    Wcale nie ten najstraszniejszy... Jeszcze nie było nic o konstrukcjach i o wykładach na których niepokornych przywiązuje się do foteli i zmusza do słuchania o wzmacniaczach rail to rail. A po tym nikt już nie jeździ pociągiem...
    Tak, jestem dyktatorem, uzurpatorem i sadystą. I dobrze mi z tym...

Łałć, faktycznie, nieśmieszne.

No nic. Znowu stara płyta wraca. Brak argumentu i chęci odpowiedzi na pytanie, drzemy łacha. Tylko pewny jesteś z kogo?

Został jeszcze jeden temat jakże ważny. Twoja rezygnacja z prezesowania. Oczywiście, nie ma to dla ciebie większego znaczenia jak to odbieram, ale jakbym przeczytał, że cie odwołali, że za bardzo "węszyłeś", że chciałeś a "oni" pod tobą dołki kopali. A tak? Rezygnacja? Tak po prostu? No nie, tak się nie robi. Nie, nie. Nie tłumacz mi dlaczego. To Twoja decyzja. Wystarczy mi, że piszesz (jak to określiłeś moje pisanie) z dumą o tym fakcie.

Ale i tak jestem pełen podziwu, że poświęciłeś kilka chwil dla niezrzeszonego.
  
sp9mrn
12.02.2019 02:07:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3202 #2636855
Od: 2009-6-22
Zaczyna być nudno.
Rozpoczynanie dyskusji po to, żeby napisać "wiem, ale nie powiem" (nie jestem upoważniony) jest bez sensu. Podobnie jak (w takiej sytuacji) bez sensu jest rozważanie twojego szczególnego przypadku. Masz sobie jakiś klub do którego chodzisz i tyle. niec to nie wnosi do rozważań na temat relacji członkowie-niezrzeszeni. Szkoda czasu
Podobnie z rozważaniami o OPP. Jeżeli ty mogłeś żądać ode mnie odpowiedzi na problemy poruszane przez kogoś innego - ale identyfikowalnego z członkami PZK to wydawało mi się, że również mi wolno podobnie postąpić. Nie wolno? Ależ proszę.

Jeżeli chodzi o nielubienie próżni to gratuluję analizy rzeczywistości i wnioskowania w oparciu o przysłowia. Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja nie opisałem przyszłości PZK tylko możliwy stan bez PZK. To istotna różnica.



Pozwól, że jednak pozostanę przy opinii, że liczysz nie swoją kasę. Nie jesteś pierwszy ani nie ostatni... ,-)
Jeżeli chcesz wprowadzać swoje rady na temat wydawania kasy, to sorry, musiałbyś dokonać tej okropnej czynności zapisania się...

Rozważań o prezesowaniu nie bardzo umiem umieścić w kontekście rozmowy... sorry. To miało coś oznaczać?

Jeżeli chcesz prowadzić dalszą dyskusję to zacznij od postawienia jasnych tez, takich z których nie będziesz się potem wycofywał - i wtedy możemy gadać dalej. Na razie nie bardzo jest sens...
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
usuniety20200328
12.02.2019 09:37:54
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2636901
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Zaczyna być nudno, bo czym dalej w las tym więcej drzew i coraz trudniej Tobie przejść przez ten las.
Rozumiem, ok. Trzeba za wczasu się wycofać.
Z uporem maniaka powtarzasz, że nie da się pisać z pozycji jednostki, bo trzeba brać pod uwagę całość społeczności. No to krótko i w temacie: w takiej społeczności być nie chcę. Takiej ogólnokrajowej. W której dekalog sobie a ludzie sobie.
Ja, w przeciwieństwie do ciebie nie potrzebuję kupować sobie możliwości pomocy innym za 140 zł na rok. Tani chwyt reklamowy, coś pod publikę, w stylu:

PATRZCIE, JESTEŚMY LEPSI OD ODWSIAKA!

POMOC INNYM U NAS KOSZTUJE TYLKO!!! 140 zł

Nie przyjmujesz do wiadomości, że są inne formy pomocy i nie czuję się ani gorszy ani lepszy bo składkę zapłaciłem, albo i nie. Czego nie da się powiedzieć o niektórych Twoich kolegach związkowych. Niby składka znaczenia nie ma, więc po co ten płytki argument? Jak już jednak takiego użyłeś, więc coś na rzeczy jest.

Tanie chwyty reklamowe o liczeniu nieswojej kasy kiespko ci wyszły. Jakbyś wykazał się fakturami, siedziałbym nad nimi i je analizował. Tak, wtedy możesz tak mówić. Ale argument jest dobry. Dla masy. Dla tych którzy nie wiele myśląc idą za głosem jak barany na rzeź.

Odbijam piłeczkę. Już policzyłeś, że za jeszcze moją niewpłaconą składkę mogę sobie kupić to czy tamto.
Dziękiję, nie kupuję, jest mi to zbędne.

Dalej tani chwyt o liczeniu kasy. Chcesz naprawiać? Ale bez liczenia kasy. Znowu jak mantra powtarzane w kółko, zapisz się, wystartuj w wyborach, naprawiaj, ale kasy nie licz. Kasa, kasa, kasa. Jednak jest coś na rzeczy. Jednak ta składka coś ważna strasznie jest. A jeżeli jest prawdą jak tu podał jenen z Twoich kolegów związkowych, że z 1% podatku PZK jako OPP ma obowiązek się spowiadać i podobno nie tylko swoim członkom, to niestety czy ci się to podoba czy nie tą kasę mogę liczyć. Jeżeli nie ja bezpośrednio to są odpowiednie instytucje które w moim imieniu to robić mogą, więc de facto robię to ja. Nie podoba się? Wystartuj w wyborach, zmień prawo.

Wiem, ale nie powiem. Czy ja od ciebie żądam sprawozdania finansowego PZK? Znowu napiszesz, że liczę nieswoją kasę? Pozwolisz, że moje prywatne sprawozdania pozostaną w kręgu osób zainteresowanych. Chyba, że chcesz liczyć moją kasę. Moją prywatną, a nie PKZ. Ale chyba nie zniżysz się do takiego poziomu, prawda? Tylko mi przysługuje liczenie Twojej kasy. Podobno Twojej, bo akurat ta składkowa nie jest ważna wg ciebie, więc liczę publiczną.

Nie o mie mieliśmy rozmawiać, ale o PZK, więc Twoim tokiem myślenia pytam: kiedy przedstawisz pełną dokumentację związku? Tylko nie pisz mi, że wiem ale nie mogę. Nie pisz mi, że nie masz takiej wiedzy, bo jako były prezes OT wiedzę odpowiednią mieć powinieneś, a i powinieneś umieć się postarać od wyższych struktur odpowiednich informacji.

Nie rozumiesz wpisu z prezesowania. Być może pojawił się za wcześnie, albo za późno. Ty już tam jesteś, w PZK. Jak da się zauważyć nie wszystko ci pasuje, sam piszesz, że zmiany są możliwe. I co? I z pełnym bananem na twarzy oświadczasz, że rezygnacja z prezesowania to dobry krok. Może i tak, ale liczysz, że wstąpię i będę sprzątał to co sam powinieneś? Nie, nie kupuję tego. Ach, rozumiem, że po sobie posprzątałeś, rączki umyłeś i jesteś cacy. Ok, Ty i jeszcze kto jest cacy? Bo niestety wszyscy cacy nie są. Więc ja także jak Ty, z bananem na twarzy informuję, że nie wchodzę do związku.

Ale rozumiem. Nie da się kumpla wywalić. Nawet jak ciągnie w przepaść innych. Może się zmieni. Tak. Nawet największemu barbarzyńcy należy się prawo do obrony.

Tak, robi się nudno. Nudno, bo jakiś typek za 140 złociszy na rok magluje teoretycznie swojego przełożonego. A przecież członek nie jest o maglowania, nie jest od myślenia. Ma płacić, ma robić i nie pytać. Raz na rok zrobi mu się igrzyska i będzie cacy. Tani chwyt reklamowy z czasów rzymskich. Niestety, społeczeństwo, choć nie wszyscy od tamtego czasu trochę bardzie myśli. Przynajmniej ja.

Zdałem egzamin na członka PZK? Nie? Też mi miło.

Pozdrawiam znudzonego.

  
usuniety20200328
12.02.2019 10:33:48
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2636910
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Jeszcze dopiszę, bo i statystyki są publicznie dostępne. Taka pierwsza z brzegu. Może i nie do końca rzetelna (2016 rok), ale na poczet szybkich rozważań wystarczy.
http://ostol.pl/artykuly/ilu-jest-krotkofalowcow-na-swiecie
Całkiem nieźle. 16000 tyś. licencji w Polsce. Jakieś 3800 w związku. Szału nie na, dupy nie rwie.
W pobocznych tematach o licencjach na wyspach, padła chyba liczba 50% z wszystkich licencji jest przynależnych do organizacji. Nie wiem jak z nasłuchowcami, ale nie chce mi się kopać netu.
U nas połowa z tych 50%.

Sorry SP9MRN. To nie jest dobry wynik.

Miałem poruszyć jeszcze temat praw członka, ale jak już nudno jest, to nie zawracam gitarrry.

  
sp3mep
12.02.2019 10:43:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3895 #2636912
Od: 2009-2-21
    SQ6ILB pisze:


    ,,,,,,,
    Całkiem nieźle. 16000 tyś. licencji w Polsce. Jakieś 3800 w związku. Szału nie na, dupy nie rwie.
    ,,,,,,


mógłbyś te 12k licencji zagospodarować w jakiś nowy związek ?
jeśli będzie silniejszy od PZK to oleję PZK i "przyjdę" do Ciebie,

P.S,
tak na marginesie wygląda że jesteś strasznie sfrustrowany,zgorzkniały,
taki po prostu maruda, i chyba zawsze jesteś niezadowolony,


_________________
Jurek
-------------------
od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać
padającego deszczu,
wczoraj wołał mnie na drinka,
trzy razy,
i to po imieniu,
(nie moje :-))
  
usuniety20200328
12.02.2019 11:25:52
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2636934
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp3mep pisze:


    tak na marginesie wygląda że jesteś strasznie sfrustrowany,zgorzkniały,
    taki po prostu maruda, i chyba zawsze jesteś niezadowolony,


Jeżeli przyniesie Tobie choć trochę radości to dopiszę, że jestem dodatkowo:
- niekrótkofalowiec
- taki z ulicy
- człowieczek
- dzieciaczki
- niekolega
- nieprawdziwy
- debil
- jemioła
- huba
- meduza

Wybieraj, przebieraj, nie krępuj się. Na prawdę będę się cieszył, że poprawiłem Tobie jak i innym humor z to przepiękne przedpołudnie.

Miłego dnia.

Ps.

TYLKO DO SP3MEP
    SQ6ILB pisze:

      sp3mep pisze:

      już nic nie chciałem pisać ale trudno,
      @ILB,

      poza tym napisz mi proszę czy jesteś może pod opieką jakiejś fundacji
      lub czegoś tam,
      mam w zwyczaju co miesiąc wpłacać "parę groszy" na "biedne dzieci"
      w tym miesiącu wpłaciłem niewiele wiec wskaż odpowiednią organizacje,
      taką która będzie w stanie Tobie pomóc,


    Wpłać składkę do PZK za ...HEDa. Nie będzie miał problemu z wyborem.

    Proszę, zrób to dla mnie.


Wypełniłeś deklarację?
  
sp3mep
12.02.2019 11:34:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3895 #2636936
Od: 2009-2-21
[quote=SQ6ILB
,,,
Jeżeli przyniesie Tobie choć trochę radości to dopiszę, że jestem dodatkowo:
- niekrótkofalowiec
- taki z ulicy
- człowieczek
- dzieciaczki
- niekolega
- nieprawdziwy
- debil
- jemioła
- huba
- meduza

Wybieraj, przebieraj, nie krępuj się. Na prawdę będę się cieszył, że poprawiłem Tobie jak i innym humor z to przepiękne przedpołudnie.
,,,,,,,,,,,

[/quote]

ale skąd Tobie przychodzi do głowy że mogło by mnie "to" cieszyć?
przeciwnie jest mi z tego powodu smutno,
_________________
Jurek
-------------------
od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać
padającego deszczu,
wczoraj wołał mnie na drinka,
trzy razy,
i to po imieniu,
(nie moje :-))
  
usuniety20200328
12.02.2019 11:42:47
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2636938
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
@ SQ5KLN, pasuje, ale ilość wydanych pozwoleń to ilość wydanych pozwoleń. Tak się robi statystyki. Czy to, że ja się odezwę raz na miesiąc to jestem aktywny czy martwy? Nie wiem do której grupy mnie zaliczyłeś. oczko Czy jak radio jest włączone 18h, ale się nie odzywam to jestem martwy czy żywy? oczko Pytam poważnie. Dlaczego są martwe? Z różnych powodów. Z takich też, że nie mogą być aktywni, bo nie mają ku temu warunków. Jakich? Wszyscy wiemy. Czy ktoś by im w tym pomógł? Oczywiście, wiemy kto. Czy pomaga?

Czy uważasz, ze ten który zrobił licencję i jest "martwy" nie wie, że istnieje coś takiego jak PZK? Czy myślisz, że ten "martwy" nie rozważał wstąpienia? Czy myślisz, że ten "martwy" nie pomyślał: a może PZK by mi pomogło?

I co się stało, że jednak nie wypaliło? W ilu przypadkach padło śmiercią naturalną? Ilu zostało na poziomie, że jednak być może kiedyś wrócę?

Na te pytania nie ma łatwych i prostych odpowiedzi.


I tu znowu zacznie się pisanie o liczeniu nieswojej kasy. pan zielony
  
Electra03.12.2024 00:40:59
poziom 5

oczka
  
usuniety20200328
12.02.2019 11:49:00
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2636940
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
    sp3mep pisze:


    ale skąd Tobie przychodzi do głowy że mogło by mnie "to" cieszyć?
    przeciwnie jest mi z tego powodu smutno,

I mi również, ale pozwolisz, że dalej będę się spotykał z ludźmi, którym przynależność do jakiejkolwiek organizacji nie powoduje założenie klap na oczach, jako ten który nie ma ani obowiązku, ani nie czuje potrzeby przynależenia.

A z tymi którzy mają klapy na oczach jest mi po prostu nie po drodze, więc i ich nie będę męczył swoją osobą.

Miłego.
  
HF1D
12.02.2019 11:53:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Szczecin JO73hi

Posty: 2575 #2636942
Od: 2015-1-28
    SQ6ILB pisze:

    Jeszcze dopiszę, bo i statystyki są publicznie dostępne. Taka pierwsza z brzegu. Może i nie do końca rzetelna (2016 rok), ale na poczet szybkich rozważań wystarczy.
    http://ostol.pl/artykuly/ilu-jest-krotkofalowcow-na-swiecie
    Całkiem nieźle. 16000 tyś. licencji w Polsce. Jakieś 3800 w związku. Szału nie na, dupy nie rwie.
    W pobocznych tematach o licencjach na wyspach, padła chyba liczba 50% z wszystkich licencji jest przynależnych do organizacji. Nie wiem jak z nasłuchowcami, ale nie chce mi się kopać netu.
    U nas połowa z tych 50%.

    Sorry SP9MRN. To nie jest dobry wynik.

    Miałem poruszyć jeszcze temat praw członka, ale jak już nudno jest, to nie zawracam gitarrry.



A wystarczy sprawdzić u źródeł czyli w UKE zamiast opierać się na starych i nie do końca pewnych statystykach.

Nie 16 tys. a 13.628 pozwoleń dla osób fizycznych wydanych na dzień dzisiejszy. Trzymajmy się tej liczby chociaż są ludzie mający po dwa i więcej pozwoleń, ale to margines.

A to już daje 27,9% posiadaczy pozwoleń radiowych zrzeszonych w PZK.

Razem z innymi stowarzyszeniami w SP (LOK, Harcerze, SPDXC, BSK, PK UKF) pewnie dobijemy ponad 30%. Całkiem nieźle.
Oczywiście probować pozyskac nowych członków trzeba, ale nie mamy powodu do kompleksów.
Dla przykładu Japończycy wg przytoczonej przez Ciebie statystyki mają ok 1.300 tys pozwoleń, a do JARL należy chyba niespełna 200 tys ludzi czyli 15,3%. Inne kraje też nie odbijają od tego.


_________________
Pozdrawiam
Jurek
HF1D

Obrazek
  
sp6bbe_
12.02.2019 13:20:25
poziom 2



Grupa: Użytkownik

QTH: Dubiecko, Podkarpacie

Posty: 74 #2636980
Od: 2016-2-3
    SQ6ILB pisze:

    Jeszcze dopiszę, bo i statystyki są publicznie dostępne. Taka pierwsza z brzegu. Może i nie do końca rzetelna (2016 rok), ale na poczet szybkich rozważań wystarczy.
    http://ostol.pl/artykuly/ilu-jest-krotkofalowcow-na-swiecie
    Całkiem nieźle. 16000 tyś. licencji w Polsce. Jakieś 3800 w związku. Szału nie na, dupy nie rwie.
    Sorry SP9MRN. To nie jest dobry wynik.
    Miałem poruszyć jeszcze temat praw członka, ale jak już nudno jest, to nie zawracam gitarrry.


Grzegorzu. I czemu ma służyć ta statystyka? Może policzysz ilu jest czynnych krótkofalowców. Co z tego, że została wydana licencja, jak ktoś jest nieaktywny. W mojej rodzinie jest 6 licencji, ale tylko nas 2 jest aktywnych. 4 licencje są aktualne, ale dziewczyny nie pracują.Powychodziły za mąż, wyjechały, ale ich licencje są ważne. Tak licząc na 6 licencji, 2 są aktywne i należą do PZK.
Pozdrawiam
Zbyszek
  
usuniety20200328
12.02.2019 14:44:27
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2636993
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
Zbyszku, nie wiem czemu ma służyć. Jest to ją podałem. Ktoś tu napisał, że fajnie mieć więcej członków niż mniej, ale ktoś napisał, że będzie jeszcze mniej. Czy ja się pochylę nad tym tematem dlaczego będzie mniej i co zrobić by było więcej? Nie.

    HF1D pisze:


    Razem z innymi stowarzyszeniami w SP (LOK, Harcerze, SPDXC, BSK, PK UKF) pewnie dobijemy ponad 30%. Całkiem nieźle.

Ej, ale bez przesady. Następne tanie zagrywki, odwołujące się do inteligencji wyborców? Bazujesz na tym, że mądry nic nie powie, a głupi pomyśli, że tak ma być? Przykra sprawa, ja jak widać ani mądry, ani głupi. Wrobić się nie dam.

PZK = PZK + LOK + Harcerze + BSK + PK UKF pan zielony

Zapomniałeś jeszcze o PZW, PZMot, PZPS, PZPN i PZPR.

To, że organizacje współpracują ze sobą nie znaczy, że PZK jest ich zwierzchnikiem. Daruj sobie. Takie niskie zagrywki to faktycznie tylko tutaj i do Twoich wyborców. Nie licz cudzych członków. Każda z podanych wyżej ma swoje władze, a część nawet nie widzę znaczka PZK na ich stronach. Jako ich zwierzchnik (PZK) czy aby czasami nie powinieneś zareagować?

Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi. HE, he. Nie no myślałem, że jednak coś...
  
HF1D
12.02.2019 16:17:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Szczecin JO73hi

Posty: 2575 #2637020
Od: 2015-1-28
    SQ6ILB pisze:



    Ej, ale bez przesady. Następne tanie zagrywki, odwołujące się do inteligencji wyborców? Bazujesz na tym, że mądry nic nie powie, a głupi pomyśli, że tak ma być? Przykra sprawa, ja jak widać ani mądry, ani głupi. Wrobić się nie dam.

    PZK = PZK + LOK + Harcerze + BSK + PK UKF pan zielony

    Zapomniałeś jeszcze o PZW, PZMot, PZPS, PZPN i PZPR.

    To, że organizacje współpracują ze sobą nie znaczy, że PZK jest ich zwierzchnikiem. Daruj sobie. Takie niskie zagrywki to faktycznie tylko tutaj i do Twoich wyborców. Nie licz cudzych członków. Każda z podanych wyżej ma swoje władze, a część nawet nie widzę znaczka PZK na ich stronach. Jako ich zwierzchnik (PZK) czy aby czasami nie powinieneś zareagować?

    Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi. HE, he. Nie no myślałem, że jednak coś...


Tak masz rację.
Moim największym błędem jest to, że każdego rozmówcę traktuję jak inteligentnego człowieka.

Czy ja napisałem takie durne równanie?
Czy gdzieś napisałem, że członkowie ZHP czy LOK są członkami PZK?
Napisałem, że biorąc pod uwagę wszystkie wymienione organizacje, dobijemy do 30% osób posiadających pozwolenia radiowe, które są gdzieś zrzeszone. Gdziekolwiek.
Mówiąc inaczej 30% posiadaczy pozwoleń radiowych należy do jednej z organizacji, stowarzyszenia, fundacji zajmujących się krótkofalarstwem.
Wiele osób nalezy do kilku w tym do PZK.

Przyznam, że dawno mnie nikt tak nie osłabił jak Ty przed chwilą.
Myślałem, że jeżeli mój toster zrozumiał co do niego mówię to Ty nie będziesz miał z tym żadnego problemu.
No cóż pomyliłem się, przepraszam.
_________________
Pozdrawiam
Jurek
HF1D

Obrazek
  
sp9mrn
12.02.2019 18:43:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3202 #2637068
Od: 2009-6-22


Ilość edycji wpisu: 2
    SQ6ILB pisze:

    Zbyszku, nie wiem czemu ma służyć. Jest to ją podałem.

Nie dość, że nieprawdziwa, przestarzała - to jeszcze niepotrzebna...

    HF1D pisze:


      SQ6ILB pisze:

      ciach........

    Myślałem, że jeżeli mój toster zrozumiał co do niego mówię to Ty nie będziesz miał z tym żadnego problemu.
    No cóż pomyliłem się, przepraszam.


A myślałem, że się już nigdy z HF1D nie zgodzę...
Cud...

mrn

_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
usuniety20200328
12.02.2019 19:20:59
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 467 #2637080
Od: 2011-3-18



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
    HF1D pisze:


    Napisałem, że biorąc pod uwagę wszystkie wymienione organizacje, dobijemy do 30% osób posiadających pozwolenia radiowe, które są gdzieś zrzeszone. Gdziekolwiek.


    HF1D pisze:


    Razem z innymi stowarzyszeniami w SP (LOK, Harcerze, SPDXC, BSK, PK UKF) pewnie dobijemy ponad 30%.



He, he, he. Wiesz, myślałem, że to co piszesz ma jakąś wartość. Ale zmieniłem zdanie jak napisałeś o składkach, że się nie da rozdzielić, czego nie potwierdził sp9mrn. Wręcz mogę powiedzieć, że obnażył Twoje kłamstwa.

    HF1D pisze:


    Co do jak to nazywasz "mydlenia oczu" to widać, ze niewiele chyba masz do czynienia z organizacjami pozarządowymi, a szczególnie organizacjami pożytku publicznego i nie rozumiesz pewnych zależności podatkowo - księgowych.
    Powiem inaczej. Możesz nie korzystać z ubezpieczenia. Możesz nie korzystać z CB QSL.
    Składka i tak wynosi x+y+x = 120 zł/rok. Inaczej nie będzie. Bo nie da się sprzedać rozdzielnie.


    sp9mrn pisze:


    Tu działa efekt masy socjalnej. Wydzielenie ubezpieczenia (a kto lubi płacić ubezpieczenia) już na starcie spowodowałoby podniesienie wysokości jednostkowej składki ubezpieczeniowej ze względu na niemożność jednoznacznego skorelowania ilości ubezpieczonych z ilością członków. To spowodowałoby kolejne fluktuacje i pewnie wycofalibyśmy się z ubezpieczenia w ogóle. Co by było głupim rozwiązaniem i zaraz po wycofaniu się rozpoczęła by się krzyki o to, że członkowie powinni być ubezpieczeni.
    Podobna sytuacja jest z biurem QSL, które ponosi pewne stałe, niezależne od obrotu QSL koszty. Dodając do tego wariant w którym ktoś wpada na pomysł, że mógłby za biuro płacić co drugi rok (żeby zaoszczędzić) - system by się totalnie rozregulował. Trzeba pamiętać o tym, że w okręgowych i oddziałowych biurach QSL pracują SPOŁECZNIE koledzy, którzy niekoniecznie będą chcieli uczestniczyć w takich cyrkach.
    Oczywiście, jeżeli członkowie zechcą zmian to mogą je wprowadzić.



@HF1D, wyszedłeś albo na zwykłego ściemniacza, albo na gościa który zasiada na stołku totalnie nie przystosowanym do tego dupska. Ja się nie znam i sie do tego przyznałem, Ty chyba udajesz, że się znasz na tym?

    sp9mrn pisze:

      SQ5KLN pisze:


      O, i jeszcze kłamcą zostałem bardzo szczęśliwy


    Bywa...

Który (sp9mrn - HF1D) któremu (sp9mrn - HF1D) to powinien powiedzieć, to sobie we dwóch ustalcie.

Może lepiej już nic nie piszcie o PZK, bo nie coraz śmieszniej, a coraz bardziej żałośnie to wygląda.


pan zielony
  
sp9mrn
12.02.2019 20:03:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3202 #2637096
Od: 2009-6-22
    SQ6ILB pisze:



    He, he, he. Wiesz, myślałem, że to co piszesz ma jakąś wartość. Ale zmieniłem zdanie jak napisałeś o składkach, że się nie da rozdzielić, czego nie potwierdził sp9mrn. Wręcz mogę powiedzieć, że obnażył Twoje kłamstwa.


Chyba byłem zbyt optymistyczny z moją opinią o tobie.
Znajdź miejsce w którym zaprzeczam temu co napisał HFiarz.
On jest Rewizorem z GKRu i analizuje sprawę pod kątem prawa. Ja jestem pieprzonym socjalistą i analizuję rzeczy pod względem funkcjonowania społecznego i racjonalności działań. Ale pomimo tego, że używamy innych argumentów, to nie ma pomiędzy nimi sprzeczności.

Obawiam się, że przestałeś mysleć racjonalnie. Proponuję ochłonąć. ,-0
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
HF1D
12.02.2019 20:10:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Szczecin JO73hi

Posty: 2575 #2637099
Od: 2015-1-28
SQ6ILB,

w jednym muszę przyznać Ci rację.

Nieprzygotowany.
Przystąpiłem do dyskusji z Tobą nieprzygotowany. Nieprzygotowany na taki ładunek głupoty i agresji, momentami chamstwa. Zakładałem natomiast jakieś minimum intelektu.
Pomyliłem się i poległem.

Jakiś czas temu SP9MRN powiedział, że moją największa wadą jest to że nie znam się na ludziach.
Dzisiaj na Twoim przykładzie przyznaję mu rację.

_________________
Pozdrawiam
Jurek
HF1D

Obrazek
  
Electra03.12.2024 00:40:59
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 12 / 15>>>    strony: 1234567891011[12]131415

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » PITU-PITU A PZK

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny