Czy PZK jest w ogóle potrzebnea może nie? A może federacja? | |
| | sp9mrn | 18.06.2015 21:04:09 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2127830 Od: 2009-6-22
| Do tego prowokacyjnego tematu skłonił mnie komentarz Sekretarza GKR Andrzeja SP8LBK....
SP8LBK pisze: sp8ab pisze:
I. Pozyskiwanie funduszy. 1. Współdziałanie za szkołami które realizują projekty unijne. 2. Programy współpracy z organizacjami pozarządowymi uchwalane przez corocznie przez gminy. 3. Programy profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii również są corocznie uchwalane przez gminy.
Napisałeś świetny tekst i go popieram. Tu, aby nie zamazywać całości wypunktowałem tylko tytuły. Do tego dopisałbym centra wolontariatu, bo takowe są, działają i też uczestniczą w takich projektach. Aby to realizować wystarczy aktywność zarządów OT. Wiele z nich ma osobowość prawną, więc mogą sami uczestniczyć w takich projektach. Pozostałym potrzebne jest tylko pisemne pełnomocnictwo członka Prezydium ZG PZK z czym nie ma żadnego problemu i mogą się też dopisać do jakiegoś projektu. Reszta to tylko chęci i poświęcenie trochę własnego czasu.
Taaa, Andrzej SP8AB napisał dobry tekst - niestety po przeczytaniu komentarza SP8LBK ujawnia się kolejny organizacyjny problem. Otóż jeżeli postąpimy zgodnie z Jego (SP8LBK) opinią "Aby to realizować wystarczy aktywność zarządów OT." to tzw centrala nie jest nikomu do niczego potrzebna. Należy szybko zabrać Centrali pieniądze, przesunąć je do oddziałów - tam gdzie będą bliżej ludzi - i tam, gdzie przydadzą się do realizowania realnych planów, pomysłów - i zaspokajania rzeczywistych potrzeb - zamiast wykonywać kolejne grawertony i PZKowskie krawaty i proporczyki. Chce ktoś krawat? ;-)
Dlaczego się z tym nie zgadzam? Bo to najlepsza droga do osłabienia i rozbicia Związku. Nie wkurzajcie się, jeżeli coś co napiszę będzie niejasne - sam nie jestem do końca pewien. ;-)
Po co nam Związek i czym różni się od lokalnego stowarzyszenia? Po co nam ten balast, przecież lokalnie się znamy, lubimy, potrafimy współpracować. Radzimy sobie świetnie - i nie chcemy płacić żadnego "haraczu" na darmozjadów... STOP STOP STOP....WRÓĆ...
Otóż pojawiają się problemy, które lepiej, skuteczniej i taniej można załatwiać wykorzystując efekt skali. Wszelkiego typu kontakty z administracją, kontakty międzynarodowe, opracowywanie ogólnych planów szkoleń, strategii rozwoju, zarządzania finansowego (zarządzania a nie wydawania kasy), pozyskiwania sprzętu, dotacji, zewnętrznych źródeł finansowania - to wszystko lepiej jest robić na dużą skalę.
Ktoś może powiedzieć (i wielu mówi), że w takim razie lepsza będzie federacja. Federacja jest tak naprawdę niższym stopniem niż stowarzyszenie. Jest fajna jako element przejściowy - gdy z niezależnych, lokalnych organizacji zaczyna się tworzyć coś większego. Lokalne organizacje praktycznie nie tracą autonomii - zyskują za to szansą na zinstytucjonalizowaną współpracę i jedną wspólną reprezentację. Historycznie - właśnie jako federacja klubów powstał Polski Związek Krótkofalowców. Przychodzi jednak moment, kiedy opłaca się oddać troszkę więcej autonomii i posługując się mechanizmami demokratycznymi przejść do stopnia wyższego - jednej silnej organizacji. Tworzenie federacji z PZK byłoby cofnięciem się i (w dzisiejszych warunkach) groziłoby rozbiciem ruchu krótkofalarskiego na drobne kawałki.
Podsumowując - z mojego (betonowego wg niektórych) punktu widzenia - : 1. PZK jest potrzebne 2. PZK powinno zachować formę stowarzyszenia osób fizycznych 3. PZK powinno uporządkować jednoznacznie kwestie jednostek organizacyjnych 4. PZK powinno być ZARZĄDZANE w celu rozwoju a nie w celu przetrwania kolejnej kadencji 5. PZK MUSI mieć określone długo i krótkofalowe cele zbieżne z potrzebami członków i zależne od tych potrzeb. 6 PZK musi mieć plany i metody działań mających na celu stałe zwiększanie liczby członków w Związku.
Na razie PZK egzystuje. Oferuje członkom tak niewiele, że trudno przekonać kogokolwiek do wstąpienia do PZK. Widać to po statystykach. Sposoby są proste - - Poznać oczekiwania członków - Umieścić je w realnej sytuacji politycznej i ekonomicznej - Podjąć działania mające na celu realizację tych potrzeb. Wtedy "oferta" dla członków wyłoni się jak Afrodyta z piany po jajach (a może po członku?) Uranosa.
Do tego władze PZK muszą zrozumieć, że zostały wybrane w celu realizacji potrzeb członków. Że każde podjęte działanie musi wynikać z realizacji tych potrzeb.
Pewnych rzeczy nie da się skutecznie robić w skali "mikro". Nie da się zebrać 100 klubów i pojechać (skutecznie) do ministra... Małe jest piękne i nawet czasem wygrywa z Goliatem - ale my potrzebujemy silnego Związku.
mrn _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | Electra | 27.11.2024 13:24:21 |
|
| | | wbielak | 18.06.2015 21:21:15 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90XB
Posty: 1030 #2127842 Od: 2011-10-27
| Pytanie sprowadza się IMO do tego jak wiele autonomii należy oddać. Bo moim zdaniem tak mało jak się da
Zgadzam się że potrzebne są osoby do reprezentacji, zgadzam się że potrzebne są osoby do obsługi QSL ale czy jest potrzebne cokolwiek więcej?
Moim zdaniem powinniśmy zacząć od odpowiedzi jakie cele ma PZK i jak te cele realizuje. Albo raczej dlaczego ich nie realizuje.
Posłużę się tu sprawozdaniem z roku 2012. Chętnie bym się posłużył nowszym ale... jakoś nie mogę go znaleźć
Polski Związek Krótkofalowców prowadzi m.in. niżej wymienione działania. · Współpracuje z Wydziałami Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UW i UM w zakresie tworzenia rezerwowej sieci łączności.
· Pomaga uruchamiać przemienniki analogowe i beacony oraz APRS.
Jak można taką pomoc uzyskać? Czemu tylko analogowe to nawet nie pytam.
· Szkoli przyszłych krótkofalowców.
Trzech?
· Organizuje obozy i zawody krótkofalarskie.
Obóz.
· Organizuje wymianę informacji technicznych, organizacyjnych i sportowych.
W jaki sposób?
· Redaguje "Krótkofalowca Polskiego". · Organizuje wymianę kart QSL czyli kart potwierdzenia łączności. · Wydaje licencje nasłuchowe czyli SWL. · Wydaje dyplomy krótkofalarskie.
Które?
· Uczestniczy aktywnie w konsultacjach aktów prawnych dotyczących krótkofalowców.
Jakie to były akty w zeszłym powiedzmy roku?
· Pomaga swoim członkom w egzekwowaniu prawa do uprawiania krótkofalarstwa w tym do stawiania anten.
W jaki sposób? Jak można taką pomoc uzyskać? To o tyle ciekawe że jak na tym forum niedawno proponowałem zatrudnienie prawnika żeby to robił to się okazało że to nie możliwe bo by wyszło za drogo.
· Walczy o czystość „eteru”.
Jak walczy? Bo jakoś się okazuje że problem choćby Nowego Sącza jest nie do ruszenia?
· Reprezentuje krótkofalowców polskich za granicą.
Poza wyjazdem na targi coś zrobił?
· Jest jedynym reprezentantem polskich krótkofalowców w IARU czyli Międzynarodowej Unii Radioamatorskiej.
No bo zdaje się nie może być więcej niż jednego... Jakieś małe sprawozdanko z tego reprezentowania?
· Organizuje zjazdy i spotkania organizacyjne oraz koleżeńskie.
Jakie?
· Wspiera działalność klubów krótkofalarskich środowiskowych i specjalistycznych.
W jaki sposób? To jest oficjalne pytanie. Jak mam zawnioskować i jakiego wsparcia mogę się spodziewać.
· Współpracuje z innymi organizacjami o wspólnych lub zbliżonych celach.
Jakimi na przykład?
================
Mam nadzieję że się mylę. Może ja nie widzę tych działań a one są i koledzy mogą mnie naprostować. Chciał bym żeby tak było.
Potem albo należy zrezygnować z części działań jeśli nie da się zrobić wszystkiego i skupić na kilku a potem robić je ale tak z sercem.
Już o tym pisałem ale moim zdaniem przejrzystość finansowa + kilka małych komisji i można ruszyć z działaniami.
_________________ --- SQ9PBS --- FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;) icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad Kenwood TH-D72 FT-817 + LDG Z100 i druty Wouxun UV2D + SG7900
--
SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać. By SP5XMI
| | | SP8LBK | 18.06.2015 21:58:54 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2127865 Od: 2010-8-3
| Maćku, odpowiem na szybko bo i tak znowu przekręcasz i zmanipulujesz w tym co pisze. Bez lokalnej aktywności szeregowych członków nic nie zdziałasz. Są rejony, że ta aktywność istnieje i systematycznie wzrasta ale są takie, gdzie czeka się aż centrala coś zrobi a najlepiej to niech nie podnosi składek a prezydium, czytaj prezes coś wymyśli. Co ci po ulotkach, broszurach i innych konspektach, jeśli w terenie nie ma ich kto nawet rozdać na miejskim pikniku. A napisałem to prowokacyjnie, bo znam jeden z naszych OT z osobowością prawną, który nie ma pieniędzy na wysyłkę dyplomów za zawody, które sam zorganizował. Bez lokalnie działających klubów nic nie zdziałasz, bo co powiesz takiemu zaciekawionemu dzieciakowi: pojedź do klubu oddalonego o 100-150km? Można pisać wspaniałe programy szkoleniowe, wydawać konspekty, tylko trzeba jeszcze mieć bazę aby to realizować a ta baza to lokalne środowiska, czyli kluby a dla nich lokale. Ktoś powie, że lokal nie jest potrzebny. Może i ma taki rację ale gdzie się ci młodzi mają spotykać aby uzyskać i pogłębiać swą wiedzę wiedzę, w pubach albo jak pogoda pozwala na spotkaniach przy grilu? Dlatego cały czas stoję na stanowisku, że jest to podstawowa rola działalności właśnie lokalnych klubów. Być może Maćku, trudno jest Tobie to wytłumaczyć, bo Twój klub istniał od zawsze i przyszedłeś na tzw gotowe ale popytaj ludzi w terenie, którzy szukają darmowych 6-8m2 na klubowy lokal. Jeśli znajdą, to jestem pewien na 100%, że centrala im pomoże w załatwieniu resztę formalności. Zapytaj Marka SP5LS ile jako OT-37 płacą miesięcznie za lokal i czy jako OT mają możliwość prowadzenia jakichkolwiek szkoleń. Ja szukam takiego lokalu dla klubu już blisko 10 lat, na razie bez skutku. Szkoły - okablowane pseudoalarmami tak jak wszelkie urzędy. Skończyły się czasy, że przysłowiowym cieciem był Pan Jasiu, który po godzinach wpuszczał po godzinach do budynku.
_________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | sp9mrn | 18.06.2015 22:13:21 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2127872 Od: 2009-6-22
Ilość edycji wpisu: 1 | Andrzej, cały czas potwierdzasz tezę, że centrala nie jest do niczego potrzebna. Nie idź tą drogą...
Ja wiem, że masz dylemat: - zgodzić się ze mną to znaczy zmienić centralę i zacząć od niej wymagać (a tego przecież nie możesz, bo koledzy... no i w ogóle zgodzić się z MRNem? nieee)- albo - nie zgodzić się - ale wtedy udowadniasz, że centrala jest niepotrzebna, bo wszystko trzeba zrobić na dole... brzytwa Ockhama. więcej bytów nie trzeba ;-)
Lokalna aktywność rośnie, tylko nie w PZK... Dlaczego? - bo ludzie nie chcą identyfikować się ze związkiem, który mentalnie nic nie daje.
A od przyszłego roku zapewne nie da OC na anteny, co jeszcze bardziej utrudni ich instalację. MAciek mrn
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP1AP | 18.06.2015 22:32:22 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2127883 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Jak to Związek nic nie daje? Przecież daje niektórym "stołki" i różne profity(vide awantura o "Motki" i 140-ki na STARACH!). | | | wbielak | 18.06.2015 22:57:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90XB
Posty: 1030 #2127892 Od: 2011-10-27
| Myśmy kurs zrobili w HSie a potem jak się w HSie ludzie nie mieścili to w muzeum. Dało się. Trzeba było chcieć i działać. A lokal był. Piękny na Basztowej...
Są takie miejsca jak Hackerspace. Jest ich w kraju kilka. Dążymy do tego żeby były aktywne eterowo. To wymarzone miejsca na kluby. Zaplecze zapaleńców technicznych + sprzęt. ludzie którzy jak usłyszą że mogą sobie do woli eksperymentować z radiem a jak będą mieli fantazje to przywalić 500W na 433 MHz to są cali w skowronkach. Do dzieła koledzy.
_________________ --- SQ9PBS --- FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;) icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad Kenwood TH-D72 FT-817 + LDG Z100 i druty Wouxun UV2D + SG7900
--
SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać. By SP5XMI
| | | jandab | 18.06.2015 23:14:23 | Grupa: Użytkownik
Posty: 25 #2127923 Od: 2012-2-8
| SP1AP pisze: Jak to Związek nic nie daje? Przecież daje niektórym "stołki" i różne profity(vide awantura o "Motki" i 140-ki na STARACH!).
a co na tych "stołkach" | | | SP8LBK | 18.06.2015 23:23:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2127942 Od: 2010-8-3
| sp9mrn pisze:
Andrzej, cały czas potwierdzasz tezę, że centrala nie jest do niczego potrzebna. Nie idź tą drogą...
Ja wiem, że masz dylemat: - zgodzić się ze mną to znaczy zmienić centralę i zacząć od niej wymagać (a tego przecież nie możesz, bo koledzy... no i w ogóle zgodzić się z MRNem? nieee)- albo - nie zgodzić się - ale wtedy udowadniasz, że centrala jest niepotrzebna, bo wszystko trzeba zrobić na dole... brzytwa Ockhama. więcej bytów nie trzeba ;-)
Lokalna aktywność rośnie, tylko nie w PZK... Dlaczego? - bo ludzie nie chcą identyfikować się ze związkiem, który mentalnie nic nie daje.
A od przyszłego roku zapewne nie da OC na anteny, co jeszcze bardziej utrudni ich instalację. MAciek mrn
Poczytaj sobie Statut PZK a szczególnie ze zrozumieniem treści jego paragrafu #5. O tym cały czas piszę ale do Ciebie to nie dociera. Też bym chciał aby centrala robiła za nas wszystko, nawet pozyskiwała nowych członków.
Proponuje Ci abyś w maju 2016 roku kandydował na prezesa PZK i centralę przeniósł do Gliwic. Będziesz miał, razem z Kolegami, szansę wykazania się społeczna aktywnością. Będę pierwszym, który będzie lobbował za Twoja kandydaturą, bo nie mogę jednak głosować na Ciebie. Obiecują jednak, że na własny koszt kupię kilka kilo Twojej kiełbasy wyborczej. Zamiast totalnego krytykanctwa wszystkiego co jest związane z PZK, jako obecny prezes OT-50 i jednocześnie delegat swojego oddziału, będziesz się mógł wykazać swoją aktywnością społeczną i organizacyjną. Ja widzę, że masz ku temu niezbędne predyspozycje. Masz szansę to wszytko zmienić, tak aby PZK było organizacją mlekiem i miodem płynącą a przede wszystkim masz dużą szansą zasiąść na intratnym stołku w PZK o który tu wielu pisze. Trzymam kciuki, że Ci się to uda.
_________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | canis_lupus | 18.06.2015 23:35:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #2127953 Od: 2013-7-18
| skoro PZK tak aktywnie działa to ja się zwracam o pomoc:
Hackerspace Kraków wraz z klubem Sp9KGP Ryjek chciał na tegorocznym przystanku woodstock wystawić stację okolicznościową oraz robić warsztaty radiowe. Niestety odbiliśmy się od organizatorów bo "będziemy na pewno zakłócać". Czy PZK może nas wesprzeć w naszych działaniach? O szczegóły odsyłam do Wiktora SQ9WTF oraz Wojtka SQ9PBS.
Myślę, że jest to idealna sytuacja, gdzie PZK może pokazać co potrafi. Klub SP9KGP jest w PZK. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | sp9mrn | 19.06.2015 00:09:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2127965 Od: 2009-6-22
| canis_lupus pisze:
skoro PZK tak aktywnie działa to ja się zwracam o pomoc:
Hackerspace Kraków wraz z klubem Sp9KGP Ryjek chciał na tegorocznym przystanku woodstock wystawić stację okolicznościową oraz robić warsztaty radiowe. Niestety odbiliśmy się od organizatorów bo "będziemy na pewno zakłócać". Czy PZK może nas wesprzeć w naszych działaniach? O szczegóły odsyłam do Wiktora SQ9WTF oraz Wojtka SQ9PBS.
Myślę, że jest to idealna sytuacja, gdzie PZK może pokazać co potrafi. Klub SP9KGP jest w PZK.
Jak się zaczyna od d... strony to potem trzeba odkręcać. 1. Co to znaczy, że sp9KGP jest w pzk (pytanie prowokacyjne) 2. W którym oddziale? 3. Czy KGP skontaktowało się z władzami oddziału, np z prezesem czy tylko marudzi? ;-)
MAc mrn
PS znam prezesa oddziału obsługującego OT50, To maruda, ale mogę z nim pogadać... _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | canis_lupus | 19.06.2015 00:14:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #2127966 Od: 2013-7-18
| Możesz napisać o co Ci chodziło?
sp9mrn pisze:
1. Co to znaczy, że sp9KGP jest w pzk (pytanie prowokacyjne)
Sądzę, że jednak tylko udajesz.
Z tego co wiem to OT12, ale mogę się mylić. SQ9PBS - gdzie jesteście?
sp9mrn pisze:
3. Czy KGP skontaktowało się z władzami oddziału, np z prezesem czy tylko marudzi?
Z tego co wiem to jeszcze nie, ale IMO sprawa jest zbyt poważna na działania OT. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | Electra | 27.11.2024 13:24:21 |
|
| | | sp9mrn | 19.06.2015 00:52:08 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2127969 Od: 2009-6-22
| Informacja to klucz... ;-) _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP5PY | 19.06.2015 07:17:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO21ul
Posty: 852 #2128001 Od: 2008-6-29
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | SP8LBK pisze:
Poczytaj sobie Statut PZK a szczególnie ze zrozumieniem treści jego paragrafu #5. O tym cały czas piszę ale do Ciebie to nie dociera. Też bym chciał aby centrala robiła za nas wszystko, nawet pozyskiwała nowych członków.
Andrzej, ty najwyraźniej nie rozumiesz, czym jest centrala. Otóż nie jest to twór oderwany od związku, a za jaki chce uchodzić twoimi ustami. O ile nikt nie neguje faktu, że wszelakie inicjatywy winny być realizowane oddolnie i społecznie na zasadach wolontariatu, to już rolę centrali rozumiemy tu zupełnie inaczej. Cały czas dajesz swoim adwersarzom do zrozumienia: odpieprzcie się od centrali, róbcie swoje na chwałę związku. Ale, jeśli mamy się od tej centrali odpieprzyć, to po co nam ona? By za moje składki rozbijać się po konferencjach, z których jedyny efekt to stwierdzenie: "po wielogodzinnej dyskusji wypracowaliśmy wspólny komunikat: porażka?" By dofinansowywać sobie centralnie wyprawy na egzotyczne wysepki, podczas gdy jest kłopot z zakupem nagród w postaci trx'a na szkolenie młodzieży? Otóż rolą centrali jest wspierać, inicjować, pomagać, zabiegać w taki sposób, by zdanie: "jestem członkiem PZK" napawało dumą, a nie w najlepszym razie niesmakiem... Jeśli rolą PZK ma być jedynie zebranie ode mnie składki, to ani się czuję częścią tej wspólnoty(?), ani jej nie potrzebuję. To centrala ma się interesować moimi lokalnymi problemami i reagować w odpowiedni sposób. To centrala winna wspierać z automatu swoich członków w walce chociażby o prawo do anten. To centrala winna dać mi narzędzia potrzebne do szkolenia, a nie chwalić się w tym zakresie nieswoimi sukcesami... To jest rola centrali i nikt nie wymaga, by robiła wszystko za członków. Ale wymaga, by robiła wszystko wraz z nimi. Ale jak ma to robić, skoro od 85(sic) lat nie ma wypracowanych procedur, schematów. Nie ma niczego, poza regulaminem poboru opłat na bramkach... _________________ '73 de Tomek Do... Or do not. There is no try - Master Yoda http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl 439.600MHz
| | | SP1AP | 19.06.2015 07:59:12 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2128027 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | jandab pisze: SP1AP pisze: Jak to Związek nic nie daje? Przecież daje niektórym "stołki" i różne profity(vide awantura o "Motki" i 140-ki na STARACH!).
a co na tych "stołkach"
Puszczanie "bąków"! | | | jandab | 19.06.2015 08:13:13 | Grupa: Użytkownik
Posty: 25 #2128035 Od: 2012-2-8
Ilość edycji wpisu: 1 | [quote=SP1AP]jandab pisze: SP1AP pisze: Jak to Związek nic nie daje? Przecież daje niektórym "stołki" i różne profity(vide awantura o "Motki" i 140-ki na STARACH!).
a co na tych "stołkach"
Puszczanie "bąków"! [/quote] oto i cała Twoja mądrość. ogolić, ubrać w krótkie spodenki i do przedszkola.
| | | SP2LIG | 19.06.2015 08:53:15 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2128052 Od: 2009-3-16
Ilość edycji wpisu: 1 | sp9mrn pisze:
Do tego prowokacyjnego tematu skłonił mnie komentarz Sekretarza GKR Andrzeja SP8LBK....
SP9MRN.
Maciek, jeżeli Ty jesteś autorem tego totalnie głupiego tytułu tego wątku to dałeś plamę większą od wielkiej kałuży. Kolejny raz prowokujesz Towarzystwo do wylewanie kubłów pomyj na własne i cudze głowy. Mało na tym forum jest wątków totalnie nic nie dających na których ta sama garstka straceńców bije totalnie jałowo i bezpłciowo tylko i wyłącznie cuchnącą już pianę. Czy to tak ciężko zrozumieć że na poziomie tego forum nic nie jesteście w stanie zmienić, chociażby dlatego ze forum nie jest od dokonywania jakichkolwiek zmian np. w PZK. Pokażcie co potraficie pozytywnego robić w swoich OT lub w czasie wyborów do ZG PZK.
Admin nie pozwól na kolejne pranie brudów, wylewania pomyj i bicia piany na głowy spokojnych i z boku stojących pozostałych członków PZK. Jak wylewa się powyższe na PZK jako PZK czyli kał leci też na moją głowę jak i na wszystkich innych członków PZK, w zupełności i z wielkim powodzeniem jest to robione na dotychczasowych dopuszczonych/dozwolonych przez Ciebie wątkach. _____________ Greg SP2LIG | | | wbielak | 19.06.2015 09:02:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90XB
Posty: 1030 #2128061 Od: 2011-10-27
Ilość edycji wpisu: 1 | @canis_lupus
Jako SP9KGP nie jesteśmy w PZK. PZK zapewnia nam jedynie obsługę QSL bo musi. Zapewnia nam przez OT50.
W związku z powyższym nie zwracałem się do władz OT. _________________ --- SQ9PBS --- FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;) icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad Kenwood TH-D72 FT-817 + LDG Z100 i druty Wouxun UV2D + SG7900
--
SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać. By SP5XMI
| | | sp9xw | 19.06.2015 09:05:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 30 #2128065 Od: 2014-12-29
| Rozpieprzmy centrale, a za kilka lat będziemy mieli max. 10 W na licencji, anteny na strychach (jak ktoś ma strych), a przez to wszystko o krótkofalarstwie będziemy czytać tylko w książkach historycznych albo w starych biuletynach. Jeżeli ktoś chce wpływać na kurs - strategie w jakim podąża PZK, to najlepszym na to sposobem jest wybór odpowiednich kandydatów do władz terenowych jak i centralnych. _________________ Darek SP9XW http://www.radio.mercen.pl | | | SP1AP | 19.06.2015 09:32:01 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2128106 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | [quote=jandab][quote=SP1AP]jandab pisze: SP1AP pisze: Jak to Związek nic nie daje? Przecież daje niektórym "stołki" i różne profity(vide awantura o "Motki" i 140-ki na STARACH!).
a co na tych "stołkach"
Puszczanie "bąków"! [/quote] oto i cała Twoja mądrość. ogolić, ubrać w krótkie spodenki i do przedszkola. [/quote]
Na głupie pytanie anonima trudno znaleźć mądrzejszą odpowiedź! | | | sp9mrn | 19.06.2015 10:12:07 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2128168 Od: 2009-6-22
| wbielak pisze:
@canis_lupus Jako SP9KGP nie jesteśmy w PZK. PZK zapewnia nam jedynie obsługę QSL bo musi. Zapewnia nam przez OT50. W związku z powyższym nie zwracałem się do władz OT.
Wojtek, wiem ;-) Wiem również, że pozostawienie zdania Canisa bez odpowiedzi, mogłoby u bardzo wielu czytelników spowodować wrażenie, że PZK mogło pomóc - ale z jakichś powodów nie pomogło. Bywa, że PZK nie pomaga - bywa, że pomaga - ale kluczem jest informacja. Jeżeli nie wiem, że mam jako Prezes OT jakoś pomóc - to nie pomogę.
Wracając do poruszonego przez Ciebie prawnika - w ostatnich latach zdarzyło się kilkakrotnie, że uczestniczyłem w sprawach antenowych - w tym w procesach sądowych. Niestety zasadą sądów jest niedopuszczanie PZK jako interwenienta ubocznego w procesach cywilnych. (ale na to też jest metoda). To nie oznacza jednak niemożności udzielenia pomocy. Ta pomoc polega również na pisaniu pism do wspólnot, pisaniu pism procesowych, znajdywaniu prawników, którzy podejmują się prowadzić takie sprawy. Nie da się ukryć, że dużą pomocą w tych sprawach jest baza wiedzy stworzona przez Piotra SP2JMR - bez której byłoby to wielokrotnie trudniejsze i kosztowniejsze. Taką pracę wykonują też Koledzy w innych oddziałach. Z różnym skutkiem - bo sądy są w SP niezawisłe...
Posługując się tą wiedzą i doświadczeniem jesteśmy w stanie przynajmniej próbować pomagać naszym członkom. Często skutecznie. Pomagać - ale nie robić tego za nich... Trzeba o tym pamiętać.
Maciek mrn
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | Electra | 27.11.2024 13:24:21 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|