Czy PZK jest w ogóle potrzebne
a może nie? A może federacja?
Myśmy kurs zrobili w HSie a potem jak się w HSie ludzie nie mieścili to w muzeum.
Dało się. Trzeba było chcieć i działać.
A lokal był. Piękny na Basztowej...

Są takie miejsca jak Hackerspace. Jest ich w kraju kilka. Dążymy do tego żeby były aktywne eterowo. To wymarzone miejsca na kluby. Zaplecze zapaleńców technicznych + sprzęt.
ludzie którzy jak usłyszą że mogą sobie do woli eksperymentować z radiem a jak będą mieli fantazje to przywalić 500W na 433 MHz to są cali w skowronkach.
Do dzieła koledzy.



  PRZEJDŹ NA FORUM