NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » CZY PZK JEST W OGÓLE POTRZEBNE

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 5>>>    strony: 123[4]5

Czy PZK jest w ogóle potrzebne

a może nie? A może federacja?
  
canis_lupus
20.06.2015 09:41:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7458 #2128782
Od: 2013-7-18
    sp9mrn pisze:



    Silniej uaktywnili się zwolennicy PZK w obecnej formie oraz zwolennicy zmian w PZK. Wątek się zrobił bardziej "wewnątrzorganizacyjny".
    Za bardzo pozytywny uważam fakt, że przyszłością Związku interesują się Koledzy, którzy do niego NIE NALEŻĄ.
    To oznacza, że PZK nie jest im obojętne.
    Nie należą - ale "może w pewnych warunkach" byliby skłonni taką opcję rozważyć.


Bo moim zdaniem nie ma jako takich przeciwników samego PZK. PZK ma potencjał być zajebista organizacją, z ogromnymi możliwościami. Ale cholernie niewykorzystaną i zbyt przerośnięta prezesami, zastępcami, zjazdami, protokołami i komisjami.
Ja czuje niechęć do PZK, ale nie jestem przeciwnikiem. Wiem, że jest to organizacja potrzebna a nawet niezbędna. Bardzo kibicuję temu, żeby się coś zmieniło. Niestety i do zmian wielu chętnych nie ma (vide watek obok).
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
Electra26.04.2024 16:48:00
poziom 5

oczka
  
3z6aef
20.06.2015 13:00:21
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 141 #2128867
Od: 2010-7-24


Ilość edycji wpisu: 4
    sp6nio pisze:

    Witam
    koledzy i koleżanki,myślę że nikt o zdrowych zmysłach nie uważa, że PZK, czyli Polski Związek Krótkofalowców,organizacja która ma nas reprezentować w świecie jest niepotrzebna.(...)

Witam Kol. Zosiu,
dzięki za ciekawe informacje -
Oczywiście, że Związek jest potrzebny a nawet niezbędny! :-)

Maciek SP9MRN, prezes OT-50 wywołał ten temat trochę na zasadzie prowokacji... ;-)

Faktycznie, jeśli chodzi o kluby (nie tylko PZK) to nie jest cudownie...
W Polsce jest nieco ponad 400 klubów krótkofalarskich (ponad połowa to kluby PZK),
ale ile z nich aktywnie działa...? Ile pracuje z nowymi krótkofalowcami...?

PS. Przy okazji pobytu w Polsce zapraszam do wrocławskich klubów: SP6PRT, SP6PWW, SP6PWS.
Warto również odwiedzić Szkolny Klub Krótkofalowców SP6PYP w Bystrzycy k/Oławy.
  
SP1AP
20.06.2015 13:05:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Restricted Area

Posty: 5517 #2128870
Od: 2011-5-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
Zosia SP6NIO stwierdziła ewidentną przyczynę naszych słabości, że się tak wyrażę. Potwierdzam, że jest nią głównie brak klubów będących podstawą więzi lokalnych radioamatorów i nadmiernie rozbuchana struktura organizacyjna. Mamy faktycznie w PZK więcej prezesów, v-prezesów, sekretarzy itp osób funkcyjnych, niż klubów radiowych, to nie ulega najmniejszej wątpliwości, przynajmniej dla mnie.
Ale co zrobić, by to uległo zmianie?
"Być albo nie być?", oto jest pytanie! pan zielony
  
Maaris
20.06.2015 14:53:07
poziom 3



Grupa: Użytkownik

QTH: Biłgoraj

Posty: 191 #2128905
Od: 2011-12-14
Czy PZK potrzebne? Jeśli by było niepotrzebne dla 4000 członków to by go już dawno nie było.poruszony
  
SP2LIG
20.06.2015 16:03:41
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13006 #2128936
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 2
    Maaris pisze:

    Czy PZK potrzebne? Jeśli by było niepotrzebne dla 4000 członków to by go już dawno nie było.poruszony


Ja uważam że jest potrzebne również dla niewiernych czytaj pozostałych członków Towarzystwa( ilu ? 10000 może 12000).

Tylko jakoś nie widzę w tej potrzebie roli klubów.
Przez cały czas trwania tej "owocnej dyskusji" w sumie jałowej jakoś dziwię się dlaczego ja zwykły smiertelnik nigdy nie natrafiłem na klub na mojej drodze do krótkofalarstwa jak i później. Nigdy nie miałem takiej potrzeby przynależności do jakiegokolwiek klubu bo i niby w jakim celu ????

Wszyscy uczestnicy tego forum doskonale znają moją drogę do krótkofalarstwa, nigdy nie ukrywałem skąd przyszedłem(CB 555). Obyło się bez pomocy klubu, doskonale obyło się. Przesiadając się na KF po uzyskaniu licencji kategorii 1 dobrze znałem wszystko to co krótkofalowiec powinien znać żeby nie być plamą na honorze polskiego krótkofalarstwa. Znałem dobrze: procedury, slang, spelowanie, obyczaje, j angielski i wszystkie inne tutaj nie wymienione.
Sprzęt tj TRX'y i anteny miałem im mam wg mojego rozeznania bardzo dobre do mojej działalności krótkofalarskiej tj do pracy fonicznej. Pytam się wszystkich nawiedzonych co dałby mi jakikolwiek klub ??? Aktywność moja na pasmach jest zapewne Towarzystwu znana, nie jestem tylko krótkofalowcem forumowym.
Totalnie w moim przypadku obyło się bez wieloletnich nasłuchów, bez wielomiesięcznego/długotrwałego kursu ale nie obyło się niestety bez CW, telegrafii musiałem się nauczyć, nauczyłem się jej i ją zliczyłem na państwowym egzaminie bez problemu, kolejny raz pytam się do czego byłby potrzebny mi jakikolwiek klub ???

Na dzień dzisiejszy kiedy już mocno okrzepłem w naszym hobby bardzo lubię sobie pokręcić gałką od TRX'a lub od anteny ale wtedy kiedy jest propagacja i wtedy kiedy mam na to ochotę, kolejne pytanie brzmi: kiedy mógłbym pokręcić sobie rzeczonymi gałkami w klubie żeby zrobić jakiegoś Dx'a ???? Odpowiedź jest prosta chyba nigdy, w dzień klubowy propagacja jest więcej jak loterią a i inne osoby które nie mają w swoim posiadaniu np. tego co ja mam, też chcieliby zrobić Dx'a i gałkami pokręcić jeżeli klub takowe posiada, więc jakbym mógł pozbawić ich tego wiedząc że ja to wszystko mam a inni może nie mają. Jaka byłaby w tedy moja postawa moralno/koleżeńska ?
Proszę mi tylko nie wmawiać że krótkofalarstwo niesie za sobą konieczność wyszkolenia innych, ja już w swoim życiu wyszkoliłem i nauczyłem wystarczającą ilość ludków. Na dzień dzisiejszy nie odczuwam takiego powołania.

Osobiście byłem w dwóch klubach i to co tam zobaczyłem i zaobserwowałem absolutnie mnie nie pociągało do kolejnych wizyt, a już na pewno nie do pozostanie członkiem któregoś z nich.

Nadmienię tylko żeby nawiedzonych uspokoić że nie mam nic przeciwko istnieniu klubów lub ich reaktywowania ale nie można stawiać sprawy tak że tylko przez kluby jest droga do krótkofalarstwa, że priorytetem w PZK powinny być kluby. To jest totalna pomyłka to/kluby mogą być co najwyżej jedną z dróg.
______________
Greg SP2LIG

P.S. PZK jest potrzebne nawet konieczne dla istnienia polskiego krótkofalarstwa. Tak uważałem od zawsze i będę uważał do końca.
  
canis_lupus
20.06.2015 17:02:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7458 #2128982
Od: 2013-7-18
Moze trochę w temacie a trochę nie, ale analizuję statut PZK i czy ktoś może mi powiedzieć, czemu służy rozdzielenie członków na zwyczajnych i nadzwyczajnych?
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP5PY
20.06.2015 17:19:28
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2128995
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9mrn pisze:


    Wątek jest oczywistą prowokacją.
    Szczerze mówiąc liczyłem bardziej na zdecydowanych przeciwników istnienia PZK - ale jakoś zawiedli. A szkoda, bo radykalne poglądy zmuszają do intensywnego myślenia. ;-)

    Silniej uaktywnili się zwolennicy PZK w obecnej formie oraz zwolennicy zmian w PZK. Wątek się zrobił bardziej "wewnątrzorganizacyjny".

    Za bardzo pozytywny uważam fakt, że przyszłością Związku interesują się Koledzy, którzy do niego NIE NALEŻĄ.
    To oznacza, że PZK nie jest im obojętne.
    Nie należą - ale "może w pewnych warunkach" byliby skłonni taką opcję rozważyć.
    To istotne, bo to aktywni, wartościowi krótkofalowcy. Fajnie by było mieć takich w bandzie...

    73
    Maciek



Maciek, bo kwestią oczywista jest to, że PZK jest potrzebne, więc nie powinien dziwić brak bezwzględnych przeciwników istnienia. wesoły Tylko nie w takiej formule, nie w takiej strukturze, nie z takim statutem. No i niestety nie ze wszystkimi ludźmi. Nadworni pożyteczni idioci będą się oczywiście upierać, że wszystko jest w najlepszym porządeczku i im nie wytłumaczysz, że są w mylnym błędzie. Oni albo mają w obecnej bylejakości interes, albo są na tyle nierozgarnięci i nie widzą oczywistych oczywistości.

    SP2LIG pisze:

    <...>

    Tylko jakoś nie widzę w tej potrzebie roli klubów.
    Przez cały czas trwania tej "owocnej dyskusji" w sumie jałowej jakoś dziwię się dlaczego ja zwykły smiertelnik nigdy nie natrafiłem na klub na mojej drodze do krótkofalarstwa jak i później. Nigdy nie miałem takiej potrzeby przynależności do jakiegokolwiek klubu bo i niby w jakim celu ????<...>





W zasadzie cała reszta twoich potów jest totalnie zbędna, bo doskonale w pierwszym zdaniu odpowiedziałeś sobie na zadane pytanie. W sumie przy takim charakterze, to należy pogratulować klubom, że do nich nie trafiłeś... wesoły



    SP2LIG pisze:



    Osobiście byłem w dwóch klubach i to co tam zobaczyłem i zaobserwowałem absolutnie mnie nie pociągało do kolejnych wizyt, a już na pewno nie do pozostanie członkiem któregoś z nich.


Pominę twój megalomański wypot. Odnosząc się do krótkiego fragmentu w którym udało ci się wypocić coś w zadanym temacie, to czytając powyższe nie dziwi twoja niechęć do klubów. Pracować w grupie trzeba chcieć i umieć. Brak tych cech w twoim przypadku całkowicie tłumaczy totalny brak zrozumienia dla kolegów powyższe umiejętności posiadających.

    SP2LIG pisze:

    Nadmienię tylko żeby nawiedzonych uspokoić że nie mam nic przeciwko istnieniu klubów lub ich reaktywowania ale nie można stawiać sprawy tak że tylko przez kluby jest droga do krótkofalarstwa, że priorytetem w PZK powinny być kluby. To jest totalna pomyłka to/kluby mogą być co najwyżej jedną z dróg.


Wybacz, nie każdy jest tak totalnie utalentowanym i totalnie sprawnym krótkofalowcem, i nie każdemu droga totalnego indywidualisty-geniusza może przychodzić z taką łatwością jak tobie. Ci słabsi potrzebują jednak opiekuna, mentora, który wskaże drogę, podpowie na pasmach, doradzi przy sprzęcie... zakręcony
_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
SP2LIG
20.06.2015 18:48:25
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13006 #2129028
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
SP5PY.

Cyt " Wybacz, nie każdy jest tak totalnie utalentowanym i totalnie sprawnym krótkofalowcem, i nie każdemu droga totalnego indywidualisty-geniusza może przychodzić z taką łatwością jak tobie. Ci słabsi potrzebują jednak opiekuna, mentora, który wskaże drogę, podpowie na pasmach, doradzi przy sprzęcie... " koniec cytatu


Z Twoich złośliwych wypowiedzi jasno wynika że oprócz kompleksów które totalnie Ciebie pochłonęły to jeszcze wynika to że musisz być z rączkę prowadzony przez życie. Sam siebie nazywasz słabszym, no cóż tacy też niestety zdarzają się..... Nawet nie ośmielę się Tobie współczuć, niech PB czuwa na Tobą.
___________
Greg SP2LIG
  
SP5PY
20.06.2015 18:59:24
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2129031
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    SP2LIG pisze:



    Z Twoich złośliwych wypowiedzi jasno wynika że oprócz kompleksów które totalnie Ciebie pochłonęły to jeszcze wynika to że musisz być z rączkę prowadzony przez życie. Sam siebie nazywasz słabszym, no cóż tacy też niestety zdarzają się..... Nawet nie ośmielę się Tobie współczuć, niech PB czuwa na Tobą.


Z Twoich mizernych prób złośliwości wynika to, że totalnie nic z nich nie wynika. Jestem brzydki, gruby i ślepy. W dodatku łysy. Słabość operatorska nie może więc powodować u mnie żadnych kompleksów... pan zielony
Ale próbuj dalej... euGeniuszu. zakręcony

Adminie przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. Ale już będę grzeczny.
_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
sp4jfr
20.06.2015 19:04:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: KO04RA, Nakomiady, Mazury

Posty: 1743 #2129034
Od: 2011-8-12
Panowie, za chwilkę pójdziecie na ubitą ziemię i "dacie sobie po razie". smutny Po co te złośliwości?
_________________
VY 72&73
Bolek

K2 QRP + PA, anteny: druty + HexBeam
  
SP1AP
20.06.2015 19:08:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Restricted Area

Posty: 5517 #2129035
Od: 2011-5-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
Nie będzie żadnego "po razie", bo Greg zawsze na uspokojenie proponuje wypić po zimnym browcu i to jest zawsze dobry pomysł! pan zielony
  
Electra26.04.2024 16:48:00
poziom 5

oczka
  
sp9eno
20.06.2015 19:40:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2331 #2129047
Od: 2010-4-9


Ilość edycji wpisu: 2
    SP2LIG pisze:



    Ja uważam że jest potrzebne również dla niewiernych czytaj pozostałych członków Towarzystwa( ilu ? 10000 może 12000).

    Tylko jakoś nie widzę w tej potrzebie roli klubów.
    Przez cały czas trwania tej "owocnej dyskusji" w sumie jałowej jakoś dziwię się dlaczego ja zwykły smiertelnik nigdy nie natrafiłem na klub na mojej drodze do krótkofalarstwa jak i później. Nigdy nie miałem takiej potrzeby przynależności do jakiegokolwiek klubu bo i niby w jakim celu ????

    .................................
    Nadmienię tylko żeby nawiedzonych uspokoić że nie mam nic przeciwko istnieniu klubów lub ich reaktywowania ale nie można stawiać sprawy tak że tylko przez kluby jest droga do krótkofalarstwa, że priorytetem w PZK powinny być kluby. To jest totalna pomyłka to/kluby mogą być co najwyżej jedną z dróg.
    ______________
    Greg SP2LIG



Grzegorz,
odpowiem ci podobnie jak Tomek ale trochę inaczej.
Na szczęście każdy z nas jest inny.Może było by i lepiej gdyby każdy był taki jak Ty i czuł taki
ciąg do krótkofalarstwa i był taki zdolny aby osiągnąć Twój poziom obecny samodzielnie i bez niczyjej pomocy.
Ale niestety każdy z nas jest inny.I jest wiele koleżanek i kolegów, którzy nie byli by krótkofalowcami, gdyby nie było klubów.
Powiem więcej, sądzę, że gdyby nie było klubów to ilość krótkofalowców w SP była by mniejsza.
Po co nam kluby? Chociażby z tego powodu, ze homo sapiens jest typowym zwierzęciem stadnym.
Choć oczywiście nie brakuje jednostek doskonale dających sobie radę z funkcjonowaniem poza stadem.
Być może jesteś w tez w komfortowej sytuacji majątkowej i wyasygnowanie sporej kwoty na urządzenie i wyposażenie
swojego kącika do nadawania nie stanowi dla Ciebie żadnego problemu.
Być może nie masz problemu z rozwieszaniem anten czy stawianiem masztów.
Ale są tacy którzy takie drobne przyziemne problemy mają.Sa tacy, którzy po zdaniu egzaminu i otrzymaniu licencji
latami nie mają swojego radia i anteny bo ich zwyczajnie na to nie stać i często klub właśnie daje im możliwość
ciągłego kontaktu z tą zabawą.
Bogaty i syty nigdy nie zrozumie biednego i głodnego, to zrozumiałe.
Ale czy od razu musisz manifestować, że jesteś z tych sytych i bogatych a ci biedni i głodni nic a nic Cię nie interesują,
bo nie każdy musi być krótkofalowcem?
Ja otwarcie przyznaję, że gdyby nie mój pierwszy klub, w którym przeprowadziłem pierwszą łączność,nic by ze mnie nie było.
A był to klub w którym w tamtym czasie łatwiej było 3 x p, niż dostać pozwolenie na włączenie stacji.

Jako nawiedzony czuję się niestety mało uspokojony,choć nie neguje możliwości zdobywania umiejętności poza klubem.


Pozdrawiam

Andrzej sp9eno


_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp6nio
20.06.2015 19:42:17
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 116 #2129048
Od: 2015-6-9
Witajcie koledzy .Całkowicie zgadzam się z Tomkiem.Moje początki krótkofalarstwa to klub SP6ZFE.Atmosfera tam panująca była czymś wspaniałym. Było nas wielu, bardzo wielu. Starsi i młodsi. Były wspólne spotkania, wypady biwaki i obozy z radiem, zawody-łowy na lisa .pamiętam, jak bardzo podobało się to naszym harcerzom.Do dziś ten czas mile wspominamy. Tam też spotkałam swojego męża -Jurka sp6hft.Nie wszyscy z tego grona do dziś zajmują się tym hobby,ale gdy się spotkamy mamy o czym godzinami rozmawiać-tyle wspomnień. A to przecież też ma swoją wartość. Tego wszystkiego nigdy nie zazna żaden samotnik, choćby był nie wiem jakim zdolnym człowiekiem i nie potrzebował nikogo do swojej wędrówki przez świat krótkofalarstwa.
Wielu, z tych wspaniałych kolegów których tam poznałam już nie ma wśród nas, odeszli: BOGDAN SP6SU,TADEUSZ SP6IM,ZBYSZEK SP6EGB,PIOTREK SP6NVI, STASZEK SP6CGV.Zawsze każdemu pomogli i zawsze każdy mógł na nich liczyć.Gdyby nie klub- nigdy nie dowiedziałabym się jacy to byli wspaniali ludzie.Dlatego jestem przekonana,że kluby są bardzo potrzebne aby kultywować nasze hobby.Natomiast przynależność do nich jak to w demokracji nie musi być obowiązkowa.
Pozdrawiam Zofia sp6nio
  
canis_lupus
20.06.2015 19:54:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7458 #2129053
Od: 2013-7-18
    sp4jfr pisze:

    Po co te złośliwości?


Żeby trzymać poziom forum. Jestem tu od niedawna, ale strasznie mnie wkurzają prywatne wycieczki w KAŻDYM wątku.


_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP5PY
20.06.2015 20:10:56
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2129058
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Po co mi klub? A chociażby po to:

_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
SP1AP
20.06.2015 20:42:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Restricted Area

Posty: 5517 #2129071
Od: 2011-5-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp6nio pisze:

    Tego wszystkiego nigdy nie zazna żaden samotnik, choćby był nie wiem jakim zdolnym człowiekiem i nie potrzebował nikogo do swojej wędrówki przez świat krótkofalarstwa.

    Pozdrawiam Zofia sp6nio


Dokładnie! Żaden samotnik nie może się z krótkofalarstwem identyfikować, bo krótkofalarstwo ŁĄCZY, czyli wyklucza "samotnikowość" jako taką!!! oczko
  
SP2LIG
20.06.2015 20:43:48
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13006 #2129072
Od: 2009-3-16
    sp9eno pisze:

      SP2LIG pisze:



      Ja uważam że jest potrzebne również dla niewiernych czytaj pozostałych członków Towarzystwa( ilu ? 10000 może 12000).

      Tylko jakoś nie widzę w tej potrzebie roli klubów.
      Przez cały czas trwania tej "owocnej dyskusji" w sumie jałowej jakoś dziwię się dlaczego ja zwykły smiertelnik nigdy nie natrafiłem na klub na mojej drodze do krótkofalarstwa jak i później. Nigdy nie miałem takiej potrzeby przynależności do jakiegokolwiek klubu bo i niby w jakim celu ????

      .................................
      Nadmienię tylko żeby nawiedzonych uspokoić że nie mam nic przeciwko istnieniu klubów lub ich reaktywowania ale nie można stawiać sprawy tak że tylko przez kluby jest droga do krótkofalarstwa, że priorytetem w PZK powinny być kluby. To jest totalna pomyłka to/kluby mogą być co najwyżej jedną z dróg.
      ______________
      Greg SP2LIG



    Grzegorz,
    odpowiem ci podobnie jak Tomek ale trochę inaczej.
    Na szczęście każdy z nas jest inny.Może było by i lepiej gdyby każdy był taki jak Ty i czuł taki
    ciąg do krótkofalarstwa i był taki zdolny aby osiągnąć Twój poziom obecny samodzielnie i bez niczyjej pomocy.
    Ale niestety każdy z nas jest inny.I jest wiele koleżanek i kolegów, którzy nie byli by krótkofalowcami, gdyby nie było klubów.
    Powiem więcej, sądzę, że gdyby nie było klubów to ilość krótkofalowców w SP była by mniejsza.
    Po co nam kluby? Chociażby z tego powodu, ze homo sapiens jest typowym zwierzęciem stadnym.
    Choć oczywiście nie brakuje jednostek doskonale dających sobie radę z funkcjonowaniem poza stadem.
    Być może jesteś w tez w komfortowej sytuacji majątkowej i wyasygnowanie sporej kwoty na urządzenie i wyposażenie
    swojego kącika do nadawania nie stanowi dla Ciebie żadnego problemu.
    Być może nie masz problemu z rozwieszaniem anten czy stawianiem masztów.
    Ale są tacy którzy takie drobne przyziemne problemy mają.Sa tacy, którzy po zdaniu egzaminu i otrzymaniu licencji
    latami nie mają swojego radia i anteny bo ich zwyczajnie na to nie stać i często klub właśnie daje im możliwość
    ciągłego kontaktu z tą zabawą.
    Bogaty i syty nigdy nie zrozumie biednego i głodnego, to zrozumiałe.
    Ale czy od razu musisz manifestować, że jesteś z tych sytych i bogatych a ci biedni i głodni nic a nic Cię nie interesują,
    bo nie każdy musi być krótkofalowcem?
    Ja otwarcie przyznaję, że gdyby nie mój pierwszy klub, w którym przeprowadziłem pierwszą łączność,nic by ze mnie nie było.
    A był to klub w którym w tamtym czasie łatwiej było 3 x p, niż dostać pozwolenie na włączenie stacji.

    Jako nawiedzony czuję się niestety mało uspokojony,choć nie neguje możliwości zdobywania umiejętności poza klubem.




SP9ENO.

Andrzej, przeczytaj mój post jeszcze raz i nie dawaj Tomka jako przykład bo Tomek jeszcze nikomu nie odpowiedział w sposób kulturalny tj albo nieudolnie napuszcza Administrację na kolegów albo w jego postach totalnie brakuje niejudzących i niezłośliwych słów i zwrotów o niski poziomie kultury widocznym np. w doborze słownictwa już nie wspominam. Czytasz wątki na forum to doskonale orientujesz się ten jego post nie jest wyjątkiem.

Ja wyraźnie i jasno opisałem tylko i wyłącznie swoją drogę kariery krótkofalarskiej w której nie było(i słusznie)miejsca na jakikolwiek klub. Jeżeli moje uprawnienia zdobyłbym poprzez klub to zapewne wlokło to by się o wiele dłużej niż odbyło to się totalnie poza klubem. Zapewne nie brakuje innych kolegów w Towarzystwie którzy przeszli przez podobną do mojej drogę do krótkofalarstwa, nie trzeba być wielkim geniuszem żeby poradzić sobie w tym temacie, trzeba tylko chcieć i móc.

Nigdzie i nigdy nie napisałem że moja droga do krótkofalarstwa jest jedynie słuszna i inne są niewskazane, niewłaściwe lub zbędne. Wręcz odwrotnie często w swoich postach wskazywałem moją drogę jak alternatywę jedną z wielu dla wieloletnich nasłuchów i wielomiesięcznych kursów jako w XXI wieku totalnie już przestarzałych i nie przystających do realiów dnia dzisiejszego, czego nie możesz zaprzeczyć.
Wiec dziwie się że i Ty nie potrafisz odróżnić ziarna od plew.

Nigdy i nigdzie nie napisałem cokolwiek negatywnego na temat klubów krótkofalarskich jak nigdy i nigdzie nie napisałem że jestem wrogiem CW i tych co są od niej uzależnieni, wiec dlaczego jestem atakowany przez nawiedzonych za coś co nigdy nie wyszło od mnie ?????

Proszę również bo to jest nieetyczne nie dociekać jaka jest moja kondycja finansowa, tj na co mnie stać a na co nie. Nigdy bym osobiście nie śmiał kiedykolwiek w dyskusji komukolwiek w sposób dwuznaczny o nie wspomnieć. Nigdy nie manifestowałem mojej kondycji finansowej co mi bezpośredni zarzucasz, bo niby w jaki celu ????

Doskonale rozumie możliwości innych kolegów czego dałem dowód w trosce o nich w moim komentowanym przez was poście.

Dodam jeszcze że na brak kolegów ani przyjaciół nie narzekam ale też nie poszukuje już nowych, moje życie towarzyskie było/jest bardzo bujne. To co Zofia wspomina w swoim poście co znalazła w klubach krótkofalarski to ja to miałem w swoim życiu aż nadto.

Jeszcze raz podkreślam że w wielu tematach mam swoje zdanie które totalnie nie musi być spójne ze zdaniem innych. Jeżeli ja mam szanować wasze poglądy to wy szanujcie na równi moje, chyba dużo nie wymagam ?
Zaznaczam że nie jestem niczyim wrogiem tu na forum aczkolwiek nie wszystkich kocham, niestety nie da się.
______________
Greg SP2LIG
  
SP2LIG
20.06.2015 21:01:53
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13006 #2129081
Od: 2009-3-16
    SP1AP pisze:

      sp6nio pisze:

      Tego wszystkiego nigdy nie zazna żaden samotnik, choćby był nie wiem jakim zdolnym człowiekiem i nie potrzebował nikogo do swojej wędrówki przez świat krótkofalarstwa.

      Pozdrawiam Zofia sp6nio


    Dokładnie! Żaden samotnik nie może się z krótkofalarstwem identyfikować, bo krótkofalarstwo ŁĄCZY, czyli wyklucza "samotnikowość" jako taką!!! oczko


Nie zapominajcie że nie na krótkofalarstwie życie towarzyskie kończy się. Nigdy nie byłem zwolennikiem żucia przysłowiowych szmat w paśmie np. 80m teraz 40m i tam szukać na siłę kontaktów, można być w bliskich kontaktach praktycznie non stop np. w częstych kontaktach globalnych.
Czy takie łączności łączą czy może nie ???? Odpowiedz sobie sam czy wykluczają cyt "samotnikowość" jako taką!!!" koniec cytatu, oczywiście jeżeli masz takowe doświadczenie.

Zofia SP6NIO, zapewniam Ciebie że daleko mi do samotnika a przyjemność w swojej wędrówce przez świat krótkofalarstwa uzyskuje właśnie przez liczne łączności DX'owe. Czy akceptujesz to ????
____________
Greg SP2LIG
  
SP5PY
20.06.2015 21:57:29
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: JO21ul

Posty: 852 #2129106
Od: 2008-6-29



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    SP2LIG pisze:



    Andrzej, przeczytaj mój post jeszcze raz i nie dawaj Tomka jako przykład bo Tomek jeszcze nikomu nie odpowiedział w sposób kulturalny tj albo nieudolnie napuszcza Administrację na kolegów albo w jego postach totalnie brakuje niejudzących i niezłośliwych słów i zwrotów o niski poziomie kultury widocznym np. w doborze słownictwa już nie wspominam. Czytasz wątki na forum to doskonale orientujesz się ten jego post nie jest wyjątkiem.



Och szanowny Grzegorzu, nie miej do mnie żalu o dość frywolną formę skierowanych do Ciebie wypowiedzi. Staram się jedynie dostosować do poziomu adwersarza. Mógłbym oczywiście stosować znacznie bardziej wyszukane formy, ale obawiam się że tym pewniej nie znaleźlibyśmy wspólnej płaszczyzny porozumienia. Pomiń proszę również swoje uwagi dotyczące kultury wypowiedzi, póki sam nie jesteś wolny od wad w tej kwestii. Określanie swoich interlokutorów mianem nawiedzonych chwały ci nie przysparza, a jedynie pogłębia i tak dość jednoznaczne opinie na Twój temat. Wbrew temu co sądzisz, czytelnicy potrafią wyłuskać z zalewu słów którym nas uszczęśliwiasz te drobne złośliwostki i uszczypliwości. Nie śmiałbym Cię podejrzewać o drwienie z nich (tych czytelników), bądź co gorsza uważanie ich za osoby niespełna rozumu...
Wracając do meritum: wszystko co napisałeś umacnia moje przekonanie, że nie dysponujesz predyspozycjami pozwalającymi pracować w grupie, skoro nie dostrzegasz korzyści z takiej współpracy idących. Dowodzi o tym fakt, iż w całej swojej wypowiedzi skupiasz się wyłącznie na JA. Nigdy nie MY, zawsze JA. Można oczywiście doszukiwać się korzyści płynących dla jednostki, ale zasadą współpracy kolektywnej jest w pierwszej kolejności dobro i korzyść grupy, a dopiero te powinny skutkować pozytywami dla członków zespołu. Skoro nie dostrzegasz tej prawidłowości, Twój osąd o sensie istnienia klubów jest u podstaw skażony grzechem pierwotnym.

_________________
'73 de Tomek
Do... Or do not. There is no try - Master Yoda
http://www.sp5py.pl http://www.PZK.info.pl
http://www.sp5prf.pl http://ot37.pzk.org.pl
439.600MHz
  
sp9mrn
20.06.2015 22:24:36
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice JO90IG

Posty: 3182 #2129114
Od: 2009-6-22
Tomek, Grzegorz.
Nie zapominajcie, że droga krótkofalowca może by różna. Ważne, żeby prowadziła na pasma. Greg nie potrzebował klubu, może pechowo trafił. Tomek jest stadny - też dobrze. Obaj robicie dobrą robotę, piwo nie jest złym pomysłem...

MAc
mrn
_________________
https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
  
Electra26.04.2024 16:48:00
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 5>>>    strony: 123[4]5

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » CZY PZK JEST W OGÓLE POTRZEBNE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny