Czy PZK jest w ogóle potrzebne
a może nie? A może federacja?
    sp9mrn pisze:

    Andrzej, cały czas potwierdzasz tezę, że centrala nie jest do niczego potrzebna.
    Nie idź tą drogą...

    Ja wiem, że masz dylemat:
    - zgodzić się ze mną to znaczy zmienić centralę i zacząć od niej wymagać (a tego przecież nie możesz, bo koledzy... no i w ogóle zgodzić się z MRNem? nieee)-
    albo
    - nie zgodzić się - ale wtedy udowadniasz, że centrala jest niepotrzebna, bo wszystko trzeba zrobić na dole...
    brzytwa Ockhama. więcej bytów nie trzeba ;-)

    Lokalna aktywność rośnie, tylko nie w PZK...
    Dlaczego? - bo ludzie nie chcą identyfikować się ze związkiem, który mentalnie nic nie daje.

    A od przyszłego roku zapewne nie da OC na anteny, co jeszcze bardziej utrudni ich instalację.
    MAciek
    mrn




Poczytaj sobie Statut PZK a szczególnie ze zrozumieniem treści jego paragrafu #5.
O tym cały czas piszę ale do Ciebie to nie dociera.
Też bym chciał aby centrala robiła za nas wszystko, nawet pozyskiwała nowych członków.

Proponuje Ci abyś w maju 2016 roku kandydował na prezesa PZK i centralę przeniósł do Gliwic. Będziesz miał, razem z Kolegami, szansę wykazania się społeczna aktywnością. Będę pierwszym, który będzie lobbował za Twoja kandydaturą, bo nie mogę jednak głosować na Ciebie.
Obiecują jednak, że na własny koszt kupię kilka kilo Twojej kiełbasy wyborczej.
Zamiast totalnego krytykanctwa wszystkiego co jest związane z PZK, jako obecny prezes OT-50 i jednocześnie delegat swojego oddziału, będziesz się mógł wykazać swoją aktywnością społeczną i organizacyjną.
Ja widzę, że masz ku temu niezbędne predyspozycje.
Masz szansę to wszytko zmienić, tak aby PZK było organizacją mlekiem i miodem płynącą a przede wszystkim masz dużą szansą zasiąść na intratnym stołku w PZK o który tu wielu pisze.
Trzymam kciuki, że Ci się to uda.




  PRZEJDŹ NA FORUM