NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » WYDZIAŁ KRYZYSOWY URZĘDU WOJEWÓDZKIEGO

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 12>>>    strony: 12[3]456789101112

Wydział Kryzysowy Urzędu Wojewódzkiego

Jaka jest podstawa prawna?
  
sq6ade
19.11.2010 14:38:27
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: Wrocław (Breslau) Party-n

Posty: 15118 #605145
Od: 2008-3-21
Może warto się powoływać na to, że nie jesteśmy jedynie jakimśtam użytkownikiem, a oficjalną służbą radiamatorską w ramach służb państwowych

Jak wystawią ładną czerwoną książeczkę lub coś w ten deseń z takim wpisem do strzelania przed oczami ciecia co ma klucze od dachu to możemy się powoływać wesoły

_________________
Wiosna się budzi w całej naturze
Witana rzewnym słowików pieniem,
W zielonym gaju, ponad strumieniem,
Kwitną prześliczne dwie róże.

Obrazek
  
Electra28.04.2024 15:08:29
poziom 5

oczka
  
usuniety_2016_02_28
19.11.2010 15:03:16
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 291 #605168
Od: 2009-12-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Jak wystawią ładną czerwoną książeczkę lub coś w ten deseń z takim wpisem do strzelania przed oczami ciecia co ma klucze od dachu to możemy się powoływać
Mi wystawili ładny biały, zalaminowany dokument, żeby cieciowi odbić na czole napis "pozwolenie radiowe" i konkretny adres instalacji radiostacji wesoły
_________________
vy, 73
op.Agi,SQ5RDE
  
sq6ade
19.11.2010 15:14:34
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: Wrocław (Breslau) Party-n

Posty: 15118 #605176
Od: 2008-3-21
Robi ten glejt na kimś z ADM wrażenie że ma doczynienia z fiszą ? oczko
_________________
Wiosna się budzi w całej naturze
Witana rzewnym słowików pieniem,
W zielonym gaju, ponad strumieniem,
Kwitną prześliczne dwie róże.

Obrazek
  
usuniety_2016_02_28
19.11.2010 15:23:18
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 291 #605183
Od: 2009-12-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Mam nadzieję, że zrobi, ale dowiem się o tym dopiero na wiosnę, bo wtedy zacznę wojowanie w nowym qth.
_________________
vy, 73
op.Agi,SQ5RDE
  
sp7xft
19.11.2010 22:57:37
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO00HU

Posty: 638 #605486
Od: 2008-3-28
Kolego Julianie SP3PL,

Przede wszystkim nie trzeba przepraszać za to, że normalny człowiek śpi o północy. Mnie, nie bezsenność, a brak czasu w godzinach wcześniejszych niż „okołopółnocne”, uniemożliwia zabranie głosu w dyskusji.
Przeczytałem uważnie Twoją odpowiedź, ale nadal nie jestem pewien czy zrozumiałem o co chodzi, a jako, że i Ty sam zauważyłeś iż „pytanie jest b.istotne”, pozwolę sobie kontynuować temat. Również dlatego, że także i ja chciałbym, jak to napisałeś: „rzetelnie-uczciwie spojrzeć na powstałą sytuację”. Jestem za tym, aby życie upraszczać, a nie komplikować, więc chętnie włączyłbym się w działania ku temu zmierzające.
Z Twojego postu zrozumiem tylko, że „w pewnym momencie” – trudnym do zidentyfikowania w obecnej chwili, nastąpiła zmiana w interpretacji RR. Przed „zmianą” „służba radioamatorska” nie była służbą a teraz jest. Zatem jaki miała status kiedyś ? I co wynika bezpośrednio z tego faktu teraz (jest koniecznością, nakazem), a co nie było konieczne przed zmianami ? Wspominasz o „Ustawach” – jakie dokumenty masz na myśli ? Piszesz, że radioamatorów-krótkofalowców traktuje się na równi ze służbami państwowymi, komercyjnymi, itd. Czy możesz rozwinąć ten wątek, podać przyklady ? W jednych obszarach tak jest, w innych mógłbym podać kilka przykładów wręcz przeciwnych, np. brak wymogu (kiedyś homologacji), zgodności z wymaganiami zasadniczymi urządzeń budowanych przez amatorów, relatywnie prosta (w porównaniu np. z RRL) procedura ubiegania się o pozwolenie radiowe, brak opłat za używanie częstotliwości.
Dla mnie najbardziej „nieprzyjemne” są przepisy związane z ochroną środowiska, ale tam nie ma rozróżnienia na "służby/nie-służby" tylko ważny jest poziom emitowanej mocy ERP (oczywiście pomijając „niedotyczoność” tych przepisów w stosunku do np. użytkowników z MON).
Wciąż zatem intryguje mnie temat i proszę o konkretne wskazówki (także o dopowiedź na moje pytanie z poprzedniego wpisu n/t różnic w obecnej interpretacji RR w USA i RP).
Dziękuję i pozdrawiam,
Paweł SP7XFT
  
sp9eno
19.11.2010 23:15:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2338 #605495
Od: 2010-4-9
Gdzie te wypociny komisji w której Ty z wieloma aktywistami Tobie równymi działałeś w sprawie której ja teraz muszę się zwracać się do Urzędu.

Jeśli to pytanie jak i dalszy ciąg monologu był skierowany do mnie, to chętnie odpowiem
na wszystkie pytania, pod warunkiem wyartykułowania ich ponownie, ale w naszym pięknym, ojczystym,
a wiec zrozumiałym dla wszystkich języku.

Andrzej,sp9eno
_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp6nic
20.11.2010 01:50:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #605563
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ciekawe iż na temat zarządzanie kryzysowego, akcji powodziowej, itp wypowiadają się osoby z terenów na których te ekscesy występują w stopniu śladowym !wesoły Koledzy, zawsze, przy takiej okazji możecie się zgłosić jako wolontariusze! Cała masa takich osób ostatnio w Bogatyni działała. Chwała im za to! Radiotelefonów nie zabierali. Wręcz przeciwnie, sami dawali!:!
73 Marek sp6nic
_________________
73 Marek sp6nic
  
SP3PL
20.11.2010 02:57:14
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 395 #605564
Od: 2009-5-18
Witaj Paweł OM SP7XFT,
Dziękuję za następny post w tej jak gdyby zagmatwanej sprawie.
Twoje zainteresowanie zaistniałą sytuacją napawa mnie nadzieją, że jako osoba posiadająca doświadczenie możesz wnieś znaczący wkład w rozwikłanie tego tematu.
Podobnie uważam, aby życie upraszczać, a nie komplikować.

Wcześniej pisałem, że uszło mojej uwadze kiedy nastąpiła zmiana, ale domyślam się, że w archiwalnych dokumentach UKE (pozostałych z MŁ- Zarząd Radiostacji, PIR- u, PAR-u, URT i P - u) możliwe jest ustalenie od kiedy zmieniono status
„amatorskiej radiostacji doświadczalnej” w 28.11.1952 roku.
„amatorskiej radiostacji indywidualne” w 30.03 1972 roku.
Na „w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej” w 23.07.2003 roku.

Z dotychczasowego statusu radioamatorów hobbistów, prowadzących doświadczenia z własnoręcznie konstruowanymi, budowanymi urządzeniami nadawczo – odbiorczymi, różnymi antenami oraz uczestniczącymi w licznych zawodach krajowych i ogólnoświatowych jako sportowcy zostali zakwalifikowani do służby radiokomunikacyjnej amatorskiej.
W związku ze zmianą statusu obowiązuje nas rozporządzenie
Rady Ministrów z dnia 1 lipca 2010 r. w sprawie trybu nieodpłatnego udostępniania radiowych urządzeń nadawczych lub nadawczo-odbiorczych stosowanych w służbach radiokomunikacyjnych przez podmioty nie będące przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi.

Pragnąłem dołączyć fragment-wypis przepisów związanych z ochroną środowiska gdzie zawarta jest nie tylko „niedotyczoność” użytkowników np. MON, ale także „radiostacji doświadczalnych”.
Niestety przekopałem prawie cały komputer i na obecną chwilę nie znalazłem tego wypisu. Wypada ponownie szczegółowo przeczytać ustawę aby uzupełnić powstały brak.

Interpretacja RR w USA i kilku pozostałych Państwach UE jest jednoznaczna. Licencja wydawana jest:
USA „FCC Amateur Radio License”
UK „Amateur Radio Licence”
DB „SENDE UND EMPFANGSGENEHMIGUNG” „Radio Amateur Licence for Transmitting and Receiving”
Norwegian Post and Telecom. „Amateurfunkgenehmigung”
Italia „Stazione di Radioamatore”
Czech Telecommunication Office „Radioamaterske Opraveni”

Czas szybko biegnie i uciekło mi 4 godziny na poszukiwania ważnego wypisu który „wsiąkł”. Proszę o pomoc i przestudiowanie Ustawy MOS. Zrobiło się późno i radioamator też spać musi
Serdeczne VY 73 Julian SP3PL
  
sp6nic
20.11.2010 03:46:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #605566
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Wynika z tego że mamy swoją własną interpretację naszego hobby. Sam fakt iż nazywamy się " Krótkofalowcami" coś mówi o naszej odrębności, przynajmniej językowej. W całym świecie nikt tego nie powiązał z falami krótkimi! Tylko u nas! Ciekawe dla czego? Pewno to też wina PZK, a osobiście odpowiedziali są za to SP2JMR i SP5ELA !wesoły A tak na poważnie to czemu właśnie u nas są"krótkofalowcy" a w całym świecie "Radio amatorzy"? Skąd to się wzieło?
73 Marek sp6nic
_________________
73 Marek sp6nic
  
usuniety_2016_02_28
20.11.2010 08:07:00
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 291 #605575
Od: 2009-12-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
chciałem zwrócić uwagę kolegów na offtopic i o prywatne wycieczki i dyskusje poza tym tematem
_________________
vy, 73
op.Agi,SQ5RDE
  
SQ6NTJ
20.11.2010 09:32:43
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: Piotr Wrocław JO81MB

Posty: 370 #605605
Od: 2010-11-8


Ilość edycji wpisu: 1
Całkiem słusznie zastanawia się kolega SP3PL nad "usłużbowieniem" naszego hobby. Jak wspomniałem w jednym z poprzednich postów tego typu działanie jest typowe dla państw totalitarnych. Przedmiotowe traktowanie obywateli w tego typu państwach charakteryzuje się min. brakiem poszanowania dla jego sfery prywatnej. Nawet jego zainteresowania czy hobby muszą "służyć" jakiejś sprawie. Stąd właśnie tego typu idiotyzmy jak "służba radiokomunikacyjna". Gdy normalne państwo odczuwa potrzebę istnienia jakichkolwiek służb po prostu samo je organizuje i finansuje ich istnienie. Państwa mające w pogardzie swoich obywateli przerzucają po prostu na ich barki część obowiązków, do których wypałniania są powołane. Mało kto rozumie, że to państwo ma pełnić służebną rolę wobec obywateli a nie odwrotnie. Gdy państwo nie potrafi robić nic oprócz marnotrawienia ciężko wypracowanych przez obywateli pieniędzy stara się właśnie przerzucić na nich obowiązki, do których wypełniania jest samo powołane.
Dlatego ja osobiście mam w nosie zarówno "władze lokalne", jaki i ich opinię o sobie. Nie widzę potrzeby ostentacyjnego demonstrowania jak użyteczne dla państwa i jego władz jest moje hobby. Krótkofalarstwem zajmuję się dla przyjemności a nie z potrzeby służenia komukolwiek ( podkreslam raz jeszcze, nie oznacza to, że odmówię pomocy ludziom jej potrzebującym ). "Lokalne władze" juz raz udowodniły swoje poparcie dla krótkofalowców, w 1981 roku, a jeżeli ktoś uważa, że od tamtej pory wiele się zmieniło, oznacza to, że ogląda świat przez bardzo, ale to bardzo różowe okulary. Każda władza przypomina sobie o nas wtedy, gdu jesteśmy jej do czegoś potrzebni. Gdy my mamy potrzeby to słyszymy "wicie, rozumicie...". Dlatego nie widzę potrzeby współpracy z jakąkolwiek władzą. Jestem i chcę być radioamatorem a nie "służbą". A krótkofalarstwo ma być dla mnie radością i pasją a nie obowiązkiem. Jeżeli są koledzy, którzy czują potrzebę tworzenia i utrzymywania organizacji łączności kryzysowej to chwała im za to. Ale, choć mogą liczyc na moją pomoc w potrzebie,ja takiej potrzeby ani ochoty nie mam. Nie chcę bawić się w Obronę Cywilną, ORMO ani w Wojsko. Chcę żeby "lokalne władze" raz na zawsze się ode mnie odchrzaniły i bym mógł w świetym spokoju zająć się tym co daje mi przyjemność - moim hobby.
_________________
vy 73!
Piotr SQ6NTJ
"You don't have a radio until it glows in the dark"
  
Electra28.04.2024 15:08:29
poziom 5

oczka
  
SP2LIG
20.11.2010 09:50:31
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13008 #605615
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
Koledzy!!!

To jest nie na temat ale też dotyczy służby.Za czasów panowania jedynej słusznej siły przewodniej biednego narodu polskiego pewien ćwok totalny komuch kapitan statku(poseł na sejm)napisał projekt głupkowatej ustawy żeby zamienić pracę na polskich statkch handlowych w służę na nich.Chciał połączyć flotę handlową z flotą wojenną.Oczywiście takie wypociny komucha nie przeszły i zostało po staremu.Już parę ładnych lat leży w piasku i od czasu do czasu w dowód pomięci i uznania za jego zasługi dla PMH coś śmierdzącego można znaleść na jego grobie,to zamiast kwiatka lub świeczki.Tak jemu dziękują ludzie morza za jego nadgorliwość.
Pewnie w temacie naszej służby też jakiś czerwony ćwok kiedyś wykazał się nadgorliwością i tak zostało do dnia dzisiejszego.Tylko trzeba się zastanowić w razie zmiany nazwy naszego hobby co możemy stracić a co zyskać,żeby dziecka nie wylać razem z kąpielą.Myślę że temat warty jest dyskusji.
Pozdrawiam
___________
Greg,SP2LIG
  
SP9RQA
20.11.2010 10:18:20
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: KN09NP

Posty: 1231 #605626
Od: 2010-3-23


Ilość edycji wpisu: 1
Popatrzyłem na swoje pozwolenia.
1. W Świadectwie uzdolnienia (z roku 86) nic nie ma o służbach
2. Uprawnienia operatorskie klasy A - z tyłu pisze [...]na zakładania amatorskich i doświadczalnych
urządzeń radiowych i warunków ich używania
3. CEPT z 2001 mówi już "Pozwolenie radiowe na używanie radiowych urządzeń nadawczych lub nadawczo-odbiorczych w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej"

Więc to lata 90-te wniosły nam tę nowość.

Ja bym mimo wszystko proponował założyć osobny wątek na tę część dyskusji o licencjach, służbach itp...



_________________
Krzysztof, Gorlice
http://www.kawalek-nieba.pl/?p=5840
Gorlicki Klub Krótkofalowców SP9KGR
  
sq6ade
20.11.2010 10:40:42
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: Wrocław (Breslau) Party-n

Posty: 15118 #605641
Od: 2008-3-21


Ilość edycji wpisu: 2
A tak na poważnie to czemu właśnie u nas są"krótkofalowcy" a w całym świecie "Radio amatorzy"? Skąd to się wzieło?


Jak mawiał Pan Zulu-Gula "Polska to dziwny kraj"cool
_________________
Wiosna się budzi w całej naturze
Witana rzewnym słowików pieniem,
W zielonym gaju, ponad strumieniem,
Kwitną prześliczne dwie róże.

Obrazek
  
SP3PL
20.11.2010 11:30:02
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 395 #605665
Od: 2009-5-18
Witaj Krzysztof SP9RQA,
Dziękuję za odszukanie dawnych może już historycznych dokumentów, którymi potwierdzasz zaistniałą zmianę w UKE, bo w pozostałych poważnych Państwach takie zmiany nie wprowadzono.

Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta, tam działają profesjonalne służby, wysokokwalifikowani pracownicy administracji państwowej oraz tysiące dobrych prawników, którzy nie przepuściliby okazji, aby nie przeciwstawić się "kombinatorom" grupom nie jasnych interesów. Zrozumiałe jest jeżeli pisze się "interesy" to należy rozumieć KASE.

Przeciwny jestem przenoszeniu czy zakładaniu nowego wątku ponieważ tu koledzy próbują rozwikłać temat związany ściśle z działalnością jednostki podległej UW, a także bez Pozwoleń UKE jako jednostki też Rządowej dyskusja by nie zaistniała.

Mam nadzieję, że nie jest to fortel, aby zgubić, rozmazać, rozmydlić temat w imię "wyższych interesów" jeszcze nie zidentyfikowanej grupy osób, działaczy tworzących w sekretny sposób zasadzki prawne dla ogółu radioamatorów
  
SP2LIG
20.11.2010 12:55:59
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13008 #605733
Od: 2009-3-16
Może na takiej zasadzie że cały świat mówi Italia a Polacy mówią Włochy albo w myśl porzekadła że "Polacy nie gęsi i swój jezyk mają".
___________
Greg,SP2LIG
  
SP3PL
20.11.2010 13:43:04
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 395 #605774
Od: 2009-5-18
Hi, Piotr SQ6NTJ
Do Twojego post-u, nie można już nic dodać nic ująć. Twoimi uwagami, spostrzeżeniem wyprzedziłeś o wiele mil przeciętnego obywatela RP i radioamatora (przepraszam tych którzy są poza PZK) i wyrażasz się jak prawdziwy obywatel UE np. mieszkający we Francji czy Anglii.

Brawo, że rozumiesz jak wygląda normalność. Tak3mać.

Jesteś najlepszym świadkiem poprawności i możesz skonfrontować następujące po sobie wydarzenia.
Z uwagą przeczytaj "Strategię PZK" (dla ułatwienia wstawię na portal PDXA)tam znajdziesz zapędy do stworzenia struktury biurokratycznej.
Domyślać się można, że to jakieś przygotowanie do działalności biurokratycznej.
Być może oczekiwanie na upragnione „upaństwowienie” Związku jak za dawnych lat.
Proszę połącz to z nie uchwalonym "nowym" Statutem PZK, gdzie nasz Związek miał zostać przekształcony w "jednoosobową spółkę" może trochę przesadziłem ale szczupłe grono nie kontrolowane przez szeregowych członków (oni są zobowiązani tylko w terminie płacić) - niedemokratyczna formacja przypominająca do złudzenia "Egzekutywę Partyjną" Grupka najmądrzejszych mądrali miałaby przewodzić PZK. zaniemówił
  
SQ6NTJ
20.11.2010 20:22:56
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: Piotr Wrocław JO81MB

Posty: 370 #606012
Od: 2010-11-8


Ilość edycji wpisu: 1
Sp3PL, mieszkałem kilka lat poza granicami SP i mogłem na własne oczy przekonać się jak układają się stosunki państwo-obywatel w innym kraju europejskim. Nie ma państw idealnych i prawdopodobnie w każdym kraju znajdzie się grupa malkontentów, którym coś nie będzie się w nim podobało. Problemem SP jest jednak to, że nasze państwo potrafi z dziwnym upodobaniem wynajdywać najbardziej dziwaczne i kretyńskie rozwiązania prawne jakie udaje się znaleźć w poszczególnych krajach UE i tylko takie natychmiast wprowadzać do naszego systemu prawnego pod pozorem konieczności dostosowania go do wymogów UE. Powszechne w demokratycznych krajach UE wolności obywatelskie nie znajdują u naszych władz zrozumienia ale jeżeli tylko znajdzie się coś aby udupić obywatela jest to natychmiast stanowione jako prawo, którego w myśl członkowstwa w UE musimy przestrzegać. Dotyczy to wszystkich płaszczyzn życia obywateli, zarówno w sferze gospodarki jaki i swobód obywatelskich.
Niezależnie od tego chciałbym oświadczyć, że nie potrafię zająć stanowiska w kwestii Polskiego Związku Krótkofalowców. Jestem jego członkiem odkąd uzyskałem licencję i nie zamierzam z członkostwa rezygnować. Nie oczekuję od PZK niczego nadzwyczajnego, trudno mi zatem ocenić czy wystarczająco dobrze wywiązuje się ze swoich powinności wobec członków. Nie śledzę dyskusji na temat składek i zasadności ich pobierania. Roczna kwota jaka przeznaczam na składkę jest równowartością flaszki dobrej wódki więc szkoda mi mojego czasu na roztrząsanie zasadności tej opłaty czy prowadzenia śledztwa co się z tymi pieniędzmi dzieje. Członkostwo w PZK daje mi poczucie przynależności do światowej społeczności krótkofalowców gdyż właśnie Polski Związek Krótkofalowców reprezentuje radioamatorów z naszego kraju na forum międzynarodowym. I jak długo będę bawił się swoim hobby będę członkiem PZK. I jest to jedyna organizacja, do której należę i z przynależności do której jestem dumny.
_________________
vy 73!
Piotr SQ6NTJ
"You don't have a radio until it glows in the dark"
  
SP3PL
20.11.2010 23:22:27
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 395 #606086
Od: 2009-5-18
SQ6NTJ Dr Piotrze OM, dziękuję ża miły post oraz Twoją deklarację wobec PZK podobnie postrzegam przynależność do PZK chiciaż nie najważniejszę są skaładki, bo to już określiłeś. Ważne jest co dla PZK możesz uczynić, a co PZK może dla Ciebie. Innymi słowy istotne jest czy PZK jest dla krótkofalowców, czy krótkofalowcy dla PZK. To wcale nie jest takie obojętne, bowiem jeżeli jest dla krótkofalowców to działaność ogniskowana będzie dla ochrony prawnej członków, reprezentowania ich wobec administracji dla obopulnego pożytku, promowanie, popularyzowanie wśród młodzieży (to naszych dzieci)politecnizacji - radioamatorstwa/krótkofalarstwa itd. Jako stary członek PZK już od końca lat 40-tych ub. wieku miałem możliwość to widzieć na własne oczy i wiadomo mi jak taka dzałalność jest realizowana. W tym mogłem współuczestniczyć, dlatego potrafię postrzegać kiedy sytuacja jest odwrotna.
Cieszę się, że mnie nos nie zawiódł i na wstępie już poprawnie Ciebie postrzegałem jako obywatela Europy o szerszj optyce. Susznie zauważasz, że naszą i nie tyko naszą słabością jest narzekanie, ale dobrze jeżeli uzasadnione.
Przepraszam za odejście od tematu. Jak sięga moja wiedza to Wydziały Kryzysowe UW nie zabiegają o pomoc, bowiem otrzymują w ramach budżetu potrzebne środki dla zapewnienia infrastruktury, środków łączności. To PZK i poszczególne Oddziały zabiegają i oferują pomoc, zawierając umowy - porozumienia jak rozumiem pragnąc administracji służyć być potrzebnym. Pięknie to propagandowo wygląda, ale też za sobą niesie skutki. Kto będzie rozmawiał z jakimis radioamatorami to nie zbt poważnie w uszach dzwoni, ale ze "służbą radiokomunikacyjną amatorską" to się słyszy już znacznie lepiej brzmi poważniej. Należy pojąć gdzie i dlaczego zrodziła się myśl zmiany statusu wydawanych Pozawoleń z "amatorskiej radiostacji doświadczalnej” na „w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej” Czy takiej ochrony prawnej oczekują krótkofalowcy PZK, a już na pewno nie oczeiawł nikt z krótkofalowców polskich porozumienia Prezydium ZG PZK z administracją państwową na ustalenie miejsc składowania/magazynowania konfiskowanych radioamatorów urzadzeń nadawczo-odbiorczych (czy naprawdę do tego nas PZK przygotowuje?). To się nazywa dzialalność dla członków płacących skladki czy przeciwko członkom za ich pieniądze? Nie ważne za jaką kwotę rownowartość paczki papierosów czy skrzynki browaru. Kto komu i dlaczego? W wielu krajach istnieje równoległa sieć łączności "Emergancy Net" całkowicie niezależna i stworzona przez radioamatorów. To nie o deklarowanie nie podpisywanie umów/ uzgodnień, ale pierw Związek powinin dysponować kilkaset radiostacjamii dysponującymi alternatywnymi źródłami zasilania, co jest podstawą do pracy radiostacji w takich ekstremalnych sytuacjach. Czy kto słyszał aby w ZG PZK zrobiono chociaż jeden malutki krok aby umożliwić zaopatrzenie nadawców w takie zasilanie? Tworzenie lipy jest z przeszłości jest znane, ale skutki spadają na wsystkich krótkofalowców.
Dalaczego we wiekszości krajów używa się słowo Radioamator a w Polsce Krótkopfalowiec to słusznie Greg zauważył, że Polacy nie gęsi....... i to prawda ale pierwotna nazwa To Poznański Klub Radio Nadawców, Łódzki Klub Radio Nadawców, i ogólnopolski Polski Klub Radio Nadawców, bowiem w nadawano nie zupełnie na krótkich falach, a raczej bardziej na średnich podobnie jak teraz mamy możliwość nadawać na falach długich to nazwa Związek krótkofalowców nazwaraczej z tradycji Pdobnie jak ARRL nazwa pozostała po tradycyjnym w przekazywaniu telegramu/ wiadomości od stacji do stacji aby wiadomość wyslana na wschodniim wybrzeżu dotarla do Californii. Polski Związek Krótkofalowców obchodzi 80-lat istnienia, ale zupełnie z ducha i Statutu nie ma nic wspólnego z PZK które powstalo w ub wieku. W tamtym czasie był to Związek stowarzyszeń które prężnie dzialały bo mialy do tego własne środki, podczas gdy obecnie PZK jest Związkiem osób fizycznych, a finasami generalmnie dysponuje centrala z tego powodu brak wiele prężnie działających Oddziałow. Podobno jest sporo stowarzyszeń krótkofalarskich w rejestrze KRS co prawdopodobnie rokuję ponowne odresteorowanie Polskiego Klubu Radio Nadawców.
  
SQ6NTJ
21.11.2010 08:28:12
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: Piotr Wrocław JO81MB

Posty: 370 #606126
Od: 2010-11-8


Ilość edycji wpisu: 1
Witam SP3PL,
prawde mówiąc nigdy nie zastanawiałem się dlaczego polscy radioamatorzy są nazywani krótkofalowcami, prawdopodobnie przed laty zaistniała jakaś okoliczność, która sprawiła, że taka akurat nazwa się przyjęła. Nia wnikałem w to nigdy i nigdy nie robiło mi to żadnej różnicy. Podobnie, jak sam słusznie zauważyłeś,jest z nazwą amerykańskiej organizcji radioamatorów ARRL (American Radio Relay League), która również ma się nijak do dzisiejszych realiów.
W kwestii organizowania sieci łączności kryzysowej moje stanowisko jest jasne: płacę państwu podatki i państwa psim obowiązniem jest zapewnienie mi bezpieczeństwa w sytuacji klęski żywiołowej. Nie rozumiem dlaczego miałaby to robić organizacja, której istnienie finansowane jest z moich składek. Skoro państwo nie potrafi robić nic innego poza marnotrawieniem naszych pieniędzy i nie potrafi zapewnic nam bezpieczeństwa to może zamiast organizować się za własne pieniądze i wyręczać państwo w jego obowiązkach należy rozwiązać w cholerę to nieudolne państwo a osoby za taki stan rzeczy odpowiedzialne zamknąć w więzieniach lub po prostu rozstrzelać. Po cholerę nam państwo, które dba wyłącznie o interesy swoje i grupy ludzi z aparatem państwowym kolaborujących? Niech PZK zajmuje się zatem sprawami swoich członków a nie organizowaniem łączności kryzysowej.
Drugą sprawą jest poruszona tu we wczesniejszych postach kwestia konfiskaty czy użyczenia sprzętu radiowego w sytuacji kryzysowej organizacjom rządowym. To jakiś żart? Mogę wziąć udział w akcji jako operator na własnym sprzęcie ale mowy nie ma abm go komukolwiek przekazał, po moim trupie. Prędzej go sam zniszcze niż pozwolę aby dysponował nim jakiś półgłówek z Obrony Cywilnej czy innej, równie kretyńskiej organizacji. To jakiś absurd.
PS. Znalazłem w Wikipedii wyaśnienie czym jest krótkofalarstwooczko. "Krótkofalarstwo (ang. ham radio, Amateur Radio – radiowa służba amatorska)" - nie bardzo rozumiem skąd się wzięła ta "służba". Po angielsku "służba" to "service", jakoś nie mogę się tego słowa doszukać w powyższych okresleniach, nie wiem kto tak to przetłumaczył.
Pozdrawam serdecznie,
Piotr
_________________
vy 73!
Piotr SQ6NTJ
"You don't have a radio until it glows in the dark"
  
Electra28.04.2024 15:08:29
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 12>>>    strony: 12[3]456789101112

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » WYDZIAŁ KRYZYSOWY URZĘDU WOJEWÓDZKIEGO

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny