Wydział Kryzysowy Urzędu Wojewódzkiego
Jaka jest podstawa prawna?
SQ6NTJ Dr Piotrze OM, dziękuję ża miły post oraz Twoją deklarację wobec PZK podobnie postrzegam przynależność do PZK chiciaż nie najważniejszę są skaładki, bo to już określiłeś. Ważne jest co dla PZK możesz uczynić, a co PZK może dla Ciebie. Innymi słowy istotne jest czy PZK jest dla krótkofalowców, czy krótkofalowcy dla PZK. To wcale nie jest takie obojętne, bowiem jeżeli jest dla krótkofalowców to działaność ogniskowana będzie dla ochrony prawnej członków, reprezentowania ich wobec administracji dla obopulnego pożytku, promowanie, popularyzowanie wśród młodzieży (to naszych dzieci)politecnizacji - radioamatorstwa/krótkofalarstwa itd. Jako stary członek PZK już od końca lat 40-tych ub. wieku miałem możliwość to widzieć na własne oczy i wiadomo mi jak taka dzałalność jest realizowana. W tym mogłem współuczestniczyć, dlatego potrafię postrzegać kiedy sytuacja jest odwrotna.
Cieszę się, że mnie nos nie zawiódł i na wstępie już poprawnie Ciebie postrzegałem jako obywatela Europy o szerszj optyce. Susznie zauważasz, że naszą i nie tyko naszą słabością jest narzekanie, ale dobrze jeżeli uzasadnione.
Przepraszam za odejście od tematu. Jak sięga moja wiedza to Wydziały Kryzysowe UW nie zabiegają o pomoc, bowiem otrzymują w ramach budżetu potrzebne środki dla zapewnienia infrastruktury, środków łączności. To PZK i poszczególne Oddziały zabiegają i oferują pomoc, zawierając umowy - porozumienia jak rozumiem pragnąc administracji służyć być potrzebnym. Pięknie to propagandowo wygląda, ale też za sobą niesie skutki. Kto będzie rozmawiał z jakimis radioamatorami to nie zbt poważnie w uszach dzwoni, ale ze "służbą radiokomunikacyjną amatorską" to się słyszy już znacznie lepiej brzmi poważniej. Należy pojąć gdzie i dlaczego zrodziła się myśl zmiany statusu wydawanych Pozawoleń z "amatorskiej radiostacji doświadczalnej” na „w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej” Czy takiej ochrony prawnej oczekują krótkofalowcy PZK, a już na pewno nie oczeiawł nikt z krótkofalowców polskich porozumienia Prezydium ZG PZK z administracją państwową na ustalenie miejsc składowania/magazynowania konfiskowanych radioamatorów urzadzeń nadawczo-odbiorczych (czy naprawdę do tego nas PZK przygotowuje?). To się nazywa dzialalność dla członków płacących skladki czy przeciwko członkom za ich pieniądze? Nie ważne za jaką kwotę rownowartość paczki papierosów czy skrzynki browaru. Kto komu i dlaczego? W wielu krajach istnieje równoległa sieć łączności "Emergancy Net" całkowicie niezależna i stworzona przez radioamatorów. To nie o deklarowanie nie podpisywanie umów/ uzgodnień, ale pierw Związek powinin dysponować kilkaset radiostacjamii dysponującymi alternatywnymi źródłami zasilania, co jest podstawą do pracy radiostacji w takich ekstremalnych sytuacjach. Czy kto słyszał aby w ZG PZK zrobiono chociaż jeden malutki krok aby umożliwić zaopatrzenie nadawców w takie zasilanie? Tworzenie lipy jest z przeszłości jest znane, ale skutki spadają na wsystkich krótkofalowców.
Dalaczego we wiekszości krajów używa się słowo Radioamator a w Polsce Krótkopfalowiec to słusznie Greg zauważył, że Polacy nie gęsi....... i to prawda ale pierwotna nazwa To Poznański Klub Radio Nadawców, Łódzki Klub Radio Nadawców, i ogólnopolski Polski Klub Radio Nadawców, bowiem w nadawano nie zupełnie na krótkich falach, a raczej bardziej na średnich podobnie jak teraz mamy możliwość nadawać na falach długich to nazwa Związek krótkofalowców nazwaraczej z tradycji Pdobnie jak ARRL nazwa pozostała po tradycyjnym w przekazywaniu telegramu/ wiadomości od stacji do stacji aby wiadomość wyslana na wschodniim wybrzeżu dotarla do Californii. Polski Związek Krótkofalowców obchodzi 80-lat istnienia, ale zupełnie z ducha i Statutu nie ma nic wspólnego z PZK które powstalo w ub wieku. W tamtym czasie był to Związek stowarzyszeń które prężnie dzialały bo mialy do tego własne środki, podczas gdy obecnie PZK jest Związkiem osób fizycznych, a finasami generalmnie dysponuje centrala z tego powodu brak wiele prężnie działających Oddziałow. Podobno jest sporo stowarzyszeń krótkofalarskich w rejestrze KRS co prawdopodobnie rokuję ponowne odresteorowanie Polskiego Klubu Radio Nadawców.


  PRZEJDŹ NA FORUM