| |
usuniety8_02_2021 | 01.07.2013 19:39:19 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #1518650 Od: 2008-10-24
| Jedno nie wynika z drugiego;
Alez wynika - jeżeli wysyłam kartę QSL wypisaną to znaczy że korespondent odpowiada na karty. Nie zaznaczył nigdzie żeby nie wysyłać kart QSL.
Nie napisałem że eQSL maja rację bytu, tylko że jest to nieuniknione, ot taka subtelna różnica.
Poza tym Janku jesteś z odmiennej tradycji niż np. ja, wieloletni krótkofalowiec.
Tzn?
Pewne tradycje mam zakorzenione. Jak to Żuławianin. Jedynie tradycje Regionalne mogą nas różnić. Bo te związane z hobby to zapewne nie. Ale mogę się mylić.
Ale tego co napisałeś nie rozumiem. |
| |
Electra | 27.04.2024 15:31:48 |
|
|
| |
sq5ssw | 01.07.2013 20:42:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 125 #1518724 Od: 2012-9-2
| Dzięki SQ9MZ - o to chodziło (imię Witek, na razie nie zakładałem nigdzie profilu). Dzięki SQ8NQS za jeszcze jeden rewers do oglądu. SQ9JXB - wedle wiedzy pozyskanej od kolegów elementy wymienione przez SQ9MZ, w tym podpis i 2-way, są potrzebne do niektórych (zaawansowanych i zarabianych długoletnią pracą) tytułów, dyplomów itp. I nic nie poradzisz na to. Zasięgnij języka.
Ręcznie czy mechanicznie - myślałem że będę tradycjonalistą, ale już widzę, że docelowo trzeba się będzie zmechanizować. Komplementarność czasu i pieniędzy. I z papierowym logiem nie sposób brać udziału w niektórych eventach. Nie sposób też sprawnie zweryfikować czy wymiana kart już była czy nie. _________________ wasze internety, nasze pasma i na nich radiotechnicze podniety z dokładnością do kowida który każe ciut zrewidować te poglądy |
| |
usuniety8_02_2021 | 01.07.2013 21:02:31 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #1518758 Od: 2008-10-24
| SQ9JXB - wedle wiedzy pozyskanej od kolegów elementy wymienione przez SQ9MZ, w tym podpis i 2-way, są potrzebne do niektórych (zaawansowanych i zarabianych długoletnią pracą) tytułów, dyplomów itp. I nic nie poradzisz na to.
Kolego SQ5SSW - to chyba nie powinno byc adresowane do mnie.
A według mnie te elementy o których piszesz są potrzebne tylko konserwatystom, nikomu innemu. |
| |
sp3efg | 01.07.2013 21:31:12 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wyrzysk (JO83pd)
Posty: 659 #1518790 Od: 2011-7-18
Ilość edycji wpisu: 1 | Zakładając że wysokość składek sie nie zmieni, pomyślcie ile "kapuchy" albo "siana" pozostanie zwiazku na DZIAŁALNOŚĆ !!! (W wersji pesymistycznej ilu pozostanie w PZK ;-((. _________________ VY 73! de Józef/Wyrzysk FT-450AT,IC-726,TR751A |
| |
SQ9MZ | 03.07.2013 14:35:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rybnik
Posty: 1827 #1521148 Od: 2008-10-21
| Tak, miałem na myśli swój staż krótkofalarski; o ile pamiętam trafiłeś do naszego wspólnego hobby z pasma obywatelskiego. Otóż to co piszę o kartach QSL wynika właśnie z głęboko zakorzenionych zwyczajów i doświadczeń nabytych z wielu lat wstecz. Konserwatyzm, bo też użyłeś takiego określenia, ma różne znaczenie i różnie jest pojmowane. Część konserwatywnych tradycji w krótkofalarstwie to te, które cechują się pozytywnym nastawieniem do korespondenta, chęcią pomocy każdemu kto tej pomocy szuka, niezrażaniem młodych adeptów. Określenie konserwatyzm w takim znaczeniu to komplement. _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.
|
| |
SQ9MZ | 03.07.2013 14:42:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rybnik
Posty: 1827 #1521152 Od: 2008-10-21
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ9JXB pisze:
Jedno nie wynika z drugiego; Alez wynika - jeżeli wysyłam kartę QSL wypisaną to znaczy że korespondent odpowiada na karty.
Nie, nie wynika. W krótkofalarstwie nie ma siły przymusu ani takiego bata wychowawczego, że zmusimy wszystkich aby nam odpowiadali na karty QSL, aby serio traktowali swoje słowne zapewnienia z łączności, że tak uczynią. (Do naszego oddziału regularnie przychodzą karty przez biuro dla Kolegów, którzy nie są w związku od co najmniej kilkunastu lat. I wiedzą o tym prawie wszyscy, łącznie z managerem SP9, który regularnie te karty nadsyła. Nie wiedzą tylko o tym oszukiwani korespondenci). Nierzetelnych, niesolidnych, kłamiących bez zmrużenia oka krótkofalarstwo nie uleczy. Dlatego pisałem tylko o tym jak powinno się solidnie wypisywać kartę QSL a nie, że jest to gwarancja otrzymania odpowiedzi. _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.
|
| |
usuniety8_02_2021 | 03.07.2013 15:33:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #1521196 Od: 2008-10-24
| Kolego Henryku.
Wychodzę z zalożenia że jeżeli mój korepondent nie zanaczył nigdzie żeby kart nie wysyłać to znaczy dla mnie tylko jedno. Odpowioada na wysłane karty. Jak nie odpowie to na pewno drugiej nie dostanie.
A komplement się należał |
| |
sq5ssw | 04.07.2013 21:49:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 125 #1522989 Od: 2012-9-2
| Hmm... no to przepraszam, w takim razie najwyraźniej nie zrozumiałem co chciałeś powiedzieć przez to:
SQ9JXB pisze:
Pospisanie karty - to już nie wystarcza np. created by (znak stacji) i swój znak na awersie, oraz napis na reversie Vy73 i(znak stacji) ? Może za chwilę obowiązkowe będą specjalne stemple, podpis cyfrowy czy tp. Nie przesadzacie trochę?
SQ9JXB pisze:
A według mnie te elementy o których piszesz są potrzebne tylko konserwatystom, nikomu innemu.
Że ja? Nie wiem, możliwe. Nie podejmuję dyskusji na ten temat. Przyjąłem że jest to jakaś próba wprowadzenia weryfikacji w celu eliminacji oszustów - widać tacy się pojawili gdzieś w świecie. Ale... to już temat wkraczający na bardzo grząskie wody i nie mi go podejmować. _________________ wasze internety, nasze pasma i na nich radiotechnicze podniety z dokładnością do kowida który każe ciut zrewidować te poglądy |
| |
SP2LIG | 05.07.2013 08:22:12 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13007 #1523467 Od: 2009-3-16
|
SQ9JXB.
Janek, już teraz wielu kolegów uważa kartę QSL bez specjalnego stempla " VERIFIED BY XXxXXX " za kartę niepełnowartościową. Sam takową posługuję się od lat. ___________ Greg SP2LIG |
| |
SP6JJ | 05.07.2013 11:25:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Opole
Posty: 1019 #1523744 Od: 2011-8-23
| Ajwaj...znaczy jak swoje karty wysylam tylko z podpisem, to lądują w koszu?
_________________ Vy 73! Jacek de SP6JJ (M0RMT) |
| |
sq2eey | 05.07.2013 13:38:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO93LR
Posty: 152 #1523920 Od: 2012-2-4
| SQ9JXB pisze:
Wychodzę z zalożenia że jeżeli mój korepondent nie zanaczył nigdzie żeby kart nie wysyłać to znaczy dla mnie tylko jedno. Odpowiada na wysłane karty. Jak nie odpowie to na pewno drugiej nie dostanie.
Pewnie chodziło Tobie Janku o oznaczenie że nie odpowiada ktoś na żadne qsl>? Czasami są takie wpisy. Przed wysyłką karty należy właśnie samemu się upewnić w QRZ.com, Hamcall, etc. (można też słownie uzgodnić podczas łączności "Pse via bureau", "Pse direct", "Lotw only") jak potwierdzać daną łączność. Wysyłanie hurtem kart do wszystkich przez biuro bez sprawdzenia, jest bez sensu (będą zwroty). Wymaga to trochę więcej czasu, tak jak podpisywanie kart, ale uniknie się nieporozumień i (większych/mniejszych) kosztów.
_________________ SQ2EEY Krystian, 439.250 - SR2KY
Powiślański Przemiennik w Kwidzynie |
| |
Electra | 27.04.2024 15:31:48 |
|
|
| |
usuniety8_02_2021 | 05.07.2013 15:13:37 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #1524051 Od: 2008-10-24
| Krystian - nie ma wpisu aby karty np. przez Biuro nie wysyłać, karta wysłana i................... błoga cisza. Zero odzewu.
Co do podpisu na karcie - widzę że jest ważniejszy niż zrobione i zaliczone QSO z danym korespondentem i wpisy w logu. Za chwilę obowiązkowe będą certyfikaty QSO i inne bzdety prawda?
Podpis na karcie to jakaś forma weryfikacji oszustów?, no ręce opadają.
Mój znak na karcie QSL jest moim podpisem, wszak znak jest jeden niepowyażalny prawda? to jeszcze co? autograf z kaligrafią włącznie?
Wiecie co Koledzy, aż się chce coś dosadnie napisać.
QSO zrobione i zaliczone, karta QSL wypisana czy to ręcznie czy drukowana, wszystko na niej jest i to wszystko. Podpis jest zbędny, stemple z weryfikacja też, to są tylko wymyślone udziwnienia i tyle. Są systemy elektroniczne potwierdzenia QSO i do tego trzeba dążyć. Udziwnień jest dość w innych dziedzinach. Jak wysyłam directem czy przez Biuro karty ręcznie nie podpisuję. A jak ktoś twierdzi że źle robię to znaczy że NIE SZANUJE znaku korespondenta i MUSI mieć jego potwierdzenie.
Ot i wszystko. |
| |
SQ9MZ | 05.07.2013 18:20:31 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rybnik
Posty: 1827 #1524335 Od: 2008-10-21
| Janek, znowu prawdopodobnie nie słyszałeś o historii kart QSL. Nawiasem mówiąc idąc tropem myślenia przeciwników kart QSL, wydaje się, że ich ideą jest wykluczenie wszystkiego co nie jest plikiem elektronicznym. Jakieś kina, filmy, teatr? A po co, wszystko można ściągnąć i przechować na dysku. Książki? Do pieca z dziadostwem, zajmują miejsce na półkach. Karta QSL? No przecie przeżytek i jeszcze ktoś chce by toto podpisywać. Poprzednikami kart QSL były listy, normalne listy, z raportem, z paroma zdaniami, z podpisem. Jeśli dziś listy na potęgę są zastępowane e-mailami to dobrze, szybszy kontakt między ludźmi. Jeśli jednak niektórzy nadal piszą (listy, kartki świąteczne, itp.) to w oczywisty sposób składają podpis. Wystarczy teraz skojarzyć; papierowy list, papierowa karta QSL - skąd jakiś problem z podpisem?! _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.
|
| |
SP7UWL | 05.07.2013 18:41:06 |
Grupa: Administrator
QTH: Tomek-Kielce | gg1370101
Posty: 1083 #1524387 Od: 2007-5-11
| Problem z podpisem może być przy przy hurtowej wysyłce kart. Ja akurat swoje karty z naklejkami stempluję i podpisuję, tak mnie nauczono dawno temu i tak robię. Ale np. dostałem ostatnio kartę ZK3N - qsl z naklejką, bez pieczątki (QSL verified by...) i bez podpisu. I co, ma nie zostać zaliczona? Nie popadajmy w przesadę... Z innej bajki - o niechlujstwie: dostałem jakiś czas temu kartę od jednej z polskich stacji. Na QSL nadrukowane 2 czy 3 znaki z okienkiem do zaznaczenia. Do tego naklejka z danymi qso ale znaku brak. Niestety, żeby odszukać qso trzeba było szukać po dacie i czasie w logu, dopiero wtedy zobaczyłem za które qso dostałem potwierdzenie. Warto czasem zwrócić uwagę, jakie dane drukujemy na naklejkach. _________________ The UNIX Guru`s view of Sex: unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; unmount; sleep |
| |
SP1ST | 05.07.2013 18:43:53 |
Grupa: Użytkownik
QTH: kraina 44-ech wysp
Posty: 423 #1524390 Od: 2011-3-5
| SQ9JXB,
Witam szanownego kolegę, Podpisanie karty jest moim zdaniem wyrażeniem szacunku dla operatora do którego jest ona adresowana. Piszesz o elektronicznych systemach potwierdzania, toż to nic innego jak zwykły podpis. Robisz tak, jak uważasz za stosowne i nic mi do tego. Ja dalej będę podpisywał swoje karty i umieszczał na nich pieczęć statku na którym przeprowadziłem łączność, o co prosiła znakomita większość moich korespondentów.
Pozdrawiam i do usłyszenia na pasmach. Krzysztof
_________________ Krzysztof, SP1ST D-STAR UZNAM Isl
|
| |
usuniety8_02_2021 | 05.07.2013 19:01:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #1524419 Od: 2008-10-24
| Szanowni Koledzy.
Karta QSL jest potwierdzeniem QSO miedzy dwoma korespondentami tak?
Jest na niej znak korespondenta, inne dane i co to jest mało ważne? najważniejszy podpis? Nie przesadzacie czasami? Nie jest przeciwnikiem kart QSL, tylko tego że robimy z karty śmieć, a z krótkofalowca idiotę jak na karcie nie ma własnoręcznego podpisu. Powtarzam jeszcze raz - dla mnie uwierzytelnieniem na karcie jest znak korespondenta i wymagane dane, a podpis do tych wymaganych danych nie należy. I nie róbcie z tego żadnego problemu. Ktos lubi podpisywac jego wola, ale nie jest to OBOWIĄZKOWE. Problemem jest i to zapewne większym nie odpowiadanie na karty QSL które sie dostało. To jest lekceważenie korespondenta. Odsyłasz kartę go sznujesz korespondenta.
Henryk - listy piszę nadal, kartki, książek czytam bardzo dużo,
A zapytam inaczej - tolerujecie Koledzy karty QSL tzw. NoName bez wydrukowanego znaku? Czy też do kosza i korespondent podpadziocha? |
| |
SP1ST | 05.07.2013 19:24:03 |
Grupa: Użytkownik
QTH: kraina 44-ech wysp
Posty: 423 #1524451 Od: 2011-3-5
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ9JXB pisze:
Szanowni Koledzy.
Problemem jest i to zapewne większym nie odpowiadanie na karty QSL które sie dostało. To jest lekceważenie korespondenta. Odsyłasz kartę go sznujesz korespondenta.
Tu drogi kolego Janku masz całkowitą rację.
Na statku nie mam za często dostępu do internetu, tylko w portach (tak jak teraz w Pireusie)i nie mogę sprawdzić czy dany korespondent ma opłacone składki. W czasie łączności prosi o kartę via biuro. A potem ......dostaję zwrot. Właśnie pakuję do walizki sporo wypisanych kart, jutro rano samolot od domu. Urlop
Pozdrawiam, Krzysztof _________________ Krzysztof, SP1ST D-STAR UZNAM Isl
|
| |
SQ9MZ | 05.07.2013 21:53:14 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Rybnik
Posty: 1827 #1524641 Od: 2008-10-21
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ9JXB pisze:
A zapytam inaczej - tolerujecie Koledzy karty QSL tzw. NoName bez wydrukowanego znaku? Czy też do kosza i korespondent podpadziocha?
Ja mam wszystkie karty jakie do mnie przyszły, literalnie wszystkie. Duplikaty, bez danych łączności (sic!); zwracam tylko te z przekręconym znakiem lub te z błędnie wpisaną emisją lub pasmem gdy mi akurat na rzeczywistym paśmie i emisji zależy. Przechowuje też moje zwroty, to pouczająca lektura. Jakie wrzucam do kosza - zgodnie z moją własną radą, tylko WŁASNE gdy zrobię pomyłkę w wypisywaniu danych korespondenta. I nigdy inne, i nie wiem skąd przekonanie, że ktokolwiek wyrzuca czyjeś karty bez podpisu. Skąd to Janku wywiodłeś?
Nieśmiało przypominam, że głównym tematem nie było nieodpowiadanie na karty tylko marnowanie czasu, kart i lekceważeniu Kolegów poprzez wypisywanie własnych kart z poprawkami i z błędami. _________________ Henryk SQ9MZ
________________________________________________________ "Nie można przecież wciąż być uprzejmym i towarzyskim. Po prostu nie można nadążyć." Włóczykij, Dolina Muminków.
|
| |
SP2LIG | 06.07.2013 09:14:04 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13007 #1525187 Od: 2009-3-16
Ilość edycji wpisu: 1 | Szanowni towarzysze sekty krótkofalarskiej.
W moim mniemaniu moja karta QSL jest moim ambasadorem w świecie krótkofalarskim i wykonana jest wg ogólnie przyjętych światowych standardów. Oprócz tego że jest wykonana to też jest wypisana, podpisana i ostemplowana również wg ogólnie przyjętych światowych standardów. O jakichkolwiek poprawkach na karcie nie może być mowy, pomyłka na karcie kwalifikuje ją do utylizacji. Wątek ten jest wątkiem poglądowym i prostowanie na siłę sznurka w kieszeni nic nie da. Uważam że każdy z nas już wystarczająco długo jest w temacie że ma opanowaną technologię wypisywania kart i nic nikogo nie przekona że należy robić tak a nie inaczej. Każdy z nas wie co jest dobre a co złe. Jeżeli są koledzy co preferują naklejki to jest cacy ale jeżeli są tacy co preferują ręczne wypisywanie to też jest cacy. Jeżeli ktoś uważa że podpis i jakaś dziwna pieczątka są zbędne to też jest cacy. Może być też tak że znajdzie się nowator co wyśle kartę z napisem FOR YOUR COLLECTION i co też będzie cacy, nie to będzie już be. Każdy z nas ocenia karty które do niego docierają i je ocenia wg jakich kryteriów ??? Wg tych samych kryteriów powinien wypisywać swoje karty, tak myślę a jak jestem w błędzie to niech zostanę oświecony. Sumując, nasza karta QSL świadczy o nas. Tu już mnie proszę nie oświecać. ____________ Greg SP2LIG
P.S. Zapomniałem dodać ze przez wszystkie lata otrzymałem tylko 10 zwrotów. Myślę że wpływ ma na to moja taktyka wysyłania moich kart. |
| |
sq5ssw | 07.07.2013 11:17:52 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 125 #1526831 Od: 2012-9-2
| SQ9JXB - to nie jest kwestia szerzenia biurokracji i udziwnień. Skoro jakieś mniej lub bardziej formalne twory wydające dyplomy i tytuły wymyśliły, że chcą podpis, to ja nie widzę powodu, dla którego nie miałbym karty podpisać. Nie wiem do kogo wysyłam. Może wysyłam do kogoś kto większość życia konstruuje TRX-y, może do człowieka który lubi pogadać na lokalu, a może równie dobrze do DX-mana lub contestmana, który właśnie zbiera dyplomy i tytuły, w tym te, gdzie wymagane są te jak to nazwałeś "udziwnienia". Dlaczego miałbym temu ostatniemu pożałować parafki? Absolutnie kapliczki z tego nie robię, jak to napisano powyżej > wg ogólnie przyjętych światowych standardów Nawet chyba w "ABC krótkofalowca" jest mowa o podpisie. A wpływu na te zwyczaje nie mam i mieć nie zamierzam. I nie widzę powodu do buntu czy zmian, dyskusje na ten temat wydają się bezcelowe. Co najwyżej interesuje mnie dlaczego tak a nie inaczej (właśnie, dlaczego na QSL sugerują pozostawienie pustego marginesu o zadanym rozmiarze?). Temat zaczął się m.in. od zasygnalizowania problemu zawartości kart, więc stwierdziłem że to dobra okazja by spytać o co chodzi, bo być może czegoś jeszcze na moich kartach brakuje. _________________ wasze internety, nasze pasma i na nich radiotechnicze podniety z dokładnością do kowida który każe ciut zrewidować te poglądy |
| |
Electra | 27.04.2024 15:31:48 |
|
|