Nowa świecka tradycja - karty QSL
SQ9JXB - to nie jest kwestia szerzenia biurokracji i udziwnień. Skoro jakieś mniej lub bardziej formalne twory wydające dyplomy i tytuły wymyśliły, że chcą podpis, to ja nie widzę powodu, dla którego nie miałbym karty podpisać. Nie wiem do kogo wysyłam. Może wysyłam do kogoś kto większość życia konstruuje TRX-y, może do człowieka który lubi pogadać na lokalu, a może równie dobrze do DX-mana lub contestmana, który właśnie zbiera dyplomy i tytuły, w tym te, gdzie wymagane są te jak to nazwałeś "udziwnienia". Dlaczego miałbym temu ostatniemu pożałować parafki? Absolutnie kapliczki z tego nie robię, jak to napisano powyżej
> wg ogólnie przyjętych światowych standardów
Nawet chyba w "ABC krótkofalowca" jest mowa o podpisie.
A wpływu na te zwyczaje nie mam i mieć nie zamierzam. I nie widzę powodu do buntu czy zmian, dyskusje na ten temat wydają się bezcelowe. Co najwyżej interesuje mnie dlaczego tak a nie inaczej (właśnie, dlaczego na QSL sugerują pozostawienie pustego marginesu o zadanym rozmiarze?).
Temat zaczął się m.in. od zasygnalizowania problemu zawartości kart, więc stwierdziłem że to dobra okazja by spytać o co chodzi, bo być może czegoś jeszcze na moich kartach brakuje.


  PRZEJDŹ NA FORUM