Sensowność powoływania Amatorskich Sieci Ratunkowych | ![](fb.png) |
| | sp9tnm | 08.09.2014 19:10:12 | ![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 282 #1936363 Od: 2014-7-13
Ilość edycji wpisu: 1 | SP8LBK pisze:
Znaku wymienionego w posiadanym pozowoleniu możesz użyć wyłącznie podczas łączności w pasmach amatorskich.
Nieprawda. Możesz i nawet powinieneś go używać również podczas pracy w "stanie wyższej konieczności". Ja przynajmniej tak zrobiłem gdy w 1994 r. skontaktowałem się z beskidzkiego zadupia z dyżurnym straży pożarnej w Żywcu na 149,300 MHz i przekazałem meldunek z prośbą o wezwanie karetki pogotowia (niestety do stacji pogotowia w Żywcu nie dolatywałem, bo radio którym dysponowałem miało takie sobie parametry poza pasmem amatorskim) do miejscowego rolnika korkującego na zawał. Potem już na 168 MHz skontaktowałem się z załogą karetki pogotowia i doprowadziłem ich na miejsce. Chłop sobie pożył jeszcze 12 lat.
A tak swoją drogą to, że masz znak SP8LBK a nie np. "Klara 1234" wynika tylko i wyłącznie z tego, że jako jedna z nielicznych służb radiokomunikacyjnych mamy prawo nawiązywania łączności transgranicznych, więc administracja właściwa ds. łączności musi nam wydawać znaki, które będą jednoznacznie określać państwo, z którego stacja pracuje. | | | Electra | 16.02.2025 18:45:21 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
| | | sp9tnm | 08.09.2014 19:15:46 | ![poziom 4](star_icon4.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 282 #1936370 Od: 2014-7-13
| ebc41 pisze:
Na ten temat też rozmawiałem z koordynatorem (przypominam mój znajomy, także nie zbywał mnie urzędniczym "nie bo nie"). Takiej możliwości również nie ma, ponieważ dyspozytorka ma już i tak dużo kanałów do nasłuchiwania. Poza tym wymagało by to ustalenia wspólnych zasad łączności, tak aby dyspozytorka wiedziała kogo, w jakich sytuacjach i jak wywoływać. Jest to jeszcze bardziej problematyczne niźli ustalenie częstotliwości koordynacyjnych używanych do okazyjnej łączności gdy zajdzie taka potrzeba.
Tym bardziej więc jest potrzeba umożliwienia współpracy miedzy służbami w rozporządzenia, a w przepisach lokalnych (uchwały sejmików wojewódzkich lub rad miast) ustalenia zasad koordynacji i częstotliwości pracy. Czasy mamy nieciekawe, a każda para nóg z kawałkiem radia się może przydać. Zwłaszcza, jak waadza wyłączy jednym guziczkiem 2/3/4G. U mnie w rodzinie każdy jej członek ma swojego własnego duobandera, nosi go ze sobą, jak gdzieś wyjeżdża z dala od domu i jest przeszkolony w jakich okolicznościach i jak go może go użyć. | | | SP5XMI | 08.09.2014 19:31:22 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3445 #1936384 Od: 2012-12-16
| Uważam, że nadawanie poza pasmem wprost na częstotliwościach służb to najgorsze co amator może zrobić w naszym kraju. Po pierwsze służby nie są przeszkolone w tym zakresie i traktują kogoś takiego jak intruza. Bo tak naprawdę to nim jest. Po drugie formalne otwarcie takiej częstotliwości służbowej dla amatorów będzie praktycznie niemożliwe i spowoduje dla nas tylko problemy. Wynika to wprost z urzędniczego podejścia w tym kraju. A jak powiadomić amatora, gdzie pracuje lokalna policja, straż pożarna czy pogotowie ratunkowe. A co, gdy korzysta z takiego lub innego trunkingu? Jak zrobić wykaz częstotliwości na potrzeby regulacji (urzędnicy muszą być wszystko uregulowane, juz to ćwiczyliśmy). Patrz też punkt czwarty.
Po trzecie służby nie będą zainteresowane współpracą w ten sposób. Polska nie ma tradycji współpracy amatorów ze służbami (wiem, było kilka dobrych przykładów, ale jest to wyjątek, który potwierdza regułę) i służby mają amatorów za przeproszeniem "gdzieś".
Po czwarte - służby wprowadzają łączność cyfrową, szyfrowaną, głównie jest to produkt jednej firmy, skrajnie mało popularny w środowisku amatorskim. Oznacza to, że pojawią się problemy techniczne.
Obecnie nie ma sensownego rozwiązania, które dawałoby nam łatwą i zgodną z prawem łączność ze służbami w sytuacjach kryzysowych poza publiczną siecią telefoniczną. Która to sieć w warunkach kryzysowych po prostu nie działa (co do tego nikt z nas nie ma już wątpliwości). Zatem albo wypracujemy sposób współpracy wykorzystujący łączność analogową, na ustalonych zasadach, albo jesteśmy w ciemnej i bardzo głębokiej. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin | | | SP8LBK | 08.09.2014 20:28:17 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #1936440 Od: 2010-8-3
Ilość edycji wpisu: 1 | sp9tnm pisze: SP8LBK pisze:
Znaku wymienionego w posiadanym pozowoleniu możesz użyć wyłącznie podczas łączności w pasmach amatorskich.
Nieprawda. Możesz i nawet powinieneś go używać również podczas pracy w "stanie wyższej konieczności". Ja przynajmniej tak zrobiłem gdy w 1994 r. skontaktowałem się z beskidzkiego zadupia z dyżurnym straży pożarnej w Żywcu na 149,300 MHz i przekazałem meldunek z prośbą o wezwanie karetki pogotowia (niestety do stacji pogotowia w Żywcu nie dolatywałem, bo radio którym dysponowałem miało takie sobie parametry poza pasmem amatorskim) do miejscowego rolnika korkującego na zawał. Potem już na 168 MHz skontaktowałem się z załogą karetki pogotowia i doprowadziłem ich na miejsce. Chłop sobie pożył jeszcze 12 lat.
A tak swoją drogą to, że masz znak SP8LBK a nie np. "Klara 1234" wynika tylko i wyłącznie z tego, że jako jedna z nielicznych służb radiokomunikacyjnych mamy prawo nawiązywania łączności transgranicznych, więc administracja właściwa ds. łączności musi nam wydawać znaki, które będą jednoznacznie określać państwo, z którego stacja pracuje.
Piotr, tym wpisem mnie zabiłeś. Gdyby to napisał ktoś inny ale napisałeś to Ty. Znak masz przyznany tylko i wyłącznie na podstawie pozwolenia radiowego w Służbie Radiokomunikacyjnej Amatorskiej, dla której częstotliwości pracy są ściśle określone w KTPCz. Każde użycie posiadanego znaku podczas łączności za pomocą fal radiowych na częstotliwościach innych, niż przeznaczonych dla SRA jest przekroczeniem posiadanych uprawnień i może skończyć bardzo przykro. I to jest KONIEC dewagacji.
EDIT Tę sytuację możemy porównać do jazdy samochodem i uprawnień z tym związanych. Masz prawko kat. B, nawet w czasie akcji ratującej życie zabierasz autobusem, bo jesteś jedynym zdrowym kierowcą w okolicy rannych do szpitala. Po drodze masz wypadek albo umiera któryś z pasażerów. Winny będziesz tylko i wyłącznie Ty, bo prowadziłeś autobus nie posiadając wymaganych uprawnień. Reszta się nie liczy i rozejdzie się po kościach.
_________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | SP8LBK | 08.09.2014 20:43:02 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #1936445 Od: 2010-8-3
| SP5XMI pisze:
Uważam, że nadawanie poza pasmem wprost na częstotliwościach służb to najgorsze co amator może zrobić w naszym kraju. Po pierwsze służby nie są przeszkolone w tym zakresie i traktują kogoś takiego jak intruza. Bo tak naprawdę to nim jest. Po drugie formalne otwarcie takiej częstotliwości służbowej dla amatorów będzie praktycznie niemożliwe i spowoduje dla nas tylko problemy. Wynika to wprost z urzędniczego podejścia w tym kraju. A jak powiadomić amatora, gdzie pracuje lokalna policja, straż pożarna czy pogotowie ratunkowe. A co, gdy korzysta z takiego lub innego trunkingu? Jak zrobić wykaz częstotliwości na potrzeby regulacji (urzędnicy muszą być wszystko uregulowane, juz to ćwiczyliśmy). Patrz też punkt czwarty.
Po trzecie służby nie będą zainteresowane współpracą w ten sposób. Polska nie ma tradycji współpracy amatorów ze służbami (wiem, było kilka dobrych przykładów, ale jest to wyjątek, który potwierdza regułę) i służby mają amatorów za przeproszeniem "gdzieś".
Po czwarte - służby wprowadzają łączność cyfrową, szyfrowaną, głównie jest to produkt jednej firmy, skrajnie mało popularny w środowisku amatorskim. Oznacza to, że pojawią się problemy techniczne.
Obecnie nie ma sensownego rozwiązania, które dawałoby nam łatwą i zgodną z prawem łączność ze służbami w sytuacjach kryzysowych poza publiczną siecią telefoniczną. Która to sieć w warunkach kryzysowych po prostu nie działa (co do tego nikt z nas nie ma już wątpliwości). Zatem albo wypracujemy sposób współpracy wykorzystujący łączność analogową, na ustalonych zasadach, albo jesteśmy w ciemnej i bardzo głębokiej.
Pełna zgoda z tym co napisałeś ale z drobną uwagą. Tam gdzie działają sieci amatorskie PZK i mają podpisane porozumienia ze sztabami kryzysowymi na poziomie różnych szczebli, wszystko jest dopracowane. Mateuszowi, chodzi o sytuację, o której wielokrotnie pisaliśmy w różnych tematach na tym forum a mianowicie na przykładzie wypadku lotniarza. Facet spada w odludnym miejscu i trzeba powiadomić służby ratownicze i ich tam pokierować. To nic innego jak wypadek samochodowy na mało uczęszczanej lesnej drodze. Nr 112 - nie wiadomo w jakim mieście zostanie odebrany a czas ucieka. Chce mieć łączność chyba nawet z karetką pogotowia aby skierować ratowników na miejsce wypadku. Tego się po prostu nie da jako osoba fizyczna. Wg mnie lotniarze z danego rejonu muszą się w jakiś sposób zrzeszyć i coś "kombinować" z lokalną stacja ratownictwa a najlepiej nawiązać kontakt z najbliższym aeroklubem i korzystać z ich doświadczeń. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | SQ9APD | 08.09.2014 21:48:40 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=11570)
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1936486 Od: 2008-3-17
| Tak off topic: gdyby Mateusz zadzwonił w obu przytoczonych przypadkach na 985, a nie na 112, to tematu właściwie by nie było... _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz | | | SP5XMI | 09.09.2014 08:25:31 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3445 #1936646 Od: 2012-12-16
| To też. Zakładamy jednak, że tej łączności czasami nie ma. I właśnie wtedy sieć amatorska okaże się bezcenna, tyle, że musi być dobrze przygotowana. Dodatkowa sprawa - nawet gdybyśmy uruchomili w ten czy inny sposób łączność ze służbami to musimy rozwiązać jeden bardzo ważny problem. Od wielu lat przyjmuje się w naszym kraju zasadę, że stacje amatorskie łączą się wyłącznie z innymi stacjami amatorskimi. Kropka. A zatem stacja profesjonalna pod względem zgodności z przepisami jest unlisem. Użycie znaku klubowego nie rozwiązuje sprawy. Tu trzeba byłoby zrobić to, co ARRL dawno temu zrobiła w USA - przygotowanie do współpracy, umocowane prawnie (nb. tam jest inny system prawny) i wielokrotnie ćwiczone. Tam amatorzy prawie "od zawsze" mają prawo łączyć się ze stacjami profesjonalnymi w obrębie pasm amatorskich. Sprawy techniczne takiej łączności są akurat najprostsze do rozwiązania - można opracować system tak, by operator mógł "scalić" kanały - wtedy przykładowa transmisja krótkofalowca nadającego wzywanie pomocy na warszawskim przemienniku SR5W po interwencji operatora byłaby słyszalna na służbowym kanale "RATUNEK"/08-001 (i podobne). Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach. Jedynym sposobem, który w tej chwili widzę, jest most pomiędzy siecią profesjonalną a amatorską w postaci licencjonowanego radioamatora-krótkofalowca, najpewniej ze stacji klubowej. Dobre, ale tylko do długoterminowych sytuacji kryzysowych (klęska żywiołowa, inne poważne zdarzenia). _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin | | | SQ2MMV | 09.09.2014 08:50:29 | ![poziom 4](star_icon4.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=56604)
Grupa: Użytkownik
QTH: Nowa Wieś (Dobczyce)
Posty: 365 #1936656 Od: 2010-8-13
Ilość edycji wpisu: 1 | Przypadki które tu przytaczacie (o autobusie, nadawaniu na kanałach służb) nie mogą być porównane z życiem człowieka. Nie wiem kto z Was wolałby patrzeć jak umiera człowiek, bo nie zawoła na kanale służby ratunkowej, nie poprowadzi "autobusu" bo nie ma do tego prawa - to jest chore. W stanie wyższej konieczności człowiek bierze broń, a nie jest żołnierzem, i broni - czasami zabija by żyć mógł on lub jego najbliżsi. Ale to daleko idące sytuacje które się nie zdarzają codziennie. O większości incydentów na kanałach służb nawet nie wiecie bo same służby tego nie rozdmuchują, a nawet dziękują za pomoc. Przydało by się jakieś ogólne porozumienie między służbami + jakimś gronem krótkofalowców z danego terenu. Zastanawiam się czy porozumienie musi być zawierane na szczeblu wojewódzkim a nie tylko w obrębie gminy. Uczestniczyłem w ćwiczeniach OC w Lęborku i sam należę do Drużyny Wykrywania i Alarmowania w UM w Lęborku. Podczas ćwiczeń miałem swoje prywatne radio nastawione na kanały PSP oraz OC. Co godzinę zdawałem relację kolegom na 2m poprzedzając rozmowę słowem "ćwiczenia". Jaki odzew służb - bardzo pozytywny. Wojskowy który nas szkolił (nie pamiętam stopnia, ale już w stanie spoczynku) powiedział że w zeszłym roku był na podpisaniu porozumienia między OC a HAM-ami na szczeblu wojewódzkim. Więc oni jak i my szukajmy wspólnych rozwiązań. Ja sam podpowiadam rozwiązania w mojej gminie typu: -stacja w walizce na wypadek W, -wspólny kanał na służb w gminie. Narazie tylko słuchają - konkretów brak. Na koniec powiem że OC dostaje radiotelefony z zaprogramowanymi kanałami PSP, jakiegoś Urzędu Morskiego, i jeszcze jakiś służb z automatu, z przydziału - nie prosi o to, tak dostaje - więc podstawy do ustalenia wspólnych działań są... _________________ SQ2MMV - Maciej 145,550 MHz
Trzech synów matka miała, dwóch słynęło z mądrości, a trzeci co był głupi poszedł do Łączności... TITATA TITITATA TITATATITITATA a trzeci co był głupi poszedł do Łączności.
https://www.facebook.com/siedemsmutkow/
Zarabianie na wypełnianiu ankiet: http://rejestracja.opinie.pl/zapros.htm?u=76286090
Polecam: https://www.game.vot.pl/ | | | SP6JJ | 09.09.2014 09:00:14 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Opole
Posty: 1019 #1936661 Od: 2011-8-23
| SP8LBK pisze:
Znak masz przyznany tylko i wyłącznie na podstawie pozwolenia radiowego w Służbie Radiokomunikacyjnej Amatorskiej, dla której częstotliwości pracy są ściśle określone w KTPCz. Każde użycie posiadanego znaku podczas łączności za pomocą fal radiowych na częstotliwościach innych, niż przeznaczonych dla SRA jest przekroczeniem posiadanych uprawnień i może skończyć bardzo przykro. I to jest KONIEC dewagacji.
EDIT Tę sytuację możemy porównać do jazdy samochodem i uprawnień z tym związanych. Masz prawko kat. B, nawet w czasie akcji ratującej życie zabierasz autobusem, bo jesteś jedynym zdrowym kierowcą w okolicy rannych do szpitala. Po drodze masz wypadek albo umiera któryś z pasażerów. Winny będziesz tylko i wyłącznie Ty, bo prowadziłeś autobus nie posiadając wymaganych uprawnień. Reszta się nie liczy i rozejdzie się po kościach.
Koledzy, jak jest zagrożenie życia i zdrowia, i nie ma innego sposobu by nawiązac lącznosć ze slużbami, to nie zawahałbym sie użyć radia. jest kanał ogólnopolski Policji na którym KAŻDA komenda powiatowa prowadzi nasłuch. Pamiętajcie, działacie wtedy w stanie wyższej koniecznosci, a ja osobiscie, zaryzykuje ew. przepychanki prawne w imię ratowania kogoś. (raz w życiu już mi sie to zdarzylo) Raczej nie grozi nam "rozjechanie radiem pieszych na przejściu". ![oczko](/emot/icon_wink.gif)
To tak na dzisiaj, a że mogło by być to unormowane, byłoby sprawniej. _________________ Vy 73! Jacek de SP6JJ (M0RMT) | | | SQ9APD | 09.09.2014 09:05:42 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=11570)
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1936670 Od: 2008-3-17
Ilość edycji wpisu: 1 | No właśnie, w obrębie pasm amatorskich... 1) "Dawno temu", w Polsce jak sieć komórkowa raczkowała, po za aglomeracjami służby prowadziło nasłuch na CB9. Oczywiście przy wzrastającym zabydlęciu tego pasma, ale też szybko postępującemu rozwojowi sieci GSM zrezygnowano z tego... i wcale nie dziwne. W ogóle nasłuch radia amatorskiego np. na SOR-ze, jest nie do pomyślenia - kto wytrzyma przez tyle godzin słuchania "głupot"... Przypuszczam, że radio amatorskie byłoby zawsze na off. 2) Nadawanie na pasmach służb też odpada ze względu na bariery techniczne, prawne, ale też i organizacyjne... 3) Rozwiązanie z nasłuchem w klubie ma rację tylko w przypadku klęsk, czy podobnych sytuacji. Taki "jednorazowy" zryw jest możliwy, natomiast nie widzę tego przez 24h/doba/rok. W takim przypadku, żeby coś działało dobrze nie może być ochotnicze. 4) Ale jest i takie wyjście, ale chyba wszyscy o tym zapomnieliśmy. 15-20 lat temu (jak jeszcze centertel był marzeniem), byłem pośrednim świadkiem wzywania pomocy przez przemiennik. Kolega podał znak i hasło "ratunek", zgłosił się inny kolega z telefonem stacjonarnym, po wymianie szczegółów dotyczących wypadku i jego miejsca, zawiadomił straż pożarną i pogotowie (wypadek był na skałkach krakowskich). Pech chciał, że 40 minut później sytuacja się powtórzyła... Jak widać najważniejsza jest empatia i szczegółowość informacji. Wg. mnie nie ma potrzeby aby na co dzień HAM'sy miały możliwość pracy na pasmach służb profesjonalnych. _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz | | | SQ6KBW | 09.09.2014 09:12:03 | ![poziom 4](star_icon4.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=55064)
Grupa: Użytkownik
QTH: Wałbrzych JO80DT
Posty: 260 #1936672 Od: 2010-7-6
| Jeżeli ktoś nie widzi sensu działalności ASR-ów (przekroczenie posiadanych uprawnień, praca poza przydzieloną częstotliwością itp.), zawsze może skorzystać z innych, alternatywnych środków łączności. W 1997 roku brałem udział w akcji p-powodziowej w Świebodzicach. Robiłem dokładnie to samo, co wymienieni wyżej przez Marka SP6NIC kadeci legnickiej Szkoły Chorążych. Składałem meldunki o stanie wody. Wystarczyło kilka mobilnych stacji z radiem CB plus koordynator działań na "bazówce" i sprawa była załatwiona. Stacja bazowa miała bezpośredni kontakt z ratuszem i jakoś to leciało. Powiem więcej: było nas więcej, niż krótkofalowców, dzięki czemu można było obstawić większą ilość punktów. Tak więc, panowie, w razie wątpliwości proponuję przesiadkę na CB radio i nie będziecie mieli problemu. _________________ SQ6KBW Arek SR6S --> 145.7875 MHz ... i KF | | | Electra | 16.02.2025 18:45:21 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
| | | sp2lqp | 09.09.2014 09:16:20 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=69444)
Grupa: Użytkownik
Posty: 739 #1936674 Od: 2011-3-28
Ilość edycji wpisu: 1 | SP8LBK pisze:
Tę sytuację możemy porównać do jazdy samochodem i uprawnień z tym związanych. Masz prawko kat. B, nawet w czasie akcji ratującej życie zabierasz autobusem, bo jesteś jedynym zdrowym kierowcą w okolicy rannych do szpitala. Po drodze masz wypadek albo umiera któryś z pasażerów. Winny będziesz tylko i wyłącznie Ty, bo prowadziłeś autobus nie posiadając wymaganych uprawnień. Reszta się nie liczy i rozejdzie się po kościach.
Jak już wszedłeś w tym temacie na aspekty prawne, to Twój przykład nie jest najlepszy. To co poniżej może nie dotyczy sensowności powoływania sieci, ale może przydać się czytającym. Oczywiście nie wyczerpuje tematu, tylko jak to z prawem bywa - sygnalizuje. Trzeba poczytać sobie więcej we własnym zakresie. Ratowanie życia ludzkiego ma pierwszeństwo. Możesz podjąć różne działania - od powiadomienia służb, do udzielania pierwszej pomocy. Jeżeli jazda autobusem bez uprawnień była jedyną możliwością udzielenia pomocy - możesz ja podjąć.
Cytaty z http://www.bhp.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/kara-porzadkowa-za-nieudzielenie-pierwszej-pomocy
W myśl art. 5 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 757) – dalej u.p.r.m. osoba udzielająca pierwszej pomocy, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podejmująca medyczne czynności ratunkowe korzysta z ochrony przewidzianej w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553 z późn. zm.) – dalej k.k. dla funkcjonariuszy publicznych. Powyższy przepis nie tylko chroni osobę ratującą przed zarzutem złamania nietykalności cielesnej poszkodowanego, ale również zapewnia ochronę prawną w przypadku poniesionej szkody na mieniu i zdrowiu.
W myśl art. 162 § 1 kodeksu karnego, kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. _________________ Pozdrawiam Piotr SP2LQP www.sp2lqp.pl
-------------------- Usłyszałem od Cezarego SP7UKL fajną opinię: Nie znam się, więc się wypowiem.
Genialna w swojej prostocie kwintesencja obecnych czasów. Smutne, ale prawdziwe.
| | | SP2LIG | 09.09.2014 09:40:01 | ![moc !!!](star_icon7.gif)
![wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=27516)
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13110 #1936685 Od: 2009-3-16
| SQ9APD pisze:
.... Ale jest i takie wyjście, ale chyba wszyscy o tym zapomnieliśmy. 15-20 lat temu (jak jeszcze centertel był marzeniem), byłem pośrednim świadkiem wzywania pomocy przez przemiennik. Kolega podał znak i hasło "ratunek", zgłosił się inny kolega z telefonem stacjonarnym, po wymianie szczegółów dotyczących wypadku i jego miejsca, zawiadomił straż pożarną i pogotowie (wypadek był na skałkach krakowskich)....
Hasło "RATUNEK" nie jest zapomniane, jest dalej aktualne. Zawsze można w ten sposób wołać o pomoc. Myślę że wszyscy krótkofalowcy o tym sposobie wołania o pomoc dobrze wiedzą. ____________ Greg SP2LIG | | | SQ9APD | 09.09.2014 09:44:18 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=11570)
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1936688 Od: 2008-3-17
| Kwestia tylko czy się zgłoszą słuchający... Może być jak np. przy potrąconej przez samochód osobie: tłum gapiów, a ruszyć dupy nie ma komu... _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz | | | SP6JJ | 09.09.2014 09:57:59 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Opole
Posty: 1019 #1936711 Od: 2011-8-23
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ9APD pisze:
Kwestia tylko czy się zgłoszą słuchający... Może być jak np. przy potrąconej przez samochód osobie: tłum gapiów, a ruszyć dupy nie ma komu...
Dochodzi przekazywanie informacji przez osobę trzecią i ew. przekłamania. Generalnie, jak ktoś bedzie w takiej sytuacji to działac skueczne, a nie myśleć o łamaniu przepisów PT... Chyba ze dla kogoś licencja cenniejsza niż czyjeś życie... ![zakręcony](/emot/icon_rolleyes.gif)
P.S. Wystarczyłoby - a moze właśnie to najtrudniejsze - świadomość urzędników i operatorów w słuzbach ze taka sytuacja moze sie zdarzyc, ze być możne zdarzy im sie odebrać na ich frq zgłoszenie od krótkofalowca. _________________ Vy 73! Jacek de SP6JJ (M0RMT) | | | SP2LIG | 09.09.2014 10:05:17 | ![moc !!!](star_icon7.gif)
![wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=27516)
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13110 #1936720 Od: 2009-3-16
| SQ9APD pisze:
Kwestia tylko czy się zgłoszą słuchający... Może być jak np. przy potrąconej przez samochód osobie: tłum gapiów, a ruszyć dupy nie ma komu...
Jeżeli w miejscu wydarzenia nie będzie naszego człowieka z odpowiednim sprzętem to niestety będzie ale d... blada. Tam gdzie jest tłum gapiów zawsze znajdzie się ktoś kto zadzwoni na 112. Nasz człowiek raczej nie będzie miał tam co robić. ___________ Greg SP2LIG | | | SQ9APD | 09.09.2014 11:10:55 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=11570)
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1936780 Od: 2008-3-17
Ilość edycji wpisu: 1 | Żyjemy w Polsce w XXI wieku, gdzie nie ma właściwie problemu z siecią GSM, a jeżeli są jakieś "białe plamy" to i tak VHF nie pomoże.
SP6JJ pisze:
Generalnie, jak ktoś będzie w takiej sytuacji to działać skuteczne
Skuteczne działanie sprowadza się przede wszystkim do udzielenia pierwszej pomocy. Lepiej walczyć dla krótkofalowców o darmowe, coroczne ćwiczenia i szkolenia z niesienia pierwszej pomocy, niż o prawo do użycia częstotliwości poza amatorskich, które i tak wkrótce będą dla nas nie dostępne ze względu na ich cyfryzacje. _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz | | | SP6JJ | 09.09.2014 11:41:40 | ![poziom 6](star_icon6.gif)
Grupa: Użytkownik
QTH: Opole
Posty: 1019 #1936814 Od: 2011-8-23
| SQ9APD pisze: Żyjemy w Polsce w XXI wieku, gdzie nie ma właściwie problemu z siecią GSM, a jeżeli są jakieś "białe plamy" to i tak VHF nie pomoże.
SP6JJ pisze:
Generalnie, jak ktoś będzie w takiej sytuacji to działać skuteczne
Skuteczne działanie sprowadza się przede wszystkim do udzielenia pierwszej pomocy. Lepiej walczyć dla krótkofalowców o darmowe, coroczne ćwiczenia i szkolenia z niesienia pierwszej pomocy, niż o prawo do użycia częstotliwości poza amatorskich, które i tak wkrótce będą dla nas nie dostępne ze względu na ich cyfryzacje.
Skuteczne działanie jest adekwatne do sytuacji, i nie byłbym takim optymistą odnośnie białych plam zwłaszcza z dala od cywilizacji. Analogi jeszcze dluuuugo będa w użyciu. _________________ Vy 73! Jacek de SP6JJ (M0RMT) | | | SQ9APD | 09.09.2014 11:55:53 | ![poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)](star_icon7.gif)
![](avatar.asp?id_zdjecia=11570)
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1936826 Od: 2008-3-17
Ilość edycji wpisu: 2 | Jeżeli są gdzieś białe plamy, to i nie ma posterunku policji, pogotowia czy SP, nie ma wsi, są może pojedyncze domostwa, więc ja się pytam: do kogo wtedy wołać przez radio o pomoc? Myślę też, że na terenie gór nie było by problemu też z nasłuchem w wyżej położonych dyżurkach GOPR. Jeden problem, PSP (Polskie St. Paralotniowe) ma tylko jeden kanał, a trudno żeby na dyżurce "szczekało" cały czas radio. Musiałby to być drugi kanał "ratunkowy". Naczelnik GOPR Dębicki był zwykle otwarty na takie inicjatywy... No i oczywiście PSP musiało by dostarczyć radia. _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz | | | KEY | 09.09.2014 12:05:10 | ![poziom 1](star_icon1.gif)
Grupa: Użytkownik
Posty: 42 #1936841 Od: 2014-4-22
| SQ9APD pisze:
Żyjemy w Polsce w XXI wieku, gdzie nie ma właściwie problemu z siecią GSM, a jeżeli są jakieś "białe plamy" to i tak VHF nie pomoże.
Dopóki jest zasilanie to mamy XXI wiek. Gdzie będziemy po 24h bez zasilania ? Nawet w skali małego miasta i okolic. Obstawiam na wiek IXX. Po 48h bez zasilania, faceci z siekierami pod oknami Biedronki w "kolejce" po wodę. To już jaki wiek będzie ? Ile trzeba czasu żeby zamienić miasto XXI wieku w piekło ?
Jaką drogą zawiadomić mieszkańców , że JUTRO wraca zasilanie,czyli woda , WC, i cały XXI wiek.
73, Bogdan SP3RBR z Nowej Soli , 40 tys. mieszkańców | | | Electra | 16.02.2025 18:45:21 | ![poziom 5](star_icon5.gif)
![oczka](oczka.png) |
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|