Egzamin na klasę Clekko się pogubiłem :) | |
| | SP1AP | 25.09.2016 00:30:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2336421 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Grzesiu SP6IX ja się z Tobą w pewnym sensie nie zgodzę. Ktoś młody zaczął chodzić do klubu łączności np LOK i połknął tam bakcyla prowadzenia rozmów z innymi krajami. Zapragnął gorąco robić to samo wiedząc, że tamci koledzy mają prywatne pozwolenia radiowe i znaki wywoławcze. Jest niegłupi, studiuje 5-ty rok medycynę i ma do tego talent, ale z elektroniki nie tylko że nie ma żadnej wiedzy, ale jeszcze gorzej, bo jakoś go to wcale, a wcale nie pociąga. W rezultacie ledwie potrafi prawidłowo podłączyć akumulator w swoim samochodzie. Próbuje zdobyć wiedzę elektroniczną z książek, ale jak wspomniałem, ten temat absolutnie mu do zrozumienia nie pasuje. Co ma zrobić taki "zarażony" krótkofalarstwem nowy pasjonat by móc uprawiać je czynnie, skoro idiotyczny wymóg posiadania wiedzy technicznej mu to uniemożliwia??? Bo to jest idiotyzm, naprawdę. Dla mnie osobiście idiotyzmem jest określanie słowem "radioamator" człowieka posiadającego rozległa wiedzę techniczną z dziedziny projektowania, konstruowania i budowy urządzeń elektronicznych. Bo dla mnie to już nie jest amator, dla mnie to jest profesjonalista. Dlaczego do używania telefonu komórkowego nie trzeba zdawać egzaminu z podobnej dziedziny? Dlaczego dorosły człowiek kupujący rower nie potrzebuje posiadać wiedzy o jego budowie, a potrzebuje jedynie dowód osobisty by móc się tym rowerem poruszać na publicznej drodze? Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że wielu osobom nie jest taka wiedza potrzebna? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi, bo i na poprzednie podobne też jakoś sensownej odpowiedzi nikt nie udzielił. Najlepiej więc byłoby zakończyć ten temat i więcej piany już nie bić! | | | Electra | 24.11.2024 08:57:14 |
|
| | | sq9wtf | 25.09.2016 00:34:22 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Breslau
Posty: 1060 #2336422 Od: 2015-3-2
| SP1AP pisze:
Dla mnie osobiście idiotyzmem jest określanie słowem "radioamator" człowieka posiadającego rozległa wiedzę techniczną z dziedziny projektowania, konstruowania i budowy urządzeń elektronicznych. Bo dla mnie to już nie jest amator, dla mnie to jest profesjonalista.
Zastanawiam się jak twoim tokiem myślenia przetłumaczyć "amator kobiecych wdzięków" - no bo jak tam wkręcić nieprofesjonalizm...
sjp pisze:
amator 1. osoba zajmująca się czymś nieprofesjonalnie, niemająca doświadczenia w danej dziedzinie; 2. miłośnik czegoś, osoba znajdująca w czymś przyjemność; człowiek zajmujący się czymś hobbistycznie; 3. osoba mająca upodobanie w czymś, lubiąca coś; 4. osoba chętna do nabycia czegoś, zainteresowana czymś; reflektant (odmiana "amatorowie" przestarzała)
_________________ https://zjazdtechniczny.pl | | | SP1AP | 25.09.2016 00:41:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2336425 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Zapomniałeś Wiktorku dodać jeden punkt:
5. Przeciwieństwo profesjonalisty(zawodowca).
Chociaż w zasadzie z 1 punktu to wynika. | | | canis_lupus | 25.09.2016 02:15:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #2336437 Od: 2013-7-18
| Ej, drama mnie ominęła. To nieludzkie!
_________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | SP2LIG | 25.09.2016 07:51:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2336449 Od: 2009-3-16
| SP1AP pisze:
........Bo nadal nie rozumiem i nikt tego nie wyjaśnił, dlaczego RADIOAMATOR musi umieć konstruować urządzenia elektroniczne??? Skoro ktoś zna przepisy obowiązujące w eterze, zna przepisy BHP i PPOŻ, mało tego poznał slang i np kod "Q", to dlaczego nie miałby się zadowolić kupnem fabrycznego urządzenia i z niego legalnie korzystać??? Dlaczego miłośnicy i maniacy elektroniki uważają, że do tego musi każdy znać elektronikę w stopniu umożliwiającym samodzielne budowanie urządzeń(lub choćby tylko ich naprawę)........
Swego czasu identycznie lub podobnie było z "obowiązkową" znajomością CW. Nawiedzeni(pasmo 80m) uważali że ci co ją znają i uprawiają to są cacy a wszyscy pozostali to są niepełnosprawni czyli są be. Na dzień dzisiejszy tego typu nawiedzeni już nie są tak aktywni w tym temacie. Osobiście nie mam nić przeciwko CW ani tym co są od niej uzależnieni. Żyjmy w symbiozie nawiedzeni i niepełnosprawni, elektronicy i totalnie niekumaci, konstruktorzy i kupujący gotowce dla wszystkich starczy miejsca, niech nas łączy eter(ale nie ten do usypiania). ______________ Greg SP2LIG | | | SP1AP | 25.09.2016 08:27:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2336464 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | EI2KK pisze: SP1AP pisze: Grzesiu SP6IX ja się z Tobą w pewnym sensie nie zgodzę. Ktoś młody zaczął chodzić do klubu łączności np LOK i połknął tam bakcyla prowadzenia rozmów z innymi krajami. Zapragnął gorąco robić to samo wiedząc, że tamci koledzy mają prywatne pozwolenia radiowe i znaki wywoławcze. Jest niegłupi, studiuje 5-ty rok medycynę i ma do tego talent, ale z elektroniki nie tylko że nie ma żadnej wiedzy, ale jeszcze gorzej, bo jakoś go to wcale, a wcale nie pociąga. W rezultacie ledwie potrafi prawidłowo podłączyć akumulator w swoim samochodzie. Próbuje zdobyć wiedzę elektroniczną z książek, ale jak wspomniałem, ten temat absolutnie mu do zrozumienia nie pasuje. Co ma zrobić taki "zarażony" krótkofalarstwem nowy pasjonat by móc uprawiać je czynnie, skoro idiotyczny wymóg posiadania wiedzy technicznej mu to uniemożliwia??? Bo to jest idiotyzm, naprawdę. Dla mnie osobiście idiotyzmem jest określanie słowem "radioamator" człowieka posiadającego rozległa wiedzę techniczną z dziedziny projektowania, konstruowania i budowy urządzeń elektronicznych. Bo dla mnie to już nie jest amator, dla mnie to jest profesjonalista. Dlaczego do używania telefonu komórkowego nie trzeba zdawać egzaminu z podobnej dziedziny? Dlaczego dorosły człowiek kupujący rower nie potrzebuje posiadać wiedzy o jego budowie, a potrzebuje jedynie dowód osobisty by móc się tym rowerem poruszać na publicznej drodze? Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że wielu osobom nie jest taka wiedza potrzebna? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi, bo i na poprzednie podobne też jakoś sensownej odpowiedzi nikt nie udzielił. Najlepiej więc byłoby zakończyć ten temat i więcej piany już nie bić!
licencja to rodzaj uprawnien, obejmuje prawo do konstruowania urzadzen wlasnej konstrukcji
Ot jak wychodzi"jasność pomroczna". Jaki przepis zabrania projektowania i budowania urządzeń własnej konstrukcji bez posiadania licencji? Licencja jest potrzebna dopiero gdy się chce ich używać w eterze, ale nie tylko ich, bo także fabrycznych. Niektórzy więc sensu zdobycia licencji absolutnie nie rozumieją. | | | SP1AP | 25.09.2016 09:22:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2336493 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Proponuję kolejny raz czytać uważnie i ze zrozumieniem. Mój student medycyny nie chce NICZEGO konstruować. Zaraził się bakcylem pracy w eterze i TYLKO to go zainteresowało. No ale wiedziałem, kto musi koniecznie zripostować, bo zawsze ma rację! | | | SP6IX | 25.09.2016 10:03:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8216 #2336513 Od: 2008-3-18
| SP6NET pisze:
To właśnie twoje zachowanie hańbi nasze społeczeństwo krótkofalarskie,znudził Ci się HF,VHF tak jak piszesz,jeździsz gdzieś na górki i plujesz do sitka a sam opluwasz tych ,że robią to co lubią,przecież to jest każdego indywidualna sprawa co robi w tym szerokim spectrum naszego hobby,to że pokłóciłeś się ze wszystkimi sąsiadami w Bardzie ,że zakłócasz im wszystko co można łacznie z lodówkami i musisz jeździć poza wioskę to twoja sprawa,żyj jak chcesz i daj żyć innym,i nie TROLUJ więcej wypowiedzi bo to jest żenada.
Jak widzę nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem jak widzisz ja znalazłem swoją działkę bo mam takie a nie inne warunki mieszkaniowe .A co do trollowania to raczej popatrz na siebie a potem dyskutuj ,nas w Bado jest tylko dwóch i moja YL ,ten kolega pracuje i nie ma czasu na wyjazdy ze mną a nawet nie wiem czy interesuje się w tym stopniu UKFem co ja .Jeżeli ja hańbie to społeczeństwo to ty na pewno jesteś guru tego regionu bo nie robisz nic tylko bardzo nie mądrze dyskutujesz i mam pytanie do ciebie >kiedy byłeś ostatni raz na spotkaniu integracyjnym w rejonie Nowej Rudy?< .Nie robiąc nic jesteś chyba gorszym szkodnikiem jak ja. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | SP6IX | 25.09.2016 10:06:36 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8216 #2336515 Od: 2008-3-18
Ilość edycji wpisu: 1 | SP6RK Nowa Ruda 145.635MHz to nie wasze tylko czyje? Znaków nie wymieniam by nie było nie domówień a jak będziesz na spotkaniu to Ci w oczy to powiem.Tak pomyłka 145.7325MHz to chyba was? _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | SP6NET | 25.09.2016 10:58:38 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Ebersdorf bei Neurode
Posty: 692 #2336541 Od: 2009-11-11
| SP6IX pisze:
mam pytanie do ciebie >kiedy byłeś ostatni raz na spotkaniu integracyjnym w rejonie Nowej Rudy?< .Nie robiąc nic jesteś chyba gorszym szkodnikiem jak ja.
Zostałeś wydalony z innego forum właśnie za takie trolowaniejeszcze tutaj robią Tobie wyjątek admini
Co do spotkań integracyjnych no to o nich nic nie wiesz,dwa razy w roku są organizowane przez naszych 'brzuchomówców' jak TY to określiłeś,z pełnym sukcesem.A chyba dlatego nie wiesz,bo takich jak Ty się do nas nie zaprasza,żebyś nie zepsuł nam zabawy.
SP6IX pisze:
Nowa Ruda 145.635MHz to nie wasze tylko czyje? Znaków nie wymieniam by nie było nie domówień a jak będziesz na spotkaniu to Ci w oczy to powiem.
No widzisz jak trolujesz,nie ma takiego rypitera w naszym regionie,i nie licz na spotkanie ,bo Cię nikt nie zaprosi.Dalej kłuć się ze wszystkimi,widać potrzeba Ci takiej adrenaliny ,jak już tabletki przestają działać. _________________ SR6NR | | | SP6IX | 25.09.2016 11:07:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8216 #2336547 Od: 2008-3-18
| Po raz trzeci mi ubliżyłeś personalnie ale tym mnie nie sprowokujesz bo jesteś za maluczki.Górka nazywa się Górą Wszystkich Świętych lub jak kto woli Kościelec a byłem tam już dwa razy i to mi wystarczy jak na razie .A przemiennik nazywają żartobliwie Maluszek znajduje się w lokalu klubu SP6YNR a imć pan Waldemar SP6EUA jest jego opiekunem ,czy dalej będziesz brnąć w zaparte.Co do częstotliwości może być niewielka nieścisłość bo niestety ja nie mam radia o innym restże jak 5kHz więc może być różnica co najwyżej 2.5kHz. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | Electra | 24.11.2024 08:57:14 |
|
| | | SP6IX | 25.09.2016 11:16:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8216 #2336550 Od: 2008-3-18
| To może mi przypomnisz z którego bo jak dotąd to admin nie przedstawił żadnego konkretnego argument a jest nim jak sam o sobie powiedział wygnany z SP6KBL-u a na pozostałych jakoś egzystuje a ty jako że jesteś daleko pozwalasz sobie na wiele a Italia taki piękny kraj. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | wbielak | 25.09.2016 11:25:25 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90XB
Posty: 1030 #2336553 Od: 2011-10-27
| SP1AP pisze:
Ktoś młody zaczął chodzić do klubu łączności np LOK i połknął tam bakcyla prowadzenia rozmów z innymi krajami. Zapragnął gorąco robić to samo wiedząc, że tamci koledzy mają prywatne pozwolenia radiowe i znaki wywoławcze. Jest niegłupi, studiuje 5-ty rok medycynę i ma do tego talent, ale z elektroniki nie tylko że nie ma żadnej wiedzy, ale jeszcze gorzej, bo jakoś go to wcale, a wcale nie pociąga. W rezultacie ledwie potrafi prawidłowo podłączyć akumulator w swoim samochodzie. Próbuje zdobyć wiedzę elektroniczną z książek, ale jak wspomniałem, ten temat absolutnie mu do zrozumienia nie pasuje. Co ma zrobić taki "zarażony" krótkofalarstwem nowy pasjonat by móc uprawiać je czynnie, skoro idiotyczny wymóg posiadania wiedzy technicznej mu to uniemożliwia???
Nasz problem polega na tym że te pytania które mają sprawdzić znajomość radioelektroniki... nie sprawdzają tego co mają sprawdzać. Ale wróćmy do Twojego przykładu. Pasjonat pluje w sitko. Robi łączności. Dostał licencje i zaczyna tworzyć swoją stacje. W internecie szuka anten. Jedna z nich ma zysk 5dbd druga 5.15 dbi. Którą z nich ma wybrać? No wiadomo tą lepszą co ma większą cyferkę w parametrze zysk! Wziąć zwartą dla prądu stałego czy nie? Potem radio. Ono ma jakieś tam przemiany, jakieś tam pośrednie. Podane są różne częstotliwości. Lepiej jak jest niska czy jak jest wysoka? A filtr? Szerokość filtra to wiadomo co to jest ale zbocze? A czemu są do mojego radia dwa takie same filtry ale na obie pośrednie? Mam kupić dwa żeby działało czy wybrać jeden? Który? Co to jest 1W EIRP? I czym się różni od jednego wata "normalnego". Czemu jak daję o połowę więej mocy to nie mam o połowę więcej esów u korespondenta? Nasz student tak czy inaczej musi zdobyć tą wiedzę. I ją zdobędzie tylko może się to okazać kosztowne.
Podobnie jest z żeglarstwem. Znałem gościa który oddał mi podręcznik "vademecum żeglarstwa morskiego" stwierdziwszy że "tam jest za dużo cyferek a on jest humanista". Potem się dziwił czemu jacht nie chce płynąć... a na koniec utopił wiadro bo przy zapieprzaniu 9 węzłów nabierał wody do tegoż wiadra trzymanego w jednej ręce ("ale czemu mi to wyrwało???!").
SP1AP pisze:
Dla mnie osobiście idiotyzmem jest określanie słowem "radioamator" człowieka posiadającego rozległa wiedzę techniczną z dziedziny projektowania, konstruowania i budowy urządzeń elektronicznych. Bo dla mnie to już nie jest amator, dla mnie to jest profesjonalista.
Bo nie rozumiesz znaczenia słowa. A słowo pochodzi z łaciny i oznacza w niemal dosłownym przekładzie "miłośnik". Amator to ktoś kto zajmuje się czymś z zamiłowania do tego a nie do kasy którą z tego ma. Amatorzy są w większości dziedzin znacznie lepsi od profesjonalistów. Bo dla profesjonalisty ma działać. Dla amatora ma działać idealnie. On to kocha i będzie dopieszczał a profesjonaliście wystarczy rozsądne działanie. Ostatnio zetknąłem się z tym przy ŚDM. Rozbieżność w pojmowaniu "anteny o dużym zysku" między mną a profesjonalistami z pogotowia była ogromna. Popatrz na amatorów robiących norze. Na amatorów wykonujących fotografie w dawnych technikach i ich wiedzę. Albo na amatorów programistów (tak zwaną demoscenę) to goście którzy wyciskają z komputerów więcej niż się projektantom tychże wydaje możliwe.
To samo dotyczy słowa hacker. Również mamy niezrozumienie bo definicja rzeczywista różni się od potocznej. Tak samo mamy ze słowem "teoria" i naukowcy mają z tym potworny problem. _________________ --- SQ9PBS --- FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;) icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad Kenwood TH-D72 FT-817 + LDG Z100 i druty Wouxun UV2D + SG7900
--
SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać. By SP5XMI
| | | wbielak | 25.09.2016 11:26:49 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90XB
Posty: 1030 #2336554 Od: 2011-10-27
| sp9aki pisze:
W PRL-u był taki czas, że do budowy (składania) TX-a z posiadanych części składowych, można było legalnie przystąpić dopiero po uzyskaniu upragnionej licencji dla nadawcy.
Dla równowagi dodam że w II RP też a i LKK zrzeszał piratów radiowych i przyjmował ich z otwartymi ramionami _________________ --- SQ9PBS --- FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;) icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad Kenwood TH-D72 FT-817 + LDG Z100 i druty Wouxun UV2D + SG7900
--
SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać. By SP5XMI
| | | SP6NET | 25.09.2016 11:31:27 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Ebersdorf bei Neurode
Posty: 692 #2336557 Od: 2009-11-11
| SP6IX pisze:
Co do częstotliwości może być niewielka nieścisłość bo niestety ja nie mam radia o innym restże jak 5kHz więc może być różnica co najwyżej 2.5kHz.
SP6IX pisze:
Nowa Ruda 145.635MHz to nie wasze tylko czyje? Znaków nie wymieniam by nie było nie domówień a jak będziesz na spotkaniu to Ci w oczy to powiem.Tak pomyłka 145.7325MHz to chyba was
Dobre,różnica 100kHz przemiennika to nie 2,5kHz,gubisz się we wszystkim co piszesz
Nie to nie nasz ,to jest przemiennik prywatnego klubu SP6YNR _________________ SR6NR | | | canis_lupus | 25.09.2016 12:38:58 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #2336571 Od: 2013-7-18
| sp9aki pisze: SP1AP pisze:
Ot jak wychodzi"jasność pomroczna". Jaki przepis zabrania projektowania i budowania urządzeń własnej konstrukcji bez posiadania licencji?
W PRL-u był taki czas, że do budowy (składania) TX-a z posiadanych części składowych, można było legalnie przystąpić dopiero po uzyskaniu upragnionej licencji dla nadawcy.
No i wszystko jasne. Do PRLu Ci tęskno... _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | SP1AP | 25.09.2016 14:32:22 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2336611 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Wojtuś PBS, ja rozumiem Twój punkt widzenia, masz prawo go mieć jak każdy, ale Twoje argumenty są dla mnie za słabe i nie do zaakceptowania w całości. Taki jest MÓJ punkt widzenia i to już od dawna, bo od 1972, w którym zdawałem egzamin. A zdałem go za pierwszym podejściem, bez testów, odpowiadając po kolei na pytania 4-ch egzaminatorów. Nie było mi wcale łatwo go zdać, bo o radiotechnice(pojęcie elektroniki było dopiero w powijakach!) miałem dość blade pojęcie, tyle co nam w zasadniczej służbie wojskowej wpojono, ale dzięki odpowiedniemu podejściu egzaminującego właśnie z radiotechniki, umiejącego dodatkowymi pytaniami naprowadzić słabszych na właściwą odpowiedź, wszystko poszło w miarę gładko i egzamin zdałem. W testach i to z pytaniami o wysokim poziomie trudności nikt egzaminowanego nie naprowadzi. To jest martwe, mechaniczne działanie bez ludzkiego podejścia do konkretnej osoby, ot co! | | | SP6MCW | 25.09.2016 14:40:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 812 #2336613 Od: 2015-7-24
| Widzę, że temat rozrasta się w najprzeróżniejszych kierunkach i teraz przypomina zaniedbany żywopłot. A rzecz zaczęła się od dziwactw w pytaniach i odpowiedziach egzaminacyjnych. Może spróbuję nieco podsumować. Czy egzamin jest potrzebny? Według mnie - tak. Czy ma być państwowy? Jak najbardziej TAK. Przecież nasza licencja ma być ważna w wielu krajach. Czy forma testowa jest potrzebna? W teraźniejszym czasie nie ma innego wyjścia. Świat się zmienił i dawne metody egzaminowania nie przystają do bieżących czasów. Czy zachować część praktyczną egzaminu? Naturalnie. Czy przywrócić telegrafię na egzaminie? Nie wiem. Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi, bo sam nie zdawałem i nie chcę innym utrudniać egzaminu. Jeżeli, zaś, przyjdzie decyzja z UKE warunkująca dalszą ważność mojej licencji od pozytywnego zdania egzaminu z telegrafii, to, oczywiście, do egzaminu przystąpię. A teraz na temat pytań. Trzeba część, tę z wywrotkami i dziwactwami, i to szybko, przeredagować, aby nie było potknięć, którymi ludzie zawodowo parający się sprawami związanymi z elektrycznością, są niezwykle zaskoczeni (delikatnie mówiąc). Nie jestem, jak teściowa - nieomylny - i nie upieram się, że mam rację. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | SP5XMI | 25.09.2016 15:00:38 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3444 #2336617 Od: 2012-12-16
Ilość edycji wpisu: 1 | Dwie małe uwagi. U nas amator to ktoś gorszy od względem umiejętności od zawodowca. Tymczasem w całym cywilizowanym świecie amator to pasjonat, który może w tej swojej dziedzinie być lepszy od zawodowca. Właśnie dlatego, że jest miłośnikiem i jego nie dotyczą ograniczenia typowo organizacyjne. Radioamator ma zatem szanse mieć większe umiejętności lub doświadczenie od zawodowca. Dodam jeszcze, że o ile mnie dstar zupełnie nie interesuje, to rozumiem miłośników tej techniki. Jest ona potrzebna tak samo jak urządzenia historyczne na lampie i kwarcu. Ze wszystkich emisji dostępnych dla mnie, najlepsze efekty daje albo najnowsza (jt65) albo najstarsza z nich (cw). Z tej ostatniej korzystam najczęściej. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin | | | SP9GMK | 25.09.2016 17:09:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90OH
Posty: 438 #2336654 Od: 2014-11-25
Ilość edycji wpisu: 1 | rad_n pisze: SP6MCW pisze:
Czy przywrócić telegrafię na egzaminie? Nie wiem. Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi, bo sam nie zdawałem i nie chcę innym utrudniać egzaminu. Jeżeli, zaś, przyjdzie decyzja z UKE warunkująca dalszą ważność mojej licencji od pozytywnego zdania egzaminu z telegrafii, to, oczywiście, do egzaminu przystąpię.
Moim zdaniem obecnie nie ma to sensu. (...)
Kwestia telegrafii na egzaminie była omawiana na tym forum między innymi przy okazji spotkań zespołów roboczych w Ministerstwie Cyfryzacji. Przedstawię w skrócie mój punkt widzenia:
Obowiązkowego dla wszystkich egzaminu z telegrafii przy staraniu się o świadectwo operatorskie klasy A oczywiście być nie powinno. To już nie te czasy, nie ta technika i z CW może się cieszyć każdy w różny sposób (nawet o zgrozo dzięki urządzeniom dekodującym i klawiaturom pozwalającym kluczować falę automatycznie z zadaną prędkością). Natomiast czego brakuje w polskim systemie egzaminacyjnym na świadectwa operatorskie i co moim zdaniem jak najszybciej powinnio zostać wprowadzone. Powinien zostać wprowadzony egzamin z telegrafii jako dodatkowa, dobrowolna część egzaminu operatorskiego - oczywiście tylko i wyłącznie dla osób chętnych, które chęć zdawania takiej dodatkowej części egzaminu wyraźnie zadeklarują i wniosą dodatkową opłatę za jego przeprowadzenie Sama część egzaminu z telegrafii w żadnym wypadku nie powinna mieć wpływu na to, czy dana osoba świadectwo operatorskie otrzyma czy też nie. Ktoś może zapytać: A po co w takim razie cały ten egzamin z telegrafii?? Otóż dzięki takiemu dobrowolnemu dodatkowemu egzaminowi osoby chętne mogłyby uzyskać wpis w pozwoleniach radiowych poświadczający znajomość telegrafii. Wpis taki daje możliwość uzyskiwania za granicą (w krajach takich jak: Białoruś, Estonia, Indie, Pakistan, Tajlandia i wiele innych) najwyższej kategorii pozwolenia radiowego. Polska w tym zakresie ma się od kogo uczyć, kraje takie jak Niemcy, Austria, Szwajcaria, USA proponują dla osób chętnych właśnie takie dodatkowe dobrowolne egzaminy poświadczające znajomość telegrafii, dzięki czemu chętni operatorzy z tamtych krajów mają lepszą mozliwość uzyskiwania egzotycznych licencji radiowych. _________________ Pozdrawiam Grzegorz SP9GMK | HF0POL
Egzamin na Świadectwo radiooperatora klasy A zdany w dniu 18.10.2014 Świadectwo doręczone przez listonosza w dniu 02.01.2015 - 76 dni od egzaminu Wniosek o pozwolenie złożony osobiście w dniu 09.01.2015 w siemianowickim UKE Pozwolenie doręczone przez listonosza w dniu 27.01.2015
To mówił Rejtan-Eksperymentator; Mutant, przebieraniec w gatunku krótkofalowych; bez pojęcia o wyobrażeniu (za Gomoliszewski J. SP3SLU, 2017: post #2421694 - forum PKI) Niektórzy mówią, że to Polarnik organizujący DX-pedycje na Szetlandy...My wiemy tylko, że jego znak wywoławczy to SP9GMK|HF0POL OBRAZEK | | | Electra | 24.11.2024 08:57:14 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|