Kącik mentora | |
| | SQ5CQ | 11.11.2016 04:09:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 330 #2356806 Od: 2013-9-6
| SP7Q pisze: Nie ma czegoś takiego jak zło konieczne. Jeśli ktoś tak uważa to będzie miał pod górkę. Już sama nauka jest celem i ona powinna sprawiać frajdę. To poznawanie nowego języka, droga w nieznane.
Polecam tę książkę http://www.qsl.net/ik0ygj/enu/
Tylko po angielsku. Ale większość sobie poradzi
ZA TO SMUTNE JEST ZE TAK MAŁO KOLEGO OFERUJE POMOC, A W SUMIE TO NIKT. Nie dostałem ani jednego maila. Szkoda że brakuje klubów z radiotelegrafistą z prawdziwego zdarzenia.
I tak to traktuję Tomku. Tylko czas ! Cholerny czas gra główną rolę! Dziś jestem w Sulejówku a od jutra będę w Lublinie. Ot i tak ! Zawodów też pewnie będę słuchał w pociągu on-line. Nie mam przenośnego generatora bo z miłą chęcią bym trenował wieczorami w hotelu. I tak to jest. Muszę coś sobie zorganizować na telefon ino nie wiem co. Macie jakieś pomysły ? Sprawdzone w praktyce ? _________________
| | | Electra | 28.11.2024 12:57:05 |
|
| | | SQ5CQ | 13.11.2016 22:07:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 330 #2358088 Od: 2013-9-6
|
Fajne, muszę cobie to ściągnąć _________________
| | | sp5re | 13.11.2016 23:15:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02lh
Posty: 843 #2358113 Od: 2011-4-3
| sp5it pisze:
Zależy jaką naukę masz na myśli. Do zaliczenia DX starczy nauczyć się nadać i odebrać własny znak i 599. W zależności od pojętności pacjenta od 5 minut wzwyż. I do tego żadni mentorzy są nie potrzebni. M
No, ale pominąłeś dxcluster, gdzie po pięciominutowej nauce nadawania i odbierania swojego znaku trzeba by sprawdzić znak korespondenta :-)))
Gdy brak wypasionych, kierunkowych anten, a nauka odbierania znaków nie była aż tak skrócona jak piszesz, to strasznie przyjemne jest słyszeć ustawiających się w kolejce Japończyków wielce chętnych odpowiedzieć na cq z SP także poza zawodami :-)))
Serdeczne pozdrowienia _________________ 73 Hubert
Per aspera ad astra.
| | | SP2SA | 14.11.2016 08:53:56 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Bielkówko
Posty: 127 #2358198 Od: 2014-5-6
| sp5re pisze: sp5it pisze:
Zależy jaką naukę masz na myśli. Do zaliczenia DX starczy nauczyć się nadać i odebrać własny znak i 599. W zależności od pojętności pacjenta od 5 minut wzwyż. I do tego żadni mentorzy są nie potrzebni. M
No, ale pominąłeś dxcluster, gdzie po pięciominutowej nauce nadawania i odbierania swojego znaku trzeba by sprawdzić znak korespondenta :-)))
No i prawie by się udało gdyby nie fakt, że w tych pięciu minutach zapomniał się nauczyć co znaczy UP - bardzo często się zdarza. Ale odbiegam od tematu. _________________ vy 73, Leszek SP2SA | | | SQ1HMA | 22.11.2016 23:45:13 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Pełczyce
Posty: 213 #2362168 Od: 2011-5-23
| SQ5CQ pisze:
Nie wiem czemu, ale już nie wiem jak mam do tego podejść. Nie mówię nie! Jak słucham to słyszę tylko CQ CQ a później załącza mi się mikser. Tak to u mnie wygląda na dzień dzisiejszy.
Nie jesteś jedyny, ja mam podobnie :-( _________________ 73! SQ1HMA op. Michał | | | SP1AP | 23.11.2016 08:57:01 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2362234 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | A mi metoda typu "zamykamy się razem na tydzień i uczymy się 10-12 godzin dziennie" właśnie kojarzy się z uciążliwym, mozolnym i męczącym "kuciem". Mnie nie mającego zielonego pojęcia o alfabecie Morse'a, nawet kreskowo-kropkowym w październiku 1964 posadzono za stolikiem w sali nauki telegrafii na 2 godziny lekcyjne(sic!) dziennie z przerwą 10-minutową i jakoś bez kucia w grudniu po zaledwie półtora miesiąca odbierałem bezbłędnie tempo 12wpm zarówno litery, jak i cyfry(2 telegramy 50-grupowe). Otrzymałem za to nawet 5 dni urlopu nagrodowego! No ale faktycznie my mieliśmy wspaniałych instruktorów nauki CW. Jednym z nich był Staszek SP1ADM, nadawał przepięknie. Miało się wrażenie, że się słucha przyjemnej muzyki. To tyle w odpowiedzi na "cudowne" metody. | | | sp9mdy | 23.11.2016 09:38:20 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Maków k/Raciborza
Posty: 93 #2362249 Od: 2012-2-25
| Witam Wszystkich. Ja uczyłem się telegrafii mając do dyspozycji ganerator akustyczny na 2 tranzystorach (wg.ABC Krótkofalowca ) klucz sztorcowy własnoręcznie zrobiony (też wg ABC Krótkofalowca) i Kasprzaka z możliwością nagrywania i odsłuchiwania swoich wypocin. Potem już szlifowanie jako SWL CW. I najważniejsze ciągłe używanie CW aby nie wypadło się z formy. Teraz mając komórkę z możliwością nagrywania i odtwarzania nie widzę większych przeszkód aby stosować tę metodę. Jeżeli trzeba to pomogę w QSO qrs, ale z czasem jest różnie gdyż pracuję na 3 zmiany. Pozdrawiam adeptów CW. _________________ 73 Hubert sp9kju.blogspot.com
| | | SQ5KVS | 23.11.2016 13:08:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa/Gocław
Posty: 2339 #2362351 Od: 2011-9-28
| Ja chętnie poskeduję i podukam na CW... Jak tylko skończy się remont i robienie radia. Moje postępy w CW są małe, ale w dobrym kierunku. Przyjąłem założenie że ponieważ nie mam czasu to będę się uczył słuchając w drodze do pracy (w autobusie, żeby nie było). Pół godziny dziennie z przerwami zwykle na weekendy. Jak nie mogę patrzeć w ekran smartfona to zapuszczam generację kilkuset grup i słucham trenując. Nie zrażam się porażkami (każdy może mieć dobry dzień albo katar) ani tym bardziej suksesami ("o idzie mi ekstra, to sobie odpuszczę na dwa dni"). Problem jaki mam (i chyba sporo go ma) to odbiór grup bez zapisywania. Trudność w zapamiętaniu przypadkowego zlepku jest na tyle spora że zakłóca mi odbiór następnych grup. Druga rzecz - w mechanizmach treningu (i co ciekawe dotyczy się to zarówno sportu jak i nauki mózgownicy) pewne przerwy robią dobrze. Oczywiście nie chodzi o to żeby trenować raz na tydzień.. Tylko żeby np. raz na tydzień nie trenować (strzeliłem wartość przykładowo). Sportowiec po kilku-nasto dniowym treningu ma najlepsza formę zaraz po, potem jest wyraźny dołek a potem jest górka w której formę ma jeszcze lepszą niż po treningu. _________________ Karol SQ5KVS | | | sp7ivo | 23.11.2016 13:30:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2122 #2362364 Od: 2009-11-12
| SQ5KVS pisze:
(...)Sportowiec po kilku-nasto dniowym treningu ma najlepsza formę zaraz po, potem jest wyraźny dołek a potem jest górka w której formę ma jeszcze lepszą niż po treningu.
To jest kluczowy element treningu siłowego i wytrzymałościowego: cykle treningowe i zjawisko superkompensacji. Czy zadziała w przypadku szlifowania telegrafii? U jednych pewnie tak, u innych być może nie. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo | | | SQ5KVS | 23.11.2016 13:41:41 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa/Gocław
Posty: 2339 #2362372 Od: 2011-9-28
Ilość edycji wpisu: 1 | sp7ivo pisze: SQ5KVS pisze:
(...)Sportowiec po kilku-nasto dniowym treningu ma najlepsza formę zaraz po, potem jest wyraźny dołek a potem jest górka w której formę ma jeszcze lepszą niż po treningu.
To jest kluczowy element treningu siłowego i wytrzymałościowego: cykle treningowe i zjawisko superkompensacji. Czy zadziała w przypadku szlifowania telegrafii? U jednych pewnie tak, u innych być może nie. Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
Nie wiem czy są badania dla CW, ale na pewno działa to w przypadku nauki zwykłej (egzaminy itp _________________ Karol SQ5KVS | | | SP1AP | 23.11.2016 17:14:58 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2362475 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY |
Jacku ten film już dawno był tu na forum komentowany z jednoznacznym uśmiechem i Bogusław IVO ma tutaj pełną rację.
Dla Karola mam radę, której oczywiście nie musi posłuchać, ale najlepsze efekty w odbiorze słuchowym nie są osiągane podczas ćwiczenia z tekstami "grupowymi", tylko słuchając łączności CW prowadzonych otwartym tekstem. Po pewnym czasie wiele słów kojarzy się w umyśle szybciej, niż są nadawane, zwłaszcza gdy podawane informacje dotyczą raportu, imienia, miejscowości, opisu sprzętu i anten, pogody itp. Identycznie jest z opanowaniem czytania tekstów nadawanych międzynarodowym slangiem radioamatorskim i nie tylko.
Generalna zasada przy prowadzeniu towarzyskich łączności to nie próbować zapisywać całej treści. Wystarczy notować podstawowe informacje obojętnie, czy ołówkiem, czy w laptopie. Wtedy się ma więcej czasu na czytanie "słuchem" całej reszty. Nawet w zawodach notuje się tylko wymagane informacje, czyli niewiele.
@rad_n, przyjmuję do wiadomości Twoje zobowiązanie o tych 40wpm, ale z dystansem. Mimo to trzymam za słowo by się kiedyś przekonać. Ja takie tempo potrafię czytać tylko krótką chwilę, bo 30wpm bardziej mi pasuje do ucha. Natomiast jestem pełen podziwu dla Ewy SQ6SEC, bo ona ma właśnie ten talent, że się szybkiej telegrafii CW nauczyła wręcz błyskawicznie i dla niej prowadzenie łączności, nawet dłuższej w tempie 40wpm to pestka. Życzyłbym wszystkim takiego opanowania tej sztuki, ale zdaję sobie sprawę, że to dla wszystkich osiągalne nie jest. Cest la vie! 73! | | | Electra | 28.11.2024 12:57:05 |
|
| | | SP1AP | 23.11.2016 17:48:56 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2362489 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | EI2KK pisze: SP1AP pisze:
Dla Karola mam radę, której oczywiście nie musi posłuchać, ale najlepsze efekty w odbiorze słuchowym nie są osiągane podczas ćwiczenia z tekstami "grupowymi", tylko słuchając łączności CW prowadzonych otwartym tekstem. Po pewnym czasie wiele słów kojarzy się w umyśle szybciej, niż są nadawane, zwłaszcza gdy podawane in
A ja mam rade wrecz przeciwna - Karol nie zna jeszcze wszystkich znakow, wiec sluchanie lacznosci CW otwartym tekstem mija sie z celem. Moze po czasie zacznie wylapywac/identyfikowac nieznane dotad znaki, ale bedzie to proces dlugotrwaly i chyba najgorszy z mozliwych..
Nauka musi miec jakis sens, jakis porzadek.. Najpierw musi poznac wszystkie znaki, potem dopiero z calym zestawem znakow udoskonalac odbior.
Coś mi się wydaje, że ktoś tu nie zna możliwości Karola albo w nie nie wierzy. Karolu przemyśl to, co napisałem i sam wyciągnij wnioski. Życzę sukcesów w CW!
| | | SQ5KVS | 23.11.2016 18:02:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa/Gocław
Posty: 2339 #2362500 Od: 2011-9-28
| Teoretycznie Zbig ma racje, i Marcin XMI to powtarza - dzieci nie uczą sie mówić w danym języku w klasie, litera po literze itp. Dzieciaki po prostu słuchają . Z tym ze dzieciaki wiedzą - przynajmniej w przybliżeniu (obserwują otoczenie) lub czują o czym sie mówi. Słyszą słowo "zupa" a na stół wjeżdża zupa . Albo mama/tata właśnie je. Albo wjeżdża łyżką do paszczy. Myśle ze dało by sie tak nauczyć morsa - nie ucząc się liter. Tylko tych liter i tak trzeba sie nauczyć - zeby odbierac znaki i grupy. Nie da rady natomiast - takie jest moje zdanie - nauczyć sie czegokolwiek - języka/morsa itp samym tylko słuchaniem "z zamkniętym oczami" bez znajomosci kontekstu. No chyba ze wiemy co to za język, przeprowadzimy analizę statystyczną... I wtedy wyjdzie nam ze ten najczęściej powtarzany dźwięk - zlepek - to (w języku polskim mówionym) "kur.a". W łączności oczywiście CQ _________________ Karol SQ5KVS | | | SP1AP | 23.11.2016 22:05:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2362705 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Jak zwykle "omnibusy" uważają, że mają rację, ale niemożliwe żeby Karol już dawno nie zapoznał się z wszystkimi literami i cyframi(nie znakami, bo to całkiem co innego!). Jedyne co mu utrudnia, to brak systematycznego SŁUCHANIA. I to nie z jakiegoś KOCHA, tylko NA PASMACH, tam jest szkoła życia telegrafisty i tam, właśnie tam szlifuje się umiejętność odbioru większych prędkości. Nie twierdziłbym tak, gdybym sam dopiero po kilku latach pracy w zawodzie radiotelegrafisty nie zrozumiał, dlaczego ciągle tkwiłem z odbiorem na poziomie I klasy specjalisty, czyli 21wpm. Zrozumienie tego pozwoliło mi "odczepić się" od odbioru z zapisem i zacząć śledzić rozmowy otwartym tekstem kolegów nadających z większymi prędkościami jak np Rysiek SP9DBA, czy Andrzej SP6BLV. Zacząłem się w tym ćwiczyć stosunkowo późno, ale i tak mimo wieku udało mi się zrobić znaczne postępy i nauczyć odbioru słuchowego z prędkościami, o jakie nigdy przedtem sam bym siebie nie podejrzewał. Nadal nie jestem żadnym wybitnym "orłem" i nie próbuję dorównać np Tadkowi SP1CVP, czy Kazikowi SP1JPM, ale jeszcze mam nadzieję na kilka lub kilkanaście lat życia i kto wie, może zrobię dalsze postępy? | | | CRAZY_CW_OP | 02.12.2016 18:47:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Marcin Bielsko Biała
Posty: 614 #2365915 Od: 2013-4-28
Ilość edycji wpisu: 1 | Witam Jak tam grono CW ? Z chęcią wpadnę, zawołam i odpowiem. Ktoś chętny ? _________________
| | | SQ5CQ | 06.12.2016 13:23:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 330 #2367396 Od: 2013-9-6
| [quote=sp9aki]SQ5CQ pisze: Ja już straciłem nadzieję na CW. Nadawanie spoko... Odbiór lipa..
Pokaz mistrzowskiego nadawania sztorcem znajdziesz tu (film z youtube): http://sp7pki.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=2014152
Nadawanie to nie jest problem. Nadawać potrafię dobrze. Tylko gorzej z odbiorem. Ale jednak zostanę przy swoim "Just Learn Morse Code" na tym nauka mi wychodzi najlepiej.Polecam Do odbioru będę musiał podejść inaczej....! Czyli wyszukiwać stacji które wolno nadają. \ To jest jakieś wyjście z sytuacji. Inaczej kaplica.
SQ1HMA pisze: SQ5CQ pisze:
Nie wiem czemu, ale już nie wiem jak mam do tego podejść. Nie mówię nie! Jak słucham to słyszę tylko CQ CQ a później załącza mi się mikser. Tak to u mnie wygląda na dzień dzisiejszy.
Nie jesteś jedyny, ja mam podobnie :-(
Nie martw się Michał Damy radę Trzeba tylko chcieć i wierzyć w siebie a reszta poleci z górki _________________
| | | sq3a | 06.12.2016 18:41:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Nowa Sól sp3blp i sq3a
Posty: 141 #2367466 Od: 2010-12-10
Ilość edycji wpisu: 2 | Witam W moim życiu zgrzeszyłem 8-10 kursów krótkofalarskich z naciskiem na telegrafię (wtedy to było obowiązkowe). Wychodziłem z założenia że te "inne tematy", da się wykuć, natomiast telegrafii NIE. Efekt: zaczynamy kurs z ilością ok. 40-50 uczestników, kończymy i przystępuje do egzaminów ok.5 przyszłych HAMóW. Naturalna selekcja. Z tych którzy pozostali,do tej pory jest ok. 15, aktywnych krótkofalowców (w zawodach oraz innej aktywności na cw).
I tak. 1. Zaczynamy od nauki liter, cyfr (dopóki, tego nie poznamy, NIE idziemy dalej. 2. Jak już poznaliśmy, to co wyżej: próbujemy odbierać ciągi znaków z zapisem lub nie. NIE jest to ważne. 3. Ułatwia, słuchanie na pasmach, gdzie są standardowe: cq, de, qth, name itd, co już trochę przybliży Ciebie, do odbioru. 4. I teraz, jak już "otrzaskasz" się z podstawowymi zwrotami stosowanymi, na pasmach. 5. Jak już to opanujesz (CIERPLIWOŚCI), dopiero teraz, zabierz się, za spokojne rozmowy na cw z zapisywaniem, lub bez zapisywania tekstu.
Nie prawdą jest, że nie znając PODSTAWY,czyli ALFABETU cw, przejść do odbioru, na słuch, całych wyrazów.
Po PEWNEJ wprawie, cw będziesz odbierał, tak jakby ktoś do Ciebie mówił językiem "ludzkim". Tak,to odbierze Twój mózg. Tak też jest z innym językiem obcym (o ile go znasz). A cw, dla Twojego mózgu, jest językiem obcym. W pewnej chwili łapiesz się na tym, że nie analizujesz w jakim języku, ktoś do Ciebie mówi. Ty, go rozumiesz. Ale UWAGA,TO WYMAGA CZASU, CIERPLIWOŚCI i PRACY, PRACY, PRACY (SŁUCHANIA, SŁUCHANIA, SŁUCHANIA), tak jak nauka języka obcego (BO TAK JEST).
I tu cytat poprzedniego korespondenta ......"Kluczem do sukcesu jest metoda oraz systematyczność. Nie istnieje jakakolwiek cudowna metoda, która w niezwykły sposób skróci czas nauki odbioru cw..............................."
TAK, to jest PRAWDA. I proszę pamiętać. NIE liczymy kropek/kresek(długich/krótkich) ale starajmy zapamiętać MELODIĘ, danego znaku cw.
Prywatnie: w trzecim dniu, mojej nauki (1963r) cw na stacji sp3zhc, nauczyciel sp3hw, WSZYSTKO odbierałem, jako cw, nawet spłuczka w WC, nadawała mi. hi
Kilku, już krótkofalowców, przekonałem do powrotu do cw i z przyjemnością obserwuję Ich coraz wyższą formę CW.
CW, jest to fajny trening dla mózgu a ON musi PRACOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!
Do spotkania na CW. WARTOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO.
_________________ Zdzisław sp3blp także sq3a Nestor SP OTC#328, członek PZK od 1963
| | | SQ5CQ | 06.12.2016 20:05:21 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 330 #2367495 Od: 2013-9-6
Ilość edycji wpisu: 2 | [q
SQ1HMA pisze: SQ5CQ pisze:
Nie wiem czemu, ale już nie wiem jak mam do tego podejść. Nie mówię nie! Jak słucham to słyszę tylko CQ CQ a później załącza mi się mikser. Tak to u mnie wygląda na dzień dzisiejszy.
Nie jesteś jedyny, ja mam podobnie :-(
Daniel, jakiś czas temu rozmawialiśmy o nauce CW na SR5WA... czasu upłynęło tyle, że przy właściwym sposobie nauki temat powinien być zamknięty. Kluczem do sukcesu jest metoda oraz systematyczność. Odnoszę wrażenie, że przy obecnych możliwościach techniczno - programowych a konkretnie ich mnogości nie wybrałeś właściwie. Na dokładkę tłum pseudo-fachowców zarzuca forum idiotycznymi pomysłami na naukę CW. To dezorientuje, zamiast pomagać. Szczytem absurdu jest "rada"
Ps. Już nie wiem kogo mam się słuchać ?!?
Zdzisiu BLP .... Przeczytałem ze zrozumieniem i pewnie do tego się zastosuję. Bo ja wiem ze Warto Ps. Brak w tych czasach ludzi którzy dotrą do ciebie
_________________
| | | SQ5CQ | 08.12.2016 15:01:58 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 330 #2368130 Od: 2013-9-6
Ilość edycji wpisu: 2 | Ps. Wczoraj zrobiłem swoje pierwsze QSO z 7Y9SE nie wiem czy mnie poprawnie odebrał. Korzystając z konwentera CW widziałem że mi podał 599. To duże dla mnie ułatwienie. Po tym QSO mój manipulator poleciał daleko za okno i nie chcę nawet już go szukać. Zakończę ta zabawę z CW bo nie mam już do tego siły. Siedzę się kuje po nocach i nic mi z tego nie wychodzi. Dziękuje wszystkim za pomoc. Nie będę już wypowiadał się w temacie publicznie bo i to mnie mocno dystansuje. Chodzi mi o "Podśmiechujki" Panowie, jeszcze raz serdeczne dzięki. Zostaję przy SSB i Digitalu. Mój temat z CW jest już zamknięty. Może kiedyś do tego wrócę. ( ALE to może! ) Tyle w temacie z mojej strony. _________________
| | | SQ3SWF | 08.12.2016 16:20:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO82LK (Poznań)
Posty: 513 #2368140 Od: 2013-5-6
| SQ5CQ pisze:
Ps. Wczoraj zrobiłem swoje pierwsze QSO z 7Y9SE nie wiem czy mnie poprawnie odebrał. Korzystając z konwentera CW widziałem że mi podał 599. To duże dla mnie ułatwienie. Po tym QSO mój manipulator poleciał daleko za okno i nie chcę nawet już go szukać. Zakończę ta zabawę z CW bo nie mam już do tego siły. Siedzę się kuje po nocach i nic mi z tego nie wychodzi. Dziękuje wszystkim za pomoc. Nie będę już wypowiadał się w temacie publicznie bo i to mnie mocno dystansuje. Chodzi mi o "Podśmiechujki" Panowie, jeszcze raz serdeczne dzięki. Zostaję przy SSB i Digitalu. Mój temat z CW jest już zamknięty. Może kiedyś do tego wrócę. ( ALE to może! ) Tyle w temacie z mojej strony.
Co mogę koledze doradzić - siedzieć i kuć dalej. I nie po nocach, tylko 10-15 minut dziennie. Nie nastawiać się na wielki sukces, bo taki nie nadchodzi.
Sam zaczynałem od nauki metodą Farnswortha na lcwo.net, potem odbierałem (kulawo) znaki stacji wołających CQ, często odebranie jednego zajmowało sporo czasu i potwórzeń. Po jakimś czasie poćwiczyłem trochę na aplikacji QRQ - znaki zaczęły mi iść lepiej. Zdarzyło mi się odpowiedzieć na (powolne) CQ, zrobić pierwszą łączność i kolejną. W porządku jeśli było to "599 TU" od obleganej stacji - gorzej jeśli odpowiedź brzmiała "GE DR OM UR RST 599 NAME HR IS ROSTISLAV QTH IS ROSTOV ON DON ANT 3EL CUBICAL QUAD RIG TS590SG HW DR OM?" - robiłem się czerwony na twarzy i nadawałem "PSE AGN QRS" albo z podkulonym ogonem podawałem korespondentowi "R 599 NAME OLI TNX 73 TU", zastanawiając się o co mógł mnie pytać.
I ćwiczyłem dalej, trenowałem znaki, słowa, robiłem łączności czasem ledwo rozumiejąc korespondenta aż po jakimś czasie, jedno po drugim, słowa zaczęły wchodzić w głowę. Wciąż wiele nauki przede mną, ale jakaś satysfakcja już jest.
Nie rzucać kluczami, nie poddawać się, nie oczekiwać zbyt wiele. Czas jest wymagany, a drogi na skróty nie ma. _________________ Olgierd SP3YOR - Klub Krótkofalowców w Poznaniu http://sp3yor.net | https://sat.sp3yor.net | SN7L: FB WWW | http://arr1.org
| | | Electra | 28.11.2024 12:57:05 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|