Kącik mentora
Teoretycznie Zbig ma racje, i Marcin XMI to powtarza - dzieci nie uczą sie mówić w danym języku w klasie, litera po literze itp. Dzieciaki po prostu słuchają . Z tym ze dzieciaki wiedzą - przynajmniej w przybliżeniu (obserwują otoczenie) lub czują o czym sie mówi. Słyszą słowo "zupa" a na stół wjeżdża zupa . Albo mama/tata właśnie je. Albo wjeżdża łyżką do paszczy.
Myśle ze dało by sie tak nauczyć morsa - nie ucząc się liter. Tylko tych liter i tak trzeba sie nauczyć - zeby odbierac znaki i grupy. Nie da rady natomiast - takie jest moje zdanie - nauczyć sie czegokolwiek - języka/morsa itp samym tylko słuchaniem "z zamkniętym oczami" bez znajomosci kontekstu. No chyba ze wiemy co to za język, przeprowadzimy analizę statystyczną... I wtedy wyjdzie nam ze ten najczęściej powtarzany dźwięk - zlepek - to (w języku polskim mówionym) "kur.a". W łączności oczywiście CQ wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM