Praca na radiostacji pod nadzorem osoby licencjonowanej |  |
| | sp3suz | 24.05.2018 22:54:20 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3418 #2549223 Od: 2011-3-19
| @ Stasiek! Ty mówisz o Mirku SP3SUL silent Key. Zmarł chłopina jakiś czas temu. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! | | | Electra | 08.04.2025 09:23:40 | 
 |
| | | SP1AP | 24.05.2018 23:38:02 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2549240 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY |
Oj Władku będzie to już chyba ze 3 albo i 4 lata. Przecież tego Kenia TS-830S co mi naprawiałeś, to kupiłem od jego krewniaka już jakiś czas po Mirka SK.  | | | SP2LIG | 25.05.2018 08:35:07 | 


Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13114 #2549289 Od: 2009-3-16
| azg pisze:
.......1. Obowiązek meldowania się jeżeli przebywamy w jakimś miejscu dłużej niż 3 dni. Ciekawe kto będzie po urzędach łaził i się meldował na wakacjach. 2. Obowiązek zapinania pasów w autokarach 
Zdrowy rozsądek przede wszystkim.
Punktu 1 chyba nikt nie przestrzega i nikt za ten "grzech" nie ściga. Obowiązek jest totalnie martwy.
Dziwię się tylko dlaczego drwisz z punktu 2 (tak Twój wpis odebrałem). Przeczysz sam sobie, cyt "Zdrowy rozsądek przede wszystkim" koniec cytatu. Widocznie totalnie zapomniałeś że życie masz tylko jedno a części zamiennych dla homo sapiens póki co nie ma. Raczej zdrowy rozsądek jest Tobie obcy.
Wiele razy spotkałem się z tym że warunkiem ruszenia autokaru było zapięcie pasów przez wszystkich pasażerów. Jeszcze raz, cytat z Twojego postu wez sobie do serca, na bank dobrze na tym wyjdziesz. Obowiązek jest totalnie uzasadniony. _______________ Greg SP2LIG | | | frantastic | 25.05.2018 09:12:13 | 

Grupa: Użytkownik
QTH: Olsztyn
Posty: 477 #2549308 Od: 2015-6-17
Ilość edycji wpisu: 1 | SP6MCW pisze:
O tym, żeby nastąpiła zmiana prawa zgodnie choćby ze zdrowym rozsądkiem nie ma co liczyć. Swoimi komentarzami chciałem zwrócić uwagę na rozdźwięk pomiędzy obowiązującym prawem a rozsądkiem i działaniem. Naturalnie nie mam pretensji do tych, którzy pomagają bezpośrednio w poznawaniu łączności amatorskich. Chwała im za to. Jednak prawo, które jest napisane na kolanie MUSI być zmienione, aby nie liczyć na łaskawe traktowanie przez np. UKE. Mam, jednak, przeczucie, że prędzej moje wnuczki same się prawnucząt doczekają zanim coś się w sprawie ruszy. Bardzo chciałbym się pomylić.
1. Wydaje mi się, że są raczej powody do optymizmu niż do pesymizmu. Najważniejsze jest duże zapotrzebowanie społeczne na wyklarowanie przepisów i duża chęć ich przestrzegania, czego niezbicie dowodzi dyskusja w tym wątku. To, że decydenci są oporni nie powinno być w perspektywie czasowej przeszkodą. Rotacja osobowa na szczeblu decydenckim jest wyjątkowo duża i to napawa optymizmem. Jak nie dzisaj to jutro - cierpliwości.
2. W innych dziedzinach przepisy prawne są jeszcze gorsze i niespójne. Przykładowo w prawie budowlanym. Przed piętnasu laty chciałem wykonać zewnetrzne schody drewniane wraz z tarasem z poziomu gruntu na piętro w szczycie budynku przeciwnym od głównego wejścia w moim letnim "Castel Gandolfo". Wykonałem zgłoszenie budowlane i otrzymałem pismo, że jest potrzebne pozwolenie na budowę wraz z uzasadniającymi to paragrafami. Poprosiłem znajomego by zadał pytanie o taką samą operację w swojej gminie i on dostał pismo, że potrzebne jest zgłoszenie budowlane z uzasadnieniem i odpowiednimi paragrafami. Z głupia frant zadzwoniłęm na telefoniczny dyżur prawnika w miesięczniku "Murator" by wyjaśnić kto ma rację. Uprzejma i nadzwyczaj kompetentna Pani odpowiedziała, że obie interpretacje są w świetle obowiązujących przepisów prawidłowe. Mimo to ona mi proponuje bym nie wykonywał ani jednego ani drugiego bo: wykonania schodów drewnianych nie ma na liście w wykazie prac budowlanych i równie dobrze można zinterpretować, że nie jest to budowa, więc nie wymaga żadnych formalności z tym związanych. Po paru latach przy okazji rutynowej ewidencji budowlanej z natury na obszarze gminy zadano mi pytanie: gdzie pozwolenie na budowę. Udzieliłem wyjaśnień cytowanej prawniczki i Pan bez zająkniecia się z tym zgodził. Szukajcie a znajdziecie. _________________ Teoria i praktyka to immanentne części jednej całości. | | | SP1AP | 25.05.2018 09:38:22 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2549325 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 3 | Ściągaczka ze strony Ministerstwa Cyfryzacji:
"Obowiązek meldunkowy obywateli polskich polega na: zameldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego, wymeldowaniu się z miejsca pobytu stałego lub czasowego, zgłoszeniu wyjazdu za granicę oraz zgłoszeniu powrotu z wyjazdu z zagranicy. Obowiązek meldunkowy cudzoziemców polega na: zameldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego, wymeldowaniu się z miejsca pobytu stałego lub czasowego, zgłoszeniu wyjazdu za granicę oraz zgłoszeniu powrotu z wyjazdu z zagranicę."
Jak wynika z powyższego, mając stałe zameldowanie mogę wyjeżdżać w dowolne miejsce w kraju, na dowolny okres czasu bez obowiązku meldowania się w miejscu pobytu. Wprawdzie jest forma meldowania się na pobyt czasowy, ale skoro jest spełniony pierwszy warunek tj mamy zgłoszenie na pobyt stały, to na pobyt czasowy nie trzeba się meldować. Zresztą nie ma wymogu, żebym wyjeżdżając poza miejsce stałego zamieszkania z góry określał czas trwania pobytu poza domem. Aby to zobrazować podam, że kiedyś mój syn z synową mieszkający w Niemczech(Bochum) po odwiedzinach w Polsce zabrali nas na 2 dni do siebie, ale potem codziennie nalegali,by pozostać dłużej i w końcu nasz pobyt tam trwał 11 dni, a tego nie szło w chwili wyjazdu sprecyzować. Nie groziło to po powrocie żadnymi konsekwencjami, bo rygory "komuny" już dawno minęły. Nawet paszportów nam zabrać nie mogli, bo byliśmy tylko z dowodami osobistymi, co aktualnie w krajach UE jest normalką, hi! Nikt też w krajach UE nie biega po żadnych biurach meldunkowych, by zgłaszać pobyt krewnych, którzy przyjechali do nich np na tydzień lub dłużej.  Dodam, że od połowy stycznia 2018 obowiązek meldunkowy miał być całkowicie zniesiony, ale ustawodawca zdecydował o jego pozostawieniu. Przypuszczam, że ten obowiązek jako nieżyciowy i nie pasujący do sytuacji mieszkaniowej długo się już nie utrzyma. 
Dodam, że swoje posty często po napisaniu i umieszczeniu na forum koryguję i uzupełniam, więc "czepliwi" muszą być "cierpliwi" i złośliwie komentować moje wynurzenia dopiero po kilku minutach, he, he!  | | | EI2KK | 25.05.2018 09:44:51 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2549326 Od: 2012-8-7
| SP1AP pisze: Ściągaczka ze strony Ministerstwa Cyfryzacji:
"Obowiązek meldunkowy obywateli polskich polega na: zameldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego, wymeldowaniu się z miejsca pobytu stałego lub czasowego, zgłoszeniu wyjazdu za granicę oraz zgłoszeniu powrotu z wyjazdu z zagranicy. Obowiązek meldunkowy cudzoziemców polega na: zameldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego, wymeldowaniu się z miejsca pobytu stałego lub czasowego, zgłoszeniu wyjazdu za granicę oraz zgłoszeniu powrotu z wyjazdu z zagranicę."
Jak wynika z powyższego, mając stałe zameldowanie mogę wyjeżdżać w dowolne miejsce w kraju, na dowolny okres czasu bez obowiązku meldowania się w miejscu pobytu. Ten obowiązek dotyczy jedynie obcokrajowców. 
Zbyszku, jak na podstawie tekstu który sam wstawiłeś wyszło ci , że ty nie musisz, a cudzoziemiec musi?
Dla ułatwienia ci to rozbije na dwie rameczki, porównaj obowiązki obywateli polskich i cudzoziemców:
SP1AP pisze:
Ściągaczka ze strony Ministerstwa Cyfryzacji:
"Obowiązek meldunkowy obywateli polskich polega na: zameldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego, wymeldowaniu się z miejsca pobytu stałego lub czasowego, zgłoszeniu wyjazdu za granicę oraz zgłoszeniu powrotu z wyjazdu z zagranicy."
SP1AP pisze:
Ściągaczka ze strony Ministerstwa Cyfryzacji:
"Obowiązek meldunkowy cudzoziemców polega na: zameldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego, wymeldowaniu się z miejsca pobytu stałego lub czasowego, zgłoszeniu wyjazdu za granicę oraz zgłoszeniu powrotu z wyjazdu z zagranicę."
 _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)

| | | sp3suz | 25.05.2018 10:00:34 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3418 #2549327 Od: 2011-3-19
Ilość edycji wpisu: 1 | @ Stasiek. To był falowiec SP3LGH czyli późniejszy SP3SUL. Podpadł komuś i musiał "zmienić " znak. Potem był Dominik SQ3DWO ale już wyjechał i nie wiem co się z Nim dzieje. W Dobiegniewie mieszka SP3DSC Gienek. I to w zasadzie wszyscy bo owszem jest jeszcze SP3JUN ale On tylko na CW lubi pracować, i jest SP3NYQ ale ten zkolei to zapalony konstruktor syntez , układów i innych takich.Poza tym jest jeszcze paru ale na D to tylko ci których wymieniłem.
Tak na marginesie - warto by w statucie PZK oraz przepisach doprecyzować tę możliwość szkolenia młodych przez starych aby nie było znowu "omijania prawa zgodnie z prawem" Taka moja sugestia. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! | | | azg | 25.05.2018 11:21:09 | Grupa: Użytkownik
Posty: 24 #2549341 Od: 2018-3-24
| SP2LIG pisze:
Dziwię się tylko dlaczego drwisz z punktu 2 (tak Twój wpis odebrałem). Przeczysz sam sobie, cyt "Zdrowy rozsądek przede wszystkim" koniec cytatu. Widocznie totalnie zapomniałeś że życie masz tylko jedno a części zamiennych dla homo sapiens póki co nie ma. Raczej zdrowy rozsądek jest Tobie obcy.
Wiele razy spotkałem się z tym że warunkiem ruszenia autokaru było zapięcie pasów przez wszystkich pasażerów. Jeszcze raz, cytat z Twojego postu wez sobie do serca, na bank dobrze na tym wyjdziesz. Obowiązek jest totalnie uzasadniony. _______________ Greg SP2LIG
Nie nie, źle mnie odebrałeś. Akurat z tego obowiązku nie ma co drwić, tyle że dobrze obrazuje absurdy prawa. No bo policjant może zatrzymać dwa autobusy. Jeden z pasami, wlepić parę mandatów. No dla bezpieczeństwa słuszna sprawa. A drugi bez pasów wiozący małe dzieci... proszę jechać wszystko wporządku nic się nie dzieje. Absurd.
Wracając do tematu z ciekawości zapytam.
Czy zgodne z prawem jest zaprosić 4 kolegów posiadających świadectwa/licencje do siebie. Wręczyć im ręczniaki. I gaworzyć w eterze pod jednym znakiem? Ze sobą, na jednym paśmie. Są pod moim nadzorem, nadajemy z jednej lokalizacji, w definicji stacji z roporządzenia jest liczba mnoga ("urządzenie albo urządzenia radiowe nadawcze").
Można tak?
| | | EI2KK | 25.05.2018 11:52:32 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2549353 Od: 2012-8-7
| azg pisze:
Czy zgodne z prawem jest zaprosić 4 kolegów posiadających świadectwa/licencje do siebie. Wręczyć im ręczniaki. I gaworzyć w eterze pod jednym znakiem? Ze sobą, na jednym paśmie. Są pod moim nadzorem, nadajemy z jednej lokalizacji, w definicji stacji z roporządzenia jest liczba mnoga ("urządzenie albo urządzenia radiowe nadawcze").
Można tak?
Jeśli was to bawi..
To troche jak praca multi w zawodach, kilku operatorów posługuje się tym samym znakiem w tym samym czasie, ale mają lepsze sprawy do roboty niż gadać między sobą. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)

| | | SP1AP | 25.05.2018 11:56:04 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2549357 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | azg pisze:
z ciekawości zapytam.
Czy zgodne z prawem jest zaprosić 4 kolegów posiadających świadectwa/licencje do siebie. Wręczyć im ręczniaki. I gaworzyć w eterze pod jednym znakiem? Ze sobą, na jednym paśmie. Są pod moim nadzorem, nadajemy z jednej lokalizacji, w definicji stacji z roporządzenia jest liczba mnoga ("urządzenie albo urządzenia radiowe nadawcze").
Można tak?
Ze sobą? Pod jednym znakiem?  To tak jakby gadał sam do siebie, a trzeźwy człowiek tak nie robi. No chyba że sobie wypije sporo do lusterka, hi!  | | | EI2KK | 25.05.2018 12:21:09 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2549361 Od: 2012-8-7
| SP1AP pisze:
Ze sobą? Pod jednym znakiem?  To tak jakby gadał sam do siebie, a trzeźwy człowiek tak nie robi. No chyba że sobie wypije sporo do lusterka, hi! 
Podkreśle ci ten fragment który najwyraźniej sprawia ci pewną trudność...
azg pisze:
z ciekawości zapytam.
Czy zgodne z prawem jest zaprosić 4 kolegów posiadających świadectwa/licencje do siebie. Wręczyć im ręczniaki. I gaworzyć w eterze pod jednym znakiem? Ze sobą, na jednym paśmie. Są pod moim nadzorem, nadajemy z jednej lokalizacji, w definicji stacji z roporządzenia jest liczba mnoga ("urządzenie albo urządzenia radiowe nadawcze").
Można tak?
_________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)

| | | Electra | 08.04.2025 09:23:40 | 
 |
| | | SP1AP | 25.05.2018 18:11:42 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2549471 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Niektórzy są pogodni, wyrozumiali, życzliwi, ale niektórzy są up......wi. Zupełnie jak pewien rodzaj weszek mających nazwę od naukowca M....go.  Najgorsze, że nie ma na takich smaru Wilkinsona, a maść zalecana na forum jest za słaba.  | | | EI2KK | 25.05.2018 18:55:24 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2549479 Od: 2012-8-7
| SP1AP pisze: Niektórzy są pogodni, wyrozumiali, życzliwi, ale niektórzy są up......wi. Zupełnie jak pewien rodzaj weszek mających nazwę od naukowca M....go.  Najgorsze, że nie ma na takich smaru Wilkinsona, a maść zalecana na forum jest za słaba. 
Masz rację, typowy przykład "niektórych" załączam poniżej:
SP1AP pisze: azg pisze:
z ciekawości zapytam.
Czy zgodne z prawem jest zaprosić 4 kolegów posiadających świadectwa/licencje do siebie. Wręczyć im ręczniaki. I gaworzyć w eterze pod jednym znakiem? Ze sobą, na jednym paśmie. Są pod moim nadzorem, nadajemy z jednej lokalizacji, w definicji stacji z roporządzenia jest liczba mnoga ("urządzenie albo urządzenia radiowe nadawcze").
Można tak?
Ze sobą? Pod jednym znakiem?  To tak jakby gadał sam do siebie, a trzeźwy człowiek tak nie robi. No chyba że sobie wypije sporo do lusterka, hi! 

Dla dobra krótkofalarstwa wnoszę o zamknięcie tematu.
Jestem przekonany, że zostały już podjęte kroki aby złe prawo NIEZWŁOCZNIE zmienić.
_________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)

| | | SP6MCW | 25.05.2018 19:10:08 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 814 #2549486 Od: 2015-7-24
| EI2KK, z całym szacunkiem, ale nie wierzę, aby były podjęte JAKIEKOLWIEK kroki związane z usunięciem bubla prawnego. Bardzo chciałbym się w tym punkcie pomylić...
Aha, jeszcze jedno. Nie mam najmniejszych pretensji do tych, którzy szkolą młodych i dają im frajdę za pomocą prowadzenia rzeczywistych łączności. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | EI2KK | 25.05.2018 19:20:43 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2549490 Od: 2012-8-7
| SP6MCW pisze:
EI2KK, z całym szacunkiem, ale nie wierzę, aby były podjęte JAKIEKOLWIEK kroki związane z usunięciem bubla prawnego. Bardzo chciałbym się w tym punkcie pomylić...
Aha, jeszcze jedno. Nie mam najmniejszych pretensji do tych, którzy szkolą młodych i dają im frajdę za pomocą prowadzenia rzeczywistych łączności.
Z mojej strony rozważania dotyczą tylko strony formalno-prawnej, nie czuje się upoważniony do określania czy kol X. może dać mikrofon szwagrowi. Mogę tylko stwierdzić czy jest to zgodne z prawem.
Sukcesem tego tematu jest to, że chyba nawet najbardziej oporni zrozumieli jaki ten stan prawny jest, a to czy on jest dobry czy zły, wynika z subiektywnej oceny.
Były jakieś konsultacje kilka lat temu - być może nie mamy pełnej informacji, może jest uzasadnienie takiego zapisu na tyle mocne, że PZK czy OPOR nie podejmują działania w celu zmiany prawa. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)

| | | EI2KK | 25.05.2018 21:39:17 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 1746 #2549542 Od: 2012-8-7
| SP95094KA pisze:
Dodaje się zaklęcie - NIEZWŁOCZNIE OPUBLIKOWAĆ Co ochoczo podejmuje forumowy guru, pokazuje paluchem - ty masz NIEZWŁOCZNIE PRZYGOTOWAĆ I OPUBLIKOWAĆ. (dlaczego ja? ruki pa szwam! ja tak poeiedział! wykonać, czekamy na efekty)
SP95094KA pisze:
Głupie prawo należy niezwłocznie zmienić - NIEZWŁOCZNIE i nie slimtac tu na forum że nic się nie da zrobić bo?
To w końcu zgadzasz sie sam ze sobą czy nie? Bo nie wiem któremu z was udzielić wsparcia... _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
DMR TG 2600 (2720126)

| | | SP1AP | 25.05.2018 21:42:53 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2549543 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | SP95094KA pisze:
Temat został zdominowany przez dr. filozofii potocznej i miemanologii stosowanej.
Pamiętam, że w latach 90-tych ubiegłego wieku. Na złość istniejącym i jeszcze sprawnie działającym klubom PZK, ZHP, LOK - zaczęto przebąkiwać o klubach rodzinnych - i takowe chyba powstawały. I tak na przykład senior klubu, wraz z małżonką i progeniturą, postanowili najmłodszą latorośl wprawiać w arkana krótkofalarstwa. Czy takie kluby, odcięte od starych niesłusznych czasów i nawyków - to już były tymi klubami słusznymi - działały zgodnie z nowym prawem, np skopiowanym z Niemiec, Szwajcarii, Meksyku, Włoch, czy Irlandii? No bo aby u nas coś dobrze działało, musi być skopiowane od innych. Wprawdzie zazwyczaj kopiuje się tylko to, co kopiujacym pasuje, aby zamskować niezgodne z jakimi kolwiek normami akty prawne. Dodaje się zaklęcie - NIEZWŁOCZNIE OPUBLIKOWAĆ Co ochoczo podejmuje forumowy guru, pokazuje paluchem - ty masz NIEZWŁOCZNIE PRZYGOTOWAĆ I OPUBLIKOWAĆ. (dlaczego ja? ruki pa szwam! ja tak poeiedział! wykonać, czekamy na efekty) Dodatkowo co dziesięć wpisów wrzeszczy, że: temat się wyczerpał i ma być zamknięty.
A kopyta wielbłądów pomalowane hamarajtem i karawana szczeka dalej. A lwica jara dżointa!
Ps
W pewnym miejscu, dla jaj, powstał Klub Mało Inteligentnych. W krótkim czasie, założyciele jajcarze, nie mogli się opędzić od zgłaszających akces do tego klubu. Zgłaszający się, byli z SP i spoza SP - sporo ich było. Mam na to świadka!
Dobrze piszesz Staszku i my wiemy, o czym mowa, ale po forumowym "guru" to spłynie jak woda po kaczce i jeszcze jak zwykle wykręci, że pisałeś o sobie samym, spryciarz jeden, hi! I jeszcze Ci paluchem pokaże, że "o właśnie tu, tutaj się pogubiłeś lub pomyliłeś", czyli jak zwykle uda głupka, he, he!  | | | SP6MCW | 26.05.2018 22:02:12 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 814 #2549911 Od: 2015-7-24
| frantastic pisze:
1. Wydaje mi się, że są raczej powody do optymizmu niż do pesymizmu. Najważniejsze jest duże zapotrzebowanie społeczne na wyklarowanie przepisów i duża chęć ich przestrzegania, czego niezbicie dowodzi dyskusja w tym wątku. To, że decydenci są oporni nie powinno być w perspektywie czasowej przeszkodą. Rotacja osobowa na szczeblu decydenckim jest wyjątkowo duża i to napawa optymizmem. Jak nie dzisaj to jutro - cierpliwości.
2. W innych dziedzinach przepisy prawne są jeszcze gorsze i niespójne. Przykładowo w prawie budowlanym. Przed piętnasu laty chciałem wykonać zewnetrzne schody drewniane wraz z tarasem z poziomu gruntu na piętro w szczycie budynku przeciwnym od głównego wejścia w moim letnim "Castel Gandolfo". Wykonałem zgłoszenie budowlane i otrzymałem pismo, że jest potrzebne pozwolenie na budowę wraz z uzasadniającymi to paragrafami. Poprosiłem znajomego by zadał pytanie o taką samą operację w swojej gminie i on dostał pismo, że potrzebne jest zgłoszenie budowlane z uzasadnieniem i odpowiednimi paragrafami. Z głupia frant zadzwoniłęm na telefoniczny dyżur prawnika w miesięczniku "Murator" by wyjaśnić kto ma rację. Uprzejma i nadzwyczaj kompetentna Pani odpowiedziała, że obie interpretacje są w świetle obowiązujących przepisów prawidłowe. Mimo to ona mi proponuje bym nie wykonywał ani jednego ani drugiego bo: wykonania schodów drewnianych nie ma na liście w wykazie prac budowlanych i równie dobrze można zinterpretować, że nie jest to budowa, więc nie wymaga żadnych formalności z tym związanych. Po paru latach przy okazji rutynowej ewidencji budowlanej z natury na obszarze gminy zadano mi pytanie: gdzie pozwolenie na budowę. Udzieliłem wyjaśnień cytowanej prawniczki i Pan bez zająkniecia się z tym zgodził. Szukajcie a znajdziecie.
Ja nie jestem pesymistą, tylko patrzę trzeźwo. Za to jestem bardzo zaskoczony, że prawo można sobie interpretować dowolnie. Jak komu wygodnie. Mnie uczono, że prawo może interpretować ustawodawca, lub Sąd Najwyższy. Ale to było za tej przebrzydłej komuny, gdy obowiązywała ortografia w szkołach. Co weselej, wtedy też stosowano dowolność w interpretacji (zależnie od tego którą nogą urzędnik wstał), no i jak się ta dowolność skończyła?
Tak, jestem złośliwy. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | SP1AP | 26.05.2018 23:25:04 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2549932 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | SQ5KLN pisze: SP6MCW pisze:
(...)jestem bardzo zaskoczony, że prawo można sobie interpretować dowolnie(...)
Nie tyle chodzi o dowolną interpretację, co o niejednoznaczne prawo. Przykład hipotetyczny: jedna ustawa reguluje ochronę ptaków a druga reguluje ochronę zwierząt morskich - wg której ustawy należy chronić pingwiny? 
Tu akurat nie ma dowolności, pingwiny to nieloty, ale rząd i rodzina PTAKI.  | | | SP6MCW | 26.05.2018 23:27:10 | 
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 814 #2549933 Od: 2015-7-24
| Jak chronić pingwiny? Według zachcianek ekoterrorystów ,) _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | Electra | 08.04.2025 09:23:40 | 
 |
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|