Praca na radiostacji pod nadzorem osoby licencjonowanej |
SP1AP pisze: Niektórzy są pogodni, wyrozumiali, życzliwi, ale niektórzy są up......wi. Zupełnie jak pewien rodzaj weszek mających nazwę od naukowca M....go. ![]() Najgorsze, że nie ma na takich smaru Wilkinsona, a maść zalecana na forum jest za słaba. ![]() Masz rację, typowy przykład "niektórych" załączam poniżej: SP1AP pisze: azg pisze: z ciekawości zapytam. Czy zgodne z prawem jest zaprosić 4 kolegów posiadających świadectwa/licencje do siebie. Wręczyć im ręczniaki. I gaworzyć w eterze pod jednym znakiem? Ze sobą, na jednym paśmie. Są pod moim nadzorem, nadajemy z jednej lokalizacji, w definicji stacji z roporządzenia jest liczba mnoga ("urządzenie albo urządzenia radiowe nadawcze"). Można tak? Ze sobą? Pod jednym znakiem? ![]() To tak jakby gadał sam do siebie, a trzeźwy człowiek tak nie robi. No chyba że sobie wypije sporo do lusterka, hi! ![]() ![]() Dla dobra krótkofalarstwa wnoszę o zamknięcie tematu. Jestem przekonany, że zostały już podjęte kroki aby złe prawo NIEZWŁOCZNIE zmienić. |