Czy PZK jest w ogóle potrzebne
a może nie? A może federacja?
    sp9mrn pisze:



    Silniej uaktywnili się zwolennicy PZK w obecnej formie oraz zwolennicy zmian w PZK. Wątek się zrobił bardziej "wewnątrzorganizacyjny".
    Za bardzo pozytywny uważam fakt, że przyszłością Związku interesują się Koledzy, którzy do niego NIE NALEŻĄ.
    To oznacza, że PZK nie jest im obojętne.
    Nie należą - ale "może w pewnych warunkach" byliby skłonni taką opcję rozważyć.


Bo moim zdaniem nie ma jako takich przeciwników samego PZK. PZK ma potencjał być zajebista organizacją, z ogromnymi możliwościami. Ale cholernie niewykorzystaną i zbyt przerośnięta prezesami, zastępcami, zjazdami, protokołami i komisjami.
Ja czuje niechęć do PZK, ale nie jestem przeciwnikiem. Wiem, że jest to organizacja potrzebna a nawet niezbędna. Bardzo kibicuję temu, żeby się coś zmieniło. Niestety i do zmian wielu chętnych nie ma (vide watek obok).


  PRZEJDŹ NA FORUM