| |
sp9nrb | 08.08.2020 08:30:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #5584777 Od: 2017-7-11
| W Polskim prawie patentowym, są zapisy, że możesz zostać pozbawiony wartości intelektualnej (nawet na etapie zgłoszenia patentu) i to nawet bez odszkodowania ale za to z zachowaniem tajemnicy.
Nie wszystko co robisz w czterech ścianach domu jest legalne i są sytuacje, że możesz za to ponieść konsekwencje. n.p. "przygotowanie do"
JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
Electra | 29.11.2024 22:44:48 |
|
|
| |
sp6vgx | 08.08.2020 13:36:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02NG
Posty: 406 #5586562 Od: 2012-10-18
| sp9nrb pisze:
W Polskim prawie patentowym, są zapisy, że możesz zostać pozbawiony wartości intelektualnej (nawet na etapie zgłoszenia patentu) i to nawet bez odszkodowania ale za to z zachowaniem tajemnicy.
Nie wszystko co robisz w czterech ścianach domu jest legalne i są sytuacje, że możesz za to ponieść konsekwencje. n.p. "przygotowanie do"
JAK
@sp9nrb
Prawo nie jest idealne i nie dotyczy to tylko Polski, a doprowadzania do tzw. sraczki legislacyjnej i nadmiernej ilości regulacji tylko pogarsza stan rzeczy. Chęć regulacji wszystkiego to utopia. Dlatego porównuję to do PRL-u bo widzę efekty im więcej durnego prawa tym więcej patologii.
Co do łamania prawa w domu zgadza się, bo jak wspominam mamy durne prawo - często nawet możemy być nieświadomi bo obecnie nie da się ogarnąć wszystkich regulacji (nawet prawnicy nie dają rady). Natomiast jeśli zmienią odnośnie SDR to będę łamał je widać świadomie. Nie raz miałem sytuację że kupuję gotową elektronikę by nie budować prototypu i ją wykorzystać do takiego celu (ot wychodzi taniej np. w przypadku wielowarstwowych PCB HDI itp. gdzie swój prototyp wyjdzie znacznie drożej) i na taki sprzęt pisałem własne oprogramowanie. Teraz takie coś chcą mi zabronić... Pisze kolega o patentach itd. ale prawda jest taka że obecnie wiele elektroniki to w zasadzie połączenie schematów referencyjnych producentów układów scalonych w jedną całość więc nie ma tutaj szans na uzyskanie patentu. _________________ Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG) QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG http://www.sp6vgx.pl/ |
| |
sp9nrb | 08.08.2020 23:33:35 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #5590666 Od: 2017-7-11
| sp6vgx pisze: sp9nrb pisze:
W Polskim prawie patentowym, są zapisy, że możesz zostać pozbawiony wartości intelektualnej (nawet na etapie zgłoszenia patentu) i to nawet bez odszkodowania ale za to z zachowaniem tajemnicy.
Nie wszystko co robisz w czterech ścianach domu jest legalne i są sytuacje, że możesz za to ponieść konsekwencje. n.p. "przygotowanie do"
JAK
@sp9nrb
Prawo nie jest idealne i nie dotyczy to tylko Polski, a doprowadzania do tzw. sraczki legislacyjnej i nadmiernej ilości regulacji tylko pogarsza stan rzeczy. Chęć regulacji wszystkiego to utopia. Dlatego porównuję to do PRL-u bo widzę efekty im więcej durnego prawa tym więcej patologii.
Co do łamania prawa w domu zgadza się, bo jak wspominam mamy durne prawo - często nawet możemy być nieświadomi bo obecnie nie da się ogarnąć wszystkich regulacji (nawet prawnicy nie dają rady). Natomiast jeśli zmienią odnośnie SDR to będę łamał je widać świadomie. Nie raz miałem sytuację że kupuję gotową elektronikę by nie budować prototypu i ją wykorzystać do takiego celu (ot wychodzi taniej np. w przypadku wielowarstwowych PCB HDI itp. gdzie swój prototyp wyjdzie znacznie drożej) i na taki sprzęt pisałem własne oprogramowanie. Teraz takie coś chcą mi zabronić... Pisze kolega o patentach itd. ale prawda jest taka że obecnie wiele elektroniki to w zasadzie połączenie schematów referencyjnych producentów układów scalonych w jedną całość więc nie ma tutaj szans na uzyskanie patentu.
Tak, ale tu jeszcze pojawia się problem wzoru użytkowego, gdy moduły z ryżowych pól i ich ułożeniu na kawałku blachy może być zastrzeżone. Ale jeżeli moduł kupujesz jako półprodukt bez oprogramowania to programując go wykorzystujesz go zgodnie z przeznaczeniem czyli zgodnie z prawem. Inna sprawa, że jest to krecia robota koncernów które chciały b y opanować nawet rynek drobnicy. Ale to już inna bajka.
JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
jfr | 09.08.2020 08:40:27 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90WA
Posty: 741 #5593333 Od: 2017-11-3
Ilość edycji wpisu: 3 |
Zaciekawiła mnie ta konstrukcja logiczna: czy zatem wykorzystanie niezgodnie z przeznaczeniem zawsze miałoby oznaczać niezgodność z prawem? Przestępstwo/wykroczenie? W przypadku wykorzystania na własny użytek nie widzę podstaw. Jeśli rurę wodociągową (taką czarną) użyjesz w roli masztu pod swoje anteny to jest niezgodne z jej przeznaczeniem - tylko czekać gestapo w domu. Jeśli plastikową rurkę usztywniającą z zasłonki prysznicowej wykorzystałem jako lekki bom do yagi to też niezgodnie - jej przeznaczeniem był śmietnik!
_________________ Paweł sierrapapaninepapaalphazulu |
| |
sp6ryd | 09.08.2020 11:35:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław
Posty: 3871 #5594115 Od: 2012-1-22
| Właśnie o to chodzi bo coraz częściej przepis zakłada, że zwykły Kowalski nie może profesjonalnie postąpić z należącym do niego sprzętem, urządzeniem, etc. Dlatego przywołałem przykład samochodu bo jest ewidentny: Według szacunków, zaledwie co czwarte auto w Polsce jest utylizowane zgodnie z prawem, czyli przez profesjonalne stacje demontażu pojazdów. Zgodnie z przepisami, osoba, która dokonuje samodzielnej rozbiórki pojazdu może ponieść karę finansową od 10 do nawet 300 tys. złotych (nakładaną przez wojewódzki inspektorat ochrony środowiska). Dodatkową grzywnę - 3 tys. złotych za każdy rok - może nałożyć na właściciela Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Samochody, które nie zostały usunięte z rejestru pojazdów powinny posiadać aktualne ubezpieczenie OC - i to bez względu na to, czy są użytkowane. Legalną metodą pozbycia się starego pojazdu jest więc jego rozbiórka w uprawnionej stacji demontażu. Obowiązkiem stacji jest również wystawienie właścicielowi auta dokumentów niezbędnych do jego prawidłowego wyrejestrowania. a myślenie takie rozciąga się na szereg innych sprzętów i urządzeń. Gdy oddawałem wysłużoną lodówkę Pan upomniał się o szklaną półkę, którą wyjąłem by im się lepiej niosło po schodach . Rozumiem, że "gospodarka obiegu zamkniętego" zobowiązuje ale powinienem mieć prawo pozostawienia sobie części, za które raz zapłaciłem i wykorzystania ich bez naruszania prawa. Jeśli prawo ma służyć do wspierania monopoli poprzez: zakaz rozkręcania (plomba), zakaz przerabiania (firmware), zakaz demontowania(części), zakaz ponownego wykorzystania materiałów w innym charakterze(obowiązkowe złomowanie) to może jednak takie prawo nie jest równe dla wszystkich. |
| |
canis_lupus | 09.08.2020 11:58:59 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7764 #5594259 Od: 2013-7-18
| Z drugiej strony - często nie kupuje się sprzętu a jedynie prawo do jego użytkowania na określonych przez producenta zasadach. Tylko kto by się wczytywał w licencje... _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". |
| |
Klapki_Mojzesza | 10.08.2020 14:01:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 56 #5604107 Od: 2020-5-8
| Akurat sytuacja u naszych wschodnich sąsiadów dosyć dobrze tłumaczy dlaczego widzę potencjał w krótkofalarstwie.
Post przewinął się na którejś z facebookowych grup krótkofalarskich.
Facebook pisze:
Chciałem Wam zwrócić uwagę na sytuację na Białorusi. I nie nie chodzi mi to o to, o czym trąbią media - nie pierwsze i nie ostatnie sfałszowane wybory w Europie. Nie wiem czy Wiecie, ale od wczoraj na Białorusi nie działa internet, nie działają też komórki (a właściwie to działają tylko wybranym). Tak bardzo przyzwyczailiśmy się Internetu, że nie bardzo rozumiemy jak by to było gdyby go nie mieć. Większość z osób korzystających z nowoczesnej telekomunikacji nie ma nawet świadomości jak łatwo jest to wszystko wyłączyć. Nie trzeba do tego plutonu wojska który wejdzie na centralę telefoniczną i rozwali przełącznice siekierami (jak to miało miejsce w Polsce w stanie wojennym) - wystarczy kilka przysłowiowych kliknięć by odciąć kraj. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że każdy z operatorów telekomunikacyjnych (i operator węzła wymiany ruchu) ma obowiązek wyłączyć usługi w ciągu 2 godzin od zgłoszenia (to nasze polskie prawo!). Dlatego tak ważne jest uczenie młodzieży tak egzotycznej sztuki jaką jest krótkofalarstwo. Fale radiowe da się zakłócić - powiecie. Oczywiście! Ale nie da się ich zakłócić wszystkich na raz. My krótkofalowcy potrafimy porozumiewać się za pomocą fal zarówno kilkometrowych jak i milimetrowych. Mamy do dyspozycji swoje własne amatorskie satelity, potrafimy uruchomić stację w środku lasu, czy na wyspie pozostałej po zalaniu miasta, pomijając już aspekty polityczne i celowe wyłączenie profesjonalnej telekomunikacji - potrafimy wybudować sieć w dowolnych warunkach. Wreszcie większość z nas potrafi zbudować prosty nadajnik telegraficzny ze śmieci znalezionych na elektrozłomie. Dlatego jak widzicie "wariatów" z wielkimi antenami, albo ręcznym radiem za pazuchą - nie patrzcie na nich jak na głupków - oni kiedyś mogą Wam pomóc. Te nasze anteny nie są niebezpieczne - może nie specjalnie ładne, ale nie mają wpływu na Wasze zdrowie (no chyba że będzie trzeba wezwać pomoc ,-))
Właśnie dlatego widzę ogromny potencjał w amatorskiej łączności. Pamiętajmy że z dnia na dzień możemy się obudzić bez Internetu, Facebooka - za to wyłączenie każdej radiostacji z osobna, nadającej przez satelity będzie trudniejsze, jak nie niemożliwe
|
| |
sp6vgx | 10.08.2020 14:09:18 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02NG
Posty: 406 #5604135 Od: 2012-10-18
| Klapki_Mojzesza pisze:
Właśnie dlatego widzę ogromny potencjał w amatorskiej łączności. Pamiętajmy że z dnia na dzień możemy się obudzić bez Internetu, Facebooka - za to wyłączenie każdej radiostacji z osobna, nadającej przez satelity będzie trudniejsze, jak nie niemożliwe
To chyba PRL-u i stanu wojennego nie pamiętasz jak akurat do krótkofalowców przyszli pierwsi rekwirować sprzęt bo są to osoby które łatwo znaleźć. Natomiast niewielu jest obecnie takich co z "niczego" zbudują radiostację....
_________________ Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG) QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG http://www.sp6vgx.pl/ |
| |
Klapki_Mojzesza | 10.08.2020 14:21:45 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 56 #5604191 Od: 2020-5-8
Ilość edycji wpisu: 1 | Ale nie zrobią tego w ciągu 2 godzin, stacje można rozlokować w różnych miejscach, rozdać rodzinie na przetrzymanie, dodatkowo jest wiele osób które nie chcą zdawać egzaminu właśnie przez fakt "samodoniesienia" - i pracują na CB, PMR czy FRN.
Poza tym wszystkich nie znajdą, wszystkiego nie wyłączą. \
O, nawet Niebezpieczniki rekomendują wyciągnięcie radiostacji:
https://niebezpiecznik.pl/post/bialorus-odlaczyla-sie-od-internetu/?fbclid=IwAR0rlohpmAyDR5jgn4lNey-BXRzufLtmBXDqvuf6z93B7c92YmAir5IrL4s |
| |
sp9nrb | 10.08.2020 16:08:53 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #5604879 Od: 2017-7-11
| Nie podniecajcie się Białorusią bo w Warszawie było kilka imprez międzynarodowych, kiedy wyłączono ludziom komórki. Z internetem też bywały kłopoty. Radia krótkofalarskie mogą znowu podlegać ewidencji i na pewno są na starych fakturach ze sklepu (chyba, że ktoś to sobie przywiózł lub zbudował). Wykaz znaków nadawczych starych i nowych powoduje, że większość ludzi jest na ewidencji. Tak naprawdę dużą wolność daje CB. Bo radia i ludzie nie zewidencjonowani. Inna sprawa, to hałas propagandowy, bo kto ma kasę to ma komórkę satelitarną i go w ucho mogą bodnąć. JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
sp9nrb | 10.08.2020 16:20:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #5604907 Od: 2017-7-11
| sp6vgx pisze: Klapki_Mojzesza pisze:
Właśnie dlatego widzę ogromny potencjał w amatorskiej łączności. Pamiętajmy że z dnia na dzień możemy się obudzić bez Internetu, Facebooka - za to wyłączenie każdej radiostacji z osobna, nadającej przez satelity będzie trudniejsze, jak nie niemożliwe
To chyba PRL-u i stanu wojennego nie pamiętasz jak akurat do krótkofalowców przyszli pierwsi rekwirować sprzęt bo są to osoby które łatwo znaleźć. Natomiast niewielu jest obecnie takich co z "niczego" zbudują radiostację....
Aż tak dobrze nie było. Sprzęt trzeba było samemu dostarczyć na pocztę a później go przerzucono do PIR (PAR?) A rok albo dwa lata wcześniej wprowadzono obowiązek ewidencjonowania sprzętu. A już dzisiaj jako humoreska, anteny satelitarne też podlegały ewidencjonowaniu.
JAK
_________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
Electra | 29.11.2024 22:44:48 |
|
|
| |
sp6vgx | 10.08.2020 16:23:06 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02NG
Posty: 406 #5604939 Od: 2012-10-18
| sp9nrb pisze:
Nie podniecajcie się Białorusią bo w Warszawie było kilka imprez międzynarodowych, kiedy wyłączono ludziom komórki.
W zasadzie kilka razy używali jammer-ów i widać telekomy im pomagały bo zmniejszyły moc na BTS-ach, ale to tylko małe obszary. Kilka razy padła też sieć z przeciążenia...
sp9nrb pisze:
Inna sprawa, to hałas propagandowy, bo kto ma kasę to ma komórkę satelitarną i go w ucho mogą bodnąć.
Dokładnie... a obecnie to nawet nie potrzeba już taki wielkiej kasy...
_________________ Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG) QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG http://www.sp6vgx.pl/ |
| |
Klapki_Mojzesza | 10.08.2020 16:33:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 56 #5605030 Od: 2020-5-8
Ilość edycji wpisu: 1 | sp9nrb pisze:
Aż tak dobrze nie było. Sprzęt trzeba było samemu dostarczyć na pocztę a później go przerzucono do PIR (PAR?) A rok albo dwa lata wcześniej wprowadzono obowiązek ewidencjonowania sprzętu. A już dzisiaj jako humoreska, anteny satelitarne też podlegały ewidencjonowaniu.
To czy ktoś weryfikował czy cały sprzęt został zdany? Czy służby/urząd posiadał rejestr wszystkich radiostacji? Co w przypadku gdy ktoś nie oddał sprzętu?
Nie znam tych czasów, jestem za młody ale takie podejście mnie mocno zdziwiło :O
|
| |
sp6vgx | 10.08.2020 16:40:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02NG
Posty: 406 #5605035 Od: 2012-10-18
|
Dostaniesz pałowanie, posiedzisz na dołku i oddasz...
_________________ Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG) QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG http://www.sp6vgx.pl/ |
| |
Klapki_Mojzesza | 10.08.2020 17:00:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 56 #5605177 Od: 2020-5-8
Ilość edycji wpisu: 1 | sp6vgx pisze:
Dostaniesz pałowanie, posiedzisz na dołku i oddasz...
No ale skąd wiedzieli czy cały sprzęt został oddany? Istniał obowiązek prowadzenia ewidencji posiadanych urządzeń radiowych? Przecież ktoś mógł oddać tylko połowę sprzętu albo jedną starą radiostację a resztę ukryć.
<offtop> Zastanawia mnie fakt użycia przez Ciebie czasu przyszłego To tak przez przypadek czy w wolnych chwilach prorokujesz? </offtop> |
| |
sp6vgx | 10.08.2020 17:16:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02NG
Posty: 406 #5605219 Od: 2012-10-18
| Klapki_Mojzesza pisze: sp6vgx pisze:
Dostaniesz pałowanie, posiedzisz na dołku i oddasz...
No ale skąd wiedzieli czy cały sprzęt został oddany? Istniał obowiązek prowadzenia ewidencji posiadanych urządzeń radiowych? Przecież ktoś mógł oddać tylko połowę sprzętu albo jedną starą radiostację a resztę ukryć.
<,offtop>, Zastanawia mnie fakt użycia przez Ciebie czasu przyszłego To tak przez przypadek czy w wolnych chwilach prorokujesz? <,/offtop>,
Ten czas przeszły jest dlatego bo to są fakty, tak było w Polsce... Krótkofalowcami interesowały się służby specjalne, wszystko w "eterze" było podsłuchiwane i rejestrowane itd. Pytasz się jak się mogli dowiedzieć, a no mógł na ciebie donos złożyć sąsiad czy inny krótkofalowiec. Owszem były szanse że ktoś ukrył, ale jak się władze dowiedziały to taki osobnik i jego rodzina miały przewalone...
_________________ Tomek - SP6VGX (SWL: SP-0316-JG) QTH: Warszawa, LOKATOR: KO02NG http://www.sp6vgx.pl/ |
| |
sp9nrb | 10.08.2020 17:32:21 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #5605323 Od: 2017-7-11
| Klapki_Mojzesza pisze: sp6vgx pisze:
Dostaniesz pałowanie, posiedzisz na dołku i oddasz...
No ale skąd wiedzieli czy cały sprzęt został oddany? Istniał obowiązek prowadzenia ewidencji posiadanych urządzeń radiowych? Przecież ktoś mógł oddać tylko połowę sprzętu albo jedną starą radiostację a resztę ukryć.
<,offtop>, Zastanawia mnie fakt użycia przez Ciebie czasu przyszłego To tak przez przypadek czy w wolnych chwilach prorokujesz? <,/offtop>,
Po pierwsze świat ludzi radia w tamtych czasach był nieliczny i wszyscy się znali. Wszyscy mieli potwierdzenie prawomyślności bo przepisy o środkach radiowych były identyczne z tymi o broni. A pytasz co by było gdyby? To obejrzyj sobie DTV. Tylko w tamtych czasach do aresztowania wystarczał sam dzielnicowy, nikt nie wyważał drzwi i nie wrzeszczał bo nie było dziennikarzy i kamer. JAK
_________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
sp9nrb | 10.08.2020 17:35:59 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #5605324 Od: 2017-7-11
| Klapki_Mojzesza pisze: sp9nrb pisze:
Aż tak dobrze nie było. Sprzęt trzeba było samemu dostarczyć na pocztę a później go przerzucono do PIR (PAR?) A rok albo dwa lata wcześniej wprowadzono obowiązek ewidencjonowania sprzętu. A już dzisiaj jako humoreska, anteny satelitarne też podlegały ewidencjonowaniu.
To czy ktoś weryfikował czy cały sprzęt został zdany? Czy służby/urząd posiadał rejestr wszystkich radiostacji? Co w przypadku gdy ktoś nie oddał sprzętu?
Nie znam tych czasów, jestem za młody ale takie podejście mnie mocno zdziwiło :O
1. tak, 2. tak 3. Odwiedzali go smętni panowie a po krótkiej chwili obywatel przepraszał, że o czymś zapomniał i bardzo szybko i grzecznie naprawiał swój obywatelski błąd.
JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
|
| |
Klapki_Mojzesza | 10.08.2020 17:58:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 56 #5605470 Od: 2020-5-8
| A myślicie Panowie, że w dobie wszędobylskich Baofengów, CB, PMR, transcieverami kupionymi prywatnie z drugiej ręki i ogólnego braku kontroli, taka sytuacja w dzisiejszej Polsce miałaby szansę się zadziać? Przecież nawet nie dojdą kto takie coś posiada.
Jasne, w PRL każdy się znał, krótkofalowcami byli często współpracownicy (tak czytałem ) a dostęp do sprzętu był utrudniony. Ale aktualnie chyba trudno by było tak zrealizować "Gotta Catch 'Em All"
|
| |
SP4SKN | 10.08.2020 18:38:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 567 #5605645 Od: 2018-11-9
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Teraz pewne rzeczy trudniej zrealizować ale inne łatwiej - namierzenie, zakłócenie transmisji. Efekt wciąż ten sam, 1:0 dla systemu. |
| |
Electra | 29.11.2024 22:44:48 |
|
|