Ciężkie życie PZKwszystko o PZK, dobrze i źle | |
| | sq5ebm | 05.02.2022 19:20:01 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02PD
Posty: 1621 #7917691 Od: 2011-7-24
| sp3slu pisze:
Gdyby zadziałało, to mogłoby wywołać exodus ujadaczy tkwiących w PZK tylko z powodu QSL do związku czeskiego. Ale czy to się uda, czy też pozostaną ze względu na swoją misję ?
NIe moj cyrk, nie moje małpy. _________________ Maciej "Miles" Muszalski SQ5EBM / SN5V QRV: Lokalnie najczęściej na 145.500 Przemiennikowo najczęściej na SR5WZ. YT: http://www.youtube.com/user/sq5ebm
| | | Electra | 04.11.2024 22:27:22 |
|
| | | sp9eno | 05.02.2022 21:06:28 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2520 #7917710 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 2 | sp3mep pisze: sp9eno pisze:
,,,,,, Nadal /choć coraz mniej/ zal mi jest tej fajnej kiedyś organizacji./kiedyś czyli -30 czy 40 lat/.
Ale Andrzej czy PZK nie działało wtedy w systemie"nakazowo - rozkazowym" ? no i w dwóch słowach,co było fajniejszego wtedy? co prawda 40 lat temu to byłem szczylem ale jakoś specjalnych różnic sobie nie przypominam,
PZK działało w takim ustroju jaki wtedy był, istniał,panował. Z dzisiejszej perspektywy nawet trochę się dziwię,ze było tak a nie inaczej. Bo dzisiaj jak szacuję, co najmniej 1/3 członków PZK była funkcjonariuszami resortów "siłowych".W tym oczywiście tez SB. A jak to sie przekładało na funkcjonowanie PZK? Na szczeblu centralnym jakoś na pewno.Na szczeblu wojewódzkim pewnie trochę też. Ale głównie to sie ogniskowało na pozyskiwaniu informacji. Przecież czy chcemy tego czy nie, w tamtych czasach łączność radiowa była tak cenna i groźna jak broń. A wszelkie występujące incydenty przeważnie były spowodowane zwykłą zawiścią konkretnych ludzi a nie systemu.Dokładnie tak jak dziś.
To są moje indywidualne odczucia i nie zamierzam uogólniać, ale pomijając rytualne niesnaski PZK- LOK wynikające z walki o prymat, to ja tamten okres funkcjonowania PZK pamiętam jako więcej zwykłego ludzkiego koleżeństwa, sympatii i wzajemnego wspierania się. Ham Spirit był nieomal "10-ma przykazaniami", a Statut PZK i inne "organizacyjne przykazania" były traktowane i przestrzegane poważnie a nie "dla jaj" jak obecnie. Że Prezes PZK był przynoszony w teczce?
I co z tego.Zawsze było dwóch do wyboru.Że suweren o tym nie wiedział? Na temat tej wiedzy wypowiedział się przytomnie Bismarck. A poza tym jak w sposób brutalny pokazuje życie, odkąd demokracja dała nam możliwość swobodnego wyboru Prezesów, zaczęliśmy sie zwyczajnie /jako organizacja/ staczać. Wiec z mojego prywatnego punktu widzenia lepszy był ten przyniesiony w teczce ale znany i mający wejścia na szczytach władzy i wiedzę o jej funkcjonowaniu, niż nasz, swojski "Antek w białych skarpetkach i słomą wyłażącą z kapci" na salonach władzy.
Mimochodem wspomnę o posiadaniu wtedy przez SP (PZK) v-ce przewodniczącego R3 IARU i co najmniej dwóch szefów Komisji w R3. Partia i SB na pewno ich tam nie wsadziło bo za krótkie rączki. Ale to nie temat na dyskusje pisana tylko gadaną. A propos gadania.Wtedy też panowała demokratyczna zasada gadania, czyli dyskutowania, rozmawiania i ucierania się stanowisk. A obecnie ... Król PZK i jego akolici nie maja w zwyczaju wdawać się w dyskusję bo jest niebezpieczna dla nich. Dlaczego? Nikt nie lubi słyszeć o sobie , " że jest nagi". Ego wtedy czuje się niekomfortowo. Wolą stosować zasadę: "nie mamy pańskiego płaszcza i może nam pan naskoczyć na ...". I to by było na tyle. eno
_________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | sp9eno | 05.02.2022 21:33:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2520 #7917716 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 1 | [quote=sp9eno]sq5ebm pisze: sp9aki pisze:
sq5ebm Wlasnie zlozylem kwity poza SP. Obsluge kart przez biuro bede mial,ale nie przez PZK.
Możesz coś więcej napisać na ten konkretny temat?
SKladasz kwity do np "czeskiego PZK". Placisz. Dostajesz co 3msce paczke kart,poczta... wysylasz tak samo... Dopiero wysylamy dokumenty. Czesi sa bardzo user-friendly. Karty ida via QSL Managera. Czekam jeszcze na jego znak,aby wpisac w QRZ. Chyba z 6 nas bedzie z SP5. Ja robie to pilotazowo. Z ciekawosci. Jesli sie sprawdzi,to zostanie. Jesli nie,to nie zostanie. QSLek mam tony, a nowe dxcc to juz tylko eksperdycje. Dzieki temu nadal mam poczucie,ze moje pieniadze pojda na walke o pasma, na iaru itp,ale jesli na jakies szwindle,to juz poza SP ,-). PZK po akcji z lewymi kwitami/zmyslonymi koordytnatorami i calkowitym brakiem zdolnosci przyznania sie do bledu nie zasluguje juz moj czas,pieniadze,energie. Jak to Tomek powyzej napisa: poza PZK jest krókofalarstwo. Okres 2020-2021 przewartosciowal mi troche/pare spraw,wiec rozkoszuje sie stanem znamym z francuska jako : "yebiuę m'nię toą" ,-)
Nie żebym krytykował czy odradzał.Ale jest w tym drobna zagwozdka. Otóż takie rozwiązanie jest praktyczne dla ludzi od ok 250 krajów w górę. Wtedy i tak najczęściej trzeba za kartę zapłacić.A jesli tak, to zadna organizacja nie jest potrzebna. Chyba tylko do zaspokojenia zwykłego, ludzkiego instynktu stadnego.
Natomiast system obrotu kartami jest skonstruowany najprościej jak się da.Jeśli adresatem jest SP9ENO, to każdy "robotnik" w dowolnym biurze QSL domyślnie wrzuca taka kartę do worka z napisem SP. Chyba, że znak jest nietypowy to szuka QSL managera.
Gdyby było inaczej, to zarówno w SP jak i w DL, F czy W,K funkcjonowały by równoległe biura.
Trudno sobie wyobrazić aby QSL robotnik w ARRL sprawdzał czy jakiś sp9eno jest członkiem PZK czy tez konkurencyjnej organizacji. Dla niego sp9eno jest po prostu z SP. A jak nie jest z SP to niech spada na drzewo.
SYSTEM OPIERA SIĘ NA ZASADZIE JEDEN KRAJ - JEDNO BIURO. Bo tak jest najprościej i najtaniej.
Wiec jestem ostrożnym pesymistą ale też jestem ciekawy wyniku wiec trzymam kciuki aby eksperyment się udał. Nie doprowadzi to do upadku PZK, ale jest szansa, że coś może dotrzeć do niektórych "małych rozumków" .
eno[/quote] _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | sp3qfe | 05.02.2022 22:24:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5216 #7917728 Od: 2009-11-11
| sp9eno pisze:
SYSTEM OPIERA SIĘ NA ZASADZIE JEDEN KRAJ - JEDNO BIURO. Bo tak jest najprościej i najtaniej.
Chyba jest coś więcej od jedności w Polsce:
http://www.opor.org.pl/qsl-poland.html _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | sp3mep | 05.02.2022 22:50:46 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3868 #7917733 Od: 2009-2-21
| aby nie było , "troszkę" doświadczenia z obrotem kartami Qsl mam, nie tylko jako ten co wymienia ale także ten co dbał aby dobrze były wymieniane, już to widzę jak karty (n.p)z "Burkin-Faso" do SQ5EBM-a nie szły przez PZK tylko przez Czeskie biuro Qsl, no i fajnie by było aby podać koszty "poza" czyli wysyłka do CZ i z CZ, ale jak @ENO, życzę powodzenia,
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | sp3mep | 05.02.2022 23:05:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3868 #7917734 Od: 2009-2-21
| [quote=sp9eno]sp3mep pisze: sp9eno pisze:
,,,,,, Nadal /choć coraz mniej/ zal mi jest tej fajnej kiedyś organizacji./kiedyś czyli -30 czy 40 lat/.
Ale Andrzej czy PZK nie działało wtedy w systemie"nakazowo - rozkazowym" ? no i w dwóch słowach,co było fajniejszego wtedy? co prawda 40 lat temu to byłem szczylem ale jakoś specjalnych różnic sobie nie przypominam,
PZK działało w takim ustroju jaki wtedy był, istniał,panował. Z dzisiejszej perspektywy nawet trochę się dziwię,ze było tak a nie inaczej. Bo dzisiaj jak szacuję, co najmniej 1/3 członków PZK była funkcjonariuszami resortów "siłowych".W tym oczywiście tez SB. A jak to sie przekładało na funkcjonowanie PZK? Na szczeblu centralnym jakoś na pewno.Na szczeblu wojewódzkim pewnie trochę też. Ale głównie to sie ogniskowało na pozyskiwaniu informacji. Przecież czy chcemy tego czy nie, w tamtych czasach łączność radiowa była tak cenna i groźna jak broń. A wszelkie występujące incydenty przeważnie były spowodowane zwykłą zawiścią konkretnych ludzi a nie systemu.Dokładnie tak jak dziś.
To są moje indywidualne odczucia i nie zamierzam uogólniać, ale pomijając rytualne niesnaski PZK- LOK wynikające z walki o prymat, to ja tamten okres funkcjonowania PZK pamiętam jako więcej zwykłego ludzkiego koleżeństwa, sympatii i wzajemnego wspierania się. Ham Spirit był nieomal "10-ma przykazaniami", a Statut PZK i inne "organizacyjne przykazania" były traktowane i przestrzegane poważnie a nie "dla jaj" jak obecnie. Że Prezes PZK był przynoszony w teczce?
I co z tego.Zawsze było dwóch do wyboru.Że suweren o tym nie wiedział? Na temat tej wiedzy wypowiedział się przytomnie Bismarck. A poza tym jak w sposób brutalny pokazuje życie, odkąd demokracja dała nam możliwość swobodnego wyboru Prezesów, zaczęliśmy sie zwyczajnie /jako organizacja/ staczać. Wiec z mojego prywatnego punktu widzenia lepszy był ten przyniesiony w teczce ale znany i mający wejścia na szczytach władzy i wiedzę o jej funkcjonowaniu, niż nasz, swojski "Antek w białych skarpetkach i słomą wyłażącą z kapci" na salonach władzy.
Mimochodem wspomnę o posiadaniu wtedy przez SP (PZK) v-ce przewodniczącego R3 IARU i co najmniej dwóch szefów Komisji w R3. Partia i SB na pewno ich tam nie wsadziło bo za krótkie rączki. Ale to nie temat na dyskusje pisana tylko gadaną. A propos gadania.Wtedy też panowała demokratyczna zasada gadania, czyli dyskutowania, rozmawiania i ucierania się stanowisk. A obecnie ... Król PZK i jego akolici nie maja w zwyczaju wdawać się w dyskusję bo jest niebezpieczna dla nich. Dlaczego? Nikt nie lubi słyszeć o sobie , " że jest nagi". Ego wtedy czuje się niekomfortowo. Wolą stosować zasadę: "nie mamy pańskiego płaszcza i może nam pan naskoczyć na ...". I to by było na tyle. eno
[/quote]
Andrzej, ja to wszystko rozumiem,(przynajmniej staram się zrozumieć) ale nie daję wiary (?) że Ty masz nadzieję(albo byś chciał) że znów tak mogło by być, to tyczy się także @NRB, myślicie że można kogoś zmusić aby był członkiem PZK ? (choć osobiście uważam że jeśli ktokolwiek korzysta z "fal eteru" to powinien za to bulić, nieważne czy do PZK czy do UKE,bulić powinien,) czy wtedy było lepiej, fajniej ? a jeśli byłoby lepiej fajniej, to komu ?
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | sq6ade | 05.02.2022 23:22:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15171 #7917736 Od: 2008-3-21
| sp3mep pisze:
(choć osobiście uważam że jeśli ktokolwiek korzysta z "fal eteru" to powinien za to bulić, nieważne czy do PZK czy do UKE,bulić powinien,)
Co tam spożywacie w radosną i beztroską sobotę ? _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | sp3mep | 05.02.2022 23:33:00 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3868 #7917739 Od: 2009-2-21
| sq6ade pisze:
,,,,,,,,,,,,,,,
Co tam spożywacie w radosną i beztroską sobotę ?
nie wydaje Ci się ze głupio tak mierzyć wszystkich "swoją" miarą ? ,) (retorycznie,jeśli wiesz co to znaczy) _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | sq6ade | 05.02.2022 23:55:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15171 #7917746 Od: 2008-3-21
| Miarą moją jest że czasem oznaczę kretyńskie wpisy na forum . A że czasem komuś kojarzą się z osobistymi problemami ....
_________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | sp3mep | 06.02.2022 00:01:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3868 #7917747 Od: 2009-2-21
| sq6ade pisze:
Miarą moją jest że czasem oznaczę kretyńskie wpisy na forum . A że czasem komuś kojarzą się z osobistymi problemami ....
a co tam beznadziejnego spożywasz że piszesz takie dyrdymały? jak byś spożywał coś "zacnego" to nie byłoby Ciebie na forum, (czy rozumiesz co znaczy retorycznie?) retorycznie, _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | sp9eno | 06.02.2022 00:46:21 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2520 #7917751 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 2 | sp3mep pisze: sp9eno pisze:
,,,,,, Nadal /choć coraz mniej/ zal mi jest tej fajnej kiedyś organizacji./kiedyś czyli -30 czy 40 lat/.
Andrzej, ja to wszystko rozumiem,(przynajmniej staram się zrozumieć) ale nie daję wiary (?) że Ty masz nadzieję(albo byś chciał) że znów tak mogło by być, to tyczy się także @NRB, myślicie że można kogoś zmusić aby był członkiem PZK ? (choć osobiście uważam że jeśli ktokolwiek korzysta z "fal eteru" to powinien za to bulić, nieważne czy do PZK czy do UKE,bulić powinien,) czy wtedy było lepiej, fajniej ? a jeśli byłoby lepiej fajniej, to komu ?
Widzisz, źle mnie zrozumiałeś. Ja jestem przeciwnikiem przymuszania do przynależności do PZK. Na dodatek obecne prawo na to nie pozwala i nie sadzę aby dało się to zmienić. Jestem też przeciwny wnoszeniu jakiejkolwiek opłaty do UKE.
Płacimy za czynności administracyjne jak wydanie pozwolenia i koniec,kropka,wystarczy. Ludzi do PZK należny przyciągać w inny sposób i jest to możliwe. Ale organizacja musiała by sie zmienić. Bo sama chęć zrzeszania się /dzięki której ja należę/ czy biuro QSL to trochę za mało.
Ale obecna wizja funkcjonowania PZK to wizja trwania, letargu a w konsekwencji stagnacji. Mógłbym oczywiście odejść manifestacyjnie jak Maciej, ale po 50 latach członkostwa wyglądało by to moim zdaniem cokolwiek niepoważnie. Wiec robię swoje, czyli to do czego sie zobowiązałem i czekam "końca umowy". Nic twórczego nie robię /w sensie organizacyjnym/ bo się nie da.Po prostu. Płynę z prądem jak góra a PZK sie ześlizguje w dół. I tyle. eno
_________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | Electra | 04.11.2024 22:27:22 |
|
| | | sp9eno | 06.02.2022 01:02:04 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2520 #7917752 Od: 2010-4-9
| sp3qfe pisze: sp9eno pisze:
SYSTEM OPIERA SIĘ NA ZASADZIE JEDEN KRAJ - JEDNO BIURO. Bo tak jest najprościej i najtaniej.
Chyba jest coś więcej od jedności w Polsce:
http://www.opor.org.pl/qsl-poland.html
Rozumiem, że żartujesz. To, ze jest pomysł /nawet niezły/i ze była próba to fakt. Ale z powodu zasady "jeden kraj-jedno biuro" ta próba była nieudana.
Gdyby PZK zgodziło się przekazywać karty do "nie członków PZK" to była by szansa. Ale to jest po pierwsze wbrew interesom PZK, a po drugie PZK nie jest w stanie zrobić tego technicznie. Dzieki temu karty QSL docierają do wielu osób nie będących członkami PZK.
Innymi słowy organizacja działa wbrew interesom swoich członków. Bo za Twoje i moje pieniądze karty QSL docierają do osób nie płacących składek.
To taka PZKowska "dobra zmiana". Albo "QSL+ dla wybranych znajomych".
eno _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | sp9eno | 06.02.2022 01:04:38 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2520 #7917754 Od: 2010-4-9
|
Ja tradycyjnie zieloną herbatę eno _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | sp3slu | 06.02.2022 09:05:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: MARIANTÓW JO92FC
Posty: 1480 #7917796 Od: 2010-9-14
| sp9eno pisze:
....Innymi słowy organizacja działa wbrew interesom swoich członków. Bo za Twoje i moje pieniądze karty QSL docierają do osób nie płacących składek.
To taka PZKowska "dobra zmiana". Albo "QSL+ dla wybranych znajomych".
eno
I Prezes oddziału terenowego walczy z tym procederem przez pisanie na forum SP7PKI...
Tak się dzieje w OT-50 (przepraszam Kolegów) , czy w innych OT , czy też "wiem, ale nie powiem" ?
SP3SLU | | | SP2LIG | 06.02.2022 09:22:03 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13099 #7917798 Od: 2009-3-16
|
Metoda tyle jest warta co jej wyznawca......... _____________ Greg SP2LIG | | | sp8mrd | 06.02.2022 10:33:18 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00XC
Posty: 3481 #7917832 Od: 2010-2-2
| sp9eno pisze:
Wiec robię swoje, czyli to do czego sie zobowiązałem i czekam "końca umowy". Nic twórczego nie robię /w sensie organizacyjnym/ bo się nie da.Po prostu. Płynę z prądem jak góra a PZK sie ześlizguje w dół. I tyle. eno
"Gratuluję" szczerości "płynący z prądem" Prezesie OT-50 PZK. Może ogłoś, tak jak kiedyś MAC, że szukasz kandydata na Prezesa?
Na innych plujesz, że nic nie robią albo, że robią źle... a sam nic nie robisz, bo się rzekomo nie da. Ciekawe, że w innych OT da się robić dużo ciekawych rzeczy, przybywa nowych członków, także młodych...
Zdrowia i dobrej niedzieli życzę. _________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo | | | sp9aki | 06.02.2022 12:38:48 |
Grupa: Użytkownik
QTH: nr Olesno Śl.
Posty: 1589 #7917881 Od: 2012-3-13
Ilość edycji wpisu: 1 | sp3slu pisze:
I Prezes oddziału terenowego walczy z tym procederem przez pisanie na forum SP7PKI...
Tak się dzieje w OT-50 (przepraszam Kolegów) , czy w innych OT , czy też "wiem, ale nie powiem" ?
SP3SLU
Moje 12-letnie członkostwo w obecnym PZK (a'la SP2JMR) utwierdza mnie w przekonaniu, że pisanina do władz PZK drogą statutową, często prowadzi na przysłowiowy Berdyczów.
W styczniu 2022 w swoim poście (forum SP7PKI). upubliczniłem przedzjazdowe praktyki w jednym z OT PZK. http://sp7pki.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=7908414
Nie oznacza to, że "cały PZK" jest OK, a tylko wydarzenia w OT-27 PZK były odosobnionym precedensem! Po prostu, dysponowałem materiałami, abym nie obawiał się zamiany ról, z myśliwego w zwierzynę łowną.
Jeszcze bardziej byłem zaskoczony odpowiedzią (październik 2020) ówczesnego Przewodniczącego GKR PZK (SP1II). Pisząc krótko o Jego odpowiedzi:, to "jakby woda spłynęła po kaczce".
W w/w moim poście, prosiłem forumowych obrońców "porządków SP2JMR-a" i Jego dworu/* kol. kol. SP3SLU i SP8MRD o publiczny komentarz , ale Oni widać uznali, że "mowa jest srebrem, a milczenie złotem" i zupełnie nie bronili tej przegranej sprawy i swojego pryncypała.
Jako rekompensatę tej bezczynności, zajadle atakują Prezesa OT-50 PZK z wyimaginowanych tylko sobie powodów.
___________________
*/ - dwór Pojęcie, które wykreował tu na Forum, urlopowany kol. SP1AP. Bardzo trafne (moim zdaniem). Tnx kol. Zbyszku! _________________ jaQbek, SWL: SP9-50023 Gliwicki OT-50 PZK http://pzk.ovh
| | | Bladawiec | 06.02.2022 14:55:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 747 #7917927 Od: 2021-6-27
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | sp9aki pisze:
W w/w moim poście, prosiłem forumowych obrońców "porządków SP2JMR-a" i Jego dworu/*
Choć wewnętrzne sprawy PZK nie są mi bliskie zadam pytanie, które wydawać by się mogło jest naiwne: Czy w PZK wybiera się zarząd czy jest to jakiś dyrektoriat, który zawłaszczył sobie związek? Czy zarząd PZK realizuje zlecone przez Krajowy Zjazd Delegatów uchwały czy też delegaci mają to w D?
_________________ "wpis opatrzony znakiem źródłem prawdy objawionej" | | | sp9nrb | 06.02.2022 15:08:09 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3049 #7917928 Od: 2017-7-11
| Czytam te wypowiedzi i coraz bardziej utwierdzam sie w jednym. O upadku tej organizacji. Pierwsza i najgorsza sprawa to klakierzy. Już nie jednego przełożonego wyprowadzili w błoto a później opluwali aby przypodobać się nowemu. Klakierzy zaciemniają obraz rzeczywistości i są często przyczyną błędnych decyzji. Druga brak zespołu roboczego. Wybory powodują, że do władz dostają się ludzie o sprzecznych interesach. To nie jest jednolity zespół do wykonania zadań. To powoduje, że wiele osób przegrywa. HQJ-a znalem jako osobę umiejącą kierować ludźmi, umiejąca prowadzić działalność gospodarczą i co? Teraz zbiera cięgi. Ale najlepszy koń nie pociągnie wozu jeżeli będzie zbyt dużo hamulcowych. Na koniec błędy w działalności medialnej. Może nie w głównym ścieku medialnym ale jest tyle różnych innych kanałów. Gdyby tam w ramach programów sportowych pojawiały by się wrzutki z wynikami międzynarodowymi czy też lokalnymi polaków?
A teraz do malkontentów. Jak jakiś działacz, potrafi utrzymać pomieszczenia klubowe, zapłacić media i sprzątaczkę. To w dzisiejszych czasach należy to uznać za duży sukces. Wara kundlom od takich ludzi.
JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
| | | sp9nrb | 06.02.2022 15:22:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3049 #7917931 Od: 2017-7-11
| [quote=sp3mep][quote=sp9eno]sp3mep pisze: sp9eno pisze:
,,,,,, Nadal /choć coraz mniej/ zal mi jest tej fajnej kiedyś organizacji./kiedyś czyli -30 czy 40 lat/.
Ale Andrzej czy PZK nie działało wtedy w systemie"nakazowo - rozkazowym" ? no i w dwóch słowach,co było fajniejszego wtedy? co prawda 40 lat temu to byłem szczylem ale jakoś specjalnych różnic sobie nie przypominam,
PZK działało w takim ustroju jaki wtedy był, istniał,panował. Z dzisiejszej perspektywy nawet trochę się dziwię,ze było tak a nie inaczej. Bo dzisiaj jak szacuję, co najmniej 1/3 członków PZK była funkcjonariuszami resortów "siłowych".W tym oczywiście tez SB. A jak to sie przekładało na funkcjonowanie PZK? Na szczeblu centralnym jakoś na pewno.Na szczeblu wojewódzkim pewnie trochę też. Ale głównie to sie ogniskowało na pozyskiwaniu informacji. Przecież czy chcemy tego czy nie, w tamtych czasach łączność radiowa była tak cenna i groźna jak broń. A wszelkie występujące incydenty przeważnie były spowodowane zwykłą zawiścią konkretnych ludzi a nie systemu.Dokładnie tak jak dziś.
To są moje indywidualne odczucia i nie zamierzam uogólniać, ale pomijając rytualne niesnaski PZK- LOK wynikające z walki o prymat, to ja tamten okres funkcjonowania PZK pamiętam jako więcej zwykłego ludzkiego koleżeństwa, sympatii i wzajemnego wspierania się. Ham Spirit był nieomal "10-ma przykazaniami", a Statut PZK i inne "organizacyjne przykazania" były traktowane i przestrzegane poważnie a nie "dla jaj" jak obecnie. Że Prezes PZK był przynoszony w teczce?
I co z tego.Zawsze było dwóch do wyboru.Że suweren o tym nie wiedział? Na temat tej wiedzy wypowiedział się przytomnie Bismarck. A poza tym jak w sposób brutalny pokazuje życie, odkąd demokracja dała nam możliwość swobodnego wyboru Prezesów, zaczęliśmy sie zwyczajnie /jako organizacja/ staczać. Wiec z mojego prywatnego punktu widzenia lepszy był ten przyniesiony w teczce ale znany i mający wejścia na szczytach władzy i wiedzę o jej funkcjonowaniu, niż nasz, swojski "Antek w białych skarpetkach i słomą wyłażącą z kapci" na salonach władzy.
Mimochodem wspomnę o posiadaniu wtedy przez SP (PZK) v-ce przewodniczącego R3 IARU i co najmniej dwóch szefów Komisji w R3. Partia i SB na pewno ich tam nie wsadziło bo za krótkie rączki. Ale to nie temat na dyskusje pisana tylko gadaną. A propos gadania.Wtedy też panowała demokratyczna zasada gadania, czyli dyskutowania, rozmawiania i ucierania się stanowisk. A obecnie ... Król PZK i jego akolici nie maja w zwyczaju wdawać się w dyskusję bo jest niebezpieczna dla nich. Dlaczego? Nikt nie lubi słyszeć o sobie , " że jest nagi". Ego wtedy czuje się niekomfortowo. Wolą stosować zasadę: "nie mamy pańskiego płaszcza i może nam pan naskoczyć na ...". I to by było na tyle. eno
[/quote]
Andrzej, ja to wszystko rozumiem,(przynajmniej staram się zrozumieć) ale nie daję wiary (?) że Ty masz nadzieję(albo byś chciał) że znów tak mogło by być, to tyczy się także @NRB, myślicie że można kogoś zmusić aby był członkiem PZK ? (choć osobiście uważam że jeśli ktokolwiek korzysta z "fal eteru" to powinien za to bulić, nieważne czy do PZK czy do UKE,bulić powinien,) czy wtedy było lepiej, fajniej ? a jeśli byłoby lepiej fajniej, to komu ?
[/quote/
1. Od czasu gdy RDST wyszły z KK nie ma możliwości zmuszenia nikogo do przynależności. 2. PZK utraciło mir społeczny jaki miało kiedyś. Dzisiaj krótkofalarstwo kojarzy się jako zabawa dzieci z PMR-kami. I problem lezy gdzieś indziej bo np Bractwa Kurkowe mają się dobrze. 3. Warto by było aby kilka mądrych głów napisało na nowo MANIFEST KRÓTKOFALARSKI co robimy dokąd zmierzamy lub nowej formie misja wizja i cele krótkofalarstwa. Bo coraz bardziej zagłębiamy się w mgle i tylko docinki jak syreny mgłowe słychać.
JAK
_________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
| | | Electra | 04.11.2024 22:27:22 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|