Problemy krótkofalarstwa | |
| | baza10 | 30.12.2019 21:13:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO01LF
Posty: 256 #5349154 Od: 2019-6-8
| Napiszcie koledzy jak lepiej uczyć się odbierać CW w słuchawkach czy bez? (żona na razie nie krzyczy...) _________________ Spokój czyni cuda :) 73! | | | Electra | 01.11.2024 01:20:12 |
|
| | | SP6MCW | 30.12.2019 21:22:35 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 812 #5349180 Od: 2015-7-24
| Sp5it, spróbuj wykrzykiwać publicznie słowa uważane za wulgarne, to możesz się zdziwić, gdy zareaguje policjant. Dowiesz się wtedy jakie paragrafy i którego kodeksu naruszyłeś. Ale, jak zawsze, wiesz lepiej. To, że wielu użytkowników pasma obywatelskiego nie ma pojęcia o podstawach dobrego wychowania i kultury, nie jest niczym nowym. To już, wstyd powiedzieć, norma. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | sp8mrd | 30.12.2019 21:24:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00XC
Posty: 3481 #5349181 Od: 2010-2-2
| sp6ryd pisze: sp8mrd pisze:
Trzeba zabrać się do roboty: sumiennej, wytrwałej, czasochłonnej, czasem ciężkiej, często kosztem czasu dla rodziny i rezygnacji z innych zajęć.
mam jednak inne zdanie bo:
"5. Krótkofalowiec jest zrównoważony. Mimo, że krótkofalarstwo jest jego pasją, nigdy nie pozwala aby kolidowało z jego obowiązkami wobec rodziny, pracy, szkoły i społeczności.
źródło: Kodeks Krótkofalowca ze strony klubu : http://www.sp5pot.org.pl/articles.php?article_id=24
Może są w tej kwestii wyjątki, ja do nich obecnie nie należę i jeśli podobnych mnie jest wiecej to podnoszone tu wielokrotnie apele pozostają jedynie nierelanym oczekiwaniem. Może czas by to właśnie przyznać i próbować wykorzystywać potencjał i zaangażowanie tych, którzy nie muszą realizować misji społecznej kosztem osobistych wyrzeczeń. Tyle, że może to oznaczać iż polegać trzeba bedzie na młodych <,,30 i doświadczonych >,,60. Ci pierwsi mają chęci ale nie mają doświadczenia a Ci drudzy mają naturalną tendencję do unikania dużych zmian . Mission Impossible ?! - może jednak nie i jest jakiś sposób. Moim zdaniem prace na rzecz wspólnej sprawy trzeba by zrealizować tak by mozna część z nich wykonać zdalnie - właśnie dzięki zdobyczom nowych technologii. Będzie wtedy łatwiej pogodzić obowiązki rodzinne z pracą jakiej oczekuje społeczność.
Trafiony zatopiony! Jak pisałem to zdanie, to zastanawiałem się czy ktoś to wychwyci? Masz racje, że ten punkt 5. jest bardzo ważny i jest to wyzwanie, by starać się, aby tak było. Jednak w praktyce, gdy chcesz się bardziej zaangażować w swoją pracę zawodową albo swoje zainteresowania, to pojawia się często konflikt z obowiązkami rodzinnymi... Pocieszające jest to, że mając tego świadomość można starać się zachować zdrowy rozsądek, umiar, równowagę... Poza tym my mężczyźni w swej naturze mamy skłonność do bycia na zewnątrz, więc nie godzi się godzić w swoją naturę...
Napisałeś o częściowo zdalnym realizowaniu zadań, prac. Tak i to dzieję się m.in. dzięki Internetowi. Jednak pewne sprawy wymagają spotkania face to face - do tego są np. spotkania ZG PZK. W kontakcie bezpośrednim zachowujemy się inaczej, odbieramy się inaczej... Temat rzeka. _________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo | | | sq6ade | 30.12.2019 21:30:10 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15171 #5349187 Od: 2008-3-21
| baza10 pisze:
Napiszcie koledzy jak lepiej uczyć się odbierać CW w słuchawkach czy bez? (żona na razie nie krzyczy...)
To ta sama żona poznana na CB ? Jeśli tak to powinna być wyrozumiała bo znalazła kogoś bez internetów .
p.s.
Tak tak . Kiedyś parki kojarzyły się na CB ... Przez radio chociaż słyszało się głos drugiej osoby. Ale nie zawsze piękny głos odpowiadał urodzie i smukłej sylwetce zapoznanej przez radio o czym przekonał się mój znajomek
_________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | sq6ade | 30.12.2019 21:35:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15171 #5349208 Od: 2008-3-21
| SP6MCW pisze:
Sp5it, spróbuj wykrzykiwać publicznie słowa uważane za wulgarne, to możesz się zdziwić, gdy zareaguje policjant. Dowiesz się wtedy jakie paragrafy i którego kodeksu naruszyłeś. Ale, jak zawsze, wiesz lepiej. To, że wielu użytkowników pasma obywatelskiego nie ma pojęcia o podstawach dobrego wychowania i kultury, nie jest niczym nowym. To już, wstyd powiedzieć, norma.
Tak to jest już norma i żaden urzędnik ani wolontariusz tego nie zmieni. Chyba że używanie CB w pojazdach służących wykonywaniu zawodu zostanie zabronione. _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | SP6MCW | 30.12.2019 21:39:47 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 812 #5349213 Od: 2015-7-24
| Mam nadzieję, że CB-radio nie zostanie zakazane. Przecież to też środek łączności amatorskiej. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | sq6ade | 30.12.2019 21:52:25 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15171 #5349244 Od: 2008-3-21
| Dlatego należy liczyć się z niedogodnościami które można ewentualnie próbować dobrym słowem poprawiać. Grzecznie zwracać uwagę tirowcom np. "Hej kolego z lorą pełną zbrojeń jadę na zimowisko z dzieciakami więc proszę puść mnie do wyprzedzania zjedź na awaryjny i miej litość bo maluchy słuchają "
Muchy łapią się na miód
_________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | SP6MCW | 30.12.2019 21:55:07 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 812 #5349245 Od: 2015-7-24
| Ja, czasem, zwracam uwagę, że dzieci też słuchają wygłupów językowych, a znają lepsze świństwa słowne. _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | sq6ade | 30.12.2019 22:02:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15171 #5349265 Od: 2008-3-21
| Dzieci dziś znają tyle słów uważanych powszechnie za niecenzuralne że niejeden stary piernik mógłby iść ze swoją marną "łaciną" d o nich na korki. Co innego znać a co innego używać kiedy bardzo niewypada. _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | SP6MCW | 30.12.2019 22:04:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 812 #5349274 Od: 2015-7-24
| No tak, każdy ma swój słownik nieparlamentarny ,) _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | canis_lupus | 31.12.2019 12:41:13 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7719 #5350900 Od: 2013-7-18
| Sawomir pisze:
Obecne prezydium i funkcyjni przy nim to synonim porażki, mając odrobinę samokrytycyzmu powinni odejść, podobnie jak skompromitowani koszmarnym PR prezesi OT, tak dzieje się w polityce, firmach etc.. Nic się nie zmieni na lepsze bez charyzmatycznego przywódcy który będzie za sobą w stanie porwać ambitnych i rzetelnych , pozostawiając na emeryturze wiekowych i sbetonikowanych działaczy nierzadko pamiętających jeszcze czasy poprzedniej epoki w SP.
Odejdą i co? Wiesz co się dzieje jak stowarzyszenie nie ma zarządu? _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | Electra | 01.11.2024 01:20:12 |
|
| | | SP9CRJ | 31.12.2019 13:38:47 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 276 #5351023 Od: 2016-8-14
| Głupcy mają to do siebie, że uwielbiają przeklinać innych. Malkontenci zawsze wiedzą lepiej, ale nigdy nie robią lepiej. Możecie zostać wybrani i działać. Zaproponujcie realny program działania związku. Jeśli przekonacie nas, wyborców, to macie nasz głos. My, wybraliśmy swego prezesa i zarząd w OT-31, bo jesteśmy przekonani, że są najlepszymi z najlepszych z nas. A każdy miał prawo być przeciw, nie zgodzić się i uzasadnić swoje racje. Takiego nie było. Nasz Prezes został wybrany jednogłośnie. Wszystkiego dobrego w 2020 roku wszystkim, którzy chcą działać i robią to z godną podziwu pasją. Ja i ci z którymi rozmawiałem, Ich podziwiamy. To nie jest łatwa praca. Samych dobrych dni i rozumienia innych. Na tym polega człowieczeństwo. Jerzy | | | SP6IX | 31.12.2019 16:20:53 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8209 #5351346 Od: 2008-3-18
| SP9CRJ pisze:
Głupcy mają to do siebie, że uwielbiają przeklinać innych. Malkontenci zawsze wiedzą lepiej, ale nigdy nie robią lepiej. Możecie zostać wybrani i działać. Zaproponujcie realny program działania związku. Jeśli przekonacie nas, wyborców, to macie nasz głos. My, wybraliśmy swego prezesa i zarząd w OT-31, bo jesteśmy przekonani, że są najlepszymi z najlepszych z nas. A każdy miał prawo być przeciw, nie zgodzić się i uzasadnić swoje racje. Takiego nie było. Nasz Prezes został wybrany jednogłośnie. Wszystkiego dobrego w 2020 roku wszystkim, którzy chcą działać i robią to z godną podziwu pasją. Ja i ci z którymi rozmawiałem, Ich podziwiamy. To nie jest łatwa praca. Samych dobrych dni i rozumienia innych. Na tym polega człowieczeństwo. Jerzy
A może było tak że Hubert był jednym i tylko jednym kandydatem.Tak przeważnie jest że pierwszym zostaje ten który zgodzi się na kierowanie bo reszta to tylko przytakiwacze bo im to jest wygodne , zawsze jest ten dylemat ,wszyscy gadają mają pretensję a do wyborów nie startują .Nie piszę tego ze złośliwości ale z życiowych doświadczeń .Życzę wam jak najlepszego prezesa OT-31 znam to środowisko z autopsji a prezesa osobiście. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | ebc41 | 31.12.2019 19:31:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Bielsko-Biała
Posty: 2019 #5351715 Od: 2010-9-18
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Panowie, Piszecie tutaj dużo o PZK, piszecie tutaj o klubach i 'ciężkiej pracy'. Macie tutaj dużo racji ale problem z krótkofalarstwem jest zupełnie inny.
Problem jest taki, że radio amatorskie w swojej aktualnej formie nie ma absolutnie nic interesującego do zachowania ludziom <, 40 rż. Ani telegrafia, ani fale krótkie ani UKF to nie jest coś co się broni w starciu z telefonią komórkową i mediami społecznościowymi. Po prostu technologicznie jesteśmy gdzieś na początku lat 80tych. SDRy, DSP itp tutaj nie pomogą, bo to wszystko nie sprowadza się do tego czego wymaga się obecnie od komunikacji, czyli wygody i szybkości. Po co ja mam opowiadać o UKF jak ktoś po prostu wyciąga telefon i może pisać z osobą gdziekolwiek ta osoba jest. Telegrafia? SSB? pfff... Brzegowe stacje morskie zostały zaorane bo były po prostu zbędne. Zwróćcie uwagę, że to nie były stacje pokroju Kraków Informacja, czy Warszawa Radar czyli stacje związane stricte z bezpieczeństwem żeglugi i nawigacją. Większość przesyłanych rzeczy to były komercyjne komunikaty ze statków na brzeg i vice versa. Patrząc ile osób tam pracowało obstawiam, że obecnie minuta połączenia przez telefon satelitarny jest tańsza. W razie potrzeby zawsze można zawołać do brzegu na falach średnich gdzie słychać te 200..300km albo po prostu włączyć radiopławe i pomoc zawsze przybędzie.
Będąc sztampowym do bólu można stwierdzić jedno. Dla osób nietechnicznych radio amatorskie nie ma niczego co by je do czegokolwiek zachęciło. Oczywiście jest kilka niszowych zastosowań (głównie UKFu) takich jak wycieczki górskie, wszelakiego rodzaju sporty itp. ale nie wiem czy jest to wystarczające aby kogokolwiek przyciągnąć.
Dla technicznych poniżej tych 30..40 lat też nie ma wiele interesującego. RF to czary i gusła a ciekawsze rzeczy można łatwiej wysmarować na Arduino jeżeli już ktoś w ogóle interesuje się elektroniką. Również sztampowo powiem, że jeszcze od biedy broni się APRS, bo jest to realizacja IoT. No ale APRS nigdy nie był stawiany jako łączność radiowa tylko sieć do transmisji danych, tak samo zresztą jak Packet Radio od którego się wywodzi. Wprawdzie bazuje na kodowaniu Bell 202 z lat 70tych ale dla użytkownika końcowego nie jest to aż tak bardzo widoczne.
Próba zaimplementowania czegoś nowszego i innowacyjnego. Jakiejś szybkiej i szerokopasmowej transmisji danych z dużą mocą, to już nie jest robota dla jednej osoby w rozsądnym czasie. Ku przykładu coś takiego: https://wiki.gnuradio.org/index.php/Guided_Tutorial_PSK_Demodulation. Można by tym przesłać jakieś 3..4 kbps przy użyciu zwykłego radia UKF-FM, da się coś takiego zaimplementować na jakimś współczesnym mikrokontrolerze. Jednak przepisanie tego na takiego STM32F4xx z użyciem ichniejszą biblioteką DSP a potem przetestowanie i uruchomienie to kilka miesięcy roboty. Popatrzcie zresztą na MMDVM. To pojedynczy projekt tego typu i jest ciągnięty przez jedną osoba, bo reszta albo nie ma wiedzy albo czasu.
Tytułem małego podsumowania. Większość osób w mojej pracy to moi rówieśnicy albo osoby młodsze, lub max kilka lat starsze. Robię w centrum technicznym korporacji automotive (Zahnradfabrik Friedrishafen AG), czyli miejscu w którym są wyłącznie sami inżynierowie różnych specjalizacji. Oprócz mnie tylko jedna osoba ma znak. Reszta w ogóle nie rozumie po co a jeden kumpel czasami się lekko naśmiewa ile lat mają moi 'koledzy z radia'. Na korporacyjnym social-media grupa 'Krótkofalowcy' liczy 25 osób. W korpo które zatrudnia ok 150 tysięcy osób.
Aha no i wbrew temu co się niektórym wydaje radio nie ma absolutnie zero wspólnego ze sportem. Przykro mi, zero. I mówię to jako osoba, która uprawia kilka dyscyplin mniej bądź bardziej ekstremalnych. 80% naszego centrum inżynieryjnego jeździ na nartach, 40% jeździ rowerem Down-Hill, Enduro albo Cross-country, kilka osób żegluje, kilka osób bawi się Kite/WS/Wake i tak dalej. Jak słyszą, że w radio organizuje się zawody to ja słyszę wyłącznie ich śmiech I przyznaję oczywiście przy tym rację. _________________ Mateusz Lubecki SP8EBC -- https://www.youtube.com/watch?v=HNZd2JIhYbE | | | SP6MCW | 31.12.2019 20:03:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO81ND
Posty: 812 #5351792 Od: 2015-7-24
| Rzecz w tym, że musimy SAMI wyjść do ludzi i pokazać, że nawiązywanie łączności, bez pośrednictwa telefonu komórkowego, potrafi być ciekawym zajęciem. To MY wszyscy musimy zacząć działać w sposób rzeczywisty, a nie tylko w wirtualnym świecie. Samo się nie zrobi. Trzeba, Szanowni Dyskutanci, duszyć rupy i działać. W przeciwnym przypadku może dojść do tego, że decyzje o istnieniu amatorskiej łączności będzie podejmować urzędnik, który nie ma zielonego pojęcia o tym. Nie na darmo Haszek, gdzieś ze sto lat temu napisał ostrzegawczo: "Jest na świecie państwo, w którym weterynarz może być ministrem sprawiedliwości, a prawnik ministrem rolnictwa" (początek opowiadania pod tytułem "Nowy pan minister rolnictwa"). _________________ SP6MCW Mariusz. Precz z dysortografią! Nie przekraczam mocy licencyjnej. _______________________________________ Heathkit SB104A+SB644, Icom IC-706MKIIG, Kenwood TS-450S, Hallicrafters SX-71, Hammarlund HX-50, Yaesu FT-950 oraz kombinacje prawie antenowe ,)
| | | SP6IX | 31.12.2019 20:19:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8209 #5351822 Od: 2008-3-18
| ebc41 pisze: Panowie, Piszecie tutaj dużo o PZK, piszecie tutaj o klubach i 'ciężkiej pracy'. Macie tutaj dużo racji ale problem z krótkofalarstwem jest zupełnie inny.
Problem jest taki, że radio amatorskie w swojej aktualnej formie nie ma absolutnie nic interesującego do zachowania ludziom <,, 40 rż. Ani telegrafia, ani fale krótkie ani UKF to nie jest coś co się broni w starciu z telefonią komórkową i mediami społecznościowymi. Po prostu technologicznie jesteśmy gdzieś na początku lat 80tych. SDRy, DSP itp tutaj nie pomogą, bo to wszystko nie sprowadza się do tego czego wymaga się obecnie od komunikacji, czyli wygody i szybkości. Po co ja mam opowiadać o UKF jak ktoś po prostu wyciąga telefon i może pisać z osobą gdziekolwiek ta osoba jest. Telegrafia? SSB? pfff... Brzegowe stacje morskie zostały zaorane bo były po prostu zbędne. Zwróćcie uwagę, że to nie były stacje pokroju Kraków Informacja, czy Warszawa Radar czyli stacje związane stricte z bezpieczeństwem żeglugi i nawigacją. Większość przesyłanych rzeczy to były komercyjne komunikaty ze statków na brzeg i vice versa. Patrząc ile osób tam pracowało obstawiam, że obecnie minuta połączenia przez telefon satelitarny jest tańsza. W razie potrzeby zawsze można zawołać do brzegu na falach średnich gdzie słychać te 200..300km albo po prostu włączyć radiopławe i pomoc zawsze przybędzie.
Będąc sztampowym do bólu można stwierdzić jedno. Dla osób nietechnicznych radio amatorskie nie ma niczego co by je do czegokolwiek zachęciło. Oczywiście jest kilka niszowych zastosowań (głównie UKFu) takich jak wycieczki górskie, wszelakiego rodzaju sporty itp. ale nie wiem czy jest to wystarczające aby kogokolwiek przyciągnąć.
Dla technicznych poniżej tych 30..40 lat też nie ma wiele interesującego. RF to czary i gusła a ciekawsze rzeczy można łatwiej wysmarować na Arduino jeżeli już ktoś w ogóle interesuje się elektroniką. Również sztampowo powiem, że jeszcze od biedy broni się APRS, bo jest to realizacja IoT. No ale APRS nigdy nie był stawiany jako łączność radiowa tylko sieć do transmisji danych, tak samo zresztą jak Packet Radio od którego się wywodzi. Wprawdzie bazuje na kodowaniu Bell 202 z lat 70tych ale dla użytkownika końcowego nie jest to aż tak bardzo widoczne.
Próba zaimplementowania czegoś nowszego i innowacyjnego. Jakiejś szybkiej i szerokopasmowej transmisji danych z dużą mocą, to już nie jest robota dla jednej osoby w rozsądnym czasie. Ku przykładu coś takiego: https://wiki.gnuradio.org/index.php/Guided_Tutorial_PSK_Demodulation. Można by tym przesłać jakieś 3..4 kbps przy użyciu zwykłego radia UKF-FM, da się coś takiego zaimplementować na jakimś współczesnym mikrokontrolerze. Jednak przepisanie tego na takiego STM32F4xx z użyciem ichniejszą biblioteką DSP a potem przetestowanie i uruchomienie to kilka miesięcy roboty. Popatrzcie zresztą na MMDVM. To pojedynczy projekt tego typu i jest ciągnięty przez jedną osoba, bo reszta albo nie ma wiedzy albo czasu.
Tytułem małego podsumowania. Większość osób w mojej pracy to moi rówieśnicy albo osoby młodsze, lub max kilka lat starsze. Robię w centrum technicznym korporacji automotive (Zahnradfabrik Friedrishafen AG), czyli miejscu w którym są wyłącznie sami inżynierowie różnych specjalizacji. Oprócz mnie tylko jedna osoba ma znak. Reszta w ogóle nie rozumie po co a jeden kumpel czasami się lekko naśmiewa ile lat mają moi 'koledzy z radia'. Na korporacyjnym social-media grupa 'Krótkofalowcy' liczy 25 osób. W korpo które zatrudnia ok 150 tysięcy osób.
Aha no i wbrew temu co się niektórym wydaje radio nie ma absolutnie zero wspólnego ze sportem. Przykro mi, zero. I mówię to jako osoba, która uprawia kilka dyscyplin mniej bądź bardziej ekstremalnych. 80% naszego centrum inżynieryjnego jeździ na nartach, 40% jeździ rowerem Down-Hill, Enduro albo Cross-country, kilka osób żegluje, kilka osób bawi się Kite/WS/Wake i tak dalej. Jak słyszą, że w radio organizuje się zawody to ja słyszę wyłącznie ich śmiech I przyznaję oczywiście przy tym rację.
Wszystko fajnie tylko powiedz mi temu staremu po co tylu zdaje tak zwany egzamin i chce mieć znak? ,jakoś to wszystko nie pasuje mi do twojej wypowiedzi .Mam swoje lata i też w młodości nie byłem grzecznym chłopcem ,pływałem pod żaglami ,jeździłem enduro choć sprzęt wymagał roboty bo nie było co nie których stać ,a teraz setno sprawy ,właśnie łatwość dostępności do tych wszystkich sportów brak wkładu pracy w klubie .Ja żeby zdać egzamin na sternika jachtowego musiałem ileś tam godzin przepracować by skierowali mnie na egzamin i tu jest wasz młodych problem ,kupić i się cieszyć że mogę to i tamto bo mam kasę a wszystko bez pracy nie licząc tej zarobkowej.Nie będę umoralniał wszystko wiedzących bo zbliża się SYLWESTER i Nowy Rok i jest czas na przemyślenia ,wszystkiego najlepszego a przede wszystkim więcej pracy bez oglądania się za siebie. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | jfr | 31.12.2019 20:31:45 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90WA
Posty: 731 #5351832 Od: 2017-11-3
Ilość edycji wpisu: 1 | ebc41 pisze: Jak słyszą, że w radio organizuje się zawody to ja słyszę wyłącznie ich śmiech I przyznaję oczywiście przy tym rację.
Ale turniej w LOL'a to pewnie dla nich święto poważniejsze niż Boże Narodzenie.
_________________ Paweł sierrapapaninepapaalphazulu | | | ebc41 | 31.12.2019 20:40:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Bielsko-Biała
Posty: 2019 #5351858 Od: 2010-9-18
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Grzesiek, W 'twoich' czasach nie było komputerów, nie oczywiście również Internetów i dzieciaki chcąc, nie chcąc musiały sobie znaleźć sobie jakieś zajęcie. No i prawo oraz społeczeństwo było dużo bardziej liberalne. Mam tylko 29 lat ale gdyby dzisiaj dzieciaki próbowały robić niektóre rzeczy, które ja robiłem mając 15 lat miej to skończyło by się najmniej policją.
Nie narzekam jednak, że żyje w 'złych czasach'. Jak chcę jechać na latanie na Słowenie, do Włoch czy Czech to po prostu jadę. A przed '89 nawet pojechanie na Zaolzie na Javorový Vrch to Třinca było karkołomnym przedsięwzięciem. Nie mam problemu z zakupem sprzętu Rossignol, Head, Vō,lk, czyli czegoś co kiedyś było tylko niedoścignionym marzeniem bo i tak wszyscy jeździli na Polsportach. Jak chcę szybko i po lodzie to jadę do Siguldy na Łotwie. Kiedyś za czasów ZSRR to Łotwę, Rygę i okolicę mógłbym sobie najwyżej na zdjęciu oglądać.
Godziny społeczne w Yacht klubie dalej obowiązują. Jak ktoś chce sobie popływać za darmo to trzeba się napocić. Ale można po prostu zapłacić i wsio ,)
Nie powiedziałbym jednak, że jest aż tak dużo nowych osób z licencjami. W porównaniu do tego ile moich znajomych zaczyna jeździć, pływać, latać, skakać to jednak jest to malutki procent. W naszej okolicy na 145.250MHz są oczywiście nowi ludzie ale w większości przypadków to są ludzie starsi ode mnie i byli CBści. Mamy oczywiście dwóch, trzech rodzynków no ale to nie czyni trendu. _________________ Mateusz Lubecki SP8EBC -- https://www.youtube.com/watch?v=HNZd2JIhYbE | | | ebc41 | 31.12.2019 20:42:01 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Bielsko-Biała
Posty: 2019 #5351860 Od: 2010-9-18
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | jfr pisze: ebc41 pisze: Jak słyszą, że w radio organizuje się zawody to ja słyszę wyłącznie ich śmiech I przyznaję oczywiście przy tym rację.
Ale turniej w LOL'a to pewnie dla nich święto poważniejsze niż Boże Narodzenie.
Nie no jak powiedziałem nie nazywajmy sportem czegoś co nim nie jest. Co gorsza już słyszałem o szkołach, które chcą mieć klasy e-sportowe _________________ Mateusz Lubecki SP8EBC -- https://www.youtube.com/watch?v=HNZd2JIhYbE | | | SP6IX | 31.12.2019 20:50:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8209 #5351875 Od: 2008-3-18
| ebc41 pisze: Jak słyszą, że w radio organizuje się zawody to ja słyszę wyłącznie ich śmiech I przyznaję oczywiście przy tym rację.
Nie chciałem już tego ruszać ,jedź ze mną na zawody UHF/VHF a przekonasz się ile pracy to kosztuje samo wystartowanie a wynik nigdy nie jest pewny,młody jesteś i inaczej patrzysz na zawody nie zdając sobie sprawy że to co ty nazywasz zawodami to tylko namiastka tylko u mnie zawody zaczynają się w styczniu a kończą w październiku. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | Electra | 01.11.2024 01:20:12 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|