NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » CIĘŻKIE ŻYCIE PZK

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 139 / 245>>>    strony: 121122123124125126127128129130131132133134135136137138[139]140

Ciężkie życie PZK

wszystko o PZK, dobrze i źle
  
sp8mrd
27.11.2022 22:21:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3448 #8027351
Od: 2010-2-2


Ilość edycji wpisu: 2
A jednak Niemcy zremisowali z Hiszpanią 1:1 i wszystkie drużyny mają nadal szanse na wyście z grupy.
    Piotrek76 pisze:

      sp8mrd pisze:

      Masz Piotrze racje, że dla nas użycie słowa komunikator nie kojarzy się wprost z forum.
      Wie o tym też canis, a mim tego sugeruje co innego udając, że nie wie o co chodzi i zadufany w sobie pisze:
      "nieuprawniony dostęp do prywatnej korespondencji".
      Wiadomo, że nie o "prywatny komunikator" canisa chodzi.
    Nie odwracaj kota ogonem. Nikt nie pisze o prywatnych komunikatorach Canisa. Pani Radca pisze o "komunikatorach używanych przez Pana (...)" (nie o komunikatorach będących własnością Canisa), a Canis pisze o "prywatnych kanałach w komunikatorach" (też nie ma mowy o prywatnych komunikatorach).
Przykro mi Imienniku, ale tym razem nie zgodzę się z Tobą. Niczego nie odwracam ogonem.
    canis_lupus pisze:

    A jak Ci wskażę palcem - nieodpowiadanie na zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej, oraz z poważniejszych już przewinień - niedostarczenie skargi do sądu?

    Edit: dodam jeszcze chętnie nieuprawniony dostęp do prywatnej korespondencji. A to już Kodeks Karny...
Dodał to chętnie i pewny siebie zasugerował Kodeks Karny.
    Piotrek76 pisze:

      sp8mrd pisze:


      czy strony chcą się spotkać w sądzie, czy wystarczy załatwić temat jednym zdaniem:
      Przepraszam za...
    Owszem, PZK mogłoby przeprosić Canisa (i kilku innych) za nazwanie go kłamcą (bo tym jest niezasadne oskarżenie z art 212 KK), ale odpowiednie osoby w PZK nie mają wystarczających zdolności honorowych aby powiedzieć "przepraszamy, chcieliśmy Cię postraszyć, abyś się zamknął, nie wyszło", więc... sprawa pewnie zakończy się w sądzie. Paradoks art 212 KK polega na tym, że jeśli nie udowodnisz, że zostałeś pomówiony, to automatycznie sam jesteś winny pomówienia (i przy okazji to jest otwarta droga do powództwa cywilnego).

A skąd u Ciebie ta pewność, że PZK (czyli kto?) ma przeprosić canisa? I za jakie kłamstwo?
Ktoś z PZK kłamie?
Tak przy okazji to teraz Ty używasz odważnie wielki słów o honorze, co jest wg mnie przynajmniej nadużyciem i insynuacją...
Z cała resztą odnośnie art. 212 KK zgadzam się. Dlatego uważam, że warto, aby obie strony dobrze przemyślały ciąg dalszych działań.

I na koniec refleksja: co to wszystko ma wspólnego z prawdziwym krótkofalarstwem? Co Internet robi z ludźmi?
Ci sami ludzie podczas łączności na pasmach i zwykle także w kontaktach bezpośrednich na żywo, są wobec siebie życzliwi, radośni... koleżeńscy,
a w Internecie gwiazdorzą, trollują, obrażają, pomawiają - po jakiego ciorta? zdziwionyzakręconybardzo szczęśliwy

Dobrej nocy wszystkim życzę i miłego tygodnia. bardzo szczęśliwy
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
Electra08.07.2024 07:50:39
poziom 5

oczka
  
sp9nrb
27.11.2022 22:27:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2999 #8027352
Od: 2017-7-11
    SP8TDX pisze:

      sp9nrb pisze:

      Do kolegów zarzucających mi infaltylność. 1. Duża część rodziny pochodzi z poznańskiego i tradycyjnymi metodami wychowawczymi tłumaczono co to jest uczciwość. 2. Pracowałem na stanowiskach (praca z ludźmi) gdzie musiałem przestrzegać obowiązującego prawa , bo wielu czyhało na mój błąd aby wykazać się pryncypialnością. A nawet mieć satysfakcję. 3. Czym będziemy się różnić od naszych przeciwników gdy nie będziemy przestrzegać prawa. 4. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że prawo jest jak kobieta (a może chodziło o fortepian) ten wygrywa kto lepiej gra. 5. Jako opozycja nie mamy kasy na prawników. Ale mamy kolegów i przyjaciół związanych z prawem i nawet takie zdanie " weź sprawdź co pisze tam i tam, bo chyba dość dużo się tam pozmieniało. 6. Mój znak zodiaku to myśliwy. Głupi myśliwy chodzi głodny a ja jestem ponadwymiarowy.

      JAK

      zawstydzony



    Przyjacielu nie jesteś ponadwymiarowy tylko zwyczajnie spasiony co z mądrościa akurat nie ma nic wspólnego.
    Chyba wręcz przeciwnie wesoły
    Aktualnie, nawiązując do myśliwego, tylko zdechłego zająca pewnie mógłbyś upolować wesoły
    Ani metody wychowawcze ani przestrzeganie prawa (generalnie to chyba wszyscy, bez względu na piastowane stanowisko, muszą go przestrzegać wesoły nie mają nic wspólnego z tym czy jesteś czy nie jesteś infantylny.
    Niestety muszę się zgodzić z opinia, że duża część Twoich tekstów najmądrzejsza, pomimo Twojego kreowania się na autorytet, nie jest wesoły


Zacznijmy od tego że obowiązuję was określony szacunek i właściwa forma zwracania się. Macie do wyboru dwa stopnie cywilny albo wojskowy i jeżeli piszecie do mnie to stosujcie się do zasady. Gdyby to było w czasach kodeksu Bohdziewicza to byście już czegoś nie mieli. Ale co niektórym wydaje się, że są bohaterami. Czemu nie szanują cię w twoim garnizonie? Zapytałem byłych komendantów garnizonu i okolic i nawet epitetów na twój temat nie użyli ale zgodzili się ze śląskim określeniem "daremny". Takiście Czapajew gieroj a pomogliście przy przemiennikach lublinieckim czy krupskim? Pytacie o umiejętności strzeleckie? Na pojedynek strzelecki nie mógł bym was wyzwać bo to było by morderstwo. Jak pojedynkować się mając puchar komendanta AON z PW z osobą która ledwo zaliczała strzelanie? Zresztą czy podoficer miał zdolność honorową?
Bardzo przepraszam, że nie jesteście w stanie pojąć moich tekstów. Uważam, że czytelnicy moich tekstów to osoby posiadające co najmniej maturę a nie świadectwo ukończenia Nalazków.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
sp8mrd
27.11.2022 22:37:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: KO00XC

Posty: 3448 #8027353
Od: 2010-2-2
    canis_lupus pisze:

      Piotrek76 pisze:

      Paradoks art 212 KK polega na tym, że jeśli nie udowodnisz, że zostałeś pomówiony, to automatycznie sam jesteś winny pomówienia (i przy okazji to jest otwarta droga do powództwa cywilnego).


    To jest w tej całej sprawie najfajniejsze.

Najfajniejsze? Traktujesz to jako zabawę i sposób na poprawę swojego samopoczucia, ego?
To Ciebie fascynuje?
Współczuję Ci takiej postawy wobec siebie i innych.
Obyś nie musiał kiedyś tego żałować.

Stara zasada mówi, że jeśli w dyskusji, sporze o coś, nie dochodzi do zgodnego porozumienia stron, przy zachowaniu wzajemnego szacunku dla odmiennych zdań, to "wygrany" i tak jest... przegranym. zakręcony
_________________
73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP
------------------------------------------------------------------------------------
"Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości!
Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r.
Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo
  
sp9nrb
27.11.2022 22:38:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2999 #8027355
Od: 2017-7-11
    sp9eno pisze:

      HF1D pisze:


      Oj ENO,
      czy Ty uważasz że Prezes pofatygował się z Katowic do kancelarii znajdującej sie obok Sekretariatu PZK?
      Stary a naiwny.
      Mamy na myśli różne osoby.

      Tak dla jasności. Z Tadziem SP9HQJ różniło mnie wiele, właściwie wszystko, ale mimo wszystko mam dla niego dużo szacunku.
      Naprawdę w wielu sytuacjach potrafił się zachować. Szkoda tylko, że jest tylko tytularnym prezesem.


    Oj D,
    nie wymawiam Ci tego bynajmniej, ale już pewnie z rok albo więcej
    członkiem nie jesteś.I chyba trochę odstałeś od PZK.
    Bo tu ciągle coś sie zmienia.

    Wiec twierdzę, ze powszechne mniemanie o tym jakoby Piotr JMR był
    odpowiednikiem Mariana Krzaklewskiego jest nieuprawnione i nieprawdziwe.
    Moze kiedyś wcześniej ale nie dziś.

    Oczywiście wpływ Piotra na funkcjonowanie PZK jest wielki,
    ale Marianem Krzaklewskim to On NIE JEST!

    Gdybym jednak przypadkiem nie miał racji, /a jestem pewien, że mam/
    to wcale to dobrze o Tadziu HQJcie nie świadczy.A raczej bardzo źle by świadczyło.
    Tytularny Prezes jak piszesz brzmi BARDZO pejoratywnie.

    A w sprawie szacunku to różnimy się diametralnie.
    Jego stosunek i ostentacyjne lekceważące traktowanie Prezesa Oddziału w Gliwicach
    /nie prywatnie Andrzeja CH czyli mnie, tylko prezesa Oddziału a w konsekwencji Oddziału/ i bezmyślne wręcz
    i ostentacyjne lekceważenie korespondencji Canisa /w konsekwencji nieprzestrzeganie prawa/
    wcale do szacunku nie zachęca.
    I kto jest naiwny?
    Moze ktoś postronny rozsądzi


    eno


Panowie wiecie o wiele więcej niż jakikolwiek kibic. Wiecie co w trawie piszczy i to z imienia i nazwiska. W tej chwili nie chodzi o dyskusję publiczną. Tu chodzi o działalność na przyszłość. Jeżeli chcecie się popisać elokwencją to piszcie dalej. Ale jeśli chcecie zrobić coś dobrego przejdzie na prywatne łącza.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
sp9nrb
27.11.2022 22:52:21
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2999 #8027359
Od: 2017-7-11
[quote=sp8mrd]A jednak Niemcy zremisowali z Hiszpanią 1:1 i wszystkie drużyny mają nadal szanse na wyście z grupy.
    Piotrek76 pisze:

      sp8mrd pisze:

      Masz Piotrze racje, że dla nas użycie słowa komunikator nie kojarzy się wprost z forum.
      Wie o tym też canis, a mim tego sugeruje co innego udając, że nie wie o co chodzi i zadufany w sobie pisze:
      "nieuprawniony dostęp do prywatnej korespondencji".
      Wiadomo, że nie o "prywatny komunikator" canisa chodzi.
    Nie odwracaj kota ogonem. Nikt nie pisze o prywatnych komunikatorach Canisa. Pani Radca pisze o "komunikatorach używanych przez Pana (...)" (nie o komunikatorach będących własnością Canisa), a Canis pisze o "prywatnych kanałach w komunikatorach" (też nie ma mowy o prywatnych komunikatorach).
Przykro mi Imienniku, ale tym razem nie zgodzę się z Tobą. Niczego nie odwracam ogonem.
    canis_lupus pisze:

    A jak Ci wskażę palcem - nieodpowiadanie na zapytania w trybie dostępu do informacji publicznej, oraz z poważniejszych już przewinień - niedostarczenie skargi do sądu?

    Edit: dodam jeszcze chętnie nieuprawniony dostęp do prywatnej korespondencji. A to już Kodeks Karny...
Dodał to chętnie i pewny siebie zasugerował Kodeks Karny.
    Piotrek76 pisze:

      sp8mrd pisze:


      czy strony chcą się spotkać w sądzie, czy wystarczy załatwić temat jednym zdaniem:
      Przepraszam za...
    Owszem, PZK mogłoby przeprosić Canisa (i kilku innych) za nazwanie go kłamcą (bo tym jest niezasadne oskarżenie z art 212 KK), ale odpowiednie osoby w PZK nie mają wystarczających zdolności honorowych aby powiedzieć "przepraszamy, chcieliśmy Cię postraszyć, abyś się zamknął, nie wyszło", więc... sprawa pewnie zakończy się w sądzie. Paradoks art 212 KK polega na tym, że jeśli nie udowodnisz, że zostałeś pomówiony, to automatycznie sam jesteś winny pomówienia (i przy okazji to jest otwarta droga do powództwa cywilnego).

A skąd u Ciebie ta pewność, że PZK (czyli kto?) ma przeprosić canisa? I za jakie kłamstwo?
Ktoś z PZK kłamie?
Tak przy okazji to teraz Ty używasz odważnie wielki słów o honorze, co jest wg mnie przynajmniej nadużyciem i insynuacją...
Z cała resztą odnośnie art. 212 KK zgadzam się. Dlatego uważam, że warto, aby obie strony dobrze przemyślały ciąg dalszych działań.

I na koniec refleksja: co to wszystko ma wspólnego z prawdziwym krótkofalarstwem? Co Internet robi z ludźmi?
Ci sami ludzie podczas łączności na pasmach i zwykle także w kontaktach bezpośrednich na żywo, są wobec siebie życzliwi, radośni... koleżeńscy,
a w Internecie gwiazdorzą, trollują, obrażają, pomawiają - po jakiego ciorta? zdziwionyzakręconybardzo szczęśliwy


Dobrej nocy wszystkim życzę i miłego tygodnia. bardzo szczęśliwy[/quote]

Trochę przeszarżowałeś. Prezes, dyrektor, kierownik, odpowiada za całokształt działalności. I zawsze można jemu zarzucić współudział lub brak nadzoru.
JAK


_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
sp9eno
27.11.2022 22:53:26
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2439 #8027360
Od: 2010-4-9


Ilość edycji wpisu: 2
    SP8TDX pisze:



    @eno
    Czyli konsekwentnie upierasz się przy tym, że ja nie wiem,
    że dupa jest z tyłu.
    No cóż,ileż można, wymiękam.
    eno



    Często zapominasz i trzeba Ci o tym przypomnieć Andrzej wesoły


Cos się w Tobie Mariusz dzisiaj zacięło i walisz jak katarynka.

A propos katarynki,
w TSWL w Zamościu, albo jak to się teraz ładnie mówi w garnizonie Zamojskim
był onegdaj jeden żołnierz zawodowy, który zdobył licencje.Tzn zdał egzamin
i tę licencje dostał.
Nie znał języka angielskiego ani w ząb, dokładnie tak jak i ja.
FT8 jeszcze wtedy nie było a On postanowił robić łączności zagraniczne.
Wziął wiec "Podręcznik Radiooperatora Krótkofalowca"
i pojechał z tym koksem.
Pierwszy trafił Mu się anglik.Wymienili mikrofon kilkukrotnie i w ten sposób
doszedł do końca ściągawki. A ten cholerny angol nadal coś gadał i wcale nie zamierzał
kończyć łączności.Wiec nasz bohater lekko spanikował i nie wiedząc jak wybrnąć z niezręcznej
sytuacji zaczął czytać ściągawkę od początku.

To podobnie jak z Toba Mariusz choć trochę inaczej.
Tamten miał "nóż na gardle" i próbował w panice wybrnąć jakoś z sytuacji,
a Ty "zaciąłeś" się programowo i z premedytacją.

eno

_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
SP8TDX
27.11.2022 23:04:06
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: SIERAKÓW ŚLĄSKI

Posty: 740 #8027363
Od: 2013-2-7
    sp9eno pisze:

      SP8TDX pisze:



      @eno
      Czyli konsekwentnie upierasz się przy tym, że ja nie wiem,
      że dupa jest z tyłu.
      No cóż,ileż można, wymiękam.
      eno



      Często zapominasz i trzeba Ci o tym przypomnieć Andrzej wesoły


    Cos się w Tobie Mariusz dzisiaj zacięło i walisz jak katarynka.

    A propos katarynki,
    w TSWL w Zamościu, albo jak to się teraz ładnie mówi w garnizonie Zamojskim
    był onegdaj jeden żołnierz zawodowy, który zdobył licencje.Tzn zdał egzamin
    i tę licencje dostał.
    Nie znał języka angielskiego ani w ząb, dokładnie tak jak i ja.
    FT8 jeszcze wtedy nie było a On postanowił robić łączności zagraniczne.
    Wziął wiec "Podręcznik Radiooperatora Krótkofalowca"
    i pojechał z tym koksem.
    Pierwszy trafił Mu się anglik.Wymienili mikrofon kilkukrotnie i w ten sposób
    doszedł do końca ściągawki. A ten cholerny angol nadal coś gadał i wcale nie zamierzał
    kończyć łączności.Wiec nasz bohater lekko spanikował i nie wiedząc jak wybrnąć z niezręcznej
    sytuacji zaczął czytać ściągawkę od początku.

    To podobnie jak z Toba Mariusz choć trochę inaczej.
    Tamten miał "nóż na gardle" i próbował w panice wybrnąć jakoś z sytuacji,
    a Ty "zaciąłeś" się programowo i z premedytacją.

    eno



wesoły wesoły wesoły

Ty czytasz swoje posty Andrzej ?

Tobie się coś zacięło kilka dekad temu wesoły
Jest takie przysłowie o belce w oku wesoły
Przemyśl to sobie wesoły
  
HF1D
27.11.2022 23:47:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Szczecin JO73hi

Posty: 2358 #8027379
Od: 2015-1-28


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9eno pisze:



    Oj D,
    nie wymawiam Ci tego bynajmniej, ale już pewnie z rok albo więcej
    członkiem nie jesteś.I chyba trochę odstałeś od PZK.
    Bo tu ciągle coś sie zmienia.



Drogi Andrzeju, przyjacielu ENO,
Tracisz poczucie czasu. To już prawie 4 lata i wiesz co? Dobrze się z tym czuję.

Proszę nie mów, że coś się zmienia.
Ty na przykład w ogóle się nie zmieniasz.
Dalej gonisz króliczka i wcale Ci nie chodzi by złapać go.

A w ogóle przeżywacie jak mrówka okres, zamiast wyrzucić pismo do pojemnika przeznaczonego na makulaturę
_________________
Pozdrawiam
Jurek
HF1D

Obrazek
  
sp9eno
27.11.2022 23:48:32
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2439 #8027380
Od: 2010-4-9
    sp9nrb pisze:

      sp9eno pisze:


      Oj D,
      nie wymawiam Ci tego bynajmniej, ale już pewnie z rok albo więcej
      członkiem nie jesteś.I chyba trochę odstałeś od PZK.
      Bo tu ciągle coś sie zmienia.

      Wiec twierdzę, ze powszechne mniemanie o tym jakoby Piotr JMR był
      odpowiednikiem Mariana Krzaklewskiego jest nieuprawnione i nieprawdziwe.
      Moze kiedyś wcześniej ale nie dziś.

      Oczywiście wpływ Piotra na funkcjonowanie PZK jest wielki,
      ale Marianem Krzaklewskim to On NIE JEST!

      Gdybym jednak przypadkiem nie miał racji, /a jestem pewien, że mam/
      to wcale to dobrze o Tadziu HQJcie nie świadczy.A raczej bardzo źle by świadczyło.
      Tytularny Prezes jak piszesz brzmi BARDZO pejoratywnie.

      A w sprawie szacunku to różnimy się diametralnie.
      Jego stosunek i ostentacyjne lekceważące traktowanie Prezesa Oddziału w Gliwicach
      /nie prywatnie Andrzeja CH czyli mnie, tylko prezesa Oddziału a w konsekwencji Oddziału/ i bezmyślne wręcz
      i ostentacyjne lekceważenie korespondencji Canisa /w konsekwencji nieprzestrzeganie prawa/
      wcale do szacunku nie zachęca.
      I kto jest naiwny?
      Moze ktoś postronny rozsądzi


      eno


    Panowie wiecie o wiele więcej niż jakikolwiek kibic. Wiecie co w trawie piszczy i to z imienia i nazwiska. W tej chwili nie chodzi o dyskusję publiczną. Tu chodzi o działalność na przyszłość. Jeżeli chcecie się popisać elokwencją to piszcie dalej. Ale jeśli chcecie zrobić coś dobrego przejdzie na prywatne łącza.

    JAK


Józku drogi,
a możesz mi podpowiedzieć co ja mogę dobrego dla PZK zrobić?
Próbuje to robić od co najmniej 25 lat i stan sukcesów na moim koncie jest ZERO.
A może mam namawiać do ratowania PZK Jurka D ? Żeby mnie opluł?
Chciał zrobić porządek jako szef GKR więc Go zdjęto z funkcji.
Za głęboko zaczął zaglądać w finanse.
Chociaż w/g mnie i tak sięgnął chyba za płytko.
Wiec odszedł z PZK.A ilu w czasie tych "moich" 25 lat odeszło z czynnej działalności organizacyjnej
ludzi na wpływowych, eksponowanych stanowiskach którzy mogli by dużo zrobić dla PZK
to az strach liczyć.
Chyba mnie nie podejrzewasz o to, że dla zaspokojenia mojego ego próbuje sie popisywać
wiedza i elokwencją przed MRD, TDX, SLU czy LIG, a nawet DVP.
To co trzeba robić w "zaciszu gabinetów", to ani Jurek ani ja na PKI nie poruszamy.
Sa sprawy, które lubią ciszę i do tego się stosujemy.
Natomiast PZK /co piszę z bólem/ musi najpierw mocno upaść zanim będzie mogła wstawać z kolan.
Nie nastąpi to szybko bo system trzyma się mocno a Piotr cieszy sie niezłym zdrowiem,
czego Mu dalej na przyszłość życzę.
eno


_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
sp9nrb
28.11.2022 01:09:36
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2999 #8027395
Od: 2017-7-11
[quote=sp9eno]
    sp9nrb pisze:

      sp9eno pisze:


      Oj D,
      nie wymawiam Ci tego bynajmniej, ale już pewnie z rok albo więcej
      członkiem nie jesteś.I chyba trochę odstałeś od PZK.
      Bo tu ciągle coś sie zmienia.

      Wiec twierdzę, ze powszechne mniemanie o tym jakoby Piotr JMR był
      odpowiednikiem Mariana Krzaklewskiego jest nieuprawnione i nieprawdziwe.
      Moze kiedyś wcześniej ale nie dziś.

      Oczywiście wpływ Piotra na funkcjonowanie PZK jest wielki,
      ale Marianem Krzaklewskim to On NIE JEST!

      Gdybym jednak przypadkiem nie miał racji, /a jestem pewien, że mam/
      to wcale to dobrze o Tadziu HQJcie nie świadczy.A raczej bardzo źle by świadczyło.
      Tytularny Prezes jak piszesz brzmi BARDZO pejoratywnie.

      A w sprawie szacunku to różnimy się diametralnie.
      Jego stosunek i ostentacyjne lekceważące traktowanie Prezesa Oddziału w Gliwicach
      /nie prywatnie Andrzeja CH czyli mnie, tylko prezesa Oddziału a w konsekwencji Oddziału/ i bezmyślne wręcz
      i ostentacyjne lekceważenie korespondencji Canisa /w konsekwencji nieprzestrzeganie prawa/
      wcale do szacunku nie zachęca.
      I kto jest naiwny?
      Moze ktoś postronny rozsądzi


      eno


    Panowie wiecie o wiele więcej niż jakikolwiek kibic. Wiecie co w trawie piszczy i to z imienia i nazwiska. W tej chwili nie chodzi o dyskusję publiczną. Tu chodzi o działalność na przyszłość. Jeżeli chcecie się popisać elokwencją to piszcie dalej. Ale jeśli chcecie zrobić coś dobrego przejdzie na prywatne łącza.

    JAK


Józku drogi,
a możesz mi podpowiedzieć co ja mogę dobrego dla PZK zrobić?
Próbuje to robić od co najmniej 25 lat i stan sukcesów na moim koncie jest ZERO.
A może mam namawiać do ratowania PZK Jurka D ? Żeby mnie opluł?
Chciał zrobić porządek jako szef GKR więc Go zdjęto z funkcji.
Za głęboko zaczął zaglądać w finanse.
Chociaż w/g mnie i tak sięgnął chyba za płytko.
Wiec odszedł z PZK.A ilu w czasie tych "moich" 25 lat odeszło z czynnej działalności organizacyjnej
ludzi na wpływowych, eksponowanych stanowiskach którzy mogli by dużo zrobić dla PZK
to az strach liczyć.
Chyba mnie nie podejrzewasz o to, że dla zaspokojenia mojego ego próbuje sie popisywać
wiedza i elokwencją przed MRD, TDX, SLU czy LIG, a nawet DVP.
To co trzeba robić w "zaciszu gabinetów", to ani Jurek ani ja na PKI nie poruszamy.
Sa sprawy, które lubią ciszę i do tego się stosujemy.
Natomiast PZK /co piszę z bólem/ musi najpierw mocno upaść zanim będzie mogła wstawać z kolan.
Nie nastąpi to szybko bo system trzyma się mocno a Piotr cieszy sie niezłym zdrowiem,
czego Mu dalej na przyszłość życzę.
eno

[/quote]


Według mnie trzeba naprawić element struktury jakim są delegaci na zjazd krajowy. Delegat to powinna być osoba:
1. świadomie reprezentująca swój oddział PZK.
2. Na zebraniu wyborczym delegat musi zostać wyposażony we wnioski (na piśmie) jakie ma przedstawić na zjeździe krajowym.
3. Musi być jemu przekazane czy ma głosować za udzieleniem lub przeciw udzieleniu absolutorium.
4. Delegat musi złożyć relację ze zjazdu oraz co przekazał na zarządzie głównym i jak głosował - pisemnie.
5. Delegat musi być osobą nieprzekupną i nieczuły na poza merytoryczne wnioski.
6. Delegat może predysponować do stanowisk w zarządzie głównym pod warunkiem, ze uzyska taką zgodę na zebraniu oddziału.
7. Delegat powinien zapoznać się ze sprawozdaniem zarządu głównego i w razie potrzeby skonsultować z zarządem oddziałowym, co najmniej trzy dni przed zjazdem krajowym.

Myślę, że to co 30 lat temu było normalnością dzisiaj będzie wywrotową rewolucją. ale nie ma innej drogi.
Jednocześnie przypominam, że wiele osób ma telefony bez limitu godzin i spokojnie w rozmowach bilateralnych może wypracować wspólne stanowisko.


JAK




_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
canis_lupus
28.11.2022 06:37:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7554 #8027398
Od: 2013-7-18
Bardzo dawno temu. Jak w Burzeninie PZK się dowiedziało, że mają profil na FB, to stwierdzili że to tak być nie może, i że to trzeba koniecznie przejąć. Na co wstał duży Wiktor i z pełną powagą stwierdził na całą salę "no tak, jak to w PZK, trzeba przejąć, a następnie to spie******." Wiktor niestety okazał się prorokiem. PZK profil przejęło, ale nowa zabawka już się znudziła i profil leży porzucony. Czy pzk w swojej genialności nie wie, że socjalkami trzeba się jednak aktywnie opiekować a nie tylko "mieć"?
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
Electra08.07.2024 07:50:39
poziom 5

oczka
  
SP6OUJ.
28.11.2022 07:09:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: jo80ve

Posty: 1781 #8027401
Od: 2015-6-23
Cały czas czekam kiedy mnie PZK pozwie do sądu. Pewnie dlatego, że pisałem o samowoli budowlanej w wykonaniu SP9UO na Biskupiej Kopie (maszt kratownicowy bez pozwolenia na budowę). Stowarzyszenie z Prudnika, które brało w tym udział w dniu dzisiejszym nie posiada zarządu ani KR (vide wypis z KRS). Chętnie opowiem o tym w sądzie. Dziwne, że prokuratura nie prowadzi w tej sprawie dochodzenia? A może prowadzi?
Myślę, że milicyjna dupa może mieć ciepło, w związku z tą sprawą.
_________________
73! Arek sp6ouj
OT-50 PZK, http://pzk.ovh


  
sp9aki
28.11.2022 07:33:53
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: nr Olesno Śl.

Posty: 1560 #8027404
Od: 2012-3-13
    SP6OUJ. pisze:

    Cały czas czekam kiedy mnie PZK pozwie do sądu. Pewnie dlatego, że pisałem o samowoli budowlanej w wykonaniu SP9UO na Biskupiej Kopie (maszt kratownicowy bez pozwolenia na budowę). Stowarzyszenie z Prudnika, które brało w tym udział w dniu dzisiejszym nie posiada zarządu ani KR (vide wypis z KRS). Chętnie opowiem o tym w sądzie. Dziwne, że prokuratura nie prowadzi w tej sprawie dochodzenia? A może prowadzi?
    Myślę, że milicyjna dupa może mieć ciepło, w związku z tą sprawą.



Kol. SP6OUJ,
kto jest prawnym właścicielem wspomnianej wyżej "samowoli budowlanej na Biskupiej Kopie"?

_________________
jaQbek, SWL: SP9-50023 Gliwicki OT-50 PZK http://pzk.ovh

  
HF1D
28.11.2022 07:59:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Szczecin JO73hi

Posty: 2358 #8027408
Od: 2015-1-28
    sp9nrb pisze:




    Według mnie trzeba naprawić element struktury jakim są delegaci na zjazd krajowy. Delegat to powinna być osoba:
    1. świadomie reprezentująca swój oddział PZK.
    2. Na zebraniu wyborczym delegat musi zostać wyposażony we wnioski (na piśmie) jakie ma przedstawić na zjeździe krajowym.
    3. Musi być jemu przekazane czy ma głosować za udzieleniem lub przeciw udzieleniu absolutorium.
    4. Delegat musi złożyć relację ze zjazdu oraz co przekazał na zarządzie głównym i jak głosował - pisemnie.
    5. Delegat musi być osobą nieprzekupną i nieczuły na poza merytoryczne wnioski.
    6. Delegat może predysponować do stanowisk w zarządzie głównym pod warunkiem, ze uzyska taką zgodę na zebraniu oddziału.
    7. Delegat powinien zapoznać się ze sprawozdaniem zarządu głównego i w razie potrzeby skonsultować z zarządem oddziałowym, co najmniej trzy dni przed zjazdem krajowym.

    Myślę, że to co 30 lat temu było normalnością dzisiaj będzie wywrotową rewolucją. ale nie ma innej drogi.
    Jednocześnie przypominam, że wiele osób ma telefony bez limitu godzin i spokojnie w rozmowach bilateralnych może wypracować wspólne stanowisko.


    JAK



Drogi Józefie, kolego od dróg i dróg żelaznych,
nie wierzę że to napisałes. Nawet Ty nie możesz być tak naiwny.
Wszystko od punktu 1 do 7 to piękna treść, ale pusta.

ad. 1 Większość delegatów pochodzi z łapanki, swoistego polowania na zebraniu OT "Józek, zgódź się, zawsze jeździłeś". I Józek się zgadza. A że od 20 lat nie ma zielonego pojęcia o co tam chodzi to inna sprawa. Ważne że da się napić gorzałki w towarzystwie dawno iewidzianych kumpli, a w ostatni dzień gdy są wybory to taki Józek nerwowo patrzy na zegarek bo przecież już trzeba jechać.
Świadoma reprezentacja? Zwracają koszty wyjazdu, nocleg, zarcie jest, a wypitkę się zorganizuje.

ad. 2 i 3 to czyste SF patrząc na wygląd i przede wszystkim frekwencję na zebraniach oddziałowych.
A poza tym co z tego. W 2016 roku w OT-14 uchwaliliśmy uchwałę sprzeciwiającą się współpracy z organizacjami paramilitarnymi.
I z taką uchwałą pojechaliśmy na Zjazd. O dziwo stanowisko to poparła duża część delegatów, ale przezornie nie dopuszczono do głosowania. To znaczy uchwała miała być głosowana w ostatni dzień, ale większość "świadomych" delegatów już opuścila Zjazd.
I co zrobił pewien luminarz Związku? Pomimo że wybrano wtedy nowego prezesa, ow pan wysłał na konferencję w MON człowieka, ktory płotł tam takie androny, że aż dziwne, że żaden z generałów nie powiedział "sprawdzam". Nawiasem mówiac koszty wyjazdów tego człowieka zawsze budziły największe wątpliwości.

ad. 4 Komu i kiedy ma tą relację złożyć? Większość ten zjazd obchodzi jak zeszloroczny śnieg

ad. 5 Masz rację, powinien być jak Robespierre. Sam w to nie wierzysz. Nawet konklawe to gra interesów poszczególnych ludzi, a nie instytucji. A co dopiero mówić o PZK.

Pozostałe przemilczam.
Drogi kolego Józefie, stwierdzam, że z ilością przybywającego siwego włosa, dziecinniejesz jeżeli w coś takiego wierzysz.
Wracając do świadomych delegatów to popatrz na takiego ENO (wychyla się to dostanie) oraz kilku innych. Delegaci z programem reformatorskim. Tylko od 2016 roku na żadnym zjeździe się nie pojawili. Chociaż obliguje ich do tego mandat delegata.
_________________
Pozdrawiam
Jurek
HF1D

Obrazek
  
sp3mep
28.11.2022 08:39:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3809 #8027416
Od: 2009-2-21
    HF1D pisze:


    ,,,,
    oraz kilku innych. Delegaci z programem reformatorskim. Tylko od 2016 roku na żadnym zjeździe się nie pojawili. Chociaż obliguje ich do tego mandat delegata.


może nie jadą na zjazd bo nie
mogą już gorzałki chlac,wiadomo wątroba już nie ta
_________________
Jurek
-------------------
od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać
padającego deszczu,
wczoraj wołał mnie na drinka,
trzy razy,
i to po imieniu,
(nie moje :-))
  
sp9eno
28.11.2022 09:43:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice n/Kłodnicą

Posty: 2439 #8027433
Od: 2010-4-9
    sp9nrb pisze:



    Według mnie trzeba naprawić element struktury jakim są delegaci na zjazd krajowy. Delegat to powinna być osoba:
    1. świadomie reprezentująca swój oddział PZK.
    2. Na zebraniu wyborczym delegat musi zostać wyposażony we wnioski (na piśmie) jakie ma przedstawić na zjeździe krajowym.
    3. Musi być jemu przekazane czy ma głosować za udzieleniem lub przeciw udzieleniu absolutorium.
    4. Delegat musi złożyć relację ze zjazdu oraz co przekazał na zarządzie głównym i jak głosował - pisemnie.
    5. Delegat musi być osobą nieprzekupną i nieczuły na poza merytoryczne wnioski.
    6. Delegat może predysponować do stanowisk w zarządzie głównym pod warunkiem, ze uzyska taką zgodę na zebraniu oddziału.
    7. Delegat powinien zapoznać się ze sprawozdaniem zarządu głównego i w razie potrzeby skonsultować z zarządem oddziałowym, co najmniej trzy dni przed zjazdem krajowym.

    Myślę, że to co 30 lat temu było normalnością dzisiaj będzie wywrotową rewolucją. ale nie ma innej drogi.
    Jednocześnie przypominam, że wiele osób ma telefony bez limitu godzin i spokojnie w rozmowach bilateralnych może wypracować wspólne stanowisko.

    JAK



Ale ja się pytałem, co JA mogę zrobić.
Co trzeba zrobić ogólnie to ja wiem:TRZEBA OCZYŚCIĆ STAJNIĘ AUGIASZA
I zwolnić zaciągnięty hamulec.

Próbowałem ale byłem za słaby.Przegrałem
Ale głównym przegranym jest PZK.

A zwycięzcami JMR, HQJ,SLU, TDX czy MRD.
Stare trzyma się mocno.
eno

ps.pamiętasz?, był taki okres w PRLu kiedy PZK było postrzegane
jako organizacja z rodowodem sanacyjnym.
Dziś można spokojnie powiedzieć, ze PZK i sposób jej działania
wskazuje na rodowód PRL-owski.



_________________
https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326
http://sp9pdf.polsl.pl/

Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./

nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka,oraz Jego guru, JMRa
  
SamuelMorse
28.11.2022 10:24:58
poziom 3



Grupa: Użytkownik

QTH: Charlestown

Posty: 183 #8027445
Od: 2022-3-29
    sp7top pisze:


    Głuchy telefon tak właśnie działa, a Ty dałeś się nabrać i nie sprawdziłeś informacji. Większość z tego co tutaj napisałeś jest nieprawdą.
    ...
    ...
    Jeśli uważasz, że bycie we władzach oddziału w PZK to wielki splendor i nie wiadomo jakie korzyści, to albo celowo chcesz wprowadzić w błąd, albo nie wiesz o czym piszesz.


Tak to prawda dąłem się ponieść plotce, ale jak to mawiają - nawet w plotce jest odrobina prawdy, a w tym przypadku nawet odrobina prawdy nie napawa optymizmem.


Wiem że to żaden splendor, jednak jak da się zauważyć w kręgach krótkofalarskich z jakiegoś powodu, przynajmniej na stanowiska prezesowskie ludzie się pchają jak by to było nie wiadomo co. Dla kasy też chyba nie - PZK ma budżet mneijszy niż podrzędny klub w piłce nożnej i mówimy tu 1 klubie a nie o całym PZPN. Może brak sukcesów zawodowych chcą sobie suplementować prezesurą, trudno powiedzieć, niestety często tym ludziom woda sodowa uderza do głowy (często nie znaczy zawsze i nie znaczy każdemu, żeby nie było)

Jak już ktoś słusznie zauważył na pozostałe "wakaty" już jest dużo gorzej i ludzie często są z łapanki (często aż się wypycha ludzi na środek co bywa żenujące). Kiedy okazuje się że trzeba społecznie popracować, to już kolejki nie ma. Zresztą nawet rzeczony prezes szybko miarkuje się że to wcale nie lekka sprawa i nie polega jedynie na wskazywaniu palcem i delegowaniu prac, choćby z powodu braku rąk do pracy, czy chęci nadmiernej kontroli przez "prezesa".

Zresztą w dzisiejszych czasach w kontekście chęci budowania fajnie działającej społeczności wokół tego fascynującego hobby całe to prezesowanie wydaje się być śmiesznym konceptem, w szczególności że podane jest zupełnie niezjadliwie w PRL-owskim sosie.
Brak komunikacji poziomej jak i wertykalnej w obrębie związku, brak budowania PR na zewnątrz, zero działań w wektorze pozyskiwania członków, zarówno tych młodych jak i tych starszych (młodych nie przybywa, starych za to ubywa skutecznie, wystarczy zerknąć na strony oddziałowe gdzie często tylko info o SK). Zresztą sam koordynator do spraw młodzieży stwierdził że teraz to ona ma co innego na głowie i nie po drodze mu z działalnością społeczną, a takich stanowisk miraży w PZK jest więcej. Brak zagospodarowania starszych hams - to akurat jest problemem całej Polski nie tylko naszego hobby.
Wisienką na torcie jest domykanie się na zewnątrz przez obecną władzę, ucinanie wszelkiej dyskusji, np. pod postacią straszenia wspomnianymi pismami oraz zupełny brak transparentności do której status OPP powinien obligować i za co PZK powinno ów status dawno utracić.
Wątpliwym moralnie jest też przywództwo w takim związku "obatela" MO, którego członkowie niejedno wycierpieli z rąk ziomali "obatela", a jeszcze niedawno ludzie przyklaskiwali ustawie dezubekizacyjnej.

Fascynuje mnie wręcz to, że wszystko stoi na głowie, a do tego jeszcze np. TDX przyklaskuje betonowej gawiedzi, nie spodziewałem się tego po bądź co bądź młodego duchem człowieku. Choć rozumiem że to zapewne w ramach obrony kolegów, choć należy pamiętać że są rzeczy nie do obrony, widać to w przypadku naszego pięknego związku gołym okiem, a to tylko pierwsza warstwa tego problemu. Nawet nie chcę wiedzieć co głębiej skoro np. Jurek HF1D którego znam jako opanowanego gościa uznał że dalej w to nie warto brnąć.

_________________
Before Twitter and Facebook, there was Morse code
  
sp9nrb
28.11.2022 10:27:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2999 #8027447
Od: 2017-7-11
    HF1D pisze:

      sp9nrb pisze:




      Według mnie trzeba naprawić element struktury jakim są delegaci na zjazd krajowy. Delegat to powinna być osoba:
      1. świadomie reprezentująca swój oddział PZK.
      2. Na zebraniu wyborczym delegat musi zostać wyposażony we wnioski (na piśmie) jakie ma przedstawić na zjeździe krajowym.
      3. Musi być jemu przekazane czy ma głosować za udzieleniem lub przeciw udzieleniu absolutorium.
      4. Delegat musi złożyć relację ze zjazdu oraz co przekazał na zarządzie głównym i jak głosował - pisemnie.
      5. Delegat musi być osobą nieprzekupną i nieczuły na poza merytoryczne wnioski.
      6. Delegat może predysponować do stanowisk w zarządzie głównym pod warunkiem, ze uzyska taką zgodę na zebraniu oddziału.
      7. Delegat powinien zapoznać się ze sprawozdaniem zarządu głównego i w razie potrzeby skonsultować z zarządem oddziałowym, co najmniej trzy dni przed zjazdem krajowym.

      Myślę, że to co 30 lat temu było normalnością dzisiaj będzie wywrotową rewolucją. ale nie ma innej drogi.
      Jednocześnie przypominam, że wiele osób ma telefony bez limitu godzin i spokojnie w rozmowach bilateralnych może wypracować wspólne stanowisko.


      JAK



    Drogi Józefie, kolego od dróg i dróg żelaznych,
    nie wierzę że to napisałes. Nawet Ty nie możesz być tak naiwny.
    Wszystko od punktu 1 do 7 to piękna treść, ale pusta.

    ad. 1 Większość delegatów pochodzi z łapanki, swoistego polowania na zebraniu OT "Józek, zgódź się, zawsze jeździłeś". I Józek się zgadza. A że od 20 lat nie ma zielonego pojęcia o co tam chodzi to inna sprawa. Ważne że da się napić gorzałki w towarzystwie dawno iewidzianych kumpli, a w ostatni dzień gdy są wybory to taki Józek nerwowo patrzy na zegarek bo przecież już trzeba jechać.
    Świadoma reprezentacja? Zwracają koszty wyjazdu, nocleg, zarcie jest, a wypitkę się zorganizuje.

    ad. 2 i 3 to czyste SF patrząc na wygląd i przede wszystkim frekwencję na zebraniach oddziałowych.
    A poza tym co z tego. W 2016 roku w OT-14 uchwaliliśmy uchwałę sprzeciwiającą się współpracy z organizacjami paramilitarnymi.
    I z taką uchwałą pojechaliśmy na Zjazd. O dziwo stanowisko to poparła duża część delegatów, ale przezornie nie dopuszczono do głosowania. To znaczy uchwała miała być głosowana w ostatni dzień, ale większość "świadomych" delegatów już opuścila Zjazd.
    I co zrobił pewien luminarz Związku? Pomimo że wybrano wtedy nowego prezesa, ow pan wysłał na konferencję w MON człowieka, ktory płotł tam takie androny, że aż dziwne, że żaden z generałów nie powiedział "sprawdzam". Nawiasem mówiac koszty wyjazdów tego człowieka zawsze budziły największe wątpliwości.

    ad. 4 Komu i kiedy ma tą relację złożyć? Większość ten zjazd obchodzi jak zeszloroczny śnieg

    ad. 5 Masz rację, powinien być jak Robespierre. Sam w to nie wierzysz. Nawet konklawe to gra interesów poszczególnych ludzi, a nie instytucji. A co dopiero mówić o PZK.

    Pozostałe przemilczam.
    Drogi kolego Józefie, stwierdzam, że z ilością przybywającego siwego włosa, dziecinniejesz jeżeli w coś takiego wierzysz.
    Wracając do świadomych delegatów to popatrz na takiego ENO (wychyla się to dostanie) oraz kilku innych. Delegaci z programem reformatorskim. Tylko od 2016 roku na żadnym zjeździe się nie pojawili. Chociaż obliguje ich do tego mandat delegata.


Wiem, że kilku kolegów należało do niejednej organizacji i nieraz zamiast robienia DX czytają ustawę.
Zresztą należymy obydwaj do stowarzyszenia zawodowego (przymusowego) i tam dzieje się praktycznie to samo. 10% obecność członków a parcie na delegata tylko po to by w CV i ofercie handlowej wpisać delegat na zjazd.

Uważasz, ze jestem naiwny? Nie. Czy bozia dając X przykazań była naiwna - nie. To człowiek wpadł na myśl selektywnego przestrzegania X przykazań. Ja tylko opisałem wzorzec, gdzie wiele elementów tego wzorca to nie moje widzimisię ale coś co kiedyś było i funkcjonowało.

Tu wielu nie pamięta jak to było kiedyś. Kiedy w PZK "rzadzili" dwuznakowcy i ci na A. Wtedy wydawano licencje nasłuchowe nawet podrostkom (moje zdjęcie w legitymacji PZK w fartuszku szkolnym). I nawet tak młode osoby miały prawo głosu (zjazd PZK we Wrocławiu w Studiu Głównym PR Wrocław).
A składki dla tych ludzi jak ja, były tak niskie, ze nie wiem czy pokrywały nawet koszty wydania tych legitymacji.

Ja nawet nie tworzę nowych wzorców organizacji. Bardzo często przypominam istniejące wzorce, które kiedyś bardzo dobrze działały. Ale z wzorcami jest jak z X przykazaniami. Niejednego bardzo uwierały.
Przepraszam za użycie wzorców religijnych ale to jeden z najstarszych wzorców prawa.

JAK





_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
canis_lupus
28.11.2022 10:43:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7554 #8027449
Od: 2013-7-18
sp9nrb: czym innym jest przynależność i działalność w organizacji, do której się MUSI należeć ze względów zawodowych a czym innym działalność w stowarzyszeniu, gdzie ludzie zapisuję się z własnej woli.

_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
sp9nrb
28.11.2022 10:46:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Tarnowskie Góry

Posty: 2999 #8027452
Od: 2017-7-11
    canis_lupus pisze:

    sp9nrb: czym innym jest przynależność i działalność w organizacji, do której się MUSI należeć ze względów zawodowych a czym innym działalność w stowarzyszeniu, gdzie ludzie zapisuję się z własnej woli.


Ale świństwa, kolesiostwo i wicie sobie gniazdka na wieki takie same. W wielu przypadkach tylko dwukadencyjność ratuje sprawę.

JAK
_________________
"Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
  
Electra08.07.2024 07:50:39
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 139 / 245>>>    strony: 121122123124125126127128129130131132133134135136137138[139]140

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PZK - POLSKI ZWIĄZEK KRÓTKOFALOWCÓW » CIĘŻKIE ŻYCIE PZK

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny