Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:



    Według mnie trzeba naprawić element struktury jakim są delegaci na zjazd krajowy. Delegat to powinna być osoba:
    1. świadomie reprezentująca swój oddział PZK.
    2. Na zebraniu wyborczym delegat musi zostać wyposażony we wnioski (na piśmie) jakie ma przedstawić na zjeździe krajowym.
    3. Musi być jemu przekazane czy ma głosować za udzieleniem lub przeciw udzieleniu absolutorium.
    4. Delegat musi złożyć relację ze zjazdu oraz co przekazał na zarządzie głównym i jak głosował - pisemnie.
    5. Delegat musi być osobą nieprzekupną i nieczuły na poza merytoryczne wnioski.
    6. Delegat może predysponować do stanowisk w zarządzie głównym pod warunkiem, ze uzyska taką zgodę na zebraniu oddziału.
    7. Delegat powinien zapoznać się ze sprawozdaniem zarządu głównego i w razie potrzeby skonsultować z zarządem oddziałowym, co najmniej trzy dni przed zjazdem krajowym.

    Myślę, że to co 30 lat temu było normalnością dzisiaj będzie wywrotową rewolucją. ale nie ma innej drogi.
    Jednocześnie przypominam, że wiele osób ma telefony bez limitu godzin i spokojnie w rozmowach bilateralnych może wypracować wspólne stanowisko.

    JAK



Ale ja się pytałem, co JA mogę zrobić.
Co trzeba zrobić ogólnie to ja wiem:TRZEBA OCZYŚCIĆ STAJNIĘ AUGIASZA
I zwolnić zaciągnięty hamulec.

Próbowałem ale byłem za słaby.Przegrałem
Ale głównym przegranym jest PZK.

A zwycięzcami JMR, HQJ,SLU, TDX czy MRD.
Stare trzyma się mocno.
eno

ps.pamiętasz?, był taki okres w PRLu kiedy PZK było postrzegane
jako organizacja z rodowodem sanacyjnym.
Dziś można spokojnie powiedzieć, ze PZK i sposób jej działania
wskazuje na rodowód PRL-owski.




  PRZEJDŹ NA FORUM