NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » TELEGRAFIA - CW » SPOSÓB NA NAUKĘ CW

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 7 / 30>>>    strony: 123456[7]891011121314151617181920

sposób na naukę CW

  
sp5mnj
04.01.2013 10:51:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #1128223
Od: 2009-12-19
    MI6OAC pisze:

      sp5mnj pisze:


      ...bardzo proszę...czuję, że masz konkretne propozycje
      ...więc...do konkretów
      zachęcająco powiem...masz prawo mieć swojego kandydata

      Andrzej


    Dr Koch i kolega G4FON


Jacek
zapewne z zapartym tchem oczekujesz mojej odpowiedzi
...już ją napisałem wcześniej wesoły

Andrzej
  
Electra28.04.2024 01:22:48
poziom 5

oczka
  
sq5ssw
04.01.2013 22:32:42
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 125 #1129402
Od: 2012-9-2


Ilość edycji wpisu: 2
@ SQ7OOV: dziękuję, zaraz przetestuję (również te inne z początku wątku).

@ SP5MNJ: w każdym razie ja wyszedłem z założenia, że sztorc to jednak ktoś musi pokazać. To w końcu sztuka, można dochodzić samemu, ale z doświadczenia wiadomo, że to wynajdywanie koła a prawidłowe elementy znajduje się przypadkiem podczas długiego błądzenia po omacku (albo i nie znajduje się).
Myślałem, że jak się nasłucham i trochę poużywam wyobraźni, to jakoś timing złapię. Pierwsze próby pokazały że jest inaczej. Pokazanie jak początkowo trzymać i machać zdecydowanie pomogło.
Z elektrona nie skorzystam tylko dlatego, że sztorc dostałem (błogosławieństwo) i też ceny wioseł raczej powalają a ja jestem skąpy. Koledzy oczywiście polecali elektrona, dlaczego - jest już na początku wątku.
I dzięki za namiary na książkę. W drugą stronę: N0HFF (Pierpont W. G.) The Art and Skill of Radio-Telegraphy, leży do pobrania w necie. Czytam to pomału (jestem na początku. Wydaje mi się, że takie książki trzeba czytać, gdy się ma już jakieś początkowe doświadczenie - wtedy się rezonuje zamiast robić kapliczkę.

@SQ9JXB: SQ7OOV zmusił mnie do ponownego uważniejszego przejrzenia wątku (G4FON jest na początku wątku). Znalazłem więcej niż 8 rad. Każdy ma swoją historię, z której coś jest do wzięcia. A uczyć to chyba trzeba się przede wszystkim samemu. To zresztą jest w definicji krótkofalarstwa. SP5MNJ już to powiedział, więc w zasadzie łamię etykietę.

Dołączę do pozatematycznej wypowiedzi SQ9GEH z początku: telegrafia nie zginie, przy obecnych regulacjach miniśrodu, dziadowskich telewizorach i długiej drodze do normalnej anteny w bloku oraz małej ilości energii przy pracy terenowej wydaje się, że praktyczna znajomość CW jest to w zasadzie konieczność. A nawet jeśli nie, to przecież czegoś uczy.

OK. Tu nie ma co rozmawiać, trzeba odstawić używki (w tym internet) i się zabrać, przechodząc przez niechęci i humory do stanów odmiennych.
_________________
wasze internety, nasze pasma i na nich radiotechnicze podniety
z dokładnością do kowida który każe ciut zrewidować te poglądy
  
sq5ssw
04.01.2013 22:46:21
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 125 #1129418
Od: 2012-9-2
Przepraszam, jeszcze pytanie techniczne
    sp5mnj pisze:

    S. Bawej SP5BM "METODYKA NAUCZANIA TELEGRAFII" ZG PZK Warszawa 1969r

Zacząłem kartkować i...
--..-- jest ! (tak zresztą jest w lekcjach audio Łukasza Komsty)
.-.-.- jest ,
tymczasem ze "źródeł" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kod_Morse%27a) wynika, że
--..-- jest ,
a wykrzyknika jakby nie ma.

Jak to jest? Można poprosić o rozwianie tych rozbieżności (zdecydowanie w tej chwili za cienki jestem, żeby to sobie samemu rozpracować na paśmie a nie chciałbym się uczyć błędnie) ze wskazaniem skąd one się wzięły?

(Tak wogóle ciekawy może być wątek alfabetów narodowych, jeśli jeszcze nie był poruszany w tym dziale forum.)

_________________
wasze internety, nasze pasma i na nich radiotechnicze podniety
z dokładnością do kowida który każe ciut zrewidować te poglądy
  
sq5ssw
04.01.2013 23:04:48
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 125 #1129441
Od: 2012-9-2


Ilość edycji wpisu: 1
MI6OAC, gdzie w takim razie jest współczesne źródło? Jakaś norma, standard, Regulamin Komunikacyjny ITU?

Poza tym książka fajna. Widzę, że do nadawania są w niej jakieś podstawowe ćwiczenia z przeplotami. Też już zdążyłem na to wpaść na zasadzie analogii z nauką bezwzrokowego pisania na klawiaturze. Tam na początku uczyło się kombinacji sąsiadujących liter. Przy czym częstotliwość występowania liter w takich parach jest cechą charakterystyczną danego języka i były oddzielne lekcje do polskiego i oddzielne do angielskiego.
Przez analogię w telegrafii powinno się chyba poświęcić chwilę uwagi kombinacjom kropek i kresek a potem kombinacjom znaków. Przecieranie szlaków w mózgu to się chyba nazywa. W każdym razie mi jako początkującemu pierwszą przeszkodą jest wypuszczenie z siebie równej kombinacji kropek i kresek dla danego znaku. I stwierdziłem, że może jakieś stukanie samych kropek i kresek na początek powinno pomóc. Z radosnych pomysłów było stukanie w rytm disco, ale ten pomysł jest chyba bardzo głupi, bo takty muzyki mogą sugerować błędny współczynnik podziału kropka-kreska i błędne przerwy.

Ale koniec. Niech koledzy co umieją się wypowiadają, bo ja już zaczynam mieszać.
_________________
wasze internety, nasze pasma i na nich radiotechnicze podniety
z dokładnością do kowida który każe ciut zrewidować te poglądy
  
SQ9GEH
04.01.2013 23:17:15
poziom 6



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków JO90WB

Posty: 885 #1129464
Od: 2009-5-28
    sq5ssw pisze:



    Dołączę do pozatematycznej wypowiedzi SQ9GEH z początku: telegrafia nie zginie, przy obecnych regulacjach miniśrodu, dziadowskich telewizorach i długiej drodze do normalnej anteny w bloku oraz małej ilości energii przy pracy terenowej wydaje się, że praktyczna znajomość CW jest to w zasadzie konieczność. A nawet jeśli nie, to przecież czegoś uczy.


Poczułem się połechtany po dumie oczko


_________________
Wracałem sobie wczoraj pieszo z pracy do domu i koleś wbijający na dachu gwoździe nazwał mnie 'małym paranoidalnym dziwakiem'... Kodem Morse'a.

Vy 73 Bogusław
  
usuniety8_02_2021
05.01.2013 00:01:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Suszec JO90JB

Posty: 9221 #1129506
Od: 2008-10-24
@SQ9JXB: SQ7OOV zmusił mnie do ponownego uważniejszego przejrzenia wątku (G4FON jest na początku wątku). Znalazłem więcej niż 8 rad. Każdy ma swoją historię, z której coś jest do wzięcia. A uczyć to chyba trzeba się przede wszystkim samemu. To zresztą jest w definicji krótkofalarstwa.

Kolego SQ5SSW - pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą w dwóch kwestiach.

1 - uczyć się samemu można - ale telegrafii samemu się nie nauczysz bez popełniania błędów.
Odbioru owszem, ale z nadawaniem już gorzej jest prawda? Kiedyż w Klubach tego uczono - teraz to mrzonki.
Pamiętam jak uczono nas titawy w wojsku - na początku ręka sztywniała, potem było łatwiej.Ale było to codziennie 2-3 godziny, czasami dłużej. Więc w 2 lata opanowane było to biegle.
W obecnej teraźniejszości jak nie masz dużo czasu wolnego to marnie to widzę, co zresztą widzę sam po sobie.
Ponad 30 lat przerwy zrobiło swoje. I nie przekonujcie mnie że tego się nie zapomina bo to bzdura.

2 - To zresztą jest w definicji krótkofalarstwa.

Ideą krótkofalarstwa jest pomaganie sobie wzajemnie, podnoszenie swoich umiejętności i szkolenie innych prawda?
W większości przypadków samemu nic nie zrobisz.
Ale jak zwykle na naukę trzeba mieć czas, ale jak się nie ma czasu, bo są inne ważniejsze rzeczy, to pozostaje tylko kibicować innym.
  
usuniety8_02_2021
05.01.2013 01:04:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Suszec JO90JB

Posty: 9221 #1129541
Od: 2008-10-24
Kolego Romanie - z tym Hobby zapewne masz do czynienia wiele lat tak?
I miałeś też styczność z telegrafią w tym czasie, a to co innego, niż nie mieć w ogóle z tym do czynienia 34 lata dokładnie.
  
sp5mnj
05.01.2013 01:10:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #1129548
Od: 2009-12-19
    sq5ssw pisze:



    @ SP5MNJ: w każdym razie ja wyszedłem z założenia, że sztorc to jednak ktoś musi pokazać. To w końcu sztuka, można dochodzić samemu, ale z doświadczenia wiadomo, że to wynajdywanie koła a prawidłowe elementy znajduje się przypadkiem podczas długiego błądzenia po omacku (albo i nie znajduje się).
    Myślałem, że jak się nasłucham i trochę poużywam wyobraźni, to jakoś timing złapię. Pierwsze próby pokazały że jest inaczej. Pokazanie jak początkowo trzymać i machać zdecydowanie pomogło.
    Z elektrona nie skorzystam tylko dlatego, że sztorc dostałem (błogosławieństwo) i też ceny wioseł raczej powalają a ja jestem skąpy. Koledzy oczywiście polecali elektrona, dlaczego - jest już na początku wątku.
    I dzięki za namiary na książkę. W drugą stronę: N0HFF (Pierpont W. G.) The Art and Skill of Radio-Telegraphy, leży do pobrania w necie. Czytam to pomału (jestem na początku. Wydaje mi się, że takie książki trzeba czytać, gdy się ma już jakieś początkowe doświadczenie - wtedy się rezonuje zamiast robić kapliczkę.



Co prawda kamera internetowa może nie chwycić wszystkich szczegułów
mogę coś nie co podpowiedzieć, no powiedzmy jakieś 2,3 lekcje na Skype
podpowiem co z tym nagarstkiem
...i pewnie coś jeszcze, ale nie wiem co.

jesteś wybrańcem...uszanuj to
będziesz gotowy...dzwoń

Andrzej
  
usuniety8_02_2021
05.01.2013 10:44:26
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Suszec JO90JB

Posty: 9221 #1129757
Od: 2008-10-24


Ilość edycji wpisu: 1
Zbig - rozczarowujesz mnie i prztyczek prawie się Tobie udał ale nie w moją stronę.

I nie mam zamiaru Ciebie przekonywać że było inaczej w moim przypadku, bo jak widzę jedynie "Wybitni" telegrafiści są tutaj w pisaniu , ale jakoś podjąć się tego o czym pisałem to nie ma komu.

Dalej tak trudno zrozumieć że jak nie miało się z tym styczności po wojsku to się to zapomina?

Chcesz kilka podobnych przykładów?

Zdałeś egzamin na prawo jazdy i przez 30 lat nie jeździłeś wcale to od razu jesteś dobrym kierowcą?
Dziecko w wieku 6 lat czyta, pisze, prawidłowo chodzi, interesuje sie otoczeniem, ale spotyka je ciężka choroba i jest po operacji. I co? wszystko jest OK? Otóż nie - znowu uczy się chodzić, pisać czytać, jednym słowem zaczyna życie od nowa.
I takich przykładów jest wiele.

Jeżeli miałeś styczność z telegrafią po wojsku nawet w krótkich okresach, to pozostaje to w Tobie i tego nie neguję.
Ale jeżeli nie, to Wybacz, ale nigdy nie uwierzę że potrafisz tak jak teraz. Takie stwierdzenia to tylko między bajki włożyć i tyle.
Nie jestem tępakiem i nauka łatwo mi wchodzi do głowy,i nie jednego sam mógłbym Ciebie nauczyć, ale nie wmawiaj mi że nie mam racji.
A co do Twojego stwierdzenia a skoro z Tobą jest inaczej, to daruj, ale widocznie nie byłeś nawet dawniej radiotelegrafistą "wybitnym".

Skoro posiadanie 2 Klasy Specjalisty w kategorii 04048 (chyba wiesz co to znaczy prawda?) jest dla CIEBIE cienizną to o czym MY tu piszemy?

A oto dowód:

Obrazek Obrazek

Odpowiedz sobie sam na pytanie ilu Kolegom przekazałeś Swoją wiedzę na temat telegrafii, ilu nauczyłeś. a potem krytykuj tych co piszą na podstawie faktów.

Pozdrawiam
  
sp5mnj
05.01.2013 11:26:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #1129804
Od: 2009-12-19


Ilość edycji wpisu: 1
    sq5ssw pisze:

    Przepraszam, jeszcze pytanie techniczne
      sp5mnj pisze:

      S. Bawej SP5BM "METODYKA NAUCZANIA TELEGRAFII" ZG PZK Warszawa 1969r

    Zacząłem kartkować i...
    --..-- jest ! (tak zresztą jest w lekcjach audio Łukasza Komsty)
    .-.-.- jest ,
    tymczasem ze "źródeł" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kod_Morse%27a) wynika, że
    --..-- jest ,
    a wykrzyknika jakby nie ma.

    Jak to jest? Można poprosić o rozwianie tych rozbieżności (zdecydowanie w tej chwili za cienki jestem, żeby to sobie samemu rozpracować na paśmie a nie chciałbym się uczyć błędnie) ze wskazaniem skąd one się wzięły?

    (Tak wogóle ciekawy może być wątek alfabetów narodowych, jeśli jeszcze nie był poruszany w tym dziale forum.)


Witek
nie wiem czy potrafię, dla zrozumienia

Pierwszy kod Morse`a był zdecydowanie skromniejszy, po kolejnych modyfikacjach, zachowano podstawę, lecz uzupełniano o kolejne znaki; pisarskie, litery regionalne (to te z akcentem i zmiękczeniem) i między innymi "wykrzyknik". Potrzebne to było do wiernego przekazywania informacji np. depesz tekstem jawnym różnych agencji (wielokrotnie wiadomości z innych źródeł wymagało, tu, etyka, idealnego odwzorowania tekstu). W kontaktach bezpośrednich (jak już zostało napisane) "wykrzyknik" jest zbędny. Dlatego w wielu żródłach (szczególnie krótkofalarskich) jest pomijany.

" ! "...jest, jaknajbardziej jest...lecz nie ma obecnie, szczególnego zastosowania

Andrzej
  
SP6IX
05.01.2013 11:40:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8134 #1129823
Od: 2008-3-18
Tymi zdieciami przypomniałeś mi że gdzieś leży moja książeczka wojskowa ale nie mogę znaleźć ksiżeczki operatorskiej z wpisami klas .Masz rację telegrafi jako takiej się nie zapomina ale na pewno trzeba treningu by odbudować po latach to co było a i lata robią swoje słuch mniej selektywny ręce nie takie sprawne co tu dużo gadać starzejemy się koledzy.
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
Electra28.04.2024 01:22:48
poziom 5

oczka
  
usuniety8_02_2021
05.01.2013 14:29:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Suszec JO90JB

Posty: 9221 #1130133
Od: 2008-10-24
A wpis w książeczce wojskowej nic nie znaczy, tylko mówi o specjalności wojskowej, a nie o umiejętnościach!

Aby zdobyć tę klasę trzeba było wykazać się umiejętnościami tej klasie przypisanymi prawda?


tylko miało to zabrzmieć w kontekście tego, że jak ktoś przed laty był "dobry" z CW i po latach twierdzi, że zapomniał, to znaczy to, że wcale taki "dobry" może nie był, a tylko się za takiego uważał?

A TY Kolego dalej swoje.

No to niech tak zostanie po Twojemu.
Nie będę więcej nawet próbował wyprowadzać Ciebie z błędu, wiesz wszystko najlepiej w tym temacie.

Z Mojej strony to wszystko w tym temacie.
  
sq5ssw
05.01.2013 19:50:33
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 125 #1130446
Od: 2012-9-2


Ilość edycji wpisu: 2
G4FON - Programik zainstalowany, działa, nagrywa. Będzie się na czym dalej uczyć.

@SP5MNJ: Andrzeju, dziękuję serdecznie, na razie jeszcze daleko jestem. Klucz "spadł z nieba", sięgnąłem, żeby przełamać trochę opór który mi po raz kolejny zaczął narastać, w końcu nie ma to jak się pobawić jak dziecko, porobić coś nowego co kręci (był też motyw dodatkowy - zrobić ze śmieci na pająku generator z ABC Słomczyńskiego, pierwszy w życiu generator czegokolwiek), też czuję żeby się nie spieszyć (piszą zresztą o tym w przytoczonych publikacjach). Także na razie głowy ci zawracał nie będę, bo nie ma co. KO02ME to nie KO02FE, ale pewnie kiedyś będzie okazja.
Jeszcze raz dziękuję za książkę S. Bawej SP5BM "METODYKA NAUCZANIA TELEGRAFII" ZG PZK Warszawa 1969r.
Nie wiedziałem, że titania uczy się w innej kolejności niż słuchania.
No i te ćwiczenia wstępne. Wiedziałem, że coś takiego musiał ktoś wymyśleć. Z tym nadgarstkiem przypomina się Karate Kid, gdzie do zastosowań trochę innych skośnooki kazał młodemu deski szlifować i płoty malować - tak mi się kojarzy ;-) .
Ciekawe, bo w/g szkoły w książce też proponują zaczynać od dużej przerwy na sztorcu i potem ją zmniejszać. Jak zgaduję po to, żeby amplituda ruchu była początkowo duża i żeby można było pokazać i wyrobić pracę nadgarstka pytajnik .

@MI6OAC&SP5MNJ: Dzięki za wyjaśnienia, rozumiem, że kwestia na jaką korespondencję się trafi lub co się chce robić.

@SQ9JXB: OK. Wciąłem ci się, bo jako zawodowy malkontent po latach wiem, że nie ma co narzekać. I w zasadzie tylko tyle. Samo się nie zrobi, a ludzie co narzekają kończą w ślepym zaule. Przeszkody były są i będą, sztuką jest je pokonywać, błędy znajdywać i poprawiać. Trzeba kombinować. Myślę w ten sposób, bo nawet jak jest nauczyciel, to ja się zwykle ze swoim charakterkiem i brakiem predyspozycji słabo nadaję, więcej muszę ryć indywidualnie.
Co do czasu - to nie tylko czas, jest więcej czynników, w tym predyspozycje osobnicze. Jak chodzi o sam czas, początkowo uczyłem się w domu, ale w końcu zacząłem to robić na słuch bez pisania w komunikacji na playerze po drodze do pracy. To bardziej walka z dekoncentracją i naturalnym zwracaniem uwagi na rzeczy na ulicy (choć to też zależy od cech osobniczych). Czyli wbrew regułom przepisanym w cytowanych wyżej publikacjach. I dlatego pomału zaczynam to znowu robić również w domu.
A żeby się dzielić, trzeba najpierw mieć coś do dania. Więc najpierw jest umiesz liczyć licz na siebie, a dopiero potem rozdawnictwo. Ale to już poza tematem i nie jest moim celem cię drażnić - znamy się raptem od 2 postów ;-) .
_________________
wasze internety, nasze pasma i na nich radiotechnicze podniety
z dokładnością do kowida który każe ciut zrewidować te poglądy
  
sp5mnj
05.01.2013 20:40:27
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #1130501
Od: 2009-12-19
    sq5ssw pisze:


    ....................
    @SP5MNJ: Andrzeju, dziękuję serdecznie, na razie jeszcze daleko jestem. Klucz "spadł z nieba", sięgnąłem, żeby przełamać trochę opór który mi po raz kolejny zaczął narastać, w końcu nie ma to jak się pobawić jak dziecko, porobić coś nowego co kręci (był też motyw dodatkowy - zrobić ze śmieci na pająku generator z ABC Słomczyńskiego, pierwszy w życiu generator czegokolwiek), też czuję żeby się nie spieszyć (piszą zresztą o tym w przytoczonych publikacjach). Także na razie głowy ci zawracał nie będę, bo nie ma co. KO02ME to nie KO02FE, ale pewnie kiedyś będzie okazja.
    Jeszcze raz dziękuję za książkę S. Bawej SP5BM "METODYKA NAUCZANIA TELEGRAFII" ZG PZK Warszawa 1969r.
    Nie wiedziałem, że titania uczy się w innej kolejności niż słuchania.
    No i te ćwiczenia wstępne. Wiedziałem, że coś takiego musiał ktoś wymyśleć. Z tym nadgarstkiem przypomina się Karate Kid, gdzie do zastosowań trochę innych skośnooki kazał młodemu deski szlifować i płoty malować - tak mi się kojarzy ;-) .
    Ciekawe, bo w/g szkoły w książce też proponują zaczynać od dużej przerwy na sztorcu i potem ją zmniejszać. Jak zgaduję po to, żeby amplituda ruchu była początkowo duża i żeby można było pokazać i wyrobić pracę nadgarstka pytajnik .
    ...................


Witek
dobrze kombinujesz...jestem pełen podziwu
...a i czytając tekst, wyciągasz prawidłowe wnioski i skojażenia
widzę tu dobre strony Twojego podejścia do tematu
nie zapominaj o rozgrzewce
początek tzn 3lekcje (te wykropkowane i wykreskowane), można co któreś kolejne ćwiczenie powtarzać.
Są to ćwiczenia rytmu, bez tonu. (celem jest płynność nadawania, rytm musisz ustalić sam, zazwyczaj 1/3)
Nie patrz na rękę, oczy są potrzebne do czytania nadawanego tekstu.
Do nadawania siadaj z pełnym rozluźnieniem, niech ręka czyni to co zobaczy oko, bez napinania mięśni.

po zakończonej lekcji, cienko nakremuj nadgarstek, tolerowanym przez ciebie, kremem nawilźającym
i jeszcze jedno...jeżeli pojawi się choćby namiastka bólu czy odrętfienia...bezwzględny STOP, koniec nadawania.
(no powiedzmy w dniu dzisiejszym)

ofertę, podtrzymuję

Andrzej


  
SP6IX
05.01.2013 21:52:42
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8134 #1130581
Od: 2008-3-18
Andrzeju do tego bym tylko dodał żeby co jakiś czas robił trening siłowy hantlą dla wzmocnienia nadgarstka i przedramienia no chyba że nie czuje takiej potrzeby . Po za tym zgadzam się w 100% też mnie tak uczono za chłopaka w klubie.
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
sp5mnj
06.01.2013 02:19:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #1130808
Od: 2009-12-19
Witek
jezcze kilka praktycznych rad.
- jak ustawić skok klucza? Robiłem tak sam i polecałem innym,
szczelina powinna mieć grubość dwóch widokówek lub kart QSL (tylko dla treningu i nauki)
głośny stukot, pozwala łatwiej przyswoić rytm
- jak ćwiczyć rytm? Nie jest to proste a idzie to zrobić
wypowiadając "i" - to zwolniony klucz, "raz" to naciśnięcie
jak zauważysz, żadna sztuka ==="i", "raz", "i", "raz", "i", "raz", "i", "raz", "i", "raz", "i", "raz",
teraz licz w pamięci i kontroluj rytm, rytm "kródkich" sygnałów
- to "krótkie", a jak "długie"?
podobnie jest z sygnałami "długimi", "razdwatrzy", celowo nierozłącznie
proste, prawda ==="i", "razdwatrzy", "i", "razdwatrzy", "i", "razdwatrzy", "i", "razdwatrzy", "i",
"razdwatrzy", "i", "razdwatrzy", "i", "razdwatrzy", "i", "razdwatrzy"
teraz licz w pamięci i kontroluj rytm, rytm "długich" sygnałów

jak przyspieszzyć? hmm...szybciej licz

OK, a jak jeszcze szybciej?... i tu to określenie, którego nielubię "melodia - poprostu śpiewaj"
tit, tit, tit, tit, tit, tit, tit, tit, tit, tit, tit, tit (szybko)
taa, taa, taa, taa, taa, taa, taa, taa, taa, taa, taa, taa (wolniej)
gdy krótkie sygnały występują po sobie śpiewamy krótko, "ti", gdy występuje na końcu lub samodzielnie "tit"
3 po sobie - ti ti tit. "Długi" bez zmian, bez względu gdzie występuje.

- jeżeli w miare opanujesz pierwsze dwa ćwiczenia, wtedy dopiero przejdź do trzeciego.
Nietraktuj tego ćwiczenia jak tekst. Jest to kombinacja "krótkich" i "długich" sygnałów.

No dobrze, ale kiedy przejdę do nadawania liter?
Dopiero wtedy gdy będziesz dobrze trzymał rytm w testach z trzeciego ćwiczenia i na dobrym poziomie będziesz
odbierał litery, które teraz dopiero będziesz nadawał.
to opóżnienie w stosunku do ćwiczeń odbioru jest konieczne, a jednocześnie wystarczające na opanowanie rytmu
nadawania na dobrym poziomie.

jak teraz zauważysz ten pośpiech wcale nie jest taki konieczny, wszystko ma swój czas.

starczy, bo książkę napiszę.

Andrzej
  
SP6IX
06.01.2013 16:51:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8134 #1131426
Od: 2008-3-18
u nas w jednostce nazwali by go panienka za trzymanie klucza (żartobliwie)ale widać co potrafi .
Andrzej sp5mnj jak bym słyszał swojego nauczyciela SP6NF Kazimierza taki uwagi były cenne i są do dziś.
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
sq5grd
06.01.2013 18:44:42
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02HB

Posty: 297 #1131567
Od: 2011-4-13
nad moją titawą pracowali "fachowcy "z WP po 6 miesiącach podjeli decyzję że coś ze mnie będzie i wywalili znowu na drugi koniec Polski ,ale tam większość pracowało się na ukf pan zielony
_________________
ham shack i anteny totalna demola
zbieram siły i natchnienie :D
SŁAWEK
  
sq5ssw
07.01.2013 01:21:15
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 125 #1132072
Od: 2012-9-2


Ilość edycji wpisu: 1
Andrzeju, nie no, na pewno jest więcej ludzi którzy to rozumieją, i to od dawna, tylko nie chcą lub nie mogą się odezwać. Zresztą we wojsku to chyba jest prawo, że co tam zobaczysz i usłyszysz to ci nie wolno o tym mówić. I faktycznie, lepiej niech potencjał jeśli jest, pozostaje w ukryciu anonimowy. Internet to przecież w tej chwili zagłębie wywiadowcze. I fajnie że książkę wrzuciłeś, to element dzielenia się wspomniany przez SQ9JXB. Prawdę mówiąc brakuje takich informacji, wygląda na to, że gdzieś jest dorobek pokoleń, tylko... no właśnie gdzie.

Dziękuję za rady, z tym liczeniem coś pomoże, akurat tu SQ9JXB ma rację, że przydałby się nauczyciel. Będę próbował korygować pamięcią timingu ze słuchanych lekcji, na pewno za długo tą metodą nie da się ćwiczyć, szybko się rozjadę i bez natychmiastowej korekty osoby która słyszy błędy będzie trudno.
Z tym stukaniem klucza też coś jest, celna uwaga, bardzo dziękuję. Na pewno trzeba spróbować, na lekcjach audio tego elementu nie ma.

Tak czy owak wracam na razie na swoją drogę szarego nasłuchowca i do kontuzji nadgarstka czy osiągnięć jak na filmie przytoczonym przez SP7IVO droga jeszcze bardzo daleka. Być może trafię do gabloty meteorów, które przeleciały nad ogólnopolskim forum i zgasły. Ale może też tak źle nie będzie.

Na pewno grupą docelową do szkolenia powinni być młodzi. U starych zgredów jak ja fizjologia zwalnia, bagażnik pełny, grafik też pełny i idzie dużo wolniej. W innych dyscyplinach mentalno-manualnych też tak jest. Im powinniście organizować szkolenie. Te rzeczy IMNHO należy robić najpóźniej przed 21-25 rokiem życia (choć oczywiście będą wyjątki). I z młodymi będzie wam łatwiej szło.

Koniec, idę na dalsze ucho. CW wymaga skupienia i uwagi, śmiać się można dopiero tak jak wy - kiedy się już umie i można sobie pozwolić na luz.
_________________
wasze internety, nasze pasma i na nich radiotechnicze podniety
z dokładnością do kowida który każe ciut zrewidować te poglądy
  
sp5mnj
07.01.2013 13:56:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 3964 #1132498
Od: 2009-12-19
    sq5ssw pisze:

    Andrzeju, nie no, na pewno jest więcej ludzi którzy to rozumieją, i to od dawna, tylko nie chcą lub nie mogą się odezwać. Zresztą we wojsku to chyba jest prawo, że co tam zobaczysz i usłyszysz to ci nie wolno o tym mówić. I faktycznie, lepiej niech potencjał jeśli jest, pozostaje w ukryciu anonimowy. Internet to przecież w tej chwili zagłębie wywiadowcze. I fajnie że książkę wrzuciłeś, to element dzielenia się wspomniany przez SQ9JXB. Prawdę mówiąc brakuje takich informacji, wygląda na to, że gdzieś jest dorobek pokoleń, tylko... no właśnie gdzie.

    Dziękuję za rady, z tym liczeniem coś pomoże, akurat tu SQ9JXB ma rację, że przydałby się nauczyciel. Będę próbował korygować pamięcią timingu ze słuchanych lekcji, na pewno za długo tą metodą nie da się ćwiczyć, szybko się rozjadę i bez natychmiastowej korekty osoby która słyszy błędy będzie trudno.
    Z tym stukaniem klucza też coś jest, celna uwaga, bardzo dziękuję. Na pewno trzeba spróbować, na lekcjach audio tego elementu nie ma.

    Tak czy owak wracam na razie na swoją drogę szarego nasłuchowca i do kontuzji nadgarstka czy osiągnięć jak na filmie przytoczonym przez SP7IVO droga jeszcze bardzo daleka. Być może trafię do gabloty meteorów, które przeleciały nad ogólnopolskim forum i zgasły. Ale może też tak źle nie będzie.

    Na pewno grupą docelową do szkolenia powinni być młodzi. U starych zgredów jak ja fizjologia zwalnia, bagażnik pełny, grafik też pełny i idzie dużo wolniej. W innych dyscyplinach mentalno-manualnych też tak jest. Im powinniście organizować szkolenie. Te rzeczy IMNHO należy robić najpóźniej przed 21-25 rokiem życia (choć oczywiście będą wyjątki). I z młodymi będzie wam łatwiej szło.

    Koniec, idę na dalsze ucho. CW wymaga skupienia i uwagi, śmiać się można dopiero tak jak wy - kiedy się już umie i można sobie pozwolić na luz.


Witek
Dzięki, że jeszcze raz się odezwałeś i widząc, że temat, oddala się co nie co,
pozwolę sobie jeszcze na jeden rozdział. Mam na uwadze to, co napisałeś,
a szczególnie to, że i tu czytająca grupa ten temat, jest w różnym odpowiednio okresie
zaangażowania i ta manualność nie do końca już spełnia oczekiwania.

Pozwolę sobie na kilka uwag odnośnie „rozgrzewki”, systematyczności działania
i konsekwencji wynikających z innej niż tu opisanej metody na podstawie tej metodyki,

Ufff…zabrzmiało trochę demonicznie
- jak prowadzić rozgrzewkę?
przede wszystkim systematycznie i obowiązkowo, przed każdym treningiem.
Przykładem niech będzie lekcja WF-u w szkole, czy inne zajęcia sportowe.
Kilka prostych ćwiczeń
- mała piłeczka zgniatana w dłoni na wyciągniętej ręce, poprawia równowagę mięśni
ich naprężenia i rozluźnienie, które jest głównym celem
- rozluźnienie, ręka w dół ze swobodnym trzepotaniem
- ręka w górę i swobodne obracanie dłonią, przykładem niech będzie „wkręcanie żarówki”
- rozluźnienie, uzupełni wyrównanie tego „życiowego płynu” (krew)
- uchwyt nadgarstka poniżej stawu, i zakreślamy jaknajwiększe kręgi dłonią (palcami)
- ręka przed siebie, i typowe „machanie” na pożegnanie (punkt odniesienia – nadgarstek)
Ruchy wykonuj płynnie, wolno i bez naprężeń. Z czasem przyspieszaj, aż do lekkiego zmęczenia.
Całą rozgrzewkę prowadź ok. 5-10 min i nie koniecznie nonstop.
Stosuj przerwy dla odpoczynku.

- a systematyczność, o co chodzi?
systematyczność i konsekwencje tak bym zapytał… hmmm…przykład
grupa ludzi trenuje wspólnie, ty trenujesz sam i stwierdzasz, że jesteś dobry i możesz
opuścić kilka kolejnych treningów, nadrobisz później.
Nic bardziej mylnego, dla ciebie, to stracony czas.
Nawet, gdy osiągniesz cel, równy do celu grupy, to to co opuściłeś, pozwoliłoby osiągnąć cel szybciej. Prawda? Nie kombinuj, zachowaj systematyczność.
Takie działania, mogą też negatywnie się objawiać w przyszłości. Nierytmiczność, brak płynności, duża ilość błędów (które trzeba poprawiać), nerwowy styl (tzw trzęsigabel),
czy też QLF (sam odszukaj o co chodzi).
Systematyczność to podstawa. Dobra jakość nadawania, to w pewnym sensie gwarancja dobrego odbioru przez korespondenta

SQ9JXB ma rację, że przydałby się nauczyciel.

…albo chociażby konsultant

możliwości w tym wypadku, jest wiele…i też, radzę mieć to na uwadze
Metodyka jest dla instruktorów szkoleń i stąd zapis „tylko dla orłów”.

To chyba wszystko w tym temacie, z mojej strony.
Z wszystkich napotkanych do tej pory metodyk, ta wydaje się bardzo realna.
…ale to jest moje zdanie.

Andrzej
  
Electra28.04.2024 01:22:48
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 7 / 30>>>    strony: 123456[7]891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » TELEGRAFIA - CW » SPOSÓB NA NAUKĘ CW

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny