| |
sq7jhp | 12.06.2013 09:36:49 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Zgierz
Posty: 16 #1486857 Od: 2011-8-18
| Witam!
Mam pytanie związane z Krótkofalarskim Dniem Dziecka, czy dzieci mogą pracować tylko ze stacji klubowych czy także z domu, np. pod moim znakiem i moja opieką. Część informacji jakie znalazłem zdaje się to potwierdzać, ale nie mam pewności. Jeśli coś wiecie na ten temat - proszę pomóżcie!
73!
Piotr SQ7JHP |
| |
Electra | 28.11.2024 08:39:53 |
|
|
| |
757gx2 | 12.06.2013 09:53:06 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wysoka
Posty: 127 #1486891 Od: 2013-6-11
Ilość edycji wpisu: 1 | A czy ktoś może posługiwać się twoim dowodem osobistym ? i przy okazji zapytam w jaki sposób zdałeś egzamin na pozwolenie radiowe jak zadajesz tak głupie pytanie. _________________ Janek |
| |
sp9uxy | 12.06.2013 10:02:52 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice
Posty: 2075 #1486941 Od: 2009-8-25
| Ale można utworzyć klub rodzinny, tylko jest potrzebnych chyba 2 operatorów. |
| |
sq7jhp | 12.06.2013 10:15:28 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Zgierz
Posty: 16 #1486962 Od: 2011-8-18
Ilość edycji wpisu: 1 | Po prostu nie boję się pytać jak czegoś nie wiem.... Nie jestem omnibusem a polskie przepisy nie są jasne i klarowne... Szkoda,że forum nie jest miejscem dla zadawania pytań, bo się człowiek dowiaduje że pytanie jest głupie... Ale odwagi na podanie znaku czy QTH brak... Przy okazji: nie ma czegoś takiego jak "egzamin na pozwolenie radiowe" Panie Mądra Odpowiedź. |
| |
757gx2 | 12.06.2013 10:28:32 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wysoka
Posty: 127 #1486979 Od: 2013-6-11
| Dodam jeszcze że pod znakiem prywatnym kategoryczne NO!!! Pod znakiem klubowym owszem,ale taki adept musi popracować najpierw na sucho z instruktorem i po stwierdzeniu przez instruktora że taki adept da sobie radę bez podpowiadania podczas qso dopiero może nadawać pod znakiem klubowym. Bardzo nie smacznie nie ładnie słuchać takiej podpowiadanej łączności jak słyszę jąkanie adepta a co gorsza złe podpowiadanie instruktora to odechciewa mi się tego słuchać.Rozumie że kiedyś jest ten pierwszy raz,ale jak bez podpowiadania słyszy się ten pierwszy raz to wszystko można przyjąć z rezerwą a nie podpowiadanie i to jeszcze takie ble ble.I na koniec jak taki prawdziwy adept wie czego chce to proszę mi wierzyć szybko załapie i nie będzie potrzebował podpowiadacza i poczuje smak tej miłej zabawy.Jak to mówią śpiesz się powoli a dojdziesz do celu nic na siłę. _________________ Janek |
| |
sq3mve | 12.06.2013 10:28:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO82MB
Posty: 988 #1486980 Od: 2011-2-24
| Witam
Obawiam się, że przepisy nie pozwalają na pracę osoby bez stosownego zezwolenia z radiostacji "prywatnej" :-( Taka możliwość istnieje tylko spod znaku stacji klubowej i to pod bacznym okiem instruktora :-)
Pozdrawiam _________________ Mariusz SQ3MVE http://sq3mve.marph.pl ----------------------------------- Dobrze jest gdy satysfakcja mówiącego nie przewyższa znacznie satysfakcji słuchających. Jerzy Bralczyk ----------------------------------- Najlepszy hosting w Polsce już od 100 zł. |
| |
sq7jhp | 12.06.2013 10:33:54 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Zgierz
Posty: 16 #1486989 Od: 2011-8-18
| Dzięki za konkrety. Przepisy znam. Niestety, w różnych miejscach i od różnych kolegów dostawałem sprzeczne informacje, więc postanowiłem się spytać. Jeszcze raz dzięki! |
| |
757gx2 | 12.06.2013 10:38:28 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wysoka
Posty: 127 #1486996 Od: 2013-6-11
| Nie trzeba pytać kolegów wystarczy dokładnie przestudiować przepisy W SŁUŻBIE RADIOKOMUNIKACYJNEJ AMATORSKIEJ. _________________ Janek |
| |
sq3mve | 12.06.2013 10:39:38 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO82MB
Posty: 988 #1486998 Od: 2011-2-24
| Witam
757gx2 pisze:
Dodam jeszcze że pod znakiem prywatnym kategoryczne NO!!! Pod znakiem klubowym owszem,ale taki adept musi popracować najpierw na sucho z instruktorem i po stwierdzeniu przez instruktora że taki adept da sobie radę bez podpowiadania podczas qso dopiero może nadawać pod znakiem klubowym. Bardzo nie smacznie nie ładnie słuchać takiej podpowiadanej łączności jak słyszę jąkanie adepta a co gorsza złe podpowiadanie instruktora to odechciewa mi się tego słuchać.Rozumie że kiedyś jest ten pierwszy raz,ale jak bez podpowiadania słyszy się ten pierwszy raz to wszystko można przyjąć z rezerwą a nie podpowiadanie i to jeszcze takie ble ble.I na koniec jak taki prawdziwy adept wie czego chce to proszę mi wierzyć szybko załapie i nie będzie potrzebował podpowiadacza i poczuje smak tej miłej zabawy.Jak to mówią śpiesz się powoli a dojdziesz do celu nic na siłę.
Przykro słucha się takich odpowiedzi :-(
Masz doświadczenie z pracą z dziećmi/młodzieżą w tym zakresie?
Ja tak.
I przyznam szczerze, że po suchym treningu wielu "gierojów" mięknie i trzeba im podpowiadać przy tych pierwszych qso... Trema zjada jak diabli... Wyrabiają się dopiero po kilku lub kilkunastu łącznościach...
A jak już przy pierwszej łączności taki mądraliński zacznie ganić, wytykać błędy to mogiła. Dziecko od razu się zniechęca... Całe szczęście, że tych nieżyczliwych jest niewielu...
Co roku zaczynamy z grupką około 10 - 15 uczniów szkoły podstawowej. Po pierwszym półroczu jest dobrze, jak przyjdzie ze dwóch :-(
W dobie skype, komórek i internetu trudno trafić do młodych wychowanych na grach komputerowych :-(
Pozdrawiam _________________ Mariusz SQ3MVE http://sq3mve.marph.pl ----------------------------------- Dobrze jest gdy satysfakcja mówiącego nie przewyższa znacznie satysfakcji słuchających. Jerzy Bralczyk ----------------------------------- Najlepszy hosting w Polsce już od 100 zł. |
| |
SQ5NWI | 12.06.2013 11:11:14 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02JD
Posty: 719 #1487093 Od: 2011-5-30
| sq3mve pisze:
Co roku zaczynamy z grupką około 10 - 15 uczniów szkoły podstawowej. Po pierwszym półroczu jest dobrze, jak przyjdzie ze dwóch :-(
W dobie skype, komórek i internetu trudno trafić do młodych wychowanych na grach komputerowych :-(
Pozdrawiam
Mariusz,
czy mógłbyś w paru zdaniach opisać jak pracujecie z dziećmi/młodzieżą, w jakim są wieku, w jakich to się odbywa warunkach, jakie zajęcia, jak często, jak ich wyławiacie, etc.? Wszystko mnie w tym temacie interesuje, bo właśnie pracujemy z kolegami z mojej okolicy nad reaktywacją klubu, który kiedyś istniał w szkole. Z góry dzięki za wszelkie informacje w tym temacie. _________________ -- Pozdrawiam!
Krzysiek |
| |
sq3mve | 12.06.2013 11:31:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO82MB
Posty: 988 #1487126 Od: 2011-2-24
| Witam
SQ5NWI pisze:
Mariusz,
czy mógłbyś w paru zdaniach opisać jak pracujecie z dziećmi/młodzieżą, w jakim są wieku, w jakich to się odbywa warunkach, jakie zajęcia, jak często, jak ich wyławiacie, etc.? Wszystko mnie w tym temacie interesuje, bo właśnie pracujemy z kolegami z mojej okolicy nad reaktywacją klubu, który kiedyś istniał w szkole. Z góry dzięki za wszelkie informacje w tym temacie.
Spotykamy się raz w tygodniu, w poniedziałek. Pracujemy od 16:00 do 17:00 - 18:00. Wiele zależy od zapału dzieciaków oraz aktualnej propagacji :-)
Na pierwszych zajęciach były pogadanki, pokaz łączności przeprowadzony przez nas, pokaz kart QSL (szczególnie te egzotyczne wzbudzały spore zainteresowanie). Dzieci dostały materiały pomocnicze w postaci: 1. Tabelkę z literowaniem po polsku i angielsku. 2. Mapę Polski z okręgami. 3. Szablon standardowego QSO.
Na początku trenowaliśmy głownie literowanie i przeprowadzanie łączności na sucho aż przyszła pora na pierwsze QSO.
Na zakończenie roku szkolnego, podczas apelu, najaktywniejsi dostali dyplomy za pierwsze łączności krajowe i pierwsze łączności zagraniczne.
W tym roku każdy z uczestników dostał również specjalnie przygotowaną tabelkę, do której zapisują swoje łączności pod dyplom Polska Junior.
Wystartowaliśmy również w szkole średniej. Niestety po wielkim i głośnym otwarciu klubu szkolnego dość szybko nastąpiła porażka :-(
Pozdrawiam _________________ Mariusz SQ3MVE http://sq3mve.marph.pl ----------------------------------- Dobrze jest gdy satysfakcja mówiącego nie przewyższa znacznie satysfakcji słuchających. Jerzy Bralczyk ----------------------------------- Najlepszy hosting w Polsce już od 100 zł. |
| |
Electra | 28.11.2024 08:39:53 |
|
|
| |
SQ8NQS | 12.06.2013 11:33:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00UN
Posty: 434 #1487128 Od: 2011-6-3
| 757gx2 pisze:
Dodam jeszcze że pod znakiem prywatnym kategoryczne NO!!! Pod znakiem klubowym owszem,ale taki adept musi popracować najpierw na sucho z instruktorem i po stwierdzeniu przez instruktora że taki adept da sobie radę bez podpowiadania podczas qso dopiero może nadawać pod znakiem klubowym. Bardzo nie smacznie nie ładnie słuchać takiej podpowiadanej łączności jak słyszę jąkanie adepta a co gorsza złe podpowiadanie instruktora to odechciewa mi się tego słuchać.Rozumie że kiedyś jest ten pierwszy raz,ale jak bez podpowiadania słyszy się ten pierwszy raz to wszystko można przyjąć z rezerwą a nie podpowiadanie i to jeszcze takie ble ble.I na koniec jak taki prawdziwy adept wie czego chce to proszę mi wierzyć szybko załapie i nie będzie potrzebował podpowiadacza i poczuje smak tej miłej zabawy.Jak to mówią śpiesz się powoli a dojdziesz do celu nic na siłę.
Moim zdaniem krótkofalarstwo jest to hobby mocno opisane przepisami prawa, które musi być przestrzegane. To odróżnia je od np. zbierania znaczków pocztowych. I jeszcze jedno. Proszę aby Kolega nie brał tego za urazę, bo to wynika tak przy okazji. Coraz częściej słyszy się wśród nas określenie naszego hobby jako "zabawa". Mnie to w zasadzie nie razi, ale niepotrzebnie deprecjonuje naszą działalność amatorską w oczach pobocznych obserwatorów i daje fałszywe wyobrażenie i podstawy do niepoważnego traktowania. A przecież jest to poważna sprawa dla każdego Krótkofalowca - tak myślę. To hobby wymaga podstawowej wiedzy z zakresu elektroniki, teorii fal radiowych, budowy sprzętu radio-nadawczego, bhp, p.poż. i wielu innych jeszcze towarzyszących temu zajęciu. Na uzyskanie licencji wymagane jest pomyślne zdanie egzaminu przed komisją państwową i uzyskanie pozwolenia organu państwowego, jakim jest UKE. Więc zabawa, ale tak przy okazji. Dlatego również dzieci mogą pracować na urządzeniach radiowo-nadawczych tylko w określonych, specyficznych warunkach.
Przepraszam za przydługą wypowiedź. _________________ Arek, sq8nqs
|
| |
sq7jhp | 12.06.2013 11:33:35 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Zgierz
Posty: 16 #1487129 Od: 2011-8-18
| Dla mnie wszystko jasne, ale mam wrażenie, że nie dla wszystkich... Kol. 757gx2 proszę o czytanie ze zrozumieniem (przynajmniej próbę)... Na stronie ARRL opisującej akcję "Krótkofalarski Dzień Dziecka" w miejscu wypełniania danych do dyplomu, jest pytanie "czy pracowałeś z domu?". Na dwóch lub trzech serwisach po polsku także widziałem zachętę do pracy z dzieckiem tego dnia z domu. Ponieważ nie mogę tego teraz znaleźć lub wpisy zostały zmienione chciałem się upewnić... I tyle...
Mariusz, co do pracy z dziećmi, całkowicie się z Tobą zgadzam. Pracuję z młodzieżą i wiem, że postępowanie opisane przez kol. 757gx2 prowadzi donikąd... |
| |
SP7JWT | 12.06.2013 11:38:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO01AM * T.M.city
Posty: 235 #1487133 Od: 2011-11-5
| Następny się znalazł który znakiem posługuję się tylko na pasmach. A co wstydzisz się swojego znaku?? Jak pojedziesz na zjazd/spotkanie krótkofalarskie to też jesteś Michał Bez-znakowiec-pospolity.
Nie odpowiadaj nie chce mi się wchodzić z tobą w dyskusje.
Co do dzieci to niema co robić suchara tylko brać i pokazywać, pracować i po to siedzi opiekun stacji żeby pomagać. Jak dzieciak zobaczy że nie gryzie to może będzie chciał więcej.
Co do stacji, znaku to prywatnym faktycznie może się posługiwać tylko jego właściciel. A i z klubowego mając licencję możesz pracować tylko przy opiekunie stacji coś mi się zdaje. _________________ ... .--. --... .--- .-- - Wojtek - SP7JWT |
| |
757gx2 | 12.06.2013 12:02:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wysoka
Posty: 127 #1487163 Od: 2013-6-11
| Napiszę tylko tak nie jestem przeciwnikiem aby młodzież pracowała na sprzęcie oczywiście jestem za tylko aby kogoś uczyć trzeba mieć wiedzę na temat radioamatorstwa a nie krótkofalarstwa bo to są inne pojęcia. Nikt chyba nie zaprzeczy ze jąkające podpowiadanie przez podpowiadacza słyszy się mile dla ucha,naucz adepta na sucho i dopiero go dopuszczaj do pracy
Temat nie dotyczy podawania znaku tylko inne było zapytanie nie czepiaj się kolego.Nie jestem przeciwnikiem edukacji młodzieży jestem za tylko aby kogoś uczyć trzeba mieć dużo wiedzy na temat RADIOAMATORSTWA kolego bez obrazy w obecnej chwili nie wszyscy mają taką wiedzę i praktykę aby uczyć radioamatorstwa nie wspomnę o nauce CW bo to jest w tej chwili nie wymagane na egzaminie.Proszę mi nie wciskać kitu jak zostać krótkofalowcem czy RADIOAMATOREM bo aby zostać RADIOAMATOREM trzeba zdobyć bardzo dużo wiedzy i umiejętności a aby zostać krótkofalowcem wystarczy nauczyć się pytań dostępnych w internecie opłacić opłatę i uczestniczyć w egzaminie taka jest dzisiejsza prawda krótkofalarstwa.
_________________ Janek |
| |
sp3qfe | 12.06.2013 12:20:44 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5236 #1487196 Od: 2009-11-11
| sp9uxy pisze:
Ale można utworzyć klub rodzinny, tylko jest potrzebnych chyba 2 operatorów.
Niestety obecne przepisy wymagaja zalozenia stowarzyszenia. Wowczas mozesz wystepowac o pozwolenie klubowe. Oczywiscie trzech operatorw z pozwoleniem radiowycm.
757gx2 pisze:
Napiszę tylko tak nie jestem przeciwnikiem aby młodzież pracowała na sprzęcie oczywiście jestem za tylko aby kogoś uczyć trzeba mieć wiedzę na temat radioamatorstwa a nie krótkofalarstwa bo to są inne pojęcia. Nikt chyba nie zaprzeczy ze jąkające podpowiadanie przez podpowiadacza słyszy się mile dla ucha,naucz adepta na sucho i dopiero go dopuszczaj do pracy (...)
To jest teoria.... ale psychika każdego (szczególnie dziecka) jest inna. Jeśli juz masz dziecko przy radiostacji, to należy mu dać sprobować..... niech ma swoje własne przeżycie, które kiedyś może w coś się przerodzić. Jetrs to lepsze niż sucha teoria, która dzieciaka zniechęca. Jasne, że podstwy należy wytłumaczyć.... ale nie wiem, czy miałeś okazję swoją teorię zweryfikować w praktyce.
W ostatani Dzień Dziecka pracowałem z 8letnią dziewczynką na pasmie radiowym. Tylko niestety słuchaliśmy..... choć to były zawody dla dzieci. Odwaga... kilka lat temu tez miałem młodą parę dziweczynkę i chłopca. Okazało się, że dziewczynka zaczęła pięknie pracować (najgorsza była pierwsza łączość), a póżniej pracowała przez całe zawody.... Chłopiec nie chciał podejść do mikrofonu. Pozniej jak spróbował, to mu sie spodobało... ale powstały inne przyczyny dla których już się nie pojawiał. Każdego psychika jest inna. Każdy ma tremę na pasmach.... nawet dorosły. Pierwsza łączność na paśmie lokalnym 2m Pierwsza łącznosć na paśmie dalekiego zasięgu po polsku (80m) Pierwsza łączność na paśmie w jezyku obcym. Pierwszy udział w zawodach. Pierwsza łącznosć telegrafią.
Każdy jakoś zaczyna i każdy popełnia błedy. Jedne się jąka, inny zapomina, inny powtarza swoja stała wstawkę językową, jeszcze inny nie wie co powiedzieć. Ale takie błedy to spoko.... to natura... są tez inne błędy.. merytoryczne... brak podawania znaku itp.
Generalnie nauczmy sie prosze, jest nowa osoba na pasmach przyjmijmuy ja bardzo milo! Porozmawiajmy z nia, pomozmy jej w rozmowie.... zadjmy proste pojedyncze pytania.... jak masz na imie? Jak mnie odbierasz? skad nadajesz? Jaka jest pogoda? itd..... to niewiele kosztyujhe, ale pomagasz instruktorowi i dowartosciowujesz trego poczatkujacego badz co badz radiooperatora!
_________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. |
| |
sq2oic | 12.06.2013 12:26:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO94JB Tczew
Posty: 178 #1487203 Od: 2011-5-17
Ilość edycji wpisu: 2 | 757gx2 pisze:
a aby zostać krótkofalowcem wystarczy nauczyć się pytań dostępnych w internecie opłacić opłatę i uczestniczyć w egzaminie taka jest dzisiejsza prawda krótkofalarstwa.
Ciekawe co na to by powiedzieli ci co uczestniczyli w egzaminie i nie zostali krótkofalowcami (bo nie zdali) Fakt, egzamin nie należny do trudnych ale jednak są osoby co jego nie zdają. Pozdrawiam _________________ Arek SQ2OIC |
| |
757gx2 | 12.06.2013 12:47:25 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wysoka
Posty: 127 #1487228 Od: 2013-6-11
| Tak dokładnie Armand zgadzam się że jest trema i tu trzeba tej tremie wyjść na przeciw i spokojnie przeprowadzić z młodą osoba czy początkującym,ale bez jąkającego się podpowiadacza o to mi chodziło ten początkujący mniej się stresuje bez podpowiadania uczącego bo to trzeba mieć właśnie szacunek do początkującego i zachęcać,pogratulować mu odwagi podjęcia pierwszych rozmów i już od pierwszej chwili korespondencji zaczyna się właśnie to coś a jak podpowiadacz będzie co chwile podpowiadał to nie jest zachęta moim zdaniem do następnej korespondencji.Myślę że właśnie my co podejmujemy rozmowę z nowym adeptem po winniśmy go wspomagać spokojną rozmową a nie tylko szybką wymianą raportu bo nie o to chodzi w tej nauce.Spokojne przeprowadzenie łączności i zaproszenie do następnych spotkań więcej da zachęty takiej początkującej osobie.Ale ok. temat jest inny więc pod znakiem prywatnym NIE pod klubowym owszem po uprzednim treningu na sucho a nie od razu chodż synku czy córko pogadamy sobie na częstotliwości nie tedy droga. _________________ Janek |
| |
757gx2 | 12.06.2013 12:50:49 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wysoka
Posty: 127 #1487233 Od: 2013-6-11
| sq2oic pisze: 757gx2 pisze:
a aby zostać krótkofalowcem wystarczy nauczyć się pytań dostępnych w internecie opłacić opłatę i uczestniczyć w egzaminie taka jest dzisiejsza prawda krótkofalarstwa.
Ciekawe co na to by powiedzieli ci co uczestniczyli w egzaminie i nie zostali krótkofalowcami (bo nie zdali) Fakt, egzamin nie należny do trudnych ale jednak są osoby co jego nie zdają. Pozdrawiam
Kolego na temat odbywających się egzaminów nie będę się publicznie wypowiadał musisz sam sobie na to odpowiedzieć dlaczego ktoś nie zdał. _________________ Janek |
| |
nowy | 12.06.2013 14:17:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1196 #1487361 Od: 2011-6-20
Ilość edycji wpisu: 1 | Jak będziemy w dzień dziecka prowadzili łączności jako stricte porozumiewanie się stacji w służbie radioamatorskiej z dziećmi, to dzieci szybko to zweryfikują jako coś niezbyt miłego a za lat kilka pasma będą z rzadka zajęte tylko przez ich dziadków. To co lepiej zachęcać z "narażeniem się napuszonym zasadom i przepisom w atmosferze z lat 1949-1989" czy zachęcać do krótkofalarstwa dzieci, narażając się na małe wykroczenie, które tylko nie każdy służbista zrozumie, jak nie ma tego dnia klubu pod ręką. Niech młody powie choć "dzień dobry, jestem (imię)" do mikrofonu a my życzliwie odpowiedzmy, ba nawet nawiążmy rozmowę. |
| |
Electra | 28.11.2024 08:39:53 |
|
|