Krótkofalarski Dzień Dziecka
Witam

    757gx2 pisze:


    Dodam jeszcze że pod znakiem prywatnym kategoryczne NO!!! Pod znakiem klubowym owszem,ale taki adept musi popracować najpierw na sucho z instruktorem i po stwierdzeniu przez instruktora że taki adept da sobie radę bez podpowiadania podczas qso dopiero może nadawać pod znakiem klubowym. Bardzo nie smacznie nie ładnie słuchać takiej podpowiadanej łączności jak słyszę jąkanie adepta a co gorsza złe podpowiadanie instruktora to odechciewa mi się tego słuchać.Rozumie że kiedyś jest ten pierwszy raz,ale jak bez podpowiadania słyszy się ten pierwszy raz to wszystko można przyjąć z rezerwą a nie podpowiadanie i to jeszcze takie ble ble.I na koniec jak taki prawdziwy adept wie czego chce to proszę mi wierzyć szybko załapie i nie będzie potrzebował podpowiadacza i poczuje smak tej miłej zabawy.Jak to mówią śpiesz się powoli a dojdziesz do celu nic na siłę.


Przykro słucha się takich odpowiedzi :-(

Masz doświadczenie z pracą z dziećmi/młodzieżą w tym zakresie?

Ja tak.

I przyznam szczerze, że po suchym treningu wielu "gierojów" mięknie i trzeba im podpowiadać przy tych pierwszych qso...
Trema zjada jak diabli...
Wyrabiają się dopiero po kilku lub kilkunastu łącznościach...

A jak już przy pierwszej łączności taki mądraliński zacznie ganić, wytykać błędy to mogiła. Dziecko od razu się zniechęca...
Całe szczęście, że tych nieżyczliwych jest niewielu...

Co roku zaczynamy z grupką około 10 - 15 uczniów szkoły podstawowej.
Po pierwszym półroczu jest dobrze, jak przyjdzie ze dwóch :-(

W dobie skype, komórek i internetu trudno trafić do młodych wychowanych na grach komputerowych :-(

Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM