NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INNE » KRÓTKOFALARSTWO - HOBBY, CZY SŁUŻBA?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Krótkofalarstwo - hobby, czy służba?

  
oldHam
23.03.2011 17:20:04
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: KO00UN Tarnobrzeg

Posty: 139 #670858
Od: 2010-12-5
Witam,

Pozwalam sobie założyć nowy temat chociaż by posypały się na moją głowę gromy o nudzeniu, gdyż musimy walczyć o swoje prawa, bez względu na przeciwności i rzucane pod nogi kłody. Krótkofalarstwo w Polsce, ze swą chlubną tradycją jest zagrożone i nie da się o tym nie myśleć.
W dyskusjach, prawie we wszystkich wątkach używane jest ogólne określenie rodzaju uprawianej przez nas działalności
jako "h o b b y". Sam tak piszę i mówię, ale postanawiam z tym skończyć, bo hobby kojarzy się zaraz z czymś bzdurnym, mało znaczącym, wprost graniczącym z jakimś rodzajem "dziwactwa". Hobby dla postronnego obserwatora sklasyfikowane zostaje na równi ze zbieraniem znaczków pocztowych, czy starych monet, nie obrażając przy tym Filatelistów i Numizmatyków. Jeżeli mówimy o hobby do decydenta to możemy być traktowani przez niego z przymróżeniem oka.

Proszę aby Koledzy zwrócili uwagę na wykładnie prawa dotyczącą pozwolenia radiowego link
http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?place=Lead24&news_cat_id=283&news_id=3870&layout=9&page=text

cytuję pierwsze linijki podstawy prawnej:

I. Podstawa prawna

Pozwolenia radiowe w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej ...


Widać wyraźnie, że to tzw. hobby to jest służba radiokomunikacyjna więc rzecz niebagatelna i o dużym znaczeniu dla Kraju.

Nie dajmy się zmarginalizować, gdy każdy z nas przyjmuje na siebie dobrowolnie obowiązek służby.
A skoro służba to mamy prawo oczekiwać, że Państwo Polskie dla którego podejmujemy się służby będzie wspierać ludzi i działania wszelkimi dostępnymi środkami.

Natomiast praktyka jest taka, że uczynione jest wszystko by taką służbę utrudnić. Wprzągnięta jest w to cała machina administracyjna, która niezmordowanie pracują nad utrudnieniem tej służby począwszy od zapisów prawa paradoksalnie sprzecznego z ideą służby do beztroskich poczynań decydentów opiniujących nasze prawa chociaż by do anten.

Nikt nam łaski nie robi i w imię podjętej służby powinien w maksymalnym stopniu wspomóc wysiłki Krótkofalowców nad jej zrealizowaniem

Nawet jeżeli sedno podnoszonego przeze mnie problemu przewijało się setki razy w innych dyskusjach to według mnie do znudzenia należy mówić o odbieranych nam prawach.

Pozdrawiam,

_________________
Arek sq8nqs - YAESU FT-897D, DualBander WOUXUN KG-UV2D
  
Electra01.11.2024 04:47:38
poziom 5

oczka
  
SQ5AM
23.03.2011 17:27:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02LG

Posty: 2240 #670859
Od: 2009-2-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
A wszystkiemu winien jest Tusk!!!!! bardzo szczęśliwy

A tak serio mówiąc ja uważam że jest to hobby bo:
1. Robię to dla przyjemności w wolnym czasie
2. Nie otrzymuje za to wynagrodzenia (a wręcz odwrotnie ponoszę koszty)
3. Nikt mi nie narzuca używania radia.

Służba to brzmi bardzo ładnie, ale nie łapie się w powyższe podpunkty. Żołnierz pełni służbę... dostaje żołd, strażak pełni służbę... dostaje za to wynagrodzenie.
Więc nie odlatujmy, bo w sytuacji zagrożenia (przykładem może być poprzednia powódź w regionie Dolnego Śląska. Tam poza krótkofalowcami bardzo skutecznie działali użytkownicy CB-Radia, którzy nie uważają się za żadną służbę. Nie posiadają żadnego zezwolenia, a ich rola nie była ani ciut ciut mniejsza od roli krótkofalowców w tamtych okolicznościach.

_________________
Adrian
  
SQ7OTJ
23.03.2011 18:00:26
poziom 4



Grupa: Użytkownik

QTH: JO91RR

Posty: 261 #670869
Od: 2008-8-24


Ilość edycji wpisu: 1
Ja również uważam, że określenie "służba radiokomunikacyjna" to anachronizm, choć wciąż używany. Oczywiście dobrze by było gdyby wszyscy "służbiści" mieli z tego tytułu przywileje, ale o tym możemy tylko pomarzyć. To już nie te czasy Panowie! A jeśli ktoś próbuje motywować zasadność istnienia naszego hobby wyłącznie mogącą się wydarzyć klęską i tragedią - powódź 97 jest przywoływana najczęściej - to ręce mi opadają. Dlaczego? Bo to też nie te czasy. W 97 krótkofalowcy byli potrzebni, bo służby były kiepsko wyposażone. Oni mieli jakieś szroty, a my (właściwie powinienem pisać Wy, bo w 97, to ja miałem CB radio) nowoczesny sprzęt. I choć często były to konstrukcje własne, to jednak dopieszczane przez właścicieli, a przez to zwykle o wiele bardziej funkcjonalne niż policyjny radmor. Teraz wygląda to nieco inaczej. I choć 112 nadal im nie działa, to jednak chyba spokojnie sobie bez nas poradzą w przypadku kolejnej powodzi. Podsumowując - "służba", to na papierze, a tak naprawdę hobby, które ma dawać radość i którego uprawiania nikt nie będzie nam ułatwiał, a wręcz przeciwnie - niestety.
_________________
73 - SQ7OTJ
Robert
  
oldHam
23.03.2011 18:19:37
poziom 3

Grupa: Użytkownik

QTH: KO00UN Tarnobrzeg

Posty: 139 #670875
Od: 2010-12-5


Ilość edycji wpisu: 1
No to teraz jestem w kłopocie. Bo czy pozostawienie nam w zapisie prawa pojęcia służba jest gestem prawodawcy, dzięki któremu krótkofalowcy jeszcze istnieją? Czy też pozostawienie tego miana to jednak obowiązki?

Pozdrawiam,
_________________
Arek sq8nqs - YAESU FT-897D, DualBander WOUXUN KG-UV2D
  
SQ5AM
23.03.2011 18:33:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02LG

Posty: 2240 #670883
Od: 2009-2-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Jest to hobby w jakiś sposób sankcjonowane przepisami prawa.... i słusznie, bo brak kontroli mógłby być niebezpieczny w skutkach. Co by było gdyby każdy nadawał sobie tam gdzie mu odpowiada? To tak jakby zniesiono pozwolenia na broń. Strzelectwo to bardzo fajny sport i hobby. Sposób na spędzenie wolnego czasu, ale w rękach ludzi nieodpowiedzialnych staje się niebezpieczny. Specjalnie użyłem tu takiej paraboli, żeby pokazać co mam na myśli. Wiele jest pasji, które są w jakimś stopniu sankcjonowane przez prawo. Choćby żeglarstwo.... wymaga posiadania uprawnień na prowadzenie jednostek pływających, strzelectwo, szybownictwo.... to wszystko jest hobby a nie służba, a jednak aby móc je uprawiać trzeba spełnić pewne warunki narzucone prawem.


_________________
Adrian
  
HekTor
23.03.2011 18:47:03
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO13AE

Posty: 513 #670898
Od: 2009-9-3
Pięknie witam,

Ot i piękny, interesujący i jakże niebanalny temat do rozważań.
Aż się ucieszyłem, że możemy sobie trochę podywagować, niekoniecznie od razu lekko podjazdowo...
:-)

A może warto sprawdzić formalno-prawną i naukową definicję słowa "służba"?
Tutaj: http://encyklopedia.pwn.pl/lista.php?co=s%B3u%BFba można znaleźć 503 hasła...

Idąc za tymi określeniami można dalej próbować odizolować od naszych dociekań bardzo wiele skojarzeń, pozostając przy takim indywidualnie "pasującym do naszej linii". Nie wiem jakie były intencje prawodawcy, myślę, że chodziło bardziej o dowartościowanie naszego hobby, aniżeli uzależnienie od "czegoś tam"... Osobiście określenie "służba" traktuję jako nobilitujące i zaszczytne - i nie widzę w tym żadnych duchów przeszłości, albowiem wtedym był tylko hobbystą rzeszonym w LOK i PZK.

Zaiste - mnie osobiście takie określenie dodaje dumy!

73! Henryk / sp4cmw
_________________
ex SP37215
  
HekTor
23.03.2011 18:50:28
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO13AE

Posty: 513 #670902
Od: 2009-9-3
Kolego OldHam,
A może w przepisach prawnych - tym rozporządzeniu z początku wątku może i nie, ale już w ustawie powinno być - może jest to tam gdzieś zdefiniowane?
_________________
ex SP37215
  
SQ9APD
23.03.2011 19:01:27
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków, KO 00 AC

Posty: 1600 #670921
Od: 2008-3-17
    SQ5NPS pisze:


    Służba to brzmi bardzo ładnie, ale nie łapie się w powyższe podpunkty. Żołnierz pełni służbę... dostaje żołd, strażak pełni służbę... dostaje za to wynagrodzenie.


GOPR-owiec pełni służbę i nie dostaje wynagrodzenia!!! (wiem co mówię). Ten trop prowadzi donikąd.
_________________
Pozdrawiam
nasłuch: FM 145.550 MHz
  
sq6ade
23.03.2011 19:16:46
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: Wrocław (Breslau) Party-n

Posty: 15171 #670937
Od: 2008-3-21
    SQ9APD pisze:


    GOPR-owiec pełni służbę i nie dostaje wynagrodzenia!!! (wiem co mówię). Ten trop prowadzi donikąd.


Ale nie jest nim tylko dlatego że lubi łazić po górach.

Przecież są organizacje ratownicze w ramach hobby radiowego - kto chce "ochotniczo służyć" to może się zapisać do nich.
_________________
Wiosna się budzi w całej naturze
Witana rzewnym słowików pieniem,
W zielonym gaju, ponad strumieniem,
Kwitną prześliczne dwie róże.

Obrazek
  
sq9mll
23.03.2011 19:17:32
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Posty: 49 #670939
Od: 2011-2-24
Wydaje mi sie , ze kolega SQ5NPS zle zrozumial pierwszy wpis w tym "nowym - starym" temacie.
Na CB mozesz zmieniac sobie "wywolanie" 10 razy dziennie jesli masz ochote i de facto nie jestes zobligowany nawet juz do posiadania pozwolenia, wystarczy po prostu urzadzenie z homologacja za 200 zl lub tansze i jakis "bacik" ktory wypromieniuje w eter "Twoje" uwagi i przemyslenia. Natomiast kiedy juz zdecydowalismy sie na podjecie swego rodzaju wyzwania i przystapienia do egzaminu, nie poprzedzanego raczej w "dniu dzisiejszym" zadnym kursem przygotowawczym celem otrzymania Pozwolenia radiowego w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej , poddajemy sie zaszeregowaniu w hierarchii spolecznosci radiowej i przyjmujemy zasady funkcjonowania w tej spolecznosci. Otrzymujac wymarzone Pozwolenie radiowe , na ktorym widnieje nie tylko jakis tam numer kolejny (jak kiedys na pozwoleniu CB) ale znak, ktory jest imieniem i nazwiskiem, ktorymn poslugujemy sie nie tylko lokalnie czy nawet w granicach kraju ale na calym swiecie jestesmy tez swojego rodzaju wizytowka Panstwa, ktore nam to pozwolenie wydalo. I w tym aspekcie jest to jak najbardziej Sluzba, publiczna sluzba propagujaca nas Krotkofalowcow z Prefixu SP, gdzie faktycznie robimy to:

1. dla przyjemności w wolnym czasie
2. Nie otrzymujemy za to wynagrodzenia (a wręcz odwrotnie ponosimy koszty)
3. Nikt nie narzuca nam używania radia.

Robimy wedlug mnie fantastyczna "robote" oczko
A widze to szczegolnie kiedy spotykam sie z kolegami z innych krajow, ktorzy dla swoich Prefixow sa w identycznej sluzbie jak my... kiedy widze, ze patrza na nas jak na rownych sobie a nie w mysl , bardzo starej juz i popularnej niemieckiej reklamy "jedz na urlop do Polski, Twoj samochod juz tam jest" jak na potencjalne zagrozenie swojej wlasnosci.

Sluzba, jak najbardziej Sluzba... dlatego nie dziwi mnie wypowiedz kolegi zakladajacego temat...

...nikt nam laski nie robi i w imie podjetej służby powinien w maksymalnym stopniu wspomóc Nasze, Krotkofalowcow wysilki nad jej zrealizowaniem a nie rzucac nam przyslowiowe klody pod nogi.


pozdrawiam serdecznie

SQ9MLL Artur
  
HekTor
23.03.2011 19:23:35
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO13AE

Posty: 513 #670945
Od: 2009-9-3
USTAWA z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne (Dz. U. RP 2004:171:1800)

Art. 2. Określenia użyte w ustawie oznaczają:
37) służba radiokomunikacyjna amatorska – służbę radiokomunikacyjną mającą na celu nawiązywanie wzajemnych łączności, badania techniczne oraz indywidualne szkolenie wykonywane w celach niezarobkowych przez uprawnione osoby wyłącznie dla potrzeb własnych;

To tak formalnie się już uspokoiłem.

Dywagując dalej - siadam sobie do radiostacji, sprawdzam anteny, włączam zasilanie - jestem w służbie ("na służbie" brzmi jednak baaardzo dziwacznie). Jestem więc w służbie [amatorskiej] - a będąc w służbie jestem funkcjonariuszem [amatorem???].

Chyba mnie jednak zbytnio poniosło...
Zamilknę więc niezwłocznie!
_________________
ex SP37215
  
Electra01.11.2024 04:47:38
poziom 5

oczka
  
sp6nic
23.03.2011 21:33:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Okolice Milicza

Posty: 1894 #671059
Od: 2009-6-23



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
Przecież chyba wszystkie instytucje, organa , organizacje w polskim tłumaczeniu regulaminu radiokomunikacyjnego czy też w KTPCz, są określane mianem "służba". Służba "stała", służba "Ruchoma" , itd. Takie tłumaczenie, określenie użytkowników danego segmentu fal radiowych. Może niezbyt fortunne, ale tak nasze urzędasy swego czasu to przyjęli , i tego się trzymają. Ktoś już napisał w tym wątku iż całkiem niezle brzmi! Przynajmniej nas, krótkofalowców odróżnia w jakiś sposób te słowo od CB radia. Konsekwencje z tego żadne nie wynikają. Nikt nikogo nie mobilizuje, nie wymaga, nie rozlicza! Wiele słów w naszym języku ma wielorakie znaczenie. Również wieloznaczne jest słowo "służba". Według mnie to takie czepianie się byle czego. No można podyskutować ale po co? Funkcjonuje to co najmniej od 25 lat i teraz nagle jakiejś grupce osób zaczęło przeszkadzać!wesoły No i chyba większość z nas, podchodząc do egzaminu wiedziała w co się "pakuje" ! Godziła się z tym! wesoły
73 Marek sp6nic
_________________
73 Marek sp6nic
  
SQ9APD
23.03.2011 21:35:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków, KO 00 AC

Posty: 1600 #671063
Od: 2008-3-17


Ilość edycji wpisu: 1
To, że Tobie funkcjonariusz kojarzy się tylko z SB i Milicją, to już Twój problem HekTor.
_________________
Pozdrawiam
nasłuch: FM 145.550 MHz
  
MaRuDa
23.03.2011 21:40:46
Grupa: Użytkownik

QTH: Berlin

Posty: 14 #671069
Od: 2011-3-20



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Nie rozumiem dlaczego ktoś ma nazywać służbą? Chyba sami określamy sami kim chcemy być i czym jesteśmy. Jako krótkofalowiec nikomu nie mam zamiaru służyć. Je jestem w Policji czy straży pożarnej. Nie ma z tego powodu (służby) ani zmniejszonego okresu do emerytury ani szkodliwego. Jeśli kiedyś jakiś urzędas tak nas nazwał nie oznacza że musimy się z tym zgadzać.
_________________
73
MARUDA
  
SQ9APD
23.03.2011 21:45:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków, KO 00 AC

Posty: 1600 #671073
Od: 2008-3-17


Ilość edycji wpisu: 1
    MaRuDa pisze:

    Jeśli kiedyś jakiś urzędas tak nas nazwał nie oznacza że musimy się z tym zgadzać.


Poskarż się w ITU, a jak to nie pomoże, to pisz do "Sztrasburga"...
_________________
Pozdrawiam
nasłuch: FM 145.550 MHz
  
HekTor
23.03.2011 21:46:01
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO13AE

Posty: 513 #671074
Od: 2009-9-3
Kolego SQ9APD - czy ja rzeczywiście dokładnie tak napisałem czy to może jakieś Kolegi wspomnienia osobiste z tym związane?

Rzeczywiście, nieraz nie warto odezwać się na FORUM, bo to tylko na to czatują "czujni i jedyni sprawiedliwi"...
To jakaś mania prześladowcza?

73! Henryk / sp4cmw


_________________
ex SP37215
  
SQ5AM
23.03.2011 21:52:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: KO02LG

Posty: 2240 #671080
Od: 2009-2-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Każdy ma swoją własną definicję czegoś w co wszyscy się tu bawimy... jeden nazwie to służbą, drugi misją, trzeci hobby a inny zajawką.
Nie rzecz w tym jak to nazywamy ale jak to traktujemy.
Póki jest z tego przyjemność, to chyba definicja nie jest jakąś koniecznością.
A teraz pójdę napić się piwa bardzo szczęśliwy
_________________
Adrian
  
sp7xft
23.03.2011 21:59:40
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: KO00HU

Posty: 645 #671086
Od: 2008-3-28
Panowie,

Co Was (przynajmniej niektórych) tak drażni w określeniu „służba” ? Każdy zdawał egzamin, którego częścią była także znajomość międzynarodowych przepisów. I co ? O Regulaminie Radiokomunikacyjnym zapomnieliście ? Toż to w tym dokumencie rangi międzynarodowej nasza działalność jest zrównana w prawach z innymi służbami (morską, lotniczą, satelitarną, radiodyfuzyjną i inn.). A np. wspomniane CB nie. Co to oznacza ? Że CB dzisiaj jest, a jutro go może nie być, bo nie istnieje ono w Tablicy Przeznaczeń Częstotliwości RR. To, że mamy status równym innym potężnym użytkownikom eteru niektórym kolegom – jak czuję – przeszkadza, woleliby, abyśmy byli równi CBistom (nie mam na myśli ludzi, a użytkowanie pasma). Ludzie, ja tego nie rozumiem: w czyim interesie jest pomniejszanie rangi naszego hobby ? I jeszcze jedno: jakie to obowiązki prawne („ciężary nie do zniesienia”) nałożono na nas, bo jesteśmy zaliczeni do „służb” ?
Pozdrawiam,
Paweł SP7XFT
  
SQ9APD
23.03.2011 22:00:57
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków, KO 00 AC

Posty: 1600 #671087
Od: 2008-3-17


Ilość edycji wpisu: 1
Adrian - wypij dwa, bo u mnie "dok remontowy" pusty pan zielony
Moim zdaniem bicie piany o nic. W jednych przypadkach to, że jesteśmy oficjalnie służbą nam pomaga, a w innych trochę bruździ - ale to jak ze wszystkim.
Byłem funkcjonariuszem publicznym UW, byłem funkcjonariuszem GOPR i jakoś mi nie przeszkadza bycie funkcjonariuszem-radioamatorem. Pełnie przy radiostacji funkcję jej operatora, więc jestem funkcjonariuszem.

Paweł dobrze prawisz !!!
_________________
Pozdrawiam
nasłuch: FM 145.550 MHz
  
sq9mll
23.03.2011 22:05:09
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Posty: 49 #671091
Od: 2011-2-24
    sq9mll pisze:

      MaRuDa pisze:

      Nie rozumiem dlaczego ktoś ma nazywać służbą? Chyba sami określamy sami kim chcemy być i czym jesteśmy. Jako krótkofalowiec nikomu nie mam zamiaru służyć. Je jestem w Policji czy straży pożarnej. Nie ma z tego powodu (służby) ani zmniejszonego okresu do emerytury ani szkodliwego. Jeśli kiedyś jakiś urzędas tak nas nazwał nie oznacza że musimy się z tym zgadzać.


    A jednak jako krotkofalowiec sluzysz... czy Ci sie to podoba czy nie.
    I niewazne czy jako SP czy tez DL/SP.
    Zawsze mozesz rzucic licencje w kąt i zrobic inna, tam gdzie nikt tego Sluzba nie nazywa tylko np Dienst, zawsze bedzie brzmialo wtedy inaczej ale znaczylo to samo.

    Nie napisalem wielu postow na tym Forum ale zawsze wypowiadam sie za siebie...
    Wiec Twoje "nie oznacza że musimy się z tym zgadzać" powinno brzmiec "nie oznacza że muszę się z tym zgadzać"

    Twoje prawo, nie zgadzaj sie.

    I wolalbym z podpisu wiedziec kto "za mnie" zabiera glos... bo troche MaRuDzisz


    pozdrawiam

    SQ9MLL Artur
    www.sq9iwu.qrz.pl

  
Electra01.11.2024 04:47:38
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INNE » KRÓTKOFALARSTWO - HOBBY, CZY SŁUŻBA?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny