| |
SP8WJT | 20.09.2013 16:47:04 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 96 #1604542 Od: 2013-4-1
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Jaki kraj takie standardy... )
|
| |
Electra | 01.11.2024 01:08:39 |
|
|
| |
sp3efg | 20.09.2013 18:26:08 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wyrzysk (JO83pd)
Posty: 659 #1604595 Od: 2011-7-18
| "I jak już pisałem, dawniej do TH-22 wkładano baterie ze specjalnej serii odpornej na niski mróz." A może na wysoki? A porzadną anteną bazowa mieli? Ogólnie to widać polskie "jakoś to będzie", a nie bedzie jak mawiał mój znajomy niemiecki celnik. _________________ VY 73! de Józef/Wyrzysk FT-450AT,IC-726,TR751A |
| |
SP6IX | 20.09.2013 18:54:15 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8209 #1604627 Od: 2008-3-18
| Zdziwił byś się jaka jest temperatura pod puchatką jeżeli nie przemoczona a sucha to jest bardzo ciepło "można spać na mrozie tylko bez przesady". Co do sprzętu to mam mieszane uczucia że gość po prostu już się ze starzał w wiadomościach o sprzęcie innego nie ma wytłumaczenia. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. |
| |
SP5XMI | 20.09.2013 19:02:29 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3444 #1604636 Od: 2012-12-16
| Zastanawiam dlaczego nie wybrano przemysłowej serii transceiverów firmy Motorola. Tych bez wyświetlacza, zaprogramowanych na stałe na kilka kanałów. Taki sprzęt wg specyfikacji bez problemu chodzi przy -20. Na terenie jednej z cementowni ochrona korzystała z takich transceiverów przy -35 stopniach, a to już całkiem tęgi mróz. I to działało. Tak samo sprzęt do zastosowań profesjonalnych Yaesu Vertex. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
sp3suz | 20.09.2013 21:10:12 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3406 #1604804 Od: 2011-3-19
Ilość edycji Admina: 1 | SP5XMI pisze:
Zastanawiam dlaczego nie wybrano przemysłowej serii transceiverów firmy Motorola. Tych bez wyświetlacza, zaprogramowanych na stałe na kilka kanałów. Taki sprzęt wg specyfikacji bez problemu chodzi przy -20. Na terenie jednej z cementowni ochrona korzystała z takich transceiverów przy -35 stopniach, a to już całkiem tęgi mróz. I to działało. Tak samo sprzęt do zastosowań profesjonalnych Yaesu Vertex.
Koszty kochany! Koszty! Radio Motoroli w "profesjonalnej" firmie kosztuje bardzo ale to bardzo słono Zwykła Motorola na PMR kosztuje 500zł jedna! Takie stacje jak mówisz kosztją duuuuuużo drożej. Jest tylko jedno "ale" - skoro są baterie dobrze działajace wsrednich temperaturach to muszą gdzieś być baterie działajace dobrze w niskich temperaturach. Zamiast się kłócic o sprzęt moze warto naukowo podyskutować nad ogniwem "mrozowym" ? Przy niskich temperaturac zamarza elektrolit i bateria nadaje sie do d*. Ale... jaki problem opracowac elektrolit niezamarzający?? Ponizej temperatury 40 stopniC zamarza wszystko oprócz... no własnie! Niektóre smary i tłuszcze! Wystarcz zrobić z tego elektrolit, dobrac elektrode "do pary" i można świat doganiać. Swego czasu była odkryta na powrót "bateria z Bagdadu" i powstaje pytanie co jest takiego w kwsaie z ogórków co pooduje takie działanie a nie inne? Wystarczy to wysublimować zagęscic wymieszać z odpowiednim smarem i dodać blachę do pary ( odpowiednią) i po sprawie. Jaki smar nie zamarza? GRAFITOWY! Czyli to "coś " powinno byc dużą domieszką do niego. A do wywołania reakcji jest potrzebne... zapędziłem sie w rozważaniach naukowych. znowu za duzo napisze i znowu ktos mnie ubiegnie i nie dostane patentu -hi. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
sq6ade | 20.09.2013 21:40:02 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15171 #1604821 Od: 2008-3-21
Ilość edycji wpisu: 1 |
Jeden z kol. gdzieś powyżej napomkną że wspinacze przywykli tego do sprzętu łączności TH-22 (nauczyli się obsługiwać ? ) no i że był serwisowany przez jednego z radioamatorów.
_________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
|
| |
SQ9APD | 20.09.2013 22:30:47 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1604844 Od: 2008-3-17
| Ze wzgledow praktycznych i bezpieczenstwa sprzet musi miec VFO, a nie kanaly. _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz |
| |
ebc41 | 20.09.2013 22:48:11 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Bielsko-Biała
Posty: 2019 #1604874 Od: 2010-9-18
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | sp3suz pisze:
Koszty kochany! Koszty! Radio Motoroli w "profesjonalnej" firmie kosztuje bardzo ale to bardzo słono Zwykła Motorola na PMR kosztuje 500zł jedna! Takie stacje jak mówisz kosztją duuuuuużo drożej. Jest tylko jedno "ale" - skoro są baterie dobrze działajace wsrednich temperaturach to muszą gdzieś być baterie działajace dobrze w niskich temperaturach.
Jeżeli na wyprawę na ośmiotysięcznik kupuje się najtańszy sprzęt to nie ma się co dziwić, że to się skończyło jak skończyło. Moim zdaniem powinni zanabyć coś takiego: http://www.radmor.com.pl/pol/Produkty-wojskowe/Radiostacje-wojskowe/Radiostacja-3501 . Skoro w wojsku nie mogą tego zepsuć to i Himalaje tej cegle nie straszne a i LowBand będzie na pewno lepiej działał w górach niż 2m _________________ Mateusz Lubecki SP8EBC -- https://www.youtube.com/watch?v=HNZd2JIhYbE |
| |
SQ9HT | 20.09.2013 22:54:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, JO90xc
Posty: 543 #1604877 Od: 2010-8-25
Ilość edycji wpisu: 1 | Masa prawie 1kg. To jakiś żart?
Skoro sprzęt się sprawdzał w poprzednich wyprawach to nie było sensu go zmieniać. Lepsze jest wrogiem dobrego. To naprawdę dziwne, że sprawdzony sprzęt nawalił. Trzy z czterech trxów. Albo były źle serwisowane przed wyprawą albo niesamowity pech. Albo i to najbardziej prawdopodobne ktoś nie zadbał o stan baterii. Jest jeszcze parę innych możliwości ale nie bawmy się teorie spiskowe... _________________ 73, Tomek (ex SQ9OZH) http://www.sq9ht.pl/ |
| |
ebc41 | 20.09.2013 23:05:31 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Bielsko-Biała
Posty: 2019 #1604884 Od: 2010-9-18
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | SQ9OZH pisze:
Masa prawie 1kg. To jakiś żart?
Skoro sprzęt się sprawdzał w poprzednich wyprawach to nie było sensu go zmieniać. Lepsze jest wrogiem dobrego. To naprawdę dziwne, że sprawdzony sprzęt nawalił. Trzy z czterech trxów. Albo były źle serwisowane przed wyprawą albo niesamowity pech. Jest jeszcze parę innych możliwości ale nie bawmy się teorie spiskowe...
To może odwróce kota ogonem. Dlaczego wojacy w warunkach bojowych (o logistyce czy cieciowaniu na bramie nie mówię) nie używają amatorskich TRXów a nawet profesjonalnej Motoroli czy Maxona? Głównie dlatego, że te zabawki by się rozleciały w drobny mak po pierwszym dniu. Niestety jak coś ma być trwałe i dobrze pracować w ekstremalnych warunkach to musi ważyć. Szczerze to się dziwie, bo osobiście bał bym się używać czegoś takiego. Obawiał bym się nawet o Motorolę, która nie jest szczególnie energooszczędnym sprzętem (z GP300 potrafię jeździć po cztery razy na latanie bez doładowywania ale już MT2100 pasuje wsadzić na ładowarkę po każdym powrocie bo na następny raz może zaniemóc w połowie). Już lepszy jest Icom IC-T70 bo z nim wyłaziłem na Wetlińską w ostrej śnieżycy i dał radę (ale miał już wilgoć pod wyświetlaczem) _________________ Mateusz Lubecki SP8EBC -- https://www.youtube.com/watch?v=HNZd2JIhYbE |
| |
SQ9HT | 20.09.2013 23:15:04 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, JO90xc
Posty: 543 #1604889 Od: 2010-8-25
| Proszę nie porównujmy warunków pola bitwy do warunków wysokogórskich. To dwie różne bajki. _________________ 73, Tomek (ex SQ9OZH) http://www.sq9ht.pl/ |
| |
Electra | 01.11.2024 01:08:39 |
|
|
| |
ebc41 | 21.09.2013 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Bielsko-Biała
Posty: 2019 #1604910 Od: 2010-9-18
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Może i racja. Warunki wysokogórskie są jeszcze gorsze. Jak sobie oglądam wycinki z tego materiału to aż sam się sobie dziwie. Goście wzięli w góry plastikowe radia z gruszką podłączaną na mini-jacka i jeszcze się dziwią, że przestało działać. To już lepiej by zrobili gdyby mieli FM315 bo ten brał na nasłuchu podajże 6mA. Wyprawa w himalaje to nie wyjście do Tesco po bułki i jeżeli nie ma pieniędzy na odpowiedni sprzęt (również łączności) to się po prostu nigdzie nie jedzie.
W mojej opinio PZA powinno zlecić komuś zaprojektowanie i wykonanie radiotelefonów specjalnie dla nich, na ich potrzeby. Ale nie ma nic za darmo albo będzie lekkie, plastikowe i zarazem tandetne albo solidne i nieco cięższe _________________ Mateusz Lubecki SP8EBC -- https://www.youtube.com/watch?v=HNZd2JIhYbE |
| |
SQ9APD | 21.09.2013 08:10:35 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1604970 Od: 2008-3-17
| A ja katowałem w Tatrach DJ-160 przy -28 i jakos szlag go nie trafil. Jezeli myslicie, ze inne wyprawy nie uzywaja sprzetu amatorskiego, to sie mylicie. Owszem, sa i takie, ale potem maja problem z lacznoscia z innymi ekipami, bo po wyjsciu z zasiegu swojej bazy, nie moga sie z innymi polaczyc. Gdyby w latach 80, posiadano radia z synteza, to nie doszlo by do tylu tragedii. _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz |
| |
sp8mrd | 21.09.2013 09:13:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00XC
Posty: 3481 #1604993 Od: 2010-2-2
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ9APD pisze:
Oj Panocki, Panocki... Zanim zaczniecie dywagować zapytajcie Bogdana SP6ABA, który od kilkudziesiętu lat jest odpowiedzialny za sieć radiową PZA i wypraw w Himalaje. Lata doświadczeń i prób z kilkunastoma modelami wyłoniły właśnie ten model (stosunek napięcia/mocy/czułości/wagi). Nie wiem jak teraz, ale Bogdan nigdy nie wyposażał wypraw w akumulatory, tylko w baterie specjalnej serii Energizera, które działają przy bardzo niski temperaturach. Z resztą Bogdan Wam wszystko wytłumaczy...
Jesteś pewien, że Bogdan nam wszystko wytłumaczy? Gdzie i kiedy? Jesteś pewien, że Bogdan nadal zapewnia sprzęt i serwis polskich wypraw w Himalaje? Na filmie z TVN występuje Marcin Kaczkan - z zespoły zapewniającego łączność w PZA. Miałem wielką przyjemność poznać Bogdana najpierw przez radio, a potem gościć u Niego we Wrocławiu - w latach 90. XX w. Pomógł mi przy odblokowaniu radia TH-78, które wtedy miałem. Wtedy TH-22 był nowym trx. Czy jednak z racji wieku nadal zajmuje się przygotowywaniem sprzętu dla polskich wypraw? Też dziwi mnie, że używany jest sprzęt z tamtej epoki. Czyżby rzeczywiście nie było lepszego? Kiedy chodzi o życie ludzi - uczestników tak niezwykłej wyprawy, to chyba pieniądze nie powinny odgrywać roli.
Dobrego weekendu, pozdrawiam ze słonecznego Podkarpacia
PS Newsem TV proponowałbym się nie sugerować, bo to jak zwykle tylko część prawdy. _________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo |
| |
SQ6NDM | 21.09.2013 09:40:54 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90AK
Posty: 1973 #1605008 Od: 2009-3-29
| Przede wszystkim wchodzili bez dodatkowego tlenu i każdy kilogram stanowił dodatkowe obciążenie. _________________ Szymon https://pk-ukf.pl/ https://mmmonvhf.de/es.php?year=2020 144MHz FT817 + PA 40W + 6 el. DK7ZB (boom 2,6m) + rotor/70cm FT817 + 14 el. DK7ZB (boom 3,1m) + rotor
|
| |
sp3suz | 21.09.2013 10:06:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3406 #1605022 Od: 2011-3-19
| Panoooowie! Przecież t nie o sprzęt chodzi ile o baterie! jak te są do d* to najlepsza elektronika wymięka. Owszem sprzęt wojskowy z Radmora jak najbardziej tylko trzeba dać większe baterie. Do nich były trzy razy wieksze jak te na reklamówce Radmora. Pytanie następne jak taki sprzęt przewieźć przez te chopre państwa i granice? Przesyłką dyplomatyczną? Przeciez żaden kraj poza Unią nie pozwoli na przewóz trakich urządzeń przez osoby cywilne! Niestety ale co poniektóre kraje wciąż jeszcze maja fijoła na punkcie szpiegostwa. Nie dość że na wyprawę potrzeba "stopięćdziesiąt tysięcy" kwitów i zezwoleń to jeszcze i to!? A jak Ich namierzą w jakimś regionie zapalnym? Jak to było statnio, przecież jak to jest poszechnie uznane pasmo dowodzenia to tam słucha nie tylko legalna armia ale też siły będace w konflikcie. I co? I mamy pozwolić na zatargi z naszymi o radia? Tu jest kolejny problem. Trza by sprzęt przemalować na czerwono i napisac "firebrigade" ( Straż Pożarna) co by nit się nie czepiał. swego czasu Star 266 był przemalowany na kolorowo jako "Star dla rolnictwa". Niektórzy do dzisiaj mysla że faktcznie tak jest - hi. Czyli potrzeba dodatkowo troche farby _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
SQ9APD | 21.09.2013 10:57:53 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1605046 Od: 2008-3-17
Ilość edycji wpisu: 1 | Przede wszystkim wyjasnilby jak wyglada w praktyce lacznosc na takich wyprawach, jakie wystepuja problemy techniczne i formalne ( Nepal czy Pakistan to nie Europa), ale czytajac Wasze posty to odnosze wrazenie ze wiekszosc z Was byla juz na takich wyprawach powyzej 7000m. Oczywiscie, ze mozna zastosowac nowsze modele trx-ow np. FT-270, tylko nie zmieni to sytuacji jezeli z radiami na wyprawach bedzie sie obchodzic jak sie obchodzi teraz. _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz |
| |
sp3suz | 21.09.2013 11:17:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3406 #1605053 Od: 2011-3-19
| @ SQ9APD Masz rację tylko że oprócz sprzętu potrzeba także rozwagi i odpowiedzialności. Gdyby to było, nikt by nie zginął i sprawa sprzęt poszła by w niepamięć do następnej wyprawy. Tak to nietety jest. Ja swego czasu pracowałem "na serwisie" sprzętu radiowego uzywanego w słżbach... ( mniejsza o to jakich) sprzę był używany tylko latem w okresie najwiekszych upałów. Za to po sezonie jest demontowany i składowany byle jak i byle gdzie. Przed następnym sezonem wszyscy dostaja "rozwolnienia" i zaczyna sie jedno wielkie montowanie. Jak wygląda sprzęt po "sezonowaniu" nie muszę mówić. A kanały są opłacone na całe lata bez względu na porę roku!!! Nie tylko na sezon. Ale można tłumaczyć do "bulu" i nie dociera. Przecież wiadomo że sprzęt używany na bieżąco wolniej się starzeje! Ale ni cholery to nikogo nie rusza lepiej płacic ciężkie pieniadze za remionty i pogubione oraz szkodzone częśći. Podobnie musi być i tu. Leży sprzęt w szafie i się starzeje a pięć minut przed wyprawą "sraczka" i wszystko na szybkiego. No a potem klops! Brak łączności i czyja to wina? Braku zrozumienia. Według mnie użytkownicy takich urządzeń powinni mieć podobne przeszkolenie jak lotniarze czy żeglarze potwierdzone odpowiednim egzaminem. Wtedy wiedzieli by co i jak i nie było by całej tej zadymy. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
sp8mrd | 21.09.2013 11:42:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00XC
Posty: 3481 #1605083 Od: 2010-2-2
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ9APD pisze:
Przede wszystkim wyjasnilby jak wyglada w praktyce lacznosc na takich wyprawach, jakie wystepuja problemy techniczne i formalne ( Nepal czy Pakistan to nie Europa), ale czytajac Wasze posty to odnosze wrazenie ze wiekszosc z Was byla juz na takich wyprawach powyzej 7000m. Oczywiscie, ze mozna zastosowac nowsze modele trx-ow np. FT-270, tylko nie zmieni to sytuacji jezeli z radiami na wyprawach bedzie sie obchodzic jak sie obchodzi teraz.
Bartku, nie gniewaj się, ale mam wrażenie, że zmieniasz temat i niepotrzebnie oceniasz. Powołałeś się na Bogdana SP6ABA pisząc, że nam wyjaśni, więc zapytałem czy jesteś pewien, że to zrobi i gdzie? Bogdan, jako członek Komisji, znający się świetnie na łączności, mógłby podzielić się swoim doświadczeniem - lecz nie wiem czy ma czas, siły i prawo do tego. Jako Człowiek o wielkiej kulturze i wrażliwości był w ramach prac Komisji w trudnej sytuacji, a jednak to pewnie On zauważył smutny fakt - brak odpowiedniej anteny w bazie wyprawy.
Miałem okazję poznać śp. Macieja Berbekę i Jego rodzinę. Kiedy przyjeżdżam do Zakopanego, to odwiedzam Jego Mamę Elżbietę zwaną Elzą, której mąż Krzysztof zginął w Alpach w 1964 r., gdy synowie Maciek i Jacek byli małymi chłopcami. Niezwykła rodzina, wspaniali, bardzo serdeczni i życzliwi Ludzie gotowi oddać życie za drugich (m.in. ratując je innym w tysiącach akcji TOPR). O górach i wspinaczce można toczyć rozmowy bez końca, a jeszcze lepiej słuchać, gdy ma się małą wiedzę i doświadczenie. Niech Ci, którzy w nich zostali na zawsze odpoczywają w pokoju wiecznym objęci naszą pamięcią modlitewną. _________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo |
| |
SQ9APD | 21.09.2013 14:41:14 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #1605225 Od: 2008-3-17
Ilość edycji wpisu: 1 | Piotrze, nie gniewam się.
Kiedy na przełomie wieku organizowaliśmy wyprawę na najłatwiejszy 8-tysięcznik Cho Oyu, Bogdan przygotowywał elektronikę dla wypraw Anki Czerwińskiej. Korespondowałem wtedy dużo z Bogdanem, bo jako elektronik i radioamator podjąłem się odpowiedzialności za łączność i zasilanie. Mam dosyć bogatą dokumentację od Bogdana na temat i warunków formalnych jakie trzeba spełnić, jak i sprzętu jaki musiałem przygotować, aby spełniał specyficzne wymagania pracy. Same TRX-y to nie problem, problem to zapewnienie zasilania i właściwego dbania o sprzęt.
Sam Wielicki był zaskoczony, że radia, które zawsze spełniały swoją funkcję tym razem zawiodły. Lakoniczne są informacje, bo i do końca nie wiadomo na ile zawiódł sam sprzęt, a na ile "operatorka" - i nikt tego już nie ustali. Powyżej 7000 metrów bezpieczeństwo zależy tylko i wyłącznie od właściwych decyzji. Jest takie wspinaczkowe przysłowie:
Jest ryzyko, jest zabawa, albo piargi, albo sława.
I jeżeli można w ogóle mówić o winie tej tragedii, to nie sprzęt zawiódł (radio, odzież, kuchenki, itp), tylko sam człowiek.
Na tym poście kończę wypowiedź w tym temacie... _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz |
| |
Electra | 01.11.2024 01:08:39 |
|
|