NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » JAK ZMIENIĆ OBOWIĄZUJĄCE PRZEPISY.

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 19>>>    strony: 12[3]45678910111213141516171819

Jak zmienić obowiązujące przepisy.

  
sdd
14.02.2016 14:51:27
poziom 4

Grupa: Użytkownik

QTH: JO91RC

Posty: 396 #2239521
Od: 2016-1-18
Elektroniczne pozwolenie jak najbardziej. Elektroniczny egzamin też - ale tylko w ośrodku egzaminacyjnym - w siedzibie UKE (czy delegatur) albo w siedzibach ad hoc - w domach kultury, itd - jak to czasem bywa. Jednak na pewno nie zdalnie. No ludzie. Egzamin to ma być egzamin. Jak zdalnie zweryfikujesz, czy ktoś ma wiedzę w głowie, czy nie sprawdza w Googlach albo czy w klawiaturę stuka właściwa osoba.

No i ja osobiście jak najbardziej jestem za umożliwieniem nadawania osobom bez pozwolenia pod bezpośrednim nadzorem licencjonowanego operatora stacji.
  
Electra30.11.2024 13:04:41
poziom 5

oczka
  
canis_lupus
14.02.2016 14:55:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7764 #2239523
Od: 2013-7-18
    sdd pisze:

    Jednak na pewno nie zdalnie. No ludzie. Egzamin to ma być egzamin. Jak zdalnie zweryfikujesz, czy ktoś ma wiedzę w głowie, czy nie sprawdza w Googlach albo czy w klawiaturę stuka właściwa osoba.


Była mowa o osbach "ze środowiska" uprawnionych do przeprowadzania takiego egzaminu. Czytaj.
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP5PDB
14.02.2016 14:58:39
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 264 #2239524
Od: 2015-6-10



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp9ikf pisze:

    Witam,
    dr Om Piotrze SQ5KLN chcesz zadekretować zmiane mentalności rodaków którzy 50 lat żyli w systemie nakazowo-rozdzielczym a spory odsetek o ile nie połowa tęskni do tego i domaga sie jego powrotu. ta mentalnośc jest niestety po obu stronach barykady urzędnik-obywatel. nawet tutaj na tym forum w tej dyskusji słychac takie głosy. moze nieco wiecej dystansu do problemu. ile z tych propozycji ma szanse o ile weszły by w zycie przetrwać i zadowalać srodowisko dłużej niz 4 lata?? może zamiast rewolucji warto inwestować w ewolucje. tylko kto wyznaczy lub określi kierunki ewolucji??


No i może dla tego aby robić to ewolucyjnie warto określi mapę tej ewolucji wspólnie przy stole wszystkie zainteresowane strony. My tu rozmawiamy o rozwiązaniach nie na dziś, nie na najbliższe cztery lata ale na dłuższy czas z zarysowaniem pewnej mapy drogowej. Można to robić biorąc pod uwagę doświadczenia i uwagi co do tego co obecnie jest. Tak się buduje kolego SP9IKF dialog i partnerstwo to czego od lat nie robi organizacja której jesteś członkiem.

    sp9ikf pisze:


    1. przed zjazdem w Koninie w 1996 zaproponowałem Kolegom z SP9 aby lobbować na zjeździe uchwałe o potrzebie wzorem USA ustanowienia Egzaminatorów Społecznych (VE). postulowałem zmiane sposobu egzaminowania, m.in wprowadzenie testów, wygenerowanie pytań etc, zostałem elegancko wyśmiany i odesłany do kąta. dzisiaj moge jedynie cieszyć sie że jednak ziarno padło na dobry grunt bo po latach zabiegów i negocjacji z adminstracją dzisiejsze egzaminy są najepszym dowodem że jednak coś ewoluuje. moze zatem warto zastanowić się nad kierunkami ewolucji a nie planować szybkich zmian na kolanie. zadna administracja nie lubi ciągłęgo poprawiania prawa. pomijam ścieżke legislacyjną - ciekawe ilu z Was ma świadomośc jak to wygląda w przypadku Ustawy i Rozporządzenia. O ile mnie pamiec nie myli to PZK prowadziło rozmowy z UKE w materii scedowania organizacji i przeprowadzania egzaminów organzacji pozarządowej. może Kol. SP8LBK ma jakąś wiedze w tym zakresie, choćby z racji pełnionej funkcji.


PZK prowadziło rozmowy na temat scedowania prowadzenia egzaminu nie przez organizację ale przez PZK Jacku SP9IKF może czas mówić jak jest a nie jak powinno być. Co więcej zapis o możliwości scedowania na podmiot robienia egzaminów już jest tylko jakoś administracja mająca świadomość jak funkcjonuje środowisko nie jest skłonna tych egzaminów przekazać podmiotom innym niż samo UKE. Dlaczego to odrębna sprawa.

    sp9ikf pisze:

    2. warto zabiegać. trzeba jednak dokładnie przyjrzeć sie obecnie obowiązującej ustawie prawo administacyjne. jak wygląda wydawanie decyzji w jej świetle. jaka jest procedura wystawiania zaswiadczenia o zdaniu egzaminu.


To nie jest kwestia zabiegania ale systematyczny trwały dialog prowadzony z administracją na temat zmian jakoś nie widać aby to od lat robiono systematycznie, no może z małymi wyjątkami ale też te wyjątki nie były czyś trwałym. A co do prawa administracyjnego obecnie obwiązującego to ono na wiele rzeczy pozwala ale również wskazuje że żeby je stosować musi być zapis w odpowiednich przepisach szczególnych - w tym wypadku przepisach prawa telekomunikacyjnego i przepisach wykonawczych do niego i o tym tu dyskutujemy. Co więcej Świadectwo Operatora nie jest zaświadczeniem o zdaniu egzaminu ale decyzją administracyjną potwierdzającą określone uprawnienia.

    sp9ikf pisze:

    3, UKE ma ePUAP i działa, warto tym sie zainteresowac. są też opublikowane w BIP UKE obowiązujące formularze wniosków


Po pierwsze UKE ma ePUAP który właśnie nie działa jest jedynie platformą wysyłkową niczym więcej dla UKE, po drugie nie ma czegoś takiego jak "... obowiązujące formularze wniosków ...". Jeśli twierdzisz kolego SP9IKF że są obowiązujące formularze wskaż z jakich obowiązujących przepisów prawa to wynika i gdzie w prawie wskazano te formularze.

    sp9ikf pisze:

    4. nie rozumiem pojecia udziwnień. jestem za to bardzo niezadowolony iz wydaje sie indywidualne pozwolenia ze znakami przypisanymi w przeszłosci zwyczajowo do klubów.


Udziwnieniem jest znak SP6H2O (oczywiście jest on obecnie zgodny z prawem ale stanowi już wypaczenie idei jaka przyświecała zmianom przepisów)

Co do znaków klubowych to są to konsekwencje chęci narzucania rozwiązań które nie koniecznie są zgodne z prawem. To wszystkie strony muszą się zgodzić na rozwiązanie a nie jedna ma tylko narzucać je inaczej będzie tak jak dotychczas dla tego jako były działacz PZK i członek tej organizacji powinieneś SP9IKF wpłynąć na to aby PZK prowadziło dialog ze wszystkimi a nie z wybranymi.

    sp9ikf pisze:

    5. kat 5 jest od lat. albo prosze naświetlic temat bardziej precyzyjnie bo nie bardzo rozumiem o co chodzi?


Oczywiście, że pozwolenia kat 5 sa od lat ale ostatnie zmiany ograniczyły zapisy które były w poprzednich przepisach i sprawcą tych ograniczeń i wnioskodawcą było PZK tak przypadkiem.

    sp9ikf pisze:

    6. przedłuzyc można tylko takie uprawnienie lub decyzje która jeszcze nie upłyneła/wygasła. warto o tym pamietac.


Oczywiście, że tak tylko że koledzy najczęściej występują o nowe pozwolenie nie w chwili kiedy jest ono już nie ważne ale kiedy jeszcze obowiązuje, a więc możemy mieć doczynienia z przedłużeniem. W USA taką formę się stosuje od lat w całej Europie też, tylko my odstajemy od tego.

7. ponownie odsyłam do Ustawy prawo administracyjne. jeśli obecnie obowiązujące w Polsce prawo dopuszcza taką możliwośc to warto postulowac ale obawiam sie jeszcze nie. z własnego doświadcenia wiem że można otrzymac dokument w formie elektronicznej ale i tak generowany jest papierowy i ten papierowy otrzymuje zainteresowany.

Polskie prawo administracyjne dopuszcza decyzję w formie elektronicznej, to że urzędy dublują elektroniczną decyzję z decyzją papierową to już jest przyzwyczajenie a nie prawo. Mówimy w tym akurat wypadku o Urzędzie Komunikacji Elektronicznej czyli takim który już z samej nazwy ma się komunikować elektronicznej z zainteresowanymi.

    sp9ikf pisze:

    8. a co z "third party QSO" MOZE WARTO OTO ZABIEGAĆ.


W tej sprawie nie będę się wypowiadał nie było to poddane analizie.

[quote=sp9ikf]9. zmiana definicji pojecia służba amatorska w polskim prawie. dołożenie pojecia iz konstruujemy stacje doświadczalne - wtedy nasze anteny i nadawanie nie będa objete zobowiązkiem zgłoszeniem do ochrony środowiska. Myśle że Minister Środowiska z definicji nie odpuści w obecnym stanie prawnym. jego nie interesują takie niuanse o których piszemy. Minister naszą obecność traktuje z definicji tak samo jak pozostałe służby./quote]

Co do definicji to została ona wprost przeniesiona z regulaminu radiokomunikacyjnego - oczywiście warto zabiegać o jej zmianie tylko trzeba mieć w tej sprawie mocne argumenty merytoryczne a nie tylko dla tego że my tak chcemy.

    sp9ikf pisze:

    10. czy dalej mamy obowiązek posiadania przy sobie pozwolenia w przypadku wyjazdu w teren lub nadawania w drodze (auto, rower, łodka etc) - jeśli tak to zabiegajmy o jego zniesienie - wystarczy złożyc oświadczenie wobec osoby kontrolującej. prawo administracyjne juz jakiś czas dopuściło taką możliwość.


Mamy obowiązek umieć wylegitymować się, że mamy do czegoś uprawnienia.

    sp9ikf pisze:

    poza konkursem. Kol SP5PDB czy już masz jakiś imię. racz podpisywać swoje posty. anonim zawsze brzydko mi sie kojarzy.

    pozdro
    jacek sp9ikf
  
SP6NET
14.02.2016 14:58:58
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: Ebersdorf bei Neurode

Posty: 692 #2239525
Od: 2009-11-11
    canis_lupus pisze:



    Myślę, że 150W było ok, ale tez oczekiwanie 10 lat na 500W trochę słabe. Mozna by to jakoś wyważyć. Poza tym co jeśli np młodego adepta interesuje głównie EME, gdzie trzeba poteżnych anten i niemałych mocy? Czemu zmuszać go do oczekiwania 10 lat żeby mógł sobie spokojnie popracowac?
    A wiedzy nie uzalezniał bym od stazu czy wieku, bo koledzy z 40 letnim stażem tez potrafia mocne bajki opowiadać, co gorsze w sposób całkowicie autorytatywny. A z drugiej strony znam osoby,m które własnie zdały egzamin a wiedze o konstrukcjach maja wiele większą niż niejeden kolega, którego jeszcze ZOMO biło.




Myślę,że 10 lat to przesada,ale co najmniej 3 żeby dostać 500W,mnie również ZOMO biło jako młodego chłopaka,ale na dzień dzisiejszy potrzebował bym dobrej korepetycjii i pieniędzy żeby wziąść się za EME ,a nawiasem pisząc,młody adept nie powinien mieć wszystkich przywilejów.
_________________
SR6NR
  
SP5PDB
14.02.2016 15:04:48
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 264 #2239530
Od: 2015-6-10



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9ikf pisze:

    Witam,
    dr Om Piotrze SQ5KLN chcesz zadekretować zmiane mentalności rodaków którzy 50 lat żyli w systemie nakazowo-rozdzielczym a spory odsetek o ile nie połowa tęskni do tego i domaga sie jego powrotu. ta mentalnośc jest niestety po obu stronach barykady urzędnik-obywatel. nawet tutaj na tym forum w tej dyskusji słychac takie głosy. moze nieco wiecej dystansu do problemu. ile z tych propozycji ma szanse o ile weszły by w zycie przetrwać i zadowalać srodowisko dłużej niz 4 lata?? może zamiast rewolucji warto inwestować w ewolucje. tylko kto wyznaczy lub określi kierunki ewolucji??


No i może dla tego aby robić to ewolucyjnie warto określi mapę tej ewolucji wspólnie przy stole wszystkie zainteresowane strony. My tu rozmawiamy o rozwiązaniach nie na dziś, nie na najbliższe cztery lata ale na dłuższy czas z zarysowaniem pewnej mapy drogowej. Można to robić biorąc pod uwagę doświadczenia i uwagi co do tego co obecnie jest. Tak się buduje kolego SP9IKF dialog i partnerstwo to czego od lat nie robi organizacja której jesteś członkiem.

    sp9ikf pisze:


    1. przed zjazdem w Koninie w 1996 zaproponowałem Kolegom z SP9 aby lobbować na zjeździe uchwałe o potrzebie wzorem USA ustanowienia Egzaminatorów Społecznych (VE). postulowałem zmiane sposobu egzaminowania, m.in wprowadzenie testów, wygenerowanie pytań etc, zostałem elegancko wyśmiany i odesłany do kąta. dzisiaj moge jedynie cieszyć sie że jednak ziarno padło na dobry grunt bo po latach zabiegów i negocjacji z adminstracją dzisiejsze egzaminy są najepszym dowodem że jednak coś ewoluuje. moze zatem warto zastanowić się nad kierunkami ewolucji a nie planować szybkich zmian na kolanie. zadna administracja nie lubi ciągłęgo poprawiania prawa. pomijam ścieżke legislacyjną - ciekawe ilu z Was ma świadomośc jak to wygląda w przypadku Ustawy i Rozporządzenia. O ile mnie pamiec nie myli to PZK prowadziło rozmowy z UKE w materii scedowania organizacji i przeprowadzania egzaminów organzacji pozarządowej. może Kol. SP8LBK ma jakąś wiedze w tym zakresie, choćby z racji pełnionej funkcji.


PZK prowadziło rozmowy na temat scedowania prowadzenia egzaminu nie przez organizację ale przez PZK Jacku SP9IKF może czas mówić jak jest a nie jak powinno być. Co więcej zapis o możliwości scedowania na podmiot robienia egzaminów już jest tylko jakoś administracja mająca świadomość jak funkcjonuje środowisko nie jest skłonna tych egzaminów przekazać podmiotom innym niż samo UKE. Dlaczego to odrębna sprawa.

    sp9ikf pisze:

    2. warto zabiegać. trzeba jednak dokładnie przyjrzeć sie obecnie obowiązującej ustawie prawo administacyjne. jak wygląda wydawanie decyzji w jej świetle. jaka jest procedura wystawiania zaswiadczenia o zdaniu egzaminu.


To nie jest kwestia zabiegania ale systematyczny trwały dialog prowadzony z administracją na temat zmian jakoś nie widać aby to od lat robiono systematycznie, no może z małymi wyjątkami ale też te wyjątki nie były czyś trwałym. A co do prawa administracyjnego obecnie obwiązującego to ono na wiele rzeczy pozwala ale również wskazuje że żeby je stosować musi być zapis w odpowiednich przepisach szczególnych - w tym wypadku przepisach prawa telekomunikacyjnego i przepisach wykonawczych do niego i o tym tu dyskutujemy. Co więcej Świadectwo Operatora nie jest zaświadczeniem o zdaniu egzaminu ale decyzją administracyjną potwierdzającą określone uprawnienia.

    sp9ikf pisze:

    3, UKE ma ePUAP i działa, warto tym sie zainteresowac. są też opublikowane w BIP UKE obowiązujące formularze wniosków


Po pierwsze UKE ma ePUAP który właśnie nie działa jest jedynie platformą wysyłkową niczym więcej dla UKE, po drugie nie ma czegoś takiego jak "... obowiązujące formularze wniosków ...". Jeśli twierdzisz kolego SP9IKF że są obowiązujące formularze wskaż z jakich obowiązujących przepisów prawa to wynika i gdzie w prawie wskazano te formularze.

    sp9ikf pisze:

    4. nie rozumiem pojecia udziwnień. jestem za to bardzo niezadowolony iz wydaje sie indywidualne pozwolenia ze znakami przypisanymi w przeszłosci zwyczajowo do klubów.


Udziwnieniem jest znak SP6H2O (oczywiście jest on obecnie zgodny z prawem ale stanowi już wypaczenie idei jaka przyświecała zmianom przepisów)

Co do znaków klubowych to są to konsekwencje chęci narzucania rozwiązań które nie koniecznie są zgodne z prawem. To wszystkie strony muszą się zgodzić na rozwiązanie a nie jedna ma tylko narzucać je inaczej będzie tak jak dotychczas dla tego jako były działacz PZK i członek tej organizacji powinieneś SP9IKF wpłynąć na to aby PZK prowadziło dialog ze wszystkimi a nie z wybranymi.

    sp9ikf pisze:

    5. kat 5 jest od lat. albo prosze naświetlic temat bardziej precyzyjnie bo nie bardzo rozumiem o co chodzi?


Oczywiście, że pozwolenia kat 5 sa od lat ale ostatnie zmiany ograniczyły zapisy które były w poprzednich przepisach i sprawcą tych ograniczeń i wnioskodawcą było PZK tak przypadkiem.

    sp9ikf pisze:

    6. przedłuzyc można tylko takie uprawnienie lub decyzje która jeszcze nie upłyneła/wygasła. warto o tym pamietac.


Oczywiście, że tak tylko że koledzy najczęściej występują o nowe pozwolenie nie w chwili kiedy jest ono już nie ważne ale kiedy jeszcze obowiązuje, a więc możemy mieć doczynienia z przedłużeniem. W USA taką formę się stosuje od lat w całej Europie też, tylko my odstajemy od tego.

7. ponownie odsyłam do Ustawy prawo administracyjne. jeśli obecnie obowiązujące w Polsce prawo dopuszcza taką możliwośc to warto postulowac ale obawiam sie jeszcze nie. z własnego doświadcenia wiem że można otrzymac dokument w formie elektronicznej ale i tak generowany jest papierowy i ten papierowy otrzymuje zainteresowany.

Polskie prawo administracyjne dopuszcza decyzję w formie elektronicznej, to że urzędy dublują elektroniczną decyzję z decyzją papierową to już jest przyzwyczajenie a nie prawo. Mówimy w tym akurat wypadku o Urzędzie Komunikacji Elektronicznej czyli takim który już z samej nazwy ma się komunikować elektronicznej z zainteresowanymi.

    sp9ikf pisze:

    8. a co z "third party QSO" MOZE WARTO OTO ZABIEGAĆ.


W tej sprawie nie będę się wypowiadał nie było to poddane analizie.

[quote=sp9ikf]9. zmiana definicji pojecia służba amatorska w polskim prawie. dołożenie pojecia iz konstruujemy stacje doświadczalne - wtedy nasze anteny i nadawanie nie będa objete zobowiązkiem zgłoszeniem do ochrony środowiska. Myśle że Minister Środowiska z definicji nie odpuści w obecnym stanie prawnym. jego nie interesują takie niuanse o których piszemy. Minister naszą obecność traktuje z definicji tak samo jak pozostałe służby./quote]

Co do definicji to została ona wprost przeniesiona z regulaminu radiokomunikacyjnego - oczywiście warto zabiegać o jej zmianie tylko trzeba mieć w tej sprawie mocne argumenty merytoryczne a nie tylko dla tego że my tak chcemy.

    sp9ikf pisze:

    10. czy dalej mamy obowiązek posiadania przy sobie pozwolenia w przypadku wyjazdu w teren lub nadawania w drodze (auto, rower, łodka etc) - jeśli tak to zabiegajmy o jego zniesienie - wystarczy złożyc oświadczenie wobec osoby kontrolującej. prawo administracyjne juz jakiś czas dopuściło taką możliwość.


Mamy obowiązek umieć wylegitymować się, że mamy do czegoś uprawnienia.

    sp9ikf pisze:

    poza konkursem. Kol SP5PDB czy już masz jakiś imię. racz podpisywać swoje posty. anonim zawsze brzydko mi sie kojarzy.

    pozdro
    jacek sp9ikf


PZK i jej członkowie, ale i członkowie innych organizacji zajmujących się krótkofalarstwem, jak i te organizacje powinny myśleć nie kategorią co dla nas jest najlepsze i co nam się podoba, ale interesem całego środowiska bez względu na to w jakiej organizacji funkcjonuje. To ma być dialog partnerski.
  
SP5PDB
14.02.2016 15:13:47
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 264 #2239533
Od: 2015-6-10



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
    sp3qfe pisze:

    Jest kilka spraw do uporządkowania:
    - dać mobilność stacjom - szczególnie w klubowym.
    - jasno określić możliwość pracy osób bez pozwolenia radiowego, ze stacji klubowej.
    - dostosować polskie przepisy do zaleceń IARU w zakresie do amatorskiej służby satelitarnej (czyli tak jak jest na świecie - mając pozwolenie radiowe, możesz pracować w pasmach amatorskiej służby satelitarnej.
    - zastanowić się, jak chronić częstotliwości amatorskiej służby satelitarnej, przez zakłóceniami innych "nadajników bez pozwolenia radiowego". W końcu Polska ma agencje kosmiczną oczko Może ich też włączyć w te konsultacje?


- co do mobilności stacji klubowych może być trudne ale nie niemożliwe.
- sprawa pracy na stacji klubowej osób bez pozwolenia radiowego lub świadectwa do rozstrzygnięcia
- dostosowanie polskich przepisów do zaleceń IARU w zakresie do amatorskiej służby satelitarnej - nie możliwe ponieważ IARU nie stanowi obowiązującego prawa i może jedynie zalecać swoim członkom nikomu po zatem.
- sprawa ochrony częstotliwości to kwestia rozmowy w jakim zakresie i jak to opisać prawnie.
  
canis_lupus
14.02.2016 15:15:50
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7764 #2239535
Od: 2013-7-18
    SP5PDB pisze:



    PZK prowadziło rozmowy na temat scedowania prowadzenia egzaminu nie przez organizację ale przez PZK Jacku SP9IKF może czas mówić jak jest a nie jak powinno być. Co więcej zapis o możliwości scedowania na podmiot robienia egzaminów już jest tylko jakoś administracja mająca świadomość jak funkcjonuje środowisko nie jest skłonna tych egzaminów przekazać podmiotom innym niż samo UKE. Dlaczego to odrębna sprawa.


Można rozważać przeprowadzanie egzaminów nie przez UKE, ale dawanie na to monopolu PZK będzie prowadziło tylko do kolejnych patologii. Poza tym na jakiej podstawie administracja państwowa ma preferować jedna organizację a nie drugą?
Pomysł z egzaminatorami społecznymi, uzyskującymi uprawnienia od UKE (niezaleznie od przynależności do jakiejkolwiek organizacji) wydaje się być ok i sprawidliwy, szczególnie gdy np. do przeprowadzenia egzaminu trzeba będzie komisji składającej się z trzech takich.
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
canis_lupus
14.02.2016 15:18:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7764 #2239536
Od: 2013-7-18


Ilość edycji wpisu: 1
    SP5PDB pisze:



    - dostosowanie polskich przepisów do zaleceń IARU w zakresie do amatorskiej służby satelitarnej - nie możliwe ponieważ IARU nie stanowi obowiązującego prawa i może jedynie zalecać swoim członkom nikomu po zatem.


Możliwe, bo niby czemu nie? To polscy radioamatorzy występuja przez ministerstwem i to oni proponuja i rekomendują. Jeśli rekomendacje będa zgodne z tymi od IARY to jaki problem widzisz?
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
sp9uxy
14.02.2016 15:19:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice

Posty: 2075 #2239537
Od: 2009-8-25
    canis_lupus pisze:

      SP5PDB pisze:



      PZK prowadziło rozmowy na temat scedowania prowadzenia egzaminu nie przez organizację ale przez PZK Jacku SP9IKF może czas mówić jak jest a nie jak powinno być. Co więcej zapis o możliwości scedowania na podmiot robienia egzaminów już jest tylko jakoś administracja mająca świadomość jak funkcjonuje środowisko nie jest skłonna tych egzaminów przekazać podmiotom innym niż samo UKE. Dlaczego to odrębna sprawa.


    Można rozważać przeprowadzanie egzaminów nie przez UKE, ale dawanie na to monopolu PZK będzie prowadziło tylko do kolejnych patologii. Poza tym na jakiej podstawie administracja państwowa ma preferować jedna organizację a nie drugą?
    Pomysł z egzaminatorami społecznymi, uzyskującymi uprawnienia od UKE (niezaleznie od przynależności do jakiejkolwiek organizacji) wydaje się być ok i sprawidliwy, szczególnie gdy np. do przeprowadzenia egzaminu trzeba będzie komisji składającej się z trzech takich.


A to jest jeszcze sprawa kto takim egzaminatorem może być.
Może np. egzamin na egzaminatora w UKE.
  
SP6IX
14.02.2016 15:22:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8218 #2239539
Od: 2008-3-18


Ilość edycji wpisu: 2
    SP7Q pisze:

    SP6IX : ale jaki regulamin ?? Obowiązuje jedyny słuszny regulamin radiokomunikacyjny ITU, powinien to wiedziec ktos ok 45-letnim stażu wesoły


Dla mnie to jest norma a ilu odwrotnie się zachowuje pytajnik ,chyba patrzysz dość krótkowzrocznie .
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
SP5PDB
14.02.2016 15:26:28
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 264 #2239540
Od: 2015-6-10



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
    canis_lupus pisze:

      SP5PDB pisze:



      - dostosowanie polskich przepisów do zaleceń IARU w zakresie do amatorskiej służby satelitarnej - nie możliwe ponieważ IARU nie stanowi obowiązującego prawa i może jedynie zalecać swoim członkom nikomu po zatem.


    Możliwe, bo niby czemu nie? To polscy radioamatorzy występuja przez ministerstwem i to oni proponuja i rekomendują. Jeśli rekomendacje będa zgodne z tymi od IARY to jaki problem widzisz?


Taki, że wprowadzenia przepisów w interesie jednej organizacji która prawnie chce narzucić swoje zalecenia jest nie dopuszczalne. Zalecenia IARU może ministerstwu rekomendować jedynie PZK bo jest teoretycznie członkiem tej organizacji. Pomijając drobny fakt, że IARU w rozumieniu prawa nie jest organizacją - ale to uboczna sprawa.
  
Electra30.11.2024 13:04:41
poziom 5

oczka
  
SP1AP
14.02.2016 15:31:32
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Restricted Area

Posty: 5517 #2239542
Od: 2011-5-3



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 2
Dawno biłem na alarm, że nie można dopuścić do wrzucenia naszych anten do jednego wora z "komerchą".
To jest jedną z największych bolączek krótkofalowców jako amatorów i powinno być dla nas sprawą priorytetową, ale moje niegdysiejsze posty na ten temat były wyśmiewane przez niektórych, no to mamy co mamy.
A warto byłoby jeszcze o to powalczyć, skoro kilka lat temu ZG PZK to przespał, chociaż powinien tego bronić jak lew, ale dalej w tej sprawie żadnych korzystnych dla nas kroków nie podejmuje. Jak tak dalej pójdzie, to zostanie nam narzucone obligatoryjne opomiarowanie nawet "anten" od Baofengów. zdziwiony

I druga sprawa, to wspomniana propozycja wydawania dla małolatów pozwoleń z przydziałem ograniczonej mocy, ale na razie na rynku urządzeń fabrycznych o zróżnicowanej mocy jest niewiele, więc wystąpiłby problem nabycia radia o max mocy np 20W.
Jedynie w USA są ogólnie dostępne takie rzeczy, jak Argonaut V, czy VI firmy Ten-Tec. U nas pozostaje ewentualność samodzielnego wykonania takiego urządzenia, ale jaki procent chętnych do krótkofalarstwa ma dziś chęci i warunki do takiego konstruowania? poruszony

PS: Również się zgadzam z tym, że przyznawanie indywidualnym nadawcom znaków poprzednio zastrzeżonych dla stacji klubowych tylko wprowadziło niepotrzebny bałagan, to paranoja! diabeł
  
SP9GMK
14.02.2016 16:08:59
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: JO90OH

Posty: 438 #2239555
Od: 2014-11-25
Dobrą zmianą byłoby wprowadzenie następujących poprawek:
1. W Rozporządzeniu Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 16 stycznia 2015 r. w sprawie świadectw operatora urządzeń radiowych
- dodanie możliwość składania przez chętne osoby posiadające świadectwo klasy A w służbie amatorskiej lub zdające egzamin na to świadectwo, dobrowolnego dodatkowego egzaminu obejmującego swoim zakresem nadawanie i odbiór kodu Morse’a z szybkością do wyboru: 5 WpM, 10 WpM lub 12 WpM.
Po pozytywnym zaliczeniu takiego egzaminu zdający powinien otrzymać zaświadczenie potwierdzające jego biegłość w posługiwaniu się kodem morsa w danej szybkości. Zaświadczenie takie mogłoby także uprawniać do wymiany świadectwa klasy A w ten sposób, że zostałby tam dodany wpis o posiadaniu umiejętności nadawania i odbioru kodu Morse’a w danej szybkości.
Oczywiście taki egzamin z kodu Morse’a powinien być dobrowolny i w żaden sposób nie determinować otrzymania lub nie świadectwa operatora. Pełna dobrowolność – chcesz podchodzisz do egzaminu z Morse’a, jeśli zdasz to masz stosowny wpis na świadectwie i/lub zaświadczenie, jeśli nie zdasz lub nie podejdziesz to nic się nie dzieje, dostajesz świadectwo klasy A, tyle tylko, że bez wpisu o umiejętności nadawania i odbioru telegrafii.
Dlaczego taka zmiana prawa byłaby dobra: Jest kilka ku temu powodów. Do dnia dzisiejszego wiele krajów utrzymało wymóg znajomości kodu Morse’a na egzaminie radiowym. Należą do nich choćby: Białoruś, Estonia, Indie czy wiele innych bardziej egzotycznych krajów. Aby otrzymać tam licencję pełną trzeba albo pokazać licencję wydaną w swoim kraju z wpisem o znajomości telegrafii, albo zdać egzamin dodatkowy na miejscu, co może być kłopotliwe ze względu choćby na trudności językowe. Wpis w świadectwie operatora o znajomości telegrafii z pewnością byłby dużym ułatwieniem choćby dla osób chcących zorganizować DXpedycję w jakieś egzotyczne miejsce lub po prostu dla kogoś kto chce porobić łączności z miejsca wakacji. Kolejnym powodem byłoby zwiększenie motywacji młodych adeptów krótkofalarstwa do nauczenia się czegoś nowego i sprawdzenia się. Ludzie prowadzący inicjatywy takie jak Radioreaktywacja robią bardzo dobrą robotę wciągając najmłodszych w fajne hobby. Z pewnością tacy młodzi przyszli krótkofalowcy byliby bardzo zadowoleni mając możliwość sprawdzenia swojej wiedzy na egzaminie nie tylko z teorii, ale też z CW. Potwierdzona znajomość CW może być też dobrym pomysłem dla harcerzy – nowa dodatkowa sprawność ;-)
Ktoś może powiedzieć, że to trudne w implementacji w przepisach, kosztowne i nie potrzebne…Polska w tym względzie może czerpać z doświadczeń niemieckiego regulatora – Bundesnetzagentur. W RFN już od lat dobrowolny egzamin z CW istnieje i dalej jest popularny.
2. W rozporządzeniu MINISTRA ADMINISTRACJI I CYFRYZACJI z dnia 10 grudnia 2014 r. w sprawie pozwoleń dla służby radiokomunikacyjnej amatorskiej
- dodanie nowej kategorii pozwolenia radiowego dającej możliwość uzyskania przez osobę posiadającą ważne pozwolenie kategorii 1 dodatkowego znaku, który mógłby być wykorzystany w celach edukacyjnych dla osób uczących się krótkofalarstwa pod opieką licencjonowanego operatora. Pod takim pozwoleniem edukacyjnym mogłaby pracować osoba bez licencji radiowej, która byłaby pod opieką operatora licencjonowanego. Czyli została by stworzona możliwość nauki krótkofalarstwa indywidualnie u kogoś przy stacji i w asyście licencjonowanego operatora. A nie tak jak dziś, że osoba bez licencji właściwie nie może nic nadać nawet pod opieką kogoś doświadczonego, chyba że pod znakiem klubowym.
Alternatywnie można byłoby dodać zapis, że posiadacze pozwoleń radiowych kategorii 1 mogą w ramach swoich uprawnień zezwolić osobie będącej pod ich opieką na przeprowadzenie łączności w ramach dopuszczonych pozwoleniem amatorskim.
3. Fajnie byłoby wreszcie ujednolicić i uprościć procedurę zgłaszania instalacji antenowych oraz jednoznacznie rozwiązać kwestię pomiarów. Jeżeli już koniecznie zgłoszenie anten amatorskich musi zostać, to może na przykład można byłoby upoważnić UKE do wykonywania takich pomiarów(nawet odpłatnie) i wystawiania odpowiednich dokumentów. Oczywiście fajnie byłoby aby to UKE od początku do końca przejęło kompetencje w zakresie instalacji antenowych operatorów amatorskich. Na przykład można by było wprowadzić przepisy dające możliwość zgłoszenia instalacji do UKE na podstawie czy to oświadczenia radioamatora, czy to pomiarów wykonanych przez ludzi z UKE na wniosek radioamatora. Tutaj kwestia jest otwarta – zawsze można coś doprecyzować.
4. Kolejna propozycja zmian w przepisach wymagałaby pewnie trochę więcej wkładu finansowego, niemniej z pewnością przy dobrej woli tak środowiska krótkofalowców, jak i ministerstwa z pewnością byłaby do zrealizowania w przyszłości. Chodzi o wprowadzenie nowego wzoru amatorskich pozwoleń radiowych. Nowy wzór pozwolenia mógłby być w formacie karty kredytowej i zawierać informacje w języku polskim i angielskim(ewentualnie jeszcze w jakimś innym języku), takie jak imię i nazwisko posiadacza, klasa pozwolenia, data wydania i data ważności, znak wywoławczy, moc nadawczą, ewentualnie także wzmiankę o umiejętności nadawania i odbioru kodu Morse’a w danej szybkości.
Pozwolenia w formie karty kredytowej funkcjonują obecnie z powodzeniem w Szwajcarii – Polska ma skąd czerpać w tym temacie.

_________________
Pozdrawiam
Grzegorz SP9GMK | HF0POL

Egzamin na Świadectwo radiooperatora klasy A zdany w dniu 18.10.2014
Świadectwo doręczone przez listonosza w dniu 02.01.2015 - 76 dni od egzaminu
Wniosek o pozwolenie złożony osobiście w dniu 09.01.2015 w siemianowickim UKE
Pozwolenie doręczone przez listonosza w dniu 27.01.2015

To mówił Rejtan-Eksperymentator; Mutant, przebieraniec w gatunku krótkofalowych; bez pojęcia o wyobrażeniu
(za Gomoliszewski J. SP3SLU, 2017: post #2421694 - forum PKI)
Niektórzy mówią, że to Polarnik organizujący DX-pedycje na Szetlandy...My wiemy tylko, że jego znak wywoławczy to SP9GMK|HF0POL
OBRAZEK
  
canis_lupus
14.02.2016 16:12:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7764 #2239557
Od: 2013-7-18
    SP5PDB pisze:

      canis_lupus pisze:



      Możliwe, bo niby czemu nie? To polscy radioamatorzy występuja przez ministerstwem i to oni proponuja i rekomendują. Jeśli rekomendacje będa zgodne z tymi od IARY to jaki problem widzisz?


    Taki, że wprowadzenia przepisów w interesie jednej organizacji która prawnie chce narzucić swoje zalecenia jest nie dopuszczalne. Zalecenia IARU może ministerstwu rekomendować jedynie PZK bo jest teoretycznie członkiem tej organizacji. Pomijając drobny fakt, że IARU w rozumieniu prawa nie jest organizacją - ale to uboczna sprawa.


Nie bardzo rozumiem pierwszą część Twojej wypowiedzi.

Co do drugiej: Czy musze należeć do PO/PiS czy innego Korwino-Kukiza, żeby stwierdzić: Tak ten pomysł jest dobry, ten projekt ustawy jest dobry?
Tak samo polecacie tu rozwiązania z USA nie będąc obywatelami tego kraju.
To jest rekomendacja, a skąd pochodzi źródło to juz nie jest ważne.
Równie dobrze mogę na takim spotkaniu pojawić się ja (jakby mnie ministerstwo zaprosiło) i powiedzieć: "Słuchajcie, bo IARU ma takie regulaminy, wydaje mi sie to dobre i proponuję przeszczepić to na nsz rodzimy grunt" Nie mogę tego zrobić?
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP6IX
14.02.2016 16:29:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8218 #2239563
Od: 2008-3-18
    camis_lupus pisze:


    Tak samo polecacie tu rozwiązania z USA nie będąc obywatelami tego kraju.
    To jest rekomendacja, a skąd pochodzi źródło to juz nie jest ważne.
    Równie dobrze mogę na takim spotkaniu pojawić się ja (jakby mnie ministerstwo zaprosiło) i powiedzieć: "Słuchajcie, bo IARU ma takie regulaminy, wydaje mi sie to dobre i proponuję przeszczepić to na nsz rodzimy grunt" Nie mogę tego zrobić?


Za tą wypowiedź miał byś u mnie browara jak byś nie był anonimem a tak musisz obejść smakiem.
O tym pisałem niestety dostałem po pazurach od kol.SP7Q widać zazdrości mi tych lat bo w tym roku minie ich 50
wraz tym bakcylem krótkofalarskim.zakręcony
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
canis_lupus
14.02.2016 16:35:27
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Kraków

Posty: 7764 #2239565
Od: 2013-7-18
    SP6IX pisze:


    Za tą wypowiedź miał byś u mnie browara jak byś nie był anonimem a tak musisz obejść smakiem.
    O tym pisałem niestety dostałem po pazurach od kol.SP7Q widać zazdrości mi tych lat bo w tym roku minie ich 50
    wraz tym bakcylem krótkofalarskim.zakręcony


Na szczęście jeśli chodzi o browara to nie muszę być zdany na Ciebie bardzo szczęśliwy
_________________
"Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."

To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
  
SP5PDB
14.02.2016 16:36:24
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 264 #2239566
Od: 2015-6-10



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji wpisu: 3
    canis_lupus pisze:

      SP5PDB pisze:


      Możliwe, bo niby czemu nie? To polscy radioamatorzy występuja przez ministerstwem i to oni proponuja i rekomendują. Jeśli rekomendacje będa zgodne z tymi od IARY to jaki problem widzisz?

      Taki, że wprowadzenia przepisów w interesie jednej organizacji która prawnie chce narzucić swoje zalecenia jest nie dopuszczalne. Zalecenia IARU może ministerstwu rekomendować jedynie PZK bo jest teoretycznie członkiem tej organizacji. Pomijając drobny fakt, że IARU w rozumieniu prawa nie jest organizacją - ale to uboczna sprawa.


    Nie bardzo rozumiem pierwszą część Twojej wypowiedzi.

    Co do drugiej: Czy musze należeć do PO/PiS czy innego Korwino-Kukiza, żeby stwierdzić: Tak ten pomysł jest dobry, ten projekt ustawy jest dobry?
    Tak samo polecacie tu rozwiązania z USA nie będąc obywatelami tego kraju.
    To jest rekomendacja, a skąd pochodzi źródło to juz nie jest ważne.
    Równie dobrze mogę na takim spotkaniu pojawić się ja (jakby mnie ministerstwo zaprosiło) i powiedzieć: "Słuchajcie, bo IARU ma takie regulaminy, wydaje mi sie to dobre i proponuję przeszczepić to na nsz rodzimy grunt" Nie mogę tego zrobić?


Rekomendacja IARU jest rekomendacją dla członków tej "organizacji" niczym więcej, żadna organizacja nie może prawnie narzucać swoich wewnętrznych rozwiązań. Stąd rekomendacje IARU nie można sankcjonować przepisami prawa.

Nie mówimy o przynależności do tej czy innej organizacji a usankcjonowanie prawnie wewnętrznych przepisów danej organizacji narzucając je innym - tak byśmy mieli doczynienia z rekomendacją IARU. Istotne jest skąd pochodzi rekomendacja bo może być tak że ktoś chce zmonopolizować prawo a to już pachnie rozwiązaniami bezprawnymi.

Możesz na każdym spotkaniu się pojawić i wyrażać swoje zdanie tak samo jak w czasie konsultacji społecznych. Aby ministerstwo ciebie zapraszało musi o tobie wiedzieć czyli w zasadzie powinieneś być aktywnym uczestnikiem procesów legislacyjnych lub aktywnym obywatelem. Jak ministerstwo nic o tobie nie wie trudno żeby cię zapraszało tak to funkcjonuje. A co do przeszczepiania regulaminu IARU lub jego rekomendacji to robi to wśród swoich członków PZK i to mu wolno narzucać prawnie innym tych rozwiązań już nie jest takie proste bo by oznaczało preferowanie jednej z organizacji a to jest niedopuszczalne prawnie.
  
sp2lqp
14.02.2016 17:03:45
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 739 #2239572
Od: 2011-3-28


Ilość edycji wpisu: 5
    SP9GMK pisze:

    Dobrą zmianą byłoby wprowadzenie następujących poprawek:
    1. W Rozporządzeniu Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 16 stycznia 2015 r. w sprawie świadectw operatora urządzeń radiowych
    - dodanie możliwość składania przez chętne osoby posiadające świadectwo klasy A w służbie amatorskiej lub zdające egzamin na to świadectwo, dobrowolnego dodatkowego egzaminu obejmującego swoim zakresem nadawanie i odbiór kodu Morse’a z szybkością do wyboru: 5 WpM, 10 WpM lub 12 WpM.
    Po pozytywnym zaliczeniu takiego egzaminu zdający powinien otrzymać zaświadczenie potwierdzające jego biegłość w posługiwaniu się kodem morsa w danej szybkości. Zaświadczenie takie mogłoby także uprawniać do wymiany świadectwa klasy A w ten sposób, że zostałby tam dodany wpis o posiadaniu umiejętności nadawania i odbioru kodu Morse’a w danej szybkości.
    Oczywiście taki egzamin z kodu Morse’a powinien być dobrowolny i w żaden sposób nie determinować otrzymania lub nie świadectwa operatora. Pełna dobrowolność – chcesz podchodzisz do egzaminu z Morse’a, jeśli zdasz to masz stosowny wpis na świadectwie i/lub zaświadczenie, jeśli nie zdasz lub nie podejdziesz to nic się nie dzieje, dostajesz świadectwo klasy A, tyle tylko, że bez wpisu o umiejętności nadawania i odbioru telegrafii.
    Dlaczego taka zmiana prawa byłaby dobra: Jest kilka ku temu powodów. Do dnia dzisiejszego wiele krajów utrzymało wymóg znajomości kodu Morse’a na egzaminie radiowym. Należą do nich choćby: Białoruś, Estonia, Indie czy wiele innych bardziej egzotycznych krajów. Aby otrzymać tam licencję pełną trzeba albo pokazać licencję wydaną w swoim kraju z wpisem o znajomości telegrafii, albo zdać egzamin dodatkowy na miejscu, co może być kłopotliwe ze względu choćby na trudności językowe. Wpis w świadectwie operatora o znajomości telegrafii z pewnością byłby dużym ułatwieniem choćby dla osób chcących zorganizować DXpedycję w jakieś egzotyczne miejsce lub po prostu dla kogoś kto chce porobić łączności z miejsca wakacji. Kolejnym powodem byłoby zwiększenie motywacji młodych adeptów krótkofalarstwa do nauczenia się czegoś nowego i sprawdzenia się. Ludzie prowadzący inicjatywy takie jak Radioreaktywacja robią bardzo dobrą robotę wciągając najmłodszych w fajne hobby. Z pewnością tacy młodzi przyszli krótkofalowcy byliby bardzo zadowoleni mając możliwość sprawdzenia swojej wiedzy na egzaminie nie tylko z teorii, ale też z CW. Potwierdzona znajomość CW może być też dobrym pomysłem dla harcerzy – nowa dodatkowa sprawność ;-)
    Ktoś może powiedzieć, że to trudne w implementacji w przepisach, kosztowne i nie potrzebne…Polska w tym względzie może czerpać z doświadczeń niemieckiego regulatora – Bundesnetzagentur. W RFN już od lat dobrowolny egzamin z CW istnieje i dalej jest popularny.


Skoro jak piszesz - miałoby to być dobrowolne i tak naprawdę niczemu nie ma służyć z formalnego punktu widzenia - to jest to zawracanie Wisły kijem. To o czym piszesz, że urzędnik chętniej wyda telegrafiście pozwolenie w niedostępnym miejscu niż foniście, oględnie mówiąc - włóż miedzy bajki. Czy sadzisz, że gdyby na Navassę co dwa lata wybierała się ekipa pracująca tylko telegrafią, to dostawaliby pozwolenie od ręki, a foniści tylko raz na 15 lat? Może najpierw popytasz, tych co organizowali wyprawy radiowe, to powiedzą czy telegrafia ułatwia uzyskanie decyzji urzędnika... diabeł

    SP9GMK pisze:


    2. W rozporządzeniu MINISTRA ADMINISTRACJI I CYFRYZACJI z dnia 10 grudnia 2014 r. w sprawie pozwoleń dla służby radiokomunikacyjnej amatorskiej
    - dodanie nowej kategorii pozwolenia radiowego dającej możliwość uzyskania przez osobę posiadającą ważne pozwolenie kategorii 1 dodatkowego znaku, który mógłby być wykorzystany w celach edukacyjnych dla osób uczących się krótkofalarstwa pod opieką licencjonowanego operatora. Pod takim pozwoleniem edukacyjnym mogłaby pracować osoba bez licencji radiowej, która byłaby pod opieką operatora licencjonowanego. Czyli została by stworzona możliwość nauki krótkofalarstwa indywidualnie u kogoś przy stacji i w asyście licencjonowanego operatora. A nie tak jak dziś, że osoba bez licencji właściwie nie może nic nadać nawet pod opieką kogoś doświadczonego, chyba że pod znakiem klubowym.
    Alternatywnie można byłoby dodać zapis, że posiadacze pozwoleń radiowych kategorii 1 mogą w ramach swoich uprawnień zezwolić osobie będącej pod ich opieką na przeprowadzenie łączności w ramach dopuszczonych pozwoleniem amatorskim.


Czemu ma służyć takie dodatkowe pozwolenie? Czy sądzisz, że takie pozwolenie będzie wydawane za darmo? Kasa za pozwolenia na razie idzie do Urząd Miasta Stołecznego Warszawy Dzielnicy Wola. Jeśli martwisz się o program 500+ i szukasz, gdzie rządzący mogą jeszcze znaleźć dodatkowe źródło dochodów i jak by tu mogli od nas kasę wydobyć, to muszą zmienić konto wpłat za takie pozwolenie.

    SP9GMK pisze:


    3. Fajnie byłoby wreszcie ujednolicić i uprościć procedurę zgłaszania instalacji antenowych oraz jednoznacznie rozwiązać kwestię pomiarów. Jeżeli już koniecznie zgłoszenie anten amatorskich musi zostać, to może na przykład można byłoby upoważnić UKE do wykonywania takich pomiarów(nawet odpłatnie) i wystawiania odpowiednich dokumentów. Oczywiście fajnie byłoby aby to UKE od początku do końca przejęło kompetencje w zakresie instalacji antenowych operatorów amatorskich. Na przykład można by było wprowadzić przepisy dające możliwość zgłoszenia instalacji do UKE na podstawie czy to oświadczenia radioamatora, czy to pomiarów wykonanych przez ludzi z UKE na wniosek radioamatora. Tutaj kwestia jest otwarta – zawsze można coś doprecyzować.



Czytałeś ustawę o ochronie środowiska? Doczytałeś, że możemy zgłaszać instalacje i robić to bez pomiarów tylko na podstawie analiz? Chyba, że pracujesz w ministerstwie finansów i masz we krwi kombinowanie, jak zedrzeć z obywatela. Znasz koszty takich badań? Rozumiem, że 1500 zł za każdą antenę to dla Ciebie pestka i chętnie zapłacisz? I uważasz, że inni koledzy też? No jasne, przecież wszystkim w Polsce z portfeli się wylewa i nie widzą, co robić z kasą. Jeżeli koniecznie chcesz pomiarów przez UKE jest to możliwe i obecnie. Zrób złą instalację, zacznij wprowadzać zakłócenia - na pewno przyjadą i pomierzą. Skąd mam tę kwotę? Bo pytałem gdzie trzeba. To była kwota "nie mniej niż".

    SP9GMK pisze:



    4. Kolejna propozycja zmian w przepisach wymagałaby pewnie trochę więcej wkładu finansowego, niemniej z pewnością przy dobrej woli tak środowiska krótkofalowców, jak i ministerstwa z pewnością byłaby do zrealizowania w przyszłości. Chodzi o wprowadzenie nowego wzoru amatorskich pozwoleń radiowych. Nowy wzór pozwolenia mógłby być w formacie karty kredytowej i zawierać informacje w języku polskim i angielskim(ewentualnie jeszcze w jakimś innym języku), takie jak imię i nazwisko posiadacza, klasa pozwolenia, data wydania i data ważności, znak wywoławczy, moc nadawczą, ewentualnie także wzmiankę o umiejętności nadawania i odbioru kodu Morse’a w danej szybkości.
    Pozwolenia w formie karty kredytowej funkcjonują obecnie z powodzeniem w Szwajcarii – Polska ma skąd czerpać w tym temacie.


Karta powinna mieć pasek magnetyczny. Tam stosowni urzędnicy by kodowali historię Twoich aktywności, wydanych pozwoleń, radioamatorskiej wiedzy i umiejętności, pomysłów na życie. Może nawet log by się dało w tej karcie pomieścić. I powinna taka karta w salonach sprzedających sprzęt dla krótkofalowców pozwolić płacić jej posiadaczom. A - i otwierać drzwi do wszelkich kancelarii, nawet tajnych taki dziwny
_________________
Pozdrawiam Piotr SP2LQP
www.sp2lqp.pl

--------------------
Usłyszałem od Cezarego SP7UKL fajną opinię: Nie znam się, więc się wypowiem.

Genialna w swojej prostocie kwintesencja obecnych czasów. Smutne, ale prawdziwe.
  
sq5cjz
14.02.2016 17:11:06
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: Pruszkow

Posty: 409 #2239577
Od: 2011-7-10
    SP9GMK pisze:


    Dobrą zmianą byłoby wprowadzenie następujących poprawek:
    1. W Rozporządzeniu Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 16 stycznia 2015 r. w sprawie świadectw operatora urządzeń radiowych
    - dodanie możliwość składania przez chętne osoby posiadające świadectwo klasy A w służbie amatorskiej lub zdające egzamin na to świadectwo, dobrowolnego dodatkowego egzaminu obejmującego swoim zakresem nadawanie i odbiór kodu Morse’a z szybkością do wyboru: 5 WpM, 10 WpM lub 12 WpM.
    Po pozytywnym zaliczeniu takiego egzaminu zdający powinien otrzymać zaświadczenie potwierdzające jego biegłość w posługiwaniu się kodem morsa w danej szybkości. Zaświadczenie takie mogłoby także uprawniać do wymiany świadectwa klasy A w ten sposób, że zostałby tam dodany wpis o posiadaniu umiejętności nadawania i odbioru kodu Morse’a w danej szybkości.


Światowa Konferencja Radiokomunikacyjna (WRC) na spotkaniu w Genewie w 2003 zdecydowała, że znajomość telegrafii nie jest już wymagana do otrzymania uprawnień licencji radiooperatora w służbie amatorskiej przy ubieganiu się o zezwolenie w zakresach fal krótkich

A dlaczego nie dodawać informacji, że operator umie nadawać w emisji FM (zdarzyło mi się słuchać operatora, pewnie posługującego się tylko CW, który w paśmie 2 merów był zdziwiony, że słyszy korespondenta nie tam gdzie się spodziewał, na wejściu przemiennika),OLIVIA, THROB, PSK czy ostatecznie Dstar i DMR? Żeby poprawnie posługiwać się wyżej wymienionymi, zapewniam, że trzeba długich studiów, może nie tak długich jak w przypadku CW ale niezbędną wiedzę trzeba posiąść. No to na każdy rodzaj modulacji odrębne zezwolenie ...

    SP9GMK pisze:

    Do dnia dzisiejszego wiele krajów utrzymało wymóg znajomości kodu Morse’a na egzaminie radiowym. Należą do nich choćby: Białoruś, Estonia, Indie czy wiele innych bardziej egzotycznych krajów.


No właśnie, EGZOTYCZNYCH.

    SP9GMK pisze:


    4. ... Nowy wzór pozwolenia mógłby być w formacie karty kredytowej i zawierać informacje w języku polskim i angielskim ... ewentualnie także wzmiankę o umiejętności nadawania i odbioru kodu Morse’a w danej szybkości.
    Pozwolenia w formie karty kredytowej funkcjonują obecnie z powodzeniem w Szwajcarii – Polska ma skąd czerpać w tym temacie.


Powtarzam pytanie: A dlaczego nie dodawać informacji, że operator umie nadawać w emisji FM, OLIVIA, THROB, PSK czy ostatecznie Dstar i DMR?
_________________
Robert
  
sp9uxy
14.02.2016 17:45:22
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Gliwice

Posty: 2075 #2239594
Od: 2009-8-25
    SP9GMK pisze:


    3. Fajnie byłoby wreszcie ujednolicić i uprościć procedurę zgłaszania instalacji antenowych oraz jednoznacznie rozwiązać kwestię pomiarów. Jeżeli już koniecznie zgłoszenie anten amatorskich musi zostać, to może na przykład można byłoby upoważnić UKE do wykonywania takich pomiarów(nawet odpłatnie) i wystawiania odpowiednich dokumentów. Oczywiście fajnie byłoby aby to UKE od początku do końca przejęło kompetencje w zakresie instalacji antenowych operatorów amatorskich. Na przykład można by było wprowadzić przepisy dające możliwość zgłoszenia instalacji do UKE na podstawie czy to oświadczenia radioamatora, czy to pomiarów wykonanych przez ludzi z UKE na wniosek radioamatora. Tutaj kwestia jest otwarta – zawsze można coś doprecyzować.



Możesz sobie teraz zamówić pomiary w specjalistycznej firmie? Wiesz ile to kosztuje?
UKE zrobi to taniej?
  
Electra30.11.2024 13:04:41
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 19>>>    strony: 12[3]45678910111213141516171819

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » OBWIESZCZENIA, INFORMACJE DLA KRÓTKOFALOWCÓW » JAK ZMIENIĆ OBOWIĄZUJĄCE PRZEPISY.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny