Klubowicz nadaje /p /mKlubowicz bez licencji w terenie. | |
| | SP6NET | 14.12.2014 21:06:01 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Ebersdorf bei Neurode
Posty: 692 #2001889 Od: 2009-11-11
| SQ9JXB pisze:
Andrzej
I wierzysz że tak było?
A może Kolegę poinformowano że tak może i pobawił się mikrofonem jadąc samemu samochodem?
I dla mnie to jest bardziej prawdopodobne. Bo pracując spod znaku klubowego poinformowałby o obecności Kolegów klubowych w samochodzie. Po egzaminie powinien wiedzieć co mu wolno a co nie.
Mnie zastanawia co innego, praca spod znaku klubowego i łamanie /m? To tak można? W jakim celu?
Marek. Pracując na stacji klubowej trzeba mieć PR,wiesz o tym? Tak samo pracując spod znaku klubowego. Jesteś tego świadom czy nie?
A nadzór nie może być virtualny,to chyba o tym wiesz prawda?
Widze,że kolega się trochę zagalopował,jeżeli stwierdził bym,że ktoś komu udzielono pozwolenia na nadawanie z pod znaku klubowego łamie przepisy ,sam bym osobiście interweniował,ale jak jego zachowanie nie budzi jakiegokolwiek sprzeciwu wobec korespondenta, to dlaczego nie! Wiadomo w tej materii jest już złamany przepis i basta,ale czyż nie jest to droga ku lepszemu wyuczenia na właśnie dobrego operatora?Myślę,że przepis się zmieni,i znowu powrócimy do normalności,nie bądzmi bardziej święci od papieża. _________________ SR6NR | | | Electra | 01.12.2024 07:26:55 |
|
| | | SP8LBK | 14.12.2014 21:09:11 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2001891 Od: 2010-8-3
| Napisałem wcześniej, że moja córka (wówczas jako SWL) robiła QSO's pod moim nadzorem, z naszego domu, na moim radiu i moich antenach używając znaku klubowego SP8YMM/8, co było od zawsze zgodne z prawem. Byłem kier. r-stacji klubowej wymienionym w pozwoleniu klubowym.
_________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | sq6ade | 14.12.2014 21:09:34 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15172 #2001892 Od: 2008-3-21
| Nasi południowi sąsiedzi są bardziej w tym temacie dotarci - zawsze mieli więcej oleju w głowie
SP6***/S - syn operatora SP6***/D - córka operatora SP6***/W - żona operatora dalej nie rozwijam aliasów chyba że ktoś mieszka z matka lub teściową itp ....
no fajnie by było
_________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
| | | SP1AP | 14.12.2014 21:14:02 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2001897 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Kriss SQ6ADE poruszył tu bardzo istotną sprawę, czyli dowolnej interpretacji prawa! Nie wolno prawa naginać do swych potrzeb i tym bardziej ambicji! Wypowiedzi Marka SP6NIC są całkowicie niezgodne z przepisami, które nas obowiązują! Tak, jak napisał Janek SQ9JXB, Marek powinien się zastanowić, co wypisuje, bo to wystawia świadectwo polskim krótkofalowcom! Nie jesteśmy na swobodnej "pustyni" radiowej, żeby się zachowywać, jakby wszystko zależało od naszego "widzimisię"! To, co proponuje SP6NIC, zakrawa na całkowitą anarchię w dziedzinie przepisów!!! | | | SP8LBK | 14.12.2014 21:15:41 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2001899 Od: 2010-8-3
| SQ5KLN pisze: SP8LBK pisze:
Czy osoba nie posiadająca licencji a nawet świadectwa operatora może pracować na r-stacji klubowej pod nadzorem osoby wymienionej na tej liście?
Andrzeju, a ja przy okazji zadam pytanie: Jeśli ktoś jest już po egzaminie i ma świadectwo operatora (ale nie ma indywidualnego pozwolenia), to czy kierownik może go dopisać do wspomnianej listy i pozwolić mu na samodzielną pracę (oczywiście chodzi o znak klubowy, tak jak w opisanym przez Krisa przypadku)? Pytam, bo moim zdaniem za zgodą (ale niekoniecznie pod bezpośrednim nadzorem) w takim przypadku może pracować i ciekaw jestem Twojej opinii (bo sam się z czymś takim jeszcze nie spotkałem, ale nie widzę w tym względzie przeszkód).
Wg prawa, to wpisując nr świadectwa operatora w SRA na taką listę kier, r-stacji klubowej nie łamie prawa. w dalszym ciągu to on jest odpowiedzialny. W takim ptzypadku zarządałbym kserokopi świadectwa do akt klubu a oryginału do wglądu i zrobiłbym na kserokopi adnotację: Za zgodność z oryginałem. To jest tak proste, że aż oczywiste.
_________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | usuniety8_02_2021 | 14.12.2014 21:15:47 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #2001900 Od: 2008-10-24
| SP8LBK pisze:
Janku, podaj cokolwiek aby miał podstawę powiedzieć do mikrofonu. Jedziemy z Kolegami z klubu, którzy są wymienieni w pozwoleniu klubowym jako operatorzy odpowiedzialni na piwo do pubu w Kaczej D...pie. Wcale nie musi tego robić. Jeśli pójdzie donos do UKE to osoby wymienione w pozwoleniu będą się tłumaczyli w UKE za jego pracę, nie on. Chyba nigdy nie byłeś członkiem klubu, bo po Twoich wpisach wynika, że nie masz o tym większego pojęcia. Teraz wyobraź sobie taką sytuację: Na pozwoleniu klubowym widnieje trzy znaki i trzy imiona i nazwiska. Na ściane, obok r-stacji klubowej wisi kartka podpisana przez kierownika r-stacji klubowej a tam kilkanaście znaków z wymienionymi nr pozwoleń radiowych i nazwiskami ich właścicieli upoważnionymi przez kier. r-stacji klubowej do samodzielnej pracy na klubowej r-stacji. Teraz proste pytanie. Czy podczas nieobecności osób wymienionych w pozwoleniu (kier. r-stacji i dwóch op. odpowiedzielnych) osoby wymienione na tej liście mogą "samowolnie" pracować na r-stacji klubowej? I drugie pytanie. Czy osoba nie posiadająca licencji a nawet świadectwa operatora może pracować na r-stacji klubowej pod nadzorem osoby wymienionej na tej liście?
Andrzej
Kris wyraźnie napisał że osoba była po egzaminie i bez pozwolenia radiowego,łamał się /m. I zapewne bez nadzorcy obok,virtualny odpada
| | | sp3slu | 14.12.2014 21:20:12 |
Grupa: Użytkownik
QTH: MARIANTÓW JO92FC
Posty: 1487 #2001902 Od: 2010-9-14
Ilość edycji wpisu: 1 | Bez kruczków prawnych i szukania dziury w całym : Ze stacji klubowej SP3KWA nadaje młodzież i dzieciaki. Czasem są to całkiem normalni kursanci przychodzący do klubu. Innym razem dziecko z watą cukrową w drugiej ręce, któremu trzeba nacisnąć PTT, aby powiedziało "mam na imię Andżelika" i poszło dalej na festyn. Kiedy indziej młodzież z klasy teleinformatycznej miejscowego technikum podczas terenowej prezentacji środków łączności, którą dla nich organizujemy. Znak klubowy /m - wystarczy, że jedziemy z ferajną na biwak, czy zawody zamkowe. Każdy woli nadawać pod znakiem klubowym, bo to nas jednoczy i w ogóle to ma klimat. Znak klubowy / p, / nr okręgu ........ zależy od sytuacji. A SP0PZK z Poronina nie łamiemy przez nic i tak to wygląda ku uciesze młodzieży http://www.sp3kwa.net/images/rsgallery/display/klisza_4a.jpg.jpg Czy jest OK ? 73 Jurek SP3SLU | | | usuniety8_02_2021 | 14.12.2014 21:21:10 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #2001903 Od: 2008-10-24
| SP6NET pisze: SQ9JXB pisze:
Andrzej
I wierzysz że tak było?
A może Kolegę poinformowano że tak może i pobawił się mikrofonem jadąc samemu samochodem?
I dla mnie to jest bardziej prawdopodobne. Bo pracując spod znaku klubowego poinformowałby o obecności Kolegów klubowych w samochodzie. Po egzaminie powinien wiedzieć co mu wolno a co nie.
Mnie zastanawia co innego, praca spod znaku klubowego i łamanie /m? To tak można? W jakim celu?
Marek. Pracując na stacji klubowej trzeba mieć PR,wiesz o tym? Tak samo pracując spod znaku klubowego. Jesteś tego świadom czy nie?
A nadzór nie może być virtualny,to chyba o tym wiesz prawda?
Widze,że kolega się trochę zagalopował,jeżeli stwierdził bym,że ktoś komu udzielono pozwolenia na nadawanie z pod znaku klubowego łamie przepisy ,sam bym osobiście interweniował,ale jak jego zachowanie nie budzi jakiegokolwiek sprzeciwu wobec korespondenta, to dlaczego nie! Wiadomo w tej materii jest już złamany przepis i basta,ale czyż nie jest to droga ku lepszemu wyuczenia na właśnie dobrego operatora?Myślę,że przepis się zmieni,i znowu powrócimy do normalności,nie bądzmi bardziej święci od papieża.
Kolego
Moje domniemania znasz,i nie zagalopowałem się.
Przecież domniemywamy że osoba po egzaminie wie co jej wolno a co nie, prawda?
I nie wieżę że obok była osoba nadzorująca
| | | SP1AP | 14.12.2014 21:24:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2001907 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 2 | Nie Jurku SP3SLU, to nie jest OK, tylko to jest łamanie prawa!!! Nie wolno nadawać w eter nikomu, kto nie posiada minimum świadectwa "operatora"! Czemu tego nie chcecie zrozumieć? Szczere chęci i "szczytny" cel to za mało, żeby odstępować od przestrzegania obowiązujących przepisów, koniec, kropka! | | | SP8LBK | 14.12.2014 21:33:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2001909 Od: 2010-8-3
| sp3slu pisze: Bez kruczków prawnych i szukania dziury w całym : Ze stacji klubowej SP3KWA nadaje młodzież i dzieciaki. Czasem są to całkiem normalni kursanci przychodzący do klubu. Innym razem dziecko z watą cukrową w drugiej ręce, któremu trzeba nacisnąć PTT, aby powiedziało "mam na imię Andżelika" i poszło dalej na festyn. Kiedy indziej młodzież z klasy teleinformatycznej miejscowego technikum podczas terenowej prezentacji środków łączności, którą dla nich organizujemy. Znak klubowy /m - wystarczy, że jedziemy z ferajną na biwak, czy zawody zamkowe. Każdy woli nadawać pod znakiem klubowym, bo to nas jednoczy i w ogóle to ma klimat. Znak klubowy / p, / nr okręgu ........ zależy od sytuacji. A SP0PZK z Poronina nie łamiemy przez nic i tak to wygląda ku uciesze młodzieży http://www.sp3kwa.net/images/rsgallery/display/klisza_4a.jpg.jpg Czy jest OK ? 73 Jurek SP3SLU
Jurek Ciekawe czy SQ8MXS to zrozumie? I jeszcze, te obozy harcerskie i nie tylko oraz ten 'nieszczęsny" ARISS, gdzie do mikrofomu podchodzą uczniowie ze szkoły na czele z jej dyrektorem, którzy nie są członkami żadnego klubu a nawiązują łączność z ISS-em, co jest zresztą bardzo dokładnie udokumentowane. Wypada tylko napisać: uprzejmie donoszę, że .... _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | SP8LBK | 14.12.2014 21:36:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2001911 Od: 2010-8-3
Ilość edycji wpisu: 1 | SP1AP pisze: Nie Jurku SP3SLU, to nie jest OK, tylko to jest łamanie prawa!!! Nie wolno nadawać w eter nikomu, kto nie posiada minimum świadectwa "operatora"! Czemu tego nie chcecie zrozumieć? Szczere chęci i "szczytny" cel to za mało, żeby odstępować od przestrzegania obowiązujących przepisów, koniec, kropka!
Wielki Zbigu, czy rozumiesz określenie i zakres odpowiedzialności: - kier. r-stacji - op. odpowiedzialny? Wymienionych na klubowym pozwoleniu radiowym?
_________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | Electra | 01.12.2024 07:26:55 |
|
| | | sp3slu | 14.12.2014 21:51:08 |
Grupa: Użytkownik
QTH: MARIANTÓW JO92FC
Posty: 1487 #2001915 Od: 2010-9-14
| SP1AP pisze: Nie Jurku SP3SLU, to nie jest OK, tylko to jest łamanie prawa!!! Nie wolno nadawać w eter nikomu, kto nie posiada minimum świadectwa "operatora"! Czemu tego nie chcecie zrozumieć? Szczere chęci i "szczytny" cel to za mało, żeby odstępować od przestrzegania obowiązujących przepisów, koniec, kropka!
Zbyszek, to szkoda, że tak uważasz, ale trudno. Wolno nadawać "Andżelice" pod klubowym znakiem. Będziemy tak działać dalej i zapoznawać z KF nawet dzieciaki z watą cukrową. Oczywiście mile widziani poważniejsi adepci. Inaczej wymrzemy, a pasma amatorskie będą czyste i spokojne, hi.
Ja musiałem się zderzyć z tym, że stare odchodzi, nowe jest inne. Ciężko było mi przełykać pigułki takie jak wycofanie CW na egzaminach i inne. Ale się zasymilowałem i cieszę się, że mój mózg był do tego zdolny.
Jurek SP3SLU | | | SP6NET | 14.12.2014 22:04:41 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Ebersdorf bei Neurode
Posty: 692 #2001920 Od: 2009-11-11
| Jak miałbym przyjść do klubu zielony i przez np.3 miesiące nauki operatorstwa i przepisów,nie mógł bym zrobić jakiejś łączności i tylko "suchy pedalarz", na pewno bym zrezygnował.Stacja klubowa jest dla wszystkich którzy chcą się na niej uczyć,i niech mi nikt nie mówi,że jest i było inaczej,po to są kluby szanowni koledzy.A ci co twierdzą inaczej ,to nigdy nie byli jego członkami. _________________ SR6NR | | | SP8LBK | 14.12.2014 22:11:52 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2001944 Od: 2010-8-3
| SP1AP pisze: Nie Jurku SP3SLU, to nie jest OK, tylko to jest łamanie prawa!!! Nie wolno nadawać w eter nikomu, kto nie posiada minimum świadectwa "operatora"! Czemu tego nie chcecie zrozumieć? Szczere chęci i "szczytny" cel to za mało, żeby odstępować od przestrzegania obowiązujących przepisów, koniec, kropka!
Wskaż przynajmniej jeden paragraf z rozporządzenia z 2008 r sprawie pozwoleń w SRA, który mówi wprost, że na podstawie pozwolenia klubowego mogą pracować wyłącznie osoby wymienione w tym pozwoleniu. Jeszcze raz powtarzam. Są to osoby odpowiedzialne za pracę r-stacji klubowej a nie osoby upoważnione do pracy na tej radiostacji. Widzę, że wielu ma z rozumieniem tego zapisu. Warto czytać przepisy ze zrozumieniem treści a nie jak się nam wydaje. Teraz, w nowym roporządzniu będzie napisane to wprost i nie będzie problemu. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | sp6nic | 14.12.2014 22:26:47 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Okolice Milicza
Posty: 1894 #2001962 Od: 2009-6-23
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Fajnie. To ja poproszę o AKTUALNY/Obowiozujący przepis !!! Regulujący te sprawy !!! Nie ma. Są normy, zasady, niepisane. Których należy przestrzegać. Z samą licencją klubową i ludzmi na niej wymienionymi to też nie jest taka łatwa i prosta sprawa. Generalnie za znak klubowy odpowiada właściciel pozwolenia. Czyli PZK, ZHP, LOK inne stowarzyszenia. A nie osoby na niej wymienione. Paranoję tworzycie co niektórzy koledzy ! Idąc waszym tokiem rozumowania to na obozach, biwakach, festynach pracować mogły by tylko osoby pod osobistym, bezpośrednim nadzorem osoby wymienionej na licencji! A co jak w trakcie qso takiej osobie siusiu się zachce??? Albo coś więcej?! Przerwać natychmiast qso!!! Czekać aż operator załatwi potrzebę! Inaczej szlus! Zabrać licencję! Na stosie spalić! Klub, cały sprzęt nie zapominając o antenach !!! Świat prezentowany przez niektórych szanownych kolegów byłby straszliwie nudny, żałosny wręcz! Na szczęście UKE wykazuje więcej rozsądku i zrozumienia. To była, jest i będzie normalna praktyka klubowa! Przynajmniej tych klubów , którym na czymś zależy. Np na szkoleniu adeptów. Możecie krzyczeć, pisać, gryzć, tupać a i tak NIC i nikt jej nie zmieni !!!
_________________ 73 Marek sp6nic | | | SP8LBK | 14.12.2014 22:42:35 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2001972 Od: 2010-8-3
| sp6nic pisze: Fajnie. To ja poproszę o AKTUALNY/Obowiozujący przepis !!! Regulujący te sprawy !!! Nie ma. Są normy, zasady, niepisane. Których należy przestrzegać. Z samą licencją klubową i ludzmi na niej wymienionymi to też nie jest taka łatwa i prosta sprawa. Generalnie za znak klubowy odpowiada właściciel pozwolenia. Czyli PZK, ZHP, LOK inne stowarzyszenia. A nie osoby na niej wymienione. Paranoję tworzycie co niektórzy koledzy ! Idąc waszym tokiem rozumowania to na obozach, biwakach, festynach pracować mogły by tylko osoby pod osobistym, bezpośrednim nadzorem osoby wymienionej na licencji! A co jak w trakcie qso takiej osobie siusiu się zachce??? Albo coś więcej?! Przerwać natychmiast qso!!! Czekać aż operator załatwi potrzebę! Inaczej szlus! Zabrać licencję! Na stosie spalić! Klub, cały sprzęt nie zapominając o antenach !!! Świat prezentowany przez niektórych szanownych kolegów byłby straszliwie nudny, żałosny wręcz! Na szczęście UKE wykazuje więcej rozsądku i zrozumienia. To była, jest i będzie normalna praktyka klubowa! Przynajmniej tych klubów , którym na czymś zależy. Np na szkoleniu adeptów. Możecie krzyczeć, pisać, gryzć, tupać a i tak NIC i nikt jej nie zmieni !!!
Marku, prawdę piszesz. Pozwolenie wydane jest dla ZHP, LOK, PZK itd. I te osoby prawne (wnioskodawcy) określają we wniosku, za zgodą tych osób wymienionych we wniosku,że te osoby odpowiedzialne są za przestrzeganie warunków wydanego pozwolenia, bo nigdzie nie jest zapisane, że tylko te osoby upoważnione są do pracy na r-stacji klubowej. Osoby te są tylko odpowiedzielne za przestrzeganie warunków wydanego pozwolenia. I to jest koniec chorych dewagacji w tym temacie. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | usuniety8_02_2021 | 14.12.2014 22:51:38 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Suszec JO90JB
Posty: 9221 #2001983 Od: 2008-10-24
| Marek
Proste pytanie
Od kiedy zasady nie pisane są obowiązujące?
Dla mnie temat wyczerpany,nie masz argumentów przemawiających za Twoim tokiem rozumowania.
| | | sp6nic | 14.12.2014 23:27:29 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Okolice Milicza
Posty: 1894 #2001999 Od: 2009-6-23
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Normy zachowania, odpowiednia etyka czy też tak zwany HAM SIRYT oraz inne, nie pisane zasady, obowiązują od zawsze! Od zarania krótkofalarstwa !!! To generalnie podstawa działania na pasmach ! _________________ 73 Marek sp6nic | | | SP6PA | 15.12.2014 00:08:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8 #2002011 Od: 2014-12-14
| Jestem pelen podziwu, jak Koledzy (niektórzy) fajnie zagmatwali taką prostą sprawe. Ale od początku. Jeżdzi sobie, właściwie to jeżdził, bo już go nie słychać, po Wrocławiu, Nowy Kolega, który od kilku dni uprawiał radosną twórczość na przemienniku SR6R. Zazwyczaj rano, posługując się znakiem klubowym SP6PSR, brał udział w dosyć długich pogaduchach, a to że stoi w korku na takiej to a takiej ulicy, a to znowu, że właśnie podjechał pod przedszkole itd. Za każdym razem miał kilku korespondentów, którzy w zasadzie to specjalnie nie interesowali się jego znakiem, rozmowy były jak najbardziej sympatyczne, wszystko toczyło się jak by nigdy nic. Raz tylko, z tego co słyszałem, ktoś z Wrocławiaków nieśmiało zapytał, czy to aby czasami nie jest znak klubowy. W odpowiedzi usłyszał, że tak, że to znak klubu. Na co pytający odparł z ulgą, że całe szczęście, że to znak nadal klubowy, bo już się martwił, że znak w tzw. międzyczasie stał się "wolny" i UKE przyznało go komuś nowemu. I tutaj również doszło do kolejnych wyjaśnień: "jestem już po egzaminie, ale nie mam jeszcze znaku, dlatego koledzy pozwolili mi używać na razie znaku klubowego". Po czym rozmowy przemiennikowe toczyły się dalej. Zaznaczam, że wspomniane qso's były prowadzone z mobila, i ani razu nie padło stwierdzenie, że jest w aucie również ktoś z klubu, ktoś upoważniony. Tyle same fakty. A moja refleksja - szkoda, że ktoś wprowadza w błąd naszego nowego, przyszłego kolegę. Szkoda również, że nikt, z większym od mojego stażem krótkofalarskim, ze środowiska wrocławskiego, nie był w stanie odpowiednio zareagować (po prostu odezwać się), żeby przestrzec nieświadomego wg mnie, do końca, nowego kolegę, przed ewentualnymi skutkami takiego zachowania. Pozdrawiam SP6PA. | | | SP1AP | 15.12.2014 01:17:48 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2002026 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Najlepsze w tej jałowej dyskusji jest to, że tyle zamętu wprowadził tu swoimi "nawiedzonymi" postami m.in. kolega SP6NIC, który wcale nawet nie jest członkiem PZK, wystarczy to sprawdzić na stronie PZK i jak widać tacy zawsze mają najwięcej do powiedzenia! Szkoda, że wpierw się nie zapisze do Związku, a dopiero potem niech dyskutuje, prawda? I niech dyskutuje w zgodzie z przepisami,bo to, co pisze, zakrawa na kpiny z obowiązującego prawa! Jeśli na jego sposób mają być szkoleni młodzi adepci krótkofalarstwa, to ja dziękuję, chyba się przerzucę na hodowlę gołębi! | | | Electra | 01.12.2024 07:26:55 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|