Dwóch pijanych podsłuchiwało komunikaty policyjne | |
| | SQ7BCE | 03.11.2008 11:31:10 |
Grupa: Administrator
QTH: Kielce
Posty: 2174 #173646 Od: 2007-5-10
Ilość edycji wpisu: 1 | Pijani mężczyźni podszywali się pod policjantów
Dwóch pijanych mężczyzn zostało zatrzymanych przez warszawską policję, po tym jak za pomocą radiotelefonów prawdopodobnie podsłuchiwali komunikaty policyjne. Dodatkowo, jeden z nich podszywał się pod policjanta. Rzecz działa się na warszawskim Ursynowie. Mężczyźni w wieku 26 i 32 lat zostali zauważeni przez strażników miejskich. Ci zawiadomili policję, która natychmiast przyjechała na miejsce. Widząc funkcjonariuszy mężczyźni próbowali zejść im z pola widzenia. Plan jednak nie powiódł się.
Kiedy zostali zatrzymani przez policję, okazało się, że mają przy sobie dwa radiotelefony, które najprawdopodobniej posłużyły im do nasłuchiwania policyjnych rozmów. Ich odbiorniki były ustawione na częstotliwości, na której pracują funkcjonariusze.
"Jestem policjantem"
Policja próbowała ustalić jak sprzęt znalazł się w ich rękach. 32-latek zapewnił, że jest to jego służbowa stacja. Poinformował, że pracuje w jednej ze stołecznych komend i jest właśnie w pracy. Biorąc jednak pod uwagę, że mężczyźni byli wyraźnie w stanie wskazującym na spożycie, funkcjonariusze nie dali się przekonać.
Badanie wykazało u Michała R. obecność blisko 3 promili alkoholu. Kolega „fałszywego” stróża prawa, Adam G. „wydmuchał” ponad promil.
Teraz śledczy z Ursynowa przy pomocy specjalistów sprawdzą czy mężczyźni faktycznie mogli podsłuchiwać policyjne komunikaty. Będą próbować również ustalić jak radiostacje do nich trafiły.
źródło: http://www.tvn24.pl/0,1571409,0,1,pijany-podal-sie-za-policjanta,wiadomosc.html _________________ Pozdrawiam | | | Electra | 22.11.2024 05:38:43 |
|
| | | SP6IX | 03.11.2008 18:15:25 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8216 #174061 Od: 2008-3-18
| Witam I co ztego że ich złapali a ilu jeszcze jest takich co podsłuchują może nie pijani to nie gadają a taki radiotelefon można kupić legalnie np: Alinko DJ130 sam takiego używałem i miałem możliwość słuchanie i tu i tam ,tylko trzeba znać prawo i nie przekazywać informacji osobom trzecim no i najwarzniejsze nie nadawać i nie podszywać się bo to jest już karane.
_________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | sp7xft | 03.11.2008 19:47:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00HU
Posty: 645 #174153 Od: 2008-3-28
| Koledzy, W Warszawie Policja pracuje w cyfrowej Tetrze lub analogowym trankingu EDACS Ericssona. Oba systemy wymagają dedykowanych urządzeń, aby można było coś "podsłuchać"... Alinco, Yaesu czy Kenwwod nie da rady... Wyżej wzmiankowana informacja jest nieprecyzyjna, ale jak zerkniecie na zdjęcie z linku cytowanego przez Marcina to zobaczycie, że jednym z urządzeń (po prawej stronie) jest właśnie radiotelefon trankingowy Ericssona używany przez Policję. A takiego urządzenia nie da się kupić na bazarze, bo zgubione/skradzione można zdalnie zablokować i staje się ono bezużyteczne... pozdrowienia, Pawel SP7XFT | | | SQ9MES | 03.11.2008 20:23:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90SG89IF
Posty: 925 #174187 Od: 2008-7-28
| Ja jestem zdania, aby sprzęt był dostępny za okazaniem licencji, a skanery minimum licencja nasłuchowca to by troszkę ograniczyło takie wybryki, bo jeżeli taki sprzęt jest ogólnodostępny to są skutki (tu mam na myśli zwykłe radia odblokowane powyżej 146MHz gdzie śmiało można słuchać służb mundurowych) przypomina mi to walkę firm wydających płyty CD a jednocześnie produkujących nagrywarki CD, nikt nie kupi sprzętu po to aby nagrać sobie serial, tylko aby kopiować właśnie te płyty. _________________ Icom-820H / Yaesu 857D / Alinco DJ-G7 HM TRV 1.2 GHz QSO via SAT MARIUSZ http://gumisiorek.blogspot.com/ | | | SQ7BCE | 03.11.2008 20:51:16 |
Grupa: Administrator
QTH: Kielce
Posty: 2174 #174222 Od: 2007-5-10
| W naszej okolicy znalazł się "kolega" który nawet wydawał dyspozycje patrolom policyjnym po pijaku _________________ Pozdrawiam | | | SP6IX | 04.11.2008 18:48:05 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8216 #174539 Od: 2008-3-18
| Witam Przyłanczam się do uwagi że urządzenia powinny być sprzedawane podobnie jak broń za okazaniem licencji i odnotowaniu kto zakupił .Skanery to nieszkodliwe radia (moim zdaniem) nie zakłucają pracy innych słurzb,chopc informacje uzyskane mogą szkodzić i poto powiny być kodowane .Zgubienie radiotelefonu powino być karane tak jak zgubienie broni
_________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | SQ9MES | 05.11.2008 17:03:28 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90SG89IF
Posty: 925 #174927 Od: 2008-7-28
Ilość edycji wpisu: 1 | Czy ja wiem czy nie szkodliwe, mają tą zaletę że nie można nadawać czyli przeszkadzać służbą, ale informację które tam można usłyszeć można wykorzystać i to już jest szkodliwe ( mam tu na myśli przypadki w.w ). Napisałeś że miałeś możliwość słuchania tu i tam (chyba jak każdy wtajemniczony ) ale my te informacje zachowujemy dla siebie i taka jest różnica więc moim zdaniem skaner na swój sposób też może być szkodliwym narzędziem. Druga sprawa że część winy spada również na polskie prawo które zezwala na nasłuch i sprzedaż urządzeń. Masz rację zgubienie urządzenia powinno być np. karalne ale może nie aż tak bardzo, dotkliwszą karą byłoby np. ograniczenie licencji w mocy i częstotliwościach, wyeliminowało by to moim zdaniem przypadki kupna sprzętu przez uprawnionych, a później odsprzedaży na czarnym rynku z zapewne dużym zyskiem przy takiej prohibicji. Ewentualnym rozwiązaniem mogły by być skanery z częstotliwościami tylko na pasma amatorskie, co w pewnym stopniu zachęciłoby niektórych słuchaczy do zagłębienia się w nasze hobby. Pozdrawiam _________________ Icom-820H / Yaesu 857D / Alinco DJ-G7 HM TRV 1.2 GHz QSO via SAT MARIUSZ http://gumisiorek.blogspot.com/ | | | SP6IX | 05.11.2008 19:03:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8216 #174984 Od: 2008-3-18
| Witam Widze że temat się rozwija .Dlatego napisałem że to mniejsze zło ,jeżdząc po kraju i mając takie radio unikmełe kilku korków i przymusowych blokad .Trzeba wiedzieć jak wykożystać informacje .Co do kary za zgubiony radiotelefon (tymbardziej kodowany,który można rozblokować )to tak jak by mieć informatora w policji a to co piszesz że zniejszenie mocy to bzdura ilu ma PA niezgodne z licencją a podają 100W mając 1 kW.Patrzmy realnie kara musi być adekwatna do czynu i tu nie powinno być pobłażania ,popatrz co dzieje się na przemienikach . Grzegorz sp9coo _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | SQ9MES | 06.11.2008 08:44:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90SG89IF
Posty: 925 #175186 Od: 2008-7-28
Ilość edycji wpisu: 2 | Nie do końca się zrozumieliśmy miałem na myśli ograniczenie mocy wraz z zawężeniem pasma pracy dla delikwenta, a co do mocy jaką używają niektórzy koledzy to już ich problem, bo mnie czy Ciebie mogą oszukać ale nie siebie, ja mam satysfakcję z tego że na mniejszej mocy słychać mnie tak samo jak kolegę który mówi że ma 300W, myślę że to świadczy o staranności wykonania swojej instalacji, a co za tym idzie o samym krótkofalowcu. Co do przemienników to zostawię to bez komentarza administrator musiałby ingerować i kasować moją całą wypowiedź lub co drugie słowo Pozdrowienia _________________ Icom-820H / Yaesu 857D / Alinco DJ-G7 HM TRV 1.2 GHz QSO via SAT MARIUSZ http://gumisiorek.blogspot.com/ | | | sp7xft | 07.11.2008 00:39:21 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00HU
Posty: 645 #175557 Od: 2008-3-28
| Czytam i oczom nie wierzę ! "...urządzenia powinny być sprzedawane podobnie jak broń..." Stawianie radia na równi ze sprzętem do zabijania ludzi to chyba przesada. To już większą krzywdę widłami można komuś uczynić, a jakoś nikt nie licencjonuje tych narzędzi. W osiemdziesiątych latach ubiegłego wieku chcąc kupić Tukana (CB z mocą 100mW) potrzebna była opinia dzielnicowego, który chodził po sąsiadach i wypytywał co zacz ten "podejrzany". Procedura jak właśnie teraz przy ubieganiu się o broń palną. Chyba nie chcemy powrotu do tamtych czasów ? Postulowanie ograniczania dostępu do urządzeń radiowych, bo w TVN24 ukazała się nieprecyzyjna informacja, z której niewiele można się dowiedzieć to naprawdę przesada. Życzę udanych łączności. 73- Paweł SP7XFT | | | sq7lqd | 07.11.2008 06:56:06 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Darek Tumlin
Posty: 75 #175566 Od: 2008-2-12
| Tu akurat drogi Pawle koledzy mają racje wyobraź sobie że karetka jedzie do ciężko chorej osoby a tu jakiś pijany pirat mówi że już jest wszystko w porządku i każe wracać do bazy... CZY TO NIE BROŃ????????? | | | Electra | 22.11.2024 05:38:43 |
|
| | | SQ7BCE | 07.11.2008 09:12:57 |
Grupa: Administrator
QTH: Kielce
Posty: 2174 #175585 Od: 2007-5-10
| Panowie nie dramatyzujmy bo niebawem trzeba będzie na nóż kuchenny, otwieracz do konserw i młotek posiadać specjalne pozwolenie. Na dobrą sprawę wszystkim można komuś wyrządzić krzywdę.
Moim zdaniem są od tego stosowne instytucje które takich delikwentów osądzą i ukarzą. Po pijaku samochodem też można rozjechać ludzi na przystanku a dzielnicowy nie robi lustracji przed wydaniem prawa jazdy.
Jeżeli udowodni się komuś działanie nie zgodne z prawem to poniesie za takowe działanie odpowiedzialność. _________________ Pozdrawiam | | | sp7xft | 07.11.2008 17:51:08 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00HU
Posty: 645 #175809 Od: 2008-3-28
| „odwołanie karetki przez pirata….” Stan naszej służby zdrowia nie jest najlepszy, ale nie odbierajmy ludziom tam (i w innych służbach) rozumu.
Idąc tym tokiem myślenia: stwierdzono, że w zamachu terrorystycznym w Madrycie ładunek zdetonowano za pomocą telefonu komórkowego. Zginęło wiele osób, jeszcze więcej było rannych. To fakt, ale czy to oznacza, że telefon komórkowy jest bronią ? I powinien być sprzedawany tylko po sprawdzeniu obywatela przez CBŚ, ABW i pozytywnej opinii od proboszcza ? Ludzie, odrobinę rozsądku…
| | | SP6IX | 07.11.2008 20:09:13 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8216 #175924 Od: 2008-3-18
| Witam Nie miałem na myśli sprawdzania kogo kolwiek a mając pozwolenie na broń palną wiem jakie procedury są używane to tak samo jak wydanie pozwolenia na posiadanie i używanie sprzętu nadawczego i tu cała analogia do stwierdzenia .Sklep powinien być zobowiązany do spisania personaljów z zezwolenia i podania w faktuże nr i komu sprzedano.Wtedy można by wiele skradzionego sprzętu odzyskać ,widać koledzy szybko zapominacie o tym że przez takie myślenie mamy piratów radiowych w Polsce,poprostu dostał się sprzęt w nie odpowiednie ręce.I to nie jest tramatyzowanie tylko stwierdzenie stanu faktycznego.I pamiętajcie że to nie my wymyśleliśmy że radio to broń tylko kupe lat przed II wojną . Grzegorz sp9coo _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. | | | SQ5AG | 01.02.2009 04:34:58 | Grupa: Użytkownik
Posty: 24 #216750 Od: 2008-3-28
| Wybaczcię, że odkopuję ten temat ale niedawno go odkryłem i chciałbym skomentować, bo parę wypowiedzi tu zamieszczonych delikatnie mówiąc mi podniosło ciśnienie...
Tak się składa, że jestem jednym z "bohaterów" tej całej sprawy (tym młodszym). Pozwolę sobie zatem przedstawić tu parę faktów z drugiego punktu widzenia, bo pismaki jak zwykle lubią dramatyzować, a potem reszta to przechwytuje. W związku z paroma "nieciekawymi" komentarzami zamieszczonymi powyżej chciałbym pare rzeczy wyjaśnić:
1) Zarówno ja jak i Michał (SQ5MJF) posiadamy licencję krotkofalarską 2) Moje Motorolki GP380 VHF i GP680 UHF były ustawione na pasmo amatorskie, mimo to "pan z sm" (mam ochotę nazwać go trochę inaczej, ale na forum publicznym nie będę tego robił, bo nie chcę nikogo zgorszyć) wyrwał mi radio z ręki. 3) Ericsson M-PA Michała SQ5MJF był ustawiony wyłacznie na odbiór i nie łamał żadnego zabezpieczenia (EDACS to nieszyfrowany analog). Ponadto w chwili zatrzymania radio to było WYŁĄCZONE, więc nie ma mowy o żadnym publicznym udostępnianiu. To wieśmaki, tfu, strażnicy miejscy włączali je i kręcili gała a potem udawali wielkie zaszokowanie, że slychać jakieś transmisje. 4) Nikt z nas nikogo nie zakłócał, wbrew temu co niektórzy tu próbują wmówić. Nadawaliśmy wyłącznie na pasmach amatorskich. 5) Szliśmy sobie spokojnie ulicą i bandyci z sm nam zajechali drogę, do tej pory nie wiem dlaczego, bo ani sie nie wydzieraliśmy, ani nic nie niszczyliśmy. Normalnie szliśmy sobie do kolegi, który na nas czekał. 6) Nikt nie podawał się za policjanta. Michał MJF coś odburknął na odczepnego idiotom z sm, a oni z tego zrobili niewiadomo co i wyszło, że sie podszywał pod funkcjonariusza. Taaaa... Widocznie nie wiedzieli za bardzo co naskrobać w swoich kajecikach i musieli w jakiś sposób poprawić "dramaturgię" zdarzenia.
A teraz do wszystkich, którzy się tu "wymądrzają": nie znacie dnia ani godziny. Łatwo nabijać się i krytykować na forum internetowym, ale kto wam zagwarantuje, że kiedyś jakiś nadgorliwiec ze służb się do was nie przyczepi i nie będzie próbował zrobić z was bandytów, tylko dlatego, że gadacie przez ręczniaka na ulicy? Pokazywałem tym "osobnikom" licencję wielokrotnie, ale niespecjalnie się przejeli (przypominam, że ja miałem przy sobie wtedy wyłacznie sprzęt ustawiony na pasma amatorskie). Nigdy nie miałem konfliktów z prawem, mimo to wylądowałem na noc na dołku razem z panem co zdemolował jedną lokalną restaurację, rano miałem bardzo "przyjemne" przesłuchanie (gdzie mi prawie że zarzucano udział w organizacjach przestępczych, handel narkotykami i inne bzdury oraz grożono 3 miechami "w cieniu"), potem nalot na chałupę (w gustownych kajdankach na rękach) skąd "mili panowie" mi zabrali kompy i cały sprzęt radiowy zbierany od ponad 3 lat (wartość ponad 8000zł, w tym amatorskie Icomy, oraz modem TNC do APRS i duplekser UHF bo "panowie się na tym znali"...). W połowie stycznia oddano mi około 1/3 "zabawek" ale do tej pory czekam na resztę i sobie pewnie jeszcze troche poczekam (mimo, że nie miałem tego wieczora przy sobie niczego co by odbierało "supertajne" analogowe transmisje policji).
Postawiono mi i Michałowi zarzut z art 267 § 2. Podobno prokuratura jest wściekła na policję, bo nie dostarczyli im żadnych konkretnych i mocnych dowodów (że już nie wspomnę, że według orzeczenia Sądu Najwyższego słuchanie nieszyfrowanych komunikatów policji nie jest nielegalne). Niestety pan policjant prowadzący sprawę podobno chce się bardzo wykazać (niedługo ma mieć awans) i probuje za wszelką cenę temat doprowadzić do końca. Tak więc ten cały cyrk jeszcze trochę potrwa, i tak naprawdę do tej pory nie wiem za co mnie te wszystkie "zaszczyty" spotkały.
Tak więc tyle w temacie.
Adam SQ5AG
PS: Tego wieczora świetowaliśmy moje urodziny, które miały miejsce dnia następnego. Zaiście zarąbiste uczucie spędzić urodziny w obskurnej celi i zostać BEZPODSTAWNIE OGRABIONYM ze sprzętu, który zbierało się latami oszczędzając grosz za groszem. A najgorsze jest to, że coś takiego KAŻDEGO Z WAS może spotkać. Wystarczy, że traficie na jakiegoś idiotę (zwłaszcza w sm ich jest sporo), co będzie próbował się wykazać i zrobić z was terrorystów tylko dlatego, że idziecie z radiem po ulicy... | | | SQ7BCE | 01.02.2009 09:31:12 |
Grupa: Administrator
QTH: Kielce
Posty: 2174 #216764 Od: 2007-5-10
| Drogi Adamie, wydaje mi się iż bardzo dobrym posunięciem było napisanie tych kilku słów wyjaśnienia gdyż rzucają one nowe światło na tę sprawę.
Gazety jak zwykle poszukują sensacji, ale niestety Ty trafiłeś w tryby machiny zwanej wymiarem sprawiedliwości. Rozumiem iż teraz musisz się tłumaczyć iż nie jesteś wielbłądem. Już kilkakrotnie słyszałem o podobnych przypadkach gdzie sprawy pomimo oczywistych braków dowodowych ciągnęły się miesiącami.
Mam nadzieje ze w Twoim przypadku wszystko zakończy się szczęśliwie i szybko. Napisz koniecznie jaki jest finał tej sprawy bo jak widzę każdy z nas kiedyś może stanąć oko w oko ze stróżami prawa który będą mieli potrzebę wykazania się przed przełożonymi. _________________ Pozdrawiam | | | SQ9MES | 01.02.2009 11:04:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90SG89IF
Posty: 925 #216786 Od: 2008-7-28
| Witaj Adamie, jak na razie w postach nikt, do Ciebie pretensji nie ma, jest to zwykła dyskusja na temat w/w. przyłączam się do postu admin. Marcina bo faktycznie zmienia to postać rzeczy, tylko skoro sprawa tak się ma to ja bym nie podarował tego faktu władzom. Fakt z władzą jeszcze nikt nie wygrał, ale media nagłośniły by sprawę i może coś by z tego było bo skoro jestem niewinny to dlaczego mam być tak traktowany, aczkolwiek jest to Twoja prywatna sprawa. Poza tym faktycznie trafiłeś na kompletnych idiotów, bo sam jeżdżę z krótkofalówką, w przypadkach zatrzymań (pracuję w piekarni i jestem częstym uczestnikiem ruchu w mieście) na pytanie policjanta co to jest, i co z tym robię odpowiadam, krótkofalówka służąca do komunikacji zaznaczam że jestem krótkofalowcem, następne pytanie (czy mogę ich na tym słuchać) odpowiadam że tak nie stanowi większego problemu, niektórzy proszą tylko o okazanie licencji, pokazuję ją dla świętego spokoju, i na tym koniec zainteresowania władz. Pozdrawiam _________________ Icom-820H / Yaesu 857D / Alinco DJ-G7 HM TRV 1.2 GHz QSO via SAT MARIUSZ http://gumisiorek.blogspot.com/ | | | yes2mike | 01.02.2009 13:03:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa KO02MD
Posty: 118 #216826 Od: 2009-2-1
| Witam.
To może i ja słów kilka w powyższym temacie napiszę. Cały "raban" zawdzięczamy (policja też jest szczęśliwa) ułomnej straży miejskiej. Dlaczego pisze o ich ułomności ? A dlatego że ich rola i możliwości skończyły się w momencie w którym nas zatrzymali, zapisali 'wyniki' i tyle. Zjechało się kilka radiolek i śmieciarek strażników - jakby złapali członków zorganizowanej grupy przestępczej. Tak jak wspomniał Adam - do dziś nie wiemy skąd nagle przed nami pojawił się ford transit wjeżdżający z piskiem opon na chodnik... Zapakowali nas, zawieźli na komisariat i wtedy zaczęły się rozterki funkcjonariuszy piszących notatki. Adam noc spędził na Ursynowskim dołku, mnie natomiast wywieźli na drugi koniec warszawy, tłumacząc, że u nas nie było miejsc (kompletna bzdura, bo były). Około godziny czternastej zostałem "odebrany", po drodze podjechaliśmy do mnie do domu na przeszukanie. Z parkingu szedłem zakuty w kajdanki, ale na szczęście miałem na nich sweter, który wzbudził wśród sąsiadów jeszcze większą sensacje, bo oczywiście miałem obstawę w postaci dwóch nieumundurowanych policjantów, którzy nawet w środku nocy wyglądają jak... policjanci, albo bandyci. Z domu mi nic nie zabrali (tu nie będę się rozpisywał), zawieźli na komisariat, gdzie przez większość zostałem potraktowany raczej mało sympatycznie, a jeden z łysych bandytów chciał mi nawet przyrżnąć.
Podczas kolejnej wizyty poprosiłem o podstawę prawną, paragraf, czy ustawę, która zabrania nasłuchu policji. Pan bez zastanowienia odparł "jesteśmy sto lat za murzynami". I tyle w temacie.
Powstrzymam się od dyskusji na temat naszego prawa. Szkoda klawiatury i nerwów.
Nie był to mój pierwszy raz. Widocznie jestem niereformowalny, ale co nie jest zabronione, jest dozwolone i jestem w stanie procesować się dziesięć lat. Wytkne im wszystkie błędy i niekompetencję.
Panowie. Nasze hobby jest u nas niebezpiecznym sportem. Nikomu nie życzę wrażeń których mieliśmy okazję doświadczyć.
Pozdrawiam, Michał, SQ5MJF.
_________________ SQ5MJF. | | | SQ9APD | 04.02.2009 08:40:20 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków, KO 00 AC
Posty: 1600 #218818 Od: 2008-3-17
| A ja chciałbym skomentować inny aspekt: jaka jest prawda o Waszych promilach?! Ja na bani nigdy nie siadam za mikrofon _________________ Pozdrawiam nasłuch: FM 145.550 MHz | | | yes2mike | 04.02.2009 09:23:17 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa KO02MD
Posty: 118 #218836 Od: 2009-2-1
Ilość edycji wpisu: 1 | Bania jak bania, za to najwyżej wywożą do izby wytrzeźwień. Przemieszczaliśmy się - urodzinowo - z miejsca na miejsce z radiami w kieszeni (a nie wymachiwaliśmy). Jeden z 3 promilami trafia na OIOM a inny nawet nie zatoczy się... Do dziś zastanawiam się, czy całe to zamieszanie nie było z góry ustawione. Po drodze minęliśmy kilka kamer monitoringu (o których doskonale wiemy), więc wystarczyło "halo" i tak jak wcześniej napisałem - wjechali z piskiem opon tzw. "przewozówką". Al. Komisji Edukacji Narodowej jest 'kręgosłupem' Ursynowa, ruch spory, na chodnikach też. Nie rozrabialiśmy, nie pajacowaliśmy a capnęli nas dokładnie przed ratuszem.
Z pewnością nie odzywaliśmy się w naszym paśmie. Ewentualnie w jednej z warszawskich sieci trunking'owych, w której mam legalnie kilka numerów sysopa, a tam mogę gadać jak chcę i kiedy chce
Pozdr, Michał SQ5MJF. _________________ SQ5MJF. | | | Electra | 22.11.2024 05:38:43 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|