MEPku, kolejny raz mijasz się z prawdą. Miałeś przyjechać do Głubczyc z dowodem osobistym ...i co? Więc nie pisz głupot. Ja z IPNu dostałem akta, które dotyczą mojej osoby autorstwa TW Teodora. Gnida donosiła na mnie za pieniądze. Na innych krótkofalowców z Głubczyc też.
temat jest otwarty, wyznaczyłeś datę"po" nie wyznaczyłeś daty "do kiedy", temat jest otwarty, nie ma pandemii,prędzej czy pózniej będę w okolicy, szykuj kasę,
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
Co Ty tak z tymi klubami? To przeżytek. Jak mawiał nasz wspólny znajomy ze Sosnowca, "krótkofalarstwo to sport indywidualny".
Jeśli ktoś mnie zapyta jak zrobić klub i dlaczego, to odpowiem.
Ale juz ze 4 lata nikt nie pytał. Wiec może moda się skończyła.
eno
Krótkofalarstwo jak każde inne hobby można uprawiać "indywidualnie" i "zbiorowo" "indywidualnie" wolą bawić się dziwacy mający problemy z relacjami. Niektórzy od urodzenia, niektórzy na starość. Normalni ludzie doceniają wartość klubów i innych wspólnych aktywności. A nie pytają bo może nie jesteś autorytetem w tym temacie
Zawsze jest taki efekt, jak znajdzie sie "intelektualista inaczej", który nie kojarzy o co chodzi, nie rozumie tekstu pisanego bo w podstawówce chodził na wagary, ale pragnie zaistnieć i wpycha się na chama "pomiędzy wódkę a zakąskę". Merytorycznie rozmawiać nie potrafi bo to zbyt duze obciążenie dla umysłu, ale w błotku taplać się uwielbia wiec jak jest okazja to błotkiem rzuca. Ot, taka mała gnida.
eno
No i widzisz Przyjacielu. Stąd brak zainteresowania Twoimi radami. "Intelektualisto inaczej". Radami i poglądami forsowanymi od lat. Taplasz się w tym błotku z paroma innymi, rzucasz tym błotkiem i nic. Zero efektów. Dziesiątki godzin spędzonych przed komputerem, mnóstwo pomysłów i wszystko jak w zlew. Czytając te posty człowiek wyobraża sobie że autor ma czarny pas w teorii zarządzania albo jest człowiekiem sukcesu, prowadzi dużą firmę, jest liderem organizacji itd. Jednym słowem wie o czym pisze. Ma plan, wiedzę, praktyczne umiejętności i jest gotów ten plan wdrożyć. A tu niestety dupa. Jak u Lady Pank w "Zamkach na piasku" - " poranna witaj zmiano"
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
I zdecyduj się jednoznacznie, czy mówisz o stanie istniejącym czy tez o stanie proponowanym.
eno
Od zawsze wiedziałem że jesteś przysłowiowym gołębiem w grze w szachy, Twoje jałowe wypociny nie wnoszą zupełnie nic ani do dyskusji, ani tym bardziej nie przekładają się na realne działania. Przykre. _________________ Before Twitter and Facebook, there was Morse code
Normalni ludzie doceniają wartość klubów i innych wspólnych aktywności. A nie pytają bo może nie jesteś autorytetem w tym temacie
Normalni ludzie nie potrzebują klubów, żeby spotkać się z innymi i wspólnie pouprawiać hobby.
Nazywaj sobie to jak chcesz, grupa, klub czy inna zbiorowość - co nie zmienia faktu, że TDX ma rację. _________________ Before Twitter and Facebook, there was Morse code
Ja mam taki pomysł, zorganizujmy Fame MMA w wydaniu hamsiarskim, przyjadą ENO.NRG,OUJ,DVP i kto tam jeszcze bryluje w tym wątku (wyłonimy na podstawie nakręconych postów :-) ) i będą walki w stylu Jasia Kapeli. Jestem w stanie zafundować nawet jakiś TRX, przynajmniej gawiedź będzie miała uciechę i namacalną rozrywkę, bo tak to tylko liczniki postów się kręcą i para idzie w gwizdek.
TDX mógłby sędziować, nie proponuję mu udziału bo walka była by nudna i jednostronna.
Może nawet na najbliższym ŁOŚ ?? jako zwieńczenie programu w sobotni wieczór ? _________________ Before Twitter and Facebook, there was Morse code
I zdecyduj się jednoznacznie, czy mówisz o stanie istniejącym czy tez o stanie proponowanym.
eno
Od zawsze wiedziałem że jesteś przysłowiowym gołębiem w grze w szachy, Twoje jałowe wypociny nie wnoszą zupełnie nic ani do dyskusji, ani tym bardziej nie przekładają się na realne działania. Przykre.
Przyparty do muru,odważny bo zakryty "maseczką", z braku argumentów bierze na ratunek gołębie. I to lubię
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Nie zadawaj pytań bo to chamska zagrywka. Po prostu napisz proszę kiedy i w jaki sposób przyłożyłem do tego rękę.
eno
to napisz proszę czy gdzieś koło 2000 roku "przyłożyłeś rękę" do tego aby do PZK można było się zapisać tylko za pośrednictwem OT PZK ? odpowiedz "zero-jedynkowo" , byłeś za czy przeciw ?
sp9eno pisze:
,,,,,,,,,,,, Czyżbyś Jurek zapragnął "mordobicia"? Canis nigdzie nie stwierdził, że ""kluby"(szeroko rozumiane) są nie potrzebne," ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
eno
Andrzej napisz czego nie rozumiesz ? daję wiarę że przeczytałeś (i zrozumiałeś) co Szymon napisał ,
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
to napisz proszę czy gdzieś koło 2000 roku "przyłożyłeś rękę" do tego aby do PZK można było się zapisać tylko za pośrednictwem OT PZK ? odpowiedz "zero-jedynkowo" , byłeś za czy przeciw ?
A uważasz, ze powinienem akurat to pamiętać?Po ponad 20 latach? Dla mnie wtedy akurat ważna była uchwała Zjazdu o osobowości prawnej oddziałów. Ja nie kojarzę takiej sytuacji.A jeśli to było przed 2000 to nawet nie mam papierów aby sprawdzić bo je wyrzuciłem. I wcale nie uchylam się od odpowiedzi bo w zależności od kontekstu i ówczesnej sytuacji mogłem być równie za jak i przeciw. Mogę tylko zadeklarować, ze dzisiaj byłbym za. Kto wie, czy nawet nie byłbym za zapisywaniem sie przez Kluby. Ale to wróżenie z fusów. Ale przy okazji zapytam JMRa czy coś takiego pamięta.
sp3mep pisze:
Andrzej napisz czego nie rozumiesz ? daję wiarę że przeczytałeś (i zrozumiałeś) co Szymon napisał ,
Canisa przeczytałem uważnie.A ponieważ znam Go raczej bliżej niż Ty, to napisałem jak napisałem.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Proponowałem dać sobie na wstrzymanie. Przemyśleć problemy, odpocząć i przygotować siły na ŁOŚ-ia. Ale wy nic. Nie umiecie wyjść z zaklętego kręgu. Dlatego wam trochę utrudnię życie i zadam pytanie do WSZYSTKICH: DO CZEGO POTRZEBNY CI KLUB? CZEGO OCZEKUJESZ OD KLUBU? CO CHCIAŁBYŚ ROBIĆ W KLUBIE.
Może z wypowiedzi uczestników forum będzie można określić jakie warunki powinien spełniać klub, jakie są aktualne oczekiwania.
JAK
_________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Canisa przeczytałem uważnie.A ponieważ znam Go raczej bliżej niż Ty, to napisałem jak napisałem.
eno[/quote]
no, czyli "normalnie", jak palnął głupstwo to należy faceta "wytłumaczyć", i Ty się tego podjąłeś bo "znasz go lepiej", (brawo Ty) czyli co ? także uważasz że "normalnym ludziom" (czy jak tam Szymon napisał) kluby nie są potrzebne ? no w sumie mnie to nie za bardzo dziwi, wszak Ty uważasz że OT są bardzo potrzebne, napisz czy bardziej jak kluby ? jeśli bardziej to "uzasadnij" od razu podaję swój przykład, od 22 lat należę do OT w którym ani razu nie byłem i powiedzmy,hmmmmm, mam taki sobie kontakt, jedyne do czego jest mi potrzebny to to że za jego pośrednictwem "MOGĘ" należeć do PZK, serio uważasz że to normalne ? ja uważam że powinno być odwrotnie, należę do PZK, jeśli mam ochotę to zapisuje się do OT, bo działają tam fajni OM-s,bo tam są fajne programy,bo pracują z dziecmi , bo maj dobry kontakt z Hacker cośtam, i.t.d, napisz , dlaczego Twoim zdaniem ma być jednak tak "jak jest "? oczywiści możesz napisać że nie powinienem zadawać pytań bo to "chamskie" ( jakoś tak napisałeś) _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
Canisa przeczytałem uważnie.A ponieważ znam Go raczej bliżej niż Ty, to napisałem jak napisałem.
eno
sp3mep pisze:
no, czyli "normalnie", jak palnął głupstwo to należy faceta "wytłumaczyć", i Ty się tego podjąłeś bo "znasz go lepiej", (brawo Ty) czyli co ? także uważasz że "normalnym ludziom" (czy jak tam Szymon napisał) kluby nie są potrzebne ? no w sumie mnie to nie za bardzo dziwi, wszak Ty uważasz że OT są bardzo potrzebne, napisz czy bardziej jak kluby ? jeśli bardziej to "uzasadnij" od razu podaję swój przykład, od 22 lat należę do OT w którym ani razu nie byłem i powiedzmy,hmmmmm, mam taki sobie kontakt, jedyne do czego jest mi potrzebny to to że za jego pośrednictwem "MOGĘ" należeć do PZK, serio uważasz że to normalne ? ja uważam że powinno być odwrotnie, należę do PZK, jeśli mam ochotę to zapisuje się do OT, bo działają tam fajni OM-s,bo tam są fajne programy,bo pracują z dziecmi , bo maj dobry kontakt z Hacker cośtam, i.t.d, napisz , dlaczego Twoim zdaniem ma być jednak tak "jak jest "? oczywiści możesz napisać że nie powinienem zadawać pytań bo to "chamskie" ( jakoś tak napisałeś)
A miałem dzis nie zaglądać na PKI ... Ale wcześniej zrobiłem sobie kawę więc co tam ... "Brawo ja"
CZY KLUBY SĄ POTRZEBNE? To wszystko jest relatywne. Jak 50 lat temu dowiedziałem sie o istnieniu krótkofalarstwa, to klub był mi cholernie potrzebny.I trzymałem się go kurczowo, choć namawiano mnie tam do picia i tego drugiego na "p". Dzis ten pierwszy kontakt załatwia też internet.
Mając licencję założyłem klub "w mojej fabryce" i przez prawie 50 lat dbałem o to aby co najmniej utrzymywał sie na powierzchni. Był mi potrzebny najpierw aby móc spotykać sie z kolegami, a w późniejszym okresie aby mieć satysfakcję z tego co klub osiągnął i aby inni mieli satysfakcje ze spotykania sie z kolegami, a młodzi mieli kontakt z żywym krótkofalarstwem.
Dziś jestem na tym etapie, ze klub nie jest mi do niczego potrzebny.
To tak syntetycznie o klubie. Pytanie "czy jestem normalnym ludziem" pozostawiam bez odpowiedzi.
CZY OT I KLUBY SĄ POTRZEBNE?
To zależy z czyjego punktu widzenia patrzymy.
Według mnie bezwzględnie tak.
A z punktu widzenia "organizacji" i tak i nie. Bo jeśli organizacja zakłada funkcjonowanie pasywne, to NIE /dla OT i Klubu/.
Ale jeśli organizacja ma byc nie tylko "Biurem QSL", to powinna mieć zarówno OT /Oddziały Wojewódzkie/ jak kiedyś i kluby lokalne czy terenowe tez jak kiedyś. Cała aktywność krótkofalarska powinna realizować sie w Klubach.Ale wygodniej jest aby kwestie administracyjne,koordynacyjne i reprezentacyjne były scentralizowane w jednym miejscu w województwie.To optymalizuje koszty. Oczywiście kluby powinny mieć możliwość posiadania osobowości prawnej bo to ułatwia absorpcje pieniędzy z zewnątrz.
Ja rozumiem Twoją sytuacje i Twoje podejście do problemu. Ale organizacja to nie tylko Ty czy ja, ale jeszcze jakieś 3 tysiące gostków. I niestety trzeba uwzględniać Ich potrzeby czy wymagania. A jeśli organizacja ma byc efektywna w działaniu i reprezentowaniu nas członków, to musi mieć odpowiednia strukturę,odpowiednie przepisy i odpowiednich działaczy. Wszystko MUSI ze sobą współgrać. A TAK NIESTETY NIE JEST.
PYTASZ "dlaczego moim zdaniem ma być tak jak jest"?
Otóż moim zdaniem NIE POWINNO BYĆ TAK JAK JEST i ja właśnie az do znudzenia staram się o tym mówić.
A rządzący /bo nie kierujący/PZK zamiast wspierać tego typu dyskusje jak tu prowadzimy i wyciągać wnioski, to woleli uznać mnie za wichrzyciela i wywrotowca i zamknąć mi wredną mordę na tyle na ile mogli.
Bo to oni a nie ja uważają, że tak jak jest to jest idealnie.
BO TEN DZISIEJSZY UKŁAD W PEŁNI ZABEZPIECZA ICH INTERESY OSOBISTE.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Canisa przeczytałem uważnie.A ponieważ znam Go raczej bliżej niż Ty, to napisałem jak napisałem.
eno
sp3mep pisze:
no, czyli "normalnie", jak palnął głupstwo to należy faceta "wytłumaczyć", i Ty się tego podjąłeś bo "znasz go lepiej", (brawo Ty) czyli co ? także uważasz że "normalnym ludziom" (czy jak tam Szymon napisał) kluby nie są potrzebne ? no w sumie mnie to nie za bardzo dziwi, wszak Ty uważasz że OT są bardzo potrzebne, napisz czy bardziej jak kluby ? jeśli bardziej to "uzasadnij" od razu podaję swój przykład, od 22 lat należę do OT w którym ani razu nie byłem i powiedzmy,hmmmmm, mam taki sobie kontakt, jedyne do czego jest mi potrzebny to to że za jego pośrednictwem "MOGĘ" należeć do PZK, serio uważasz że to normalne ? ja uważam że powinno być odwrotnie, należę do PZK, jeśli mam ochotę to zapisuje się do OT, bo działają tam fajni OM-s,bo tam są fajne programy,bo pracują z dziecmi , bo maj dobry kontakt z Hacker cośtam, i.t.d, napisz , dlaczego Twoim zdaniem ma być jednak tak "jak jest "? oczywiści możesz napisać że nie powinienem zadawać pytań bo to "chamskie" ( jakoś tak napisałeś)
A miałem dzis nie zaglądać na PKI ... Ale wcześniej zrobiłem sobie kawę więc co tam ... "Brawo ja"
CZY KLUBY SĄ POTRZEBNE? To wszystko jest relatywne. Jak 50 lat temu dowiedziałem sie o istnieniu krótkofalarstwa, to klub był mi cholernie potrzebny.I trzymałem się go kurczowo, choć namawiano mnie tam do picia i tego drugiego na "p". Dzis ten pierwszy kontakt załatwia też internet.
Mając licencję założyłem klub "w mojej fabryce" i przez prawie 50 lat dbałem o to aby co najmniej utrzymywał sie na powierzchni. Był mi potrzebny najpierw aby móc spotykać sie z kolegami, a w późniejszym okresie aby mieć satysfakcję z tego co klub osiągnął i aby inni mieli satysfakcje ze spotykania sie z kolegami, a młodzi mieli kontakt z żywym krótkofalarstwem.
Dziś jestem na tym etapie, ze klub nie jest mi do niczego potrzebny.
To tak syntetycznie o klubie. Pytanie "czy jestem normalnym ludziem" pozostawiam bez odpowiedzi.
CZY OT I KLUBY SĄ POTRZEBNE?
To zależy z czyjego punktu widzenia patrzymy.
Według mnie bezwzględnie tak.
A z punktu widzenia "organizacji" i tak i nie. Bo jeśli organizacja zakłada funkcjonowanie pasywne, to NIE /dla OT i Klubu/.
Ale jeśli organizacja ma byc nie tylko "Biurem QSL", to powinna mieć zarówno OT /Oddziały Wojewódzkie/ jak kiedyś i kluby lokalne czy terenowe tez jak kiedyś. Cała aktywność krótkofalarska powinna realizować sie w Klubach.Ale wygodniej jest aby kwestie administracyjne,koordynacyjne i reprezentacyjne były scentralizowane w jednym miejscu w województwie.To optymalizuje koszty. Oczywiście kluby powinny mieć możliwość posiadania osobowości prawnej bo to ułatwia absorpcje pieniędzy z zewnątrz.
Ja rozumiem Twoją sytuacje i Twoje podejście do problemu. Ale organizacja to nie tylko Ty czy ja, ale jeszcze jakieś 3 tysiące gostków. I niestety trzeba uwzględniać Ich potrzeby czy wymagania. A jeśli organizacja ma byc efektywna w działaniu i reprezentowaniu nas członków, to musi mieć odpowiednia strukturę,odpowiednie przepisy i odpowiednich działaczy. Wszystko MUSI ze sobą współgrać. A TAK NIESTETY NIE JEST.
PYTASZ "dlaczego moim zdaniem ma być tak jak jest"?
Otóż moim zdaniem NIE POWINNO BYĆ TAK JAK JEST i ja właśnie az do znudzenia staram się o tym mówić.
A rządzący /bo nie kierujący/PZK zamiast wspierać tego typu dyskusje jak tu prowadzimy i wyciągać wnioski, to woleli uznać mnie za wichrzyciela i wywrotowca i zamknąć mi wredną mordę na tyle na ile mogli.
Bo to oni a nie ja uważają, że tak jak jest to jest idealnie.
BO TEN DZISIEJSZY UKŁAD W PEŁNI ZABEZPIECZA ICH INTERESY OSOBISTE.
Fine.
Andrzej eno ps.gdybym coś pominął to przypomnij.
rzadko cytuję wszystko ale wygląda ze muszę, Andrzej napisz proszę, nie przyszło Ci nigdy do głowy "iść w politykę" ? bo Ty piszesz jak rasowy polityk, bez znaczenia pisior czy platfus, piszesz mniej więcej tak :
"co prawda Szymon napisał że kluby są zupelnie nie potrzebne ale On zapewne chciał przekazać że jednak są potrzebne bo ,,,,,,"
upraszczając, Ty wiesz lepiej co Szymon chciał przekazać, notabene facet który od bodaj 10 lat nie może się zapisać do PZK , śmiech na sali, ale to już raczej rozstrzygnęliśmy , Ty zostajesz przy swoim ja przy swoim, teraz proszę napisz, po co są potrzebne OT ? (generalnie mam na myśli w takiej liczbie jak są teraz) napisz, PO CO MI TO ?
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
rzadko cytuję wszystko ale wygląda ze muszę, Andrzej napisz proszę, nie przyszło Ci nigdy do głowy "iść w politykę" ? bo Ty piszesz jak rasowy polityk, bez znaczenia pisior czy platfus, piszesz mniej więcej tak :
"co prawda Szymon napisał że kluby są zupelnie nie potrzebne ale On zapewne chciał przekazać że jednak są potrzebne bo ,,,,,,"
upraszczając, Ty wiesz lepiej co Szymon chciał przekazać
MOże po prostu Andrzej PRZECZYTAŁ co napisałem, a nie próbuje się domyślać co napisałem lub co gorsza wciskać innym swojej go zdania na temat tego co napisałem? Ani Ja, ani Andrzej nie napisałem, że kluby nie są potrzebne. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, MOże po prostu Andrzej PRZECZYTAŁ co napisałem, a nie próbuje się domyślać co napisałem lub co gorsza wciskać innym swojej go zdania na temat tego co napisałem? Ani Ja, ani Andrzej nie napisałem, że kluby nie są potrzebne.
no to napisz z czym masz/macie problem: Twój wpis:
canis_lupus pisze:
,,,,,,,,,,,,,,,,,, Normalni ludzie nie potrzebują klubów, żeby spotkać się z innymi i wspólnie pouprawiać hobby.
nie chcę się zastanawiać jakie masz zdanie o myślących inaczej jak Ty,
oczywiście jeśli "ich"(klubów) nie będzie to świat się nie zawali ale, czyli co ? są potrzebne ale tylko "nie normalnym" ? bo "geniuszom" Twego pokroju nie są potrzebne,? (retorycznie)
oczywiście możesz/możecie pisać że: miałeś na myśli całkiem co innego i inne takie tam sretetete, jak rasowy polityk, Szymon , jakie Ty masz doświadczenia klubowe?,
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
rzadko cytuję wszystko ale wygląda ze muszę, Andrzej napisz proszę, nie przyszło Ci nigdy do głowy "iść w politykę" ? bo Ty piszesz jak rasowy polityk, bez znaczenia pisior czy platfus, piszesz mniej więcej tak :
"co prawda Szymon napisał że kluby są zupełnie nie potrzebne ale On zapewne chciał przekazać że jednak są potrzebne bo ,,,,,,"
upraszczając, Ty wiesz lepiej co Szymon chciał przekazać, notabene facet który od bodaj 10 lat nie może się zapisać do PZK , śmiech na sali, ale to już raczej rozstrzygnęliśmy , Ty zostajesz przy swoim ja przy swoim, teraz proszę napisz, po co są potrzebne OT ? (generalnie mam na myśli w takiej liczbie jak są teraz) napisz, PO CO MI TO ?
Kiedyś się nawet nad tą polityką przez moment zastanawiałem. Ale czym bardziej ja poznawałem, tym bardziej śmierdziało. Z resztą PZK to tez polityka tylko "o pietruszkę". Ale tak było jeszcze 20 lat temu. Teraz to juz "czysty putinizm".
Canis Ci ładnie wytłumaczył co i jak.
Natomiast z tym zapisaniem sie do PZK to sprawa mniej prosta. Krótko można to wytłumaczyć tak: uparł się, że "nie pójdzie do PZK na kolanach". I ja to cenię. A Ty nie znasz szczegółów i troche prymitywnie upraszczasz. No, ale demokracja i takie tam dyrdymałki ...
Na pytanie o OT juz odpowiedziałem, ale powtórzę. OT w takiej ilości jak teraz to zwyczajne psucie organizacji i głupota. Jestem za powrotem do Oddziałów Wojewódzkich.Ale wtedy musiały by być kluby. Proste to nie jest /powrót do OW/ ale dało by sie zrobić.
Tylko, że dziś mało kto pamięta skąd to sie wzięło i dlaczego. Wskazówką /częściową/ jest porzekadło o "mętnej wodzie".
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Zadaj konkretne pytanie. Bo nie mam czasu na pisanie wypracowań. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
Andrzej SP9ENO w temacie tego wątku jest przewlekle sfrustrowany i przegięty. Latami trolluje, obrzydza w internecie temat "swojej Organizacji". Opisuje Świat wg ENO jak by miał licencję na prawdę i rację. Bierze odwet za "wpieprz" a "wpieprz" dostaje za to co czyni. I tak diabelskie kółko zamyka się. Już ten wielokrotnie prezentowany kierunek w sztuce powinien zapalić lampkę ostrzegawczą pt. "Surrealizm Absurd: "a więc czekam...niech mnie wreszcie wyleją za wredne darcie mordy. To pójdę z tym do sądu i będzie się musiała mocno gimnastykować moja Organizacja.." Proszę bierzcie poprawkę. Andrzej SP9ENO, do póki życie trwa można je odmieniać, nie potępiam Cię i nie odrzucam w czambuł i na zawsze.
W Oddziałach Terenowych i klubach PZK ludzie realizują ciekawe i rozwojowe cele (bez kłócenia się o definicję klubu PZK). Centrala wybrana przez teren działa do wewnątrz i na zewnątrz na miarę możliwości. Kto chce ten wie jak można współdziałać dla wspólnego dobra.
Andrzej SP9ENO w temacie tego wątku jest przewlekle sfrustrowany i przegięty. Latami trolluje, obrzydza w internecie temat "swojej Organizacji". Opisuje Świat wg ENO jak by miał licencję na prawdę i rację. Bierze odwet za "wpieprz" a "wpieprz" dostaje za to co czyni. I tak diabelskie kółko zamyka się. Już ten wielokrotnie prezentowany kierunek w sztuce powinien zapalić lampkę ostrzegawczą pt. "Surrealizm Absurd: "a więc czekam...niech mnie wreszcie wyleją za wredne darcie mordy. To pójdę z tym do sądu i będzie się musiała mocno gimnastykować moja Organizacja.." Proszę bierzcie poprawkę. Andrzej SP9ENO, do póki życie trwa można je odmieniać, nie potępiam Cię i nie odrzucam w czambuł i na zawsze.
W Oddziałach Terenowych i klubach PZK ludzie realizują ciekawe i rozwojowe cele (bez kłócenia się o definicję klubu PZK). Centrala wybrana przez teren działa do wewnątrz i na zewnątrz na miarę możliwości. Kto chce ten wie jak można współdziałać dla wspólnego dobra.
_________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".