Komunikaty PZK Ten rodzaj przekazu informacji ciągle się rozwija. Od pewnego czasu wprowadzono komunikaty także na YouTube. Miejmy nadzieję, ze kolejnym etapem będzie widok Jurka SLU na zywo, czytający tekst.Moze nawet z promptera?
Wygląda jak nekrolog... Czyżby zwiastował niechybny upadek? Oby nie...
_________________
Żółtą nić ściężnicy kaźń ryje rysę w twoją jaźń...
...i kiedy widzisz dno gardło ściska ta toń...
Ultra szybki elektron!!!
8-go dnia bogowie stworzyli Malcolma a niebiosa zatańczyły... 😁,
Jeśli Ktoś ma pomysły, chce coś podziałać, to od razu niech zakłada stowarzyszenie lub fundację. Pod szyldem PZK nic nie da się zrobić. Chyba, że chce dziadować i zadowolić się kilkoma stówkami rocznie na drobne wydatki. Pojąłem to w 2008r., wcześniej też byłem naiwny. Nasze stowarzyszenie tylko w tym roku wydało już na cele statutowe ponad 70 tys. zł., a wydamy wg. prognozy ponad 120 tys. Jesteśmy właścicielami 2 działek o łącznej pow. ponad 1,3 ha. Rocznie realizujemy średnio 4-5 grantów. Już w tym roku mamy wygrane dwa, a jeszcze złożonych mamy 5. Można dużo pisać, bić pianę itp. Jak Ktoś chce działać, to lepiej zabrać się do roboty i założyć coś, na co ma się realny wpływ. Kiedyś trzeba było się prosić o kasę na karty QSL, dzisiaj to my sponsorujemy karty dla ludzi. Czasy się zmieniają i trzeba iść z duchem czasu.
napisał facet (albo nie bo kto wie kto siedzi przy klawiaturze ?) który się zobowiązał wpłacić 2k PLN na "biedne dzieci" a jak" przyszło co do czego " to majaczył coś o tym że"w zamian" będzie emerytom za free rozliczał PIT-y czy jakoś tak,
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
sp9eno pisze:
,,,,,,,,,,,,,,
Tak, ja tak na serio.
Przy czym tak jak napisałem wcześniej, najpierw należy ustalić jak ma być, dlaczego tak ma być i co chcemy przez to osiągnąć.
Jeśli to ma byc tylko biuro QSL, to wystarczy centrala bez OT i klubów. Rejestracja /nabywanie członkostwa/ odbywa się internetowo. Do każdego karty sa wysyłane max dwa razy do roku, a Ty wysyłasz swoje do centrali. I luzik. Najważniejsze aby zasady gry obowiązywały obydwie strony i były przestrzegane.
A nie, ze " milicjant królem zwierząt jest i rządzi jak chce".
FT-8 to genialny pomysł do 5 czy 10W. A nie dla 5kW. Ale świat jest jaki jest.
eno
Andrzej Ty tak serio ? pytam kolejny raz , czy to aby nie Ty między innymi przyłożyłeś do tego rękę ? mam na myśli że bezwzględnie do PZK można należeć tylko za pośrednictwem OT ? jeśli tak , to proszę napisz dlaczego , _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
MEPku, kolejny raz mijasz się z prawdą. Miałeś przyjechać do Głubczyc z dowodem osobistym ...i co? Więc nie pisz głupot. Ja z IPNu dostałem akta, które dotyczą mojej osoby autorstwa TW Teodora. Gnida donosiła na mnie za pieniądze. Na innych krótkofalowców z Głubczyc też.
Andrzej Ty tak serio ? pytam kolejny raz , czy to aby nie Ty między innymi przyłożyłeś do tego rękę ? mam na myśli że bezwzględnie do PZK można należeć tylko za pośrednictwem OT ? jeśli tak , to proszę napisz dlaczego ,
Gadał ślepy do głuchego.
Nie zadawaj pytań bo to chamska zagrywka. Po prostu napisz proszę kiedy i w jaki sposób przyłożyłem do tego rękę.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Koledzy. Dajcie sobie spokój na co najmniej dwa tygodnie. Po pierwsze zapętliliście się i jak każdy porządny generator każdy wzbudził się na swoim kwarcu i nic go więcej nie obchodzi. Po drugie. A nuż będzie ŁOŚ. Czy nie lepiej wtedy pogadać między sobą na bezpośredniej? Po trzecie. Wasze potyczki przypominają turniej rycerski (a może ustawkę). Wszyscy się biją miedzy sobą a gawiedź się cieszy. Po czwarte. Nie tylko PZK, LOK czy ZHP. Przecież formy klubów od nieformalnych poprzez wszystkie formy prawne są dozwolone. Przecież na początek mogą zacząć od formy nieformalnej a później sformalizować swoją działalność. A kto ma im to podpowiedzieć jak starzykowie okładają się krykami. Pozdrawiam JAK
_________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Koledzy. Dajcie sobie spokój na co najmniej dwa tygodnie. Po pierwsze zapętliliście się i jak każdy porządny generator każdy wzbudził się na swoim kwarcu i nic go więcej nie obchodzi. Po drugie. A nuż będzie ŁOŚ. Czy nie lepiej wtedy pogadać między sobą na bezpośredniej? Po trzecie. Wasze potyczki przypominają turniej rycerski (a może ustawkę). Wszyscy się biją miedzy sobą a gawiedź się cieszy. Po czwarte. Nie tylko PZK, LOK czy ZHP. Przecież formy klubów od nieformalnych poprzez wszystkie formy prawne są dozwolone. Przecież na początek mogą zacząć od formy nieformalnej a później sformalizować swoją działalność. A kto ma im to podpowiedzieć jak starzykowie okładają się krykami. Pozdrawiam JAK
Co Ty tak z tymi klubami? To przeżytek. Jak mawiał nasz wspólny znajomy ze Sosnowca, "krótkofalarstwo to sport indywidualny".
Jeśli ktoś mnie zapyta jak zrobić klub i dlaczego, to odpowiem.
Ale juz ze 4 lata nikt nie pytał. Wiec może moda się skończyła.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
1. Zmiana struktury PZK na federację stowarzyszeń i likwidacja OT. Żeby kluby były sobie sterem i okrętem, posiadały własny majątek i nie musiały prosić centrali o swoje własne pieniądze.
Musiałbyś najpierw miał odpowiednią liczbę stowarzyszeń, które będą reprezentowały interesy wystarczająco szeroko. Potem muszą się dogadać. Potem muszą ustalić zasady podziału władzy i parytety. I tu jest problem. Od organizacji? od liczby członków organizacji? od koloru logo? Od liczby klubów w organizacji? Wyobraź sobie LOK albo ZHP które wchodzi do federacji ze swoją liczbą członków i decyduje o wszystkim... Proste. Zresztą federacja to krok w tył w budowaniu siły organizacji - szczególnie tak małej.
Wystarczy federacja klubów, zazwyczaj w danym regionie OT = jakiś klub i to ten zazwyczaj jest najlepiej działający, choćby ze względu na bezproblemowe dotowanie z OT. Zasady władzy itd. są już określone :-) OT są przeżeraczami kasy i poza drobnymi wyjątkami działają co najmniej średnio.
sp9mrn pisze:
canis_lupus pisze:
2. Zmiana strony PZK. Nowoczesny Wordpress, koniecznie z opcją multisite jako opcja srn dla klubów, pozwoli to zachować spójną szatę graficzną a jednocześnie da klubom możliwość prezentacji treści na SWOJEJ stronie. Strona w tym momencie to WIZYTÓWKA i trzeba o nią dbać.
Strona to rzecz drugorzędna. Kluczem jest informacja na tej stronie. I równie dobrze może być zrobiona w joomli, fusion albo napisana z palca. Strona rsgb jest szpetna ale wystarcza.
Strona nie jest tematem drugorzędnym, jak to szło o muchach i g.... Strona RSGB akurat jest prosta i funkcjonalna, czego nie można powiedzieć o PZK-owksi paszkwilku. Zgodzę się z Canisem że to jest wizytówka, a to wygląda na prawdę marnie - tu działa po prostu zwykły marketing, nawet średni produkt da się sprzedać jako premium mając odpowienią oprawę. [quote=sp9mrn]
canis_lupus pisze:
3. Kluby powinny mieć pełną autonomię, np w zakresie ustalania wysokości składek. Nie można narzucać tej samej składki dla klubu w Warszawie i gdzieś w Jarosławiu Zarobki są inne, Kluby mają w tym zakresie pełną autonomię. Czasem mają składki, czasem ich nie mają.
canis_lupus pisze:
4. Inwentaryzacja zasobów klubowych, a następnie dociągnięcie słabszych do pewnego standardu. W klubie musi być przynajmniej jeden dzisiejszy komputer z dostępem do Internetu i drukarkay. Nie pisz mi skąd środki, bo już raz znalazłem firmę, która taki sprzęt chętnie PZK przekaże.
Kluby mają w tym zakresie pełną autonomię. Mogą nawet nie chcieć komputera. Problemem jest określenie pojęcia klubu należącego do organizacji i ststusu jego człnków.
Tak jak nie ma To bez kompa tak chyba klubu tez nie widziałem bez kompa czy nawet kilku. Nawet jeśli nie jest to typowo klubowe mienie ale kogoś z klubowiczów, nie da się obecnie funkcjonować bez tego, choćby komunikacja z zewnętrzem czy władzami związku tego wymaga.
sp9mrn pisze:
canis_lupus pisze:
5. ZATRUDNIENIE człowieka do ogarniania grantów. Trochę eksperymentalnie, bo nie ma gwarancji, że to da jakiś sensowny skutek, ale w dużej organizacji taki człowiek jest sam sobie w stanie zorganizować pensję.
Nie jest w stanie sam ogarnąć pensji. Nie powinien sam ogarniać pensji skoro jest zatrudniony. Albo są na to pieniądze - albo nie. Pozostaje jeszcze dodatkowe pytanie - ile człowiek posiadający umiejętność ogarniania grantów powinien zarabiać - mając świadomość faktu, że "posiadając umiejętność ogarniania grantów" a pracując w PZK wypada z rynku pracy na którym zarabia się PRAWDZIWE pieniądze.
Mamy pełen przekrój społeczeństwa w naszym hobby choć w większości to emeryci - oni tez muszą mieć co w życiu robić, pewnie niejeden się chętnie tym zajmie. Myslę że jak dożyję wieku emerytalnego to dlaczego nie poświęcić trochę swojego czasu na ogarnianie funduszy by kluby i zrzeszona w nich młodzież nei miała pod górkę.
sp9mrn pisze:
canis_lupus pisze:
6. Z grantów spróbować wydać jakąś sensowną pozycję książkową, bo aktualnie NIE MA solidnych materiałów do szkoleń narybku.
Z czegokolwiek wydać, niekoniecznie z grantów i to zakładając, że nie będzie zysków ze sprzedaży, bo trzeciego dnia pdf już bedzie w sieci. Zatem może jednak lepiej zrobić to online, wiedząc, że i tak książka online się pojawi.
Nie każdy woli PDF - niezmiennie dalej są ludzie lubiący zapach papieru, rynek wydawniczy wcale się tak mocno nie skurczył pomimo cyfryzacji.
sp9mrn pisze:
canis_lupus pisze:
7. Każdy klub powinien mieć działającego nowoczesnego maila w domenie pzk.org.pl, więc przeniesienie obecnej poczty albo na istniejący grant os MS albo pójście w gsuite.
To jest możliwe już teraz. Trzeba mieć tylko kasę na miejsce na serwerze, bo wszyscy się przyzwyczaili, że miejsce na pocztę jest nieograniczone. Goodle sucks- chociaż byłem zwolennikiem przez lata. Tak samo jak wyłączyli "legacy" tak samo mogą wyłączyć gsuite for NGO. I wtedy będzie prawdziwy problem.
na gsuit-a bym się nie obraził
sp9mrn pisze:
canis_lupus pisze:
8. Integracja OSEC z centralną bazą autoryzacji (~LDAP). Wtedy każdy z członków PZK ma dostępy do zasobów PZK jeśli tylko ma opłaconą składkę i dostęp nie zależy od widzimisie jednego kretyna mianującego się adminem. To też likwiduje całą masę pracy, która jest całkowicie zbędna. Rzeczy robią się same.
Tak. Tyle, że wracamy do starego problemu konsekwentnie podnoszonego przez "nie członków" "Jak można dzielić kolegów krótkofalowców na lepszych i gorszych. To niekoleżeńskie a wręcz nieludzkie." Content "members only" jest zły" Podobnie jak kwestia przynależności do klubu PZK (a czasem do włacz klubu pzk) tzw "nie członków" PZK. Oczywiście ironizuję, ale takie są realia.
Eliminacja despotycznego admina w procesie decyzyjnym myślę że spowoduje nawrót ku organiacji niejednego byłego członka lub wachającego się. Co do content-u "members only" - oczywiście ze na TAK !! Robi tak np. ARRL i świetnie się ma. Dostęp do bogatej ilości artykułów, archiwum QST i innych. Oczywiście pod warunkiem że kontent będzie warty swej ceny :-)
sp9mrn pisze:
canis_lupus pisze:
9. Otwarcie FORUM PZK dla ludzi. TO musi być działąjąca nowoczesna platforma a nie jak PKI, które nie umie ogarnąć nawet cytowania. Na forum OCZYWIŚCIE zamknięty dział tylko dla członków PZK.
1up
W pełni zgadzam się z Canisem
sp9mrn pisze:
canis_lupus pisze:
10. Możliwość w pełni elektronicznej deklaracji przystąpienia do PZK.
Deklaracja nie jest problemem. Problemem jest ochrona danych. deklaracja w postaci elektronicznej istnieje. Nie istnieje elektroniczny system płatności, ktory jest kluczem.
mrn
[/quote] To też da się ogarnąć, im więcej będzie odbywało się w domenie cyfrowej i im bardziej komunikatywne PZK będzie tym lepiej.
_________________ Before Twitter and Facebook, there was Morse code
Jeśli wiec przyjmujesz, że powinniśmy mieć reprezentacje i że nie może ta reprezentacja liczyć 3000 osób to jest to odpowiedź na Twoje pytanie po co nam PZK i co nam daje.
Napisałem, że JEŚLI potrzebna jest reprezentacja, to kilka, maks kilkanaście osób a nie wszyscy. Bo to wtedy nie będzie reprezentacja.
_________________ Paweł sierrapapaninepapaalphazulu
Jeśli wiec przyjmujesz, że powinniśmy mieć reprezentacje i że nie może ta reprezentacja liczyć 3000 osób to jest to odpowiedź na Twoje pytanie po co nam PZK i co nam daje.
Napisałem, że JEŚLI potrzebna jest reprezentacja, to kilka, maks kilkanaście osób a nie wszyscy. Bo to wtedy nie będzie reprezentacja.
Teoretyzujesz. Obecnie jest w zależności od sytuacji 6 do 8 graczy na rynku i nie potrafią się dogadać. Teoretycznie to wszystko można, a w praktyce jest dupa zimna blada. Jestem praktykiem i wiem z doświadczenia, ze najłatwiej jest rozmawiać jak po każdej ze stron jest jedna osoba. eno
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
1. Zmiana struktury PZK na federację stowarzyszeń i likwidacja OT. Żeby kluby były sobie sterem i okrętem, posiadały własny majątek i nie musiały prosić centrali o swoje własne pieniądze.
Musiałbyś najpierw miał odpowiednią liczbę stowarzyszeń, które będą reprezentowały interesy wystarczająco szeroko. Potem muszą się dogadać. Potem muszą ustalić zasady podziału władzy i parytety. I tu jest problem. Od organizacji? od liczby członków organizacji? od koloru logo? Od liczby klubów w organizacji? Wyobraź sobie LOK albo ZHP które wchodzi do federacji ze swoją liczbą członków i decyduje o wszystkim... Proste. Zresztą federacja to krok w tył w budowaniu siły organizacji - szczególnie tak małej.
SamuelMorse pisze:
Wystarczy federacja klubów, zazwyczaj w danym regionie OT = jakiś klub i to ten zazwyczaj jest najlepiej działający, choćby ze względu na bezproblemowe dotowanie z OT. Zasady władzy itd. są już określone :-) OT są przeżeraczami kasy i poza drobnymi wyjątkami działają co najmniej średnio.
Masz jakieś doświadczenie w tym zakresie? Zdaje sie, że nie zrozumiałeś co Romek MRN napisał.
A MRN nie jest tępym zwolennikiem stowarzyszenia osób fizycznych. Ale moze znasz jakąś organizację typu stowarzyszenie osób prawnych, która ma 3500 członków i sprawnie działa?
Potrafił byś uargumentować czym stowarzyszenie osób prawnych jest lepsze od stowarzyszenia osób fizycznych z jednostkami terenowymi posiadającymi osobowość prawna?
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Koledzy. Dajcie sobie spokój na co najmniej dwa tygodnie. Po pierwsze zapętliliście się i jak każdy porządny generator każdy wzbudził się na swoim kwarcu i nic go więcej nie obchodzi. Po drugie. A nuż będzie ŁOŚ. Czy nie lepiej wtedy pogadać między sobą na bezpośredniej? Po trzecie. Wasze potyczki przypominają turniej rycerski (a może ustawkę). Wszyscy się biją miedzy sobą a gawiedź się cieszy. Po czwarte. Nie tylko PZK, LOK czy ZHP. Przecież formy klubów od nieformalnych poprzez wszystkie formy prawne są dozwolone. Przecież na początek mogą zacząć od formy nieformalnej a później sformalizować swoją działalność. A kto ma im to podpowiedzieć jak starzykowie okładają się krykami. Pozdrawiam JAK
Co Ty tak z tymi klubami? To przeżytek. Jak mawiał nasz wspólny znajomy ze Sosnowca, "krótkofalarstwo to sport indywidualny".
Jeśli ktoś mnie zapyta jak zrobić klub i dlaczego, to odpowiem.
Ale juz ze 4 lata nikt nie pytał. Wiec może moda się skończyła.
eno
Jak był klub to uruchomiliśmy przemiennik, braliśmy udział w zawodach. Z innym klubem jeździliśmy na zawody UKF. A spróbuj bez pomocy kolegów pojechać w teren. Owszem jak się uprzesz to i sam anteny rozwiniesz ale co się ..... to twoje. A też jakieś spotkanie przy ognisku z wyznaczonym kierowcą to gips? A po co CB organizowali się w nieformalne kluby? Im PZK ani inna organizacja nadrzędna nie była potrzebna. A klub też jest i po to abyś się miał nawet z kim pokłócić, bo w domu jak za głośno piszczysz to cię stara mocniej kapciem dociśnie. Albo inaczej, po co ludzie jadą na ŁOSia? Przecież ŁÓŚ to jest taki jedniodniowy klub 6XL.
JAK _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Masz jakieś doświadczenie w tym zakresie? Zdaje sie, że nie zrozumiałeś co Romek MRN napisał.
A MRN nie jest tępym zwolennikiem stowarzyszenia osób fizycznych. Ale może znasz jakąś organizację typu stowarzyszenie osób prawnych, która ma 3500 członków i sprawnie działa?
Potrafił byś uargumentować czym stowarzyszenie osób prawnych jest lepsze od stowarzyszenia osób fizycznych z jednostkami terenowymi posiadającymi osobowość prawna?
eno
To Ty nie zrozumiałeś. Czy obecnie wszystkie OT mają osobowość prawną ? - NIE , czy kluby mają takową - też nie, a czy muszą mieć - znów NIE. Nie trzeba kupować świni żeby zjeść kiełbasę - czytaj nie trzeba tworzyć stowarzyszenia i całej buchalterii żeby prowadzić klub. Jeśli popchniesz ludzi do takiego przymusu to dalej kluby będą nieformalne, a PZK dalej g... z tego będzie miało. _________________ Before Twitter and Facebook, there was Morse code
Koledzy. Dajcie sobie spokój na co najmniej dwa tygodnie. Po pierwsze zapętliliście się i jak każdy porządny generator każdy wzbudził się na swoim kwarcu i nic go więcej nie obchodzi. Po drugie. A nuż będzie ŁOŚ. Czy nie lepiej wtedy pogadać między sobą na bezpośredniej? Po trzecie. Wasze potyczki przypominają turniej rycerski (a może ustawkę). Wszyscy się biją miedzy sobą a gawiedź się cieszy. Po czwarte. Nie tylko PZK, LOK czy ZHP. Przecież formy klubów od nieformalnych poprzez wszystkie formy prawne są dozwolone. Przecież na początek mogą zacząć od formy nieformalnej a później sformalizować swoją działalność. A kto ma im to podpowiedzieć jak starzykowie okładają się krykami. Pozdrawiam JAK
Co Ty tak z tymi klubami? To przeżytek. Jak mawiał nasz wspólny znajomy ze Sosnowca, "krótkofalarstwo to sport indywidualny".
Jeśli ktoś mnie zapyta jak zrobić klub i dlaczego, to odpowiem.
Ale juz ze 4 lata nikt nie pytał. Wiec może moda się skończyła.
eno
Krótkofalarstwo jak każde inne hobby można uprawiać "indywidualnie" i "zbiorowo" "indywidualnie" wolą bawić się dziwacy mający problemy z relacjami. Niektórzy od urodzenia, niektórzy na starość. Normalni ludzie doceniają wartość klubów i innych wspólnych aktywności. A nie pytają bo może nie jesteś autorytetem w tym temacie
Normalni ludzie doceniają wartość klubów i innych wspólnych aktywności. A nie pytają bo może nie jesteś autorytetem w tym temacie
Normalni ludzie nie potrzebują klubów, żeby spotkać się z innymi i wspólnie pouprawiać hobby. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y".
Masz jakieś doświadczenie w tym zakresie? Zdaje sie, że nie zrozumiałeś co Romek MRN napisał.
A MRN nie jest tępym zwolennikiem stowarzyszenia osób fizycznych. Ale może znasz jakąś organizację typu stowarzyszenie osób prawnych, która ma 3500 członków i sprawnie działa?
Potrafił byś uargumentować czym stowarzyszenie osób prawnych jest lepsze od stowarzyszenia osób fizycznych z jednostkami terenowymi posiadającymi osobowość prawna?
eno
To Ty nie zrozumiałeś. Czy obecnie wszystkie OT mają osobowość prawną ? - NIE , czy kluby mają takową - też nie, a czy muszą mieć - znów NIE. Nie trzeba kupować świni żeby zjeść kiełbasę - czytaj nie trzeba tworzyć stowarzyszenia i całej buchalterii żeby prowadzić klub. Jeśli popchniesz ludzi do takiego przymusu to dalej kluby będą nieformalne, a PZK dalej g... z tego będzie miało.
Uchyliłeś się od odpowiedzi na zadane pytania.
I zdecyduj się jednoznacznie, czy mówisz o stanie istniejącym czy tez o stanie proponowanym.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
,,,,,,,,,,,, Normalni ludzie nie potrzebują klubów, żeby spotkać się z innymi i wspólnie pouprawiać hobby.
"normalnym inaczej " wystarczają spotkania on-line, albo "gdzieś tam gdzieś tam" przy puszeczce , "normalni inaczej" twierdzą że z takich spotkań można dużo wynieść,
jakie należy mieć doświadczenie aby twierdzić że "kluby"(szeroko rozumiane) są nie potrzebne,
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-))
Co Ty tak z tymi klubami? To przeżytek. Jak mawiał nasz wspólny znajomy ze Sosnowca, "krótkofalarstwo to sport indywidualny".
Jeśli ktoś mnie zapyta jak zrobić klub i dlaczego, to odpowiem.
Ale juz ze 4 lata nikt nie pytał. Wiec może moda się skończyła.
eno
Krótkofalarstwo jak każde inne hobby można uprawiać "indywidualnie" i "zbiorowo" "indywidualnie" wolą bawić się dziwacy mający problemy z relacjami. Niektórzy od urodzenia, niektórzy na starość. Normalni ludzie doceniają wartość klubów i innych wspólnych aktywności. A nie pytają bo może nie jesteś autorytetem w tym temacie
Zawsze jest taki efekt, jak znajdzie sie "intelektualista inaczej", który nie kojarzy o co chodzi, nie rozumie tekstu pisanego bo w podstawówce chodził na wagary, ale pragnie zaistnieć i wpycha się na chama "pomiędzy wódkę a zakąskę". Merytorycznie rozmawiać nie potrafi bo to zbyt duze obciążenie dla umysłu, ale w błotku taplać się uwielbia wiec jak jest okazja to błotkiem rzuca. Ot, taka mała gnida.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
Normalni ludzie doceniają wartość klubów i innych wspólnych aktywności. A nie pytają bo może nie jesteś autorytetem w tym temacie
Normalni ludzie nie potrzebują klubów, żeby spotkać się z innymi i wspólnie pouprawiać hobby.
Normalni ludzie nie boja się tworzyć zorganizowanych społeczności realizujących wspólne cele, wypracowywać wspólnych wartości które być może indywidualnie nie byłyby dostępne itd. Niestety czasy współczesne to czasy indywidualistów i innych frustratów z mocno przerośniętym ego.
,,,,,,,,,,,, Normalni ludzie nie potrzebują klubów, żeby spotkać się z innymi i wspólnie pouprawiać hobby.
"normalnym inaczej " wystarczają spotkania on-line, albo "gdzieś tam gdzieś tam" przy puszeczce , "normalni inaczej" twierdzą że z takich spotkań można dużo wynieść,
jakie należy mieć doświadczenie aby twierdzić że "kluby"(szeroko rozumiane) są nie potrzebne,
Czyżbyś Jurek zapragnął "mordobicia"? Canis nigdzie nie stwierdził, że ""kluby"(szeroko rozumiane) są nie potrzebne," To tylko Twoja dość frywolna interpretacja. I agresywna jednocześnie choć niepotrzebnie.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.
"Normalni ludzie." Co to za definicja ? Kto jest normalny jak wszystko wokół nas zmienia się tak dynamicznie ? _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.