Stasiek ty dywersancie. Te książki są niestrawne dla wielu bo zawierają wzory obliczeniowe liczone macierzami. Wymagają pójścia do biblioteki, co naraża młodego adepta na nadmierny wysiłek. Brak obrazków do kolorowania. Brak w nich programów i kalkulatorów gdzie wystarczy podać datę urodzenia a on drukuje wymiary gotowej anteny. Po za tym mało która ma porządne skórzane oprawy a tym samym nie nadają się do salonu. Zresztą dzisiaj jedyną obowiązująca i tolerowaną książką jest książeczka do nabożeństwa bo nawet książeczka czekowa jest przez mało kogo używana. Stasiek myśl nowocześnie. Ale tak przyganiał kocioł garnkowi. Wiele z tych pozycji posiadam. Mam też i inne pozycje. Ale od czasów Janeczka chyba nic nie było wydane (chyba, że kilku kolegów). Ale nie jest tak tragicznie, bo wiele z tych rzeczy można znaleźć w Bibliotekach polskich, część w zagranicznych (cqham.ru), i na niezastąpionym chomiki. Tu może było by na forum przynajmniej zrobić wykaz tych pozycji, ze źródłami ich pozyskania. Prawa autorskie dla wielu z nich wygasły lub autorzy sami z nich zrezygnowali (sp6lb). Nawet pełna notatka biograficzna książki mogła by być dużą pomocą. Inna sprawa, że nie ma kto tych książek pisać, bo ekonomicznie nie jest to uzasadnione. A może kilku światłych profesorów uruchomiło by prace dyplomowe przynajmniej po rozdziale, które po złożeniu dały by całkiem fajne opracowanie. Pozdrawiam kolego dywersancie.
_________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Czyli jesli ktos nie jest elektronikiem, nie ma prawa byc krotkofalowcem. Przekaz jest taki: nie bierz sie chlopie za to bo zawsze bedziesz gorszy i zawsze Ci o tym przypomna. Bo macierze i calki sa tylko dla tych co w technikum elektronicznym sie uczyli haha.
Czyli jesli ktos nie jest elektronikiem, nie ma prawa byc krotkofalowcem. Przekaz jest taki: nie bierz sie chlopie za to bo zawsze bedziesz gorszy i zawsze Ci o tym przypomna. Bo macierze i calki sa tylko dla tych co w technikum elektronicznym sie uczyli haha.
Macierzy i całek drzewiej uczono w technikum nie tylko w telekomunikacji ale w mechaniku jak i budowlance też. Tak, że wielu maturzystów ma to opanowane. Teraz mamy wolny wybór. Albo wykazujemy się odpowiednim przygotowaniem technicznym albo ustawodawco cofa prawo eksperymentu. Wtedy będziesz musiał wołać instalatora na każdy powieszony kawałek drutu i jeszcze do tego certyfikat. Ale SM miały by używanie. Zresztą posiadanie dyplomu telekomunikanta, lub elektronika zwalnia tylko z części teoretycznej w zakresie budowy. Nadal będziesz odpowiadać za powodowane zakłócenia co znowu będzie związane z kosztami. Inna sprawa to BHP, jak nie będziesz miał potwierdzonych egzaminem zdolności do czynności, to tak naprawdę nawet sam radia nie będziesz sobie mógł podłączyć. A na koniec nie malkontentuj. Bo nawet pani w przedszkolu uczy dzieci jak kredki używać. A pytanie czy jedyną formą rozwijania jest uczestnictwo w szkoleniach? A słyszałeś o samokształceniu. A tak z ciekawości czy wiesz, że większość profesorów to "samouki" Przecież nie ma studiów profesorskich. Są tylko doktoranckie. HEJ! od górala z GÓR TARNOGÓRSKICH.
_________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
A czy SQ4CTP cokolwiek tu napisał w ostatniej pięciolatce? Czy ma na tym forum aktywne konto?
Czy to po prostu kolejne rozpaczliwe wołanie o odrobinę uwagi?
Co jest biomet niekorzystny czy wiatr za duży. Jak ma samozaparcie i siły to dlaczego ma tego nie robić. W tym momencie jeżeli się tego podejmie, to zrobi coś dobrego dla wszystkich. Dlaczego jemu w tym nawet nie pomóc. A warto nieraz do starych annałów zajrzeć bo nieraz można coś ciekawego znaleźć lub nawet wiedzieć czym się uktalnie piszący zainspirował. HEJ! z GÓR TARNOGÓRSKICH _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
A czy SQ4CTP cokolwiek tu napisał w ostatniej pięciolatce? Czy ma na tym forum aktywne konto?
Czy to po prostu kolejne rozpaczliwe wołanie o odrobinę uwagi?
Co jest biomet niekorzystny czy wiatr za duży. Jak ma samozaparcie i siły to dlaczego ma tego nie robić. W tym momencie jeżeli się tego podejmie, to zrobi coś dobrego dla wszystkich. Dlaczego jemu w tym nawet nie pomóc. A warto nieraz do starych annałów zajrzeć bo nieraz można coś ciekawego znaleźć lub nawet wiedzieć czym się uktalnie piszący zainspirował. HEJ! z GÓR TARNOGÓRSKICH
Jasne ze warto i nawet trzeba, tylko, ze mialo byc o ksiazkach czy innych publikacjach. _________________ MARK-V FT1000MP FIELD FT100
Czyli jesli ktos nie jest elektronikiem, nie ma prawa byc krotkofalowcem. Przekaz jest taki: nie bierz sie chlopie za to bo zawsze bedziesz gorszy i zawsze Ci o tym przypomna. Bo macierze i calki sa tylko dla tych co w technikum elektronicznym sie uczyli haha.
Macierzy i całek drzewiej uczono w technikum nie tylko w telekomunikacji ale w mechaniku jak i budowlance też. Tak, że wielu maturzystów ma to opanowane. Teraz mamy wolny wybór. Albo wykazujemy się odpowiednim przygotowaniem technicznym albo ustawodawco cofa prawo eksperymentu. Wtedy będziesz musiał wołać instalatora na każdy powieszony kawałek drutu i jeszcze do tego certyfikat. Ale SM miały by używanie. Zresztą posiadanie dyplomu telekomunikanta, lub elektronika zwalnia tylko z części teoretycznej w zakresie budowy. Nadal będziesz odpowiadać za powodowane zakłócenia co znowu będzie związane z kosztami. Inna sprawa to BHP, jak nie będziesz miał potwierdzonych egzaminem zdolności do czynności, to tak naprawdę nawet sam radia nie będziesz sobie mógł podłączyć. A na koniec nie malkontentuj. Bo nawet pani w przedszkolu uczy dzieci jak kredki używać. A pytanie czy jedyną formą rozwijania jest uczestnictwo w szkoleniach? A słyszałeś o samokształceniu. A tak z ciekawości czy wiesz, że większość profesorów to "samouki" Przecież nie ma studiów profesorskich. Są tylko doktoranckie. HEJ! od górala z GÓR TARNOGÓRSKICH.
Nie wiem czy czytałeś co napisałem, czy ja coś wspominałem o nauce? _________________ MARK-V FT1000MP FIELD FT100
Macierzy i całek drzewiej uczono w technikum nie tylko w telekomunikacji ale w mechaniku jak i budowlance też. Tak, że wielu maturzystów ma to opanowane. Teraz mamy wolny wybór.
Uczono mnie całek i operacji na macierzach, 'drzewiej', czyli po naszemu 'dawniej'.. ilu z was, których również tego uczono, używa tej umiejętności na codzień.. raz w roku..? w ogóle? Nie mam tu na myśli używania oprogramowania które wykonuje powyższe 'operacje', mam na mysli osobiście wykonane obliczenia. Operacje na macierzach miałem okazje (po zakończeniu edukacji) przeprowadzić tylko raz, na własny użytek, do przekształcenia współrzędnych geograficznych na współrzędne geomagnetyczne, czyli mówić inaczej, ze współrzędnych powszecnie uzywanych, opartych na biegunach geograficznych, na współrzędne oparte o bieguny magnetyczne.
Czy wielu 'ma to opanowane'? Wielu miało opanowane na zaliczenie, nie oszukujmy się, mało kto się tym ekscytował, większość tego nigdy nie używała i 'z marszu' nie pomnoży nawet 2 matryc o tych samych wymiarach. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
A czy SQ4CTP cokolwiek tu napisał w ostatniej pięciolatce? Czy ma na tym forum aktywne konto?
Czy to po prostu kolejne rozpaczliwe wołanie o odrobinę uwagi?
Co jest biomet niekorzystny czy wiatr za duży. Jak ma samozaparcie i siły to dlaczego ma tego nie robić. W tym momencie jeżeli się tego podejmie, to zrobi coś dobrego dla wszystkich. Dlaczego jemu w tym nawet nie pomóc. A warto nieraz do starych annałów zajrzeć bo nieraz można coś ciekawego znaleźć lub nawet wiedzieć czym się uktalnie piszący zainspirował. HEJ! z GÓR TARNOGÓRSKICH
Wiesz, do felietonów kierowanych do ogółu już mozna bylo przywyknąc, ale nagle temat adresowany jakby nie było 'imiennie' do konkretnej osoby, która nie jest nawet aktywna na tym forum... coś jest 'nie teges'. Może biomet, może gary w zlewie, może spóźniona dostawa leków. Albo się Stasiowi fora pomyliły
SP6OPF pisze:
Ty chłopie to tak dla zasady czy garów za dużo do mycia i krew cię zalewa?
Ja wiem że może być tobie trudno wyjść poza pewne stereotypy, ale wyobraź sobie (spróbuj przynajmniej) że zmywarka do naczyń to żaden luksus, to sprzęt powszechnego użytku w każdym domu... przynajmniej w mojej okolicy. _________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.
A czy SQ4CTP cokolwiek tu napisał w ostatniej pięciolatce? Czy ma na tym forum aktywne konto?
Czy to po prostu kolejne rozpaczliwe wołanie o odrobinę uwagi?
Co jest biomet niekorzystny czy wiatr za duży. Jak ma samozaparcie i siły to dlaczego ma tego nie robić. W tym momencie jeżeli się tego podejmie, to zrobi coś dobrego dla wszystkich. Dlaczego jemu w tym nawet nie pomóc. A warto nieraz do starych annałów zajrzeć bo nieraz można coś ciekawego znaleźć lub nawet wiedzieć czym się uktalnie piszący zainspirował. HEJ! z GÓR TARNOGÓRSKICH
Wiesz, do felietonów kierowanych do ogółu już mozna bylo przywyknąc, ale nagle temat adresowany jakby nie było 'imiennie' do konkretnej osoby, która nie jest nawet aktywna na tym forum... coś jest 'nie teges'. Może biomet, może gary w zlewie, może spóźniona dostawa leków. Albo się Stasiowi fora pomyliły
SP6OPF pisze:
Ty chłopie to tak dla zasady czy garów za dużo do mycia i krew cię zalewa?
Ja wiem że może być tobie trudno wyjść poza pewne stereotypy, ale wyobraź sobie (spróbuj przynajmniej) że zmywarka do naczyń to żaden luksus, to sprzęt powszechnego użytku w każdym domu... przynajmniej w mojej okolicy.[/quote]
Chce coś zrobić niech robi. Po co się bawić w "marudę ze smerfów" tak się zabija inicjatywę chcesz pomóc tam gdzie mieszkasz też było kilka książek napisz np ciekawe książki krótkofalarskie wydane w EI. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Macierzy i całek drzewiej uczono w technikum nie tylko w telekomunikacji ale w mechaniku jak i budowlance też. Tak, że wielu maturzystów ma to opanowane. Teraz mamy wolny wybór.
Uczono mnie całek i operacji na macierzach, 'drzewiej', czyli po naszemu 'dawniej'.. ilu z was, których również tego uczono, używa tej umiejętności na codzień.. raz w roku..? w ogóle? Nie mam tu na myśli używania oprogramowania które wykonuje powyższe 'operacje', mam na mysli osobiście wykonane obliczenia. Operacje na macierzach miałem okazje (po zakończeniu edukacji) przeprowadzić tylko raz, na własny użytek, do przekształcenia współrzędnych geograficznych na współrzędne geomagnetyczne, czyli mówić inaczej, ze współrzędnych powszecnie uzywanych, opartych na biegunach geograficznych, na współrzędne oparte o bieguny magnetyczne.
Czy wielu 'ma to opanowane'? Wielu miało opanowane na zaliczenie, nie oszukujmy się, mało kto się tym ekscytował, większość tego nigdy nie używała i 'z marszu' nie pomnoży nawet 2 matryc o tych samych wymiarach.
Z macierzy korzystałem ponieważ pewne obliczenia bardzo się upraszczają licząc to tym rachunkiem. Natomiast co do całek. Jest to całkiem wygodny sposób obrazowania wielu zjawisk fizycznych. Natomiast praktyka ma swoje cechy np, zamiast całkowania matematycznego całkowanie graficzne to i owszem. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Czyli jesli ktos nie jest elektronikiem, nie ma prawa byc krotkofalowcem. Przekaz jest taki: nie bierz sie chlopie za to bo zawsze bedziesz gorszy i zawsze Ci o tym przypomna. Bo macierze i calki sa tylko dla tych co w technikum elektronicznym sie uczyli haha.
Macierzy i całek drzewiej uczono w technikum nie tylko w telekomunikacji ale w mechaniku jak i budowlance też. Tak, że wielu maturzystów ma to opanowane. Teraz mamy wolny wybór. Albo wykazujemy się odpowiednim przygotowaniem technicznym albo ustawodawco cofa prawo eksperymentu. Wtedy będziesz musiał wołać instalatora na każdy powieszony kawałek drutu i jeszcze do tego certyfikat. Ale SM miały by używanie. Zresztą posiadanie dyplomu telekomunikanta, lub elektronika zwalnia tylko z części teoretycznej w zakresie budowy. Nadal będziesz odpowiadać za powodowane zakłócenia co znowu będzie związane z kosztami. Inna sprawa to BHP, jak nie będziesz miał potwierdzonych egzaminem zdolności do czynności, to tak naprawdę nawet sam radia nie będziesz sobie mógł podłączyć. A na koniec nie malkontentuj. Bo nawet pani w przedszkolu uczy dzieci jak kredki używać. A pytanie czy jedyną formą rozwijania jest uczestnictwo w szkoleniach? A słyszałeś o samokształceniu. A tak z ciekawości czy wiesz, że większość profesorów to "samouki" Przecież nie ma studiów profesorskich. Są tylko doktoranckie. HEJ! od górala z GÓR TARNOGÓRSKICH.
Nie wiem czy czytałeś co napisałem, czy ja coś wspominałem o nauce?[/quote]
To co napisałem o nauce odnosi się do twych słów Że zawsze będziesz gorszy. A ja tylko napisałem, że masz prawo rozwoju i określonym wysiłkiem możesz się wdrapać na kolejny stopień posiadanej wiedzy. I nagle po kilku stopniach stwierdzasz, pokonałeś tych co spali na lekcjach lub stosowali metodę ZZZ. I w posumowaniu dawno temu ludzie nie mieli kalkulatorów. ani super programów, a wiele rzeczy wyliczyli wzorami krótszymi od kciuka. I co niektóre ich konstrukcje stoją do dziś. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
Dwóch panów w podobnym wieku. Jeden drugiego stara się ugryźć. Lub przynajmniej obsobaczyć. A ja zapytam skromnie a gewichty to wy założyli. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
I w posumowaniu dawno temu ludzie nie mieli kalkulatorów. ani super programów, a wiele rzeczy wyliczyli wzorami krótszymi od kciuka. I co niektóre ich konstrukcje stoją do dziś.
Co ty robisz na forum internetowym? Postaw jakiegoś BBSa, z dostepem wdzwanianym na 9600bps i tam kultywuj 'wiedzę dawną'. Dlaczego korzystasz z postepu w jednej dziedzinie, a za coś nistosownego uważasz kiedy inni chcą używać czegoś nowego, niedostepnego dla ciebie 'drzewiej'?
Masz na początek uC, mniejszy od kciuka, mozesz na nim zbudować, czy raczej zaprogramować przydane filtry - filtry programowalne, więc ich 'elastyczność' na pewno będzie dużym plusem. Jakiś czas temu można było za grosze zamówić 'development board', za free dodawali dwa uC. Polecam wszystkim starszym kolegom, możecie się jeszcze czegoś nauczyć, zamiast tylko wspominac jak to drzewiej bywało.
Co chce zrobić? chyba tylko 'dokopać' SQ4CTP. Gdyby chciał 'coś zrobić' mozna było założyć temat bez osobistych wycieczek do konkretnej osoby.
Znalazłeś jakis wpis SQ4CTP z ostatnich kilku lat który uzasadniałby założenie tego tematu?
Stasiu znowu testuje Adminów jak daleko może się posunąć - ten temat to jedna wielka 'osobista wycieczka'.
Wnioskuje o zamknięcie tematu i przeniesienie go do smietnika, najlepeij razem z autorem.
Hori nie kłam jak jaki Maliniak
Nie zarzucaj mi kłamstwa, zacytowałes mój post, masz w nim pytanie, nie twierdzenie - czy nie nauczyli ciebie w szkole czym sie rózni pytanie od twierdzenia? 'Zdanie pytające jest ci całkowicie obce? No to bierz się za nauke, zamiast pouczać innych. Na 'upadłym' forum juz nikt nie zwraca na ciebie uwagi? Czemu nie wierzę w twoje dobre intencje? Cóż, to pytanie retoryczne, ale żeby ci pomóc zrozumieć, popatrz na to jak sformułowałeś nazwę tematu, jego dodatkowy opis, równiez samą treść swojego wpisu, tzw 'całoksztat' twojej działalności pominę z litości nad tobą.
A możesz podać linka do tej prośby którą jak twierdzisz SQ4CTP wyraził na tym forum? Nie mogę znaleźć..
Troche uwagi zdobyłeś, cel w jakimś stopniu masz osiągnięty, na więcej nie licz.
cyt:
Criticize me when you are at my level, until then you may just admire. koniec cyt
No nie, tak nisko nie upadne nigdy, NIGDY!
_________________ Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.