NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » INFORMACJE DX'OWE I PROPAGACYJNE » AUE - CZY TAK POWSZECHNA JAK RAPORTOWANA NA DX-CLUSTER?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

AuE - czy tak powszechna jak raportowana na DX-Cluster?

  
EI2KK
15.03.2019 13:39:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1744 #2647361
Od: 2012-8-7
Postep w dziedzinie informatyki pozwala na porzucenie żmudnych ręcznych obliczeń, wykonywania zestawień, tabelek i analiz 'na palcach'..

Tak więc uruchomiłem ciekawą (dla mnie) analizę danych z DX-cluster pod kątem raportowanych łączności AuE.
Dwa Raspberry Pi Zero analizowały (powoli analizowały, ale 24/7) dane z ostatnich 20 lat (1998 - 2018).
Jedno rPiZero służyło za serwer MySQL, drugie jako proces analizy danych z użyciem NodeRed.


Nie twierdzę że wszystkie założnia sa w 100% poprawne, że uwzględniłem wszystkie czynniki i warunki propagacyjne.


Przyjąłem, że aby wystapiła propagacja AuE muszą wystąpić jednocześnie zarówno Au jak i Es, co wydaje się założniem dość logicznym.

Jako kryterium 'jednoczesności czasowej' przyjałem dwie godziny różnicy czasowej między raportowanymi QSO.
Jako kryterium 'jednoczesności geograficznej' przyjąłem dość szeroki zakres 15° długości geograficznej (pomiędzy którymikolwiek stacjami ze spotów branych pod uwagę w analizie), szerokość geograficzna ograniczona jedynie do półkuli północnej (niewystarczająca ilość danych z półkuli południowej). Nie ograniczyłem konieczności występowania Es do obszaru pomiedzy stacjami raportującymi AuE, takie ograniczenie planowałem narzucić w dalszym etapie analizy, gdyby okazało się że ilość jednoczesnych AuE i Es jest zbliżona do 100% wszystkich AuE.


Algorytm sprawdzał następujące zalezności:

1. Dla raportowanych AuE jednoczesne (w/g kryteriów jak podałem na wstępie) raportowanie AU oraz Es.

2. Dla raportowanych AuE przy braku raportów AU analiza warunków geomagnetycznych oraz solar wind (Kp (NOAA i USAF), DST, BI, Aurora Power) - analiza tych warunków dotyczyła okresów 2 i 6 godzin PRZED raportowanym QSO.

3. Dla raportowanych jednocześnie AU i Es, ilość raportowanych AuE.


Wnioski:

Na podstawie przeanalizowanych danych nie znalazłem żadnej istotnej korelacji pomiędzy AuE a jednoczesnymi AU i Es.
Podczas raportowanych AuE w zdecydowanej większości przypadków nie występowały raporty o Es.
Przy jednoczesnym nasileniu raportów AU i Es nie wystapiła istotna ilość raportów AuE w porównaniu nasilenia samych raporótw AU.
AuE raportowane bez jednocześnie raportowanych AU nie miały miejsca przy podwyższonych warunkach geomagnetycznych czy solar wind (Kp, DST, BI, Aurora Power).


Za próg korelacji przyjąłem 30%, to znaczy, na każde 100 raportowanych AuE, w minimum 30 przypadkach powinno wystapić jednoczesne AU i Es. Statystyka wykazuje tu (zależnie od roku poddanego analizie) zaledwie kilka procent korelacji.



Skąd więc raportowanie AuE?

Z rozmów przeprowadzonych z kilkoma kolegami aktywnie zajmującymi się łącznościami AU wynika, że AuE jest raportowane na podstawie odległości. Przyjęło się, że max wysokość warstwy odbijajacej fale radiowe w propagacji Au to 100km, oraz wynikające z tego ograniczenie odległości. Wszystkie QSO/SWL przekrqaczające tą zależność geometryczną są interpretowane jako AuE, założono, że skoro jest za daleko na samą Au, musi wystapić jakiś dodatkowy czynnik, czyli Es. Wysokość zorzy 100km została jednak okreslona dla jej wizualnego aspektu, tymczasem warstwy zjonizowane (jednak nie powodujące zjawiska wizualnego) moga wystepować az do 400km wysokości. Nie ma żadnych przesłanek aby przyjąć, że warstwy te nie odbijają fal radiowych. Od kilkunastu już lat w pracach naukowych wystepuje rozdzielenie zorzy 'wizualnej' od zorzy radiowej, ze wskazaniami że o ile mają one wspólne źródlo pochodzenia, to nie musza wystepować jednoczesnie.

Nie twierdzę, że propagacja AuE nie jest możliwa, analiza dostępnych danych wskazuje jednak na to, że raportowanie propagacji AuE jest w większości przypadków nadużywane. Wynika to prawdopodobnie z tego co 'wszyscy wiedzą', ale jedynym źródłem tej wiedzy jest to że 'przecież wszyscy wiedzą'.


Wszelkie pomysły jak opracować leszą metodę analizy danych mile widziane.

W najbliższym czasie planuje opracować metodę wizualizacji Es oraz Au.
O ile przy Es jest to problem jedynie geometryczno-programistyczny, to przy Au dochodzi również problem danych. Niestety bardzo niewiele stacji podaje w spotach na jaki kierunek mają ustawioną antenę, określenie więc miejsca wystepowania warstwy zorzy która odbiła fale radiowe będzie obarczone dużym błędem.

_________________
Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.

DMR TG 2600 (2720126)
Obrazek
  
Electra28.03.2024 11:27:43
poziom 5

oczka
  
usuniety9_04_2020
15.03.2019 17:08:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2008 #2647438
Od: 2009-12-13
Nie mam dużego doświadczenia pewnie moje wnioski nie sa do końca słuszne.
Z AuE spotkałem się z 3-4 razy. I poprzedzone było silną w miarę stabilną zorzą (zniekształcenia tonów) po czym zmieniało się oto w AuE - po prostu znikały zniekształcenia audio. To był był nadal scatter, nie po linii prostej. Dotyczyło to też stacji z północy. Przy czym kąt między stacjami a odbiciem nie był ostry tylko mocno rozwarty.
Tak na prawdę trzeba by zadać sobie pytanie od czego zależy zasięg zorzy, stopień zniekształceń i kąty przy jakich sygnał jest skutecznie odbijany.
Mam wrażenie, że tutaj zachodzą analogiczne nietypowe wyjątki jak w przypadku FAI. Gdzie sygnał nie zawsze jest zniekształcony.

Wg. mojej wiedzy czy coś jest Au czy AuEs nie zależy od odległości tylko od właśnie obecności zniekształceń zorzowych czy też ich braku.
  
EI2KK
15.03.2019 17:28:21
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1744 #2647445
Od: 2012-8-7


Ilość edycji wpisu: 3
    SO3Z pisze:

    Nie mam dużego doświadczenia pewnie moje wnioski nie sa do końca słuszne.
    Z AuE spotkałem się z 3-4 razy. I poprzedzone było silną w miarę stabilną zorzą (zniekształcenia tonów) po czym zmieniało się oto w AuE - po prostu znikały zniekształcenia audio.



Brałem pod uwagę coś takiego...

Zanik zniekształceń audio sugerowałby że zorza już nie miała udziału w rozchodzeniu się fal radiowych, nie uważasz?
Dodanie do zniekształconego sygnału Es na części drogi rozchodzenia sie fal nie spowoduje przecież, że zniekształcenia znikną automatycznie.

To co opisujesz wygląda bardziej na zminę rodzaju propagacji z AU na Es, jeśli dotyczy stacji z północy (odległość?) a wartwa Es pojawiła się miedzy tobą a ta stacją, to przejęła ona przekazywanie sygnału. Zorza mogła nadal mieć jakis udział, jakiś sygnał mógł 'wrócić' odbity od zorzy, ale nie była to droga AuE.


Nalezy uściślić jak ja rozumiem AuE - przykładowa droga sygnału miedzy stacjami A i B z uwzględnieniem propagacji:

A - Es - AU - B
B - AU - Es - A

lub jeszcze ciekawiej

A - Es - AU - Es - B
B - Es - AU - Es - A

Inny przykład - widzę że są QSO Au kolegów z Rosji, widze też ze Europa Zachodnia/Centralna pracuej na Es.

Ustawiam Antenę na północ-północny-wschód i licze na to ze mój sygnał poprzez Es dotrze do zorzy, odbije sie i dotrze do którejś ze stacji w Rosji. Jeszcze trochę szczęścia żeby od niego sygnał trafił w tą samą ścieżkę...

Niestety, wymaga to jednoczesnego wystapienia AU i Es, a statystyki ze spotów tego nie potwierdzają.

Mozliwe, że koledzy raportowali QSO bez zniekształcenia typowego dla zorzy, tylko dlatego że w tym czasie pojawiały sie spoty AUR.




Zaznaczam, że są to moje przemyślenia i analizy, jestem otwarty na wszelkie logiczne argumenty i propozycje kolejnych analiz.
Szkoda tylko że nie można tu sobie z góry zaplanować eksperymetów :/
_________________
Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.

DMR TG 2600 (2720126)
Obrazek
  
usuniety9_04_2020
15.03.2019 17:37:06
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2008 #2647451
Od: 2009-12-13


Ilość edycji wpisu: 4
    EI2KK pisze:

      SO3Z pisze:

      Nie mam dużego doświadczenia pewnie moje wnioski nie sa do końca słuszne.
      Z AuE spotkałem się z 3-4 razy. I poprzedzone było silną w miarę stabilną zorzą (zniekształcenia tonów) po czym zmieniało się oto w AuE - po prostu znikały zniekształcenia audio.



    Brałem pod uwagę coś takiego...

    Zanik zniekształceń audio sugerowałby że zorza już nie miała udziału w rozchodzeniu się fal radiowych, nie uważasz?
    Dodanie do zniekształconego sygnału Es na części drogi rozchodzenia sie fal nie spowoduje przecież, że zniekształcenia znikną automatycznie.
    To co opisujesz wygląda bardziej na zminę rodzaju propagacji z AU na Es, jeśli dotyczy stacji z północy (odległość?) a wartwa Es pojawiła się miedzy tobą a ta stacją, to przejęła ona przekazywanie sygnału. Zorza mogła nadal mieć jakis udział, jaiś sygnał mógł 'wrócić' odbity od zorzy, ale nie była to droga AuE.
    Naezy uściślić jak ja rozumiem AuE - przykładowa droga sygnału miedzy stacjami A i B z uwzględnieniem propagacji:
    A - Es - AU - B
    B - AU - Es - A
    lub jeszcze ciekawiej
    A - Es - AU - Es - B
    B - Es - AU - Es - A
    Zaznaczam, że są to moje przemyślenia i analizy, jestem otwarty na wszelkie logiczne argumenty i propozycje kolejnych analiz.
    Szkoda tylko że nie można tu sobie z góry zaplanować eksperymetów :/


Nie do końca moim zdaniem choćby z tego powodu że:
podczas ES odbicia są raczej nazwijmy to prosto liniowe między stacjami.
AuE bym określił jako Sidescatter z tego co zaobserwowałem patrząc na kierunek anten i kierunki do stacji.
Natomiast Aurora to bardziej Backscatter (kąty ostre przy słabej zorzy), zorza musi być silna i rozległa by kąt odbić zmienił się na rozwarty (robienie Rosji z SP czy Irlandii).

Moim zdaniem trzeba by zrobić większą analizę dotyczącą różnych sposobów jonizacji warstw 70-130km i geometrii jaka zachodzi podczas łączności. Czyli brać pod uwagę MS, Au, Es, FAI,
Zresztą przecież warstwa sporadyczna ma różnorakie przyczyny. W maju często się pojawiają warunki przypominające typowy ES, a są wywoływane meteorami bardzo aktywnymi. Czy nie zachodzi analogiczna sytuacja gdy stopień jonizacji podczas zorzy przekroczy pewną granicę ?
Trzeba by zebrać dane z jonogramów (których niestety coraz mnie dostępnych online publicznie) podczas otwarć AU, MS, ES w lecie i stwierdzić czy istnieje jakiś wspólny mianownik ,)

Bywa że to co opisałeś czyli jedna strona obserwuje sygnał bez zniekształceń (słaby ES / czy też IONO) druga strona obserwuje zniekształcenia na kształt FAI czy AU się zdarza i to też jest ciekawostka duża wskazująca na duża niejednorodność zjawiska.

FAI mające zniekształcenia pojawia się po silnym zazwyczaj sporadyku. Skąd to się bierze ? Czy FAI nie ma podłoża i genezy zbieżnej z AU choćby przez występujące zniekształcenia?

  
EI2KK
15.03.2019 17:45:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1744 #2647452
Od: 2012-8-7
    SO3Z pisze:



    Moim zdaniem trzeba by zrobić większą analizę dotyczącą różnych sposobów jonizacji warstw 70-130km i geometrii jaka zachodzi podczas łączności. Czyli brać pod uwagę MS, Au, Es, FAI,
    Zresztą przecież warstwa sporadyczna ma różnorakie przyczyny. W maju często się pojawiają warunki przypominające typowy ES, a są wywoływane meteorami bardzo aktywnymi. Czy nie zachodzi analogiczna sytuacja gdy stopień jonizacji podczas zorzy przekroczy pewną granicę ?
    Trzeba by zebrać dane z jonogramów (których niestety coraz mnie dostępnych online publicznie) podczas otwarć AU, MS, ES w lecie i stwierdzić czy istnieje jakiś wspólny mianownik ,)




Co do analizy jestem otwarty, dane z DXcluster mam już w swojej bazie, nie całość, ale wszystko co da się zinterpretować jako AU Es czy AuE, bo panuje pewna dowolność w tym zakresie. Mogę również załadować całość dla jakiegoś pasma, np. 2m, ale troszke to potrwa, 20 lat spotów to jednak jest troche danych.

Rozumiem tez twoje argumenty, muszę przemyśleć to co piszesz o zniekształceniu sygnału, a w zasadzie braku zniekształcenia mimo odbicia od zorzy. Pamietam jak pytałem skąd będe wiedział że wreszcie mam QSO Au, to padła odpowiedź 'jak usłyszysz, to będziesz wiedział'. Tego nie da się pomylić i jest charakterystyczne właśnie dla fali odbitej od zorzy.

Mam jeszcze pytanie w temacie samej Es:
Czy wystepowanie Es nie jest jakoś ograniczone szerokością geograficzną?
Mam wrażenie że kiedyś trafiłem na takie info, ale nie moge teraz odszukac, możliwe że ktoś tylko rzucił taka teorię na forum, niekoniecznie tym.
_________________
Alles hat ein Ende, nur die Wurst hat zwei.

DMR TG 2600 (2720126)
Obrazek
  
usuniety9_04_2020
15.03.2019 18:45:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Posty: 2008 #2647465
Od: 2009-12-13
    EI2KK pisze:

      SO3Z pisze:



      Moim zdaniem trzeba by zrobić większą analizę dotyczącą różnych sposobów jonizacji warstw 70-130km i geometrii jaka zachodzi podczas łączności. Czyli brać pod uwagę MS, Au, Es, FAI,
      Zresztą przecież warstwa sporadyczna ma różnorakie przyczyny. W maju często się pojawiają warunki przypominające typowy ES, a są wywoływane meteorami bardzo aktywnymi. Czy nie zachodzi analogiczna sytuacja gdy stopień jonizacji podczas zorzy przekroczy pewną granicę ?
      Trzeba by zebrać dane z jonogramów (których niestety coraz mnie dostępnych online publicznie) podczas otwarć AU, MS, ES w lecie i stwierdzić czy istnieje jakiś wspólny mianownik ,)




    Co do analizy jestem otwarty, dane z DXcluster mam już w swojej bazie, nie całość, ale wszystko co da się zinterpretować jako AU Es czy AuE, bo panuje pewna dowolność w tym zakresie. Mogę również załadować całość dla jakiegoś pasma, np. 2m, ale troszke to potrwa, 20 lat spotów to jednak jest troche danych.

    Rozumiem tez twoje argumenty, muszę przemyśleć to co piszesz o zniekształceniu sygnału, a w zasadzie braku zniekształcenia mimo odbicia od zorzy. Pamietam jak pytałem skąd będe wiedział że wreszcie mam QSO Au, to padła odpowiedź 'jak usłyszysz, to będziesz wiedział'. Tego nie da się pomylić i jest charakterystyczne właśnie dla fali odbitej od zorzy.

    Mam jeszcze pytanie w temacie samej Es:
    Czy wystepowanie Es nie jest jakoś ograniczone szerokością geograficzną?
    Mam wrażenie że kiedyś trafiłem na takie info, ale nie moge teraz odszukac, możliwe że ktoś tylko rzucił taka teorię na forum, niekoniecznie tym.


Na północy sporadyki nie są tak częste jak niżej na południu. Z kolei bliżej równika TEP się pojawia na ogromne odległości.
Za to na północy w okresie zimowym jest sezon na zorze, o o które trudniej w stronę równika.
A w okresie letnim trudniej tam o sporadyki niż bardziej na południe z czego to wynika ?
Znów pewnie geometria, ustawienie słońca, biegun magnetyczny ziemi itd...
  
Electra28.03.2024 11:27:43
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » INFORMACJE DX'OWE I PROPAGACYJNE » AUE - CZY TAK POWSZECHNA JAK RAPORTOWANA NA DX-CLUSTER?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny