SPDX CONTEST CW/SSB 2019 | |
| | sq8mhi | 10.05.2019 20:22:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 338 #3214606 Od: 2007-12-20
| SP8LBK pisze:
Prawie typowy przykład. Wysyłka przez WWW. Pierwszy log w kat TB, za dwa dni kolejny jako SB i trzeci od tego samego uczestnika jako załącznik do emaila. Każdy inny. W załącznikach były logi nawet za ... inne zawody, np WPX czy ARRL. Nie wspomnę o skanach logów papierowych w załącznikach. Jak ma postąpić robot?
Ale w czym problem? Regulamin określa termin nadsyłania logów. Jeśli regulamin tego nie zabrania, to do tego czasu uczestnik ma prawo wysłać poprawiony log. Przyjmując nowy usuwamy poprzedni. Logi za inne zawody też nie powinny być problemem, bo właśnie do tego wymyślono formaty typu cabrillo. Nagłówki pozwalają na wczesne wyeliminowanie przynajmniej części oczywistych błędów. | | | Electra | 03.12.2024 20:28:29 |
|
| | | SO9W | 10.05.2019 20:57:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JN99LT
Posty: 104 #3214946 Od: 2014-12-10
| SQ5KLN pisze:
Wyjaśniłem jedynie Arkowi czemu program odrzucił większość QSO stacji SP9KAT (w zasadzie zaliczył tylko te, gdzie korespondent nie wpisał raportu ). Jakie logi uznaje się za poprawnie wysłane a jakie nie, to już kwestia organizatora i regulaminów. Częścią regulaminu jest dostarczenie logu w postaci elektronicznej (format cabrillo) czy to przez stronę zawodów czy poprzez adres e-mail więc skłaniałbym się ku Twojej interpretacji (ale też rozumiem ewentualną pomoc organizatora w przepisaniu logu dostarczonego w innym formacie czy zrobienie kosmetycznych poprawek jeśli w logu jest jakiś trywialny błąd).
To zdaje się faktycznie błąd w logach. Cóż, uroki cyfryzacji - automat nie oceni i nie poinformuje o oczywistych błędach - choć w sumie to dziecinna heurystyka, 95% błędnych łączności nie wygląda na poprawny log. | | | SQ7MZH | 10.05.2019 22:25:12 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Grabina JO92KE
Posty: 61 #3216642 Od: 2009-11-2
| To o czym piszecie jest oczywiście jasne ale czy nie zastanawia fakt że nie przysłało logów blisko 1/3 stacji ??? Tego jeszcze nie było przynajmniej ja nie pamiętam takiej sytuacji nigdy !!! Coś tu jest nie tak spójrzcie na statystyki z lat poprzednich ! Coś tu nie halo. Oczywiście że regulamin i sposób zaliczania punktów jest dla wszystkich taki sam i jeśli nawet mógłby być inny to i tak jest sprawiedliwy. OK ! ale taka "logowa" absencja ? _________________ Właściwie niema nic nadzwyczajnego w spożywaniu owocu ani nim samym ........... | | | usuniety20200328 | 11.05.2019 08:42:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 467 #3232466 Od: 2011-3-18
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ7MZH pisze:
To o czym piszecie jest oczywiście jasne ale czy nie zastanawia fakt że nie przysłało logów blisko 1/3 stacji ??? Tego jeszcze nie było przynajmniej ja nie pamiętam takiej sytuacji nigdy !!! Coś tu jest nie tak spójrzcie na statystyki z lat poprzednich ! Coś tu nie halo. Oczywiście że regulamin i sposób zaliczania punktów jest dla wszystkich taki sam i jeśli nawet mógłby być inny to i tak jest sprawiedliwy. OK ! ale taka "logowa" absencja ?
Najwyraźniej brakuje jednego zdania w regulaminach.
" Nie bierzesz udziału w zawodach, nie chcesz wysłać logu, nie otwieraj japy!"
Widać, że dla niektórych to dobry sposób na zaliczenie kilku łączności.
| | | SQ7MZH | 11.05.2019 14:34:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Grabina JO92KE
Posty: 61 #3238450 Od: 2009-11-2
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ6ILB pisze: SQ7MZH pisze:
To o czym piszecie jest oczywiście jasne ale czy nie zastanawia fakt że nie przysłało logów blisko 1/3 stacji ??? Tego jeszcze nie było przynajmniej ja nie pamiętam takiej sytuacji nigdy !!! Coś tu jest nie tak spójrzcie na statystyki z lat poprzednich ! Coś tu nie halo. Oczywiście że regulamin i sposób zaliczania punktów jest dla wszystkich taki sam i jeśli nawet mógłby być inny to i tak jest sprawiedliwy. OK ! ale taka "logowa" absencja ?
Najwyraźniej brakuje jednego zdania w regulaminach.
" Nie bierzesz udziału w zawodach, nie chcesz wysłać logu, nie otwieraj japy!"
Widać, że dla niektórych to dobry sposób na zaliczenie kilku łączności.
Ja akurat biorę udział bardzo często i porównywałem ze statystykami z zeszłego roku jeśli chodzi o zaliczone QSO. Nie było przypadków by czołowe stacje miały poprawne łączności no poziomie 60 % powtarzam w żadnych znanych mi międzynarodowych zawodach stąd własnie "japszcze" I żeby było jasne robię to dla tego, że uważam iż wiele stacji zasłużyło sobie bardziej niż ja na zajmowanie miejsca na podium..... _________________ Właściwie niema nic nadzwyczajnego w spożywaniu owocu ani nim samym ........... | | | sp9nrb | 11.05.2019 15:17:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #3239413 Od: 2017-7-11
| Komputer robi to co mu polecono "tak jak jest" natomiast nie uwzględnia "co autor logu miał na myśli" nawet w względnie małych zawodach trzeba poprawiać formatowanie, zera czy inne błędy. Inna sprawa, że regulamin twardo trzymający się regulaminu i kasujący punkty obu stronom jest słuszny. Bo głównego celu zawodów - poprawnych łączności nie osiągnięto. . Z drugiej strony zmusza to operatorów do dbałości o korespondenta. A z tym jest różnie. _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
| | | SP9JPA | 12.05.2019 12:32:59 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 1091 #3261398 Od: 2010-10-7
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | Kolego SP9NRB bezimienny,
Piszesz: Bo głównego celu zawodów - poprawnych łączności nie osiągnięto.
Mylisz się i mylisz dwie rzeczy.
W zawodach radiowych przeprowadza się łączności radiowe. Zapewne w omawianym przez Ciebie temacie łączności radiowe przeprowadzono poprawnie.
Natomiast komisja zawodów nie ocenia łączności, ale zapisy łączności w postaci logów. To log może być poprawny, albo niepoprawny w stosunku do przyjętego formatu, np. cabrillo.
I tu znów są dwie opcje pracy komisji i pseudo-komisji.
1. Autentyczna komisja, kierująca się duchem sportowym, sprawdza każdy nadesłany log pod względem formalnym. Jeżeli stwierdzi, że dany log ma usterki, to nie potwierdza jego otrzymania, ale odsyła do nadawcy, by poprawił wskazane usterki. Istnieje do tego także stosowne oprogramowanie. Po otrzymaniu poprawnych logów komisja oblicza wyniki albo ręcznie (przy małych imprezach), albo za pomocą robota. Wówczas ponownie sprawdza wyniki, czy mają sens, ogłasza wyniki wstępne i prosi o uwagi. Po wyznaczonym terminie ogłasza wyniki ostateczne.
2. Natomiast pseudo-komisja pseudo-zawodów bierze nadesłane logi poprawne i niepoprawne, od razu wrzuca je do robota, po czym z radością ogłasza pseudo-wyniki swoich pseudo-zawodów. Tak postąpiły ostatnio pseudo-komisje takich "zawodów" jak, np.
Dzień Myśli Braterskiej O Pisankę Wielkanocną SP-DX Contest
Ogłosili wyniki niewiarygodne, albo niezgodne z regulaminem zawodów.
_________________ 73, Henryk SP9JPA Blog SP9JPA: http://sp9jpa.blogspot.com/ "Enigma" in Amateur Radio: https://enigmainamateurradio.blogspot.com/ Blog St. Maximilian: http://stmaximiliansp3rn.blogspot.com | | | sp9nrb | 12.05.2019 13:27:29 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #3261868 Od: 2017-7-11
| SP9JPA pisze:
Kolego SP9NRB bezimienny,
Piszesz: Bo głównego celu zawodów - poprawnych łączności nie osiągnięto.
Mylisz się i mylisz dwie rzeczy.
W zawodach radiowych przeprowadza się łączności radiowe. Zapewne w omawianym przez Ciebie temacie łączności radiowe przeprowadzono poprawnie.
Natomiast komisja zawodów nie ocenia łączności, ale zapisy łączności w postaci logów. To log może być poprawny, albo niepoprawny w stosunku do przyjętego formatu, np. cabrillo.
I tu znów są dwie opcje pracy komisji i pseudo-komisji.
1. Autentyczna komisja, kierująca się duchem sportowym, sprawdza każdy nadesłany log pod względem formalnym. Jeżeli stwierdzi, że dany log ma usterki, to nie potwierdza jego otrzymania, ale odsyła do nadawcy, by poprawił wskazane usterki. Istnieje do tego także stosowne oprogramowanie. Po otrzymaniu poprawnych logów komisja oblicza wyniki albo ręcznie (przy małych imprezach), albo za pomocą robota. Wówczas ponownie sprawdza wyniki, czy mają sens, ogłasza wyniki wstępne i prosi o uwagi. Po wyznaczonym terminie ogłasza wyniki ostateczne.
2. Natomiast pseudo-komisja pseudo-zawodów bierze nadesłane logi poprawne i niepoprawne, od razu wrzuca je do robota, po czym z radością ogłasza pseudo-wyniki swoich pseudo-zawodów. Tak postąpiły ostatnio pseudo-komisje takich "zawodów" jak, np.
Dzień Myśli Braterskiej O Pisankę Wielkanocną SP-DX Contest
Ogłosili wyniki niewiarygodne, albo niezgodne z regulaminem zawodów.
Nie wiem w czym masz problem moje dane są QRZ.com i imię też. Ale nie było by pretekstu. Autentyczna komisja kieruje się regulaminem " dura lex sed lex". Jeżeli komisja zacznie się kierować duchem koleżeństwa to po co dzienniki? ustalmy w zaciszu gabinetu i ogłośmy, że w tym roku wygrał kolega X.
Do obowiązków zawodnika należy przeprowadzić poprawną (zgodnie z regulaminem łączność), sporządzić w określonej formie i bez błędów dziennik i wysłać go w określonym czasie do organizatorów zawodów. I czym tu obwiniać komisję? Że nie poprawiła dzienników? Nie jej rola i nie jej zadanie
A tak na marginesie za czasów dzienników papierowych dziennik był dokumentem, uwierzytelnianym podpisem operatora. Czy rezygnacja z podpisu jest zezwoleniem na ingerencję osób trzecich w ten dokument. Czy za treści i formę dokumentu nie odpowiada wykonawca? To jakim prawem "jakaś" komisja ma w nim grzebać? Czy masz prawo grzebać w dokumencie jaki ci przyślą z powiatu lub UKE? Przecież twój duch może uważać inaczej.
Inna sprawa, że wszelkie ingerencje komisji będą budzić niepotrzebne dyskusje i pyskówki. A zarazem po każdej takiej akcji będzie mniej chętnych do pracy. Jedyną pomocą w tym problemie to umożliwić wgląd do przetworzonych dzienników aby poznać własne błędy aby ustrzec się ich w kolejnych zawodach. Może też być wykonane zbiorcza statystyka błędów. Co może być podstawą do weryfikacji regulaminu zawodów i/lub proponowania szkoleń z tego zakresu. A może zamiast podpisu odręcznego wprowadzić podpis kwalifikowany? To jeszcze iluś zawodników odpadnie.
Na jakiej podstawie komisja ma przyznać punkty za łączność w przypadku rozbieżności w zapisie łączności? stacji "A" bo to nasz kolega czy stacji "B" bo to jest wróg naszego wroga.
Wnioski 1. Za prawidłowość łączności oraz poprawność dziennika odpowiada operator stacji biorącej udział. 2. Komisja pracuje na dokumencie jakim jest dziennik zawodów i nie ma prawa do jakiejkolwiek ingerencji w niego. 3. Każdy biorący udział jest pełnoletni i pełni praw i sam odpowiada za swoje błędy a komisja to nie matka która poprawia dziecku wypracowanie.
Dla tych co nie mają internetu lub się nim nie posługują Józef _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
| | | krzychu.g | 12.05.2019 13:59:06 | Grupa: Użytkownik
Posty: 13 #3262140 Od: 2016-2-28
| Przeglądając forum i czytając szczególnie posty SP9JPA Henryka to człowiekowi robi sie niedobrze i niesmacznie.
UKE powinno śledzić takich osób i przeprowadzić kontrolę.
Bo Henry SP9JPA jest forumowym tuberem a nie krótkofalowcem... | | | HF1D | 12.05.2019 14:18:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2576 #3262309 Od: 2015-1-28
| Oj kolego Henryku, widzę że się kolega mocno rozpędził.
Nie wiem co się dzialo w czasie zawodow DMB czy "O pisankę wielkanocną", ale mówienie o komisji zawodow SP DX Contestu "pseudokomisja" to grube nadużycie.
Należę do tych których komisja nie kocha i nawet koledzy posunęli się do triumfalnego ogłoszenia na dzień przed upływem terminu nadsyłania logów, że haefiarz nie nadesłał logu za zawody. Nie mam więc żadnego powodu, aby pisać o nich dobrze. Jednak fakt, że przewodniczącym komisji jest małostkowy dupek, który coś do mnie ma nie uprawnia mnie do pisania "pseudo komisja". Obowiązuje minimum uczciwości, nawet gdy z drugiej strony jej brak.
Po pierwsze komisja zawodow cierpi na chroniczny brak chętnych do pracy, wobec tego propozycja dla kolegi SP9JPA, aby dołączył do tego grona. Pewnie przyjmą to z wdzięcznością.
Po drugie jakoś nie wyobrażam sobie wysłania logu do uczestnika i napisaniu "tu masz błędy, popraw to". Może jeszcze załączmy logi tych stacji w łącznościach z którymi wystąpiły niezgodności?
Błędy formalne logu powinny byc sprawdzane na etapie przyjmowania logu przez robota. I tak się dzieje w większości zawodów. Przed załadowaniem pliku z logiem uczestnik widzi wszystkie zadeklarowane parametry typu: SO/MO, assisted/nonassisted czy HP/LP/QRP i tym podobne i ma możliwość korekt.
Dopiero gdy uczestnik zadeklaruje poprawność danych z nagłówka logu następuje załadowanie części właściwej. I tam już nie ma nic do poprawki. Teoretycznie.
Teoretycznie ponieważ wielu z naszych kolegów nie potrafi poprawnie skonfigurować programu logującego pod konkretne zawody i nie potrafi poprawnie wygenerować pliku cabrillo.
Miałem okazję trzy lata temu intensywnie współpracować ze Spajkiem podczas tworzenia kilku programów i pracowaliśmy na bazie przypadkowych logów z zawodów krajowych. To był dramat, żeby nie powiedzieć obraz kompletnego analfabetyzmu. To co ludzie potrafią wpisać do logu daje się opisać tylko słowami "są rzeczy o których filozofom się nie śniło"
Pomijam tych którzy nadsyłają logi np w postaci arkusza excela. W tym przypadku lekarstwo jest proste. Czas skończyć z logami papierowymi czy wysyłanymi mailem. Tylko robot, który odrzuca log z jakimkolwiek błędem. Komisja zawodów na tym etapie nie ma nic do roboty. Warunkiem jest dobry robot. SP Log dopiero startuje i jeszcze jest sporo do zrobienia. Jak znam życie to ludzi do testowania brak. Ale jeżeli prawdą są informacje, że Spajk bierze za to wcale nielekkie pieniądze to należy wymagać, aby program nie zawierał błędów. I tu jest rola komisji. Skończył się SPDX Contest 2019 i już należałoby zacząć testowanie i poprawianie robota na SPDX Contest 2020. I tu jest kluczowa rola komisji. Wskazywać błędy do wyeliminowania. Jeżeli jest tak że Spajk bierze za to kasę to od przewodniczącego komisji powinno zależeć czy tą kasę dostanie. A już niedopuszczalne jest stawianie sprawy np "dopóki nie dostanę kasy to nie uruchomię robota bo tylko ja potrafię to zrobić".
Oczywiście komisja zawodów ma jeszcze jedno ważne zadanie. Tak jak kolega napisał. Po ogłoszeniu wyników wstępnych, rozpatrzyć ewentualne reklamacje i wtedy zdecydować o ogłoszeniu wyników ostatecznych. Tu jednak zaczyna się problem. Jeżeli wpłynie 10 reklamacji to nie ma problemu, ale co ma zrobić 3 osobowa komisja gdy wpłynie 200 reklamacji? Trzeba przejrzeć każdy plik logu. Nie mówiąc o reklamacjach dotyczących niedesłanych logów.
Nie było rozsądne podanie zamkniętej daty ogłoszenia wyników. Denerwujące było napisanie przez komisję komunikatu w stylu "z nami grzecznie bo my społecznie" Chamstwem było ogłoszenie na stronie PZK na dzień przed terminem, na stronie PZK komunikatu "Oni nie nadesłali logów". Ale to tylko trzy osoby ze swoimi słabostkami natomiast z wolą zrobienia tego na co nikt inny nie ma ochoty. I za to mam dla nich jakies minimum szacunku
Zaliczanie łączności jednostronnie poprawnych to jest to temat bardzo kontrowersyjny i każdy ma swoje racje. Zgadzam się z opinią SP9NRB, że błędnie odebrany raport przez jednego z korespondentów to łączność niezaliczona. Procedury są jasne i mówią o zaliczeniu QSO gdy obie strony poprawnie odbiorą wymagane informacje.
Z drugiej strony dlaczego mam być ukarany tym, że korespondent źle odebrał mój znak i nie pomyślał że prefiks szwedzki nie może być znakiem stacji polskiej? Jeżeli jest to kilka przypadków na 1000 QSO to nie ma problemu. Ale jeżeli błędnie odebrany znak stanowi 20% wszystkich łączności to może nie jest to wina korespondentów tylko moja? Może to ze mną jest coś nie tak? Może to ja tak fatalnie nadaję, że korespondenci odbierają "H" jako "S".
To przypadek rzeczywisty. Długo trwało zanim nauczyłem się nadawać pierwszą literę znaku o 6-10 grup wolniej niż całą resztę. Ale procent błędów spadł radykalnie. Skoro to moja wina, że korespondent odbiera SF1D zamiast HF1D to dlaczego on traci punkty, a ja mam być premiowany zaliczeniem takiej łączności? Zawody to kunszt operatorski, ale w obie strony. To że potrafię odebrać korespondenta nadającego 40 grup nie czyni ze mnie dobrego operatora jeżeli nie potrafię nadać znaku tak żeby druga strona nie miała wątpliwości. W takiej sytuacji całkowicie zrozumiałbym pozbawienie punktów za takie niby QSO. Teraz jest tak, że dostaję punkty za QSO które mój korespondent zrobił z inną stacją.
Inna rzecz to stacje które nie nadsyłają logów. Niestety tak było zawsze i tak będzie. Gdyby pozbawić ich korespondentów punktów za takie łączności to mogłoby się zdarzyć że niektóre stacje miałyby zero punktów.
Jak widać sprawa nie jest łatwa i zawsze ktoś będzie niezadowolony.
I pozostaje ostatni aspekt związany z błędami. Niektórzy ludzie uważający się za contestmanów z innej ligi niż cała reszta świadomie idą w możliwość błędów. On i jego komputer odebrał dobrze i bedzie miał punkty. A korespondent? "Contestmana" nie interesuje, że druga strona poprosiła o powtórzenie. On juz daje CQ TEST i zalicza następne QSO. Moim zdaniem to niesportowe zachowanie, wręcz pogardliwe dla innych "ja tu jestem contestmanem i nie interesuje mnie czy dobrze odebrałeś. Jak nie potrafisz odebrac za pierwszym razem to nie startuj w zawodach". I to jest właśnie główny powód przemawiający za tym, żeby pozbawiać punktów za takie QSO obie strony. Jeżeli 10% korespondentów nie może odebrać to w 99% przypadków wina jest po stronie nadającego informację. Dlaczego więc taki "contestman" ma być premiowany? Gdyby dodatkowo wprowadzono karę lub wręcz dyskwalifikację za np 10 czy 20% błędów to ludzie inaczej by podchodzili. Wiele obecnych zawodów nie ma nic wspólnego z ham spiritem. Normą są stacje pracujące 40-45 grup, a korespondenci wołają np. 25 grup. Taki "contestman" nie zniży się do zmniejszenia prędkości bo musiałby nacisnąć dodatkowo jeden klawisz w komputerze. On wychodzi z poniekąd słusznego założenia, że wszyscy i tak używają w zawodach CW Skimmera lub innych dekoderów i to ich problem żeby poprawnie odebrali. Ale tego, że opóźnienie PTT lub QSK może spowodować obcięcie znaku i wysłanie błędnej informacji nie przeciśnie się przez ten jeden szczątkowy zwój mózgowy na dodatek uciśnięty źle dobranymi słuchawkami.
W związku z tym dywagacje czy komisja ocenia poprawne łączności w logu czy też sam zapis logu to dyskusja o wyższości święta 1 maja nad 3 maja. A obliczanie wyników ręcznie to przeszłość i nie powinno mieć miejsca. Rozliczałem w latach siedemdziesiątych zawody Dni Morza. ponad setka papierowych logów i sprawdzanie każdego z kazdym i zliczanie na karteczce. Nigdy więcej. Na szczęście to czasy słusznie minione i to "se ne vrati" _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp7ivo | 12.05.2019 14:54:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2123 #3262621 Od: 2009-11-12
Ilość edycji wpisu: 1 | HF1D pisze:
I pozostaje ostatni aspekt związany z błędami. Niektórzy ludzie uważający się za contestmanów z innej ligi niż cała reszta świadomie idą w możliwość błędów. On i jego komputer odebrał dobrze i bedzie miał punkty. A korespondent? "Contestmana" nie interesuje, że druga strona poprosiła o powtórzenie. On juz daje CQ TEST i zalicza następne QSO. Moim zdaniem to niesportowe zachowanie, wręcz pogardliwe dla innych "ja tu jestem contestmanem i nie interesuje mnie czy dobrze odebrałeś. Jak nie potrafisz odebrac za pierwszym razem to nie startuj w zawodach". I to jest właśnie główny powód przemawiający za tym, żeby pozbawiać punktów za takie QSO obie strony. Jeżeli 10% korespondentów nie może odebrać to w 99% przypadków wina jest po stronie nadającego informację. Dlaczego więc taki "contestman" ma być premiowany? Gdyby dodatkowo wprowadzono karę lub wręcz dyskwalifikację za np 10 czy 20% błędów to ludzie inaczej by podchodzili. Wiele obecnych zawodów nie ma nic wspólnego z ham spiritem. Normą są stacje pracujące 40-45 grup, a korespondenci wołają np. 25 grup. Taki "contestman" nie zniży się do zmniejszenia prędkości bo musiałby nacisnąć dodatkowo jeden klawisz w komputerze. On wychodzi z poniekąd słusznego założenia, że wszyscy i tak używają w zawodach CW Skimmera lub innych dekoderów i to ich problem żeby poprawnie odebrali. Ale tego, że opóźnienie PTT lub QSK może spowodować obcięcie znaku i wysłanie błędnej informacji nie przeciśnie się przez ten jeden szczątkowy zwój mózgowy na dodatek uciśnięty źle dobranymi słuchawkami.
Jurek, konkretny i wyważony komentarz. Jednak na zacytowany fragment mam nieco inne spojrzenie. Jeżeli ktoś woła stację nadającą szybo np. cytowane 40-45 WPM to w tym momencie deklaruje, że jest w stanie to odebrać. Dlaczego "contestman" miałby zwalniać? Dobry obyczaj tak nakazuje i ja akurat tak robię, ale jeżeli wołający twierdzi, że odbierze? Nie odbieram - nie wołam. Druga sprawa, jeżeli wołający potwierdzi i nada swój raport/grupę kontrolną to "contestman" jest pewny, że korespondent odebrał, gdyż potwierdził. Jeżeli nie jest pewny prosi o powtórkę i nie potwierdza i nie nadaje swojej grupy kontrolnej dopóki nie odbierze. Jeżeli potwierdzi i nada grupę kontrolną to tylko jego wina, że później nie może się doprosić o powtórkę. Winą wołającego jest również zalogowanie niepewnego qso. Nie jestem pewny - nie loguję. W takim przypadku "contestman" nie jest premiowany, gdyż to qso nie będzie mu zaliczone. Można zawsze zawołać ponownie. Chociaż głosowałbym za rozwiązaniem niekarającym obu stron, jest mi obojętne czy punktowane qso to bezbłędne z obu stron czy nie, jeżeli jest to wyraźnie zaznaczone w regulaminie.
Boguś sp7ivo
| | | Electra | 03.12.2024 20:28:29 |
|
| | | HF1D | 12.05.2019 15:18:21 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2576 #3262900 Od: 2015-1-28
| Boguś,
miałem przyjemność kilka razy z Tobą w zawodach robić QSO i to akurat nie dotyczyło Ciebie. Musiałbym jednak wtedy zamieścić listę kogo to nie dotyczy, a zawsze może ktoś poczuć się dotkniety. Mnie chodzi o przypadek. CQ z prędkością 45 grup, ja wołam 25, a korespondent ani myśli zwolnić i nawet nie czeka na potwierdzenie, że odebrałem, tylko juz wali CQ. W większości przypadków nie proszę o powtórkę tylko słucham co podaje w następnej łączności.Oczywiście spada rating, ale dla mnie zawody to rozrywka. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | SP8UFT | 12.05.2019 16:11:58 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO11JI
Posty: 905 #3263317 Od: 2013-12-27
| Tiaaa najlepsza komisja to taka postępująca zgodnie z duchem zawodów czyli zaliczająca łączności których nie było Najlepszy logarytm to taki :brak logu = 0 pkt. błędy w znaku, nr kontrolnym, różnica czasu większa niż(ustalona w regulaminie) = 0 pkt. Oczywiście dla obu stron. Czysto, przejrzyście bez możliwości majstrowania przy wynikach. Dlaczego mam być karany za źle odebrany numer kontrolny nadawany "z prędkością światła" jeżeli próba "pse rpt" się nie powiodła. A tak Ja nie mam punktów i on też . _________________ VY 73! Tomek | | | sp7ivo | 12.05.2019 16:36:18 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2123 #3263514 Od: 2009-11-12
Ilość edycji wpisu: 4 | SP8UFT pisze: Dlaczego mam być karany za źle odebrany numer kontrolny nadawany "z prędkością światła" jeżeli próba "pse rpt" się nie powiodła. A tak Ja nie mam punktów i on też .
Próżna dyskusja, ale jeszcze raz powtarzam. Wołasz korespondenta nadającego z "prędkością światła", dajesz mu do zrozumenia, że odbierasz. Nie dasz rady - zawołaj kogoś innego. Z mojego doświadczenia. Pracując Low Power znaczna większość qso, w niektórych zawodach jest to ponad 90%, nawiązywana jest S&P. Po kilku pierwszych zawodach zaobserwowałem, że najefektywniejsza szybkość wołania to 26 WPM. Przy wyższej jest sporo powtórek wynikających z mojego słabego sygnału, mniejsza nie daje już poprawy skuteczności. Wbrew pozorom, nie chciałbym aby stacje nadające szybciej, nawet 45 WPM, zwalniały do mojego tempa. Byłaby to niepotrzebna strata czasu. Z drugiej strony, słysząc bardzo słabo jakąś stację, z którą mogę mieć problem z odbiorem - nie próbuje nawet wołać, chyba, że jest to jakiś unikatowy mnożnik. Są dziesiątki innych stacji na bandmapie. I jeszcze na koniec, jak powinna się zachować stacja wołająca, gdy ma problemy z odbiorem:
rl5a: CQ RL5A RL5A TEST sp7ivo: SP7IVO rl5a: IP7SVO ENN383 sp7ivo: SP7IVO rl5a: IP7IVO ENN383 sp7ivo: SP7IVO rl5a: SP7IVO ENN383 sp7ivo: NR rl5a: ENN383 sp7ivo: NR? rl5a: ENN383 sp7ivo R 5NN003 rl5a: TU RL5A TEST
Dopóki nie odbierzesz - nie potwierdzasz i nie nadajesz swojego raportu/grupy. Nie odebrałeś - nie logujesz. Proste.
Bogusław sp7ivo | | | sp7ivo | 12.05.2019 16:53:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2123 #3263925 Od: 2009-11-12
| HF1D pisze:
W większości przypadków nie proszę o powtórkę tylko słucham co podaje w następnej łączności.Oczywiście spada rating, ale dla mnie zawody to rozrywka.
Też czasami tak robię, jeżeli widzę, że stacja ma "branie". Jest to szybsze, ale niebezpieczne. Jeżeli on pracuje so2r, multi/multi lub multi/two to może to nie być kolejny numer qso. Boguś sp7ivo | | | HF1D | 12.05.2019 16:57:51 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2576 #3263944 Od: 2015-1-28
| sp7ivo pisze: HF1D pisze:
W większości przypadków nie proszę o powtórkę tylko słucham co podaje w następnej łączności.Oczywiście spada rating, ale dla mnie zawody to rozrywka.
Też czasami tak robię, jeżeli widzę, że stacja ma "branie". Jest to szybsze, ale niebezpieczne. Jeżeli on pracuje so2r, multi/multi lub multi/two to może to nie być kolejny numer qso. Boguś sp7ivo
Boguś,
ryzyko zawsze istnieje. Jest ryzyko jest zabawa Jeżeli trafię to jestem do przodu bo i tak moja łaczność była wątpliwa. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp7ivo | 12.05.2019 17:01:44 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 2123 #3263947 Od: 2009-11-12
| HF1D pisze: ryzyko zawsze istnieje. Jest ryzyko jest zabawa Jeżeli trafię to jestem do przodu bo i tak moja łaczność była wątpliwa.
Dlatego są jeszcze nagrania ... . | | | HF1D | 12.05.2019 17:20:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2576 #3264073 Od: 2015-1-28
| sp7ivo pisze: HF1D pisze: ryzyko zawsze istnieje. Jest ryzyko jest zabawa Jeżeli trafię to jestem do przodu bo i tak moja łaczność była wątpliwa.
Dlatego są jeszcze nagrania ... .
Boguś,
nie odbierz tego jako złośliwość i cokolwiek pod Twoim adresem. Jestem zwolennikiem nazwijmy to podejścia tradycyjnego. Dla mnie wynik to sprawa trzeciorzędna, a zawody kończa się z godziną określoną w regulaminie. Czyli po zawodach nie miałbym ochoty na przesłuchiwanie nagrań dla dodatkowego 1 lub 10 punktów. Tak samo jak nie korzystam w zawodach z clustrów bo to, że ktoś słyszy jakąś stację nie oznacza, że ja go usłyszę. Takie mam warunki i wyżej nie podskoczę. Natomiast używam CW Skimmera i Telnet mam ustawiony na własny skimmer. Mam wtedy przegląd co słyszy moje własne radio na mojej antenie. I to co słysze to zazwyczaj zrobię. Ty reprezentujesz bardziej nazwijmy to profesjonalne podejście do contestingu i nastawienie na maksymalizację wyniku. Tacy ludzie jak ty tez muszą być bo posuwają to mocno do przodu. Chociaz niektóre rekordy są kontrowersyjne, że przypomnę chyba CQ WW CW 2017 i operatora w SO SO2R. Zastanawiam się jak on się czuł po 48 godzinach przy radiu. Pamiętam, że 42 lata temu miałem taki maraton przy radiu na 28 MHz i pół dziennika zapisane tylko stacjami JA. Chyba po 60 czy 70 godzinach nagle zawołałem, że nauczyłem się japońskiego. Niestety, to Japończyk odezwał się do mnie po polsku Ale to było w latach durnej młodości. Teraz najlepsze zawody to 6 godzinne UKF.
_________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp9nrb | 12.05.2019 17:35:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Tarnowskie Góry
Posty: 3053 #3264205 Od: 2017-7-11
| Koledzy co powiecie aby udział w komisjach rozliczających zawody był płatny. Kto ma płacić - organizator zawodów, ile aby starczyło na kawę i lampkę szampana po zamknięciu rozliczenia - czyli ? 10gr ? od zarejestrowanego w systemie znaku. Dlaczego? aby mieli na kawę w czasie pracy, aby nikt nie mógł powiedzieć pracuję społecznie to się................... żeby żona nie wypominała krótkofalowcowi, że wędkarz to przynajmniej jakaś rybę przyniesie a ty co kolejny dyplom dziękczynny, aby organizator miał narzędzie dyscyplinujące komisję. Co wy na to? _________________ "Skojarzenia to przekleństwo, więc możemy dziś dać głowę – jakiekolwiek podobieństwo było czysto przypadkowe!" (cytat)
| | | canis_lupus | 12.05.2019 17:37:44 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7765 #3264238 Od: 2013-7-18
| sp7ivo pisze:
Próżna dyskusja, ale jeszcze raz powtarzam. Wołasz korespondenta nadającego z "prędkością światła", dajesz mu do zrozumenia, że odbierasz. Nie dasz rady - zawołaj kogoś innego.
Dlaczego? Bo liczę na odrobinę kultury i tego sławnego "ham spirytu" i to, ze korespondent zwolni nieco tempo. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | Electra | 03.12.2024 20:28:29 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|