SPDX CONTEST CW/SSB 2019 |
sp7ivo pisze: HF1D pisze: ryzyko zawsze istnieje. Jest ryzyko jest zabawa Jeżeli trafię to jestem do przodu bo i tak moja łaczność była wątpliwa. Dlatego są jeszcze nagrania ... . Boguś, nie odbierz tego jako złośliwość i cokolwiek pod Twoim adresem. Jestem zwolennikiem nazwijmy to podejścia tradycyjnego. Dla mnie wynik to sprawa trzeciorzędna, a zawody kończa się z godziną określoną w regulaminie. Czyli po zawodach nie miałbym ochoty na przesłuchiwanie nagrań dla dodatkowego 1 lub 10 punktów. Tak samo jak nie korzystam w zawodach z clustrów bo to, że ktoś słyszy jakąś stację nie oznacza, że ja go usłyszę. Takie mam warunki i wyżej nie podskoczę. Natomiast używam CW Skimmera i Telnet mam ustawiony na własny skimmer. Mam wtedy przegląd co słyszy moje własne radio na mojej antenie. I to co słysze to zazwyczaj zrobię. Ty reprezentujesz bardziej nazwijmy to profesjonalne podejście do contestingu i nastawienie na maksymalizację wyniku. Tacy ludzie jak ty tez muszą być bo posuwają to mocno do przodu. Chociaz niektóre rekordy są kontrowersyjne, że przypomnę chyba CQ WW CW 2017 i operatora w SO SO2R. Zastanawiam się jak on się czuł po 48 godzinach przy radiu. Pamiętam, że 42 lata temu miałem taki maraton przy radiu na 28 MHz i pół dziennika zapisane tylko stacjami JA. Chyba po 60 czy 70 godzinach nagle zawołałem, że nauczyłem się japońskiego. Niestety, to Japończyk odezwał się do mnie po polsku Ale to było w latach durnej młodości. Teraz najlepsze zawody to 6 godzinne UKF. |