| |
antek | 02.06.2016 11:39:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1063 #2291128 Od: 2014-3-2
Ilość edycji wpisu: 1 | Zapraszam do oglądnięcia zdjęć z unicestwienia skody po strzale pioruna w antenkę. http://kontakt24.tvn24.pl/piorun-uderzyl-w-auto-na-a4-wielki-huk-potem-samochod-zgasl,204014.html Taka duża puszka a on trafił w taką małą antenkę, która ma może z 5cm wysokości. Brawa dla pioruna za celność, walnąć z tylu kilometrów w tak mały przedmiot i to w ruchu 110km/h to nawet armia amerykańska miałaby problemy. Niestety skoda już raczej pójdzie na żyletki - naprawa nieopłacalna zapewne. _________________ Kod Q - nie mów do mnie kotku HAMie jeden! |
| |
Electra | 30.01.2025 20:03:20 |
|
|
| |
SQ9JXT | 02.06.2016 11:58:12 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 729 #2291134 Od: 2011-5-10
| antek pisze: Zapraszam do oglądnięcia zdjęć z unicestwienia skody po strzale pioruna w antenkę. http://kontakt24.tvn24.pl/piorun-uderzyl-w-auto-na-a4-wielki-huk-potem-samochod-zgasl,204014.html Taka duża puszka a on trafił w taką małą antenkę, która ma może z 5cm wysokości. Brawa dla pioruna za celność, walnąć z tylu kilometrów w tak mały przedmiot i to w ruchu 110km/h to nawet armia amerykańska miałaby problemy. Niestety skoda już raczej pójdzie na żyletki - naprawa nieopłacalna zapewne.
Chodzi o to, że pieron nie strzela w antenkę, ale w obiekt który mu się znalazł na drodze, obiekt który wjechał w zjonizowany przed strzałem kanał. Gdyby nie było antenki to samochód tak samo by dostał pieronem, ale droga wniknięcia mogłaby być inna. Przykładowo zderzak, maska czy dach. Tak więc to akurat przypadek, zresztą taki sam jak każde wyładowanie pierona. Pozdrawiam! Tomek SQ9JXT |
| |
antek | 02.06.2016 12:01:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1063 #2291135 Od: 2014-3-2
| i tam, chciał walnąć w antenę i tyle... Prawdobodobieństwo że trafił przez przypadek, chyba mniejsze niż w totka. _________________ Kod Q - nie mów do mnie kotku HAMie jeden! |
| |
SQ9JXT | 02.06.2016 13:14:08 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 729 #2291171 Od: 2011-5-10
Ilość edycji wpisu: 7 |
No i dzięki.
Tak wynika z jednej z teorii powszechnie dostępnej:
"Wyładowanie pilotujące: Kiedy różnica potencjałów stanie się wystarczająco duża, może rozpocząć się wyładowanie elektryczne. Według hipotezy zaproponowanej przez Aleksandra Gurewicza z Instytutu Lebiedewa w Rosji drogę wyładowania pilotującego wytyczają wysokoenergetyczne cząstki promieniowania kosmicznego. Zderzenie kosmicznego przybysza z atomem powietrza prowadzi do powstania kaskad cząstek wtórnych wytwarzających strumienie elektronów. W ten sposób w górnej naładowanej ujemnie części chmury rozpoczyna się wyładowanie pilotujące (lider, prekursor). Strumienie naładowanych cząstek pokonują odległość do ziemi skokami o długości od 30 do 50 metrów. Zachodzi przy tym jonizacja powietrza, co zmniejsza opór elektryczny. Cały proces może trwać od ok. 10 do ok. 100 milisekund (tysięcznych części sekundy). Często wyładowanie pilotujące rozdziela się na wiele odnóg, z których tylko jedna dociera jako pierwsza do celu. Wyładowanie główne
Wyładowanie główne: Kiedy cały kanał od ziemi do chmury jest zjonizowany, znacznie zmniejsza się opór powietrza, co pozwala na przepływ znacznej ilości ładunku. Wyładowanie główne porusza się ze znacznie mniejszą prędkością rzędu 10 000 km/s (prędkość tzw. PILOTA wynosi 30 000 km/s). Główny impuls trwa kilkadziesiąt milionowych części sekundy, a przepływ prądu zanika zwykle po kilkuset.
Wyładowaniom atmosferycznym towarzyszą efekty akustyczne oraz wizualne, które poprzedzone są niewidzialnymi procesami inicjującymi. Wysoki ujemny potencjał chmury (rzędu 108 V ) jest przenoszony w kierunku ziemi przez lider, ze stosunkowo niewielkim spadkiem napięcia w jego kanale. W chwili połączenia następuje zamknięcie obwodu i potężna ilość ładunków przepływa w zjonizowanym kanele wyrównując różnicę potencjałów między chmurą a ziemią."
https://www.youtube.com/watch?v=Rlto-vRcFyA https://www.youtube.com/watch?v=A0Eg03N5RI4
Jak widać, wysokość obiektu w danej okolicy nie ma znaczenia. Zwróć uwagę, że obok stoi wysoka latarnia, a i tak uderzenie poszło w samochód, który nie jest najwyższym obiektem w tym miejscu, co mogłoby sugerować, że owa antenka mogła się przyczynić do uderzenia. Szczególnie na drugim filmie jak samochód centralnie wjeżdża w kanał pioruna. Czy ten samochód by tam wjechał czy też nie to wyładowanie i tak już by tam wystąpiło. Po prostu znalazł się w niedpoowiednim miejscu i czasie - pech zwyczajny To jest naturalnie moje przypuszczenie, gdyż i tak nikt nie zna dokładnie istoty tego zjawiska.
http://www.foton.if.uj.edu.pl/documents/12579485/c172cec8-eac6-4c25-96dd-93e5308728bf
Pzdr!
|
| |
SP94908KA | 02.06.2016 13:42:01 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 393 #2291190 Od: 2011-9-20
Ilość edycji wpisu: 1 | antek pisze:
Taka duża puszka a on trafił w taką małą antenkę,
Nieprawda. Wyładowanie elektrostatyczne (piorun) nastąpiło po przygotowanej drodze (zjonizowany kanał - wyładowanie pilotujące - wyładowanie główne ). To auto przypadkowo znalazło się na tej (wyładowania) drodze, a twierdzenie, że trafił w tak małą antentę ... no cóż ... Podobnie jak twierdzenie autora artykułu "Samochód od bycia idealnym przykładem klatki Faradaya dzieli tylko obecność okien." - nie jest słuszne jeśli rozmawiamy o wyładowaniach elektrostatycznych (piorunach); będzie prawdziwe gdy będziemy rozpatrywać rozchodzenie się fal decymetrowych i krótszych. Ciekawe jak Michael Faraday obserwowałby wskazania galwanometru ustawionego wewnątrz klatki? W całym nieszczęściu szczęściem jest to, że ludzie byli w środku auta, a nie na zewnątrz. _________________ Myślenie nie boli. Christopher (Krzyś) SP94908KA
|
| |
stasiek | 02.06.2016 14:08:39 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1175 #2291201 Od: 2011-9-10
| zaliczyli wyładowanie wtórne...przy bezpośrednim trafieniu....oglądali by nasz świat z lepszej perspektywy...... /G |
| |
sq9wtf | 02.06.2016 17:52:57 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Breslau
Posty: 1070 #2291302 Od: 2015-3-2
|
1) Niby jak celowo? Pozwalając mu się bawić w deszczu? 2) Nie poznałbyś fotomontażu nawet jakby do Ciebie podszedł i Cię szturchnął. _________________ https://zjazdtechniczny.pl |
| |
SP9IT | 02.06.2016 20:29:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KN09IO
Posty: 567 #2291370 Od: 2016-4-7
| przynajmniej istnieje odpowiedź na pytanie akwizytorów, tirmanów "panie, a z ilu kilometrów ta antena ściąga".
_________________ Jacek SP9IT |
| |
SQ5KVS | 03.06.2016 10:27:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa/Gocław
Posty: 2339 #2291574 Od: 2011-9-28
| Z bajeczek babci pimpusiowej: "Siedział baca na giewoncie gdy go piorun walnął w prącie, o rzesz baco podupcony, czemuś nie był uziemiony.."
Może on ma radochę że pies się cieszył, a potem że przeżył. Pies najwyraźniej lubi deszcz, a prawdopodobieństwo rażenia piorunem jest mniejsze niż potrącenia na przejściu. No chyba że ktoś na grani stoi w burze...
Poza tym - razi nie tylko trafienie bezpośrednie, wystarczy porażenie z samej indukcji, stąd pewnie ten nieszczęsny pies na łańcuchu zeszedł. Wystarczy że strzeli kilka kilometrów dalej a już w łapy szczypie, wie każdy kto rozciągał druty pod maliny w sezonie
_________________ Karol SQ5KVS |
| |
SP6OPF | 03.06.2016 16:54:25 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Lubin/JO81CJ
Posty: 403 #2291736 Od: 2011-2-25
| STRESZCZAJMY SIĘ, ŚWIAT JEST PRZEPEŁNIONY SŁOWAMI... |
| |
antek | 04.06.2016 23:43:47 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1063 #2292134 Od: 2014-3-2
| sq9wtf pisze:
1) Niby jak celowo? Pozwalając mu się bawić w deszczu? 2) Nie poznałbyś fotomontażu nawet jakby do Ciebie podszedł i Cię szturchnął.
Kiedyś słyszałem taką przypowieść, że jak piorun strzelił w psa na bacówce to łańcuch jeszcze 3 dni szczekał. _________________ Kod Q - nie mów do mnie kotku HAMie jeden! |
| |
Electra | 30.01.2025 20:03:20 |
|
|