Wiem, że DASR ma ćwiczenia. Podobnie jak i EmASR. Nawet jak "wielka woda" Wisłą nadchodzi, to biegamy po wałach i raportujemy stan wody... Tylko oficjalnieto nic nie zmienia. _________________ '73 de Tomek Do... Or do not. There is no try - Master Yoda http://www.sp5py.plhttp://www.PZK.info.pl http://www.sp5prf.plhttp://ot37.pzk.org.pl 439.600MHz
W jaki sposób można to realizować nie mają prawa pracować /p /m /nr okręgu? Pozdrawiam serdecznie z okolic Suchej Beskidzkiej.
Zapytam. Pozdrawiam zza miedzy (JN99RQ)
Po pierwsze to nie masz obowiązku łamać się przez cokolwiek jeśli pracujesz z terenu RP (tak samo jest w innych państwach, to jest tylko zalecenie) a po drugie i tu jest sedno, że nie wolno jest wg widzimisie urzedników zabierać radia z domu, no chyba że zawnioskujesz o drugie pozwolenie na inną lokalizację . Wiem, mnie juz nie tylko ręce zaczęły opadać. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK
czy mogę zawnioskować o drugie pozwolenie na inną lokalizację? Jako, że nie posiadam stażu dziesięcioletniego nie będzie to pozwolenie dodatkowe. _________________ Tomek SQ8OQE
nie czytam tej dyskusji dokładnie - zbyt dynamiczna jak dla mnie. Pobieżne przeglądnięcie jednak dało mi co nieco do myślenia. Bo planuję uruchomienie STAŁEJ, DRUGIEJ swojej stacji - w innej lokalizacji. Zgodnie z tym, co koledzy tu piszą, to nie wolno mi tego zrobić bez zgłoszenia się po drugie zezwolenie. Zgłaszając się po drugie zezwolenie mogę (powinienem?) zawnioskować o drugi znak - a drugi znak zgodnie ze znanym rozporządzeniem może być wydany tylko do pozwolenia dodatkowego - którego nie mogę uzyskać ze względu na brak stażu. Jednym słowem - teoretycznie (tak by wynikało z tego co koledzy tu piszą) nie mogę uruchomić drugiej lokalizacji - co jest dyskryminacją. Strasburg ? _________________ Tomek SQ8OQE
Koledzy, dajcie sobie spokój z nawiedzonymi tymi co robią na siłę dziurę w całym. Jeżeli do tej pory nikt nie ujawnił jakiegokolwiek przypadku szykan ze strony UKE z powodu pracy z innego miejsca nadawania niż te które jest napisane w licencji, czyli takowe nie istnieją. Im więcej będziecie zadawali dziwnych pytań tu na forum lub gdzieś indziej tym więcej będziecie otrzymywali jeszcze bardziej dziwnych/sprzecznych odpowiedzi. Ostatnio trochę jeździłem po kraju z radiem(2m-0,7m)i jakoś nikt mnie nie zatrzymał ani nie żądał okazania jakiegokolwiek dokumentu. Robię tak od zawsze. ___________ Greg SP2LIG
Greg, zawsze wydawało mi się, że bycie krótkofalowcem do czegoś zobowiązuje... A tu widzę zachowanie jak z CymBałkowych trzech piątek. Tam też ludzie od dziesiątek lat nadają i nikt nikogo za to nie ukarał... _________________ '73 de Tomek Do... Or do not. There is no try - Master Yoda http://www.sp5py.plhttp://www.PZK.info.pl http://www.sp5prf.plhttp://ot37.pzk.org.pl 439.600MHz
Greg, zawsze wydawało mi się, że bycie krótkofalowcem do czegoś zobowiązuje... A tu widzę zachowanie jak z CymBałkowych trzech piątek. Tam też ludzie od dziesiątek lat nadają i nikt nikogo za to nie ukarał...
Dokładnie, UKE nie ma czasu ani chęci zajmowania się 27,555 MHz i nam też nie będą przeszkadzać. Chyba, że ktoś się napatoczy sam jakąś samowolką budowlaną lub zakłócaniem. Wtedy na takiego paragrafy się znajdzie.
Dajcie spokój jakby chcieli to byśmy pierdnąć nie mogli. (nielegalne oprogramowanie, krótkofalarstwo, abonament TV, itp.) Oni tez są ludźmi i mają ważniejsze sprawy niż my - amatorzy. _________________ SQ2MMV - Maciej 145,550 MHz
Trzech synów matka miała, dwóch słynęło z mądrości, a trzeci co był głupi poszedł do Łączności... TITATA TITITATA TITATATITITATA a trzeci co był głupi poszedł do Łączności.
Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki to nikom nie podoba się. Więc dlatego mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. _________________ ___________ Pozdrawiam Artur SP3OSJ
Greg, zawsze wydawało mi się, że bycie krótkofalowcem do czegoś zobowiązuje... A tu widzę zachowanie jak z CymBałkowych trzech piątek. Tam też ludzie od dziesiątek lat nadają i nikt nikogo za to nie ukarał...
SP5PY.
Tomek, jeżeli bycie krótkofalowcem zobowiązuje do samobiczowania to jesteś na dobrej drodze, gratuluję. Co Ty możesz powiedzieć o 555 ???? Jeżeli mógłbyś to ująłbyś ten fakt całkowicie inaczej. Chciałeś dać mi prztyczka w nos ???? Przez grzeczność nie skomentuję. ____________ Greg SP2LIG
Nie tylko znakiem, bo jeśli to jest wole pasmo to mogę ten balon nazwac jak mi się podoba nawet wymyslonym znakiem. Chodzi o to że krótkofalowiec może zbudować urządzenie nadawczo-odbiorcze i na nim pracować bez homologacji. Przepisy "ufaja" ze urządzenie jest zbudowane zgodnie ze sztuką(w końcu zbudowane przez osobe majacą zdany egzamin = potwierdzający tą umiejetniść) i jako takie nie musi przechodzić takich badań potwierdzających jego poprawna pracę (no chyba ze sąsiedzi napiszą o zakłóceniach). Z tym wiążą się jednak pewne ograniczenia "przyklejenia" tego urządzenia do jednego adresu i operatora będącego licencjonowanym radioamatorem. Natomiast ten sam krótkofalowiec to samo urządzenie jeśli będzie chciał wyniesc z domu nastroic na "wolne pasmo" zmniejszyć moc do 10mW i korzystać z niego zgodnie z Rozporządzenia Ministra Transportu z dnia 3 lipca 2007 r. w sprawie urządzeń radiowych nadawczych, które mogą być używane bez pozwolenia radiowego (Dz. U. Nr 138, poz. 972), to może to zrobić ale pod warunkiem jego bez względnej homologacji. Bynajmniej tak to zrozumiałem.
Dziś zdaje się już nie ma homologacji tylko deklaracja zgodności. Deklaracje wystawia producent czyli chyba Ty jako jego konstruktor. Już widzę te wszystkie homologację do chińskich pilotów do bram . Leo lata w GB jako ISM a poza granica już jako amator z APRS'em. Urzędnicze ograniczanie inwencji krotkofalowcow uważam za bardzo szkodliwe. To tak jakby ci panowie z tytułu wątku zamykali orliki po 15-tej i w weekendy. Kto zadecydował ze sportem narodowym ma być piłka a nie np łowy na lisa
To tak nie działa. Producent konstruuje, wytwarza i wykonuje probna serie i sprawdza w swoim laboratorim (jeśli je posiada). Jak uzna ze jest OK przedstawia to do homologacji (czyt. dekladacja zgodności). Jest to niezależna instytucja która ma takie uprawnienia jest dopuszczona i wyposażona. Trwa to miesiącami (ogrom prac) i nie jest to oczywiście za darmo. Tak to działa np. z policyjnymi radarami, a z Chińskimi pilotami to się zgadza, ale już pilot polskiej renomowanej firmy SATEL takie homologacje ma. Nawet ostatnio z produktem dostałem takie ksero zgodności wykonany przez jakiś Warszwski Instytut "Meteorologi i Gospodarki Wodnej " Zdaje się ze sa tu Koledzy z tego instytutu to niech może się wypowiedzą. _________________ ___________ Pozdrawiam Artur SP3OSJ
Greg, zawsze wydawało mi się, że bycie krótkofalowcem do czegoś zobowiązuje... A tu widzę zachowanie jak z CymBałkowych trzech piątek. Tam też ludzie od dziesiątek lat nadają i nikt nikogo za to nie ukarał...
SP5PY.
Tomek, jeżeli bycie krótkofalowcem zobowiązuje do samobiczowania to jesteś na dobrej drodze, gratuluję. Co Ty możesz powiedzieć o 555 ???? Jeżeli mógłbyś to ująłbyś ten fakt całkowicie inaczej. Chciałeś dać mi prztyczka w nos ???? Przez grzeczność nie skomentuję.
Wybacz Greg, jeśli tylko w taki sposób to odebrałeś, to szkoda czasu na dalsza polemikę, bo i tak nie zrozumiesz. Co wiem o 555? W sumie niewiele, zrobiłem tam w latach '90 tylko 176 prefiksów, a na EE pół Polski. Tłumaczyć się z tego nie zamierzam, wstydzić tym bardziej. Ale pozwolenie radiowe zobowiązuje, przynajmniej do tego, by być świadomym własnych czynów. Jeśli chcemy uchodzić za elitę, to nie możemy srać do własnego gniazda i udawać, że wszystko jest miodzio. Inaczej niczym się nie będziemy różnić od "mobilków" z 19.
Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki to nikom nie podoba się. Więc dlatego mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie.
Natomiast nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć czy JPA miał prawo podjąć taka decyzję w imieniu PZK.
Aha. "Nie znam się, więc się wypowiem". Z mojej strony EOT.
Jak brakuje rzeczowych argumentów, to się komentuje fragment wyrwany z kontekstu i szybko ucieka od tematu. Chyba /tak mnie się wydaje/ napisałem dość wyraźnie w rodzimym języku: Natomiast nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć czy JPA miał prawo podjąć taka decyzję w imieniu PZK.To zalezy od ówczesnego zakresu kompetencji v-ce prezesa PZK d/s zagranicznych. A tego zakresu nie znam.
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka.