Rozporządzenie MC w sprawie pozwoleńdo nowej ustawy PKE | |
| | HF1D | 25.01.2025 02:35:17 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2610 #8244302 Od: 2015-1-28
Ilość edycji wpisu: 2 |
3z6aef pisze:
Tak, masz "rację"... Dokładnie DLATEGO!
Waldku, twierdziłem i twierdzę, że w tamtych czasach nikt inny by tego nie mógł zrobić. Nie zmienia to faktu, że założyciele powojennego PZK byli ostatniej wody kanaliami i mieli sporo krwi na rękach. Tylko dlaczego wstydzimy się powiedzieć to głośno? _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | Electra | 30.01.2025 07:07:19 |
|
| | | sp9eno | 25.01.2025 12:18:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2596 #8244338 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 1 |
Jak się komuś nie spodoba to co napisałem, to z żalami proszę do Waldka. Bo to On mnie wybudził z błogiego letargu.
Jurek HF1D, piszesz oczywiście prawdę, ale użycie sformułowania „byli ostatniej wody kanaliami i mieli sporo krwi na rękach” jest nieadekwatne choć nie ukrywam efektowne. Można było napisać, ze jako pracownicy MBP przesadnie krystaliczni nie byli. Jak ogromna część ówczesnego powojennego suwerena z resztą. Ale w komitecie założycielskim był Gwidon Damazyn, który sporą część wojny spędził w „kurorcie Buchenwald”, gdzie zmajstrował nadajnik. Innych nie analizowałem. O nieżyjących lepiej pisać ostrożniej bo nie mogą się bronić.
Tomek SP5RT, chyba zbyt często ponosi Cię młodzieńcza fantazja i ciśniesz na pedał gazu nie bacząc co przed Tobą. A tam często betonowa ściana. U takich ludzi jak ja, mających trochę wiedzy organizacyjnej oraz głupi nawyk sprawdzania pewnych faktów i wiedzących jak to sprawdzić WIARYGODNOŚĆ ma się jedną i traci się ją RAZ, podobnie jak dziewictwo. Więc po jaka cholerę piszesz o umowie notarialnej jak to jest zwykła umowa z Urzędem?
To powinno być do Prezesa PZK, ale Go tu nie ma. Wiec przekaż Mu Waldek proszę /jeśli zechce Cie wysłuchać/ , ze jest w naszej organizacji parę spraw takich jak np. ta historia „zmartwychwstania” PZK po wojnie, którą warto wyprostować. Tę z IARU chyba też. Było jak było i historii sprzed 80 lat zmienić się nie da. Więc trzeba raz na zawsze to przeciąć i dodać erratę do Historii Krótkofalarstwa Polskiego pod redakcja Zbigniewa Rybki i będzie raz na zawsze święty spokój. I nowe, młode pokolenia krótkofalowców nie będą się podniecać tym, że inicjatorem odtworzenia PZK po wojnie był kapitan ówczesnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Za dużo w PZK idzie pary w gwizdek,a w koła proporcjonalnie dużo, dużo mniej. Można co prawda udawać głupiego i jak karawana ignorować szczekające psy. Ale zawsze przychodzi nieubłagany kres.
_________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | HF1D | 25.01.2025 15:23:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2610 #8244376 Od: 2015-1-28
|
sp9eno pisze: Jak się komuś nie spodoba to co napisałem, to z żalami proszę do Waldka. Bo to On mnie wybudził z błogiego letargu.
Brawa dla Waldka, jeżeli był w stanie Cię obudzić.
sp9eno pisze:
... użycie sformułowania „byli ostatniej wody kanaliami i mieli sporo krwi na rękach” jest nieadekwatne choć nie ukrywam efektowne. Można było napisać, ze jako pracownicy MBP przesadnie krystaliczni nie byli.
"nieprzesadnie krystaliczny" to może być opluwający Ciebie i wszystkich "nieprawomyślnych" syn ormowca. Ale zrównanie go z agentem NKWD i członkiem wierchuszki polskiej bezpieki to grube nadużycie.
sp9eno pisze:
Ale w komitecie założycielskim był Gwidon Damazyn, który sporą część wojny spędził w „kurorcie Buchenwald”, gdzie zmajstrował nadajnik. Innych nie analizowałem. O nieżyjących lepiej pisać ostrożniej bo nie mogą się bronić.
Właśnie słyszę chichot historii i tych którzy "nie mogą się bronić". Tak, był w komitecie założycielskim. Podejrzewam, że tylko po to, żeby po 78 latach ktoś mógł powiedzieć "byli tam przecież tacy ludzie jak Gwidon Damazyn".
Zacytuję fragment oficjalnej biografii opublikowanej na stronie OTC.
notka biograficzna Gwidona Damazyna na stronie Old Times Club pisze:
Gwidon (na wniosek władz nadzorujących tj. Urzędu Bezpieczeństwa) wykluczony został ze składu pierwszego powojennego nieoficjalnego Zarządu Głównego (Komitetu Organizacyjnego) Polskiego Związku Krótkofalowców. Również później złożony przez Gwidona wniosek o zezwolenie amatorskie, został załatwiony odmownie.
Przypomnę, że SP5CM zajmował wówczas bardzo wysokie stanowisko we wspomnianej w cytacie instytucji. I podobno był bliskim przyjacielem Damazyna. Przywołanie w tym kontekście postaci Gwidona Damazyna to delikatnie mówiąc faux pas z Twojej strony.
sp9eno pisze:
Tomek SP5RT, ... Więc po jaka cholerę piszesz o umowie notarialnej jak to jest zwykła umowa z Urzędem?
Bo to nie był tekst pisany do Ciebie, czy do mnie. To przekaz do tych, którzy spiją każde słowo z ust "władzy" i każdą bzdurę łykną jak pelikan żabę. Ot próba dodania sobie grawitasu.
Tak samo jak z humbugiem pod nazwą "spotkanie w KPRM" o którym KPRM oficjalnie informuje, że nie podjęto żadnych ustaleń, ani nawet nic nie zostało spisane. Ale w świat poszło, że PZK spotkało się w KPRM. Otóż nie spotkało się w KPRM tylko zdalnie. I efekt był taki, że strony poinformowały się o swoich stanowiskach. W języku dyplomacji oznacza to najniższą z możliwych temperatur takiego spotkania "No dobra, zabiegaliście o spotkanie to pogadaliśmy przez monitory i tyle."
Jeszcze raz pytam. Po jaką cholerę te wszystkie kłamstwa? Dobrze wiemy jakie jest aktualne nastawienie administracji do krótkofalowców i dobrze wiemy z czym się zmierzymy 4 lutego. I tak dla informacji, pisałem już o tym, Żeby opinia MKSS straciła rację bytu trzeba ruszyć ustawę PKE. A to jest na razie nierealne.
sp9eno pisze:
To powinno być do Prezesa PZK, ale Go tu nie ma. Wiec przekaż Mu Waldek proszę /jeśli zechce Cie wysłuchać/ , ze jest w naszej organizacji parę spraw takich jak np. ta historia „zmartwychwstania” PZK po wojnie, którą warto wyprostować. Tę z IARU chyba też. Było jak było i historii sprzed 80 lat zmienić się nie da. Więc trzeba raz na zawsze to przeciąć i dodać erratę do Historii Krótkofalarstwa Polskiego pod redakcja Zbigniewa Rybki i będzie raz na zawsze święty spokój. I nowe, młode pokolenia krótkofalowców nie będą się podniecać tym, że inicjatorem odtworzenia PZK po wojnie był kapitan ówczesnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Za dużo w PZK idzie pary w gwizdek,a w koła proporcjonalnie dużo, dużo mniej. Można co prawda udawać głupiego i jak karawana ignorować szczekające psy. Ale zawsze przychodzi nieubłagany kres.
Cieszę się, że to napisałeś, ale czyżbym słyszał głos SP9ENO wołającego na puszczy?
Pozdrawiam Cię bardzo słonecznie.
_________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp3slu | 25.01.2025 17:49:03 |
Grupa: Użytkownik
QTH: MARIANTÓW JO92FC
Posty: 1498 #8244420 Od: 2010-9-14
| HF1D pisze:
Waldku, twierdziłem i twierdzę, że w tamtych czasach nikt inny by tego nie mógł zrobić. Nie zmienia to faktu, że założyciele powojennego PZK byli ostatniej wody kanaliami i mieli sporo krwi na rękach. Tylko dlaczego wstydzimy się powiedzieć to głośno?
Jurku, sam jesteś kanalią w związku z tym, że piszesz na forum, jak wyżej cytuję. A nową młodą grupę przy sterach ZG PZK próbujecie razem z ENO wmanipulować w jakiś reset historyczny, odcięcie od korzeni, podważenie legalności członkostwa PZK w IARU itd. Oby nowa grupa przy sterach miała tego świadomość oraz umiała wzorować się (w odpowiednich sytuacjach) na roztropności poprzedników. Zamiast kreować się na intelektualistów ENO i HF może byście zrobili coś konstruktywnego. Na razie to jest tylko onanizm forumowy, ewidentne sabotowanie organizacji, opluwanie ludzi żywych i nie żyjących. | | | sp9eno | 25.01.2025 18:13:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2596 #8244431 Od: 2010-4-9
| sp3slu pisze: HF1D pisze:
Waldku, twierdziłem i twierdzę, że w tamtych czasach nikt inny by tego nie mógł zrobić. Nie zmienia to faktu, że założyciele powojennego PZK byli ostatniej wody kanaliami i mieli sporo krwi na rękach. Tylko dlaczego wstydzimy się powiedzieć to głośno?
Jurku, sam jesteś kanalią w związku z tym, że piszesz na forum, jak wyżej cytuję. A nową młodą grupę przy sterach ZG PZK próbujecie razem z ENO wmanipulować w jakiś reset historyczny, odcięcie od korzeni, podważenie legalności członkostwa PZK w IARU itd. Oby nowa grupa przy sterach miała tego świadomość oraz umiała wzorować się (w odpowiednich sytuacjach) na roztropności poprzedników. Zamiast kreować się na intelektualistów ENO i HF może byście zrobili coś konstruktywnego. Na razie to jest tylko onanizm forumowy, ewidentne sabotowanie organizacji, opluwanie ludzi żywych i nie żyjących.
Biedny SLU,jak Ci współczuję. Żeby nauczyciel nie potrafił czytać ze zrozumieniem... I ten język "nauczycielski"... Koniec świata... _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | HF1D | 25.01.2025 19:24:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2610 #8244454 Od: 2015-1-28
| Widzisz ENO? O takim kimś można powiedzieć, że nieprzesadnie krystaliczny. O ubytkach intelektu nawet nie wspominam. _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | SP5MOR | 25.01.2025 20:19:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 106 #8244469 Od: 2022-11-21
Ilość edycji wpisu: 1 | HF1D pisze:
Tak samo jak z humbugiem pod nazwą "spotkanie w KPRM" o którym KPRM oficjalnie informuje, że nie podjęto żadnych ustaleń, ani nawet nic nie zostało spisane. Ale w świat poszło, że PZK spotkało się w KPRM. Otóż nie spotkało się w KPRM tylko zdalnie. I efekt był taki, że strony poinformowały się o swoich stanowiskach. W języku dyplomacji oznacza to najniższą z możliwych temperatur takiego spotkania "No dobra, zabiegaliście o spotkanie to pogadaliśmy przez monitory i tyle."
Rozumiem, że masz zupełną pewność co do okoliczności tegoż spotkania, co do przebiegu którego Tomasz był tak oszczędny w słowach, odpowiadając na moje pytanie?
No to zaczynam podzielać twoją opinię co do dalszego rozwoju wydarzeń... Fantastycznie. | | | SP9LCY | 25.01.2025 20:23:01 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Załęże
Posty: 234 #8244472 Od: 2019-10-30
Ilość edycji wpisu: 5 | SP5RT pisze:
Tak myślałem, że głównym dowodem będzie wpis na Wiki. Pomimo mojego dużego szacunku do projektu Wiki, niestety jestem świadom, że czasami służy ona nie szerzeniu wiedzy a walki propagandowej poprzez naginanie faktów.
Kiedyś zapytałem (nie napiszę kogo) kiedy PZK wstąpiło do IARU. Dostałem odpowiedź: PZK do IARU nie wstępowało, PZK IARU zakładało!!! A teraz dostaję odpowiedź, że wikipedia się celowo myli i na PZK się uwzieła.
| | | HF1D | 25.01.2025 21:45:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2610 #8244488 Od: 2015-1-28
| SP5MOR pisze:
Rozumiem, że masz zupełną pewność co do okoliczności tegoż spotkania, co do przebiegu którego Tomasz był tak oszczędny w słowach, odpowiadając na moje pytanie?
No to zaczynam podzielać twoją opinię co do dalszego rozwoju wydarzeń... Fantastycznie.
Od dosyć długiego czasu nie publikuję nawet swojej opinii czy pijanego snu, jeżeli nie posiadam dokumentu.
_________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp9eno | 25.01.2025 22:14:08 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2596 #8244496 Od: 2010-4-9
| HF1D pisze:
Widzisz ENO? O takim kimś można powiedzieć, że nieprzesadnie krystaliczny. O ubytkach intelektu nawet nie wspominam.
Tak,nieprzesadnie tak . Wzbudza tez u mnie nieprzesadną litość. Gdyby nie mógł na kogoś "plunąć jadem" to biedny nie mógł by zaistnieć. Kiedyś w przypływie miłości do bliźniego próbowałem dotrzeć do Jego psyche ale bez sukcesu. Jego fascynacja "białymi skarpetkami" zupełnie blokuje dostęp. Szkoda Go... _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | sp9eno | 26.01.2025 11:02:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2596 #8244593 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 1 | SP5MOR pisze:
Rozumiem, że masz zupełną pewność co do okoliczności tegoż spotkania, co do przebiegu którego Tomasz był tak oszczędny w słowach, odpowiadając na moje pytanie?
Piotr, nie jest to żadna wiedza tajemna i zapewne o tym wiesz. Ale napiszę o tym aby dotarło do tych, którzy bezkrytycznie łykają każdy przekaz propagandowy. Aby poznać fakty, szczegóły zdarzenia wystarczy uruchomić procedurę "WNIOSEK O UDZIELENIE INFORMACJI PUBLICZNEJ"
Mozna ten wniosek wysłać do Prezesa PZK, ale w przypadku "ograniczonego zaufania" można taki wniosek wysłać do drugiej strony, czyli w przypadkach interesującej nas dyskusji do KPRM i do władz Warszawy. Mozna to zrobić listem poleconym ale tez można zwykłym mailem. Mozna przy tym zachować pełną anonimowość.
Takie urzędy państwowe odpowiadają z reguły szybko i dokładnie. Bo przecież mówimy o sprawach publicznych, które nie są żadną tajemnicą.
Szanujące się urzędy i organizacje takie informacje najczęściej szybko umieszczają je w swoim BiPie.
Wiec ta "notarialna" umowa z władzami Stolicy powinna pojawić się niebawem w BiP właściwej dzielnicy.
O tym tez powinien pamiętać Tomek. A może zwłaszcza On. Bo manipulując frywolnie informacją, można niechcący wpaść w "kałużę".
Tak było tez i w tym przypadku.Ktoś wysłał pytanie,urzędy odpowiedziały błyskawicznie i zrobiło się głupio. _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | Electra | 30.01.2025 07:07:19 |
|
| | | SP5RT | 26.01.2025 22:21:48 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02MD - EPWA
Posty: 132 #8244717 Od: 2024-7-9
| A co sie zrobiło głupio?
Akt notarialny był wymaganiem ZGNu i dotyczyła dobrowolnego podaniem się egzekucji na podstawie Tytułu egzekucji „777”
https://www.prawo.pl/biznes/tytul-egzekucyjny-777-pozwala-uniknac-firmom-kosztownych-iwieloletnich-postepowan-sadowych,528207.html
Stąd też potrzeba aktu notarialnego. Ot i tyle "Bo manipulując frywolnie informacją, można niechcący wpaść w "kałużę"
Co do spotkania w KPRM, jeżeli Ty albo Jurek HF1D dysponujecie jakimiś dowodem, zapraszam do ich prezentacji
_________________ Członek Prezydium ZG PZK ds. Innowacji i Public Relations | | | HF1D | 27.01.2025 00:00:11 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Szczecin JO73hi
Posty: 2610 #8244730 Od: 2015-1-28
|
Wychodzi Wasza inżynieria informacyjna lub "racjonalne gospodarowanie prawdą".
Komunikat 04/2025 z dnia 22 stycznia 2025 pisze:
▪, W tym tygodniu podpisaliśmy akt notarialny, finalizując tym samym kilkumiesięczne rozmowy z Miastem St. Warszawa. Nasz nowy sekretariat znajdzie swoje miejsce przy ul. Kordeckiego 66.
Klucze odebrane! Przed nami jeszcze podpisanie porozumienia remontowego, które pozwoli nam zaoszczędzić na wydatkach (które mogą być rozliczone z przyszłego czynszu) i rozpocząć małe prace remontowe.
Co to sugeruje? Dla mnie i dla wielu jest to puszczenie w Polskę informacji "kupiliśmy od Warszawy lokal i właśnie podpisaliśmy akt notarialne"
Dałem temu wyraz pisząc 25 stycznia 2025 roku o godzinie 02:32
HF1D pisze:
Jeżeli Związek kupił od Warszawy lokale na Kordeckiego to należą Wam się gratulacje i powinniście się tym głośno chwalić. Tym bardziej że świadczy to o dobrej kondycji finansowej Związku.
I teraz piszesz o akcie notarialnym o dobrowolnym poddaniu się egzekucji na podstawie art 777 KPC, ale dalej nie piszesz, że po prostu podpisaliście trzyletnią umowę najmu za stawkę 18 zł+VAT za metr kwadratowy czyli około 1410 zł miesięcznie. A wspomniane oświadczenie o poddaniu się egzekucji stanowi załącznik do umowy najmu. Mnie tego pisać nie musisz, ale Waszym członkom ta informacja napisana w sposób klarowny należy się.
SP5RT pisze: Co do spotkania w KPRM, jeżeli Ty albo Jurek HF1D dysponujecie jakimiś dowodem, zapraszam do ich prezentacji
Wybacz, ale to Ty jesteś rzecznikiem PZK, organizacji pożytku publicznego, i jesteś zobowiązany do udzielania prawdziwej informacji, szczególnie na temat kontaktów z administracją państwową. Nawet osobom spoza Związku. Jeżeli bardzo chcesz to jutro możecie dostać w tej sprawie oficjalny wniosek o udzielenie informacji publicznej.
Dlatego nie odbijaj piłeczki. Oczekujesz, że sam sobie odpowiem na pytanie które zadałem? Kolejny raz powtarzam. Mnie ta odpowiedź nie jest potrzebna bo ją znam. Dysponuję mailem z Centrum Informacyjnego Rządu będącym odpowiedzią na wystąpienie o udzielenie informacji publicznej. Tą odpowiedź znałem zadając pytanie o przebieg spotkania i protokół z niego. WIększość jej nie znała, a Wy wzorem poprzedników uważacie, że ludzie nie muszą wiedzieć i jak nie nadepnie się Wam na pewną delikatną część ciała to sami z siebie nic nie powiecie. To jest dokładnie to o czym pisałem wcześniej, stara komunistyczna dewiza "Nigdy dobrowolnie nie powiemy prawdy". _________________ Pozdrawiam Jurek HF1D
| | | sp9eno | 27.01.2025 08:39:15 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2596 #8244756 Od: 2010-4-9
| HF1D pisze:
... WIększość jej nie znała, a Wy wzorem poprzedników uważacie, że ludzie nie muszą wiedzieć i jak nie nadepnie się Wam na pewną delikatną część ciała to sami z siebie nic nie powiecie. To jest dokładnie to o czym pisałem wcześniej, stara komunistyczna dewiza "Nigdy dobrowolnie nie powiemy prawdy".
sp3slu pisze:
Oby nowa grupa przy sterach miała tego świadomość oraz umiała wzorować się (w odpowiednich sytuacjach) na roztropności poprzedników.
Czy to wymaga komentarza?
A tak na marginesie, ludziom urodzonym po 1980r wydaje się że z poprzednim ustrojem nie mają nic wspólnego. Są młodzi, piękni, szlachetni,nowoczesni i pozbawieni wad przeszłości.
Ale za to KOCHAJĄ stosować używane wtedy metody.
Ogólnie rzecz ujmując, CENTRALIZM DEMOKRATYCZNY RULEZ. _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | SP9HS | 27.01.2025 12:32:00 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90NG77
Posty: 162 #8244853 Od: 2010-2-22
Ilość edycji wpisu: 3 |
W paryskim międzynarodowym kongresie w 1925 roku uczestniczyła 9-osobwa delegacja z Polski pod przewodnictwem Stanisława Odyńca. Przyjechały delegacja z 24 krajów a polska delegacja była piątą co do liczebności. Odyniec został członkiem Komitetu Honorowego wraz z Hiriamem Maximem z USA i zasiadał za stołem prezydialnym i można by domniemywać, że współtworzył IARU.
Na pewno Polacy weszli w skład wszystkich komisji roboczych. Był to niewątpliwie sukces polskiej delegacji.
Z inicjatywy Stanisława Odyńca utworzono na kongresie Komitet Radioamatorskich Prób Transkontynentalnych. W Warszawie utworzono biuro Komitetu dla Europy Wschodniej.
Chichot historii jest taki, że delegaci kraju nieposiadającego ani jednej stacji nadawczej w eterze i ani jednego krótkofalowca stali się współzałożycielami IARU.
Tyle mojej wiedzy.
Co mówi strona IARU: At the time there were very few countries in which radio amateurs had been able to organize themselves into national associations. In many countries amateur radio operation was actively discouraged or even illegal. Fortunately, there were far-sighted individuals who understood the problem and were able to find a solution. In 1925 they met in Paris and formally created the International Amateur Radio Union, or IARU.
Więc formalnie rzecz biorąc prawdą jest twierdzenie, że Polacy współtworzyli IARU. Nieprawdą jest, że PZK współtworzył IARU, bo PZK wtedy nie istniał.
Quot Erat Demonstrandum.
_________________ Marcin — SP9HS radiowcy.org | | | sp9eno | 28.01.2025 10:46:05 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2596 #8245114 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 2 | SP9HS pisze:
W paryskim międzynarodowym kongresie w 1925 roku uczestniczyła 9-osobwa delegacja z Polski pod przewodnictwem Stanisława Odyńca. Przyjechały delegacja z 24 krajów a polska delegacja była piątą co do liczebności. Odyniec został członkiem Komitetu Honorowego wraz z Hiriamem Maximem z USA i zasiadał za stołem prezydialnym i można by domniemywać, że współtworzył IARU.
Na pewno Polacy weszli w skład wszystkich komisji roboczych. Był to niewątpliwie sukces polskiej delegacji.
Z inicjatywy Stanisława Odyńca utworzono na kongresie Komitet Radioamatorskich Prób Transkontynentalnych. W Warszawie utworzono biuro Komitetu dla Europy Wschodniej.
Chichot historii jest taki, że delegaci kraju nieposiadającego ani jednej stacji nadawczej w eterze i ani jednego krótkofalowca stali się współzałożycielami IARU.
Tyle mojej wiedzy.
Co mówi strona IARU: At the time there were very few countries in which radio amateurs had been able to organize themselves into national associations. In many countries amateur radio operation was actively discouraged or even illegal. Fortunately, there were far-sighted individuals who understood the problem and were able to find a solution. In 1925 they met in Paris and formally created the International Amateur Radio Union, or IARU.
Więc formalnie rzecz biorąc prawdą jest twierdzenie, że Polacy współtworzyli IARU. Nieprawdą jest, że PZK współtworzył IARU, bo PZK wtedy nie istniał.
Quot Erat Demonstrandum.
Prawdą jest, że środowisko polskich RADIOAMATORÓW współtworzyło IARU. Bo IARU nie jest międzynarodową organizacją Krótkofalowców TYLKO RADIOAMATORÓW!!!
Wszystkie kłopoty interpretacyjne biorą się stad, ze w naszym pięknym kraju nasze piękne hobby jest nazywane "krótkofalarstwem". Natomiast na świecie to "radioamatorstwo".
Polskojęzyczna Wiki mówi, że "Radioamator – osoba zajmująca się amatorsko radiotechniką, budująca we własnym zakresie urządzenia radiowe i posługująca się nimi. Pojęcie często mylnie utożsamiane z krótkofalowcem." Czyli "masło maślane" albo "groch z kapustą".
Ale na stronie agendy rządowej /UKE/ jest zakładka RADIOAMATOR, a w niej np."Rejestr radioamatorskich pozwoleń radiowych"
Może stąd Polski Związek Krótkofalowców jest w zasadzie organizacją niszową bo zrzesza trochę krótkofalowców SP, a radioamatorzy którzy przypadkiem odnajdują się w PZK, mówiąc oględnie "nie są specjalnie hołubieni" .
Wiec masz rację,Polski Związek Krótkofalowców nie tworzył IARU
"International Amateur Radio Union- Międzynarodowy Związek Radioamatorów jest światowym głosem radioamatorów, działającym od 1925 r. na rzecz zabezpieczenia i ochrony amatorskiego widma radiowego."
_________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | Electra | 30.01.2025 07:07:19 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|