| |
SQ7BCE | 04.06.2009 17:15:15 |


Grupa: Administrator 
QTH: Kielce
Posty: 2183 #272009 Od: 2007-5-10
| http://wiadomosci.onet.pl/1983821,12,1,1,item.html _________________ Pozdrawiam |
| |
Electra | 10.05.2025 19:19:11 |

 |
|
| |
SQ7BCE | 04.06.2009 17:16:28 |


Grupa: Administrator 
QTH: Kielce
Posty: 2183 #272011 Od: 2007-5-10
| Nieoczekiwana pomoc w poszukiwaniu Airbusa
Użytkownik Onet.pl Andrzej SP8LBK poinformował za pośrednictwem serwisu CYNK!, że brazylijski radioamator Andre Sampaio brał udział w częściowym koordynowaniu wysiłków statków i samolotów oraz sztabu kryzysowego wysłanych do poszukiwania szczątków samolotu Airbus, który zaginął po starcie z lotniska w Rio de Janeiro.
Jako że samoloty nie słyszały się ani ze swoją bazą, ani ze statkami ratowniczymi, Sampaio wziął na siebie rolę pośrednika w przekazywaniu niezbędnych informacji. Andre nie używał znaku krótkofalowców, ale zawołania "Comunicacao Noronha" ("Noronha, odbiór") - napisał Użytkownik Onet.pl.
W brazylijskim serwisie globo.com czytamy, że Sampaio mieszka na wyspach Fernando de Noronha. Radioamator mógł pomagać w koordynowaniu akcji poszukiwawczej dzięki dobrym warunkom pogodowym. Do przekazywania informacji miał wykorzystać znajdujące się na wyspie anteny.
_________________ Pozdrawiam |
| |
sq2lyf | 04.06.2009 18:06:54 |

Grupa: Użytkownik
QTH: Gdańsk
Posty: 877 #272034 Od: 2009-1-26
| jak widze te komentarze na onecie to mi słabo _________________ Przemek Sq2LyF
|
| |
SQ2NIM | 04.06.2009 20:56:14 |

Grupa: Użytkownik
QTH: JO93IR
Posty: 187 #272187 Od: 2009-5-28
| sq2lyf zgadza się... Ale to jest przykład że krótkofalowcy są potrzebni. Oby tak dalej i oby ta pomoc była jak najrzadziej potrzebna... _________________ Wojtek SQ2NIM |
| |
sp7fll | 04.06.2009 20:57:46 |

Grupa: Użytkownik
QTH: Piaseczno/Kielce
Posty: 181 #272188 Od: 2007-5-11
| Komentarze na onecie to klasa sama w sobie. |
| |
Nestor | 05.06.2009 13:07:46 |

Grupa: Użytkownik
QTH: KO02MB
Posty: 75 #272423 Od: 2009-5-7
| Przeczytałem te komentarze i powiem wam tyle; społeczeństwo nam głupieje. W dobie internetu i sieci gsm coraz mniejszy nacisk kładzie się na alternatywne sposoby komunikacji i to jak można wnioskować może doprowadzić do katastrofy. Młodzież jest tylko konsumentami nowinek technologicznych wśród większości panuje przekonanie że internet po prostu jest a gsm działa wszędzie. Nie będę się tu wgłębiał w tłumaczenie co mam na myśli bo chyba wszyscy tu obecni zrozumieją przesłanie, ale co się stanie jak te 2 media zawiodą? totalny paraliż i cofnięcie do epoki kamienia łupanego gdzie przekaz informacji dokonywany był za pomocą znaków dymnych. Wyobraźcie sobie sytuację awarii tych mediów lub nawet prostej awarii sieci elektrycznej czy to w przypadku klęski żywiołowej jak i pomocy osób trzecich. Czarno to widzę choć wiem że prawdopodobieństwo jest znikome. Ale nawet zwykły telefon może zawieźć. A państwo zamiast pomagać ( nie pisze, że finansowo) nawet poprzez ułatwienie pracy amatorom czy to ze względu na ustawy czy ulgi podatkowe nie jest zainteresowane rozwijaniem alternatywnych sposobów komunikacji. A nas uważa się za zramolałych dziadków którzy siedzą przy swoich archaicznych nadajnikach z demobilu i zakłócają działanie telewizji. Aż ręce opadają. Aby tak dalej... zobaczymy do kogo zwrócą się potrzebujący w chwili trwogi. No przecież zawsze można wysłać bębnogram przez satelitę przy pomocy zwykłych cymbałków ;p _________________ Przemysław QTH Piaseczno FT-857 : CT-410 : M-790 / MA-1500 : LPDA : ALMAS GRUN 5/8 439.350(SR5WA)145.700(SR5A) & 27.320 FM
|
| |
SQ9MCS | 07.06.2009 10:56:17 |


Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków - KO00AC
Posty: 602 #273021 Od: 2008-7-29
| Zgadzam się z kolegą powyżej. Niestety ale nasza młodzież to tylko konsumenci. Mają swojego maluszka GSM i myślą że on im pomoże. Ale 99% społeczeństwa nie wie co to krótkofalowiec lub radiooperator. Zazwyczaj kojarzą z CB-radiowcem rzucającym mięchem w eterze lub pytającym "gdzie miśki suszą". Tak nas media przedstawiają. Nie wyobrażam sobie wypadu w góry bez mojego IC-V82 w plecaku. Ten sprzęt łączności jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. _________________ PGA: KM01, LOC: KO00AC, QSX: 144.550MHz-FM, 3.581MHz-PSK31.
SPPA: MKM, EPC #3065 |
| |
Nestor | 07.06.2009 12:50:01 |

Grupa: Użytkownik
QTH: KO02MB
Posty: 75 #273060 Od: 2009-5-7
| Tu też nie można wkładać wszystkich cb-gadaczy do jednego kotła. Trochę mnie irytuje kiedy w rozmowach na forach i innych stronach obrzuca się ich mięsem w mniejszym lub większym stopniu, bo nie nam to sądzić. Tym bardziej dziwi mnie to kiedy robią to osoby ze SP-SQ bo to raczej źle świadczy o nich, powiem Wam że kiedy przeglądałem niejedno forum ze znajomymi i czytali posty typu " ja mam licencję od... lat i widzę że cb to zakała itp..." to pierwsza myśl jaka się nasuwa to przerost ambicji jakby ten znak i licencja dawała prawo do traktowania innych z góry. A czy na 2m lub 70-tce nie ma przeżuwaczy szmat zaśmiecających eter przekleństwami itp? a przecież oni mają licencje... Raczej powstrzymajmy się od komentarzy to świadczy o naszej kulturze. Pamiętam jeszcze czasy kiedy cb było oblegane przez ludzi i to nie dlatego że bali się misiaków a dlatego że nie było rozwiniętej telefonii i inekiedy to był jedyny kontakt ze "światem". Przypominam że wtedy też trzeba było posiadać zezwolenie PAR-u i znak wywoławczy. Wracając do tematu szkoda, że PZK nie promuje krótkofalarstwa i nie stara się zainteresować tym hobby większej liczby młodzieży. Kiedyś ZHP i kluby łączności z nim związane były otwarte i nie trzeba było być członkiem hufca by w nich uczestniczyć. Na szczęście jeszcze są miejsca gdzie można się spotkać i nie trafiać w barierę członkostwa i biurokratyzacji. Fakt faktem że zwykły zjadacz chleba nie wie nic o krótkofalarstwie bo nie ma żadnej akcji informatycznej w tym kierunku i dlatego też nie ma nawet pojęcia jak skomplikowane mogą być "nowoczesne" urządzenia nadawcze i jak wiele potrafią. _________________ Przemysław QTH Piaseczno FT-857 : CT-410 : M-790 / MA-1500 : LPDA : ALMAS GRUN 5/8 439.350(SR5WA)145.700(SR5A) & 27.320 FM
|
| |
Electra | 10.05.2025 19:19:11 |

 |
|