Nieoczekiwana pomoc w poszukiwaniu Airbusa
Nieoczekiwana pomoc w poszukiwaniu Airbusa

Użytkownik Onet.pl Andrzej SP8LBK poinformował za pośrednictwem serwisu CYNK!, że brazylijski radioamator Andre Sampaio brał udział w częściowym koordynowaniu wysiłków statków i samolotów oraz sztabu kryzysowego wysłanych do poszukiwania szczątków samolotu Airbus, który zaginął po starcie z lotniska w Rio de Janeiro.

Jako że samoloty nie słyszały się ani ze swoją bazą, ani ze statkami ratowniczymi, Sampaio wziął na siebie rolę pośrednika w przekazywaniu niezbędnych informacji. Andre nie używał znaku krótkofalowców, ale zawołania "Comunicacao Noronha" ("Noronha, odbiór") - napisał Użytkownik Onet.pl.

W brazylijskim serwisie globo.com czytamy, że Sampaio mieszka na wyspach Fernando de Noronha. Radioamator mógł pomagać w koordynowaniu akcji poszukiwawczej dzięki dobrym warunkom pogodowym. Do przekazywania informacji miał wykorzystać znajdujące się na wyspie anteny.


  PRZEJDŹ NA FORUM